• Nie Znaleziono Wyników

"Narodziny ogólnoinflanckich zgromadzeń stanowych od XIII do połowy XV wieku", Jan Kostrzak, Warszawa [etc.] 1985 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Narodziny ogólnoinflanckich zgromadzeń stanowych od XIII do połowy XV wieku", Jan Kostrzak, Warszawa [etc.] 1985 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Dygo, Marian

"Narodziny ogólnoinflanckich

zgromadzeń stanowych od XIII do

połowy XV wieku", Jan Kostrzak,

Warszawa [etc.] 1985 : [recenzja]

Przegląd Historyczny 78/2, 315-318

1987

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

H e rm an K e l l e n b e n z („ N o rd d e u tsc h e W irtsc h a ft im e u ro p äisc h en Z u sa m m e n h a n g ”) p rzed staw ił rozw ój ek o n o m iczn y N iem iec p ó łn o cn y c h w w iekach śre d n ich i w p o c zątk o w y m okresie czasów now oży tn y ch , z uw zględnieniem w a ru n k ó w geograficznych o ra z całego sp lo tu z d arz eń i p rocesów dziejow ych. W a lter H a a s i Jo h a n n e s C r a m e r („ K lo ste rh ö fe in n o rd d e u tsch e n S tä d te n ” ) zajęli się d w o ram i k laszto rn y m i w m iastach d o ln o sa k so ń sk ic h , ro z p a tru ją c ich po ło żen ie, ro zp lan o w an ie, fu n k cje i z ac h o d zące zm iany.

W d ru g im tom ie studiów K a rl K r o e s c h e l l („ S ta d tre c h t u n d S ta d tv e rfassu n g ” ), ro z ­ p atry w ał znaczenie czynnika p raw n eg o w pro cesie p o w sta w an ia i ro zw o ju m iast p ó łn o cn o - niem ieckich. U ta R e i n h a r d t („ S ta d t u n d L an d e sh e rr a m Beispiel L ü n e b u rg s” ) p rz e b a d ała w zajem ne relacje i zależności p o m ięd zy m iastem a w ład zą te ry to ria ln ą , B rigide S c h w a r z („ S ta d t u n d K irch e im S p ä tm itte la lte r” ) p o ru szy ła ten sam p ro b lem w o d n iesien iu d o K o ścio ła. O la f M ö r k e („ S ta d t u n d R e fo rm a tio n in N ie d ersa c h se n ” ) skierow ał uw agę n a u w a ru n k o w a n ia społeczne błyskaw icznego ro zw o ju reform acji w tej części N iem iec. Jü rg en P a u l („ R a th a u s u n d M a r k t” ) om ów ił a rc h ite k tu rę ra tu szy , stw ierd zając, że ro z m a ite ro z w iązan ia b u d o w ­ lane, ro z p la n o w a n ie i w yposażenie w n ętrz były u zależn io n e od czy n n ik ó w g o sp o d arczeg o i p o lity czn eg o o raz sp ełnianych fu n k cji społecznych. O p ro b lem a c h nędzy i c h o ró b pisali Axel H einrich M u rk e n („V on den ersten H o sp itä le rn bis zum m o d ern en K r a n k e n h a u s —■ D ie G esch ich te d e r M edizin u n d ih rer In stitu tio n e n vom frü h en M itte lalter bis zu r N euzeit u n ter b e so n d e re r B erü ck sich tig u n g N ie d ersa c h se n s” ), D a n k w a rt L e s t i k o w („M itte la lte rlic h e H o s p ita lb a u te n N o rd d e u tsc h la n d s” ), N e ith a rd B u l s t („V ier J a h ru n d e rte P est in niedersächsischen S tä d te n — V om schw arzen T o d (1349— 1351) bis in die erste H älfte des 18. J a h rh u n d e rts ” ) і T h o m a s F i s c h e r („ A rm u t, B ettler, A lm osen — die A n fä n g e stä d tisc h e r S o zialfü rso rg e im au sg eh en d en M itte lalter” ). U w agę czytelnika przyciąga rów nież p ra c a G e rh a rd a D o r n - v a n R o s s u m i R o lfa W e s t h e i d e r a („ D ie E in fü h ru n g der ö ffentlichen U h re n u n d d er Ü b erg an g z u r m o d ern e n S tu n d e n rec h n u n g in d en sp ä tm ittelalterlich em S täd ten N ie d ersa c h se n s” ), w k tó ry m z o sta ł u k a za n y zw iązek przyczynow y m iędzy zap ro w ad zen iem w m ia sta ch czasu urzędow ego o d m ierzan eg o przez zeg ar m ech an iczn y a u k ształto w an iem specyficznych cech m en taln o ści m ieszczańskiej.

W y staw a b ru n szw ick a „ S ta d t im W an d e l” stan o w iła niew ątpliw ie w y d arzen ie dużej wagi w życiu k u ltu ra ln y m R ep u b lik i F ed e raln ej N iem iec, z aró w n o ze w zględu n a tem a t, ja k i sposób ujęcia. W yw o łała rów nież szeroki re zo n a n s w społeczeństw ie, k tó re w p o sz u k iw a n iu ź ró d eł w łasnej to żsam o ści, o d w ołuje się do histo rii m iast i m ieszczaństw a.

M ich a ł K a czm a rek

Ja n K o s t r z a k , N a ro d zin y ogólnotftflanckich zgrom adzeń stanow ych o d X I I I do połow y X V w ieku , „ R o c z n ik T o w arzy stw a N a u k o w e g o w T o ru n iu ” r. 82, z. 1, P aństw ow e W y d aw n ictw o N a u k o w e , W arszaw a— P o z n a ń — T o ru ń 1985, s. 154.

U k a za n ie się tej p racy należy pow itać z u zn an iem , i to z k ilk u p o w o d ó w . P o pierw sze, doty czy o n a średniow iecznych dziejów reg io n u ob ecn ie w h isto rio g rafii tro ch ę z a p o m n ia n e g o 1 ; p o d ru g ie, p o d ejm u je się w niej z a g a d n ie n ia o zn aczen iu p o d staw o w y m , p o m ijając m arg in aln e ; p o trzecie w reszcie, p ro b lem aty k i ustrojow ej nie tra k tu je się z ju ry sty czn y m fo rm alizm em , ale in teg raln ie, w szerokich ra m a c h histo rii politycznej, społecznej i go sp o d arczej.

1 Por. o sta tn io uw agi M . H e l l m a n n a , Der D eutsche Orden in Livland, [w:] Die R olle der R itterorden in der m ittelalterlichen K u ltu r, hrsg. v o n Z . H . N o w a k , O rd in es m ilitäres. C o llo q u ia T o ru n en sia H isto rica III. T o ru ń 1985, s. 105 nn.

(3)

P oza ob szern y m „ W s tę p em ” , gdzie w y cze rp u jąco p rz ed sta w io n o cel i zało że n ia m etodyczne p racy , sta n b a d a ń o raz p o d staw ę ź ró d ło w ą, a tak że k ró tk im i „U w a g am i k o ń co w y m i” na p racę sk ła d ają się cztery rozdziały, a tak ż e w ykaz z g ro m a d zeń o g ó ln o in flan ck ich do 1435 ro k u . b ib lio g rafia, m ap a pt. „ P o d z ia ł polity czn y In flan t w X IV w iek u ” , kilkujęzyczny słow niczek nazw geograficznych, in d ek s o so b o w o -g eo g rafic zn y o ra z streszczenie w języ k u niem ieckim .

R o zd ział I : „ K sz tałto w an ie się g eografii politycznej In fla n t w X III i XIV w iek u ” m a c h a ra k te r w p ro w ad zający . O m ó w io n o w nim : g eografię p lem ien n ą o raz u stró j społeczny lu d ó w „ in flan c k ich ” o k o ło ro k u 1200; ch ry stia n izację i p o d b ó j tego te ry to riu m ; p roces k sz tałto w an ia się p o d ziału p o litycznego In fla n t w X III— X IV w ieku, w w yniku czego p o w stało kilk a (w połow ie X IV w ieku — pięć, p o tem — cztery) niezależnych p ań stew ek , sk ład ający ch się na „ w sp ó ln o tę in fla n c k ą ” ) (w spraw ie tego o k reślen ia — p o r. s. 9).

C o decy d o w ało , zd an iem a u to ra , o u trzy m an iu się p o litycznego ro zb icia In fla n t? N a s. 31 stw ierdza o n ; „ B ra k cen traln ej w ładzy i polity czn y p o d ział k ra ju leżał w interesie z aró w n o k u p iectw a, ja k i ry cerstw a niem ieckiego, p o n iew aż zap ew n iał im w iększą sa m odzielność i w iększy, polity czn y w pływ n a losy o p a n o w a n e g o k ra ju ” . Z aś w innym m iejscu czytam y: . . --- obcość w obec m iejscow ego społeczeństw a przy jed n o czesn y m p o w iązan iu , a niekiedy m oże naw et u zależnieniu inflan ck ich w ładców o d p o z ain flan ck ich o śro d k ó w d yspozycyjnych, jak im i by ło p ap iestw o , cesarstw o i Z a k o n w P ru s a c h — była je d n ą z głów nych przyczyn trw ałości p o lity czn eg o ro zb icia In flan t w całym śre d n io w ieczu ” (s. 39). K o s t r z a k w sp o m in a rów nież o istn ien iu p a rty k u la rn y c h interesów w ładców inflan ck ich i lo k aln y ch elit p o lity c zn y ch (s. 98). Z e swej stro n y d orzucilibyśm y jeszcze in n y czy n n ik : ró w n o w ag ę sił m iędzy sz lac h tą i m ie­ szczaństw em , d o czego pow ró cim y niżej. '

P rzy o m aw ia n iu d ziałalności b isk u p a A lb e rta m o żn a b y ło w y k o rzy stać n iek tó re sp o strzeżen ia H e n ry k a Ł o w m i a ń s k i e g o 2. N a s. 30 stw ie rd zo n o , że b isk u p ten o trzy m ał w 1207 r. tytuł m a rg ra b ie g o R zeszy, gdzie indziej zaś (np. s. 31) n a p is a n o (słusznie) o jeg o u p ra w n ien iach

ja k o księcia Rzeszy. i

R o zd ział II: „ P rzem ian y w społeczn o -p o lity czn ej stru k tu rz e In flan t od X III d o XV w iek u ” sk ład a się tak ż e z trzech p o d ro z d ziałó w . P ierw szy z nich : „ K sz tałto w an ie feu d aln ej stru k tu ry społeczeństw a in flan ck ieg o ” zaw iera in teresu jącą, d y n am iczn ie u jętą c h a ra k te ry sty k ę tam tejszeg o ry cerstw a, ch ło p stw a i m ieszczaństw a. Z d a n iem a u to ra (s. 4 4; p o r. s. 58) ró ż n ice w s tru k tu rz e n a d a ń dla rycerstw a były fu n k c ją zn aczen ia w ładzy zw ierzchniej w poszczególnych p ań stew k ach . W ład za a rcy b isk u p a i b isk u p ó w była sła b a, nie p o siad ali oni w łasnej siły zb ro jn ej, stąd godzili się n a d u że n a d a n ia (czyli o graniczali liczbę rycerzy-w asali). Z a k o n był w odm iennej sytuacji, d late g o rycerstw o u p o sażał sk ro m n iej. Je d a k w innym m iejscu (s. 37) czytam y, że b racia-ry cerze stanow ili „jed y n ie k a d rę d o w ó d c zą ” siły zb ro jn ej p a ń stew k a k rzy żack ieg o . In n a d ro b n a u w ag a: w ydaje się, że a u to r W yolbrzym ił znaczenie fo lw a rk u p ań szczy źn ian eg o w X V w ieku (w tym stuleciu m ial n a stąp ić jeg o „p ełn y ro zw ó j” — s. 49). Jeszcze n a przełom ie XV I i X V II w ieku w pływ y z fo lw ark ó w sta n o w iły ty lk o 25% d o c h o d ó w szlach ty w E s to n ii3. D o ro z w aż a ń n a d genezą g o sp o d a rstw a w łasnego szlachty (s. 48) m o żn a d o rzu cić, że w łaśnie niew ielkie u p o sażen ia m ogły sprzyjać sto p n io w e m u rozw ojow i fo lw a rk u .

W p o d ro z d ziale dru g im o m ó w io n o przyczyny i sk u tk i p olitycznej ak tyw ności rycerstw a. C h o d zi p rzed e w szystkim o d u ń sk ą (d o 1346 r.) E sto n ię o ra z p a ń stew k a biskupie. Już w X III w ieku g ru p y m ożnych m iały wpływ n a sp raw o w an ie w ładzy politycznej w p a ń stew k ach

2 H. Ł o w m i a ń s k i . P o c zą tk i i rola p o lityczn a za konów rycerskich nad B a łty kiem w w ieku X I I I i X I V . [w:] Polska w okresie rozdrobnienia fe u d a ln eg o , p o d red. H. Ł o w m i a ń s k i e g o , W ro cław — W arszaw a— K ra k ó w — G d a ń sk 1973, s. 241 nn.

3 Z o b . E. T a r v e l . Folw ark, pan i poddany. A grarnyje otnoszenija и’ p o lskich wladienijach na teritorii iużnoj E stonii w ko ń ce X V I — naczale X V I I w ieka. T allin 1964. s. 316.

(4)

b isk u p ich , ch o ciaż nie były sta n o w ą re p rez en tac ją rycerstw a. K o s trz a k w skazuje zresztą. że tak ie rep rezen tacje sensu stricto nie m ogły się tam u fo rm o w ać, „ju ż bow iem od p o czątk ó w X IV w. ich ew en tu aln e funkcje pełniły reg io n aln e b ąd ź o g ó ln o in flan ck ie zjazdy stan ó w , na k tó ry ch ry cerstw o o d g ry w ało d ecy d u jącą ro lę ” (s. 61). przy czym . z racji specyfiki tam tejszej państw o w ści, m iały o n e „ c h a ra k te r p o n a d stan o w y . a często p o n a d reg io n aln y , co w w a ru n k ac h in flan ck ich o z n aczało często o g ó ln o in fla n ck i” (tam że). Z jazd y ow e o m ó w io n o w rozdziale n a stęp n y m , tu ta j n a to m ia s t zw rócił a u to r uw agę n a p rzen ik an ie rycerstw a d o o rg an ó w w ładzy w ykonaw czej p ań stw b isk u p ich w pierw szej połow ie X IV w ieku o ra z n a p o w sta n ie w p a ń ­ stew kach b isk u p ich in stytucji ra d krajow ych.

O so b n e m iejsce p o św ięcono p ro b lem aty c e d uńskiej E stonii. T u taj ju ż o k o ło połow y X III w ieku w y kształciła się in sty tu c jo n aln a re p rezen tacja rycerstw a (tzw . com m unitas vasallorum), sk ład ająca się z k ilk u n a stu przedstaw icieli m ożnych rodów . ..B yła to więc fak ty czn ie elita m ożnow ładcza. k tó rą d ą żą c d o w sp ó łu d ziału w z arz ą d z a n iu k ra je m w yko rzy stała sw oją przew agę ek o n o m iczn ą i u zu rp o w ała sobie p ra w o reprezentacji c ałeg o ry c erstw a” (s. 67). O d końca X III w ieku pełniła o n a funkcje ra d y krajow ej. N a to m ia st n a p o c zą tk u X IV w ieku w ykształciły się zg ro m a d ze n ia o g ó ln o ry cersk ie (tzw . placita generalia), w k tó ry ch , o b o k czło n k ó w ra d y k rajow ej, uczestniczyli rów nież przedstaw iciele śre d n ieg o rycerstw a. Je d n a k „częstotliw ość tych zg ro m ad zeń była niew ielk a” (s. 69), co a u to r w iąże z rozw ojem reg io n aln y ch lub ogóln o in flan ck ich zjazd ó w stan ó w . P o połow ie X IV w ieku, w zw iązku z przejściem E stonii pod p an o w an ie Z a k o n u K rzy żack ieg o , ak ty w n o ść tam tejszeg o rycerstw a uległa z ah am o w an iu .

P o d ro z d z ia ł trzeci dotyczy zjazd ó w m iast in flan ck ich . Były o n e zw oływ ane od połow y X IV w ieku, ja k słusznie p o d k re śla K o s trz ak , w zw iązku z p rzem ian am i w s tru k tu rz e H anzy i k ształto w an iem się regionalnej w sp ó ln o ty m iast in flanckich. Z d an iem a u to ra „zjazd y m iast in flan ck ich nie o d eg rały w iększej roli w in flan ck im system ie p o lity czn y m ” (s. 82). m .in. z racji w czesnego w ykształcenia się reg io n aln y c h i o g ó ln o in flan ck ich z g ro m ad ze ń stanów .

P o św ięco n o im ro zd ział III pt. „ N a ro d z in y o g ó ln o in flan ck ich z g ro m ad zeń sta n o w y c h ". Przy o m aw ia n iu ich genezy (p o d ro zd z iał pierw szy) a u to r w skazał, iż w yrosły one z p oczucia jed n o ści całej niem ieckojęzycznej w arstw y napływ ow ej o ra z, że były, fo rm aln ie rzecz ' b iorąc, ro zszerzo n y m i sp o tk a n ia m i w ładców in flanckich. D la K o s trz a k a nie ulega w ątpliw ości stanow y c h a ra k te r ty ch sp o tk a ń , i to ju ż od pierw szego zjazd u w ro k u 1304 (p o r. s. 89— 90). Je d n a k kw estię rep rezen taty w n o ści delegacji rycerstw a (p o r. 92— 94) należało b y p o tra k to w a ć nieco szerzej. B ard zo n iejasn o p rzed staw ia się u dział śred n ieg o rycerstw a w tych zjazdach, w w ieku X IV m am y raczej d o czynienia z przedstaw icielam i m ożnych. C zy w . tym zak resie nie n a stąp ił jak iś przeło m w d ru g iej i trzeciej dek ad zie X V w iek u ? (p o r. rozdz. IV, s. 125— 126). C zy nie sprzyjały tem u procesow i p rz em ian y w p raw ie lennym d o p rzeło m u X IV i XV w iek u , ch ciało b y się rzecz: jeg o e ro zja ?

W p o d ro z d ziale dru g im („ T e m a ty k a i fu n k cje o g ó ln o in flan ck ich zg ro m ad zeń stan o w y c h ” ) a u to r u k a za ł ja k u k ład sił p o litycznych w In fla n ta c h w X IV w ieku d eterm in o w ał losy tych sp o tk a ń , ich o k reso w e zan ik an ie i ożyw ianie, p rzem ian y w pełnionych fu n k cjach (głów nie w zak resie m ediacji i rozjem stw a). a więc kw estie p o d staw o w e p rzy ocenie znaczenia tych zg ro m ad zeń .

N a p o staw io n e w ty tu le ro z d ziału IV p y tan ie: „ O g ó ln o in flan ck i zjazd krajow y. N a ro d z in y czy k o n ty n u a c ja ? ” a u to r o d p o w ia d a : „ o d b y w a n e w lata ch dw udziestych XV w. zg ro m ad zen ia, z a ró w n o p o d w zględem fo rm y ja k i funkcji, były w ynikiem d łu g o trw ałeg o procesu ew olucji” (s. 124). O m ó w ien ie tych z ag a d n ie ń p o p rzed zo n e zo stało zarysem h istorii politycznej In flan t w pierw szej ćw ierci XV w ieku (p o d ro zd z iał: In flan ck ie sto su n k i po lity czn e w okresie k o n flik tó w p o lsk o -k rzy żack ich w I połow ie X V w ieku). Z d an iem p o d p isa n eg o niezbyt ja s n o p rzed staw io n o kw estię w sp ó łp ra cy rycerstw a i Z a k o n u w latach dw udziestych XV w ieku, skierow anej przeciw b isk u p o m . C zy tam y m ianow icie, że „zjed n o czen ie k ra ju p o d eg id ą Z a k o n u g w a ran to w a ło b o g a te m u ry cerstw u z p ań stew ek b isk u p ich sp o k ó j społeczny niezbędny dla u rzy m an ia stan u p o sia d a n ia ” (s. 119). Je d n a k d o m in a c ja Z a k o n u o zn aczała z ah a m o w an ie ru c h u stanow ego, z czego sz lac h ta m u siała zd aw ać so b ie spraw ę. A u to r po m ija tę kw estię m ilczeniem . W ydaje

(5)

się, że przyczyny p o p a rcia rycerstw a d la zjed n o czen io w y ch dążeń Z a k o n u m iały in n e p o d ło że: w ynikały o n e z zag ro żen ia szlachty ze stro n y m ia st, z tru d n e g o p o ło żen ia e k o n o m iczn eg o szlachty inflanckiej. O m aw ian a na z ja zd a ch k rajo w y ch w lata ch dw ud ziesty ch kw estia refo rm m o n eta rn y c h (p o r. s. 127. p o d ro z d ział: „ P ro b le m genezy i fu n k cje o g ó ln o in fla n ck ieg o zjazd u k rajo w eg o ” ) jes t najlepszym p rzy k ład em . P o d ję te tam u stalen ia o d p o w ia d ały in te res o m Z a k o n u , szlachty, b isk u p ó w , w ym ierzone zaś były przeciw m ia sto m , k tó re z resztą sk u teczn ie je b o jk o to w a ły 4. W p racy zupełnie nie zw ró co n o uwagi n a w zajem ny u k ład sił m iędzy szlach tą i m ieszczaństw em w In flan tac h w ro z p atry w a n y m okresie.

N a koniec g en eraln a uw aga d o ty cz ąc a k o m p ara ty sty cz n eg o h o ry z o n tu w om aw ian ej pracy. A u to r przyw ołuje n ieje d n o k ro tn ie casus P ru s K rzy żack ich , ale — w ydaje się — jes t to co k o lw iek za m ało. B rak zw łaszcza u w zględnienia w ysuw anej w lite ratu rze tezy, iż k ształt u stro jo w y In fla n t był zb liżony d o sto su n k ó w p a n u ją cy c h w R z es zy 5. W tej płaszczyźnie b a d an ie p o ró w n aw cze m ogło być szczególnie in teresu jące. ■

W om ów ien iu uw ypukliliśm y ty lk o n iek tó re m o m en ty tej ciekaw ej, zn ak o m icie u d o k u m e n to ­ w anej pu b lik acji. N asze uw agi k ry ty czn e m ają z reguły c h a ra k te r m arg in aln y . N ie ulega w ątpliw ości, że książka Ja n a K o s trz a k a należeć będzie d o k a n o n u p o d staw o w y ch p rac z z ak re su histo rii średniow iecznych In flan t.

M arian D ygo

M . M a l c z e w s k a , L a tyfu n d iu m Radziw iłłów w X V do połow y X V I w ieku. W arszaw a— P o zn ań 1985, P A N . O d d z iał w P o zn an iu . S eria „ H is to ric a ” , to m V II. s. 170, m ap a n a wklejce.

W o ś ro d k u b a d a ń nad dziejam i W ielkiego K sięstw a L itew skiego, ja k im sta ł się U niw ersytet im . M ickiew icza w P o zn a n iu , u k a za ła się o sta tn io ro z p ra w a M iro sław y M a l c z e w s k i e j o p o c zą tk a c h k ształto w an ia się fo rtu n y radzi w iłłow skiej. P o a rty k u le W o jciech a P e l t z a o ro d zie G ie d y g o ld a 1 i książce K rz y sz to fa P i e t k i e w i c z a o K ie ż g a jla c h 2 jes t to trzecia pozycja w serii studiów , pośw ięconych tw o rzen iu się laty fu n d ió w m ag n ack ich n a Litw ie, stu d ió w o p a rty c h na jed n o lity ch zasa d a c h m eto d o lo g ic zn y c h . W szystkie o n e o d w o łu ją się też d o koncepcji H en ry k a Ł o w m i a ń s k i e g o . żeb y b a d ać procesy tw o rzen ia się w ielkiej w łasności p o d k ą te m w idzenia „ p o ch o d z en ia klasy w łaścicieli- ziem skich i ro zm iaró w ich p o sia d ło ści” , a k o n stru k c ja ich o p iera się n a z ało żen iu , ab y n ajp ie rw p rzed staw ić śro d o w is k o ro d o w e, a n astęp n ie p o siadłości.

S tu d iu m M . M alczew skiej stanow i w śró d w ym ienionych ro z p ra w pozycję nie ty lk o n aj­ obszerniejszą, ale o p a rtą na n a jb o g atszy m m ate ria le ź ródłow ym . W p o lsk ich z b io ra ch ręk o p iśm ien n y ch nie zach o w ała się przecież d la ż ad n e g o in n eg o ro d u m ag n ack ie g o d o k u m en ta cja naw et w p ołow ie tak o b fita i c e n n a , a ra n g a sam eg o ro d u R adziw iłłów m ało m a sobie rów nych. P ra c a zasługuje więc ze w szystkich w zględów na szczególne zain tere so w an ie.

4 P o r. np. V. N i i t e m a a , D er Binnenhandel in der P o litik der Inländischen S tä d te im M ittela lter, H elsinki 1952, s. 165 nn.

5 P o r. K . G ó r s k i . The Beginnings o f the S y ste m o f E sta tes (S tä n d ew e sen ) in the B altic A rea a n d in So m e E ast European Countries, [w:] tegoż, C om m unitas, princeps, corona regni. S tudia selecta, W arszaw a— P o z n a ń — T o ru ń 1976, s. 2 ; M. H e l l m a n n . Der D eutsche Orden in Livland, s. 108 nn.

1 W. P e l t z . R ód Giedygolda i je g o m ajętności, „ Z esz y ty N a u k o w e U n iw e rsy tetu A. M ick ie­ w icza” n r 74. H isto ria, z. 11, 1971.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4,

J e d ­ nym słowem sobór w prow adza tu ta j zasadę odnoszącą się ogólnie do w szystkich upraw nień: tam się kończy upraw nienie jednostki, czy osoby

Gdzie­ k olw iek się znajdą, niech pamiętają, że oddali się i pośw ięcili swoje ciało Panu Jezusowi C hrystusow i I z m iłości ku Niemu powinni na­ rażać

U dokum entow anie uzdrow ienia w księgach parafialnych Małżeństwo uzdrow ione w zaw iązku w zakresie zew nętrznym powinno być odnotow ane przede w szystkim w

Przez niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków m ałżeńskich wynikającą z przyczyn n a tu ry psychicznej rozum ie sdę niezdol­ ność do zrealizow ania

skopatu dla spraw duchowieństwa, zajm ując się rehabilitacją kapła­ nów, był członkiem K onferencji W yższych Przełożonych Zakonów Mę­ skich, pracując w

Bezpośrednią przyczyną działania sen atu było postępow anie W istyl- li pochodzącej z rodziny pretorsk iej, k tó ra w celu uniknięcia k a r przew idzianych przez

[r]