• Nie Znaleziono Wyników

"Społeczeństwo feudalne", Marc Bloch, Warszawa 1981 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Społeczeństwo feudalne", Marc Bloch, Warszawa 1981 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Fałkowski, Wojciech

"Społeczeństwo feudalne", Marc Bloch,

Warszawa 1981 : [recenzja]

Przegląd Historyczny 75/2, 353-354

1984

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

Z A P I S K I

353

H o r y w w y d an e j p rzed trz e m a la ty książce sta w ia sobie za cel an alizę sta tu su niew olników i w yzw oleńców w s tr u k tu rz e społeczeństw a rzym skiego, w idzianego oczym a p oety obracającego się w św iecie b ogatych p atro n ó w , należący ch do kół rządzących R zym u, o raz ich k lie n te li. A u to rk a d e k la ru je chęć u k a z a n ia „o b iek ty w ­ n ej sy tu a c ji” (s. 7), ja k ą zajm o w ali niew o ln icy i w yzw oleńcy w tw órczości M a rc ja- lisa, poprzez n aśw ietlen ie historycznego k o n te k stu jego dzieła (zw łaszcza jego p o ­ zycji w środow isku rzym skiej a ry sto k ra c ji) oraz k u ltu ro w y c h i ideologicznych u w a ­ ru n k o w a ń po staw y w spółczesnych w obec stosunków m iędzy w olnym i a niew olnym i. T ak n a k re ślo n e cele p rac y p rz e k ra c z a ją oczyw iście ra m y jednego ty p u źródła i o g ra ­ niczenie się tylko do epigram ów M a rc jalisa sta w ia pod znakiem za p y ta n ia p o stu ­ low ane w yjście poza k rą g z a in te re so w ań poety, zw łaszcza tarn, gdzie a u to rk a w y c ią ­ ga w nioski z p rzypadkow ych danych statystycznych, ja k np. w an alizie m iejsca p o ­ chodzenia niew olników (s. 114, m a p k a s. 115).

P ro b le m a ty k a p o ru sza n a w książce (pochodzenie, dobór i k w a lifik a c je n ie w o l­ ników , specyficzne fo rm y ich n ab y w a n ia, ro la p restiżu społecznego, zw iązanego z p o ­ sia d an iem niew olników , ich za ję cia w dorrtus, sto su n k i osobiste m iędzy p an am i a niew olnikam i, aw a n s społeczny w yzw oleńców , re a k c ja środow isk k o n se rw a ty w ­ nych n a to zjaw isko, ro la o d g ry w a n a przez niew olników cesarsk ich w stolicy Im p e ­ rium , fu n k cjo n o w a n ie w św iadom ości społecznej p ew nych ste re o ty p ó w itd.) w y m a ­ ga uw zg lęd n ien ia innych w spółczesnych źródeł literac k ich , zw łaszcza s a ty r Ju w e - n alisa (do k tó ry c h zresztą a u to rk a zm uszona je s t się odw oływ ać) o ra z listów P li­ niu sza M łodszego, nie m ów iąc ju ż o in sk ry p c ja c h (szczególnie w o d n iesien iu do w yzw oleńców i fa m ilia Caesaris), n a w e t gdyby p rac a n ie m ia ła w ychodzić poza o k res rządów D om icjana.

Ja k k o lw ie k je d n a k te n isto tn y b ra k (podobnie zresztą, ja k w e w szy stk ich o p r a ­ cow aniach o m aw iający ch zagad n ien ie n iew o ln ictw a u jednego a u to ra ) o sła b ia w n io ­ sk i i sąd y ogólne, k sią żk a ta sta n o w i do b ry przew odnik po ep ig ra m ac h M a rc jalisa d la zain te re so w an y c h tą p ro b le m a ty k ą badaczy. Szczególnie ce n n y je s t tu ta j corpus term inów , w y stę p u jąc y ch u M a rc ja lisa n a o k reśle n ie niew olników , w yzw oleńców i ich fu n k c ji oraz szczegółow y w y k az im ion w łasnych (niew olników , ich w łaścicieli), źródeł i fo rm nabycia niew olników czy też ich pochodzenia.

M .O .

M arc B l o c h , S p o łe cze ń stw o fe u d a ln e, P ań stw o w y In s ty tu t W y­ daw niczy, W arszaw a 1981, s. 746.

U kazał się w reszcie polski p rze k ła d klasycznej p ra c y M. B l o c h a o śred n io ­ w ieczu. N ap isan a w p rze d ed n iu II w o jn y św iatow ej, m im o to w eszła do obiegu n aukow ego p ra w ie n a ty c h m ia st i od ra z u p rzy ję to ją ja k o w y d arze n ie. A u to r nie przeżył w o jn y , zo stał ro z strz ela n y n a k ró tk o przed ofensyw ą a lia n tó w w N o rm a n ­ dii, rzadko k ie d y je d n a k z ta k im p rzek o n an iem , ja k w ty m w y p ad k u , m ożna p o ­ w iedzieć, że zostaw i po sobie „pom nik trw a lsz y niż ze spiżu”. „Społeczeństw o fe u d a l­ n e” je s t syntezą o g a rn ia ją c ą c a ło k sz ta łt średniow iecznego życia, tw o rzą cą m odel feu d aln eg o św ia ta w o p arc iu o ów czesne u sta le n ia. W w ielu fra g m e n ta c h p ra c a ta in sp iru je po dziś dzień i z a sk a k u je św ieżością spo jrzen ia. R ozw ażania o pokoju w średniow ieczu, p rzed staw ian eg o ja k o rów n ież p o rząd k o w an ie św ia ta i o g ran ic ze­ nie chaosu, czy też ca ły rozdział n a te m a t sposobów o d czuw ania i m yślenia, stały się p u n k te m w y jśc ia dla now ych b a d a ń i całych obszarów h isto rio g ra fii. P ra c e L e G o f f a, G u r i e w i c z a i w ielu in n y c h zw iązane z tą te m a ty k ą w p ro stej lin ii w yw odzą się z k sią żk i B locha, k tó ra zre sztą n ie stra c iła n a a k tu aln o ści. W cześ­ n ie jsz a p ra c a M. Blocha o w łaściw o ściach cudotw órczych p rzy p isy w a n y ch królom je s t po dziś dzień p o dstaw ow ym o p rac o w a n iem te m atu . N ato m iast odchodzim y o b ec­

(3)

354

Z A P IS K I

n ie od przed staw io n eg o przez a u to ra w o m a w ian e j książce m odelu d ra b in y fe u d a l­ n ej. P ra c e G. D u b y , G. B o i s , В. G u e n e e , p ozostając ty lk o p rz y h isto ry k a ch fra n cu sk ich , sk ła n ia ją do innego ju ż ro zu m ien ia feudalizm u i pionow ej s tru k tu ry społecznej. P ra c a M. Blocha sta n o w i w ty m z a k resie n ajp e łn ie jsz e podsum ow anie zam kniętego ju ż o k resu b ad ań . T ym cenniejsze, iż o p e ru ją c e n a m a te ria le źródłow ym z całej E u ro p y Z achodniej i w y k o rz y stu ją c e u sta le n ia h isto rii p orów naw czej. Z a ­

kończenie k sią żk i stan o w i p ró b a sk o n stru o w a n ia m odelu feu d alizm u . O dpow iedzią n a p o sta w io n e p y ta n ie czy m a m y do cz ynienia z je d n y m czy w ielom a feu d a lizm a- m i je s t za ry so w a n y k w estio n ariu sz badaw czy n a d pro b lem em feu d a lizm u e u ro p e j­ skiego. I w ty m p u n k cie p ra c a M. B locha o k az ała się pionierska.

W. F. M ichel M o 11 a t, Ś re d n io w ie c zn y rodow ód F rancji n o w o żytn e j, P ań stw o w y In s ty tu t W ydaw niczy, W arszaw a 1982, s. 296.

O trzy m aliśm y k siążkę przedziw ną, a zarazem uroczą, w k tó re j M. M o 11 a t p o stan o w ił oddać głos a u to ro m sprzed k ilk u s e t la t. J e s t to opow ieść o F ra n c ji X IV i XV w ieku, k tó rą w głów nej m ie rze sn u ją J. F ro issa rt, P h. d e C om m ynes, J . M olinet i in n i au to rz y z tego o k resu . F ra g m e n ty ich dzieł zo stały połączone n a r ­ r a c ją i ko m en tarzem , k tó ry p o rz ą d k u je je tem aty czn ie. N a jp ie rw rzecz je s t o w o j­ n ie stu le tn ie j. S ugesty w n ie p rze d staw io n e zo stały je j zniszczenia n ie ty lko m a te ­ ria ln e , lecz rów nież w sferze społecznej i w m entalności. R ozpadły się sta re , n ie ­ dopasow ane ra m y u s tro ju feu d aln eg o . T e k sty ilu s tru ją c e to zjaw isko spo ty k am y w całej p ierw szej części k siążk i zapozn ającej n as z ró żn y m i a s p e k ta m i tego p ro ­ cesu. W dalszych częściach p rze d staw io n e zostały siły tw o rzą ce n o w ą F ra n c ję — o d b u d o w y w an ie w ład z y k ró lew sk ie j, now e p rocesy ekonom iczne, now e p rą d y u m y ­ słowe, w reszcie now a pobożność i in n e sp o jrzen ie n a św iat. W o m aw ian y m okresie F ra n c ja sta ła się p ań stw em o p a rty m n a now ych, o d m iennych zasadach. M. M ollat k o n se k w e n tn ie ro zw ija tę tezę in k ru s tu ją c ją k o le jn y m i c y ta ta m i źródłow ym i. K a ż ­ dy z w ą tk ó w p rze d staw io n y został d w u k ro tn ie — p rzy o m a w ian iu spustoszeń s ta ­ ry ch s tr u k tu r i p rzy p re z e n ta c ji oblicza „sił przyszłości”, ja k n az w a ł tę część a u to r. K rw a w y m opisom w y rz y n an ia sz lac h ty przez ża k erię odpow iada u k az an ie p o w sta ­ w a n ia now ej a ry sto k ra c ji w XV w ieku, a b e racjo m relig ijn y m , zam ętow i i poczu­ ciu zagubienia odpow iada opis now ej pobożności w ra z z je j su ro w y m rygorem , opisom sz tu k i w o jen n ej spod C recy, u k az an ie a rm ii z w o je n w łoskich. Całość zo­ sta ła o p atrz o n a zestaw ieniem chronologicznym ró żnorodnych fa k tó w politycznych, k u ltu ra ln y c h i re lig ijn y ch oraz ta b lic am i genealogicznym i rodzin p a n u ją c y c h A nglii i F ra n cji.

' W. F:

-M aria -M i ś k i e w i c z o w a , -M azow sze w sch o d n ie w e w c ze sn y m

średniow ieczu, W y d aw n ictw a U n iw e rsy te tu W arszaw skiego, W arszaw a

1981, s. 237; t a ż , M azow sze p łockie w e w c ze s n y m średniow ieczu, T o w a­ rzy stw o N aukow e P łockie, P łock 1982, s. 284, ilu str.

% '

O bie k sią żk i łączy podobny u k ła d i sposób o p rac o w a n ia te m a tu . P ierw sza z nich o b ję ła obszar w schodniego M azow sza i zachodniego P o d lasia (środkow a część do­ rzecza B ugu ,w m iędzyrzeczu L iw ca i N urca), d ru g a M azow sze płockie (m iędzyrze­ cze S k rw y i W k ry na północ od środkow ego bieg u Wisły). A u to rk a p rze d staw iła m ożliw ie w szech stro n n ie rozw ój osadriictw a n a ty m obszarze od VI do pocz. X III w., o m a w iają c rów n ież — o ile p ozw alał n a to m a te ria ł — p roblem y u k ła d ó w p le

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4,

J e d ­ nym słowem sobór w prow adza tu ta j zasadę odnoszącą się ogólnie do w szystkich upraw nień: tam się kończy upraw nienie jednostki, czy osoby

Gdzie­ k olw iek się znajdą, niech pamiętają, że oddali się i pośw ięcili swoje ciało Panu Jezusowi C hrystusow i I z m iłości ku Niemu powinni na­ rażać

U dokum entow anie uzdrow ienia w księgach parafialnych Małżeństwo uzdrow ione w zaw iązku w zakresie zew nętrznym powinno być odnotow ane przede w szystkim w

Przez niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków m ałżeńskich wynikającą z przyczyn n a tu ry psychicznej rozum ie sdę niezdol­ ność do zrealizow ania

skopatu dla spraw duchowieństwa, zajm ując się rehabilitacją kapła­ nów, był członkiem K onferencji W yższych Przełożonych Zakonów Mę­ skich, pracując w

Bezpośrednią przyczyną działania sen atu było postępow anie W istyl- li pochodzącej z rodziny pretorsk iej, k tó ra w celu uniknięcia k a r przew idzianych przez

[r]