• Nie Znaleziono Wyników

Ulica Ruska, Grodzka i Podzamcze w przedwojennym Lublinie - Regina Winograd - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ulica Ruska, Grodzka i Podzamcze w przedwojennym Lublinie - Regina Winograd - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

REGINA WINOGRAD

ur. 1927; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, ulica Ruska, ulica Grodzka, dzielnica Podzamcze

Ulica Ruska, Grodzka i Podzamcze

Ruską zapamiętałam dobrze. Dlaczego? Bo tam była apteka na rogu. Nie wiem, czy jeszcze dzisiaj jest, nie pamiętam, zdaje się, że nawet dzisiaj jest ta apteka, z innymi ludźmi. Przy Ruskiej był targ, również podczas wojny, ale ja niespecjalnie tam [bywałam]. Miałam ciocię, która mieszkała też na Podzamczu, to od czasu do czasu, bardzo rzadko, przechodziłam tam, bo jednak z Lubartowskiej 65 [obecnie 93] do Podzamcza to był kawałek drogi. Ale od czasu do czasu tam przechodziłam, przez Ruską i później na prawo gdzieś tam w te uliczki. A później, pamiętam, tam były takie domki drewniane na Podzamczu.

Krawiecką też [pamiętam]. Ona była szerszą ulicą, pamiętam. Pamiętam tę ulicę, ale jak we mgle, bo nie miałam [z nią] specjalnego kontaktu.

[Była] fabryka Krasuckiego. Tylko słyszałam, wiedziałam, że jest coś takiego. I miałam kuzynkę, która pracowała w gminie żydowskiej, tak że wiedziałam, że jest.

Podzamcze [Żydzi] nazywali Interszlos, Kalinowszczyznę nazywali Wola. Ja bym nigdy nie pamiętała, gdyby mi pan tego nie przypomniał.

Ja [Grodzką] pamiętam, myśmy poszli, prawie pół klasy, na Grodzką oglądać, to była Grodzka. Na przykład pamiętam, jak już byłam w szóstej klasie, to może w jakieś piętnaścioro dzieci poszliśmy do Bramy Grodzkiej, bo tam za Bramą stały ulicznice.

To żeśmy stali – To jest ulicznica, to jest ulicznica i uciekaliśmy. Można się roześmiać. Lubiłam chodzić, oglądać wystawy. Brama Krakowska była w centrum.

Dlaczego? Bo jak się wychodziło z Bramy Krakowskiej, to się wychodziło na Nową, tak? Pełno sklepów, niedaleko targ, na prawo Kowalska.

(2)

Data i miejsce nagrania 2006-11-26, Bat Jam

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Joanna Rycerz

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Była tam jeszcze jedna rodzina, nie pamiętam, czym on się zajmował, miał dwoje dzieci, córkę i syna. Moja siostra była z nimi, bo byli mniej więcej w

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W..

Później mamusia mnie zapisała do szkoły żydowskiej na Lubartowskiej, szkoła piąta, tak ona się nazywała, bo tam była jeszcze jedna szkoła, ja myślę – pod numerem

dwudziestolecie międzywojenne, przedwojenne targi, targ polski, targ żydowski, handel.. Przedwojenne targi

Ja myślałam, że to była ulica polska, bo było bardzo dużo Polaków na Lubartowskiej.. Jak ja przyjechałam pierwszy raz do Polski, to mi powiedzieli, że trzeba uważać, bo to

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W..

Jeżeli dzieci miały zejść w nocy, to były wiadra z przykrywkami za takim przepierzeniem w domach, z rana się wynosiło wiaderko na podwórko do klozetów, a to

Do mykwy się nie wchodzi jak pod prysznic w domu, przed tym trzeba wziąć albo prysznic, albo [kąpiel w] wannie.. W tym domu były specjalne kobiety, którym się płaciło