Andrzej Kaszubkiewicz
Uroczystość 1000-lecia śmierci
pierwszego władcy Polski Mieszka I
na Ostrowie Lednickim
Studia Lednickie 3, 377-383
S T U D IA L E D N IC K IE Ш P o z n a ń — L e d n ic a 1994
UROCZYSTOĆŚ 1000-LECIA ŚMIERCI PIERWSZEGO WŁADCY POLSKI MIESZKA I
NA OSTROWIE LEDNICKIM
Motywacja
U schyłku XX w. nastał czas rocznic zw iązanych z początkam i Polski. Je d n ą z w aż niejszych była oczyw iście rocznica 1000-lecia śm ierci M ieszka ł p rzy p ad ająca 25 m aja 1992 r. M ieszko należał do tych w ładców w czesnego średniow iecza, którzy w p ro w a dzili sw oje narody i p ań stw a w krąg europejskiej cyw ilizacji.
U w ażany je st p ow szechnie za tw órcę państw a polskiego. I był to pow ód w y sta r czający, by społeczeństw o uczciło o rg an izato ra sw ego państw a.
Ś rodow isko naukow e P oznania skupione w T ow arzystw ie P rzyjaciół N auk, p ie r w sze w ysunęło propozycję uczczenia tej rocznicy przez zorganizow anie m ięd zy n a rodow ej sesji naukow ej. Z ainspirow any tą m yślą piszący te słow a pow stanow ił w łą czy ć w te obchody rów nież L ednicę. trudno było bow iem nie ulec sugestii w yników o statnich 1 0 lat badań nad zabytkam i lednickim i zespołu in terdyscyplinarnego d z ia
łająceg o pod kierunkiem prof. Zofii K urnatow skiej. B adania te ugruntow ały ostatecznie tezę, iż m onum entalne relikty kam ienne n a O strow ie L ednickim są m aterialn y m św ia d ectw em w ielkiej akcji cyw ilizacyjnej i chrystianizacji państw a p olskiego w II poł. X wieku.
U nikalne w skali europejskiej odkrycie basenów um ieszczonych w specjalnie w zn ie sionym obiekcie sakralnym — baptysterium — je s t tego dow odem .
M ieszkow y rodow ód L ednicy, jej położenie pom iędzy dw iem a pierw szym i sto li cam i państw a, w spółzależność tych ośrodków w p rzeszłości, dodatkow o pred y sp o now ała to m iejsce do zorganizow ania głów nych obchodów rocznicow ych. N ie bez znaczenia były także m ożliw ości sw obodnego o rganizow ania dużych uroczystości na terenie istniejącej placów ki m uzealnej.
Sądzę, że o obchodach na Lednicy i zo rganizow aniu ich w takim w ym iarze z a d e c y d o w ała postaw a dw óch osobistości. J. E. ks. kardynała Jó zefa G lem p a P rym asa Polski, dla którego L ednica je s t sym bolem państw ow ości polskiej w istocie sw ej p o w iązanej z chrześcijaństw em — ja k pow iedział — „pow racam na L ednicę, by ożyw ić w sobie m iłość K ościoła i O jczyzny, bo z niej w szyscy w yrastam y” , oraz P an a dra W ło d zim ierza Ł ęckiego w ojew ody poznańskiego, który p rag n ął zorganizow ać uroczystość o zakresie ponadregionalnym — krajow ym — godną w ielkiego M ie szk a i ty sią c le t niej perspektyw y historycznej.
378 K R O N IK A
Przygotowania
O strów L ednicki stał się g łów ną areną obchodów tysiąclecia w niedzielę w dniu 24 m aja 1992 r. (bo taką datę przyjęto d la L ednicy w trzydniow ych uroczystościach odbyw ających się w W ielkopolsce). U roczysta M sza Ś w ięta m iała być odpraw iona w e w enętrzu M ieszkow ego baptysterium . Z uw agi na rangę uroczystości, zaproszono najw ażniejsze osobistości państw a z Panem P rezydentem R P na czele. N a O strów m iały przybyć rzesze ludzi ze w szystkich środow isk. C ałość m iała być transm itow ana bezpośrednio w I program ie ogólopolskim telew izji.
Przygotow anie obchodów w taki w ym iarze w ym agało dużego w ysiłku o rg an iza cyjnego. Z inicjatyw y W ojew ody Poznańskiego pow ołany został sztab skupiający ludzi reprezentujących różne instytucje, b ez których trudno sobie w yobrazić pow odzenie całego przedsięw zięcia. O brady odbyw ały się w sali, w pobliżu gabinetu W ojew ody, który często w nich uczestniczył. P odstaw ow ym zagadnieniem było zsynchronizow anie różnych służb i w ykonaw ców . P ragnę w ym ienić choćby niektóre instytucje i p rzed staw ić zakres ich działań: dow ództw o IV K orpusu L otniczego, szczególnie JW z Ław icy i z B iedruska organizow ały kom panię honorow ą, orkiestrę w ojskow ą, łączność, zasi lanie w energię elektryczną (aw aryjne), do d atk o w ą gastronom ię, prace porządkow e, sanitariaty. N ajw ażniejszym zadaniem w ykonanym przez W P była budow a m ostu p o n tonow ego ja k o głów nej przepraw y na w yspę (190 m długości i 6 m szerokości). T ego
zadania podjęła się JW Śląskiego O kręgu W ojskow ego z G łogow a. Z nam ienne, że w ojsko m iało najw iększy w k ład w o rganizację uroczystości ku czci tw órcy polskich sił zbrojnych.
P am iętam , ja k ro zm ow a telefo n iczn a w ojew ody W łodzim ierza Ł ęckiego z dow ódcą Ś ląskiego O kręgu W ojskow ego gen. T adeuszem W ileckim w ystarczyła do załatw ienia najpow ażniejszej dla pow o d zen ia akcji spraw y, ja k ą był m ost pontonow y.
W ojew ódzka K om enda Policji w P oznaniu zab ezp ieczała organizację ruchu, po rządek na terenach objętych uroczystością, budow ę w ygrodzonych sektorów na w yspie, w spółpracę ze służbam i specjalnym i. K om enda W ojew ódzka Straży Pożarnej w P o znaniu zab ezp ieczała ochronę p rzeciw pożarow ą szczególnie zabytkow ej zabudow y drew nianej na terenie M uzeum . W o jew ódzka K olum na Sanitarna w P oznaniu zapew niła obsługę m ed y czn ą uroczystości.
T elew izja P olska w Poznaniu m iała zorganizow ać b ezp o śre d n ią transm isję z uro czystości. W ym agało to budow y szeregu u rządzeń na w yspie takich, ja k : 60 m etrow a an ten a przekaźnikow a, platform y pod kam ery, zo rg an izo w an ia p rzem ieszczania się w ozów transm isyjnych. W cześniej w yem itow ano szereg inform acji o trw ających p rzy gotow aniach do m ającej się odbyć uroczystości. P rasa lokalna i ogólnopolska zam ie szczały okolicznościow e artykuły o zbliżającej się rocznicy i uroczystościach m ających odbyć się na w yspie.
Stronę ko ścieln ą rep rezen to w ał p roboszcz z D ziekanow ic ks. A dam Sypniew ski, o dpow iedzialny z ram ien ia kurii gnieźnieńskiej za przygotow anie liturgii.
M uzeum na L ednicy p rzy p ad ła szczególna rola — k o o rdynatora prac w y k o n y w a nych w m iejscu uroczystości. P race pro w ad zo n o na w ielu frontach, porządkow ano teren skansenów i w yspy, odnow iono ekspozycję i budynki m uzealne, pobudow ano now ą stylow ą bram ę w jazdow ą do zespołu dw orskiego. Z am ontow ano m aszty sztan darow e, zam ów iono i w ykonano krzyż pam iątkow y do w nętrza kaplicy —
baptystę-K R O N Ibaptystę-K A 3 7 9
d u m . W ew nątrz ułożono w ykładzinę, ustaw iono ołtarz, p obudow ano podium dla chóru. Prow adzono o b sz ern ą korespondencję, w ysłano 4 5 0 zaproszeń oficjalnych, opracow ano teksty do ró żn eg o rodzaju w ydaw nictw , przygotow ano o k o licznościow e spotkania w dw orze ze S tudzieńca, pow ołano m uzealne służby porządkow e.
Sztab przy W ojew odzie d ziałał bardzo spraw nie, je g o członkow ie realizow ali z a d an ia z dużym zaangażow aniem . N astąp ił podział ról, na każd y m posiedzeniu sp raw dzano zakres w ykonanych prac. D użym zm ysłem o rganizacyjnym w ykazał się ó w czesn y dyrek to r W ydziału K ultury Fizycznej i S portu U W d r W iesław D eptuła, dla k tórego nie b yło spraw nie do rozw iązania. W w ielu pracach sekundow ali m u ofiarnie inni pracow nicy U rzędu W ojew ódzkiego.
Szereg prac w ykonały inne organizację i instytucje. G m ina Ł ubow o, ja k o gospodarz terenu, zadbała o ład i po rząd ek na trasach uroczystości. W yrem ontow ano jezd n ie, oczyszczono row y, w ykonano chodnik w D ziekanow icach. PK P zorganizow ało d o d at k o w e pociągi do stacji L ednogóra, z której do D ziek an o w ic kursow ały w ahadłow o autobusy, na terenie zorganizow ano trzy parkingi dla zm otoryzow anych. R ów nolegle trw ały p rzy g o to w an ia do konferencji naukow ej, sesji i w ystaw . 23 m aja o d b y ła się przy g o to w an a p rz e z M uzeum P.P. na L ednicy sesja naukow a, pt. „O strów L ednicki w czasach M ie szk a 1” .
M uzeum P o czątk ó w P aństw a Polskiego w G nieźnie zorganizow ało w dniu 23 m aja uroczyste otw arcie w ystaw y „K ultura P olskich P iastó w ” . A w Poznaniu, na dzień 25 m aja, p rzy g o to w an a została przez P oznańskie T o w arz y stw o P rzyjaciół N auk m ię d zy narodow a k o n feren cja, pt. „P olska w czasach M ie szk a I” .
W tym sam ym dniu (w łaściw a roczn ica śm ierci M ieszka) ks. abp Jerzy S troba, m etro p o lita poznański m iał odpraw ić M szę św. zakończoną złożeniem w ieńców na grobie M ieszka.
P onadto, w ram ach obchodów , p rzygotow ano uroczystość lokalną w B uku i G rze- bielisku gm . D uszniki.
Przebieg uroczystości
N iedzielny ran ek 24 m aja 1992 r. by ł w yjątkow o pogodny, w lekkim w ietrze ło potały ro zw ieszo n e na m asztach flagi. N a tafli je z io ra rysow ała się w yraźnie stalow a sylw etka m ostu pontonow ego.
Z o stał on zm ontow any rów nolegle do m ostu h istorycznego, k tórego resztki tkw ią w je z io rz e , je d n a k przesunięty o 30 m na pd. D łu g ie korow ody ludzi z różnych stron zm ierzały w kierunku M ałego Skansenu i w yspy, m iejsca uroczystości M ieszko w ych. Jedną z pierw szych grup stanow iła pielgrzym ka z W ęg lew a niosąca obraz „Pani z W yspy” .
D alej w zw artym szyku szli harcerze ze sztandaram i oraz m łodzież z różnych organizacji. P rz ez g ęstniejący tłum przeciskały się autokary i sam ochody służbow e. N a M ałym Skansenie pojaw ili się zaproszeni oficjalni goście, w śród nich W ojew oda Poznański. W strojach ludzi, w dekoracjach i panującym ruchu, odczuw ało się nastrój podw ójnego św ięta.
Po przybyciu delegacji państw ow o-kościelnej, w szyscy podeszli do m ostu. N a jeg o przyczółku dy rek to r M uzeum P ierw szych P iastów po w itał gości tym i słow am i: „sta rosłow iańskim zw yczajem w itam Chlebem i solą J.E. ks. P rym asa, P anów M arszałków ,
3 8 0 K R O N IK A
M inistrów , S enatorów i Postów oraz w szystkich gości na przyczółku m ostu, który ja k daw niej polączyt historyczną w yspę z lądem , z okazji obchodów rocznicy M ieszka. Z apraszam na O strów ” .
W drodze przez m ost delegacji tow arzyszy! tłum ludzi, znalazła się też okazja do p rzekazania kilku stów objaśnień z historii w yspy i badań naukow ych. Po dojściu do bram y grodu O rkiestra R eprezentacyjna W ojsk L otniczych w Poznaniu o degrała hymn państw ow y. K om pania honorow a IV K orpusu W ojsk L otniczych prezentow ała broń.
P rzem ów ienie okolicznościow e i pow itanie w ygłosi! gospodarz uroczystości, d r W łodzim ierz Ł ęcki w ojew oda poznański, który m ów ił o roli M ieszka ja k o polityka, tw órcy państw a i je g o instytucji, m .in. w ojska, o akcie chrztu w 966 roku. Z aznaczył, że: „uroczystości n a O strow ie L ednickim m ają nie tylko przypom nieć postać w ielkiego w ładcy, ale m ają m obilizow ać nas do tw orzenia w spólnym i siłam i now ego w spółczes nego o blicza Polski na m iarę tej, która istniała przed tysiącem lat” . N astępnie pow ita! w szystkich przybyłych na uroczystość w ym ieniając z nazw isk przedstaw icieli w tadz p aństw ow ych i kościelnych.
M ajdan grodow y podzielony na sektory, które w ypełnione były ludźm i w liczbie około 5 .500 osób. Sektory z m iejscam i siedzącym i zajęli goście posiadający zap ro szenia, w śród nich liczna rzesza naukow ców , uczestnicząca w okolicznościow ych se sjach naukow ych.
Po lewej stronie od w ejścia, w linii palatium , m iejsca zajęły kom pania honorow a, orkiestra w ojskow a a na specjalnie pobudow anym podium stal C hór Chłopięcy i M ęski Filharm onii Poznańskiej „Słow iki P oznańskie” ze sw ym dyrygentem S tefanem S tuli groszem . Pod dachem , przy w ejściu do palatium , zasiedli posłow ie ziem i w ielkopolskiej, w ojew odow ie z terenów sąsiednich, w ójtow ie, burm istrzow ie, przew odniczący rad, g e nerałow ie i oficerow ie W P, rektorzy w yższych uczelni, duchow ieństw o archidiecezji gnieźnieńskiej i poznańskiej.
W kaplicy-baptysterium , w liczbie około 60 osób, znaleźli się dostojni goście, przedstaw iciele w tadz państw ow ych i kościelnych oraz osoby tow arzyszące. Stało się to okazją do spraw dzenia pojem ności kaplicy lednickiej, obok siedzących było bow iem je szcze sporo m iejsca potrzebnego do celebry m szaln ej.'M iejsca honorow e na 7 fotelach zajęli J. E. ks. K ardynał Jó z e f G lem p Prym as Polski, A ugust C hełkow ski m arszałek Senatu z M ałżonką, Jó z e f Z ych w icem arszałek Sejm u, Janusz Z iółkow ski m inister — sz e f k ancelarii P rezydenta R P , biskup Jan C zerniak reprezentujący m etropolitę gnieźnieńskiego, biskup Z dzisław F o rtu n iak reprezentujący m etropolitę poznańskiego. W dalszej kolejności siedzieli: A licja G rześkow iak w icem arszałek Senatu, W ojciech W łodarczyk m in ister-szef U rzędu R ady M inistrów , P iotr L ukasiew icz w icem inister k ultury i sztuki, W łodzim ierz Ł ęcki w ojew oda poznański, W ojciech S zczęsny K acz m arek prezydent P oznania, B ogdan T repiński prezydent G niezna, A ndrzej Ł ozow ski w ójt gm . Ł ubow o i w ielu innych dostojnych gości.
W nętrze kaplicy do tej uroczystości było sp ecjalnie przygotow ane. C a la p o w ierz ch n ia posadzki w yłożona była popielatą w ykładziną, na której stały czerw one fotele i krzesła. W apsydzie na tle k rzyża z brązu ustaw iono ołtarz nakryty biało-czerw onym suknem . W południow ym ram ieniu transeptu w isiał w złotych ram ach obraz N M P — „Pani z W yspy” . N ad kaplicą rozpięty byl dużych rozm iarów czerw ony baldachim . D ach nad p alatium zdobiło 6 flag stylizow anych na średniow ieczne proporce.
K R O N IK A 381
N abożeństw o poprzedziło odśpiew anie przez ch ó r najstarszego hym nu polskiego „B o g u ro d zica” . W tym czasie z bram y grodu w yszła procesja z głów nym celebransem udając się w kierunku kaplicy. N a czele niesiono potrójny srebrny krzyż arcypiskupów gnieźnieńskich o raz „koronacyjną re lik w ię” — Z łoty E w angeliarz. N a progu kaplicy nastąpiło pow itanie przez p roboszcza z D ziekanow ic.
Przy dźw iękach dostojnego „G audę M ater P olonia” p ro cesja w eszła do h isto ry cz nego w nętrza. B ył to jed en z najbardziej podniosłych m om entów uroczystości. Na początku M szy św . został odczytany przez ks. kan o n ik a M a rian a A lek san d ro w icza list ab p a g nieźnieńskiego H enryka M uszyńskiego (nie m ógł on u czestn iczy ć w u ro czy stości), który m .in. napisał: „dziś w duchu w dzięczności w spom inam y tam te w yda rzenia, bo przypom inają nam nie tylko — skąd nasz ród — ale także u n aoczniają naszą tożsam ość narodow ą i kościelną. Jesteśm y spadkobiercam i i k ontynuatoram i M ieszkow ych dokonań. N iech dobry B óg n ie dopuści, byśm y k ied y k o lw iek m ieli się tej spuściźnie sp rzen iew ie rzy ć” .
Od ołtarza rozlegają się słow a Ew angelii. H om ilię w ygłasza ks. P rym as. W k o n tekście w ielkiej spuścizny dziejow ej naw iązał on do tekstu E w angelii, k tó rą na p am iątkę odczytał po łacinie, a w dalszej części pow iedział: „E w angelia św . ta sam a, je j treść je s t tak b ogata, że w tedy człow ieka p o staw iła przed now ym i zadaniam i i postu lo w ała ogrom w ysiłku... z tego m iejsca ja k ż e dzisiaj w arto patrzeć ku przyszłości, ku dalszym dziejom , ku tym zobow iązaniom , które spoczyw ają na nas, w św ietle dziedzictw a, które z tych w ód w ypływ a. Z obow iązuje nas to do w nikliw ego patrzen ia na w szystko, co je s t w rozw oju, na to, że budujem y now ą Polskę w yzw oloną z okresu zła ” . Po hom ilii, ks. Prym as pośw ięcił krzyż ustaw iony w kaplicy na pam iątkę rocznicy M ie szkow ej. K rzyż z brązu w ykonał rzeźb iarz W aw rzyniec Sam p z G dańska. K om pozycja w zorow ana na zabytkach lednickich przypom ina krzyż precesyjny.
W czasie podniesienia celebrans uniósł nad głow am i w iernych kielich św . W o j c iech a z X w. N a zakończenie odm ów iono m odlitw ę za o jczyznę i udzielono ap o sto l skiego bogosław ieństw a.
O statnim aktem uroczystości było odśp iew an ie pieśni „B oże co ś P olskę” . W szyscy pow stali z m iejsc, chór, o rkiestra i uczestnicy uroczystości w ykonali ten hym n św iadom i w yjątkow ej sym boliki m iejsca.
G oście po opuszczeniu w yspy udali się do dw oru ze Studzierica na teren W ielk o polskiego Parku E tnograficznego na okolicznościow e p rzyjęcie. U czestnicy uro czy stości na w yspie m ieli o k azję ob ejrzen ia palatium i kaplicy, w której p rzed ch w ilą zakończyła się M sza św. W ów czas d o piero m ogli o dczytać na stopie pam iątkow ego k rzy ża daty i napisy: „ 9 9 2 - 1992” , to daty tysiąclecia śm ierci M ieszka, „9 6 6 " — data chrztu P olski i napis „Jeden Pan — Jeden C hrzest — Jedna W iara” .
Bezpośrednio po uroczystości na L ednicy m in ister W ojciech W łodarczyk, w icew o je w o d a E dw ard Sikora i biskup Z dzisław F o rtu n iak udali się do katedry poznańskiej, aby w Z łotej K aplicy na grobie M ieszka I złożyć pam iątkow y w ieniec od p rem iera Jana O lszew skiego i R ady M inistrów .
3 8 2 K R O N IK A
Symbole
O bchody rocznicy śm ierci M ieszka na L ednicy m iały szczególne znaczenie. Była to ja k b y pielg rzy m k a do źródeł polskości, ja k napisano w G łosie W ielkopolskim re lacjonując przebieg uroczystości. O strów od daw na odw iedzały rzesze rodaków , a także n ajw yższe osobistości życia państw ow ego i kościelnego. T a je d n a k uroczystość w 1000-letniej historii O strow a była w ydarzeniem praw dziw ie historycznym . W o b e cności w ielotysięcznej rzeszy ludzi, przy udziale najw yższych w ładz państw a i kościoła, osobistości życia społecznego w kraju i przedstaw icieli dyplom atycznych m ocarstw św iatow ych Stanów Z jednoczonych i R osji — celebrow ano uroczystość m ającą w ydźw ięk m illenijny, a zarazem będącą w y razem jed n o ści europejskiej.
D om niem yw ać je d y n ie m ożem y, że różne w spaniałe uroczystości m ogły tu m ieć m iejsce w okresie św ietności grodu w X i pierw szej p o ło w ie XI w. W czasach M ieszka, D ąbrów ki i B olesław a C hrobrego, biskupów Jordana i U ngera, w ładza św iecka u to ż sam iała się z chrześcijaństw em . W ładca b y ł podobnie ja k biskup p o m azańcem bożym . A po w iekach ta sam a kaplica-baptysterium , a w niej pierw szy biskup w państw ie — prym as Polski — odczytuje w ję z y k u łacińskim , tak ja k czynił to niegdyś biskup Jordan, tekst tej sam ej Ew angelii.
N asz znakom ity dziejopis Jan D ługosz w spom ina o istnieniu w początkach państw a kościoła m etropolitalnego gnieźnieńskiego na w yspie.
Jak w ielkiej w ym ow y nabiera fakt u ży cia w spraw ow anej liturgii na O strow ie najcenniejszych zabytków zw iązanych z katedrą gnieźnieńską — p ierw szą m etropolią, m iejscem koronacji królów polskich.
Procesji liturgicznej i M szy św. w e w nętrzu kaplicy tow arzyszył trójram ienny krzyż m etropolitów gnieźnieńskich. W czasie M szy św. użyto też Z łotego E w angeliarza, na którym p rzy sięg ę składali w ładcy podczas koronacji oraz agatow ego kielicha św. W o j c iech a z X w. W szystkie te przedm ioty zw iązane są z o kresem panow ania pierw szych Piastów .
N ajw ażniejszym sym bolem tam tej uroczystości to autentyczne w nętrze kaplicy i ba seny chrzcielne z czasów chrystianizacji państw a M ieszka, odsłonięte przez lednickich i krakow skich badaczy.
N ad południow ym basenem chrzcielnym zaw ieszono obraz N M P z W ęglew a zw anej „P anią z w yspy” . W edług legendy w izerunek ten pochodzi z O strow a L ednickiego. P odanie to p o dpierają hipotezy w ielu badaczy, którzy w ezw anie m aryjne dla kaplicy na O strow ie uw ażają z a najbardziej praw dopodobne.
W apsydzie ustaw iony z o stał krzyż w ykonany z brązu. T w órca d zieła w zorow ał go na złotym relikw iarzu i krzyżyku rów noram iennym , zabytkach znalezionych przy m urach obiektów sakralnych na L ednicy. K rzyż ten został przez artystę w zbogacony o rom ański w izerunek C hrystusa. Jakże znam ienny je s t fakt, że w przeddzień u ro czy stości, na lednickiej sesji naukow ej je d e n z referentów zaprezentow ał dotąd nieznany odcisk w izerunku C hrystusa, który zdobił X I-w ieczny relikw iarz, pierw o w zó r krzyża lednickiego. O ba w iezerunki są do siebie bardzo podobne. K rzyż lednicki stojący w apsydzie kaplicy-baptysterium je s t jed y n y m spiżow ym pom nikiem , pam iątką po 1000-letniej rocznicy śm ierci pierw szego historycznego w ładcy Polski.
„T ysiącletni w iatr na O strow ie L ednickim w dniu 24 m aja 1992 r.” — tak z a tytułow ał sw ój piękny obraz uczestnik uroczystości prof. R ajm und H ałas — niósł
K R O N IK A 38 3
daleko w spaniałe hym ny — znaki tożsam ości Polaków : „B o g u ro d zicę” , „G au d ę M ater P olonia” , „Jeszcze Polska N ie Z g in ę ła” , które w ykonane zostały po ra z pierw szy na O strow ie Lednickim .
W je d n y m z najpotężniejszcyh grodów obronnych p ań stw a p ierw szy ch P iastów po upływ ie 1000 lat w czasie podniosłej uroczystości z okazji śm ierci M ie szk a I znów padały kom endy zm ieniające szyki o ddziałów w ojskow ych.
Znaczenie
M ógłbym przytoczyć liczne w ypow iedzi ludzi naszego regionu uzasad n iające p o trzebę kultyw ow ania i odw oływ ania się do historii przez tego typu obchody. P rzytoczę tylko fragm enty dw óch w ypow iedzi opublikow anych w G ło sie W ielkopolskim w sty czniu i kw ietniu 1994 r. przez W łodzim ierza B ranieckiego — ks. ab p a prof. H enryka M uszyńskiego zastępcy przew odniczącego episkopatu Polski: „w m oim przek o n an iu to w szystko je s t częścią odbudow ania tożsam ości narodow ej, bardzo teraz zachw ianej. D zisiaj term in narodow y brzm i dla w ielu ludzi ja k o co ś przebrzm iałego. C hodzi o to, aby go odbudow ać w takim w ym iarze, iżby m łodzi ludzie m ogli się indentyfikow ać z tym , co w naszej historii je s t w ażn e” — oraz prof. W o jciech a Ł ączkow skiego z U A M przew odniczącego Państw ow ej K om isji W yborczej: „P olska m a 1000 lat, w y ro sła na g runcie w ielow iekow ej k ultury i trzeba opierać dalszy rozw ój P olski na tych korzeniach. P róby budow ania zaw sze w szystkiego od now a n ie tylko n ie znajdują sw ego racjonalnego uzasadnienia, ale sta n o w ią w strząs m entalny dla w ielu ludzi, p o w odują p oczucie zagubienia, frustrację, n iep ew n o ść” .
P atriotyzm i m iłość O jczyzny zg ro m ad ziły na O strow ie L ednickim kilka tysięcy uczestników . Ich przybycie na to m iejsce Prym as nazw ał pielgrzym ką. K ażda p ie l grzy m k a — m ów ił — kieruje się do m iejsc św iętych. I to m iejsce je s t św ięte — pod w zględem narodow ym i pod w zględem religijnym .