Anna Sobolewska
"Współczesna literaturą polska
(kierunki, prądy, periodyzacja)"
Biuletyn Polonistyczny 22/3 (73), 69-76
„WSPÓŁCZESNA LITERATURA POLSKA (KIERUN KI, PRĄDY, PERIODYZACJA)”
W dniach 2 2 -2 3 listopada 1978 r . odbyła się w W arszaw ie k on feren cja naukowa n t. "W spółczesna lite ra tu ra polska (kierunki, prąd y, p e rio d y z a c ja ) " , zorganizowana p rzez Instytut Badań L it e r a c kich PAN o ra z Instytut Słowianoznawstwa i B ałkan istyki AN ZS RR p rzy udziale polonistów p olskich i rad zie ck ich z ośrodków uni w ersy teck ich .
O tw arcia k o n fere n cji dokonał dyrektor IB L , p ro f. M ieczysław K li mowicz, a następnie głos zabrał p ro f. Dmitrij M a r k ó w ( I S B ) , który przypomniał w ieloletn ią trad y cję p o lsk o -rad zieck ich k o n fere n cji naukowych
o raz wymiany dośw iadczeń badaw czych, po czym zab rał głos jako p ie r wszy re fe re n t.
W swoim w ystąpieniu p t. "Aktualna problematyka teo retyczn a współ czesn y ch lite ra tu r so cja listy c z n y ch " zaproponował nowe u ję c ie takich t e r minów, ja k "lite ra tu ra s o c ja lis ty c z n a " i "realizm so c ja lis ty c z n y ". " L ite r a tu r ę s o c ja lis ty c z n ą " , k tó re j nie należy utożsam iać z lite ra tu rą krajów so cja listy c z n y ch , uważa za wiodącą z punktu widzenia c a ło ś c i p ro cesu h isto ry cz n o litera ck ie g o . P releg en t p o d k reślił r o lę m arksistow skiej te o r ii poznania, będ ącej fundamentem lite ra tu ry so cja listy c z n e j i stw a rz a ją c e j nieograniczone m ożliw ości poznania św iata. Na plan pierw szy wysuwa s ię w ię c, według n ieg o , funkcja poznawcza d zieła lite ra c k ie g o , ujawnianie w ielostronnych związków łą cz ą cy ch człow ieka i środow isko, a także cz ło wieka i h is to r ię . Swoboda arty sty nie je s t zatem an archią subiektywizmu, a le harmonią jednostkowego i pow szechnego. Zdaniem p ro f. M arkow a, r e a lizm s o c ja listy c z n y , "od zw iercied lenie życia w form ach samego ż y c ia ", je s t tylko jed n ą, acz n ajw arto ścio w szą, formą wyrazu sztuki s o c ja lis ty c z n e j, k tó ra - w o brębie wspólnego światopoglądu i wspólnych celów - do p u szcza do głosu rozm aite poetyki.
R e fe ra t p ro f. Stefan a Ż ó ł k i e w s k i e g o (W arszaw a) "Typologia in- te rp re ta c y j tzw , kultury m asow ej" był polemiką ze w spółczesnym i u ję c ia mi te j problem atyki, prow adzącą do zakwestionowania terminu "kultura ma sow a" - uzasadnione je s t , zdaniem p re le g e n ta , jedynie mówienie o t y p i e m a s o w y m kultury. Z jaw iska uważane za "k u ltu rę m asową" u rosły w
- 70
-u ję cia ch niektórych badaczy do wymiarów dominanty n a sz e j epoki, a to w wyniku fałszyw ych perspektyw oglądu, takich ja k : 1. p rzecen ian ie r o li typu kultury, je j aparatury komunikacyjnej (np. "idealizm tech nologiczny" M cL u hana); 2 . obstaw anie przy ek sp resy jn ej te o r ii kultury, id ące zwyk le w parze z koncepcją kultury hum anistycznej rozum ianej jako suma d o s kon ałości indywidualnej; 3 . ograniczanie zak resu zjaw isk kulturowych do sfe ry sy m bo lizacji, w ystq?u jące u badaczy tak różnorodnych o r ie n ta c ji, jak T . P a rs o n s , E . C a s s ir e r , C . G . Jung, E . M orin, A. K łoskow ska. Zdaniem au to ra, nie trzeb a w yodrębniać w kulturze sp e cja ln e j s fe ry zna ków i znaczeń - w szelkie zjaw iska kulturowe zn aczą, sp e łn iając je d n o cześn ie funkcje sem iotyczne i rzeczo w e, a w szelkie r e la c je kulturowe mo gą być analizowane jako komunikacyjne; 4-. interpretow anie składników kultury jako izolowanych sym boli, a nie systemów znaków re a liz u ją cy ch pełny, powiązany w ew nętrznie , określony w artościow o model św iata. Zda niem p relegenta, jedynie metoda systemowej analizy sem iotycznej umożliwia kon trolę in te rp re ta c ji znaczeniow ej zjaw isk kultury.
R eferat p ro f. Heleny C y b i e n k o (UM) "Problem y p e rio d y z a cji po w ojennej lite ra tu ry p o ls k ie j" dotyczył k w estii w ielokrotnie podnoszonej na k o n feren cji (m. in. w re fe ra ta c h p ro f. M arkow a, d oc, dra hab. M aciąga i mgr Agapkiny o raz w d y sk u sji), po d kreślał mianowicie k on ieczn ość po szukiwania kryteriów p erio d y zacji wewnątrz sam ej lite ra tu ry . W iele uwagi p ośw ięciła re fe ren tk a wątpliwościom, ja k ie nasuwa problem atyka periody— zacy jn a, np. lata
1939
, 3944 czy 194-5 jako cezu ra h isto ry c z n o lite ra ck a . Jej zdaniem, systemy p erio d y zacji lite ra tu ry r a d z ie c k ie j, uw zględniające etapy walki id eo lo giczn ej, muszą operow ać dłuższymi okresam i, np. 194-5 -1 9 5 5 . P ierw sze lata powojenne autorka uważa (za T . Drewnowskim) za "złoty o k r e s " lite ra tu ry p o ls k ie j; staw ia te z ę o immanentnym ch a ra k terz e zmian, jak ie zaszły w obrębie lite ra tu ry i życia lite ra ck ie g o po zjeźd zie szczeciń skim ; w p ierw szej połowie la t p ięćd ziesiąty ch d ostrzega płodny o k r e s , n ie doceniany p rze z badaczy p o lsk ich , natom iast w la ta ch 1956-19 5 8 widzi kryzys lite ra tu ry s o c ja lis ty c z n e j.
P ra ca doc. W łodzim ierza M a c i ą g a (Kraków) "Poszukiw anie sa n k cji (wokół p erio d y zacji lite ra tu ry w sp ó łc z e sn e j)" był próbą d o tarcia do k o le j nych uzasadnień dla e k s p re s ji a rty sty c z n e j. S an k cja e k s p re s ji p is a rs k ie j
je s t rozumiana jako ponadindywidualny fundament um ożliw iający pojaw ienie s i ę sensów . W lite ra tu rz e powojennej autor wyodrębnił trz y główne mo d ele uzasadnień dla wyrazu lite ra ck ie g o - na m ateriale lite ra tu ry "o b ra chunków in telig en ck ich ", będącej owocem doświadczeń kataklizmu w ojenne g o; utworów o kreślan y ch jako "lite ra tu ra rozrachunkow a" czy "m o ralisty ka p olity czn a" późnych lat p ięćd ziesiąty ch ; utworów uznanych za "nurt w ie js k i", reag u jący ch na przemiany form kulturowych wywołane p rzez u r b a n iz a c ję . Droga lite ra tu ry powojennej została przedstaw iona jako poszu kiwanie nadrzędnych sprawdzianów, a rów nocześnie jako droga kolejnych odstępstw i n e g a cji zespołów idei zabezp ieczający ch sens wysiłku p is a r sk ieg o . W tym u jęciu przemiany sposobu sankcjonowania e k s p re s ji a r ty s ty czn ej s ta ją s ię wskaźnikiem w stosunku do problem atyki p e rio d y zacy jn e j.
Doc. Alina B r o d z k a (W arszaw a) w r e fe r a c ie "H isto ria : p rz e sz ło ść czy d ziejow ość? In sp ira cje odnowy lite ra c k ic h n a r r a c ji o d ziejach " zajęła s i ę tymi n a rra cja m i o h is to rii powstałymi w dw udziestoleciu międzywojen nym, które problematy żują i przełam ują zastane konwencje oraz dynami zują świadomość lite ra c k ą . Odnowa lite ra c k ic h przedstaw ień h is to rii, r e a liz u ją ca s ię n a jc z ę ś c ie j jako ujaw nianie i poddawanie w ery fik acji sposo bów opowiadania o d z ie ja ch , została podjęta p rzez B e re n ta , Iw aszkiew icza, M alew ską, P arn ick ieg o . In sp iracje odnowy n a r r a c ji o d ziejach upatruje p relegentka przede wszystkim w przem ianach X X -w ieczn ej m yśli h isto rio z o ficz n e j, w takich ten d en cjach, jak dążenie do rozpoznania wymiarów trw ań; ujaw nianie r o li głębokich struktu r jako podglebia h isto rii w ydarze n io w ej; re w iz je sądów o je j znanych ak to rach ; analiza statusu faktów do kumentalnych; re fle k s ja nad konstruktorską ro lą bad ającego. Autorka kon stru u je opozycję skonw encjonalizow anych przekazów h is to rii w ydarzenio wej pojmowanej jako dokonana p rz e s z ło ś ć o raz n a r r a c ji przed staw iających dziejow ość w zbliżeniach.
Mgr M arek Z a l e s k i (W arszaw a), mówiący o "S y tu a cja ch aw angar dy i awangardyzmu we w spółczesn ej kulturze lit e r a c k ie j" , śled ził mecha nizmy społecznego funkcjonowania praktyk artystycznych i ruchów aw angar dowych w kulturze p ierw szych c z te re c h d z ie się c io le c i XX wieku. S ta r a ł s i ę przy tym odtw orzyć lin ię ew olucji i o k r e ś lić ró żn ice między aw angar dą początków la t dwudziestych a je j drugą e d y cją , u progu lat trz y d z ie s
- 72
-ty ch . S y tu a cję awangardy op isał p rzy pomocy analizy czynników wyzna cz a ją c y c h zasady porozumienia komunikacyjnego między awangardowym a r
ty stą a jego odbiorcą - "pu blicznością altern aty w n ą". Kierunków przem ian dopatrywał s ię w zmianach m obilności sp o łe cz n e j, w zjaw isku p ostępu ją c e j p ro fe sjo n a liz a c ji r o li p is a r z a , in sty tu cjo n a liz a cji życia lite ra c k ie g o , w manipulowaniu inicjatyw am i artystyczno-sp ołeczn y m i awangardy wyko rzystywanymi w rozgryw kach stronnictw i p a r tii p olitycznych , w re sz c ie w s ta b iliz a c ji tra d y c ji awangardy w św iadom ości uczestników kultury, która bunt awangardowy uczyniła jednym ze składników b a rie ry immunolo g iczn ej swego organizmu.
R efera t dra Józefa K e l e r y (W rocław ) p t. "D ram aturgia polska 194-5-1978" był szkicem top og rafii w spółczesn ej dram aturgii o raz próbą oceny je j dorobku. Autor z a ją ł s ię przed e w szystkim produkcją drama tyczną la t 1 9 5 6 -1 9 7 8 , w yodrębniając podokres 1956-1964-, który ch arak tery zu je przew aga dram aturgii k re a c y jn e j, w y ró żn iającej s ię nacechow a niem parabolicznym , np. konstruowaniem modeli "sy tu a cji zamkniętej" czy też poetyką trw ania pewnej sy tu a cji elem en tarn ej. Natom iast w dru gim o k re sie - od połowy la t sz e śćd z ie sią ty ch do dziś - d ostrzega p r e legent nowe w yczulenie na konkret życiowy i sp ołeczny, któremu tow arzy szy p rz e sile n ie poetyki p a ra b o lic z n e j. W dram acie powojennym zostały wypowiedziane w sposób now atorski t r e ś c i n a jisto tn ie jsz e dla sy tu a cji człow ieka we w sp ółczesnej kulturze o raz t r e ś c i w yłan iające s i ę ze sp e cy fik i doświadczenia historycznego po lskich p is a rz y .
R eferat dr W iktorii M o c z a ł o w e j ( IS B ) "T ra d y cje narodowego t e atru polskiego we w spółczesnej dram aturgii p o ls k ie j" był próbą o k r e ś le nia r o li tra d y cji rybałtow skiej w rozw oju w sp ółczesnej komedii. Autorka śled z i powiązania stru k tu raln e, a nie przyczynow e; uważa komedię so w izd rzalską za tra d y cję nieuświadomioną, dochodzącą do głosu np. w d ra matach R óżew icza, B ry lla i B ro sz k iew icz a . Ł ączy komedię rybałtow ską
z trad y cją karnawałową i odnotowuje tak ie cechy komedii ry b ałto w sk ie j, jak parodia tra d y c ji o fic ja ln e j, am biw alencje i odwrócenia znaczeniow e, groteskow ość i dialogow ość, k tó re są rów nocześnie strukturalnym i w yróż nikami dramatu w spółczesnego. P od k reśla też zbieżn o ści w dziedzinie k o n stru k cji cz a so w o -p rz e strz e n n e j, która zarówno w wypadku komedii r y bałto w sk iej, jak dramatu w spółczesnego je s t konstrukcją otw artą.
R efera t doc. W iktora C h o r i e w a ( IS B ) "Nurt w ie jsk i we współ cz e sn e j p ro zie p o ls k ie j"o k r e ś lił "p ro z ę w ie jsk ą " jako ważne z j a w i s k o t e m a t y c z n e , n ie zaś - p rąd , kierunek czy poetykę. Tematyka te j p ro zy to w spółczesne p rzeo brażen ia w si - in d u stria liz a cja , m igracja do m iast - zm ieniające t r e ś ć w iejskiego ży cia. P ro c e sy te przedstaw ia ona w perspektyw ie problem atyki m oralnej i p sy cholog icznej: śled zi pow sta wanie nowego typu związków międzyludzkich, konsekw encje obyczajowe ad ap tacji do m iejskiego stylu ży cia , konflikty w iejsk ich i m iejskich id ea łów m oralnych, przem iany m entalności prow adzące ku temu, iż chłop za czyna czu ć s ię świadomym uczestnikiem procesów h istorycznych. Na p rzy kładzie tw ó rcz o ści K aw alca, M yśliw skiego i Nowaka re fe re n t zobrazował bogactwo arty sty czn e i problemowe "prozy w ie js k ie j".
Dr Anna S o b o l e w s k a (W arszawa) w p racy "Problem y psycholo giczne w najnow szej p o w ieści p o ls k ie j" za jęła s i ę utworami ch a ra k tery zującymi s ię ro zro stem w arstwy podmiotowej, sfe ry nie zamaskowanego dyskursu czy w yobraźni a u to rsk ie j. Zdaniem au to rk i, tzw . pow ieść p sy chologiczną zastąp iła p ow ieść zorientowana b ard ziej m etodologicznie, w k tó rej celem stra te g ii a u to rsk iej je s t nie tyle unaocznienie procesów psy ch iczny ch, ile problem atyzacja n a r r a c ji o p rze ży ciach wew nętrznych, a co za tym idzie - r e fle k s ja nad językiem lite ra tu ry . Konsekw encją sprzeciw u wobec utrw alonych w potocznej św iadom ości stereotypów po w ieściow ych je s t , po p ierw sz e, aprobowany wzór p ow ieści "świadome] s ie b ie " , eksponującej w łasną m e ta lite ra ck o ść, a po d ru gie, rozkw it p ro zy , w k tó re j k on stru k cja podmiotu mówiącego je s t problemem głównym. P sy chologia podmiotu au torskiego zastępu je więc psych ologię p o staci lit e r a c k ie j, a tematem utworu s ta je s ię obnażanie p ro cesu kreow ania au to rsk ie go " ja " . Na plan p ierw szy wysuwa s ię problem m aski, kamuflażu podmio tu au torskiego i na odw rót-- kw estie s z c z e r o ś c i, intymności i samowie- dzy. W centrum zainteresow ań au torki znalazły s i ę modele w ew nątrzteks- towych r e l a c ji osobowych we w spółczesnych utw orach pow ieściow ych, a zw łaszcza tran sp o zy cje "on jako j a " . P ow ieść w spółczesna często o d stę puje od n a r r a c ji p erso n aln ej na rz e c z sw o istej "n a r r a c ji hip otetycznej" o raz "w arunkow ej" analizy p sy ch o lo g iczn ej, p o słu g u jącej s i ę trybem p rz y puszczającym i czasem przyszłym . Zdaniem re fe re n tk i, w k on stru k cji
figur psychologicznych w p rozie najnow szej dominują u ję cia niepsych olo- gis tyczne.
W komunikacie "R ad zieck o -p o lsk ie zw iązki lite r a c k ie po w o jn ie" mgr Tam ara A g a p k i n a (1S B ) omówiła zainteresow ania k u ltu rą, a zw łaszcza lite ra tu rą polską na gruncie rad zieckim . W pierw szym o k re sie - do po łowy la t p ięćd ziesiąty ch - pow stają w Z S R R uniw ersyteckie ośrod ki po lo n isty czn e, ukazują s ię p ierw sze obszerne wybory p o ez ji M ickiew icza i Tuwima i n ieliczn e przekłady p ro z a to rsk ie (przede w szystkim z z a k re su lite ra tu ry prod ukcyjnej). O kres d ru gi, rozpoczęty podpisaniem umowy o w spółpracy kulturalnej między P olsk ą a Z S R R , a trw ający do dziś - to lata rozw oju krytyki i literaturoznaw stw a p olonistycznego, obfitych i system atycznych przekładów z lite ra tu ry p o lsk iej (ze szczególnym zain teresow aniem przyjmowane są utwory pośw ięcone 11 w ojnie św iato w ej).
R eferentka p od kreśliła rów nież o becność tematyki p o lsk iej w p o ez ji r a d z ie ck ie j.
Mgr M ałgorzata B a r a n o w s k a (W arszaw a) w ygłosiła r e fe r a t pt. "Tropy wyobraźni s u rre a listy c z n e j w p o lsk iej p o ez ji w sp ó łc z e sn e j". W o k resie kształtow ania s i ę ruchu su rrea listy cz n eg o w ystąpiły rów nolegle w P o lsce samodzielne awangardowe tend encje w yobraźniow e, mimo iż , zdaniem re fe re n tk i, su rrealizm nie był w P o lsc e możliwy. Z ajęła s ię ona głównie poezją G ałczyń skiego, który stw orzył sam odzielnie - jak to ok r e ś liła - "p o p -su rrealizm " w lite ra tu rz e p o ls k ie j. Nie m ając op arcia w lite ra tu rz e p o lsk iej w ysokiego obiegu, gdzie su rrealizm pojaw iał s ię w formach awangardowych, nie kontynuowanych p rzez p o etę, stw orzył on jakby nurt pochodny od n ie istn ie ją ceg o nurtu podstawowego. Dokonał więc w pewnym sen sie udanej m isty fik acji lite r a c k ie j. Kontynuatorem p o p -su rre - alizmu w P o lsce okazał s i ę H arasym ow icz, który podejmował w sw ojej p o ez ji dialog z surrealizm em o raz przyznaw ał s ię do związków z G ałczyń skim . Przedmiotem analizy je s t rów nież tw ó rczo ść Janusza S ty c z n ia , po ety , który w przeciw ieństw ie do Harasymowicza z pełną świadomością idzie tropami w yobraźni s u rre a lis ty c z n e j, p o w tarzając w lite ra tu rz e pol sk ie j d rogę, ja k ie j ona praw ie nie zn ała. Je st to su rrealizm "w p ięćd zie sią t la t od p o czątku ", ale przyśw ieca mu su rre a listy c z n a idea wyobraźni jako głównego narzędzia poznawania św iata, przede wszystkim św iata
kul-dycyjnemu pięknu, w imię w spółczesnej prawdy - nurt p o ezji od R óżew i cza do G rochow iaka", odwołuje s ię do spopularyzowanej p rzez krytykę formuły o k r e ś la ją c e j jeden z nurtów powojennej p o ezji p o ls k ie j. R efere n tka zg ło siła w ątpliw ości: czy może is tn ie ć nurt konsekwentnie zbuntowany przeciw ko "pięknu" w imię "praw dy" i czy można skutecznie s ię p rzeciw staw iać odrębnemu porządkowi sztuki w imię rzeczyw istego chaosu św ia ta , czy też chaos wyrażony z o sta je , a tym samym poddany, określonym konwencjom artystycznym ? Przedmiotem rozw ażań autorki była m. in. świa domość kryzysu w a rto śc i, zagrożenia p rzez h isto rię i rozwój cy w ilizacji w odniesieniu do r o li kultury i sztu k i, ro la sztuki jako źródła w a rto śc i, różn e postawy k a ta stro ficz n e: p rzeciw staw iła ona katastrofizm poddany k lę s c e , "lam entu jący" (Różew icz) postawom aktywistycznym (katastrofizm drugiej aw angard y); podczas gdy Różew icz je s t k a ta stro fistą zrezygno wanym, uznającym nieodw ołalność upadku św iata w a rto śc i, dla B iało szew skiego w a rto ści w zrastają tym b a rd z ie j, im bard ziej są zagrożone. P rzed miotem analizy była rów nież tw ó rczo ść G rochow iaka, poety, zdaniem r e fe re n tk i, na tyle zafascynowanego życiem w c a łe j zmysłowej urodzie i ohydzie, by nie miał nic wspólnego z katastrofizm em lamentującym: G ro- chowiak widzi w brzydocie p o szerzen ie życia i sztuki o obszary o s tr e , głębok ie, stw a rz a ją ce możliwość kreow ania odrębnej "prawdy a rty sty c z nej " .
P ra c a dr Ewy S z a r y - M a t y w i e c k i e j (W arszaw a) "D egrad acje i n o b ilita cje t r e ś c i kultury w tek stach poetyckich " problematy z owała za gadnienie społecznej zmienności produkcji i lektury tekstów lite ra c k ic h . Przedmiotem je j były praktyki p isa rsk ie i lekturow e re a liz a c je tekstów lite r a c k ic h , k tó re nie tyle tw orzą znaczenia diam etralnie nowe, powołu ją c e do życia typologicznie zmienioną rze cz y w isto ść kultury, ile zn acze nia ledwie odmieniane, p o szerzan e, otw ierane, sk ład ające s ię na bieżący tok rz e cz y w isto śc i k u ltu raln ej. Tego rodzaju d estab ilizu jące nastaw ienia p is a rs k ie i odbiorcze umożliwiają przenikanie tr e ś c i z jednego do drugie
go zak reśu kultury lite ra c k ie j i ujaw niają konflikty między przystosow aw czymi a nieprawomyślnymi tendencjam i w poszczególnych obiegach lite r a tu ry , a także między obiegam i. Z jed nej stron y , p ro cesy te odbywają s ię
pod po stacią n o b ilita cji: w ytwarzania cz e g o ś, czego nie ma aktualnie w tak iej p o staci w danym z a k resie kultury lite r a c k ie j, z dru giej - pod po sta cią d eg rad acji: rugowania jakieg o ś elementu z danego zak resu kultury lite ra c k ie j w imię zatrzym ania czegoś innego. Autorka zakłada, że w szys tkie wytworzone p rzez p isa rz y teksty lite ra c k ie i ich lekturow e r e a liz a c je są zawsze składnikami i reprezentantam i jak ich ś społecznych m iejsc , obiegów, rytuałów . Zabiegi d estab ilizacy jn e można więc uznać za o p era cje konstytuujące ciąg le nowe (i ciąg le na nowo) treścio w e i sym bolizacyjne r e la c je między poszczególnym i obiegami lite ra tu ry , a także treścio w e i sym bolizacyjne w yróżnienia i podziały między nimi.
R eferat dra Zbigniewa J a r o s i ń s k i e g o (W arszaw a) "W spółczesne losy form lite ra c k ic h " ograniczy ł s ię do p o ezji p o lsk iej ostatniego dwu d z ie sto le cia . R eferen t stw ierd ził n asilan ie s ię w te j p o ez ji zjaw isk am or ficzny ch, zanik pozytywnych i trw ałych wyznaczników p o ety ck o ści, z a c ie ran ie granicy między poezją a n iep o ezją, a z drugiej strony - n ieo becn ość poetyckiej ep iki, w ygaśnięcie p o ezji o ko liczn o ścio w ej, ro zd ział saty ry i liry k i. Zdaniem re fe re n ta , te fakty i d ążen ia'sy tu u ją w spółczesny utwór poetycki na o bszarze pogranicznym publicznych form wypowiedzi: je s t on z natury rz e cz y wypowiedzią pu bliczną, le cz ma cechy wypowiedzi p ry watnej - wymyka s ię standardowym normom porozum ienia. Ponadto je s t form ą, która wyróżnia s ię spośród innych form wypowiedzi najwyższym stopniem niefu n kcjonalności: zakłada le k tu rę nie m ającą żadnego innego c e lu oraz uwydatnia swe funkcje e k sp re sy jn e . >
W centrum burzliw ej d ysku sji znalazła s ię przede wszystkim p ro b le matyka period yzacyjna; głos z a b ie ra li: dr H. K irc h n e r, p ro f. M. S t ę pień , dr J. K e le ra , mgr M. P ła c h e c k i, doc, A-. B rod zka. M gr Ziątek polemizował z referatem doc. W. C horiew a, w yróżniającym nurt w iejsk i na zasad zie tem atycznej. Ośrodkiem krytycznych rozw ażań sta ł s i ę r e fe r a t dr H. Zaw orskiej (z a b ra li głos m. in. dr K irch n er i dr K e le ra ). Zamknięcia k o n feren cji dokonał doc. M aciąg.
- 76