• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2011, maj, nr 104

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2011, maj, nr 104"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

l i l r l i S l i l i l a >v/ Euro-Car

Całkowita s a t y s f a k c j a

tel. 5 9 8 4 8 19 4 0 w w w . e u r o c a r . p l

RE

iś z Głosem LEprogra

ychiatra o zabójca

ieci niechciane sit I

Środkowego

Piątek

6

maja

20tT"

I

www.gp24.pl

I

redaktor wydania: Wojdech F r e l k h o w j i d R O K V • ISSN 0137-9526 • Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 72.833 egz" nr 104 (1313) 2,20zI(Z8%VAD

Uczeń zgwałcił ucznia.

Trzeci wszystko nagrał.

PRZEMOC Dwunastolatek ze Szczecina jest podejrzewany o gwałt na młodszym o trzy lata koledze, nim z tego dramatu krąży od miesięcy wśród uczniów szczecińskich szkół. Kopia była po 10 złotych.

MariuszParkitny

^Ług^Bajjgfaffigmediaregionalnp nl

& j % r % a z

i

0 W 1 nieletnich zgroma-

ozone w tej sprawie materiały.

Na razie to kilka kartek, bo przesłuchać nieletnich sąd Daoże tylko w obecności psy­

chologa. Wczoraj wszczęto po­

stępowanie wyjaśniające.

- Musimy sprawdzić, co wy­

szyło się między dziećmi, Posłuchać je, zebrać dowody, zebrać dane o warunkach by- wyeh, zdrowotnych. Dopiero potem może zapaść decyzja, y wobec starszego chłopca /Sdzie wszczęte postępowanie l p f ^ Ia W i e demoralizacji nie-

wego w Szczecinie.

S Świat

Osa ma zdradzony

Bin Ladena wydał Ameiykanom kompan, który był kurierem Al- -Kaidy.

Nawet jeśli postępowanie o demoralizację zostanie uru­

chomione, to i tak uczeń nie będzie ukarany. Zgodnie z pol­

skim prawem osoby do tego wieku nie odpowiadają karnie.

Sąd może zastosować inne środki, choćby leczenie. Na de­

cyzję poczekamy jednak kilka tygodni.

Film ze zdarzenia został na­

grany na początku roku. Nie wiadomo jeszcze, czy w styczniu, czy w lutym. Widać na nich dwóch rozebranych chłopców w parku przy ul. No­

skowskiego w Szczecinie.

Starszy zachowuje się tak jakby gwałcił młodszego. Nie wiadomo jednak, czy do gwałtu faktycznie doszło, czy dzieci zrobiły makabryczny żart.

Obaj chłopcy pochodzą z trud­

nych domów. Wobec rodziców Watka toczy się już postępo­

wanie o ograniczenie władzy rodzicielskiej.

- To samo prawdopodobnie zostanie wszczęte wobec ro­

dziców starszego chłopca. Tak Do tej szkoły uoęsaa 12-łatek podejrcewany o gwałt FotltirdnBIełedJ

naprawdę obaj uczniowie są w tej sprawie ofiarami. To jeszcze dzieci, które nie zdają sobie sprawy z tego, co robią. Dla­

tego protestuję, gdy słyszę, że starszego nazywa się oprawcą.

To, że tacy są, to wina raczej rodziców i szkoły - mówi sędzia Zywar.

Rodzice i szkoły, do których chodzą chłopcy, nie chcą roz­

mawiać. - Nic nie wiem o tej sprawie - mówi dyrektor gim­

nazjum w Szczecinie, do którego chodzi 12-latek.

Wczoraj do szkół, w których miano sprzedawać film weszli pracownicy kuratorium.

- Musimy ustalić co w tej sprawie działo się w szkołach, porozmawiać z dyrekcją, na­

uczycielami - mówi Mariola Konopka z zachodniopomor­

skiego kuratorium oświaty.

Problemy będzie miał też niespełna 15-letni uczeń, który nagrał film, oraz ten, który za­

rabiał na kopiach. Wobec nich też wszczęto postępowania przed sądem dla nieletnich. B

Pogoda

To będzie

wiosenny weekend

O

statnie majowe opady śniegu były zaskoczeniem.

Jednak zdaniem meteo­

rologów takie pogodowe psi­

kusy o tej porze roku wcale nie są anomalią. Na przykład 9 czerwca 1951 roku w Lęborku zanotowano tempe­

raturę minus 3,5 stopnia Cel­

sjusza.

Jednak tego typu niespo­

dzianki tej wiosny już raczej nam nie grożą. Zbliżający się weekend będzie słoneczny i ciepły.

- Od dziś do niedzieli będzie bardzo słonecznie i bez opadów. Przybędzie do nas ciepłe powietrze z zachodu. Za­

niknie zimny wiatr, który to­

warzyszył nam przez ostatnie dni. Będzie powiewał delikatny wiosenny wiaterek - mówi Krzysztof Ścibor, meteorolog z Biura Prognoz Calvus ze Słupska.

Dziś termometry wskażą od 16 do 18 stopni Celsjusza.

Tylko nad samym morzem będzie nieco chłodniej, bo słupek rtęci dojdzie do 14 stopni.

W sobotę, zgodnie z progno­

zami, ma być jeszcze cieplej.

- Tego dnia w regionie po­

wieje ciepły wiatr ze wschodu i będzie od 18 do 20 stopni Cel­

sjusza. Nieco chłodniejsza aura zapowiada się w niedzielę. Ma być 16 stopni Celsjusza. Nato­

miast bardzo zimno będzie nad samym morzem, bo tempera­

tura dojdzie tylko do 10 stopni - dodaje Krzysztof Ścibor.

(MM)

9 ' ' U 57 952756 18

PROMOCJA raty 10 x 0%'

MS 170-0 A )

Moc: 1,6 K M

JP*oferta do 31-03-2011H

P.H.U. FANTON

u|. Staszica 8,76-200 Słupsk Godziny otwarcia:

(59) 840 42 98 pon.-pt: 8:00 -16:00

SPRAWDŹ I .

PODSTAWOWA, PRZEDSZKOLE

ZAPISY POD NUMEREM TEL 664977312

LUB N E-MAIL ANGLOKREDKA#OP.PL A

KOBYLNICA, UL POZNAŃSKIEGO 1 (BUDYNEK AHE) 472711K03A

(2)

wy jarzenia

piątek 6 maj. 2011 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

Lekarz na nocnym dyżurze w Salusie w Słupsku nie może wystawić

zwolnienia. Czytaj opinie

www.gp24.pi/fonim

Urząd Morski wyciął kciuk

SKANDAL Na plaży wschodniej w Ustce nie ma już „kciuka Neptuna". Usunął go Urząd Morski w Słupsku. „Kciuk" był reliktem z czasów wojny, unikatem na skalę europejską.

Marcin Sarnowski

Marcin.bamowski@mediaregionalne.pl

Stalowa oś, zamontowana na żelbetowej podstawie, znik­

nęła z plaży przed długim weekendem. Jak się dowie­

dzieliśmy, polecenie jej zde­

montowania wyszło z Urzędu Morskiego w Słupsku.

- Zrobiliśmy inwentaryzację miejsc niebezpiecznych i suk­

cesywnie je likwidujemy. To miejsce było niebezpieczne, bo w pobliżu kąpią się ludzie.

Mogli zahaczać się o to żela­

stwo - powiedział nam Adam Meller-Kubica ze słupskiego Urzędu Morskiego.

Dodał, że dopiero po usunię­

ciu „przeszkody" dowiedział się, że przedstawiała ona war­

tość historyczną. W czwartek próbował jeszcze odzyskać zde­

montowane elementy, aby przekazać pasjonatom, ale oka­

zało się, że jest już za późno. Z

usteckiego skupu złomu zo­

stały one wywiezione do Ko­

ścierzyny, skąd następnie od­

transportowano je do huty w Niemczech. Jak dowiedzie­

liśmy się w firmie handlującej złomem, która zlikwidowała

„kciuk", stalowa oś zamonto­

wana na stalowej podstawie w kształcie krzyżaka ważyła w sumie 1,6 tony. To oznacza, że likwidatorzy tej usteckiej atrakcji zarobili na tym około 1000 złotych.

- Nie wiedzieliśmy, że to obiekt historyczny. Dla nas to tylko przerdzewiały złom - tłu­

maczył właściciel skupu. Smerf Maruda, jeden z usteckich in­

ternatów, nazwał ich postępo­

wanie przejawem barbarzy­

ństwa.

„Kciuk Neptuna", zwany też przez ustczan domkiem na działo albo porównywany do innej części ciała boga mórz, był pozostałością po nie­

Tak wyglądał „kciuk Neptuna" w Ustce rok temu. Fot. Marcin tarnowski

mieckim radarze typu „Wu- erzburg" zainstalowanym tu prawdopodobnie w pierwszych

latach II wojny światowej.

Wiele wskazuje na to, że reje­

strował nie tylko przeloty

alianckich samolotów nad Ba­

łtykiem (nad Ustką wiódł ko­

rytarz powietrzny), którym

przelatywały m.in. maszyny przewożące polskich cicho' ciemnych na tajne misje, ale również śledził tor rakiet Wf strzeliwanych z poligonu w Pc enemuende na wyspie Uzna#

które spadały do morza śnie pod Ustką. Radar był pod' porządkowany wiekszej jedno' stce stacjonującej w Górska miejscowości położonej kilk&j naście kilometrów na zach^

od Ustki.

„Kciuk" wystający z morZa był jednym z nielicznych, do^

dobrze zachowanych reliktów po pierwszych radarach.

kilka lat temu opisaliśmy g°!

zilustrowaliśmy zdjęcia*#1 w naszej regionalnej encykl^

pedii internetowej www.regi0, pedia.pl. Żywo dyskutowano0 nim także na internetowych &

rach miłośników militariów,r wycieczki do Ustki, aby go baczyć. •

Słupsk/ czwartek, 5 maja, godz. 8.50, Liceum Ekonomiczne

Matematyka rozgrzała umysły i emocje

Wczoraj maturzyści zdawali drogi obowiązkowy pizedmiot na egzaminie dojizałośti - matematykę. Na poziomie podstawowym (zdają go wszyscy maturzyści) egzaminowani musieli rozwiązać 33 zadania w 170 minut Po ubiegłorocznym łatwym egzaminie (w 2010 r. matematyka była obowiązkowa na maturze po raz pierwszy od ponad dwudziestu lat), tegoroczny test matematyczny uczniowie i nauczyciele określili jako

trudny. (MAP) Fot Łukasz Capar

W sobotę w „Głosie"

Gdy serce fika koziołki

Przyspieszenie tętna i moc­

niejsze bicie serca to nie tylko oznaki miłosnego zau­

roczenia.

Czasem w taki sposób serce daje nam znać, że powinien się nim zająć lekarz.

0 palpitacjach serca i mig­

otaniu przedsionków przeczytasz w „Głosie Pomorza"

w najbliższą sobotę, 7 maja, w dodatku „Weekend z rodziną".

Uwaga rowerzyści, niedługo pojedziecie według nowych zasad

PRZEPISY Już wkrótce rowerzyści będą mieli nowe prawa. Warto się z nimi zapoznać, bo ta wiedza przydatna będzie nie tylko rowerzystom, ale także kierowcom.

Prezydent Bronisław Ko­

morowski podpisał 22 kwietnia nowelizację ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, dającą ro­

werzystom więcej praw.

Ustawa wejdzie w życie 14 dni po ogłoszeniu jej w Dzienniku Ustaw, czyli najprawdopodob­

niej w drugiej połowie maja br.

Rowerzystom wolno będzie m.in.:

• Jechać środkiem pasa ruchu na skrzyżowaniu, aby samochód nie wyprzedzał ro­

werzysty w obrębie pasa i nie zajeżdżał mu drogi. Dotychczas rowery, tak jak inne pojazdy, zobowiązane były do jazdy jak najbliżej prawej krawędzi jezdni.

• Jechać z pierwszeństwem na przejeździe rowerowym,

Opinia

Kierowcy, uwaga

Zbigniew Winkowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu

Drogowego w Słupsku

R

owerzysta w konfrontacji z samochodem jest zawsze na

słabszej pozycji, dlatego trzeba wyrównać mu szansę. To właśnie uwzględnia nowelizacja prze­

pisów, ale... Rowerzyści otrzymają duże przywileje, których do tej pory nie mieli, na przykład jazdę środkiem pasa na skrzyżowaniu.

Tymczasem wielu kierowców może o tym nie wiedzieć, a ci co się do­

wiedzą i tak mają swoje przyzwy­

czajenia, przez co zwłaszcza na po­

czątku może dochodzić do wielu wypadków.

J

S a i s i a .

Znikną absurdy

Marcin Hyła, autor strony inter­

netowej Miasta dla rowerów.org.pl

T

e przepisy już dawno powinny u nas obowiązywać. Tak jeździ

się w całej Europie i to się sprawdza, przede wszystkim zwiększa bezpieczeństwo rowerzy­

stów. Gdy nowe przepisy wejdą w życie, rowerzyści będą mieli więcej praw, z prawa o ruchu dro­

gowym znikną liczne absurdy, na przykład ten o zakazie przewo­

żenia dzieci w przyczepkach rowerowych. A nasze prawo będzie wreszcie zgodne z Kon­

wencją Wiedeńską o Ruchu Dro­

gowym.

czyli wtedy, gdy droga dla ro­

werów przecina jezdnię. Do tej pory polskie prawo nie definio-

wało pierwszeństwa w tej sy­

tuacji, choć de facto - zgodnie z Konwencją Wiedeńską

- pierwszeństwo mieli rowe­

rzyści. Teraz rowerzyści jadący na wprost będą mieć pełne

pierwszeństwo przed pojaz­

dami zmieniającymi kierunek ruchu.

• Wyprzedzać wolno j*

dące pojazdy z ich praW^

strony. Obecnie wolno prawej strony jedynie omij*

stojące pojazdy, np. na cz^r wonym świetle.

• Jechać obok innego roW?

rzysty, jeśh nie utrudnia to ruszania się innym (dziś gr0^1 za to 50 zł mandatu).

• Przewozić dzieci w pr^Tj czepkach ciągniętych pr£e- rower (dziś grozi za to 300 mandatu).

• Jechać po chodniku ekstremalnych warunkach P°~

godowych (oblodzenie, ulew*1- deszcz, silna mgła), ale roW^

rzysta jadący po chodniku &a obowiązek ustępować pier^

szeństwa pieszym.

NATALIA KWAPISZ-DASZCZYŃ^

(3)

Widziałeś coś ciekawego!Zrobiłeś zdjęcie, które chciałbyś pokazać innym? Pisz do nas

alarm@gp24.pl

topisz lub zadzwoń do nas Marcin

Bamowski

marcin.barnowski@mediareqionalne.pl

5 9 8 4 8 8 1 2 4

wgc 9.00-17.00

wydarzenia

www p24.pl Głos Pomorza piątek 6 maj, 2011 r.

Obwodnicę już naprawiają,

ale robią to wciąż na gwarancji

KOMUNIKACJA Nowa droga, a już ją poprawiają. Po siedmiu miesiącach użytkowania słupskiej obwodnicy w nasypach pojawiły się dziury, a krawężniki się rozpadają. Zarządca drogi twierdzi, że to normalne i obejmuje to gwarancja.

Aleksander Radomski

aleksander.radomski@mediaregionalne.pl

Codziennie, jak wynika z danych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, z obwodnicy korzysta około czte­

rech tysięcy kierowców. Jej bu­

dowa pochłonęła 435 min zło­

tych. Tymczasem na nasypach pojawiły się dziury. Do tego część gałęzi osunęła się i zata­

rasowała kanały odprowadza­

jące wodę.

- Osuwające się skarpy będą naprawiane sukcesywnie.

W zależności od elementu gwa­

rancja wynosi od trzech do pię- ciu lat. Niestety, tak to już jest na budowach przy skarpach, że trzeba je poprawiać, dopóki dobrze nie ukorzenią się na nich rośliny - uspokaja Piotr Michalski, rzecznik gda­

ńskiego oddziału GDDKiA.

Nasi czytelnicy informowali

nas, że na obwodnicy sypią się Na obwodnicy Słupska sypią się nasypy i tzw. brewki, ayli betonowe opaski mające kierować wodę tak, by nie podmywała nasypów. GDDKiA

zapewnia, że wszystko jest pod kontrolą. Fot. Łukasz Capar

też krawężniki. Jeśli najedzie się na nie kołem, pękają. Wię­

ksze lub mniejsze odłamki za­

legają na poboczu.

- To nie krawężniki się sypią, ale resztki tzw. brewek.

To rodzaj tymczasowej opaski betonowej, która zapobiega wy­

mywaniu skarp do czasu ich ukorzenienia. Woda kierowana jest tymi opaskami do specjal­

nych rur, które odprowadzają wody opadowe bezpośrednio na dno rowu lub zbiornika - informuje rzecznik. - Jeśli popękane brewki odprowa­

dzają wodę do nieudrożnionych kanałów ściekowych woda może zacząć podmywać nasyp.

Jak zapewnia GDDKiA, wiadukty oraz stan na­

wierzchni są w odpowiednim stanie i można z nich bez­

piecznie korzystać.

- Wszelkie usterki usu­

wamy na bieżąco w ramach gwarancji - usłyszeliśmy. •

Kupowano w Słupsku głosy, ale prokuratorzy nie ustalili winnych

r ^ r a t U r a ^ ° n o w a w ^uPs'l u umorzyła śledztwo w sprawie kupowania głosów w czasie ostatnich wyborów samorządowych w mieście. Powód: nie wykryto kto kupował i kto sprzedawał

91 X- rżenie jest juz prawomocne, prokurator nie wyklucza jednak powrotu do sprawy, gdyby pojawiły się nowe dowody.

Sprawa zaczęła się, gdy re­

porter Radia Gdańsk dotarł do nagrania wideo, na którym było widać, jak 21 listopada, w trakcie I tury wyborów samo­

rządowych grupka mężczyzn wynosi karty do głosowania z lokalu wyborczego. Nagranie zawiera także wypowiedź jed-

a c s s s

watelskiej w Słupsku.

Mężczyzna powiedział także, że część osób, od których kupo­

wano głosy, otrzymała za to tam alkohol. Gdy dziennikarz ten materiał pokazał Zbignie­

wowi Konwińskiemu, słup­

skiemu posłowi PO, ten skie­

rował do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Na tej podstawie rozpoczęto po­

stępowanie sprawdzające, a później śledztwo.

GMINA U S M

Japończycy wybuduje

w Powiecie drogi

pover sfinansuje przebudowę

J

a

T

$ka .s p ó ł k a Green t r ! w ' ^i a t 0 W e j i 2 8 k i l 0 m e-

tró\v dróg gminnych na terenie gminy Ustka. W ten sposób przygotowuje się do budowy farm wiatrowych wtym rejonie powiatu słupskiego.

- Spółka Green Pover chce tą drogą transportować ciężkie elementy siłowni wiatrowych Aby było to możliwe, trzeba ją wzmocnić. Stąd zgodziliśmy się na to, aby firma Wakoz na zle­

cenie spółki Green Pover doko­

nała przebudowy i wzmoc­

nienia tej siedmiokilometrowej drogi - mówi Mariusz Ożarek, dyr. Zarządu Dróg Powiato­

wych w Słupsku. - Wszystkie szczegóły mamy już uzgod­

- W śledztwie przesłuchano siedem osób. Niestety, nie udało się ustalić, kto i dla kogo kupował głosy, ani kto na tym skorzystał. Tak więc choć taki fakt miał miejsce, to z powodu niewykrycia sprawców śledztwo zostało umorzone.

Jeśli jednak pojawią się nowe fakty, to w każdej chwili mo­

żemy do niego wrócić - tłu­

maczy Dariusz Iwanowicz, pro­

kurator rejonowy w Słupsku.

Umorzenie jest już prawo­

mocne, bo nie ma w nim osoby pokrzywdzonej, która mogłaby się odwoływać od tej decyzji.

Od początku sprawy radna Cetera zaprzeczała, że kupo­

wała głosy. Jednak na czas wy­

jaśniania sprawy zawiesiła swoje członkostwo w Klubie Radnych PO. Ponadto na se­

sjach Rady Miejskiej w Słupsku zaczęła się wypo­

wiadać tylko we własnym imieniu.

Czy po umorzeniu śledztwa

nione. Sądzę, że za kilka dni podpiszemy umowę.

Inwestycja będzie koszto­

wała około pięciu milionów zło­

tych. Dyrektor ZDP przewiduje, że realizacja tego przedsięwzię­

cia rozpocznie się na przełomie czerwca i lipca. Ponadto spółka Green Pover podpisała już umowę z władzami gminy Ustka na budowę i przebudowę 28 kilometrów dróg gminnych.

Będą to drogi dojazdowe do miejsc, gdzie planuje się lokali­

zację siłowni wiatrowych.

- Będziemy jednak także wzmacniać drogi już istniejące.

Na przykład drogę Duninowo- -Starkowo - dowiedzieliśmy się w biurze Green Pover. To będzie wstęp do budowy wia­

traków.

ZBIGNIEW MARECKI

W sobotę w „Głosie"

Piersi w twoich rękach

Samobadanie piersi to pod­

stawa profilaktyki raka sutka, najczęstszego nowotworu złośliwego występującego u kobiet.

5f>acz,iak należy je i

%

żeby byto wiarygodne.

Piszemy o tym w sobotę, 7 maja, w dodatku

„Weekend z rodziną".

będzie mogła wrócić do Klubu Radnych PO w Radzie Miej­

skiej w Słupsku?

- Zawieszenie pani Karoliny nastąpiło na jej wniosek.

Gdyby chciała wrócić do klubu, to musi wystąpić z takim wnio­

skiem - mówi Beata Chrza­

nowska, szefowa Klubu Rad­

nych PO w Radzie Miejskiej w Słupsku.

- Jestem usatysfakcjono­

wana decyzją prokuratury.

Jeszcze się nie zastanawiałam,

czy złożę wniosek o przy­

wrócenie do Klubu Radnych PO, ale na pewno będę o tym rozmawiała - powiedziała nam radna Cetera.

Podejrzenia dotyczące ku­

powania głosów na rzecz radnej Ceteiy po raz pierwszy pojawiły już cztery lata temu, po poprzednich wyborach sa­

morządowych. Wówczas pro­

kuratorzy także nie znaleźli winnych.

ZBIGNIEW MARECKI

0 L 0 G

= ^ s Z żalem zawiadamiamy,

że dnia 1 maja 201 lr.

odszedł nasz ukochany

Mąż, Ojciec, Dziadek i Brat

śp.

Czesław Szpiganowicz

Uroczystości pogrzebowe odbędą się dnia 11 maja 201 lr.

o godz. 13.00 Na Cmentarzu Junikowo

w Poznaniu.

Pogrążona w smutku Rodzina

(4)

k

piątek 6 maja 2011 r. www.sweetdeal.pl

Więcej pieniędzy na naukę

FINANSE Według ministra finansów Jacka Rostowskiego, przyjęty wczoraj projekt budżetu na 2012 rok pomoże obniżyć deficyt sektora finansów publicznych do 2,9 proc. Produktu Krajowego Brutto w przyszłym roku.

Projekt budżetu na 2012 r.

zakłada, że deficyt nie prze­

kroczy 35 mld zł, a dochody budżetu wyniosą 292,7 mld zł, zaś wydatki nie będą wyższe niż 327,7 mld zł.

Projekt skonstruowano przy założeniu wzrostu PKB o 4 proc. i inflacji średniorocznej o 2,8 proc. Bezrobocie na ko­

niec przyszłego roku ma wy­

nieść 10 proc.

Szef rządu podkreślił wczoraj, że projekt przyjęto szybko, by budżet nie stał się przyczyną politycznych sporów w czasie kampanii wyborczej (wybory parlamentarne od­

będą się jesienią 2011 r.). Za­

znaczył, że to kolejny budżet

w trudnym, kryzysowym czasie, który konsoliduje fi­

nanse publiczne.

- Weszliśmy na drogę kon­

solidacji, ścieśniania, oszczę­

dzania, tak, aby osiągnąć bez­

pieczny dla Polski próg deficytu i długu publicznego - powiedział premier.

Tusk zapowiedział, że pro­

ponowana przez rząd konsoli­

dacja budżetu nie dotknie bez­

pośrednio kieszeni ludzi.

Według niego najtrudniejszą -jeśli chodzi o wynagrodzenia kwestią - była decyzja, by ko­

lejny rok pracownicy admini­

stracji nie dostali podwyżek.

Szef rządu podkreślił, że jest kontynuowany program

wyższych uposażeń dla na­

uczycieli.

- W 2012 r. osiągniemy ten pułap, jaki pragnęliśmy osią­

gnąć w ciągu czterech lat.

Kryzys trochę, ale niewiele przedłużył ten projekt i te pod­

wyżki, jakie projektujemy w projekcie budżetu, to 3,8 proc.

we wrześniu 2012 - dodał Tusk i zaznaczył, że podwyżki planowane na 2011 będą także zrealizowane: - To powinno oznaczać, że jeśli wliczymy w to także awans zawodowy na­

uczycieli, przygniatająca więk­

szość nauczycieli w 2012 r.

uzyska per saldo 50-proc.

wzrost wynagrodzeń w porów­

naniu do 2007 r.

Projekt budżetu na 2012 rok zakłada zwiększenie nakładów na edukację i naukę.

- Chcemy mimo kryzysu zwiększyć i to wydatnie środki na to, co jest najbardziej pro­

rozwojowe, a wiec na naukę. W roku 2012 zwiększymy na­

kłady o 9 proc. w porównaniu do 2011 r. To dużo pieniędzy, ale ciągle za mało, żebyśmy się mogli tym szczycić w porów­

naniu do najbardziej rozwinię­

tych państw - podkreślił szef rządu.

Według ministra finansów Jacka Rostowskiego, budżet na 2012 r. jest pierwszym, zapro­

jektowanym pod nowymi rygo­

rami ustawy o finansach pu­

blicznych, wprowadzającej re­

gułę wydatkową.

- Pula wydatków na cele nie- sztywne i nowe sztywne nie może wzrosnąć w 2012 r. o więcej niż 3,8 proc., czyli poziom inflacji plus jeden punkt pro­

centowy - powiedział Rostowski i dodał, że po środowych rozmo­

wach w gronie ministrów zde­

cydowano dokonać kilku prze­

sunięć wewnątrz budżetu. - Udało się wygospodarować zna­

czący wzrost dla nauki - prawie 10 proc. - oraz prawie 10 proc.

na kulturę - powiedział.

Mówiąc o innych przesunię­

ciach, szef resortu finansów wy­

mienił dodatkowe pieniądze dla Ministerstwa Infrastruktury na

system kontroli myta elektro­

nicznego oraz dla Ministerstwa Sprawiedliwości na opaski elek­

troniczne dla więźniów. Kolejne 50 min zł przeznaczono na nowy program modernizacji policji, co powinno umożliwić unowocze­

śnienie sprzętu.

Rostowski zapowiedział, że w tym i w przyszłym roku de­

ficyt sektora finansów publicz­

nych zostanie obniżony o 5 pkt proc.

- Możemy powiedzieć, że w tych dwóch latach - 2011-2012 - będziemy także liderami kon­

solidacji finansów publicznych w Unii Europejskiej - podkreślił Rostowski.

(PAP)

W k P o d l a s k L " w a r t e k

Uciekł do Polski, żona z dziećmi zostali na Białorusi

# 0 #

Białoruski opozycjonista Aleksandr Lukin, wraz z żoną uciekli w środę wieczorem do Polski podczas próby zatrzymania ich przez białoruską Straż Graniczną na przejściu drogowym w Sławatyczach (Lubelskie). Na granicy po stronie białoruskiej została dwójka ich nieletnich dzieci. Lukinowie uciekli do polskich celników, gdzie uzyskali schronienie. Po wielu godzinach pertraktacji Lukin pozostał w Polsce, a jego żona wróciła na

stronę białoruską. Fot. PAP/Wojciech Pacewia

GŁOS

Dziennik Pomorza

Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)

media

regionalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp. z o.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, drukamia@mediaregionalne.pl

I Z B A W Y D A W C Ó W

PRASY nim h i t i h » » !

2epia*iMjmiTBUcjpiiAST

Glos Koszaliński -www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24

75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 3473512 redakcja.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Glos Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax 59 848 8104 tel. reklama 59 848 8101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3

71-875 Szczecin tel. 91 48 13 300 fax 91 4334864 tel. reklama 91 481 33 92 redakcja.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl

PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

LOTTO

o

Multi Multi z 5.05 z godz. 14

3,5,9,11,19,22,25,26,29, 31,32,51,58,61,63,65,72, 73,74,75 Plus 22

Multi Multi z 4.05 z godz.

22.15

8,11,12,15,18,27,29,36, 38,39,41,42,46,55,57,62, 64,67,68,73 Plus 42

Joker z 4.05

10 oraz 6,39,41,49

Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wydawcy.

KURSY WALUT t a e

kurs średni zmiana EUR 3,9406 0,10% A USD 2,6458 0,15% • CHF 3,0885 0,31% • GBP 4,3605 0,19% •

Straże miejskie stały się drogówką

NIK W wielu gminach coraz mniej strażników wychodzi na patrole, a coraz więcej zajmuje się wystawianiem mandatów na podstawie zdjęć z fotoradarów.

- Straż Miejska coraz bar­

dziej przypomina policję dro­

gową; zamiast dbać o porządek na ulicach i osiedlach, zajmuje się przede wszystkim ściga­

niem kierowców, którzy prze­

kraczają dozwoloną prędkość - oceniła w raporcie Naj­

wyższa Izba Kontroli.

Z dokumentu wynika, że statystyki prezentowane przez straże wykazują stały i zna­

czący wzrost ujawnianych przez nie wykroczeń. Zwraca jednak uwagę, że liczba inter-

KRÓTKO

PrincewGdyni

Wokalista i gitarzysta Prince wystąpi 2 lipca 2011 r. podczas Heineken Open' er Festival w Gdyni. Agencja Alter Art poinfor­

mowała, że t o jedyny potwier­

dzony jego koncert w Europie.

(PAP)

Po wypadku Chcą rogatek w Mostach

Starosta lęborski, burmistrz Lęborka i wójt gminy Nowa Wieś Lęborska (Po­

morskie) wystąpią do prezesa spółki

PKP PLK SA z wnioskiem o zamonto­

wanie półrogatek na przejeździe ko­

lejowym w Mostach, gdzie doszło do

śmiertelnego wypadku. Zdaniem Leszka Lewińskiego, zastępcy dyrek­

tora gdyńskiego oddziału Zakładu Linii Kolejowych PKP PLK SA, wniosek samorządowców o podwyższenie ka­

tegorii przejazdu jest bezzasadny.

Kolei jest jednak gotowa podwyższyć

kategorię, jeśli znajdą się partnercy, którzy dołożą do takiej inwestycji.

Do wypadku doszło 28 kwietnia. Po­

ciąg uderzył w tira. Dwoje pasażerów zginęło. 24 osoby zostały ranne.

(PAP)

wencji w najważniejszej dla obywateli sprawie - porządku publicznego - wzrosła średnio w latach 2005-2009 zaledwie o 2,7 proc. Zwiększyła się za to znacząco - o blisko 200 proc.

- ogólna liczba wykrywanych przewinień komunikacyjnych.

Jak podkreśliła NIK, sprzyja temu wzrastająca liczba fotoradarów, których właścicielami są samorządy.

Co za tym idzie, w wielu miej­

scowościach mniej strażników wychodzi na patrole, a coraz

więcej zajmuje się wystawia­

niem mandatów na podstawie zdjęć z fotoradarów.

- Dzieje się to kosztem dba­

łości o porządek publiczny - oceniono w raporcie.

NIK zaznaczyła, że przewi­

nienia komunikacyjne to tylko jedna z 26 grup wykroczeń, które powinni ujawniać straż­

nicy, a są jednostki, w których 97 proc. spośród wszystkich wystawionych mandatów do­

tyczy przewinień drogowych.

(PAP)

POŻtiCZKI D L A O S O B B E Z ZDOLNOŚCI K R E D t i T O W t i C H

^ O O m T A K Ż E D L A O S Ó B Z E Z Ł Ą HISTORIĄ W BIK

° ° 2 Ł 0 ty" l

Co zyskujesz?

• Możliwość spłaty nawet do 30 lat.

• Komfort i bezpieczeństwo - działamy od 9 lat!

• Dla sektora MŚP bez zaświadczeń z ZUS i US Przy pożyczce 150 tys. zi miesięczna rata tylko 932 zt!

frzybaoak

ratnaokre 25 tys. zł 75 tys. zt 150 tys. zł 300 tys. zł

rata 155,27zt rata 465,80 zt rata 931,60 zt rata 1863,19 zf

z teł, stacjonarnych z tel. komórkowych

INFOLINIE: 801 003 160 6 0 8 921 6 0 8 BIAŁYSTOK

BIELSKO BIAŁA BYDGOSZCZ BYTOM CZĘSTOCHOWA GDAŃSK GLIWICE KALISZ KATOWICE I KATOWICE II KIELCE KRAKÓW I KRAKÓW II KROSNO LUBIN k/Wroclawia

LUBLIN

ŁOMŻA ŁÓDŹ

85 6537060 33 8164346 52 3455123 32 7876109 34 3611475 58 3074316 32 2315611 62 7671009 32 2000434 32 7826060

41 3434711 12 4261081

12 4331035 13 4251343 76 8443302

81 5323237

86 2166111 42 6319370

NOWY SĄCZ OLSZTYN OPOLE PŁOCK POZNAŃ RADOM RZESZÓW SIEDLCE SIERADZ SŁUPSK SZCZECIN ŚWIDNICA TARNÓW WARSZAWA I WARSZAWA II WROCŁAW ZAMOŚĆ

18 4145353 89 5321060 77 4022005 24 2623229 61 8352234 48 3623123 17 8621320 25 6440307 43 8225303 59 8485305 91 3594053 74 8519763 14 6277175 22 4360546

22 4203340

71 3428718 84 6392720 www.dobropozyczha.com.pl

e suflowłofcity hwidlowej w «izumleieu l n * * i u tywiinngo. * RIKPdb ptzyjętyr.h ratateń wy.-tosi " kovt pofcynwB» mg. ooervrtro*

4015710K01-I

(5)

re9omoto.pi

Szukasz używanego auta

w atrakcyjnej cenie? Ciekawostek motoryzacyjnych? Zajrzyj na

www.regiomoto.pl

Europa świat

piątek 6 maj; 2011 r.

Bin Ladena wydał kompan

TERRORYZM Egipcjanie w Al-Kaidzie pod kierunkiem jej numeru 2 al-Zawahiriego doprowadzili Amery­

kanów do bin Ladena z powodu różnic poglądów między przywódcami - pisze saudyjski al-Watan.

Dziennik, cytując - jak to określa — źródło ściśle związa­

ne z siatką terrorystyczną, do­

daje, że kurier, którego śledził amerykański wywiad i który umożliwił namierzenie bin La­

dena, pracował dla Zawahirie- go.

Al-Watan potwierdził, że ten kurier to Pakistańczyk, a nie Kuwejtczyk, którego toż­

samość ujawnili więźniowie w Guantanamo. Miał on dopro­

wadzić Amerykanów, którzy go śledzili, aż do domostwa bin Ladena, sugerując, iż nie wie, że jest śledzony.

Saudyjski dziennik utrzy­

muje, że Egipcjanie z Al-Ka­

idy, którzy faktycznie kiero­

wali siecią, próbowali od choroby bin Ladena w roku 2004 przejąć kontrolę nad Al- Kaidą.

Gazeta dodaje, że to oni przekonali bin Ladena do opuszczenia pakistańskich te­

rytoriów plemiennych na pół­

nocnym zachodzie i do szuka­

nia schronienia w Abbotabadzie, gdzie został za­

bity przez amerykańskie ko­

mando.

- Po śmierci Osamy bin La­

dena 59-letni Ajman al-Zawa- hiri, nazywany „mózgiem" or­

ganizacji i jej głównym rzecznikiem, stał się liderem Al-Kaidy i najbardziej poszu­

kiwanym człowiekiem na świecie - pisze z kolei agencja AFP.

Tymczasem wczoraj amery­

kańska sekretarz stanu Hilla­

ry Clinton powiedziała, że re­

lacja z operaęji sił specjalnych USA, w wyniku której zabito bin Ladena to „najintensyw­

niejsze minuty" w jej życiu.

Bin Ladena nazwała „zagro­

żeniem dla ludzkości".

- To było 38 najintensyw­

niejszych minut w moim życiu - wyznała Clinton, odnosząc się do relacji z ataku na dom bin Ladena, jaką oglądała mię­

dzy innymi w towarzystwie prezydenta Baracka Obamy.

Śmierć 54-letniego bin La­

dena była wynikiem operacji sił specjalnych i CIA Przywód­

ca Al-Kaidy zginął w domu w

P fimcerti * met m a

: . % Weo W

«wgkitr ctmCmm

Działacze Al-Kaidy zabici

• Dwaj średniego szczebla działacze Al-Kaidy zostali zabici w czwartek w środkowym Je­

menie - poinformowało je­

meńskie ministerstwo obrony.

Niektórzy mieszkańcy mówią, że widzieli w tym czasie w oko­

licy samolot bezzałogowy. Re­

sort obrony zidentyfikował za­

bitych jako braci Musaida i Abdullaha Mubaraków. Obaj zginęli o świcie w muhafazie (prowincji) Szabwa, gdzie jest aktywne jemeńskie skrzydło Al- Kaidy.

Kobiela czyta gazetę, w której opublikowano paszport Amal Ahmed al Sadah - piątej żony bin Ladena, postrzelonej w nogę podczas pościgu w Karaczi na południu Pakistanu. Fot. PAP/EPA

Polski identyfikator z mogił

UKRAINA Trwa ekshumacja w Bykowni.

Identyfikator polskiego po­

licjanta i polskie guziki woj­

skowe odnaleźli podczas prac ekshumacyjnych w Bykowni pod Kijowem archeolodzy Ra­

dy Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa — powiadomił w czwartek szef grupy poszuki­

wawczej prof. Andrzej Kola. - Przedmioty te znajdowały się w trzech rozkopanych przez nas grobach, co wskazuje, że pochowani są w nich Polacy.

Empa natrafiła na ślady Po- lakow drugiego dnia poszuki- wan-W miejscowym lesie po­

grzebani są m.in. polscy

o f i c e r o w i e z l i s t y k a t y ń s k i e j .

Polscy archeolodzy, którzy przebywają na Ukrainie od 11 kwietnia, przystąpili do ekshu­

macji po wcześniejszym wyzna­

czeniu miejsc, w których znaj­

dują się zlokalizowane podczas badań w poprzednich latach zbiorowe mogiły ofiar NKWD.

- Wyznaczyliśmy 40 takich grobów z około 90, które są zlo­

kalizowane i które trzeba zba­

dać - mówił prof. Kola.

Ogółem w Bykowni pocho­

wano ok. 150 tysięcy ofiar ko­

munizmu różnych narodowo­

ści, w tym ok. 3,5 tys. Polaków z listy katyńskiej.

(PAP)

Abbottabad na przedmieściach Islamabadu - stolicy Pakista­

nu - w którym się ukrywał.

Operacja z 2 maja trwała 40

Radioaktywny statek

- Na rosyjskim lodołamaczu

„Tąjmyr" w Zatoce Jenisejskiej na Oceanie Arktycznym odnotowa­

no nieznaczny wzrost promie­

niowania w systemie wentyla­

cyjnym reaktora atomowego; nie ma niebezpieczeństwa dla ludzi i środowiska - poinformował wczoraj Rosatom.

Wcześniej informowano, że na znajdującym się w Arktyce rosyjskim lodołamaczu o napę­

dzie atomowym wykryto wy­

ciek nuklearny.

Zdarzenie zmusiło jednostkę do wzięcia kursu na Murmańsk - port bazowania na Morzu Ba­

rentsa. Droga d o portu zajmie jednostce około pięciu dniu.

(PAP)

minut. Uczestniczyły w niej helikoptery i komandosi ma­

rynarki wojennej. Akcja była wynikiem zebrania informacji

wywiadowczych o tym, gdzie ukrywa się bin Laden. Przed­

stawiciele amerykańskiej ad­

ministracji ujawnili, że do bin Ladena dotarto po ponad czte­

rech latach śledzenia jednego z jego zaufanych kurierów oraz jego brata. Zwłoki bin Ladena zostały pochowane na morzu, w rejonie, który nie został ujawniony.

(PAP)

P R O M O C J A

Od poniedziałku 9 maja w Głosie

Fajne wakacje - nasz poradnik

• udany urlop bez przykrych niespodzianek

• Jak przygotować się do podróży (ubezpieczenia, rezerwacje, bagaż)

• Jak wybrać biuro podróży i podpisać bezpieczną umowę;

• kiedy nasze biuro podróży bankrutuje

• komu przysługuje urlop wypoczynkowy i w jakim wymiarze

• jak tanio kupować bilety lotnicze.

.

I

Kadafiego widzą zbrodniarzem

- Kończy się czas reżimu Ka­

dafiego, który jest teraz w defen­

sywie i coraz bardziej odizolowa­

ny na arenie międzynarodowej - oto konkluzja obrad między­

narodowej grupy kontaktowej ds. Libii w Rzymie.

W dokumencie końcowym grupa kontaktowa opowiedzia­

ła się za oskarżeniem reżimu Muammara Kadafiego o zbrod­

nie przeciwko ludzkości.

Uczestnicy obrad - przed­

stawiciele 22 państw i 6 orga­

nizacji międzynarodowych - oświadczyli: - Zintensyfikuje­

my presję na reżim i zapewnia­

my, że kryminalne i nieludzkie czyny nie pozostaną bezkarne.

Szef włoskiej dyplomacji Fran­

co Frattini ogłosił zaś, że po­

wstańcza Narodowa Rada Libij­

ska obejmuje j u ż

reprezentantów 17 regionów, a zatem całej Libii. Ponadto Frattini poinformował, że NRL wyraziła wolę zorganizowania, przy po­

mocy ONZ, wyborów samorzą­

dowych w tym kraju.

Szef dyplomacji Włoch poin­

formował, że na pomoc dla lud­

ności Libii zebrano już 250 mi­

lionów dolarów.

Szef brytyjskiej dyplomacji William Hague mówił o potrze­

bie nasilenia presji ekonomicz­

nej, wojskowej i dyplomatycz­

nej na reżim. Wykluczył możliwość dostaw broni d(a NRL.

(PAP)

Weź udział w loterii Żubra i zyskaj szanse na jeden Z 3 DOMÓW Z DZIAŁKA.

Szczegóły pod numerem infolinii

801 707 888

Całkowity koszt potaczenia iak za 1 impuls TP SA lub innego operatora

SZCZĘŚLIWY LOS ŻUBRA

zvst%

O D P O W i E D T ł A L N t Ł

(6)

Kresy według profesora Niciei.

Kresy według

profesora Niciei. <0'm- m m w , f U i

Wkrótce początek pasjonującego m • • 0 % # % # # # a c # r - m m w •

cyklu. Czytaj w piąt­ # # w

kowym Magazynie.

piątek, 6 maja 2011 r.

Zielono w sercach nam, choć śnieg za oknem

Magdalena Olechnowicz

maqdalena.olechnowiG@mediaregionalne.pl

G

dzie te kwitnące kaszta­

ny? - z taką myślą obu­

dziłam się w minioną środę, gdy za oknem sypały płatki śniegu. To był 4 maja i pierwszy dzień matur. Przy tej okazji każdy z nas wspo­

mina swoją. Ja pamiętam, że pogodę miałam piękną i po pisemnej maturze z języka polskiego poszłyśmy z przy­

jaciółką w góry. Dodam, że miałyśmy blisko, bo maturę zdawałam w mojej rodzinnej Jeleniej Górze. Swoją matu­

rę wspomina też dzisiaj Marek Kondrat. To właśnie Wtedy tak zasmakował w

winie, że dziś jest ono jego pasją, dla której zrezygnował z aktorstwa. O swojej miłości do wina opowiada naszemu dziennikarzowi (wywiad na str. 12). A że jest maj i zielono w sercach nam, to piszemy także o miłości i przyjaźni. Niestety, coraz mniej w tym wszystkim romantyzmu. Takie czasy, że zaadoptowaliśmy na naszym polskim gruncie nie tylko walentynki, ale wiele innych zjawisk społecznych. Przy­

jaźń z bonusem (czytaj na str. 10) to nic innego jak amerykańskie „friends with benefits", co w tłumaczeniu znaczy przyjaciele z dodatko­

wymi świadczeniami. A w praktyce? Prawdziwego przyjaciela poznajemy... w łóżku.

Wstrząsnęła mną też in­

formacja o kolejnym nowo­

rodku znalezionym - tym razem - na wysypisku w Szczecinku (str. 8-9). To nie­

ludzkie i niewybaczalne. M

Wycinanie-przyprawianie

Piotr Cywiński

Wprost

H

orst Strub z Badenii- -Wirtembergii wciskał kiedyś spodnie w wysokie, podkute buty i jak koledzy neonaziści, których bardzo kochał, golił sobie łeb na łyso.

A kochał ich szczerze, gdyż był gejem. Niestety, niemiec­

cy narodowcy z NPD nie tolerują „żadnego pedalstwa"

w swych czystoaryjskich szeregach, więc Horst zzuł glany, zapuścił włosy, nało­

żył na twarz makijaż i przy­

wdział suknię - teraz mógł już bez problemów uwodzić chłopaków. Tyle, że nie tych brutali z NPD, tamci - jak mówi - „byli moją wielka pomyłką". Szczęście znalazł wśród członków z postkomu­

nistycznej Lewicy, którzy chętnie wzięli go, pardon, ją pod opiekę, jako że w międzyczasie Horst coś sobie wyciął, coś przyprawił i dziś jest Moniką Strub. Tym samym stał się „normalną kobietą", normalnie kocha­

jącą facetów, znaczy hetero.

Ostatnio „rosła Moni" (186 cm wzwyż), jak pieszczotli­

wie nazywają ją partyjni towarzysze, wystartowała w

wyborach do badeńskiego parlamentu.

Na tym naszym bożym świecie wszystko jest możli­

we. Pastor M. z Sauerlandu latami nauczał z Biblii swych parafian, jak osiągnąć praw­

dziwe szczęście, lecz sam szczęśliwy nie był. Od małe­

go miał słabość do mężczyzn, ubierał potajemnie damskie ciuchy i w swym trwającym trzynaście lat małżeństwie czuł się jak świnia w rajsto­

pach. Wreszcie powiedział:

dość! Oznajmił żonie i wła­

dzom kościelnym, że wkrótce będzie panią M. Coś sobie wyciął, coś przyprawił i wkrótce na biurku biskupa znalazło się podanie pastorki M. o przeniesienie do innej parafii. U ewangelików gej może być proboszczem, a nawet ubiegać się o najwy­

ższe stanowiska kościelne, nie gra też roli kto z kim żyje, on z onym, czy ona z oną, ist­

nieje nawet konwent pasto- rów-gejów i pastorek-lesbi- jek. W końcu, jak podkreśla biskupka Jepsen, „podsta­

wowym kanonem etycznym wiary chrześcijan jest duch miłości".

Więc i ja w tym duchu:

może niech nasi politycy też coś sobie wytną, coś przy­

prawią i skończą tę swoją

„wojnę polsko-polską", którą sami rozpętali i wciągają cały naród. „Bronek" czy „Bronka"

- mnie tam wszystko jedno, oby tylko osiągnęli wreszcie równowagę psychiczną, a my wszyscy po prostu spokój.

To byli zabójcy bezwzględni

ROZMAWIAMY z dr Ewą Kramarz, psychiatrą ze Szczecina.

- Ta zbrodnia była okropna, nieludzka, ale nie zapominajmy, że dokonali jej ludzie, którzy teraz próbują zrobić wszystko, aby nie wyróżniać się

z tłumu - mówi Ewa Kramarz, psychiatra. Fot. Andrzej szwu

- Pani doktor, kim trzeba być, aby z zimną krwią zabić trzy osoby, w tym niepełnosprawnego człowieka?

- Psychiatria zna odpowiedź na to pytanie. Przypadki ta­

kich osób przecież już mieliś­

my. Mają nieprawidłowe oso­

bowości, zwane kiedyś psycho­

patycznymi. To bezwzględni zabójcy, dla których ludzkie życie niewiele znaczy. Ale nie mogą czuć się bezkarni.

- Czyli nie byli to przecię­

tni złodzieje, którzy postanowili obrabować dom i zabili domowni­

ków, bo akurat się na nich natknęli?

- Nie. Po pierwsze to nie mogli być zwykli złodzieje. Z tego, co pisze o sprawie prasa, można przypuszczać, że to przestępcy z dużym stażem, którzy na koncie mają już po­

ważne przestępstwa. Po dru­

gie, nie wierzę, że ta zbrodnia była efektem zaskoczenia.

Moim zdaniem to była dobrze zaplanowania zbrodnia, gdzie zabójcy już wcześniej zdecydo­

wali, że domownicy zginą.

Pewnie dom, do którego jak czytałam dojście nie było proste, był od dawna obserwo­

wany, a sprawcy szukali naj­

lepszego momentu na atak.

- Teraz szukąją ich policjanci w całej Polsce, prokuratorzy. Czy jest możliwe, że to zbrodnia doskonała i nigdy nie dowiemy się, kto zabił rodzinę W.?

- Nie wierzę w to. Nie ma zbrodni doskonałych. Zawsze wcześniej, czy później coś się pojawi. To może być cokolwiek.

Pamiętam zabójcę, który do więzienia trafił za jakąś drobną kradzież. I wtedy przy­

znał się do winy. Mówił, że męczyło go sumienie i musi się komuś z tego zwierzyć.

- To bezwzględni zabójcy mają sumienie?!

- Często się zdarza, że mają potrzebę opowiedzenia tego, co zrobili. To nie musi być wielkie zeznanie. To może być uwaga zrobiona do kogoś.

- Czy to, że zabójców było prawdopodobnie kilku ułatwia, czy utrudnia poszukiwania?

- Nie wierzę w coś takiego jak zmowa milczenia. Znałam już zabójców, którzy płakali jak dzieci i przyznawali się do winy. Jestem przekonana, że sprawa zabójstwa z Dąbia bę­

dzie rozwiązana. To tylko kwe­

stia czasu. Takiej sprawy nie da się ukryć na długo. Ktoś coś powie, ktoś podsłucha, ktoś coś skojarzy, kogoś zaczną gnębić wyrzuty sumienia. Może mię­

dzy zabójcami dojść do kłótni, bo emocje są ogromne. Zabito z zimną krwią trzy osoby. To nie pozostaje bez wpływu na psy­

chikę zabójcy, ani osób, które nawet przez przypadek usłyszą o takiej zbrodni. Okoliczności, w jakich ta sprawa w końcu wypłynie na wierzch jest wiele.

Trudno teraz zgadywać, co za­

decyduje. Nie zapominajmy, że nawet zabójca najokrutniejszy może się bać. A do niego docie­

rają sygnały o postępach w śledztwie. A jeśli sprawców jest kilku, to ryzyko wpadki zwi­

ększa się. I policja, i prokura­

tura dobrze o tym wiedzą.

- Powiedziała pani, że zabójcy przyszli na uL Uznamską z gotowym planem, który zakładał śmierć domowników. To zbrodnia z premedytacją.

Czy wszyscy zabójcy tak działąją?

- Nie. Większość z nich działa pod wpływem pewnego impulsu, zdarzenia, okolicz­

ności. Tylko nieliczni działają tak bezwzględnie jak ci w Dąbiu. Ta zbrodnia była

okropna, nieludzka, ale nie za­

pominajmy, że dokonali jej lu­

dzie, którzy teraz próbują zrobić wszystko, aby nie wy­

różniać się z tłumu. Na chwilę staną się przykładnymi oby­

watelami, którzy będą jeździć z zapiętymi pasami w samocho­

dzie, nie będą przebiegać na czerwonym świetle, nie będą palić papierosów w barze, gdy jest zakaz. Ale choćby wymy­

ślili najlepszy plan, to i tak muszą sobie zdawać sprawę, że wcześniej czy później złapią ich. Wiem, że tak się stanie.

Nie ma takiej siły, która za­

pewniłaby im bezkarność. Przy zabójstwie trzech osób nie sposób zrobić wszystkiego, aby uniknąć kary.

- A co jeśli wyjechali za granicę?

- To może być pewna kom­

plikacja, choć nie przeszkodzi policji i prokuraturze w ujęciu zabójców. Nie wiem, czy to była zbrodnia na tle rabunkowym, czy z zemsty. Ale zabójcy muszą pamiętać, że przyjdzie moment, że popełnią błąd, a może już go popełnili. Nie mam co do tego żadnych wątpli­

wości. Dotychczasowa prak­

tyka pokazuje, że tak się dzieje zawsze.

ROZMAWIAŁ MARIUSZ PARKITNY

(7)

( T \ Brudny świat w serwisie 997 K J ®

-kronika policyjna na " T Z D r O Q l i l 3

T W www.gti4.pl,www.gp24.pl,www.gs24.pl E | | 6maja2011 r.

Jaką tajemnicę kryła rodzina W. £

Z POLICYJNEJ KRONIKI Ciała rodziców leżały twarzą do podłogi w pokoju na piętrze. Zwłoki syna znaleziono na parterze przy łazience. To potrójne morderstwo wstrząsnęło mieszkańcami całego Pomorza. Śledztwo trwa.

coś ukradziono z domu. Po drugie spakowany do kartonu telewizor wygląda nienatural­

nie. Tym bardziej, że ucieczka z domu nie była prosta. Z ulicy prowadzi do niego wąska ścież­

ka między domami sąsiadów.

Gdyby więc sprawcy chcieli wynieść coś dużego, ktoś mógłby to zobaczyć. Sąsiedzi mówią, że na ulicy nie widzieli żadnego obcego samochodu. To ważna wskazówka. Bo z ul.

Uznamskiej można wyjechać tylko jedną stroną. Druga strona ulicy kończy się wąskim przejściem na tory kolejowe i do lasu. To dlatego policjanci od razu zaczęli szukać śladów w tym miejscu. Jeśli więc sprawcy naprawdę chcieli ukraść duży tejewizor, to mu­

sieli mieć samochód. Ale jeśli przyjąć za prawdę wersję są­

siadów, że auta nie było, to za­

bójcy wcale nie chcieli rabować.

I tak dochodzimy do drugiej wersji, która bada prokura­

tura: zemsta lub porachunki.

Tylko jaką tajemnicę może skrywać rodzina W. Wśród sąsiadów krążyła opowieść, że kiedyś Alicja W. pracowała dla osoby zamieszanej w przemyt papierosów. Pytamy prokura­

tora czy to prawda.

- Nie zaprzeczam, nie po­

twierdzam - odpowiada Nor­

bert Zawadzki, szef prokura­

tury Szczecin-Prawobrzeże prowadzącej śledztwo.

Tylko nawet jeśli miałaby być to zemsta, to czemu do­

tknęła aż trzy osoby?

Nieoficjalnie wiadomo, że prokuratura bada przeszłość małżonków i Braiana. To może pomóc w ustaleniu motywu.

Według naszych informacji prokuratura i policja mają ślady, które wkrótce mogą za­

prowadzić ich do zabójców. Ale jakie to ślady, to największa tajemnica śledztwa.

- Czy pętla wokół zabójców zaciska się? - pytam

- Nie potwierdzam, nie za­

przeczam - odpowiada nie­

zmiennie prok. Zawadzki.

Jest też kwestia psa. Dla­

czego Trofas nie szczekał na widok obcych? Zabójcy uśpili go? A może wśród bandytów był znajomy rodziny i pies przywitał go merdaniem ogo­

na? Pytań jest więcej. A co z wątkiem zagranicznym? Prze­

cież Christian woził turystów po Danii. Miał kontakt z różnymi ludźmi. Na wycieczki nie jeżdżą tylko grzeczne, starsze panie. Może któremuś pochwalił się, że w domu ma sporo cennych przedmiotów?.

Wczoraj odbyła się sekcja zwłok zamordowanej rodziny.

Szczegółowa opinia będzie znana za kilka tygodni. Wia­

domo, że zabójcy zadawali ciosy w głowę i klatkę pier­

siową. Prawdopodobnie użyli noży. •

Mariusz Parkitny

mariusz.parkitny@mediaregionalne.pl

Godz. 13.07. Dyżurny pogo­

towia ratunkowego w Szcze­

cinie odbiera telefon.

— Prawdopodobnie trzy oso- by nie żyją. Dom w Dąbiu na ul. Uznamskiej. Przyjeżdżajcie szybko - słyszy głos w słu­

chawce.

Karetka dojeżdża w kilka minut. Ratownicy wchodzą do domu. Szybko orientują się, że coś nie gra. Pokój na piętrze jest splądrowany. Na ziemi, twarzami do dołu, leży kobieta i mężczyzna. Trzecią osobę znajdą przy łazience na par­

terze.

Określanie stanu ofiar nie zajęło lekarzowi wiele czasu.

Cała trójka nie żyje. I to co naj­

mniej od 48 godzin. Ślady wskazują, że zostali zabici.

Do akcji wkracza prokura­

tura i policja. Dziesiątki poli­

cjantów, technicy kryminalni, policjanci operacyjni, specja­

liści zajmujący się tworzeniem portretów psychologicznych za­

bójców. Oględziny na miejscu zbrodni zajmą kilka dni. Około stu godzin.

Takie spokojne małżeństwo Szczecin-Dąbie. Dzielnica na prawym brzegu Odry. Kil­

kaset metrów za cmentarzem jest ulica Uznamska. Ma może 300 metrów. Kilka domów jed­

norodzinnych. Spokojnie, na­

wet sielankowo. Jeszcze przed ubiegłym czwartkiem, niewie­

lu szczecinian mogłoby dokła­

dnie wskazać, gdzie leży. Ale od czwartku 28 kwietnia wszystko się zmieniło. Nie ma dnia, aby nie przyjechał poli- gant, prokurator, dziennikarz.

Wszyscy szukają odpowiedzi na pytania dlaczego rodzina W.

musiała zginąć.

Jaką tajemnicę kiyla? Dla­

czego sprawcy nie oszczędzili syna? n i e p e l n o sPr aw n e g o

Dom W. stoi prawie przy

jące prry chodniku. Mieszka w

nim dalsza rodzina zabitych.

To ona znajduje ciała.

- Zaniepokoił nas ich pies Trofas, który od wczoraj dziw­

nie się zachowywał. Ciągle biegał zdenerwowany. Zauwa­

żyliśmy też dziurę w płocie. Po­

szliśmy sprawdzić, co się stało - mówi młoda dziewczyna, członek rodziny Alicji W.

Dziewczyna została na pro­

gu, ale jej wujek wszedł dalej.

Chwilę potem zobaczył, co się stało.

59-letnia Alicja W. miała syna z pierwszego małżeństwa.

Syn mieszka w Anglii. 64-letni Chrystian W. był jej d r u g i m

mężem. Pochodził z Danii. On też miał syna z pierwszego związku — 29-letniego Briana.

Brian był niepełnosprawny. Z trudem chodził. To Briana znajdą później leżącego koło ła­

zienki. Zabójcy nie tylko dźgali go nożem. Na szyi miał zacią­

gniętą szmatę.

- Sprawcy dusili go i krępo­

wali - powie potem prok. Mał­

gorzata Wojciechowicz z Pro­

kuratury Okręgowej w Szcze­

cinie.

- To był taki fajny chłopak.

Chodził na spacery z Trofasem.

Wszyscy go tu lubili, rozma­

wiał z nami, choć byliśmy młodsi od niego - mówił dzie­

sięcioletni chłopiec, mieszka­

niec ulicy Uznamskiej.

Alicja W. od pewnego czasu nie pracowała. Zajęła się Brianem. Wcześniej była księ­

gową. Pracowała na własny ra­

chunek i dla kilku szczeciń­

skich firm.

Christian był kierowcą au­

tokaru. Woził turystów po Danii. Czasem autokar pełen turystów przyjeżdżał na ul.

Uznamską.

- To był świetny facet.

Uczynny, miły. Gdy z Alicją chodzili na spacery to zawsze trzymali się za ręce. Nigdy nie widziałam go pijanego. W tym domu nie było awantur, krzy­

ków - mówi kolejny członek ro­

dziny zamordowanych.

Ale wszyscy znajomi i sąsie­

dzi rodziny W., z którymi roz­

mawialiśmy, zwracają uwagę na pewien szczegół w zacho­

waniu małżonków. Choć byli mili, starali się trzymać na uboczu, nie szukali kontaktu.

Czemu? Na to pytanie szuka odpowiedzi prokuratura.

Śledztwo trwa

Kilka dni przed śmiercią ro­

dzina wyjechała. Nikogo to nie zdziwiło, bo wyjeżdżali często, głównie do Danii. Wrócili prawdopodobnie w Wielkanoc.

- Nic nie powiedzieli, że wy­

jeżdżają. Nie wiedzieliśmy na­

wet, kiedy wrócili. Może wtedy byłoby inaczej - skarżył się jeden z krewnych ofiar.

Choć z zewnątrz dom wy­

gląda skromnie, rodzina była bogata. Świadczą o tym przed­

mioty, jakie znaleziono w po­

kojach. W garażu stała tere­

d o m e m s u a*t e s * Pranie. Prawdopodobnie wisiało tak od Wielkanocy. fol Mardn Biekdd Policjanci sprawdzają wszelkie możliwe tropy.

nowa toyota land cruser, a przed garażem mercedes. Ale tego z ulicy nie widać. Jak ustaliliśmy przynajmniej jedna osoba została napadnięta przez sprawców w garażu, a potem zawleczona do domu. To był niepełnosprawny Brain. Za­

bójca lub zabójcy zadawali mu ciosy nożem, krępowali i du­

sili. Nie wiadomo czy się bronił.

Wszystko wskazuje na to, że zbrodnia była świetnie zapla­

nowana. Nie wiadomo jednak, czy domownicy nakryli za­

bójców czy to oni ich zaskoczyli.

Motywy zbrodni

Mieszkanie zostało splądro­

wane. Z komód, półek, szaf rzeczy zostały powyrzucane na podłogę. W kartonie stał tele­

wizor. Tak jakby zabójcy przy­

gotowali go do wyniesienia.

Wszystko wygląda na napad rabunkowy, ale prokuratura ma wątpliwości. Po pierwsze nie wiadomo, czy faktycznie

FoŁ Mardn Biekdd

Cytaty

Powiązane dokumenty

tarzyny, gdzie przy pomniku Jana Pawła II będzie odpra­.. wione nabożeństwo

Cały proces ubiegania się o niego może trwać nawet kilka miesięcy, jednak właściwe po­. stępowanie kredytowe

INTERWENCJA Mieszkańcy wspólnego podwórka mieszczącego się na zapleczu kamienic przy ulicach Szczecińskiej, Piotra Skargi i Sobieskiego w Słupsku chcą wiedzieć, kiedy ich

„Nadmorski Kurort&#34;- był zatytułowany tekst, z którym zmierzyli się uczestnicy, a dotyczył historii Ustki.. Do pojedynku zgłosiło się 86

czam, że z Barackiem Obamą też może miał już okazję się spotkać, więc nie musi się na-.. Spotkanie prezydentów Obamy i Komorowskiego z

Choć pomysł zorganizowania zabawy dla dzieci z miasta, w którym znajduje się hotel może wydawać się nietypowym projektem w branży hotelowej, to roześmiane

Akademia Pomorska bierze udział w festiwalu nauki wraz ze wszystkimi pomorskimi uczelniami. Drzwi szkół wyższych są wtedy otwarte dla wszystkich. scynujący może się

zł po tym, gdy się okazało, że w szkołach tej gminy uczy się mniej uczniów, niż wcześniej deklarowały władze.. - Wnioskowaliśmy