• Nie Znaleziono Wyników

Dom rodzinny przy ulicy Dolnej Panny Marii 16 - Joanna Troć - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dom rodzinny przy ulicy Dolnej Panny Marii 16 - Joanna Troć - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JOANNA TROĆ

ur. 1929; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe rodzina i dom rodzinny, dzieciństwo, koleżanki, ulica Dolna Panny Marii

Dom rodzinny przy ulicy Dolnej Panny Marii 16

Ach tak, pamiętam mój dom rodzinny. To było na Dolnej Panny Marii 16. To był jednopiętrowy [dom]. Parter i jeszcze poddasze było. To był taki nieduży dom. Ten dom chyba jeszcze tam jest. Ja nie pamiętam, żeby tam były jakieś takie dobre warunki… jak to przed wojną. Ubikacja, łazienka… Co tam jeszcze mogło być. Była ubikacja, była. Była i na podwórku ubikacja, i w domu była. A łazienka to była taka prowizoryczna zrobiona. Dom jaki miał kolor… Nie pamiętam. Jakiś jasny był, jasny.

Ale jaki kolor to nie powiem.

Pamiętam miałam koleżankę, która mieszkała obok nas tam… Myśmy miały drzwi przy wejściu i zaraz mieszkała ona. Pani Starzyńska. Ona miała córkę jedną, Alicję i drugą córkę Basię. Ja się z Basią bawiłam. A tam mamusia miała taką panią Kulczycką… O, pani Stanisława Kulczycka. Ona już nie żyje. Jej mąż Franciszek. To ona przychodziła do nas… chodziłyśmy [do niej]…

Na Dolnej Panny Marii nic nie było. To jest taka mała ulica. To jest tak… schodzi się z Bernardyńskiej na dół. Tam był tylko sklepik spożywczy, tak. A kto miał [ten sklepik]

to też nie wiem. Tam był tylko jeden sklepik. A po zakupy to się chodziło… chodziła mama czy tam te nianie chodziły do miasta.

Data i miejsce nagrania 2013-11-20, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Elżbieta Graboś

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Lubartowska to była bardzo ładna ulica, ona zaczyna się około Bramy Krakowskiej, była ulica Nowa, a po Nowej zaczynała się Lubartowska i skończyła się aż

Natomiast była olbrzymia balia cynkowa, gdzie do tej wanny, żeby się wykąpać, nalewało się wodę, która się grzała w kotle na kuchni węglowej.. Była kuchnia węglowa, nie

Jeszcze mieszkała, pamiętam, taka rodzina była – pięcioro dzieci, matka była matki i matka była ojca.. I tam się nie kłóciły, te teściowe mieszkali,

Pobożni [Żydzi] powiedzieli, że nie można, mnie się zdaje, że nigdzie nie jest napisane, że nie wolno wejść do kościoła. Po wojnie byłem, zachodziłem do kościoła,

Babcia na targu kupując mąkę czy coś innego dogadała się i wynajęła ten domek, w którym myśmy przez okupacje, wyrzucone przez Wermacht z Piłsudskiego mieszkały.. Przed wojną

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, rodzina i dom rodzinny, ulica Szeroka, ulica Szeroka 39, stróż.. Dom rodzinny na

Centralne ogrzewanie było uruchamiane z kuchni, która miała konstrukcję metalową, bardzo nowoczesna jak na tamte czasy, gdzie paliło się pod kuchnią i gotowało się tam obiad i

była tam jedna rodzina, co miała dwie córki, inna rodzina miała jedną córkę, jedna miała troje dzieci.. Ja pamiętam, to była tam rodzina Wernicki, i rodzina Gold, i rodzina