• Nie Znaleziono Wyników

"Współczesna literaturą polska (kierunki, prądy, periodyzacja)"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Współczesna literaturą polska (kierunki, prądy, periodyzacja)""

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Anna Sobolewska

"Współczesna literaturą polska

(kierunki, prądy, periodyzacja)"

Biuletyn Polonistyczny 22/3 (73), 69-76

(2)

„WSPÓŁCZESNA LITERATURA POLSKA (KIERUN KI, PRĄDY, PERIODYZACJA)”

W dniach 2 2 -2 3 listopada 1978 r . odbyła się w W arszaw ie k on feren cja naukowa n t. "W spółczesna lite ra tu ra polska (kierunki, prąd y, p e rio d y z a c ja ) " , zorganizowana p rzez Instytut Badań L it e r a c ­ kich PAN o ra z Instytut Słowianoznawstwa i B ałkan istyki AN ZS RR p rzy udziale polonistów p olskich i rad zie ck ich z ośrodków uni­ w ersy teck ich .

O tw arcia k o n fere n cji dokonał dyrektor IB L , p ro f. M ieczysław K li­ mowicz, a następnie głos zabrał p ro f. Dmitrij M a r k ó w ( I S B ) , który przypomniał w ieloletn ią trad y cję p o lsk o -rad zieck ich k o n fere n cji naukowych

o raz wymiany dośw iadczeń badaw czych, po czym zab rał głos jako p ie r ­ wszy re fe re n t.

W swoim w ystąpieniu p t. "Aktualna problematyka teo retyczn a współ­ czesn y ch lite ra tu r so cja listy c z n y ch " zaproponował nowe u ję c ie takich t e r ­ minów, ja k "lite ra tu ra s o c ja lis ty c z n a " i "realizm so c ja lis ty c z n y ". " L ite ­ r a tu r ę s o c ja lis ty c z n ą " , k tó re j nie należy utożsam iać z lite ra tu rą krajów so cja listy c z n y ch , uważa za wiodącą z punktu widzenia c a ło ś c i p ro cesu h isto ry cz n o litera ck ie g o . P releg en t p o d k reślił r o lę m arksistow skiej te o r ii poznania, będ ącej fundamentem lite ra tu ry so cja listy c z n e j i stw a rz a ją c e j nieograniczone m ożliw ości poznania św iata. Na plan pierw szy wysuwa s ię w ię c, według n ieg o , funkcja poznawcza d zieła lite ra c k ie g o , ujawnianie w ielostronnych związków łą cz ą cy ch człow ieka i środow isko, a także cz ło ­ wieka i h is to r ię . Swoboda arty sty nie je s t zatem an archią subiektywizmu, a le harmonią jednostkowego i pow szechnego. Zdaniem p ro f. M arkow a, r e a ­ lizm s o c ja listy c z n y , "od zw iercied lenie życia w form ach samego ż y c ia ", je s t tylko jed n ą, acz n ajw arto ścio w szą, formą wyrazu sztuki s o c ja lis ty c z ­ n e j, k tó ra - w o brębie wspólnego światopoglądu i wspólnych celów - do­ p u szcza do głosu rozm aite poetyki.

R e fe ra t p ro f. Stefan a Ż ó ł k i e w s k i e g o (W arszaw a) "Typologia in- te rp re ta c y j tzw , kultury m asow ej" był polemiką ze w spółczesnym i u ję c ia ­ mi te j problem atyki, prow adzącą do zakwestionowania terminu "kultura ma­ sow a" - uzasadnione je s t , zdaniem p re le g e n ta , jedynie mówienie o t y p i e m a s o w y m kultury. Z jaw iska uważane za "k u ltu rę m asową" u rosły w

(3)

- 70

-u ję cia ch niektórych badaczy do wymiarów dominanty n a sz e j epoki, a to w wyniku fałszyw ych perspektyw oglądu, takich ja k : 1. p rzecen ian ie r o li typu kultury, je j aparatury komunikacyjnej (np. "idealizm tech nologiczny" M cL u hana); 2 . obstaw anie przy ek sp resy jn ej te o r ii kultury, id ące zwyk­ le w parze z koncepcją kultury hum anistycznej rozum ianej jako suma d o s­ kon ałości indywidualnej; 3 . ograniczanie zak resu zjaw isk kulturowych do sfe ry sy m bo lizacji, w ystq?u jące u badaczy tak różnorodnych o r ie n ta c ji, jak T . P a rs o n s , E . C a s s ir e r , C . G . Jung, E . M orin, A. K łoskow ska. Zdaniem au to ra, nie trzeb a w yodrębniać w kulturze sp e cja ln e j s fe ry zna­ ków i znaczeń - w szelkie zjaw iska kulturowe zn aczą, sp e łn iając je d n o ­ cześn ie funkcje sem iotyczne i rzeczo w e, a w szelkie r e la c je kulturowe mo­ gą być analizowane jako komunikacyjne; 4-. interpretow anie składników kultury jako izolowanych sym boli, a nie systemów znaków re a liz u ją cy ch pełny, powiązany w ew nętrznie , określony w artościow o model św iata. Zda­ niem p relegenta, jedynie metoda systemowej analizy sem iotycznej umożliwia kon trolę in te rp re ta c ji znaczeniow ej zjaw isk kultury.

R eferat p ro f. Heleny C y b i e n k o (UM) "Problem y p e rio d y z a cji po­ w ojennej lite ra tu ry p o ls k ie j" dotyczył k w estii w ielokrotnie podnoszonej na k o n feren cji (m. in. w re fe ra ta c h p ro f. M arkow a, d oc, dra hab. M aciąga i mgr Agapkiny o raz w d y sk u sji), po d kreślał mianowicie k on ieczn ość po­ szukiwania kryteriów p erio d y zacji wewnątrz sam ej lite ra tu ry . W iele uwagi p ośw ięciła re fe ren tk a wątpliwościom, ja k ie nasuwa problem atyka periody— zacy jn a, np. lata

1939

, 3944 czy 194-5 jako cezu ra h isto ry c z n o lite ra ck a . Jej zdaniem, systemy p erio d y zacji lite ra tu ry r a d z ie c k ie j, uw zględniające etapy walki id eo lo giczn ej, muszą operow ać dłuższymi okresam i, np. 194-5­ -1 9 5 5 . P ierw sze lata powojenne autorka uważa (za T . Drewnowskim) za "złoty o k r e s " lite ra tu ry p o ls k ie j; staw ia te z ę o immanentnym ch a ra k terz e zmian, jak ie zaszły w obrębie lite ra tu ry i życia lite ra ck ie g o po zjeźd zie szczeciń skim ; w p ierw szej połowie la t p ięćd ziesiąty ch d ostrzega płodny o k r e s , n ie doceniany p rze z badaczy p o lsk ich , natom iast w la ta ch 1956­

-19 5 8 widzi kryzys lite ra tu ry s o c ja lis ty c z n e j.

P ra ca doc. W łodzim ierza M a c i ą g a (Kraków) "Poszukiw anie sa n k cji (wokół p erio d y zacji lite ra tu ry w sp ó łc z e sn e j)" był próbą d o tarcia do k o le j­ nych uzasadnień dla e k s p re s ji a rty sty c z n e j. S an k cja e k s p re s ji p is a rs k ie j

(4)

je s t rozumiana jako ponadindywidualny fundament um ożliw iający pojaw ienie s i ę sensów . W lite ra tu rz e powojennej autor wyodrębnił trz y główne mo­ d ele uzasadnień dla wyrazu lite ra ck ie g o - na m ateriale lite ra tu ry "o b ra ­ chunków in telig en ck ich ", będącej owocem doświadczeń kataklizmu w ojenne­ g o; utworów o kreślan y ch jako "lite ra tu ra rozrachunkow a" czy "m o ralisty ­ ka p olity czn a" późnych lat p ięćd ziesiąty ch ; utworów uznanych za "nurt w ie js k i", reag u jący ch na przemiany form kulturowych wywołane p rzez u r­ b a n iz a c ję . Droga lite ra tu ry powojennej została przedstaw iona jako poszu­ kiwanie nadrzędnych sprawdzianów, a rów nocześnie jako droga kolejnych odstępstw i n e g a cji zespołów idei zabezp ieczający ch sens wysiłku p is a r ­ sk ieg o . W tym u jęciu przemiany sposobu sankcjonowania e k s p re s ji a r ty s ­ ty czn ej s ta ją s ię wskaźnikiem w stosunku do problem atyki p e rio d y zacy jn e j.

Doc. Alina B r o d z k a (W arszaw a) w r e fe r a c ie "H isto ria : p rz e sz ło ść czy d ziejow ość? In sp ira cje odnowy lite ra c k ic h n a r r a c ji o d ziejach " zajęła s i ę tymi n a rra cja m i o h is to rii powstałymi w dw udziestoleciu międzywojen­ nym, które problematy żują i przełam ują zastane konwencje oraz dynami­ zują świadomość lite ra c k ą . Odnowa lite ra c k ic h przedstaw ień h is to rii, r e ­ a liz u ją ca s ię n a jc z ę ś c ie j jako ujaw nianie i poddawanie w ery fik acji sposo­ bów opowiadania o d z ie ja ch , została podjęta p rzez B e re n ta , Iw aszkiew icza, M alew ską, P arn ick ieg o . In sp iracje odnowy n a r r a c ji o d ziejach upatruje p relegentka przede wszystkim w przem ianach X X -w ieczn ej m yśli h isto rio ­ z o ficz n e j, w takich ten d en cjach, jak dążenie do rozpoznania wymiarów trw ań; ujaw nianie r o li głębokich struktu r jako podglebia h isto rii w ydarze­ n io w ej; re w iz je sądów o je j znanych ak to rach ; analiza statusu faktów do­ kumentalnych; re fle k s ja nad konstruktorską ro lą bad ającego. Autorka kon­ stru u je opozycję skonw encjonalizow anych przekazów h is to rii w ydarzenio­ wej pojmowanej jako dokonana p rz e s z ło ś ć o raz n a r r a c ji przed staw iających dziejow ość w zbliżeniach.

Mgr M arek Z a l e s k i (W arszaw a), mówiący o "S y tu a cja ch aw angar­ dy i awangardyzmu we w spółczesn ej kulturze lit e r a c k ie j" , śled ził mecha­ nizmy społecznego funkcjonowania praktyk artystycznych i ruchów aw angar­ dowych w kulturze p ierw szych c z te re c h d z ie się c io le c i XX wieku. S ta r a ł s i ę przy tym odtw orzyć lin ię ew olucji i o k r e ś lić ró żn ice między aw angar­ dą początków la t dwudziestych a je j drugą e d y cją , u progu lat trz y d z ie s­

(5)

- 72

-ty ch . S y tu a cję awangardy op isał p rzy pomocy analizy czynników wyzna­ cz a ją c y c h zasady porozumienia komunikacyjnego między awangardowym a r ­

ty stą a jego odbiorcą - "pu blicznością altern aty w n ą". Kierunków przem ian dopatrywał s ię w zmianach m obilności sp o łe cz n e j, w zjaw isku p ostępu ją­ c e j p ro fe sjo n a liz a c ji r o li p is a r z a , in sty tu cjo n a liz a cji życia lite ra c k ie g o , w manipulowaniu inicjatyw am i artystyczno-sp ołeczn y m i awangardy wyko­ rzystywanymi w rozgryw kach stronnictw i p a r tii p olitycznych , w re sz c ie w s ta b iliz a c ji tra d y c ji awangardy w św iadom ości uczestników kultury, która bunt awangardowy uczyniła jednym ze składników b a rie ry immunolo­ g iczn ej swego organizmu.

R efera t dra Józefa K e l e r y (W rocław ) p t. "D ram aturgia polska 194-5-1978" był szkicem top og rafii w spółczesn ej dram aturgii o raz próbą oceny je j dorobku. Autor z a ją ł s ię przed e w szystkim produkcją drama­ tyczną la t 1 9 5 6 -1 9 7 8 , w yodrębniając podokres 1956-1964-, który ch arak ­ tery zu je przew aga dram aturgii k re a c y jn e j, w y ró żn iającej s ię nacechow a­ niem parabolicznym , np. konstruowaniem modeli "sy tu a cji zamkniętej" czy też poetyką trw ania pewnej sy tu a cji elem en tarn ej. Natom iast w dru­ gim o k re sie - od połowy la t sz e śćd z ie sią ty ch do dziś - d ostrzega p r e ­ legent nowe w yczulenie na konkret życiowy i sp ołeczny, któremu tow arzy­ szy p rz e sile n ie poetyki p a ra b o lic z n e j. W dram acie powojennym zostały wypowiedziane w sposób now atorski t r e ś c i n a jisto tn ie jsz e dla sy tu a cji człow ieka we w sp ółczesnej kulturze o raz t r e ś c i w yłan iające s i ę ze sp e­ cy fik i doświadczenia historycznego po lskich p is a rz y .

R eferat dr W iktorii M o c z a ł o w e j ( IS B ) "T ra d y cje narodowego t e ­ atru polskiego we w spółczesnej dram aturgii p o ls k ie j" był próbą o k r e ś le ­ nia r o li tra d y cji rybałtow skiej w rozw oju w sp ółczesnej komedii. Autorka śled z i powiązania stru k tu raln e, a nie przyczynow e; uważa komedię so ­ w izd rzalską za tra d y cję nieuświadomioną, dochodzącą do głosu np. w d ra ­ matach R óżew icza, B ry lla i B ro sz k iew icz a . Ł ączy komedię rybałtow ską

z trad y cją karnawałową i odnotowuje tak ie cechy komedii ry b ałto w sk ie j, jak parodia tra d y c ji o fic ja ln e j, am biw alencje i odwrócenia znaczeniow e, groteskow ość i dialogow ość, k tó re są rów nocześnie strukturalnym i w yróż­ nikami dramatu w spółczesnego. P od k reśla też zbieżn o ści w dziedzinie k o n stru k cji cz a so w o -p rz e strz e n n e j, która zarówno w wypadku komedii r y ­ bałto w sk iej, jak dramatu w spółczesnego je s t konstrukcją otw artą.

(6)

R efera t doc. W iktora C h o r i e w a ( IS B ) "Nurt w ie jsk i we współ­ cz e sn e j p ro zie p o ls k ie j"o k r e ś lił "p ro z ę w ie jsk ą " jako ważne z j a w i s k o t e m a t y c z n e , n ie zaś - p rąd , kierunek czy poetykę. Tematyka te j p ro ­ zy to w spółczesne p rzeo brażen ia w si - in d u stria liz a cja , m igracja do m iast - zm ieniające t r e ś ć w iejskiego ży cia. P ro c e sy te przedstaw ia ona w perspektyw ie problem atyki m oralnej i p sy cholog icznej: śled zi pow sta­ wanie nowego typu związków międzyludzkich, konsekw encje obyczajowe ad ap tacji do m iejskiego stylu ży cia , konflikty w iejsk ich i m iejskich id ea­ łów m oralnych, przem iany m entalności prow adzące ku temu, iż chłop za­ czyna czu ć s ię świadomym uczestnikiem procesów h istorycznych. Na p rzy ­ kładzie tw ó rcz o ści K aw alca, M yśliw skiego i Nowaka re fe re n t zobrazował bogactwo arty sty czn e i problemowe "prozy w ie js k ie j".

Dr Anna S o b o l e w s k a (W arszawa) w p racy "Problem y psycholo­ giczne w najnow szej p o w ieści p o ls k ie j" za jęła s i ę utworami ch a ra k tery ­ zującymi s ię ro zro stem w arstwy podmiotowej, sfe ry nie zamaskowanego dyskursu czy w yobraźni a u to rsk ie j. Zdaniem au to rk i, tzw . pow ieść p sy ­ chologiczną zastąp iła p ow ieść zorientowana b ard ziej m etodologicznie, w k tó rej celem stra te g ii a u to rsk iej je s t nie tyle unaocznienie procesów psy ch iczny ch, ile problem atyzacja n a r r a c ji o p rze ży ciach wew nętrznych, a co za tym idzie - r e fle k s ja nad językiem lite ra tu ry . Konsekw encją sprzeciw u wobec utrw alonych w potocznej św iadom ości stereotypów po­ w ieściow ych je s t , po p ierw sz e, aprobowany wzór p ow ieści "świadome] s ie b ie " , eksponującej w łasną m e ta lite ra ck o ść, a po d ru gie, rozkw it p ro zy , w k tó re j k on stru k cja podmiotu mówiącego je s t problemem głównym. P sy ­ chologia podmiotu au torskiego zastępu je więc psych ologię p o staci lit e r a c ­ k ie j, a tematem utworu s ta je s ię obnażanie p ro cesu kreow ania au to rsk ie­ go " ja " . Na plan p ierw szy wysuwa s ię problem m aski, kamuflażu podmio­ tu au torskiego i na odw rót-- kw estie s z c z e r o ś c i, intymności i samowie- dzy. W centrum zainteresow ań au torki znalazły s i ę modele w ew nątrzteks- towych r e l a c ji osobowych we w spółczesnych utw orach pow ieściow ych, a zw łaszcza tran sp o zy cje "on jako j a " . P ow ieść w spółczesna często o d stę­ puje od n a r r a c ji p erso n aln ej na rz e c z sw o istej "n a r r a c ji hip otetycznej" o raz "w arunkow ej" analizy p sy ch o lo g iczn ej, p o słu g u jącej s i ę trybem p rz y ­ puszczającym i czasem przyszłym . Zdaniem re fe re n tk i, w k on stru k cji

(7)

figur psychologicznych w p rozie najnow szej dominują u ję cia niepsych olo- gis tyczne.

W komunikacie "R ad zieck o -p o lsk ie zw iązki lite r a c k ie po w o jn ie" mgr Tam ara A g a p k i n a (1S B ) omówiła zainteresow ania k u ltu rą, a zw łaszcza lite ra tu rą polską na gruncie rad zieckim . W pierw szym o k re sie - do po­ łowy la t p ięćd ziesiąty ch - pow stają w Z S R R uniw ersyteckie ośrod ki po­ lo n isty czn e, ukazują s ię p ierw sze obszerne wybory p o ez ji M ickiew icza i Tuwima i n ieliczn e przekłady p ro z a to rsk ie (przede w szystkim z z a k re ­ su lite ra tu ry prod ukcyjnej). O kres d ru gi, rozpoczęty podpisaniem umowy o w spółpracy kulturalnej między P olsk ą a Z S R R , a trw ający do dziś - to lata rozw oju krytyki i literaturoznaw stw a p olonistycznego, obfitych i system atycznych przekładów z lite ra tu ry p o lsk iej (ze szczególnym zain­ teresow aniem przyjmowane są utwory pośw ięcone 11 w ojnie św iato w ej).

R eferentka p od kreśliła rów nież o becność tematyki p o lsk iej w p o ez ji r a ­ d z ie ck ie j.

Mgr M ałgorzata B a r a n o w s k a (W arszaw a) w ygłosiła r e fe r a t pt. "Tropy wyobraźni s u rre a listy c z n e j w p o lsk iej p o ez ji w sp ó łc z e sn e j". W o k resie kształtow ania s i ę ruchu su rrea listy cz n eg o w ystąpiły rów nolegle w P o lsce samodzielne awangardowe tend encje w yobraźniow e, mimo iż , zdaniem re fe re n tk i, su rrealizm nie był w P o lsc e możliwy. Z ajęła s ię ona głównie poezją G ałczyń skiego, który stw orzył sam odzielnie - jak to ok­ r e ś liła - "p o p -su rrealizm " w lite ra tu rz e p o ls k ie j. Nie m ając op arcia w lite ra tu rz e p o lsk iej w ysokiego obiegu, gdzie su rrealizm pojaw iał s ię w formach awangardowych, nie kontynuowanych p rzez p o etę, stw orzył on jakby nurt pochodny od n ie istn ie ją ceg o nurtu podstawowego. Dokonał więc w pewnym sen sie udanej m isty fik acji lite r a c k ie j. Kontynuatorem p o p -su rre - alizmu w P o lsce okazał s i ę H arasym ow icz, który podejmował w sw ojej p o ez ji dialog z surrealizm em o raz przyznaw ał s ię do związków z G ałczyń­ skim . Przedmiotem analizy je s t rów nież tw ó rczo ść Janusza S ty c z n ia , po­ ety , który w przeciw ieństw ie do Harasymowicza z pełną świadomością idzie tropami w yobraźni s u rre a lis ty c z n e j, p o w tarzając w lite ra tu rz e pol­ sk ie j d rogę, ja k ie j ona praw ie nie zn ała. Je st to su rrealizm "w p ięćd zie­ sią t la t od p o czątku ", ale przyśw ieca mu su rre a listy c z n a idea wyobraźni jako głównego narzędzia poznawania św iata, przede wszystkim św iata

(8)

kul-dycyjnemu pięknu, w imię w spółczesnej prawdy - nurt p o ezji od R óżew i­ cza do G rochow iaka", odwołuje s ię do spopularyzowanej p rzez krytykę formuły o k r e ś la ją c e j jeden z nurtów powojennej p o ezji p o ls k ie j. R efere n ­ tka zg ło siła w ątpliw ości: czy może is tn ie ć nurt konsekwentnie zbuntowany przeciw ko "pięknu" w imię "praw dy" i czy można skutecznie s ię p rzeciw ­ staw iać odrębnemu porządkowi sztuki w imię rzeczyw istego chaosu św ia­ ta , czy też chaos wyrażony z o sta je , a tym samym poddany, określonym konwencjom artystycznym ? Przedmiotem rozw ażań autorki była m. in. świa domość kryzysu w a rto śc i, zagrożenia p rzez h isto rię i rozwój cy w ilizacji w odniesieniu do r o li kultury i sztu k i, ro la sztuki jako źródła w a rto śc i, różn e postawy k a ta stro ficz n e: p rzeciw staw iła ona katastrofizm poddany k lę s c e , "lam entu jący" (Różew icz) postawom aktywistycznym (katastrofizm drugiej aw angard y); podczas gdy Różew icz je s t k a ta stro fistą zrezygno­ wanym, uznającym nieodw ołalność upadku św iata w a rto śc i, dla B iało szew ­ skiego w a rto ści w zrastają tym b a rd z ie j, im bard ziej są zagrożone. P rzed miotem analizy była rów nież tw ó rczo ść G rochow iaka, poety, zdaniem r e ­ fe re n tk i, na tyle zafascynowanego życiem w c a łe j zmysłowej urodzie i ohydzie, by nie miał nic wspólnego z katastrofizm em lamentującym: G ro- chowiak widzi w brzydocie p o szerzen ie życia i sztuki o obszary o s tr e , głębok ie, stw a rz a ją ce możliwość kreow ania odrębnej "prawdy a rty sty c z ­ nej " .

P ra c a dr Ewy S z a r y - M a t y w i e c k i e j (W arszaw a) "D egrad acje i n o b ilita cje t r e ś c i kultury w tek stach poetyckich " problematy z owała za­ gadnienie społecznej zmienności produkcji i lektury tekstów lite ra c k ic h . Przedmiotem je j były praktyki p isa rsk ie i lekturow e re a liz a c je tekstów lite r a c k ic h , k tó re nie tyle tw orzą znaczenia diam etralnie nowe, powołu­ ją c e do życia typologicznie zmienioną rze cz y w isto ść kultury, ile zn acze­ nia ledwie odmieniane, p o szerzan e, otw ierane, sk ład ające s ię na bieżący tok rz e cz y w isto śc i k u ltu raln ej. Tego rodzaju d estab ilizu jące nastaw ienia p is a rs k ie i odbiorcze umożliwiają przenikanie tr e ś c i z jednego do drugie­

go zak reśu kultury lite ra c k ie j i ujaw niają konflikty między przystosow aw ­ czymi a nieprawomyślnymi tendencjam i w poszczególnych obiegach lite r a ­ tu ry , a także między obiegam i. Z jed nej stron y , p ro cesy te odbywają s ię

(9)

pod po stacią n o b ilita cji: w ytwarzania cz e g o ś, czego nie ma aktualnie w tak iej p o staci w danym z a k resie kultury lite r a c k ie j, z dru giej - pod po­ sta cią d eg rad acji: rugowania jakieg o ś elementu z danego zak resu kultury lite ra c k ie j w imię zatrzym ania czegoś innego. Autorka zakłada, że w szys­ tkie wytworzone p rzez p isa rz y teksty lite ra c k ie i ich lekturow e r e a liz a ­ c je są zawsze składnikami i reprezentantam i jak ich ś społecznych m iejsc , obiegów, rytuałów . Zabiegi d estab ilizacy jn e można więc uznać za o p era cje konstytuujące ciąg le nowe (i ciąg le na nowo) treścio w e i sym bolizacyjne r e la c je między poszczególnym i obiegami lite ra tu ry , a także treścio w e i sym bolizacyjne w yróżnienia i podziały między nimi.

R eferat dra Zbigniewa J a r o s i ń s k i e g o (W arszaw a) "W spółczesne losy form lite ra c k ic h " ograniczy ł s ię do p o ezji p o lsk iej ostatniego dwu­ d z ie sto le cia . R eferen t stw ierd ził n asilan ie s ię w te j p o ez ji zjaw isk am or­ ficzny ch, zanik pozytywnych i trw ałych wyznaczników p o ety ck o ści, z a c ie ­ ran ie granicy między poezją a n iep o ezją, a z drugiej strony - n ieo becn ość poetyckiej ep iki, w ygaśnięcie p o ezji o ko liczn o ścio w ej, ro zd ział saty ry i liry k i. Zdaniem re fe re n ta , te fakty i d ążen ia'sy tu u ją w spółczesny utwór poetycki na o bszarze pogranicznym publicznych form wypowiedzi: je s t on z natury rz e cz y wypowiedzią pu bliczną, le cz ma cechy wypowiedzi p ry ­ watnej - wymyka s ię standardowym normom porozum ienia. Ponadto je s t form ą, która wyróżnia s ię spośród innych form wypowiedzi najwyższym stopniem niefu n kcjonalności: zakłada le k tu rę nie m ającą żadnego innego c e ­ lu oraz uwydatnia swe funkcje e k sp re sy jn e . >

W centrum burzliw ej d ysku sji znalazła s ię przede wszystkim p ro b le­ matyka period yzacyjna; głos z a b ie ra li: dr H. K irc h n e r, p ro f. M. S t ę ­ pień , dr J. K e le ra , mgr M. P ła c h e c k i, doc, A-. B rod zka. M gr Ziątek polemizował z referatem doc. W. C horiew a, w yróżniającym nurt w iejsk i na zasad zie tem atycznej. Ośrodkiem krytycznych rozw ażań sta ł s i ę r e fe ­ r a t dr H. Zaw orskiej (z a b ra li głos m. in. dr K irch n er i dr K e le ra ). Zamknięcia k o n feren cji dokonał doc. M aciąg.

- 76

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ile jest tych

o I warsztat, z udziałem przedstawicieli urzędu gminy, lokalnych instytucji, organizacji pozarządowych, służący opracowaniu misji rozwoju gminy Pleśna: wskazaniu

The Polish religious sphere in the context of an economic model of religion seems to be unique, since despite the functioning of the dominating religious

Na sk utek zróżnicowania zwięzłości skał doskonale zaznaczają się terasy erozyjne, jak i progi skalne w dolinach oraz różne inne form y erozji wstecznej. Jed

jąć, że księżyce są meteorytami, które zakończyły swój b y t asteroidalny przez przyłączenie się do planet; obracając się zaś koło tych środków

[r]

Te za b iegi przygotowawcze dekoncentrują uwagę, prowadzą niekiedy do „rozmycia” celu, ku któremu mamy zmierzać, a więc także błędów i pomyłek

This paper presents measurements of proton integrated cross sections to further improve neutrino flux predictions coming from the primary interactions in the neutrino beam targets