• Nie Znaleziono Wyników

Fajne czasy - Stefan Giordano - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Fajne czasy - Stefan Giordano - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

STEFAN GIORDANO

ur. 1947; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, ulica Krakowskie Przedmieście, plac Litewski, Baobab, Brama Krakowska, komunikacja autobusowa, dorożki, postój dorożek przy ulicy Hipotecznej

Fajne czasy

Pamiętam czasy, kiedy na Krakowskim Przedmieściu były kocie łby, później zalewano tam asfalt, a przy [ulicy] Hipotecznej stały dorożki. Plac Litewski też przecież już ileś razy był przebudowywany. Ale zawsze pomnik Unii Lubelskiej tam tkwił, był fajny „Baobab”, którego już go nie ma, coś nowego jest posadzone. Tam się można było umawiać. Gdzie jak gdzie, ale tam zawsze wszyscy trafiali.

Do roboty się jeździło dopiero od Bramy Krakowskiej, do fabryki. „Jedynka” tam jeździła, jak mówią, „ogórek”. Były też jakieś mniejsze wozy – „stonka” czy

„biedronka” to nazywali, nie pamiętam. Najpierw były „karosy”, później „ikarusy”, a potem jeszcze nowsze. Ale stamtąd do fabryki można było dostać się tylko „jedynką”.

To były fajne czasy.

Data i miejsce nagrania 2019-07-15, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Oglądając banery, jak Plac Litewski był robiony, nie znalazłem żadnego zdjęcia, które by pokazywało właśnie tę starą, niedużą fontannę na Placu Litewskim. Data i

Po drodze nad Bystrzycą jeszcze się chodziło „na koło”, tak to się nazywało, gdzieś na Rurach. Tam w soboty czy niedziele chodziło się

Słowa kluczowe Lublin, PRL, dzieciństwo, czas wolny, rzeka Bystrzyca, kajakarstwo, basen przy ulicy Grotgera, basen przy ulicy Lubomelskiej, projekt Lublin.. W kręgu żywiołów

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Ogród Saski, kino przy Domu Partii, kawiarnia Pod Jesionem, kawiarnia Minerałka, czas

No, oczywiście, jak zaczęliśmy robić tego rodzaju rzeczy, od razu na nas zwrócili uwagę nie tyle ludzie, którzy się interesują rozwojem, tylko ci, którzy boją

Kiedy zwolnił się pokój po zmarłej sąsiadce, wtedy udało się z jednego pokoju poszerzyć nasze mieszkanie do dwóch, bo przecież trudno, żeby rodzice we dwoje z

Potem Niemcy weszli, były kartki, nie było co jeść, wieś nas utrzymywała, bo przychodzili z mlekiem, to się od razu kupowało pięć-sześć litrów, to

Później po monopolu tytoniowym mama pracowała w spółdzielni krawieckiej ,,Przełom” Szycie było taśmowe, więc nie nadążała za taśmą i to co nie wykonała