• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1929.10.10, R. 9, nr 120

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1929.10.10, R. 9, nr 120"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena pojedynczego egzemplarza 15 groszy Dzisiejszy numer zawiera strony PONMLKJIHGFEDCBA

k sięży ca Ś ro d a D y o n izeg o b . m .

C zw artek F ran ciszk a B o rg . P iątek S erafin a

D ziś w sch ód sło ń ca o g o d z. 5 38 zach . 5 21

Ju tro „ n „ 5 39 „ 5 19

D ziś „ k sięży ca „ 201 „ 17 1®

Wąbrzeźno, czwartek 10 października 1929 r. CBA

i 1 wf'xerd. w wypadkecli aacaie Płze-itź^biorrłwa. ctokcB:

■MaAtac?.. cercyrsaiv’ n*n tt3 xr>-yrŁ ^zstorc&oA trezeiy, hsb

M«j »tr. 50 gr. Rabata adzłal* at« przy cięatam o»ła J ixanin. .Give Wabraeaki" wychodxi Uxy razy tygodtk

| ta w >ani«dxiat®x. 4ro<l<j i piętak. Skrzynka poczt*

wa 23. Radakcja i admiautzacja «1. Mickiewicza tl TałeJos 80, Koato orkowe P. K- O- Po«n«* 204,252.

Nr 120 Rok IX

Niezłomna opozycja*

O p o zy cja p ró b u je u staw iczn ie p er fas et n efas w szelk ich śro d kó w m ający ch n a celu ja ­ k o b y d y sk red y to w an ie rząd u , a w rezu ltacie g o d zący ch w e w szelk ą p racę p ań stw o w ą, za­

ró w n o 'w ew n ątrz, jak i zew n ątrz p ań stw a. Z a­

led w ie część p arty j zach ow u je w tem jak ąś m iarę, o b aw iając się u traty resztk i w p ły w ó w w śró d w y b o rcó w . N ato m iast zach o w an iu jak ie­

goś u m iaru czy ch o ćb y ty lk o ro zw agi tru dn o m ów dć u d w u g łów n y ch filarach o p o zy cji: en ­ d ecji i u C . K . W . P P S .

P ierw sza z nich w ielk im im p etem u siłu je w alczy ć z rząd em sw em i starem i m eto d am i z z o k resu p rzed m ajo w eg o . N ic w tern d ziw n e­

go an i n o w eg o . E ty k a p o stęp o w an ia en d ecji p rzed staw iała zaw sze co ś tak ieg o , co d aje się o k reślić ty lk o jak o zd ecy d o w an e p rzeciw ień ­ stw o p o d staw o w y ch p o jęć ety czn y ch . S ą to w łaściw o ści trad y cy jn ie tk w iące w p sy ch ice lead eró w p arty jn y ch , w io d ącej sw ó j ró d z cza­

sów w sp ó łp racy z b. zab o rcam i ro sy jsk iem i, a w o statn ich czasach , p o tw ierd zającej sw ó j „gen- re “ p rzez w y w o ły w an ie stu d en ck ich aw an tu r lw o w sk ich, lu b p rzy k re p o d w zg lęd em p ań stw o­

w y m k o m p rom itacje p. K o rfan teg o i p. W o lne­

go. D ru g i n a to m iast filar - C K W P P S - k tó ry szczy ci się p atry jo ty czn ą zasłu g ą p rzy szło ści i k tó ry p o trafił zd o b y ć się n a „u d ział" w ak cji m ajo w ej M arsz. P iłsu d sk ieg o p o szed ł jeszcze in ­ n ą d ro g ą. N ie zn alazłszy n am acaln eg o d y sk o n ­ ta sp o d ziew aneg o dla sieb ie po m aju , p ręd k o zro zu m iał, że w n o w ej fazie sto su n k ó w trzeb a- b y b y ło zd o b y ć się n a g ru n to w n e p rzeo ran ie d em ag o g iczn ej p sy ch olo g jip arty jnictw a, w y zb y ć się m afijn ej ro li „p o d ziału dóbr'* m ięd zy czło n ­ k ó w p a rtji, o ra z d z ie lić o d p o w ied z ia ln o ść z a n ie w d zię c z n e tru d y p a ń s tw o w e . T a k ie j p e rs p e k ­ ty w y p a rtja , a ra c z e j je g o le a d e rz y , n ie o c z e k i­

w a li. P rz ed m a jo w e p rz y p rz ą ż k i p o lity c z n e - ra z n a p ra w o , ra z n a le w o - p rz y n o siły z y s k i b e z o d p o w ie d z ia ln o śc i, n ig d y o b o w ią z k i. A w ię c z a ­ w ie d z io n e s fe ry k ie ro w n ic z e C K W P P S . p o ­ w ró c iły d o d a w n e j p o lity k i i d a w n e g o o b o z u p a rty jn ic tw a w n a d z ie i n a ry c h łe w s k rz e s z e n ie sa m o w o li p a rla m e n ta rn e j. A ż w re s z cie w sp ó l­

n o ta s y tu a c ji w y tw o rz y ła w sp ó ln o ść im p rez i z b liż e n ie się d o e n d e c ji. T o te ż w re z u lta c ie , c h o ć o b ie p a rtje w y s z ły z in n e g o z a ło ż e n ia , to je d ­ n a k c e l b e z p o śre d n io p o lity c z n y d la o b u je s t je d e n : n a w ró d d o o k re s u sa m o w o li p a rty jn e j, d z is ie j­

sz e b o w ie m w a ru n k i u n ie m o ż liw ia ją z a sa d n ic z ą ra c ję is tn ie n ia d a w n y c h p a rty j p o lity c z n y c h m a fijn e g o p o d z ia łu „ d ó b r i w p ły w ó w " .

P ra s a c e k a w is ty c z n a n ie k ry je b y n a jm ie j ty c h d ą ż e ń C z y ta m y ta m n ie je d n o k ro tn e g o o fe r­

ty n a „ p o k o jo w ą " lik w id a c ję o b e c n e g o s y s te m u rz ą d ze n ia p o d h a słe m p o w ro tu d o „ d e m o k rac ji p a rlam e n ta rn e j* ta k , ja k b y rz ą d y p o m a jo w e ją b y ły p rz e k re ś liły . A p rz e cie ż d e m o k ra c ja p a rla ­ m e n ta rn a is tn ie je i d z is ia j n a d a l. M rz o n k ę o d y k ta tu rz e w P o ls c e w y p e rs w a d o w a ł c e k a w i- sto m d o ść o b c e so w o p . V a n d e rv e ld e , sp e c jaln ie w ra z z s z e rs z em g ro n e m so c ja listó w w te j s p a ­ w ie n a a rb itra u p ro s z o n y . R ó ż n ic a , m ię d z y s ta ­ re m i a n o w e m i la ty , p o le g a ty lk o n a te m , ż e rz ą d c h c e w s p ó łp ra c o w a ć z se jm e m , k tó ry b y się w y rz e k ł m y śli w s k rz e s z e n ia sa m o w o li p a r­

ty jn e j i b e z m y ś ln e g o n iw e lo w a n ia w y n ik ó w ż m u d n e j p ra c y n a d b u d o w a n ie m p a ń s tw a . N a te m s ta n o w isk u s ta n ą ł w m a ju 1 9 2 6 r. i k o n ­ s e k w e n tn ie s to i d o d z iś. J a k ie ż s ą te g o n a s tę p ­ stw a ? T e , ż e w p ły w y p a rty jn e sa m o ch c ą c m a ­ le ją , a n a to m ia s t n a z m o d y fik o w a n e j p ła s z c z y ­ ź n ie p a rla m e n ta rn e j w z ra s ta z d ro w a a tm o s fe ra p ro p a ń s tw o w a. P a rtje b e z w p ły w ó w n a b ie g

Katastrofa lotnicza.

A n g ie ls k i sa m o lo t p a s a ż e rs k i s p a d ł w k a n a ł „ L a M a n c h e " p rz y c z em u to n ę ło 7 p a s a że ró w , lo tn ik a i m e c h a n ik a z d o ła li p rz y b ie g li ry b a c y

w y ra to w a ć .

Wyjazd Marszałka Piłsudskiego odroczony

W y ja z d m a rs z a łk a P iłs u d s k ie g o n a d A d rja - ty k z o s ta ł o d ro cz o n y .

D e c y zja ta p o w s ta ła w z w ią zk u z e z b liż a­

ją c y m s ię o k re s e m o ż y w ie n ia p o lity c z n e g o z p o ­ w o d u se sji b u d ż e to w ej S e jm u , z d ru g ie j z a ś s tro n y n a p o s ta n o w ie n ie m a rs za łk a P iłs u d s k ie­

g o w p ły n ę ła p ię k n a p o g o d a je s ie n n a u ła tw ia ją­

c a p o m y śln ą re k o n w a le s c e n c ję w k ra ju . T e n

Marszałek i Wyzwolenie

W a rsz a w a 8. X N a o s ta tn ie m z e b ra n iu k lu b u p a rla m e n ta rn e g o „ W y z w o le n ie " z a ry s o w a ły się p o w a ż n e ró ż n ic e n a tle s to s u n k u d o m a rs z a łk a P iłs u d s k ie g o . C z ę ść p o słó w k lu b u z p o słe m L a n g e re m n a c z e le o p o w ie d z ia ła się p rz e c iw

Uchwalenie budżetu państwa.

W a rsz a w a . N a p o sie d z e n iu , R a d a M in istró w ro z p a try w a a p ro je k t p re lim in a rz a b u d ż e to w e g o n a ro k 1 9 3 0 /3 1 . B u d ż e t p rz e d s ta w ia się ja k n a ­ s tę p u je: W y d a tk i z w y c z a jn e i n a d z w y c z a jn e a d m in is tra c ji 2 m ilja rd y 9 1 4 m iljo n ó w , 4 1 5 ty s ię ­ c y z ło ty c h , w y d a tk i z w y c z a jn e i n a d z w y c z a jn e p rz ed s ię b io rs tw p a ń s tw o w y c h 2 0 m iljo ró w 2 4 5 ty s ię c y z ło ty c h .

W y d a tk i m o n o p o li p a ń s tw o w y c h n ie s ą o b ­ ję te b u d ż e te m .

s p ra w p a ń s tw o w y c h p ro w a d z ą d u s z n y , su c h o - tn ic z y ż y w o t. Z e w śró d n ic h sz a m o c e się z k a - z a n a n a z a g ła d ę e n d e n c ja , je s t to n a tu ra ln y m o w o c e m je s t p o lity k i. A le C K W w ty m o k rę ­ g u p rz y d u s z o n y c h p a rty j z n a la z ł sie d o b ro w o l­

n ie .

T o te ż a lte rn a ty w a z a ró w n o d la c e k a w i- stó w , ja k i d la in n y c h p a rty j, c ię ż k a . P o w ró t d o ż y c ia trz e b a b y o p ła c ić ta k ra d y k a ln ą p rz e ­ m ia n ą , ż e d la w ie lu d z ia ła c z y p a rty jn y c h je s t to n ie m o ż liw o śc ią i o z n a c za ło b y „ śm ie rć p o li­

ty c z n ą " T u tk w i w ła ś n ie z a s a d n ic z y p o w ó d

„ n ie z ło m n e j o p o z y c ji" , w k tó re j trw a ć b ę d ą , lic z ą c c z a s w e d łu g p ro c e su re d u k c ji re s z te k d a w n y c h w p ły w ó w p a rty jn y c h . S p o łe c z e ń s tw o

o s ta tn i w z g lą d p o z w o li b y ć m o ż e m a rs za łk o w i P iłsu d s k ie m u n a w y ja z d d o W iln a . W ra z ie g d y b y w y ja z d m a rs z a łk a P iłs u d s k ie g o u le g ł d łu ż sz e j z w ło c e , p o b y t n a d w ło sk im A d rja ty - k ie m b y łb y c a łk o w ic ie z a n ie c h a n y , n a to m ia s t w z w ią z k u z te m b ra n y je s t p o d u w a g ę k ilk u ­ ty g o d n io w y o d p o c z y n e k w k lim aty c z n e j m ie j­

sc o w o ści M o n tre u x w S z w a jc a rji.

m e to d o m s z k a lo w an ia m a rs z a łk a P iłs u d s k ie g o i n a te m tle d o sz ło d o s ta rc ia m ię d z y tą g ru p ą a n o w o o b ra n e m p re z y d ju m z p o słe m R u g ie m n a c z e le .

D o c h o d y a d m in is tra cji p a ń s tw o w e j z w y c z a j­

n e w y n o s z ą 1 m ilja rd 8 4 3 m iljo n y 5 0 2 ty s ią c e z ło ty c h , p rz e d s ię b io rs tw p a ń s tw o w y c h 1 5 8 ty ­ s ię c y , m o n o p o li 9 3 8 m iljo n ó w 8 4 ty s ią c e z ł.

O g ó łe m p o s tro n ie d o c h o d ó w b u d ż e t p rz e ­ w id u je 2 m ilja rd y 9 4 3 m iljo n y 11 ty s . z ło ty ch . P o s tro n ie w y d a tk ó w 2 m ilja rd y 9 3 4 m iljo n y 661 ty s ię c y z ło ty c h . N a d u ry ź k a d o c h o d ó w n a d w y d a tk a m i p rz e w id z ia n a w ię c je s t n a 8 m iljo ­ n ó w 3 5 0 ty s ię c y z ło ty c h .

n ie o d c z u w a b ra k u p o ś re d n ik a p a rty jn e g o m ię ­

d z y sfe ra m i rz ą d o w em i, a p ra c u ją c y m o b y w a ­

te le m . P o n a d k la s o w e o rg a n iz a c je o c h a ra k te rz e

sp o łe c z n o • fa c h o w y m le p ie j s p e łn ia ją tę ro lę ,

re p re z e n tu ją c c z y s ty in te re s o b y w a te l b e z

p rz y m ies z k i ig n o ra n c ji, d e m a g o g jii p rz e ta rg ó w p o ­

lity c z n y c h d o k o n y w a n y c h n a ra c h u n e k p a ń s tw a .

Z te j g le b y w y ro ś n ie k ie d y ś n o w y se jm i n o ­

w i p o sło w ie . C z y n n ik ie m , s p a ją cy m g ru p y s p o ­

łe c z n e , n ie b ę d ą w ó w c za s o b ie c a n k i z a w o d o w ­

c ó w w y b o rc zy c h , a rz e c z y w is ty in te re s g ło s u ­

ją c y c h . I tu le ż y o s ta te c z n y k re s d o ty c h c z a so w e j

p o lity k i p rz e d m ajo w y c h p a rty j p o lity c z n y c h .

(2)

Początek pogrom u m ilitarnych Niem iec.

I znow u — jak po inne lata — m inął dzień 5 października, a z nim v/spom nienie pierw szych chw il pogrom u m ilitarnej potęgi niemieckiej w roku 1918.

Przyjął się zw yczaj w prasie polskiej w spo­

m inania w roku tych w szystkich rocznic w ojny św iatowej, m ających zw iązek ze zm artw ych­

w staniem naszej Rzeczypospolitej. Być m oże, że za lat kilkanaście lub kilkadziesiąt przyszłe pokolenia nasze nie będą już tak często w spo­

m inać tych dat historycznych, dla nas jednak w spółżyjących, m ających jeszcze św ieżo w pa­

m ięci straszliwe przejścia w ojny św iatowej, w spomnienia te długo jeszcze co roku będą aktualne.

O tóż dzień 5 października, — to rocznica pierwszej kapitulacji Niem ców na froncie. Jak w iadom o już od połow y lipca 1918 r. szala zw y­

cięstwa przechyliła się stanowczo na stronę koalicji. O dtąd N iem cy praw ie dzień w dzień ponoszą klęski i cofają się na całej linji, zbli­

żając się nieuchronnie do katastrofy.

K iedy przerw any został front bułgarsko- austrjacko-niem iecki na Bałkanie i kiedy klęskę straszliw ą poniosły A ustro-W ęgry na froncie w łoskim , klęskę połączoną z sam ow olną, dziką dem obilizacją olbrzym ich w ojsk austrjackich,—

w tedy dopiero i N iem cy skonstatowali, że m u­

szą kapitulow ać, że m uszą zdać się na łaskę i niełaskę zw ycięskiej koalicji.

Począw szy od ostatnich dni w rześnia 1918 r.

w Berlinie odbyw ały się gorączkowe narady nad położeniem, które stawało się rozpaczliw e.

W reszcie dnia 5 października kanclerz Rzeszy N iem ieckiej książę M aksym iljan Badeński zw ró­

cił się im ieniem rządu z prośbą do prezydenta W ilsona, aby zechciał pośredniczyć u innych państw koalicyjnych w spraw ie natychm iasto­

w ego rozejmu i rozpoczęcia rokow ań pokojo­

w ych na podstawie 14 punktów W ilsona z dn.

8 stycznia 1918 r. Rów nież i A ustro-W ęgry zw róciły się z podobną prośbą. W ilson zgodzd się być pośrednikiem.

I w tedy to m arszałek Foch po naradzie z?

sprzymierzeńcam i podyktował Niem com w prost druzgocące w arunki zaw ieszenia broni, przyjęte przez nich 5 tygodni później, t. j. dnia 11 liato- pada 1918 roku. Przytoczyć m ożna tu tylko najważniejsze z tych w arunków . N iemcy m u- sieli się zobow iązać:

1) O puścić i opróżnić z w ojsk w ciągu 2 tygodni Belgję, Francję, A lzację i Lotaryngię:

2) oddać 5.000 arm at, 30.000 karabinów m aszy­

now ych, 3.000 m iotaczy m in, 2.000 aeroplanów , 5.000 lokom otyw 150.000 w agonów kolejow ych, 5.000 sam ochodów ; 3) opróżnić z w ojsk kraje niem ieckie na lew ym brzegu Renu z m iastami M ogancją, K oblengą i K olonją (obszary te za­

jęły w ojska koalicyjne); 4) ew akuować kolonje niemieckie w A fryce w schodniej, 5) zw rócić 100 łodzi podw odnych, 8 lekkich krążowników i 6 olbrzym ich pancerników w ojennych, a re­

sztę floty rozbroić i odstaw ić do portów neu­

tralnych lub koalicyjnych. N iem cy m usiały także unieważnić traktaty pokojow e w Brześciu Litew skim i Bukareszcie.

Tak w ięc od dnia 5 października 1918 r.

zaczyna się w łaściwie likwidacja w ojny św ia­

tow ej. Przez późniejsze przyjęcie pow yższych straszliwych w arunków, jak i 14 punktów W il­

sona jedynie dla uzyskania zaw ieszenia broni, przyznały się N iem cy do zupełnego pogromu U stóp zw ycięzców legł najpotężniejszy m ilita­

ry zm św iata, a z jego upadkiem w yłoniły się zarysy wolnej i całkow icie zjednoczonej Polski.

—x—

S't2tGwiecze‘steli.

W A m eryce zbudow ano m ały sterow iec całkow ity ze stali: Na obrazku w idzim y now y sterow iec.

Ilu padło żołnierzy w wojnie chińsko - sowieckiej?

W edług olicjalnego w potyczkach na gra­

nicy m andżursko - sow ieckiej padło w ciągu w rześnia 1120 zabitych 230 żołnierzy chińskich dostało się do niew oli. Zaginionych 56.

W m orskiej toni znalazło śm ierć 40 osób

Paryż 8. X W pobliżu fjordu Floroe na pónoc od Bergen zatonął norw eski statek „H aakon V IP1 m ający na pokładzie około 100 pasażerów7 nie licząc załogi.

K atastrofa nastąpiła w skutek zderzenia się statku ze skałą podw odną podczas burzy i m gły Statek zatonął w ciągu trzech m inut. Pasaże­

row ie schronieni przed burzą w kajutach i zbu­

dzeni ze snu gw ałtow nem w strząśnieniem rzu­

cili się w przerażeniu na pokład.

W ięcej niż połowa zdołała na łodziach ra­

tunkow ych dopłynąć do skalistego w ybrzeża, gdzie przez 5 godzin cierpiąc od północnego chłodu czekała na przybycie statku ratow nicze­

go. Liczba ofiar sięga 40 osób.

W ykrycie zam achow ca.

Policja lwow ska aresztowała jakiegoś po­

dejrzanego osobnika. Przeprow adzone natych­

m iast śledztw o dal® w prost sensacyjne w yniki.

O kazało się, że aresztow any nazyw a się Jaro­

sław Czysz i należy do ukraińskiej organizacji w ojskow ej. W roku 1921 podczas otw arcia pier­

w szych Targów W schodnich usiłowano doko­

nać zamachu na N aczelnika Państw a Józefa Piłsudskiego, który w raz z w ojewodą G rabo­

w skim jechał sam ochodem do ratusza na raut.

Jedna z kul raniła w ówczas v/ojewode. Spraw ­ cę zam achu Fedaka aresztow ano, a śledztw o um ożliwiło zlikw idow anie rozgałęzionej organi­

zacji terorystycznej, z pośród aresztow anych jednakże jeden zdołał zbiec — był to Jarosław Czyż, który przedostał się do A m eryki, gdzie obracał się w kołach em igracji ruskiej. Pod przybranem nazwiskiem Semena K ozłow skiego po 8 latach zdecydow ał się w reszcie pow rócić do Lw owa, gdzie go aresztow ano.

Dziwaczka.

N ajnow szym okazem dziwaka w spódnicy była zm arła niedawno w Budapeszcie tragiczną śm iercią, baronow a M olnar. Zaraz po w ybuchu w ojny zam knęła sie baronow a w raz z m atką, w sw em m ieszkaniu, a zakupiw szy jaknajw ię- cej konserw i różnych przedm iotów żyw ności, jaknajm niej podlegających psuciu się, jak m ą­

ka, kasza, w ędliny, cukier, kaw a, herbata, kon­

serwy jarzynow e, owmce suszone tłuszcze i m le­

ko kondensow ane itp., zatarasow ała m ieszkanie i nie w ychodziła z dom u, ani też do siebie nikogo nie w puszczała.

O bydw ie kobiety w ołały takie odłączenie się od św iata i ludzi, aniżeli niepokojące w ia­

dom ości w ojenne. W tem odosobnieniu prze­

trw ały obydw ie m atka i córka, całe cztery lata w ojny św iatow ej. K iedy nareszcie, w roku 1919 otw arto m ieszkanie pustelnic, znaleziono kupy śm ieci, pył, nieporządek, brak pow ietrza i nieład, ale obydw ie panie znajdowały się w dobrem zdrow iu i dokonały czego pragnęły, po­

zostając w zupełnej nieświadom ości w szystkich zm ian jakie w ojna spow odow ała.

W ładze kazały obydw ie panie zaprow adzić do kliniki psychjatrycznej, gdzie jednak uznano je za całkiem zdrow e na um yśle i puszczono sw o­

bodnie do dom u.

Trzystapięćdziesiąt osób zabitych przez trzęsienie ziemi.

W edług depesz iskrow ych, część A ustralji a m ianow icie Trasm anję naw iedziło silne trzę- sienie ziemi, trw ające przez czas dłuższy. 15 wsi oraz kilka w iększych m iasteczek zostało zupeł­

nie zniszczonych. W m iejscow ości H obart, nie­

m a żadnego gm achu w iększego, któryby7 nie ucierpiał od trzęsienia. Liczba ofiar w zabitych dochodzi do 350.

"W cieśninie Bass stwierdzono gw ałtow ne trzęsienie podm orskie, O lbrzym ie fale w ód, po­

ruszone przez trzęsienie, zalały znaczną część w ybrzeża. N aw et stolica A ustralji, M elbourne odczuła kilka w strząsów , które jednakże nie spow odowały w iększych ofiar w ludziach.

Czytaj tylko

„GŁOS W ĄBRZESKI44

F& ?£NCZ H ERCZEO ;

AW ANTURNIK

PO W IEŚĆ

Z w ęgierskiego przełożył Czesław Łukaszkfewicz.

r —o— (Ciąg dalszy).

i-

— Ach! tak! — m ruknął generał i zaczął szukać czegoś w swej torbie podróżnej.

— Lubię żołnierzy — m ówił Huszt do siebie — bo ci nie są przynajhm iej ciekawi.

Za chwilę jednak zmienił swoje zapatrywanie, zo­

baczył bowiem w ręku generała grubą, niewielką ksią­

żkę — alm anach gotajski.

— Ciekawym, po jakiego djabła wlecze ten stary piernik ze sobą takie idjotyczne książki? — złościł się gwardzista am erykański.

Generał szukał litery L.

— Słuchajno pan — rzekł w końcu — tu niema ani śladu jakiegokolwiek bar. Lobkowitza.

— W ierzę m ocno, gdyż ja się wcale nie nazywam Lobkowitz! ... — roześm iał się szczerze Huszt.

Generał zm arszczył brwi.

t... Co to ma znaczyć?

— To ma znaczyć, że chcę jechać incognito i my­

ślę, że pan, kochany generale, zechce to moje życzenie respektować . . .

Generałowi wypadła książka z ręki. W jednej se­

kundzie przypom niał sobie, że już widział raz rysy tego oficera . . . Czy nie na balu dworskim lub na wielkim portrecie familijnym, ozdobionym koroną ce­

sarską . . . Imienia nie m ógł sobie przypomnieć na­

prędce, ale też trudno wymagać od starego generała, ażeby znał na pamięć czterdzieści do pięćdziesięciu najdostojniejszych im ion.

— Przebaczenia! — bąknął v. 'lnem zakłopota­

niu. M łody oficer podał m u rękę i roześm iał się łaska­

wie.

— Ależ cóż znowu? przebaczenia! ... Nie uwie­

rzy pan, jaką przyjem ność sprawiają mi takie wesołe przygody!

Na pewnej stacyi weszli do pociągu żandarm i, szu­

kający jakigoś uciekającego złoczjT.cy. Ordynarna ręka rozwarła drzwi przedziału, w którym siedzieli o- baj oficerowie.

— Bydło! — m ruknął generał i trzasnął drzwiam i.

W Tryjeście natknęli się podróżni znowu na żan­

darm ów, którzy ujrzawszy Huszta, kroczącego wynio­

śle po prawej stronie generała, zasalutowali go słu- żbiście . . -

Gwardzista amerykański ukazał się jeszcze tego samego wieczora na pokładzie parowca, odjeżdżające­

go do Grecy i i poszukał kapitana.

— Arcybiskup Jerycha jedzie z panem , udaję się zatem do pana z wysokiego polecenia z uprzejm ą pro­

śbą, aby Jego Przewielebność czuł się na pańskim o- kręcie jak najlepiej. Ksiądz arcybiskup cieszy się wiel­

kimi względam i w W iedniu gdyż — jak to panu zape­

wne wiadom o — jest on jedną z najm ocnie^zjjch pod­

pór wpływów austryackich na W schodzie.

Tuż przed północą zjawił się m onseigneur na po­

kładzie. Podróżował widocznie bez służby, gdyż zwy­

kły posługacz wniósł za nim dwie walizki, żółtą i czarną. Gdy arcybiskup przechodził w swej szumią cej sutannie jedwabnej koło kapitana, stary wilk mor­

ski, jako wierzący katolik, podszedł ku niem u z re­

spektem i ucałował nadstawioną rękę.

Do Fiume jechało się m onseigneurowi bardzo do brze — co się zaś przydażyło pomiędzy Rjeką a Gre- cyą, opowiedziałem już na początku.

^Dokończenie nastąpi.) i

--- O --- i

(3)

KINO SŁOMCE I

Już w środę, dnia 16 bm. PR EM JE RA FEDCBA

M A G W l E ®

_ — — -— — — — § ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

R ealizacji KONSTANTY MEGLKKi. W rolach gl. urocza W ąbrzeźnianka Zorika Szj'Jiai'Ska i IrenaGftWyska

T ydzień lotniczo-gazow y od 6 — 13 października.

J e d e n t y d z i e ń w r o k u p o ś w i ę c o n y j e d ­ n e j s p r a w i e . C z y ż n i e l e p i e j d a ć t y m g ł u p ­ s t w o m s p o k ó j ? P o c o s t r a s z y ć l u d z i ?

P e w n i e , ż e b i e ż ą c e s p r a w y o s o b i s t e s ą d l a k a ż d e g o z o s o b n a n a j w a ż n i e j s z e . A l e s ą t e ż s p r a w y , k t ó ^ e s t a n ą ć s i ę m o g ą s p r a w a m i ż y c i a l u b ś m i e r c i m o ż e j u ż z a k i l k a n a ś c i e l a t .

N o w i ę c , c z y n i e w y s t a r c z y p o m y ś l e ć o t e r n n a p i ę ć m i n u t p r z e d ś m i e r c i ą ?

N a t u r a l n i e , j e ż e l i c h o d z i ł o b y o r o z d a ­ n i e s p a d k u d l a b ł o g o s ł a w i o n e j p o s o b i e p a m i ę c i ,

A l e ż a r t n a s t r o n ę .

C h o d z i o z a b e z p i e c z e n i e p r z e d u d e ­ r z e n i e m g a z o w e m w r o g ó w s p o k o j n e j l u d ­ n o ś c i c y w i l n e j . W o j n a w p r z y s z ł o ś c i , z p o ­ w o d u r o s n ą c e g o n a d m i a r u l u d n o ś c i , s t a n i e s i ę s t r a s z n i e n i e u b ł a g a n ą D l a l u d n o ś c i c y ­ w i l n e j n i e b ę d z i e ż a d n e g o p a r d o n u . Ś m i e r ć s w y m b l a d y m c a ł u n e m g a s i ć b ę d z i e , z p r z e ­ r a ź l i w ą i m r o ź n ą b e z w z g l ę d n o ś c i ą , w s z e l ­ k i e ż y c i e n a c a ł y c h o b s z a r a c h k r a j u . T ę p y l ę k p a ś ć m o ż e n a b e z r a d n ą l u d n o ś ć .

A l e n i e z g i n ą l u d z i e p r z e z o r n i ! B o ś m i e r c i g a z o w e j m o ż n a s i ę w y m k n ą ć !

A l e j a k ?

O d p o w i e d ź n a t o j e d y n a : t y l k o p r z e z s y s t e m a t y c z n e p r z y g o t o w a n i e w s z e l k i c h ś r o d k ó w z a p o b i e g a w c z y c h , a w i ę c p r z e d e - w s z y s t k i e m b u d o w a n i e d u ż y c h s c h r o n ó w , w k t ó r y c h b y l u d n o ś ć z n a l a z ł a p o w i e t r z e c z y s t e i n i e z a t r u t e . D a l e j , p o n i e w a ż n i e s p o s ó b c a ł e m i e s i ą c e p r z e b y w a ć w c i a s ­ n y c h s c h r o n a c h , t r z e b a n a u c z y ć s i ę u ż y w a ­ n i a m a s e k g a z o w y c h i n a p r a w i a n i a i c h . T r z e b a s i ę n a u c z y ć u d z i e l a n i a d o r a ź n e j p o ­ m o c y , p r z y z a t r u c i a c h , w r a z i e n a g ł e g o a t a k u g a z o w e g o . T r z e b a w y k s z t a ł c i ć s p e c j a l i s t ó w c h e m i k ó w , k t ó r z y p o t r a f i ą z b a d a ć n i e p r z y ­ j a c i e l s k i e g a z y i z n a l e ś ć n a n i e o d t r u t k i . T r z e b a n a u c z y ć l u d z i b u d o w a ć u l i c e m i a s t t a k , ż e b y p r z e c i ą g i p o u l i c a c h b y ł y s i l n e , c e l e m s z y b k i e g o u s u w a n i a g a z ó w p o d c z a s a t a k u i t d .

W n a s z y m k r a j u p r a c u j e n a d z a b e z ­ p i e c z e n i e m l u d n o ś c i , w r a z i e w o j n y g a z o w e j i l o t n i c z e j L i g a O b r o n y P o w i e t r z n e j i P r z e ­ c i w g a z o w e j .

S w e f u n d u s z e u z y s k u j e n a t u r a l n i e o d z a i n t e r e s o w a n e g o s p o ł e c z e ń s t w a , d r o g ą d r o b n y c h , s t a ł y c h l u b d o r a ź n y c h s k ł a d e k .

P r z y c z y ń c i e s i ę d o t e g o , w e w ł a s n e m i n t e r e s i e i z ł ó ż c i e d r o b n ą d a n i n ę d l a z a b e z ­ p i e c z e n i a ż y c i a w ł a s n e g o i d z i e c i s w o i c h . Z a p i s u j c i e s i ę n a c z ł o n k ó w w m i a r ę m o ż ­ n o ś c i . W k ł a d k i m i e s i ę c z n e s ą p o 5 0 g r .

Pow. Komitet Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej w Wąbrzeźnie

WIADOMOŚCI POTOCZNE.

Wąbrzeźno, dnia 9 października 1929 r.

— O świadczenie. W celu uniknięcia pom y­

łek, prosim y naszych Czytelników o zw racanie uw agi na firm ę naszą, albowiem nie m am y nic wspólnego z now opow stałem pism em .

Redakcja „Głosu W ąbrzeskiego”

— Pośw ięcenie dzm nćw. W niedzielę po południu w kościele ew angelickim pośw ięcone zostały nowe dzwony.

— Z m iesięcznego jarm arku na bydło i konie:

W czoraj odbył się w m ieście naszem jarm ark na bydło i konie. Sprow adzono bardzo w iele bydła jakoteż i koni; tłom aczy się to ogólnym brakiem gotówki. Ceny jednakow oż były słone i tak płacono za konia 500 zł., a lepszy do 900

a naw et 1200 zł. Za krow ę płacono 300 do 800 zł. — kozę od 25 do 45 zł.

— Po w yborach. W eszli do Rady nowi radni w zględnie ponow niew y brano tych sam ych W eszli ci. co dużo obiecali i ci, co m ało. Zadaniem ich teraz będzie w ypełnić przyrzeczenia, dbać o rozwój m iasta i dobrobyt ogółu.

— M agdalena „w K laie Słońce”. W krótkim czasie ukaże się na ekranie kina „Słońce” pię­

kny film polski, z W ąbrzeżnianką p. Zofją Szy­

m ańską.

— W yw ieśm y chorągw ie J Z okazji 150 rocz­

nicy śm ierci w ielkiego bojow nika wolności K a­

zim ierza Pułaskiego, przypadającej w dniu 11 bm. uprasza się Sz m ow ne O byw atelstw o m ia­

sta W ąbrzeźna o w yw ieszenie chorągw i o bar­

wach narodow ych i am erykańskich. Program uroczystości m iejskich ku czci Pułaskiego jest następujący: W dniu 16 bm. o godz. 19,30 cap­

strzyk O ddziałów P. W . i W . F. a godzinę później defilada oddziałów przed w ładzam i na Rynku. Po defiladzie w ygłoszone zostanie prze­

m ówienie i odegranie hym nu Polskiego i A m e­

rykańskiego. Dnia następnego, tj. w piątek II bm . o godz. 8,30 odprawione zostanie uroczyste nabożeństw o z okolicznościow em kazaniem . O godzinie 19,30 w sali kina ,SIońce“ odbędzie się uroczysta A kademja, na którą złożą się: I) O dczyt 2) bpiew y chóralne Tow. Śpiew u „Lu­

tnia’, 3) deklam acje artysty dram atycznego p.

H enryka K ow alskiego oraz 4) koncert zespołu m uzycznego. W stęp na akadem ję 50 groszy.

— Obchód D w udziestopięciolecla Stów. Pań M iłosierdzia św . W incentego a Panto odbędzie się 15 października br. połączony z A kadem ją o az pożegnaniem prezydentki Stow arzyszenia p. Łukiew skiej, która gorliw ie rów nież przez 25 lat pracow ała w Tow arzystw ie. U roczy­

stość 25-lecia rozpocznie się solenną M szą św po której w sali w ikarjów ki odbędzie się wpól- na kaw a pań i biednych Stow arzyszenia, a w ie­

czorem o godz. 8-m ej w sali kina „Słońce“ od­

będzie się akadem ja, podczas której w ręczony zostanie odchodzącej prezydentce p. Łukiew skiej dyplom .

— Złodziej rowerów w potrzasku. Policja w Brodnicy przychw yciła niejakiegoś W asilew s­

kiego, który kradł row ery a m iędzy innem i skradł 2 row ery p. G erkemu z W ąbrzeźna, ul.

K ościuszki. W asilew ski m iał w dom u 6 row e­

rów pochodzących praw dopodobnie z kradzieży

— Złodzieje koni. Podczas w czorajszego jar­

m arku, jacyś nieznani złodzieje skradli na szko­

dę w łaściciela m ajątku Szychow o p. Reicha, 3 konie. Ślad w skazuje, że złodzieje, skradzione konie uprow adzili w stronę woj. W arszawskie­

go. Śledztw o prow adzone przez Policję, w toku.

— Złodzieje tytoniu. Przebyw ający na jar­

m arku cyganie, skradli p. Putynkow skiem u blisko pół centnara tytoniu. Po ujaw nieniu kra­

dzieży, tytoń złodziejom odebrano,

— N ow y prezes S.M .P. Na nadzyczajnem zebraniu S.M .P. w ybrano na prezesa p. Jana Ka- m ińskiego, długoletniego w spółpracow nika te­

goż Tow arzystw a.

— D laczego socjaliści otrzymali 5 m andatów ? N iejeden zastanaw ia się nad tern, dlaczego P. P. S. przy ostatnich w yborach otrzym ała aż 5 m andatów, kiedy daw niej m ieli 1 m andat.

Rzeczą bardzo łatw ą jest to zrozum ieć — daw niej nie było w m ieście naszem w iększej fabryki jaką obecnie posiadam y. W tej fabryce pseudo- socjaliści agitują w śród pracowników za P. P. S em a jak zw ykle, robotnik idzie tam , gdzie naj­

w ięcej krzyczą, (nie zw ażając na niebezpie­

czeństw o).

— Z sportu. W dniu 6 bm. odbyły się zaw o­

dy piłki nożnej m iędzy K. S. „Pepege" a K. S.

ozkoła Rolnicza D ębow ałąka. Przez cały czas gry okazywał K .S. „Pepege” przew agę m imo, że w ystąpił bez znanych G orzejew skiego i Janow­

skiego. N atom iast u gości przeważała obrona.

W ynik — 0:0.

— 0. P. N. „S o k ó I" Bydgoszcz — K. S. Po- m om nka 6:2 (3:0). D rużyna „Sokoła” znacznie lepsza i silniejsza fizycznie!technicznie w ygra­

ła zasłużenie. K lęskę „Pom orzanki” przypisać należy tem u, że grała z 5 graczam i rezerw o­

wym i. Do przerwy przew aga gości, którzy biją 3 bram ki. Po przerw ie „Pom orzanka’ uj­

m uje na pew ien czas inicjatyw ę, uzyskując 2 bram ki ulega następnie zbyt silnem u przeciw ni­

kowi. G ra bardzo ładna. Dwa rzuty karne nie- w yzyskane przez „Pom orzankę”. Sędziow ał dobrze Tadeusz Piszcz.

— Przytrzym ano niejakąś Lew andow ską z W ąbrzeźna za wałęsanie się podczas nocy oraz podejrzaną o upraw ianie nierządu.

— Strzelanie deputatowe B ractw a Strzelec­

kiego odbędzie się w niedzielę 13 października, połączone z wystrzelaniem żetonów i premji.

Początek strzelania o godzinie 13-tej. Po strze­

laniu w lokalu Strzelnicy odbędzie się dancing dla rodzin członków i w prow adzonych gości.

W stęp do dancingu bezpłatny.

- ! £ s M ° S L O w C E i

Już w sobotę PREMJERA J

[ m o m l a i r t i W w j

W roli głów nej DOLORES DEL RIO

CHARLES TARRELL, IWAN LIHOW |

— W spraw ie handlu dom okrążnego. Na sku­

tek staraii Izby Przem ysłowo-handlowej p. W o­

jewoda Pom orski wydał okólnik, dotyczący han­

dlu dom okrążnego, prowadzonego bez upraw nie­

nia. O kólnik zaznacza bardzo wysokie kary — celem zlikwidowania nielegalnego dom okrążnei- tw a i wzywa stery kupieckie do w spółdziałania w jego wykrywaniu.

— Z działalności Teatru Ludowego. Teatr Ludow y po skończonych w akacjach przystępu­

je znowu do pracy. Na ostatniem zebraniu w y­

brano na m iejsce odchodzącego reżysera p. pro­

fesora Brzostowieża i p. W altera jako kierow ni­

ków artystyczno-literackich. W edług uzyska­

nych inform acji od reżysera p. prof. Brzostow i- cza, zgrany zespół Teatru rozpoczyna ćwiczyć piękną sztukę ludową z śpiew am i i tańcam i pod tytułem „W esele W iejskie4*. N iezależnie od tego rozpoczną się próby sztuki Rydla p. tyt

„Betleem Polskie44. Do informacji dodajem y' że lokalem zebrań jest „H otel Dwór W ąbrzeski44!

— Ragaty. W sobotę dnia 12 bm . o godz.

2,30 odbędą się regaty w ew nętrzne klubow e Gim n. Klubu W iślarskiego „Vambresia*. M eta przy Górze Zam kow ej. N adm ienia się, że są to ostatnie regaty w tym roku.

Z PO W IATU .

— Jaw orze. (Chrzest dziecka hodurow ców ) U biegłej niedzieli odbył się chrzest dziecka p.

M arcina Jeżew skiego. Chrztu dokonał w wkapli cy“ p. N agiego ks. Janik z Bydgoszczy. Po u- roczystości „kościelnej44 p. Jeżew ski podejm o­

w ał gości obfitym poczęstunkiem . Jest więc w pow iecie naszem pierw szy hodurow iec z „krw i i kości”!

— Ucląż, pow. W ąbrzeźno. (W ieczorek szkolny) M iejscowa szkoła urządziła staraniem p. nauczyciela M archlew icza 6. X. 29 r. w ieczo­

rek, na który składały się śpiew y chórow e, de­

klam acje, przedstaw ienie i korowód. Pierw sze chwile w ieczorku spędzili licznie zebrani goście przy dźw iękach radja i m iejscow ej orkiestry.

Śpiew y i deklam acje w ypadły dobrze. Z sztu­

ki teatralnej „W icek niecnota” m łodzi am ato- róy w yw iązali się znakom icie, za co obdarzeni byli licznem i oklaskam i. Efektow nie przedsta­

w iał się korow ód „U pływ a szybko życie14, do ćw iczeń którego w dużej m ierze przyczyniła się baw iąca tu na w akacjach naucz, p. Ew er- towska. Całość w ypadła dobrze, a publiczność zadow olona w racała do dom ów. U znanie na­

leży się przedew szystkiem p. M archlewiczowi, który nie szczędził pracy ani trudu, aby goście odnieśli dobre w rażenie. Ogólne życzenie jest, aby podobne w ystępy częściej urozm aicały ży­

cie nasze] cichej wioski. O becny.

Ostrowite. (Zebranie Rolników )W nadchodzą­

cą niedzielę t. j. 13 października, odbędzie się zaraz po nabożeństw ie zebranie K ółka Rolni­

czego w sali p. M aczkiew icza. O liczny udział członków prosi zarząd, albow iem przybędzie referent zam iejscow y.

— K ow alewo. Zebranie m iej, koła Zw. In­

w alidów W ojennych R. P. odbędzie się w nie­

dzielę dnia 13 bm. o godz. 12,30 w lokalu p*

Zielkow ej. O becny będzie prezes O kręg, p. D ą­

brow ski. Dla w ażnych spraw przybycie w szyst­

kich członków konieczne.

Z CA ŁEJ PO LSKI.

— G niezno. (Defraudant w kozie).Sąd Okręgo­

wy w Gnieźnie skazał na dwa i pół roku więzienia kom ornika przy Sądzie Grodzkim w W ągrowcu, M aksym iliana Rykaczewskiego, który zdefraudo- wał 200.000 zł. wyegzekwowanych od dłużników oraz płatników podatkowych.

N O TO W AN IA G IEŁD Y PŁO DÓ W RO LNICZY CH w PO ZNA N IU.

N otow ania oficjalne z dnia 7 X . 1929 r.

100 kg. w ładunkach wagonowych parytet Poznań.

2yto . 23,00-24,03

Pszenica ... 37,50 — 05,90

Jęczm ień zw. “5,03— 00,60

Jęczm ień brow 20,05— 31,02

O w ies 21,8,00-235

Mąka żytnia 65% z work, itam —. » Mąka pszenna 65% z work 57,50—61^50 O tręby żytne... 18,00— 19,50 O tręby pszenne... 19,50— 20,00

—MWHBCTmEaaaw emcwgy . 'swry ; j umm mii j w ijy

D ruk i nakład: „G łos W ąbrzeski” B, Szczuka, Wąbrzeźnc R edaktor odpow iedzialny: A lfons Szczuka W ąbrzeźno.

Za dział ogłoszeń Redakcja nie bierze odpowiedzialnoici.

(4)

P rz e ta rg p rz y m u s ó w -’

W d n ia c h n iż e j o k re ś lo n y c h s p rz e d a w a ć b ę d z ie e g z e k u to r p o w ia to w y p rz y P o w . K a s ie C h o ry c h w W ą b rz e ź n ie , n a p o k ry c ie z a le g ły c h s k ła d e k u b e z p ie -j c z e n io w y c h n a jw ię c e j d a ją c e m u z a n a ty c h m ia s to w ą z a p ła tę g o tó w k ą u w y m ie ­ n io n y c h p o n iż e j: QPONMLKJIHGFEDCBA

1) T artaki „D rw ęca11 MLKJIHGFEDCBA

G olub

1 7 . X . 2 9 . o g o d z . 11 p rz e d p o łu d .

50 m etrów szczap ol­

szow ych

3) p. R adzim iński Jan W ąbrzeźno

1 8 . X . 2 9 . o g o d z . 11 p rz e d p o łu d n .

1 szafę dębow ą do rzeczy

P rz e w o d n ic z ą c y W y d z ia łu P o w ia to w e g o Obwieszczenie.

N in ie js z e m p o d a je m y d o p u b lic z n e j w ia d o m o ś c i, ż e z d n ie m 1 5 . X . 1 9 2 9 r.

kończy sią rejestracja roczni­

ka (911 i w z y w a m y p o n o w n ie d o s p e ł­

n ie n ia te g o o b o w ią z k u w te rm in ie d o 15. X . rb., g d y ż p o u p ły w ie te g o c z a ­ s o k re s u o p ie s z a ły c h p o c ią g n ie m y b e z ­ w z g lę d n ie d o o d p o w ie d z ia ln o ś c i k a rn e j,

W ą b r z e ź n o , d n . 1. X . 1 9 2 9 r.

Miejski Orzaii Bezpietzeósiwa i Porządku Pu&licznp.^

S c h w a rz , b u rm istrz .

Ogłoszenie.

D ziś w środę czynna jes^ sta­

cja „P oradnia dia M atki i D ziec- ckau od godz. 5-tej do 6-iej po południu. S ta c ja ta o d tą d c z y n n a b ę ­ d z ie c o ś ro d y o d g o d z . 5 te j d o 6 -te j p o p o łu d n iu .

P ow iatow a K asa C horych w W ąbrzeźnie

P rz e ta rg p rz y m u s o w y

D n ia II. 10. S S r, o godz. (0 przed poł. s p rz e d a w a ć b ę d ę w d ro ­ d z e p rz e ta rg u p rz y m u so w e g o n a jw ię c e j d a ją c e m u z a g o tó w k ę

S sam ochód m arki „A ga111 Z b ió rk a re H e k ta n tó w przed w ój­

tostw em w W ałyczu

C K - k o m o rn ik są d . W ą b rze ź n o

Przetarg przymusowy

D n ia l(. 10. 29. © godz. II,§5 przed poł. s p rz e d a w a ć b ę d ę w d ro d z e p rz e ta rg u n a jw ię c e j d a ją c e m u z a g o ­ tó w k ę n a m o je m p o d w ó rz u p rz y u lic y H a lle ra 1 0

urządzem e składu kolonjaS-

e s ass ss ra

Główna wygrana

nego, szaika pod szkłem , ró­

żne w ina, konserw y, czeko- Sady ó tow ary jakie.

k o m . s ą d . W ą b rz e ź n o

•<

Przetarg przymusowy

D n ia 11.10.29 r. o g. 9 przed j

poi. s p rz e d a w a ć b ę d ę w d ro d z e p r z e - 1 Q^gtn. Statf PflhrnaW rOtkt

ta rg u p rz y m u so w e g o n a jw ię c e j d a ją c e - v 4 « * /* * * • **** * - * m u z a g o tó w k ę w m o im b iu rz e p rz y = u rz ą d z a w Ł o b d o w ie w s a li p G ó rs k ie g o

u lic y H a lle ra 10 i

G łówcze w ski k o m . s ą d o w y W ą b rz e ź n o izab aw e tan eczn ą 9

s

K to o d o b ro d o m u s w e g o d b a w in ie n k u p ić i to n a ty c h m ia st

ŁOSIKŁ 2C-‘ eJ LOTERII PAŃSTW. i

PRZETAM PRZYMUSOWI

D n ia II. 10. 29. o g. 11,30 przed poi. s p rz e d a w a ć b ę d ę w d ro d z e p rz e ta rg u p rz y m u s o w e g o n a jw ię c e j d a ­ ją c e m u z a g o tó w k ę w m o im b iu rz e p rz y

z róźnem i niespodziankam i n a k tó rą S z a n . O b y w a te ls tw o ja k n a j- u p rz e jm ie j z a p ra s z a

Z A R Z Ą D .

u l. H a lle ra 1 0 I w irów kę

G lów czew ski, k o m . s ą d . W ą b rz e ź n o

| R yzyko m im m ahw !

Co drugi Sos w ygryw a!

I . ... -...- I

Cena 14 losu 10 zł, losu 20 zł,3 4 losu 30 zł, cały los 40 zł

gj --- = ^ = = 8 = = --- ---

--.tr r

C O D R U G I L O S W Y G R Y W A !!!

3 Kolektura Łoterji Państwowej ®

I „GŁOS — wlaśe. B. Szczuka g

W Ą B R Z E Ź N O , u l. M ic k ie w ic z a t

E M !K IH iS iR 9 E a r a a B

Przetarg przymusowy

D n ia 1 1 . 1 0 . 2 9 . o g . 12 w p o ł.

s p rz e d a w a ć b ę d ę w d ro d z e p rz e ta rg u p r z y -;

m u s o w e g o n a jw ię c e j d a ją c e m u z a g o tó w k ę w m o im b iu rz e p rz y u l. H a lle ra 1 0

70 fł. sm alcu am er. 5 50 bu­

telek w ina

G lów czew ski, k o m . s ą d . W ą b rz e ź n o

D w ór W ąbrzeski

W środę 9 i w czwartek, 10 o go­

dzinie 3.15 w W ie lk i W ie d e ń sk i s z la g ie r

P m W S H iK

S z a n o w n e j P u b lic z n o ś c i P łu ż n ic y i o k o li­

c y p o d a je n in ie jsz e m d o ła sk a w e j w ia d o m o ś c i, ie otworzyłem w Płużnicy na m iejscu dawn, firm y J. Pazdan

Srutownlkll

w ym ianę m ąki i handel zboża i opału

p ro s z ą c o ła s k a w e p o p a rc ie m o je g o p rz e d s ię ­ b io rs tw a . Z p o w a ż a n ie m

H . "Falkow ski.

-V

‘iii

„ROMANS CYGA&Smei!

Z a jm u ją c y d ra m a t m iło s n y z ż y c ia o fic e rsk ie g o . R o lę ty tu ło w ą k re u je

a n g ie lsk i a m a n t

„IVOR N O V E L L ®as

g łó w n ą ro lę k o b ie c ą „EW ELiNA HO LI8* z w a n a e u ro p e js k ą „ L ilja n ą G is h “ , z n a n a z o b ra z ó w „ M iło s tk i“ i

„ L e k a rz c h o ró b k o b ie c y c h ".

L e k k a

j

p o g o d n a , z a p ra w io n a w m ia ­ rą s e n ty m e n te m i h u m o re m a k c ja .

Rzecz rozgrywa siu na Węgrzech i Austrji.

Licytacja przymusowa

D n ia IO bm . o godz. I I-tej s p rz e ­ d a w a ć b ę d ę z a g o tó w k ę n a jw ię c e j d a ją ­ c e m u w O strcsw iiem

1 NOWI ELEWATOR

Z b ió rk a re fle k ta n tó w n a m ie jsc u p rz e c h o w a n ia , tj. p rz e d W ó jto s tw e m . LłTW SRi, k o m o rn ik s ą d o w y w G o lu b u

LE K C Y J

bnehalierji ś stenografii?

O fe rty p ro s z ę d o a d m . G ło su .W ą b rz . p o d u r. 5 0 0 P o s z u k u je się u c z c i­

w e j, rz e te ln e j

slu żnsej

z w io s k i Niedzielska, gl. dw orzec 49

P o trz e b n a z a ra z

n a jc h ę tn ie j z e w si. W iad . w a d m . G ło su .

ślu z

R azem 20 aktów R azem 20 aktów

w * Podwójny program

W środę, dnia 9. X. bz. i nieodwołalnie w czwartek nowy program z przecudną CLAR4 w film ie

m i, ffilŁ O S N A A W 1 N T U B 1

HO (EL PSl! BillŁIM ORŁEM < mil o s £ b e z g r o s z a )

miiiiiiiiiiiiniiiiiiiiiMuiiiuiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiit Clara IBow, Neil .’Ham ilton zdobyw a w dziękiem i sprytem upragnione szczęście.

! D w ó c h p a n ó w n a w s p ó ln y

p o Ł ś i

z u trz y m a n ie m p rz y j- m ie z a ra z lu b p ó ź n ie j W ia d . w „ G ł.W ą b ?

Zgubioną kartę łowiec, w y d a n ą p rz e z S ta ro s tw o

w B ro d n ic y

unieważoi&m

W łodzim ierz Brazewlcz Kowalewo

T ru m n y

w wie lin m wybmo

s ta le n a s k ła d z ie

BOTŁSKI

i m e ta lo w e każdej wielkości I form atu po naj­

tańszych cenach p o le c a

W ąbrzeźno

K O L E J O W A 4

Jako drugi program

B a rk a m iło ś c i

(K O RS A R ZE)

D o te g o p rz e c u d n y n a d p ro g ra m s ta rt p o ls k ic h p ilo tó w m a ­ jo ra Id z ik o w s k ieg o i K u b a li w y d o b y c ie z d n a m o rsk ie g o

ło d z i p o d w o d n e j L . 12 i II. 4 7 .

N a s tę p n y p ro g ra m CZERW ONA TANCERKA Z MOSKW Y

W ro li g łó w n e] D o lo re s d e l R io , C h a rle s T a rre l, Iw a n L in ó w

1 A A A A k

Cytaty

Powiązane dokumenty

będzie się w niedzielę, 25 bm, od godziny 4-tej w ogrodzie Bractwa Strzeleckiego, Jutro w sobotę koncert na L.. 25 maja, odbędzie się „Święto

stanawiamy tym razem dać jej już takie podstawy, aby stała się trwałą placówką oświatowo-kultural- ną dla miasta i powiatu, aby ją można w najbliż­. szej

T ragiczny w ypadek, jaki w ydarzył się w sobotę, to groźne m em ento dla rodziców , że dzieci sw oich nie uśw iadam iają należycie o niebezpieczeństw ach, jakie w

Przed pleban ją grom adziły się przez cały dzień tłum y w iernych.. Zw łoki złożono początkow o na łóżku, w południe ubrano w szaty pontyfikalne i w łożono do

Torunia Jamielnika Bydgoszczy Brodnicy Odjazd pociągów ze stacji

A ntoni M akow ski nad kredytem egzekutora pow iatow ego zabrał głos i stw ierdził, że w innych pow iatach egzekutorzy pracują za procent od ściąganych kw ot i przytem

Kwestje, związane z osiedlaniem się obywateli polskich w Niemczech i obywateli niemieckich w Polsce, były przedmiotem obrad obu delegacyj od samego początku rokowań w Berlinie,

na objętość, popularny sposób redagow ania, obfity dział korespondencyjny, ciekaw e feljetoniki, św ieże w iadom ości dodatki, ilustracje, — w szystko to składa się na