TOM 9 0 NR 3 MARZEC 198*
Z aleco n o do b ib lio te k n a u c z y c ie ls k ic h i lic e a ln y c h pism em M in istra O św ia ty n r IV /O c-2734/47
W ydano z pom ocą finansow ą P olskiej A kadem ii N auk
TREŚĆ ZESZYTU 3 (2303)
P. H a n c z a k o w s k i , C o to je s t w a rto ś ć p o k a rm o w a b ia łk a i ja k się ją o k re śla ? 49
A. U c h m a n , K ras o k o lic G u ilin (p ro w in c ja G uangxi, C h i n y ) ... 53
E. K r z y ż a n e k , R ola m a łż y ro d z in y U n io n id a e w z b io rn ik u zap o ro w y m w G o c z a łk o w ic a c h ... 57
Z. M i r e k , O g ró d b o ta n ic z n y w G ó t e b o r g u ... 59
P. S u ł k o w s k i , W ilk C anis lu p u s — g a tu n e k t e r y t o r i a l n y ... 62
N o w o czesn e m e to d y k i fiz y k o c h e m ic z n e S p e k tro s k o p ia m ó s s b a u e ro w s k a (K. R u e b e n b a u e r ) ... 64
D ro b iazg i p rz y ro d n ic z e W p ły w w u lk a n ó w n a w a rs tw ę o z o n o w ą (W . M i z e r s k i ) ... 67
Im m u n o lo g iczn e w ła śc iw o ś c i m le k a m a tc z y n e g o (J. D u l a k ) ...
68
R ozm n ażan ie i z im o w a n ie z w in e k w te r r a r iu m (G. C h ł o p i c k i ) ... 69
W sz e c h ś w ia t n ie to p e rz y n r 4 (opr. B. W o ł o s z y n ) ... 70
W sz e c h ś w ia t p rz e d 100 l a t y ... 71
R o z m a i t o ś c i ... 72
R ecen zje W . S t r o j n y , P ie n in y (B. G a b r y ś ) ... 74
T h e E n c y c lo p e d ia of R e p tile s a n d A m p h ib ia n s (P. S u r a ) ... 74
K ro n ik a W iz y ta w N ie to p e r k u (B. W o ł o s z y n ) ... 75
M ię d z y n a ro d o w e se m in a riu m n a u k o w e : S ta tu s i ro z p rz e s trz e n ie n ie g e o g ra ficzn e s s a k ó w E u ro p y (B. W o ł o s z y n ) ... 75
II O g ó ln o p o ls k a K o n fe re n c ja C h iro p te ro lo g ic z n a (B. W o ł o s z y n ) ... 75
E u ro p e js k ie T o w a rz y stw o M am m o lo g iczn e (S o cietas E u ro p e a M am m ologica) (B. W o ło s z y n ) ... 76
L isty do R e d a k c ji (M. K o s i b o w i c z ) ... 76
S p i s p l a n s z
I. K W IA TY W IO SE N N E. Fot. A. L eszczy ń sk i i Z. Z w o liń sk a II. MŁODY ORLIK g ru b o d z io b y . Fot. D. K arp
III. DUŻA T A M A BOBROW A . Fot. W . M ie rz w iń sk i IV. JA SZCZU RK A Z W IN K A . Fot. I. S am ek
O k ł a d k a : SA M IC A O H A R A T adorna ta d o rn a . Fot. D. K arp
P I S M O P R Z Y R O D N I C Z E
O R G A N P O L S K I E G O T O W A R Z Y S T W A P R Z Y R O D N I K Ó W IM. K O P E R N I K A
TOM 90 MARZEC 1989 ZESZYT 3
ROK (108) (2303)
PIOTR H A N CZA K O W SK I (K raków )
CO TO JEST WARTOŚĆ POKARMOWA BIAŁKA I JAK SIĘ JĄ OKREŚLA?
W szeregu artykułów , dotyczących odżyw ia
nia się ludzi lub karm ienia zwierząt, spotyka
my się z term inem ,.wartość odżywcza” lub
„w artość pokarm ow a" białka. Na ogół zdaje
my sobie sprawę, że białko jaj, mleka lub mię
sa jest lepsze niż białko zbóż, nie zawsze jed
nak wiemy co ten term in oznacza, a także w jaki sposób określa się w artość różnych b ia łek. Na codzień operujem y popularnym i o kre
śleniami, takimi jak białko „lekko” lub „cięż- k o straw n e”, ale na różnice pomiędzy białkami zw racam y uw agę dopiero, gdy lekarz przepisze dietę.
Zasadniczą rolą białka jest dostarczenie o r
ganizmowi odpow iedniego zestawu am inokw a
sów, z k tó ry ch może on następnie budować swoje tkanki. Im bardziej skład aminokwaso- wy białka pokarm u zbliżony jest do składu białka „konsum enta” — tym lepsze okaże się dla niego to białko, tym wyższa więc będzie jego w artość odżywcza.
Aminokwasy, z których składa się białko, nie m ają dla spożyw ających je zw ierząt jed
nakow ego znaczenia. Podczas gdy jedne z nich mogą być syntetyzow ane przez zwierzę, do syntezy innych zdolne są tylko rośliny (decy
duje tu budow a szkieletu węglowego). Takie am inokw asy muszą zw ierzęta otrzym ywać w pokarm ie, nazyw am y je przeto egzogennymi lub niezbędnymi. Pierwsze określam y jako e n dogenne lub nieniezbędne. Ponieważ skład ami- nokw asow y odpow iednich tk anek różnych g a
tunków zw ierząt jest w zasadzie podobny, więc
białkow e produkty zw ierzęce są na ogół w ar
tościowsze niż roślinne. Aminokwasami w ystę
pującym i najczęściej w tych ostatnich w n ie
doborze są lizyna (której jest mało w ziarnach większości zbóż) oraz am inokw asy zaw ierają
ce siarkę, czyli m etionina i cystyna. Z tego względu produkuje się obecnie lizynę i m etio
ninę syntetyczną, a ich dodatek do paszy zna
cznie popraw ia jej w ykorzystanie. Mała ilość am inokw asów endogennych w białku nie obni
ża oczywiście jego wartości. Również jednak w produktach pochodzenia zw ierzęcego nie
k tó re am inokw asy mogą w ystępow ać w m a
łych ilościach, np. izoleucyna w mączce z krwi.
Brak jednego am inokw asu niezbędnego u n ie
możliwia praw idłow e w ykorzystanie całego białka paszy. Ponieważ organizm w takim przypadku nie może syntetyzow ać własnego białka, pozostałe am inokw asy są rozkładane i ich łańcuch węglowy służy jako źródło e n e r
gii, a azot zostaje wydalony. Aminokwas w y stępujący w danym białku w ilości najm niej
szej w stosunku do zapotrzebow ania zw ierzę
cia nazyw am y aminokwasem ograniczającym , ponieważ on w łaśnie ogranicza w artość p o k ar
mową białka.
Różnice w przem ianie m aterii różnych zw ie
rząt powodują, że pew ne am inokw asy niezbę
dne dla jednych gatunków, nie są takimi dla drugich. Np. arginina i glicyna są niezbędne dla ptaków, ale nie dla dorosłych ssaków. Z a
potrzebow anie na am inokw asy zmienia się
1 W szech św iat 3/89
5 0 W s z e c h ś w ia t, ł. 90, n r 3/1989
rów nież wraz z wiekiem: ta sam a arginina je st praw dopodobnie niezbędna d la dzieci, lecz nie dla ludzi dorosłych. Znajom ość składu amino- kw asow ego różnych białek d aje możliwość sporządzania mieszanek, k tó ry ch skład amino- kw asow y w zajem nie się uzupełnia. W tak ich przypadkach w artość pokarm ow a m ieszanki jest wyższa niż w artość każdego składnika z osobna.
Pierwszym w arunkiem praw idłow ego w y k o rzystania białka jest jego straw ienie, czyli ro z
łożenie w przew odzie pokarm ow ym do am ino
kwasów, któ re w chłonięte do krw ioobiegu m o
gą dopiero być w ykorzystane przez organizm.
Ta podatność białka na rozkład, to tzw. stra- wność, w yrażająca stosunek ilości białka u le gającego rozkładowi do całkow itej ilości b ia ł
ka spożytego. Poniew aż białka surow e są czę
sto stosunkow o odporne na działanie enzym ów traw iennych, w p rak ty ce często stosuje się za
biegi m ające na celu popraw ienie straw ności.
W przvoadku pokarm ów pochodzenia zw ierzę
cego zabiegi tak ie (np. gotow anie) m ają na ce
lu głównie d en atu rację białka, ale w p rzy p ad ku pokarm ów roślinnych może w chodzić w grę dodatkow o rów nież unieczynnienie substancji autyżyw ieniow ych, jak to m a m iejsce np, p rzy prażeniu soi. Przy w ykorzystyw aniu m niej w artościow ych źródeł białka uciekać się trz e ba często do skom plikow anych zabiegów. Tak jest np. z hydrolizą piór zbudow anych z k era- tyny, białka bardzo odpornego na działanie e n zymów proteolitycznych.
Zw ierzęta gospodarskie różnią się pomiędzy sobą zdolnością traw ien ia białek paszy. N aj
bardziej w ym agające są ptaki, posiadające sto
sunkowo k rótk i przew ód pokarm ow y, zw łasz
cza jelito cienkie. Stąd czas traw ien ia pokarm u jest kró tki i w żyw ieniu d robiu stosow ać trz e ba pasze o w ysokiej straw ności. W przypadku brojlerów mamy dodatkow o do czynienia z bardzo szybkim wzrostem, a także w ysokim zapotrzebow aniem na m etioninę i lizynę, am i
nokw asy jak już w spom niano w ystępujące w niedoborze w w iększości pasz, zwłaszcza ro ś linnych. Duża ilość m etioniny niezbędna jest rów nież w daw kach dla ku r niosek, poniew aż jaja są bogate w ten am inokw as i przy jej b r a ku p rodukcja jaj spada lub odbyw a się kosz
tem zwierzęcia.
Świnie m aja zbliżone, choć nieco m niejsze w ym agania od drobiu, poniew aż ich przew ód pokarm ow y ma w iększą zdolność adaptacji do rodzaju stosow anej paszy. Rosnące św inie ch a
rak te ry zu ją się w ysokim zapotrzebow aniem na lizynę, co jest zw iązane z dużą zaw artością t e go am inokw asu w mięsie.
Zupełnie inaczej przedstaw ia się spraw a z traw ieniem białka przez zw ierzęta przeżu w ają
ce: bydło i owce. Przew ód pokarm ow y tych zwierząt, przystosow any do pasz roślinnych, ściślej: zielonki roślinnej, jest skom plikow any, a w w ielokom orow ym żołądku żyją sym bioty- czne b ak terie i pierw otniaki. B akterie ro zk ła
dają zjedzone przez zw ierzę białko, a uw olnio
ne am inokw asy zużyw ają na w łasne potrzeby.
M ogą rów nież d alej rozkładać am inokw asy, a
asym ilow ać uw olniony amoniak. Dzięki tej zdolności w ykorzystyw ania am oniaku do bu
dow y białka bakterii, w żyw ieniu przeżuw aczy można przynajm niej częściowo zastępow ać białko prostym i związkami azotowymi, np. m o
cznikiem. B akterie przechodzą następnie do dalszych partii przew odu pokarm ow ego, gdzie same są rozkładane i stają się pokarm em zw ie
rzęcia.
Tak więc w przypadku tych gatunków zw ie
rząt skład am inokw asow y białka paszy nie ma zasadniczego znaczenia, ponieważ w ostatecz
nym efekcie zw ierzę odżywia się bakteriam i i pierw otniakam i. Podaw anie im w artościo
w ych białek m ija się więc z celem. Mimo to w przypadku zw ierząt w ytw arzających znaczne ilości białka, np. krów w ysokom lecznych, n ie najlepszej jakości pasza może okazać się n ie w ystarczająca i może w ystąpić niedobór n ie k tó ry ch am inokwasów. W takim przypadku stosow ać można dobrą paszę, jak soja lub mączki zw ierzęce, chroniąc ich białko przed rozkładem bakteryjnym , np. przez działanie form aliną. Tak chronione białko jest niedostę
p ne dla b akterii i ulega rozkładow i dopiero w dalszej części przew odu pokarm ow ego, dzięki czemu może zostać praw idłow o w ykorzystane przez zwierzę.
G łów ną zaletą żyjących w przew odzie p o karm ow ym przeżuw aczy bakterii jest ich zdol
ność traw ienia celulozy. Zdolności te j nie po
siad ają zw ierzęta jednożołądkow e — drób i świnie. Z drugiej strony, najw iększą ilość b iał
ka p rodukują ro ślin y w łaśnie pod postacią zie
lonki i w ykorzystanie tego białka w żyw ieniu szybko rosnących zwierząt, np. kurcząt b ro jle
rów, mogłoby dać niebagatelne efek ty ekono
miczne. W arunkiem tego jest jednak pozbycie się z paszy nadm iernej ilości włókna. Problem ten w iąże się z rozległym zagadnieniem pozy
skiw ania i w ykorzystania now ych źródeł biał
ka. Problem b rak u w ystarczających ilości w ar
tościow ego białka jest szczególnie dotkliw y w k raja ch rozw ijających się i głównie z myślą o nich opracow uje się różne niekonw encjonalne m etody jego otrzym yw ania. M etody tak ie m a
ją jednak zw ykle jedną w adę: są dość skom pli
kow ane, a więc trudne do zastosow ania tam w łaśnie, gdzie są najbardziej potrzebne.
Jed n ą z tak ich metod jest opracow ana w W ielkiej Brytanii produkcja koncentratów biał
kow ych z zielonki, polegająca na m echanicz
nym oddzieleniu w łókna od rozpuszczonego w soku białka. Takie k o n cen traty białkow e są już obecnie produkow ane fabrycznie we Francji i w Danii. W krajach rozw ijających się, głów
nie w Indiach, N igerii i Kenii, prow adzi się przy w ydatnej pom ocy innych k rajó w badania nad skonstruow aniem m ałych urządzeń do ek strak cji białka. Urządzenia tak ie m ogłyby być stosow ane we wsiach, a jak w ykazały do
tychczasow e badania, tak otrzym ane białko mo
żna z dobrym i w ynikam i podaw ać naw et dzie
ciom. D odatkow ą zaletą takich preparatów jest
fakt, że rów nocześnie z białkiem ekstrahu je
się z zielonki znaczna ilość karotenu, dzięki
czem u otrzym uje się p rep arat białkow o-w ita-
W s z e c h ś w ia t, t. 90, n r 3/1989
51
minowy. O znaczeniu, jakie taki prep arat mo
że mieć dla krajów rozw ijających się, świadczy fakt, że w edług szacunkow ych ocen aw itam i
noza A (a więc bezpośrednio brak karotenu) jest rocznie w samej tylko południowo-wscho- dniej Azji przyczyną ślepoty około ćwierć mi
liona dzieci.
O prócz zielonki koncentraty białkow e spo
rządza się rów nież z nasion roślin strączko
wych, tutaj jednak chodzi nie o pozbycie się włókna, lecz znacznej ilości węglowodanów, a także substancji obniżających w łasności orga
noleptyczne i przysw ajalność białka. Szczegól
nie długie trad y c je ma sporządzanie pokarm ów z soi w k rajach w schodniej Azji. W krajach zachodnich, głów nie w USA, izolaty białka so
jow ego służą głównie jako dodatek do wędlin i zup.
Innym źródłem białka mogą stać się drożdże hodow ane na różnych podłożach, np. pocho
dnych ropy naftow ej łub hydrolizatach z d re wna. Od szeregu lat prow adzi się również ba
dania nad hodow lą glonów. W edług niektórych obliczeń, ich hodow la m ogłaby dać z jednostki pow ierzchni dziesięciokrotnie w iększy plon białka niż soja. N iestety, koszt hodowli glonów jest wysoki, a w artość pokarm ow a stosunkowo niska. Komórka glonu otoczona jest celulozo
wą ścianą kom órkow ą, k tó rej nie mogą straw ić świnie i kurczęta, skutkiem czego zaw artość kom órki jest dla nich trudno dostępna. Być mo
że jest to jednak jedynie kw estia w yboru od
pow iedniego gatunku glonu. O statnio prow adzi się badania nad sinicą z rodzaju Spirulina po
chodzącą z jeziora Czad, która jest dobrze tra wiona przez zw ierzęta. W naszym klim acie ten ciepłolubny glon mógłby być ew entualnie ho
dow any w odpadow ych wodach chłodzących z elektrow ni.
Z otrzym yw aniem now ych preparatów biał
kow ych łączy się problem określania ich w ar
tości pokarm ow ej. O ile np. w artość białka soi je st w przybliżeniu taka sama, bez względu na to czy soja hodow ana jest w USA, Chinach, czy Brazylii, o ile tylko stosuje się właściwe m etody przerobu nasion na śru tę nie poddając ich np. zbyt w ysokiej tem peraturze, to w artość drożdży hodow anych na różnych podłożach może zmieniać się w bardzo szerokich g ran i
cach, a k o n cen traty otrzym ane z zielonki n ie
k tó rych roślin zaw ierających alkaloidy mogą być śm iertelnie trujące.
J a k już wspomniano, podstaw ow ą rolą b iał
ka zaw artego w pokarm ie jest dostarczenie o r
ganizmowi zestaw u am inokw asów możliwie najbardziej odpow iadającego jego potrzebom, czyli zapew niającego praw idłow ą syntezę bia
łek tkankow ych. Przyjm uje się, że zapotrzebo
w anie zw ierząt jest w okresie w zrostu zbliżo
ne u różnych gatunków , pom ijając w yjątkow e w ypadki w yw ołane np. wzrostem w ełny u owiec lub piór u ptaków , i odpow iada w zasa
dzie zapotrzebow aniu rosnących mięśni.
W ydaw ałoby się więc, że w tej sytuacji n a j
prostszym rozwiązaniem pow inna być po prostu analiza chemiczna białka i porów nanie jego składu am inokw asow ego z zapotrzebow aniem
zwierząt. Istotnie, m etody takie opracowano, przy czym skład am inokw asow y białka (a ści
ślej mówiąc zaw artość w nim am inokwasów niezbędnych) porów nuje się z białkiem ideal
nym, za które uważa się białko całego jaja k u rzego. N astępnie w yszukuje się aminokwas, którego zaw artość w badanym białku jest w porów naniu ze wzorcem najm niejsza. Jest to tzw. am inokwas ograniczający, ponieważ on właśnie, a raczej jego niedobór, uniemożliwia w ykorzystanie pozostałych aminokwasów. M e
toda ta oddaje usługi w przypadku pasz o w y raźnym niedoborze jednego aminokwasu. Np.
w białku mączki z krw i zaw artość izoleucyny w ynosi 1,2%, a m etioniny i lizyny odpow ie
dnio 1,4 i 9,7%. W białku jaja ilości te w yno
szą przeciętnie 7% izoleucyny, 3,6% m etioni
ny i 6,7% lizyny. Po obliczeniu otrzym ujem y wskaźnik dla izoleucyny 17, dla m etioniny 39, a dla lizyny ponad 100. Tak więc mierzona tą metodą w artość pokarm ow a mączki z krw i jest bardzo niska, jako że bierzem y pod uw agę w a r
tość minimalną.
M etody chemiczne m ają jedną w spólną w a
dę: opierają się w yłącznie na całkow itej za
w artości am inokwasów w badanym białku, oznaczonej chemicznie po hydrolizie w d rasty cznych w arunkach (110°, 6n kw as solny, 22 go
dziny). Nie można jednak mieć żadnej pew no
ści, że am inokw asy te zostaną całkowicie uw olnione w przew odzie pokarm ow ym zw ie
rzęcia przez jego enzym y traw ienne.
O pracow ano więc metody, m ające imitować w w arunkach sztucznych przebieg traw ienia w przewodzie pokarmowym. Podstawowym w arunkiem jest tu dobór odpowiednich en zy mów traw iących białko i zapew nienie im w ła
ściwego pH, tem peratury i innych w arunków do m aksym alnej aktywności. W ażną rzeczą jest również usuw anie ze środowiska reakcji uw olnionych aminokwasów, ponieważ w n ie
których przypadkach mogą one ham ować dzia
łanie enzymów. W artość pokarm ow ą białka określa się na podstaw ie ilości uw olnionych aminokwasów.
Również te metody m ają jednak wadę: biorą m ianowicie pod uw agę tylko jedną stronę p ro cesu w ykorzystania białka — jego straw ność, nie mówią natom iast nic o jego dalszych lo
sach: w chłanianiu i przysw ajalności. To jednak sprawdzić można tylko na organizm ach ży
wych.
Ponieważ, jak wspomniano, uważa się, że za
potrzebow anie rosnących zw ierząt na am ino
kw asy jest w zasadzie podobne, sięgnięto do najm niejszych z nich, tj. pierw otniaków . Sto
suje się głównie orzęski z rodzaju Tetrahym e- na, które oprócz zapotrzebow ania na am ino
kw asy zbliżonego do zw ierząt wyższych, cha
rak teryzują się dużą zdolnością traw ienia b ia
łek. W artość badanego białka określa się li
cząc ilość kom órek i porów nując z białkiem wzorcowym. Stosuje się rów nież testy na b ak teriach. Zasadniczą ich zaletą je st krótki czas oznaczeń, niestety, w yniki nie zawsze są m ia
rodajne. Tak np. dla używ anej zw ykle w tym
celu bakterii Stieptococcus zym ogenes, dwa
i*
52
W s z e c h ś w ia t, t. 90, n r 3/1989podstaw ow e dla człowieka am inokw asy: lizy
na i treonina nie są w pełni niezbędne.
Zwierzęciem szczególnie zasłużonym w om a
w ianej przez nas dziedzinie je st szczur. Rośnie on szybko, nie w ym aga dużej ilości paszy i jest w rażliw y na zmiany w żyw ieniu. Ponadto szczur jest typow ym zw ierzęciem w szysikożer- nym i jego w ym agania są podobne do w ym a
gań ludzi, a co w ażne w rolnictw ie, rów nież świń.
N ajprostszą m etodą oznaczania w artości b ia ł
ka przy użyciu szczurów je st oznaczanie tzw.
współczynnika w ydajności w zrostow ej białka.
W yraża on stosunek przyro stu m asy ciała szczura do ilości zjedzonego przezeń białka.
Jeśli np. w czasie dośw iadczenia szczur p rz y byw a na wadze 50 g zjadając rów nocześnie 25 g białka — w spółczynnik te n w ynosi 2. M e
toda ta opiera się na założeniu, że p rzy ro st masy zw ierzęcia jest w skaźnikiem odłożenia białka w tkankach. W y daje się jednak, że zało
żenie to nie je st w pełni słuszne, poniew aż n ie które pokarm y w ysokobiałkow e (np. w ołow i
na) pow odują zw iększone odkładanie tłuszczu.
Z drugiej strony, w edług ostatn ich badań, nie ma to w iększego w pływ u na w yniki u zy skiw a
ne tą m etodą, poniew aż p rzy ro st ilości tłuszczu w tkan kach jest rów now ażony spadkiem za
w artości w nich wody. Spraw a ścisłości te j m e
tody ma duże znaczenie praktyczne, poniew aż ze w zględu na swą pro sto tę i b rak analiz che
m icznych (z w yjątkiem oznaczania zaw artości białka w paszy) jest najszerzej stosow ana w praktyce. W USA j. K anadzie stosu je się ją urzędow o do spraw dzania jakości produktów spożywczych. Istnieją rów nież inne m etody opierające się na zm ianach w w adze zw ierząt dośw iadczalnych, w któ rych stosuje się k o n trolne daw ki pokarm ow e nie zaw ierające biał
ka, co umożliwia oznaczanie w artości białek niższej jakości, po k tó ry ch spożyciu zw ierzę nie przybyw a na wadze lub naw et chudnie.
O prócz pom iarów m asy zw ierząt istn ieją ró w nież m etody polegające na oznaczaniu ilości białka odłożonego w ich ciele. Pom iarów ta kich dokonać można bądź bezpośrednio — co w ym aga zabicia zw ierząt, zhom ogenizow ania ich tuszek i oznaczenia zaw artości białka w ca
łym hom ogenacie (dużo białka odkłada się np.
w sierści), bądź pośrednio — oznaczając ilość azotu w ydalonego przez zw ierzę w moczu i w kale. Ta ostatnia metoda, zw ana bilansow ą, jest po om ówionym już w spółczynniku w y d aj
ności w zrostow ej białka drugą pod względem popularności m etodą oznaczania w artości p o karm ow ej białek. W ym aga ona co praw da przeprow adzenia w ielu analiz, a w ięc oznacze
nia zaw artości białka w paszy, a tak że zaw ar
tości azotu w k ale i w moczu indyw idualnie od każdego szczura, ale ma jed n ą zasadniczą zaletę, k tó rej nie posiadają pozostałe m etody
— pozw ala na oznaczenie osobno straw ności białka (na podstaw ie zaw artości azotu w kale) i jego w artości biologicznej, czyli ilości białka odłożonego w ciele (na podstaw ie ilości azotu w ydalonego w moczu).
Istnieją rów nież m etody oparte na w pływ ie zjedzonego białka na różne tkanki organizmu, zwłaszcza w ątrobę, nerki i krew . W tych m e
todach w yw ołuje się najpierw u zw ierząt stan niedoboru białkow ego, a następnie podaje b a dane białko. Im lepsze białko, tym szybciej przyw rócony zostaje stan równowagi. N ajw ra
żliwsze na zm iany w ilości i jakości białka są tkanki w ątroby. Zazwyczaj podaw aniu gorsze
go białka tow arzyszy spadek jego zaw artości w w ątrobie, co pociąga za sobą w zrost zaw ar
tości tłuszczu. Z białkiem skorelow ana jest ró wnież zaw artość RNA (lecz nie DNA) w w ątro bie oraz aktyw ność niektórych enzymów, np.
transam inaz.
W przypadku krwi, zm iany w yw ołane różni
cami w podaw anym białku dotyczą głównie al
bum in surow icy, ilość globulin je st znacznie bardziej stabilna i nie reag u ją one ta k szybko na zm iany w żywieniu. Jednakże spadek ilości album in łączy się ze spadkiem objętości su ro wicy, ta k że pomimo obniżenia ogólnej ilości białka procentow a zaw artość album in w krw i może pozostaw ać na tym samym poziomie, a globulin naw et rosnąć. Pow stałem u skutkiem tego błędowi można zapobiec przez oznaczanie stosunku zaw artości albumin do globulin w krwi.
N asuw a się pytanie, w jakim stopniu porów nyw alne są w yniki uzyskane przy pom ocy róż
ny ch metod. Otóż trzeba stwierdzić, że pomi
mo przeprow adzenia w ielu prac porów naw czych tru dn o tu o jednoznaczne wnioski. O gól
nie rzecz biorąc jednak, porów nyw alność jest znacznie lepsza dla białek wyższej jakości niż dla gorszych.
Oczywiście, zarów no człowiek, jak zw ierzę
ta nie odżyw iają się na codzień wyizolowanym białkiem , a pozostałe składniki pokarm u rów nież mogą w pływ ać na jego w ykorzystanie, np.
zbyt duża ilość substancji m ineralnych może obniżać w artość odżywczą białka. N a ogół uw aża się, że zaw arty w pokarm ie tłuszcz nie ma w pływ u na w ykorzystanie białka. W ydaje się jednak, że przy dużej zaw artości tłuszczu w pokarm ie (ponad 15°/o) w ykorzystanie b iał
k a zw iększa się. N ajpraw dopodobniej jest to w ynikiem zw iększonego odkładania tłuszczu w tkance łącznej. Ja k już wspomniano, uw olnio
ne przy traw ien iu białka am inokw asy możemy podzielić na „cenniejsze" czyli tzw. niezbędne, oraz m niej cenne, któ re nie ograniczają w arto ści pokarm ow ej białka. Otóż do budow y tk a n ki łącznej w znacznej m ierze używ ane są ami
nokw asy drugiego rodzaju, ta k więc jej w zrost może przyczynić się do lepszego w ykorzysta
nia białka przez zużycie nadm iaru mniej w ar
tościow ych am inokwasów, nie w ykorzystyw a
n y ch przy budow ie mięśni.
W przeciw ieństw ie do tłuszczu, w ęglow oda
n y w yraźnie w pływ ają na w artość odżywczą białka pokarm u, przy czym cukry złożone są lepsze od cukrów prostych i dwucukrów. Za
w arte w pokarm ie cukry złożone (np. skrobia)
pow odują w olniejsze przesuw anie się treści w
w przew odzie pokarm ow ym , a co za tym idzie,
W s z e c h ś w ia t, t. 90, n r 3/1989
53
lepsze w chłanianie produktów traw ienia. N ie
w ykluczony jest rów nież w pływ cukrów na przysw ajanie pokarm u za pośrednictw em b ak terii żyjących w jelitach. Na tej drodze w pły
wać może rów nież na procesy traw ienne za
w arta w pokarm ie, a nie traw iona przez czło
w ieka bezpośrednio celuloza.
Oprócz ty ch podstaw ow ych składników po
karmu, na w artość odżywczą białka w pływać
mogą także substancje antyżywieniow e, o be
cne w wielu surowcach, zwłaszcza pochodzenia roślinnego. Jest to jednak odrębny temat, om ó
w iony wcześniej na łam ach „W szechśw iata".
W p łyn ę ło 17.111.1988
Doc. d r hab. P io tr H an czak o w sk i je s t praco w n ik iem In sty tu tu Z ootechniki w B alicach.
ALFRED U CH M A N (K raków )
KRAS OKOLIC GUILIN (PROWINCJA GUANGXI, CHINY)
G uilin (K ueilin), to 400-tysięczne m ia sto w p o łu d n io w y ch C h in ach , w p ro w in c ji G uangxi, leżą ce p ra w ie na 25 sto p n iu sz e ro k o śc i g eo g ra fic z n e j p ó łn o cn ej. M iasto p o ło żo n e je s t w o b rę b ie ro z le g łe g o ła ń c u c h a g ó r po- łu d n io w o c h iń sk ic h (N an-lin) n a d rz e k ą L ijang, n a le ż ą c ą do do rzecza rz e k i P e rło w e j (Si-ciang) (ryc. 1— 2).
N ie p o w ta rz a ln a s c e n e ria k ra s o w e g o k ra jo b ra z u G ui
lin i o k o lic je s t zn a n a i p o d z iw ia n a od d aw n a. N a j
sta rs z y n a u k o w y opis te g o o b szaru p o d a ł g e o g ra f d y n a s tii M in g ó w — X u X ia k e (1587— 1641), k tó ry o d d zie
lił sp e c y fic z n y k ra s o k o lic m ia sta od in n y ch form k r a sow ych. W g ru d n iu 1987 i sty c z n iu 1988 ro k u o b szar te n b y ł p e n e tro w a n y p rzez p o lsk ą , stu d e n c k ą w y p ra w ę n a u k o w ą „C H IN A K ARST'87", z o rg a n iz o w a n ą przez K oło N a u k o w e G eo lo g ó w i— s tu d e n tó w U n iw e rsy te tu J a g ie l
lo ń s k ie g o w K rak o w ie. C elem w y ja z d u by ło w stę p n e z a p o z n a n ie się i b a d a n ia m ie js c o w y c h zja w isk k ra s o w ych z u p e łn ie o d m ie n n y c h od o b se rw o w a n y c h w P o l
sce. B yła to p ie rw s z a te g o ty p u w y p ra w a z k ra jó w so c ja lis ty c z n y c h w te n re jo n .
K ras o k o lic G uilin ro z w in ię ty je s t w w a p ie n ia c h śro d k o w eg o i g ó rn e g o d e w o n u o raz d o ln eg o k arb o n u , k tó ry c h m iąższość w y n o si o k o ło 2 ty s ią c e m etrów . P ro cesy k ra s o w e z a c h o d z iły tu od k red y , k ie d y to o b szar te n s ta ł się lądem . N a ja k ty w n ie j p rz e b ie g a ły o n e w póź
n y m trz e c io rz ę d z ie i w c zw arto rzęd zie. D o m in u je tu m o rfo lo g ia o k re ś la n a w p o ls k ie j lite r a tu rz e ja k o k ra s
SZANGHAJ
Tajwan
1000
kmk o p ia s ty (ang. to w e r ka rst, co n e ka rst, niem . K egel- ka rst), k tó re g o c h a ra k te ry s ty c z n y m i e lem en tam i są m ię dzy innym i stro m e w z n iesien ia n a z y w a n e m ogotam i. J e s t to ty p o w a m o rfo lo g ia d la n ie k tó ry c h k ra s o w y c h o b sza
ró w stre fy z w ro tn ik o w e j i p o d z w ro tn ik o w e j z d użą ilo ścią o p ad ó w (śred n ia tem p. ro c z n a G uilin — 18,
8
°C), z n a n a z są sie d n ic h re jo n ó w A zji P o łu d n io w o w sch o d n iej, N o w e j G w inei i A m ery k i Ś ro d k o w ej.M o g o ty są tu p o k ry te w ieczn ie z ie lo n ą ro ślin n o ścią, g łó w n ie k o lc z a sty m i k rzew am i i w y so k im i traw am i, k tó re są w y c in a n e przez m ie jsc o w ą lu d n o ś ć n a opał. T y l
ko w n ie w ie lu m ie jsc a c h z a c h o w a ły się z w a rte g ru p y
Ryc. 1. M a p k a p o łu d n io w o -w sc h o d n ie j części C hin
Ryc. 2. M ap k a o k o lic G uilin: 1 — g ru p y m ogotów , 2 — iz o lo w a n e m o g o ty , 3 — o b sz a ry n ie k ra so w e , 4 — m ie j
scow ości, 5 — rzek i,
6
— ja s k in ie p e n e tro w a n e przez w y p ra w ę54
W s z e c h ś w ia t, t. 90, n r 3/1989A B C D
A B C
Ryc. 3. S c h e m a ty c z n y p rz e k ró j ty p ó w m o rfo lo g ii o k o lic G uilin: a — p o d sta w o w e ty p y m o rfo lo g ii. O b ja ś n ie n ia : A — iz o lo w a n e m o g o ty , B — g ru p y m o g o tó w , AL — a lu w ia , P — poziom w ó d g ru n to w y c h ; b — m o rfo lo g ic z n e ty p y m o g o tó w o k o lic G uilin (o b ja ś n ie n ia w te k ś c ie );
c — te o r e ty c z n y m o d el ro z m ie sz c z e n ia iz o lo w a n y c h m o g o tó w i g ru p m o g o tó w . A — sła b o s k ra s o w ia łe p la to w ap ien n e, B — g ru p a m o g o tó w , C — iz o lo w a n e m o g o ty ; d — fa k ty c z n y m o d e l ro z m ie sz c z e n ia m o g o tó w i g ru p
m o g o tó w w o k o lic a c h G uilin
\
Ryc. 4. K ra so w a m o rfo lo g ia o k o lic G u ilin : a — sc h e m a t ru c h ó w te k to n ic z n y c h w o b rę b ie g ru p m o g o tó w ; b !—
sc h e m a ty c z n e ro z m ie sz c z e n ie ja s k iń w iz o lo w a n y m m o- g o c ie ; c — sc h e m a t s y s te m u p o d z ie m n e g o p rz e p ły w u w g ru p ie m o g o tó w w o k o lic a c h G uilin. A — s k a ły k r a
so w ie ją c e , B — s k a ły n ie k r a s o w ie ją c e
o b a rd z ie j p ie rw o tn y m c h a ra k te rz e . N iżej w w ilg o tn y c h m ie js c a c h p o ja w ia ją się z a ro ś la b am b u so w e. N a o b sz a r a c h p ła s k ic h d o m in u je k ra jo b ra z ro ln iczy , g łó w n ie z p o la m i ry ż o w y m i w k ra c z a ją c y m i n a sto k i. K ażde m ie js c e n a sto k a c h m o g o tó w , gdzie m oże się u trz y m a ć gleb a, w y k o rz y s ty w a n e je s t p od u p raw ę.
KRAS POW IERZCHNIOW Y
P o d sta w o w y m i e le m e n ta m i m o rfo lo g ii k ra s u k o p ia- ste g o o k o lic G u ilin są: iz o lo w a n e m o g o ty (ang. p e a k lo r e s t. ch iń . F englin) i g ru p y m o g o tó w (ang. p e a k clu- ste r, chiń. F encong). Iz o lo w a n e m o g o ty to p o jed y n cz e, w z a ry s ie o w a ln e w z n iesien ia, stro m o s te rc z ą c e n a d o ta c z a ją c ą ró w n in ą a lu w ia ln ą (ryc. 3a). G ru p y m o g o tó w (ryc.
6
, 9), to zesp o ły s tro m y c h w z n ie sie ń o d d z ie lo n e od sie b ie sk aln y m i, zazw y czaj b ezo d p ły w o w y m i d e p re s ja m i (ang. dolinas) p o ło żo n y m i w y ra ź n ie w y żej od ró w n in y a lu w ia ln e j (ryc. 3a). W re jo n ie G u ilin izo lo w a n e m o g o ty m a ją do200
m, a zesp o ły m o g o tó w p o n a d200
m w y so k o śc i n a d o ta c z a ją c ą ró w n in ą a lu w ia lną, p o ło ż o n ą śre d n io n a o k o ło 150 m n.p.m. M o rfo lo g ia p o sz c z e g ó ln y c h m o g o tó w je s t zm ien n a (ryc. 3b, A— D).
R ó żn ią się o n e stro m o ś c ią zboczy, sto p n ie m sy m e trii itp. R o zm ieszczen ie iz o lo w a n y c h m o g o tó w i g ru p m o g o tó w w y k a z u je n ie r e g u la r n ą strefo w o ść.
J a k ie rz ą d z ą p ra w id ła ro zm ieszczen iem iz o lo w an y c h m o g o tó w i g ru p m o g o tó w ? z czego w y n ik a ją ró żn ice w m o rfo lo g ii p o sz c z e g ó ln y c h form ? —- to p y ta n ia , na k tó r e o d p o w ied zi cią g le b u d zą w ie le k o n tr o w e r s ji w śró d b a d a c z y . U k sz ta łto w a ło się k ilk a g ru p p o g lą d ó w na te n te m a t. O to n a jw a ż n ie js z e z nich:
1
. Iz o lo w a n e m o g o ty i g ru p y m o g o tó w re p r e z e n tu ją ró ż n e s ta d ia ro z w o ju m o rfo lo g ii o b sz a ru k ra so w e g o , tzn. g ru p y m o g o tó w e w o lu u ją z czasem w k ie ru n k u izo lo w a n y c h m o g o tó w w w y n ik u p o stę p u d e n u d a c ji n a s ila ją c e j się w s tro n ę b azy e ro z y jn e j (rzeki), w w a ru n k a c h w ilg o tn e g o k lim a tu su b tro p ik a ln e g o (ryc. 3c). W e d łu g te g o p o g ląd u , w p o b liżu rz e k i p o w in n y w y s tę p o w a ć iz o lo w a n e m o g o ty , d a le j m n iej z e o ro d o w a n e g ru p y m o g o tó w , aż do e w e n tu a ln ie sła b o z d e g ra d o w a n e g o p la to w a p ie n n e g o . W p ro w in c ji G u an g x i n ie o b se rw u je się je d n a k ta k u p o rz ą d k o w a n e j strefo w o ści. O b sz a ry w y stę p o w a n ia iz o lo w a n y c h m o g o tó w p o ja w ia ją się często n ie s p o d z ie w a n ie d a le k o od rzek i, tw o rz ą c z a m k n ię te e n k la w y w śró d g ru p m o g o tó w , i o d w ro tn ie , g ru p y m o g o tó w w y s tę p u ją n a d ość d u ży ch o d c in k a c h rz e k i Li- ja n g , b e z p o śre d n io n a d je j b rzeg am i (ryc.
2
).2. W e d łu g in n y c h p o g lą d ó w n a jw a ż n ie jsz y m c z y n n i
k ie m rz e ź b o tw ó rc z y m je s t tu p o ło ż e n ie z w ie rc ia d ła w ód g ru n to w y c h . Iz o lo w a n e m o g o ty m ia ły b y ro z w ija ć się ta m , gdzie z w ie rc ia d ło w ód g ru n to w y c h p o ło żo n e je s t p ły tk o , n a to m ia s t g ru p y m o g o tó w — w re jo n a c h , w k tó ry c h z w ie rc ia d ło w ó d g ru n to w y c h z a le g a g łęb o k o . U w a ża n o , że e ro z ja b o czn a rz e k n a d a je c h a ra k te ry s ty c z n y k s z ta łt iz o lo w a n y c h m o g o tó w . W y d a je się, że p o ło żen ie z w ie rc ia d ła w ód g ru n to w y c h , o b se rw o w a n e rz e c z y w iś
c ie p ły tk o n a o b s z a ra c h w y s tę p o w a n ia iz o lo w a n y c h m o g o tó w , a g łę b o k o n a o b sz a ra c h g ru p m o g o tó w , je s t e fe k te m w tó rn y m do rzeźb y , a n ie o d w ro tn ie.
3. In n a g ru p a b a d a c z y u w aża, że g ru p y m o g o tó w p o w s t a ją w g ó rn y c h — a iz o lo w a n e m o g o ty w d o ln y c h — c z ę śc ia c h dorzeczy , a stro m e k s z ta łty m o g o tó w są efe k te m e ro z ji b o c z n e j rzek. N ie k ie d y je d n a k izo lo w an e m o g o ty tw o rz ą z a m k n ię te e n k la w y w o b rę b ie g ru p m o
g o tó w , a n a d du ży m i rz e k a m i (np. śro d k o w y b ieg Li- ja n g ) w y s tę p u ją g ru p y m o g o tó w (ryc.
2
).4. N o w szą i b a rd z ie j p rz e k o n y w a ją c ą h ip o te z ą je st
W s z e c h ś w ia t, t. 90, n r 3/1989
55
p rz y p isa n ie dużej ro li rz e ż b o tw ó rczej m łodym (neote- k to n iczn y m ) ru ch o m p io n o w y m sk o ru p y ziem sk iej w w a ru n k a c h w ilg o tn e g o k lim a tu su b tro p ik a ln e g o . Izo lo w an e m o g o ty p o w s ta ją tam , g d zie p rz e w a ż a ją ru c h y o b n iż a ją c e w sto su n k u do w y n ie sio n y c h obszarów , n a k tó ry c h p o w s ta ją g ru p y m o g o tó w . W ta k ie j s y tu a c ji poziom w ód g ru n to w y c h n a o b sz a ra c h izo lo w an y c h m o g o tó w zalega p ły tk o . W w a ru n k a c h s ta łe g o n a s y c e n ia g le b y w odą i d w u tle n k ie m w ę g la u p o d n ó ża m o g o tó w n a s tę p u je szy b k ie rozpuszczanie; w ę g la n u w a p n ia i przez to n a d a n ie im c h a ra k te ry s ty c z n e g o , „ o stre g o " k ształtu . W te re n ie m o żn a z a o b se rw o w a ć w iele stre f u sk o k o w y ch , w zdłuż k tó r y c h z a c h o d z iły w sp o m n ia n e w yżej ru ch y . K ształt n ie k tó ry c h m o g o tó w w sk a z u je na ru c h y p o d n o szące w zdłuż stref u sk o k o w y c h (ryc. 4a). W ja s k in ia c h sp o ty k a się c zęsto te k to n ic z n ie przem ieszczo n e i o b a lo n e n a c ie k i, co św iad czy o n ie d a w n e j (w se n s ie g e o lo gicznym ) a k ty w n o śc i te k to n ic z n e j. Z a d ziw iająca je s t ta k ż e zg o d n o ść z a ry s ó w o b szaró w w y stę p o w a n ia izo
lo w a n y c h m o g o tó w i g ru p m o g o tó w z k ie ru n k ie m g łó w n y c h s tru k tu r te k to n ic z n y c h .
a
2 0 C M
Ryc.
6
. G rupy m o g o tó w n ad rzeiką L ijang. Fot. P. D ziadzio
to w y c h p a rtia c h m o g o tó w w idoczne są re s z tk i d aw n y ch k o ry ta rz y w p o sta c i m alo w n iczy ch ' o k ien sk aln y ch , ja k np. w G uilin (Fubo H ill), w Y an g sh u o (Y ueliang H ill) czy w o k o licach N ax u (ryc. 7).
N ajd łu ższe i n a jc ie k a w sz e ja s k in ie z n a jd u ją się na ob szarze g rup m ogotów . P o ło żo n y g łęb o k o poziom w ód g ru n to w y c h sp ra w ia , że w y s tę p u ją tu ja s k in ie o sto s u n kow o dużej d e n iw e la c ji. S tu d n ia N eu sio h u (poi. Zim na D ziura), p o m ierzo n a przez u c z e stn ik ó w w y p raw y , liczy 63,5 m. N ajd łu ższe ja s k in ie na tym o b szarze tw o rzą się tam , gdzie stru m ie n ie s p ły w a ją z gór z b u d o w a n y c h ze sk a ł n ie k ra so w ie ją c y c h i w p ły w a ją n a o b szar k raso w y , d ążąc pod p o w ie rz c h n ią ziem i do rzek i g łó w n ej (ryc. 4c).
W o k o licach N axu, 30 km n a p o łu d n ie od G uilin, je d e n ze stru m ien i sp ły w a z p rzed d ew o ń sk ieg o , n ie k ra so w ie -
Ryc.
6
. G ru p y m o g o tó w n a d rz e k ą L ijang. Fot. P. Dzia- G uilin: a — n isze e ro z y jn e w k o ry ta rz a c h ja s k iń ; b —ja m ik i w iro w e n a ś c ia n a c h k o ry ta rz y ja s k iń B ardziej p ro s to tłu m a c z y się z ró ż n ico w an ie rzeźb y p o szczeg ó ln y ch m o g o tó w . Z au w ażo n o ścisły zw iązek ich k s z ta łtó w z lito lo g ią w a p ie n i i te k to n ik ą o k o lic G uilin.
S trom e, c y lin d ry c z n e m o g o ty (chiń. D u xiu ien g typ e) (ryc. 3b, A) ro z w in ię te są w poziom o z a le g a ją c y c h , m a sy w n y ch , c z y sty c h w a p ie n ia c h śro d k o w eg o i g ó rn eg o d ew onu. F orm y a sy m e try c z n e (ang. c u e sta ty p e ) (ryc.
3b, B) ty p o w e są d la w y c h y lo n y c h te k to n ic z n ie , u ław i- c o n y c h w a p ie n i g ó rn e g o d ew onu. T y p p ira m id a ln y (śli- m a k o w a ty ) (ang. g a stro p o d a ty p e ) (ryc. 3b, C) z w iąza
n y je s t z zan ie czy szczen iam i, n ie k ie d y sk rzem io n k o w a- ny m i w ap ien ia m i d o ln eg o k a rb o n u . N isk ie, o b łe form y (ryc. 3b, D) ro z w in ię te są w d o lo m ity c z n y c h w a p ie n ia c h d o ln eg o k a rb o n u .
KRAS PODZIEMNY
N a k ra so w y m o b szarze o k o lic G uilin, o p o w ierzch n i o k o ło 2000 km k w a d ra to w y c h , zn an y c h je s t około 415 w ięk szy ch ja s k iń . Są o n e w w ięk szo ści poziom e i w ielu m ie jsc a c h w y p e łn io n e w odą, n a w e t w p o rze su ch ej. W izo lo w a n y c h m o g o ta c h ja s k in ie lim ito w a n e są ro zm ia
ra m i ty c h form . W ię k sz o ść z n ich tw o rz y się u po d n ó ży m o g o tó w (ang. io o l c a v e s) i w iązan a je s t z przep ły w am i rzek. W w y n ik u p o s tę p u ją c e j ero zji i o b n iżan ia się o b szaró w m ięd zy m o g o tam i p o w s ta ją co ra z to niższe p o ziom y ja s k in io w e (ryc. 4b). W o k o licach G uilin sta rsz e poziom y ja s k in io w e w m o g o tach w y s tę p u ją na w y so k o ściach : od 7 do 15 m, od 25 do 35 m i n a w y so k o ści
o k o ło 50 m n a d poziom em rz e k i L ijang. C zęsto w szczy- Ryc. 7. O kno s k a ln e w o k o lic a c h N axu. Fot. P. D ziadzio
5 6 W s z e c h ś w ia t, t. 90, n r 3/1989
Ryc.
8
. C ro w n C a v e — u jś c ie s y s te m u ja s k iń G u a y a n g C av e. F ot. P. D ziadzioR yc. 9. C ro w n C a v e — w id o k n a rz e k ę L ijang. W id o cz n e n a c ie k i i g ru p y m ogotów . Fot. P. D ziadzio
ją c e g o m a s y w u H a y a n Shan, p rz e p ły w a p rzez o b sz a r g ru p y m o g o tó w i w p a d a do rz e k i L ija n g w o k o lic a c h C aoping. T w o rzy on w te n sp o só b p o d z ie m n y sy s te m ja s k in io w y G u a y a n g C a v e o d łu g o ś c i 7,5 km. B ył on p e n e tr o w a n y p rz e z u c z e stn ik ó w w y p ra w y . W o b n iż e n ia c h w o b rę b ie g ru p y m o g o tó w s tru m ie ń te n u k a z u je się k ilk a k ro tn ie n a p o w ierzch n i. W in n y c h m ie js c a c h łącz y się on z p o w ie rz c h n ią za p o m o c ą p io n o w y c h s tu d ni, ja k np. w sp o m n ia n a N e u sio h u . W trz e c h p rz y p a d k a c h k o ry ta rz o b n iż a się n a ty le , że je s t on n a s ta łe c a łk o w ic ie w y p e łn io n y w odą, tw o rz ą c tzw. sy fo n y . W je d n y m z n ich n u rk o w a n ie do g łę b o k o ś c i 45 m n ie p o zw oliło p o k o n a ć p rz eszk o d y . P o zio m w o d y w ja s k in i w a h a się w z ale żn o ści od p o ry ro k u . W c z a sie w ilg o tn e g o m o n s u n u le tn ie g o w ięk szo ść k o r y ta r z y je s t z a la n a w odą. N ie la d a a tr a k c ją je s t p e n e tr o w a n ie u jś c ia s y ste m u G u a n y a n g C a v e (tzw. C ro w n C av e) (ryc.
8
— 9) p rz y p o m o cy c h iń s k ie j ło d zi b a m b u so w e j.W w ie lu ja s k in ia c h o b s e rw u je się śla d y d z ia ła ln o ś c i p o d o b n y c h stru m ie n i ja k w o k o lic a c h N ax u . Ś c ia n y p o dziem n y ch k o ry ta rz y p o k r y te są c z ę sto tzw . ja m k a m i w iro w y m i (ang. H utes), w s k a z u ją c y m i n a c a łk o w ite ic h w y p e łn ie n ie w o d ą w o k re s ie p o w s ta w a n ia i k ie r u n e k p rz e p ły w u (ryc. 5b). S k o k o w e w c in a n ie się s tru m ie n ia w s k a łę sp ra w ia , że n ie k ie d y s p o ty k a się sz e re g i c h a r a k te ry s ty c z n y c h n isz e ro z y jn y c h (ryc. 5a) w id o c z n y c h w śc ia n a c h k o ry ta rz y i ś w ia d c z ą c y c h o d a w n y m p o ło że n iu p o zio m ó w w ody, W p e n e tr o w a n e j p rzez w y p ra w ę ja s k in i M ao m ao to o , n a za c h ó d od G uilin, m o ż n a b y ło za u w a ż y ć
11
p o zio m ó w ta k ic h nisz.W ię k s z o ść ja s k iń z w ią z a n a je s t ze s tre fa m i te k to n ic z n ie o słab io n y m i. W s tro p a c h k o r y ta r z y c z ę sto w id o c z n e są s p ę k a n ia w s k a la c h i w y ra ź n e s y s te m y ró w n o le g ły c h szczelin w s k a z u ją c y c h n a o b ecn o ść s tre f u sk o k o w y c h (ryc. 5a).
J a s k in ie w o k o lic a c h G u ilin p o s ia d a ją d uże sa le b o g a te w n a c ie k i, tw o rz ą c e się ta k ż e w sp ó łcześn ie. W y s tę p u ją tu p rz e ró ż n e g o k s z ta łtu fo rm y n ac ie k o w e , n ie k ie d y z a b a rw io n e zw iązk am i żelaza, ta k ie ja k : s ta la k ty ty , sta la g m ity , sta la g n a ty , d ra p e rie , p o lew y , tzw. p ó lk a ry ż o w e z p e rła m i ja s k in io w y m i, m isy n a c ie k o w e i in n e. N ie k ie d y n a c ie k i z a r a s ta ją k o ry ta rz ta k , że is tn ie je ty lk o w ą sk ie p rz e jśc ie w g łąb ja sk in i. J e d n ą z b o g a ts z y c h w n a c ie k i ja s k iń w ty m re jo n ie je s t p o z n a n a p rz e z n a s L otus C a v e k o ło L ian h u a, n a p ó łn o c od Y ang- sh u o , k tó ra m a b y ć u d o stę p n io n a tu ry sto m .
W n a m u lis k a c h n a n ie s io n y c h przez p o d ziem n e s t r u m ien ie, z a le g a ją c y c h często w ja s k in ia c h o k o lic G uilin, z n a jd y w a n e są k o ści ssa k ó w czw a rto rz ę d o w y c h , ty p o w y c h dla o b sz a ró w tro p ik a ln y c h , a ta k ż e sz czątk i cz ło w iek a. W ja s k in i Z hengpi, n a p o łu d n io w y c h p rz e d m ie śc ia c h G uilin, p o d 50 cm w a rs tw ą m a rtw ic y w a p ie n n e j z n a le z io n o 14 s z k ie le tó w c z ło w ie k a n e o lity c z n e g o sp rzed 9,5 ty s. lat. B yły to g ro b y d o ro s ły c h i dzieci p o c h o w a n y c h w p o z y c ji sied zącej.
W tu te js z y c h ja s k in ia c h ży je w iele u n ik a ln y c h , czę
sto e n d e m ic z n y c h zw ierząt, ty p o w y c h d la ja sk iń . N a j
lic z n ie jsz ą g ru p ę s ta n o w ią o w a d y i d ro b n e sk o ru p ia k i.
J e d e n z p rz e d s ta w ic ie li M y riopoda, z a m ie sz k u ją c y j a sk in ie , u w a ż a n y je s t p rzez lu d n o ść m ie js c o w ą za le k a r s tw o n a ra k a . S tw ie rd z o n o 13 g a tu n k ó w ry b , n ie k ie d y śle p y c h , o b ia łe j b arw ie, m ięd zy in n y m i z ro d z a jó w ; Si- n o c y c lo c h e ilu s , P arasinilabeo, P tych id ia , C ro sso ch eilu s, S e m ila b e o , P a ta silu ru s o raz O reo n ectes.
W p ły n ę ło 6.VI.1988
M gr A lfred U chm an je st starsz y m a sy ste n te m w In sty tu c ie N au k G eo lo g iczn y ch UJ.
W s z e c h ś w ia t, t. 90, n r 3/1989
57
EDWARD KRZYŻANEK (G oczałkow ice)
ROLA MAŁŻY RODZINY UNIONIDAE W ZBIORNIKU GOCZAŁKOWICKIM
W b a d a n ia c h h y d ro b io lo g ic z n y c h z b io rn ik ó w z a p o ro w y ch w ażn e z a d a n ia sp e łn ia ją b a d a n ia b e n to su , w ty m ta k ż e b a d a n ia m a k ro b e z k rę g o w c ó w d en n y ch . D uży p ro c e n t liczeb n o ści, a p rz e d e w szy stk im b io m asy w z g ru p o w a n ia c h ty c h zw ierząt, sta n o w ią m ięczak i (Mollusca).
W je d n y c h z b io rn ik a c h są to g łó w n ie m ałże (B iv a lv ia ), w in n y c h ślim ak i (G a stro p o d a). Do z b io rn ik ó w , w k tó ry c h m ałże s ta n o w ią je d n ą z w a żn iejszy ch grup, n a le ż y Z b io rn ik G oczałkow icki.
Z b io rn ik te n z b u d o w a n y z o sta ł w la ta c h 1950— 1955 n a 67 km rz e k i W isły . P o ło żo n y je s t n a te r e n ie płaskim , p o sia d a
12
km d ługości,2
— 4 km szero k o ści, m a k sy m aln ą g łę b o k o ść 13 m, śre d n ią 5 m, p o w ierzch n ię 3200 ha, a p o jem n o ść 163 m in m 3. N a le ż y do ty p u zb io rn ik a roz- le w isk o w e g o , p ły tk ie g o , lim nicznego, z w y m ian ą w ody 2—3 ra z y w c ią g u ro k u .P ierw sze m ałże p o ja w iły się w ty m z b io rn ik u w 1956 ro k u , tj. w drugim ro k u po zalan iu . Były to d ro b n e g ro sz k ó w k i (S p h a e riid a e ). L iczebność ich s ta le rosła, o sią g a ją c w 1961 ro k u śre d n io
66
osob. • m -2 . W ięk sze zagęszczen ie n o to w a n o w stre fie c e n tra ln e j, gdzie d o m in o w ały : g ro sz k ó w k a rz e c z n a P isidium am nicum M u lle r i g ro s z k ó w k a p o s p o lita Pisidium ca serta n u m Poli.
W 1958 ro k u zło w io n o po ra z p ierw szy szczeżuję w ie l
k ą A n o d o n ta c y g n e a L., p rz e d s ta w ic ie la ro d zin y sk ó rk o w a ty c h (U nionidae). O d te g o ro k u g a tu n e k te n s p o ty k a n o co ra z częściej. M a k s y m a ln e liczeb n o ści szczeżui w ie lk ie j n o to w a n o w la ta c h 1966— 1973.
W lip cu 1965 ro k u po ra z p ie rw sz y w h is to rii zb io rn i
k a o bniżono w nim poziom w o d y o przeszło
2
m, co z w iązan e b y ło z k o n ie c z n o śc ią p rz e p ro w a d z e n ia k o n s e rw a c ji je g o u rz ą d z e ń te c h n ic z n y c h . W w y n ik u o b n iż e n ia poziom u w o d y w y ło n ił się o b sz a r dna o b e jm u ją c y p o n a d 600 ha. N a o b szarze ty m b y ły duże ilości m ałży z ro d z in y s k ó jk o w a ty c h . P rz e p ro w a d z o n e w ów czas p o m ia ry liczeb n o ści ty c h zw ie rz ą t w y k a z a ły , że ich n a j
w ięk sze z a g ęszczen ie b y ło w p ó łn o c n e j części zb io rn i
ka, gdzie d n o p o k ry te b y ło o sad am i m u listo -p iaszczy sty - mi. N a p o w ie rz c h n i 20 m
2
sp o ty k a n o sk u p ie n ia liczące p o n a d 700 o so b n ik ó w , w ty m 80°/o s ta n o w iła szczeżuja w ielk a. P o cząw szy od 1970 ro k u w z g ru p o w a n ia c h m a łży stw ie rd z o n o s to p n io w y w zro st u d z ia łu s k ó jk i m a la r
sk ie j U nio p icto ru m L. O b ecn o ść te g o g a tu n k u w z b io r
n ik u po ra z p ie rw s z y z a n o to w a n o w 1962 ro k u , tj. w ósm ym ro k u po zala n iu .
K iedy w 1972 ro k u p o n o w n ie o b n iżo n o poziom w ody i o d sło n ił się 600 h a o b sz a r dna zb io rn ik a, p rz e p ro w a d zono szczeg ó ło w e b a d a n ia c a łe j m a la k o fa u n y zaró w n o na w y n u rz o n e j części, ja k i p o z o sta łe j p od w odą. N a w y n u rz o n y m o b szarze d n a p o z o sta ło 18 m in m ałży, 0 b io m asie 1114 ton. P ra w ie 80% ty c h zw ierząt w y g i
n ę ło n ie m o g ąc n a czas sch ro n ić się do w o d y (ryc.
1
1 2). B ad an ia p rz e p ro w a d z o n o ta k ż e w z a n u rz o n e j c z ę ści zb io rn ik a, w c z te re c h p rz e k ro ja c h , n u rk u ją c n a g łę bo k o ści 2, 4,
6
i8
m. N a jw ię k sz e liczeb n o ści n o to w a n o na g łę b o k o śc i 2 m. S u m u jąc w y n ik i w sz y stk ic h b ad a ń stw ierd zo n o , że c a łe d no z b io rn ik a za sie d lo n e by ło przez 106 m in m a łż y o b io m asie p o n a d 5000 ton. P rz e p ro w a dzono ta k ż e p o m ia ry b io m e try c z n e dla o k re ś le n ia s tr u k tu r y w ie k o w e j d o m in u ją c y c h g atu n k ó w . U stalo n o IV k la s y w ie k o w e p rz y jm u ją c za p o d sta w ę długość m uszli, zaś w iek o d c z y ty w a n o z p rz y ro stó w ro c z n y c h m uszli.Ryc. 1. F rag m en t w y n u rz o n e g o d n a z b io rn ik a (1972 r.) z w idocznym i m ałżam i z ro d z in y U n ionidae
P o m iary w y k a z a ły , że z d e c y d o w a n a w ięk szo ść a n a liz o w a n y c h o so b n ik ó w n a le ż a ła do III k la s y w iekow ej. W p rz y p a d k u s k ó jk i m a la rsk ie j b y ły to o so b n ik i w w iek u
6-8
la t (długość m uszli 6-9 cm), w p rz y p a d k u szczeżui w ie lk ie j w w iek u8—10
ła t (długość m u szli8-12
cm).K o n ty n u u ją c b a d a n ia m a k ro b e z k rę g o w c ó w d en n y ch w la ta c h 1973— 1988 stw ie rd z o n o s ta łe zm n iejszan ie się liczeb n o ści i b io m asy m ałży. Je ż e li w 1972 ro k u ich śre d n ia ro c z n a liczebność w y n o siła 53 o so b n ik i • m -2 , a b io m asa 700 g • m -2 , to w 1976 ro k u o d p o w ied n io : 16 i 200, w 1982 ro k u 10 i 120, zaś w 1987 r. 10 i 113. Z m ie
n ił się ta k ż e dom inant. Po szczeżui w ie lk ie j (lata 1964—
1973) i sk ó jc e m a la rsk ie j (lata 1974— 1985) o b ecn ie d o m in a c ję u z y sk a ły szczeżuja p o sp o lita A n o d o n ta anati- na L. i s k ó jk a zao strz o n a U nio tu m id u s P hilipsson.
In te n sy w n e ro z m n a ż a n ie i p o w sta n ie d u ży ch zg ru p o w ań m ałży ro d z in y U nionidae o b serw o w an o ta k ż e w in n y ch zb io rn ik a c h zap o ro w y ch . W P o lsce p o łu d n io w ej np. w zb io rn ik a c h k a s k a d y rz e k i S oły (T resna-P orąbka), w Z w iązku R adzieckim np. w z b io rn ik u N o w o sy b irsk im , p o ło żo n y m n a rzece O b w Z ach o d n iej S yberii, gdzie w y tw o rz y ło się p o dobnie, ja k w Z b io rn ik u G oczałkow i- ck im zg ru p o w a n ie sk ó jk o w a ty c h . M ałże z ro d zin y s k ó j
k o w a ty c h (U nionidae) m a ją b ard zo sz e ro k i zasięg ro z
Ryc. 2. F rag m en t w y n u rzo n eg o dn a z b io rn ik a (1972 r.) z w idocznym i ślad am i p rzem ieszczan ia się m ałży z r o
d zin y U nionidae
5 8 W s z e c h ś w ia t, t. 90, n r 3/1989
m ieszczen ia. N p. d o m in u ją c y w la ta c h 1964— 1973 g a tu - n e k w Z b io rn ik u G o czaik o w ick im — szc z e ż u ja w ie lk a — ż y je w w o d a c h p ra w ie c a łe j E u ro p y , a ta k ż e S y b e rii.
T o też w re g io n a c h ty ch , po u tw o rz e n iu n o w e g o z b io rn i
ka, w k tó ry m z a is tn ie ją o d p o w ie d n ie w a ru n k i, m o że u tw o rz y ć się d uże z g ru p o w a n ie ty c h m ałży. W a ru n k i te to np. dużo z a w ie sin y o rg a n ic z n e j i w a p n ia , k o rz y s tn e d la ro z w o ju ich la rw -g lo c h id ió w (p a s o ż y tu ją n a sk rze- la c h i sk ó rz e ry b ), a ta k ż e m ała k o n k u re n c ja in n y c h g a tu n k ó w m ałży, zw łaszcza ra c ic z n ic y zm ien n ej D re is se na p o ly m o rp h a P allas.
R yc. 3. P rz e b ie g zm ian ś re d n ic h ro c z n y c h lic z e b n o śc i fito p la n k to n u (wg G. P a ją k ); B. p rz e b ie g zm ian śre d n ic h ro c z n y c h lic z e b n o śc i (N) i b io m asy (B) m ałży w z b io r
n ik u G o czaik o w ick im
W w ię k sz o śc i z b io rn ik ó w z a p o ro w y c h Z w iązk u R a d ziec k ieg o , C z e c h o sło w a c ji, a ta k ż e w z b io rn ik a c h p ó ł
n o c n e j P o lsk i lic z n ie jsz e są m ałże z ro d z in y ra c ic z n ic o - w a ty c h (D reissenidcie). Po w y b u d o w a n iu z b io rn ik ó w z a p o ro w y c h n a W o łd z e i D n iep rze m a łż e te m aso w o się ro z m n o ż y ły i ro z p rz e s trz e n iły w c a łe j k a s k a d z ie ty c h rzek . S zczeg ó ln ie in te re s u ją c e o b s e r w a c je o e k s p a n s ji D reissena p o ly m o rp h a , a ta k ż e d ru g ie g o g a tu n k u D. bu- g en sis A n d ru sso w z a n o to w a n o w c z a sie b a d a ń D n iep ru i je g o z b io rn ik ó w z a p o ro w y c h w la ta c h 1959— 1964.
O k a z a ło się, że ob a g a tu n k i m a s o w o ro z m n o ż y ły się n ie ty lk o w n o w o p o w s ta ły c h z b io rn ik a c h (np. K ijo w skim i K riem ien czu ck im ), a le ta k ż e w s ta ry m is tn ie ją cym o d 1934 ro k u z b io rn ik u D n iep ro w sk im . W ty m o s ta tn im z b io rn ik u po w y b u d o w a n iu p o z o s ta ły c h n a s t ą
p ił g e n e ra ln y s p a d e k lic z e b n o śc i i s k ła d u g a tu n k o w e g o w sz y stk ic h z w ie rz ą t d en n y ch , z w y ją tk ie m o m a w ia n y c h 2 g a tu n k ó w m ałży. S zczególnie siln ą e k s p a n s ję w c a łe j k a s k a d z ie D n iep ru w y k a z a ła D reissena b u g en sis. G a tu n e k te n po ra z p ierw szy z a n o to w a n o w 1947 ro k u , pó ź
n ie j ro z p rz e strz e n ił się i zaczął o d g ry w ać d o m in u ją c ą ro lę.
W z b io rn ik a c h z a p o ro w y c h m ałże, a szczeg ó ln ie sk ó j- k o w a te , sp e łn ia ją p o ż y te c z n ą rolę. W zm o żo n e ro z m n a ż a n ie i p o w s ta n ie d u ży ch zg ru p o w a ń ty c h z w ie rz ą t p o w o d u je a k u m u la c ję w ich c ia ła c h zn a c z n y c h ilo ści s u b s ta n c ji b io g e n n y c h . P rz e p ro w a d z o n e n a P o je z ie rz u M a
z u rsk im b a d a n ia S ta ń c z y k o w sk ie j w y k a z a ły , że np. fo sfo r w c ia ła c h ty c h m ałży sta n o w ił
1
% m a s y części m ię k k ic h i 0,02°/o m uszli. P rzy d u ży ch z a g ęszczen iach ilo śc i k u m u lo w a n e g o fo sfo ru w z g ru p o w a n ia c h w sz y stk ic h m ałży m o g ą b y ć znaczne. N a p o d sta w ie p o ró w n a ń z w y n ik a m i b a d a ń L ew an d o w sk ieg o i S ta ń c z y k o w sk ie j w J e z io rz e M ik o ła jsk im przeliczo n o , że w z b io rn ik u Go- c z a łk o w ic k im o rg a n iz m y te w la ta c h 70. k u m u lo w a ły o k o ło 5 to n fo s fo ru (2 to n y w m a sie c ia ła i 3 to n y w m uszlach).
R ola m a łż y w o b ieg u m a te rii o rg a n ic z n e j w z b io rn i
ku, to p rz e d e w sz y stk im d zia ła ln o ść filtra c y jn a . W J e z io rz e M ik o ła jsk im w cią g u je d n e g o sezo n u w e g e ta c y j
n e g o 680 000 m a łż y z ro d z in y U n io n id a e m ogło przefil- tro w a ć 30 część c a łe j o b ję to ś c i ep ilim n io n u (górna n a g rz a n a w a rs tw a w ody) te g o je z io ra , o d filtro w a ć zaś z w o d y 2,5 to n y su c h e j m a sy s e s to n u (całość za w ie sin y o ż y w io n e j i n ie o ż y w io n e j). W z b io rn ik u G oczałkow i- c k im 106 m in m a łż y z d o ln y c h b y ło p rz e filtro w a ć c a łą m a s ę w o d y 2— 3 k ro tn ie w c ią g u ro k u . W a ż n ą fu n k c ję f iltr a c y jn ą p e łn ią ta k ż e ra c ic z n ic o w a te (D reissenidae).
O b liczo n o , że np. w z b io rn ik u K u jb y szew sk im n a rz e c e W o łd z e m ałże te m o g ły p rz e filtro w a ć c a łą o b ję to ść w o d y z b io rn ik a w o k re s ie
22
dni. T e re n o w e i e k s p e ry m e n ta ln e b a d a n ia p rz e p ro w a d z o n e w w o d o ciąg o w y m z b io rn ik u U czińskim , p o ło żo n y m ta k ż e n a W o łd ze , w y k a z a ły, że p o w y tw o rz e n iu się d u żej p o p u la c ji ra c ic z n ic y z m ie n n e j p o le p s z y ła się ja k o ś ć w o d y p rz e z n a c z o n e j do c e ló w k o n su m p c y jn y c h .
W z b io rn ik u G o czaik o w ick im do p o ło w y la t 70. j a k o ść w o d y o k re ś la n a b y ła ja k o b a rd z o d obra. L iczeb
n o ś c i fito p la n k to n u b y ły n ie w ie lk ie , a z a k w ity w o d y (m aso w y ro z w ó j o k re ś lo n e g o g a tu n k u ro ślin n e g o ) n o to w a n o rz a d k o . M o g ły się p rzy czy n ić do te g o ta k ż e m a ł
że, a ilu s tru je to w y k re s (ryc. 3) o b ra z u ją c y zbieżność o k re s u n a jin te n s y w n ie js z e g o ro z w o ju m ałży z ro d z in y s k ó jk o w a ty c h z o k re s e m n a jw ię k s z e g o zu b o żen ia ilo śc io w e g o fito p la n k to n u . P o d k o n ie c la t 70. zw ię k sz y ła się lic z e b n o ść fito p la n k to n u , z aczęły p o ja w ia ć się z a k w ity sin ic o w e , g łó w n ie M ic ro c y stis aeruginosa. P ro ces te n s p o tę g o w a ł się w la ta c h 80., zw łaszcza w la ta c h 1986—
1987, k ie d y to stw ie rd z o n o zn aczn e zm n ie jsz e n ie się li
cz e b n o śc i m ałży w zb io rn ik u .
W p ły n ę ło 25.11.1988
D r E dw ard K rzy żan ek je s t ad iu n k tem w S ta c ji H y d robiologicz- n e j w G o czałk o w icach Z ak ład u B iologii W ód PAN w K rakow ie.
. KWIATYWIOSENNE ł. ŚnieżycawiosennaLeucojum vernum. Fot.A. Leszczyński b.PierwiosnkawyniosłaPrimula elatior.Fot. Z. Zwolińska
II. MŁODY ORLIK g ru b o d z io b y A ą u ila d a n g a w o ła ją c y o p o k a rm . F ot. D. K arp
W s z e c h ś w ia t, t. 90, n r 3/1989
59
ZBIGNIEW MIREK (K raków )
OGRÓD BOTANICZNY W GÓTEBORGU
O G R Ó D I
\ J A P O Ń S K I R E Z E R W A T
P R Z Y R O D Y
D O L I N A V ^ R O D O D E N D R O N
S Y S T E M
R O Ś L I N Y
•U 2 Y T K 0 W
R O S A R I U M
r -'TlCJO 1 [naopnaDoaJ W śró d m ia st sk a n d y n a w s k ic h G ó teb o rg m oże się p o szczycić n a jw sp a n ia lsz y m w te j części E uro p y o g ro dem b o tan iczn y m . P la c ó w k a ta, w P o lsce niem al n ie z n a na, w a rta je s t z ró ż n y c h w zg lęd ó w p rzy b liżen ia.
H istoria. G ó te b o rs k i O g ró d B o tan iczn y z o sta ł zało ż o n y g łó w n ie d z ię k i w sp a n ia ło m y śln e j d aro w iźn ie p o c z y n io n e j przez C. F. L in d b erg a w ro k u 1908 na rzecz m iasta G ó teb o rg a. W sied em la t p ó źn iej, bo w ro k u 1915, ra d a m ie js k a ro z p o c z ę ła p la n o w a n ie o grodu, a ju ż w ro k u
n a stę p n y m p o sad zo n o p ierw sze d rz e w a i k rzew y. O fi
c ja ln ie je d n a k O g ró d B o tan iczn y z o sta ł o tw a rty dla publiczności w ro k u 1923. Is tn ie je w ięc 65 lat.
P ołożenie. T eren o g ro d u p o ło ż o n y je s t w p o łudniow o- -zach o d n iej części G ó teb o rg a i sta n o w i od p o c zątk u sw e go is tn ie n ia po d zień d zisiejszy w łasn o ść m iasta. W ta m te j rz eczy w isto ści p rzy n a le ż n o ść do m ia s ta n ic ty lk o n ie zag raża m u ciąg ły m u szczu p lan iem p o w ierzch n i, ale w ręcz przeciw nie, zad b an o by n ie ty lk o w łaściw y ogród,
GÓTEBORSKI O G R Ó D BOTANICZNY
P lan G ó te b o rs k ie g o O g ro d u B otanicznego. O zn aczen ia: a — potok,- b — sztu czn e z b io rn ik i z w odą; c — o b ie k ty w y m ie n io n e w te k ś c ie — 1) b u d y n e k M uzeum B o tan iczn eg o z zieln ik iem , 2) b u d y n e k D y re k c ji O grodu, 3) p a w i
lon in fo rm a c y jn o -re k la m o w y , 4) In s ty tu t B adań M o rsk ich , 5) k ilk u p o zio m o w y gm ach In s ty tu tu B otaniki,
6
) s z k la rnie, 7) b u d y n e k z m ie sz k a n ia m i d y re k to ra i in s p e k to ra O g ro d u ; g ru b szą c z a rn ą lin ią oznaczono sieć ścieżek i alei.
W d o ln y m lew ym ro g u k w iat zaw ilca g a jo w e g o — sym bol O g ro d u