• Nie Znaleziono Wyników

Rzecz była mało nagłośniona - Ryszard Nowicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rzecz była mało nagłośniona - Ryszard Nowicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

RYSZARD NOWICKI

ur. 1933; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe kabaret "Czart", życie kabaretowe, Ogólnopolski Festiwal Kabaretów

Rzecz była mało nagłośniona

Andrzej Malinowski, wtedy (w II poł. lat 60.-dop.red.) już radiowiec zorganizował w Lublinie Ogólnopolski Festiwal Kabaretów (była to próba średnio udana). Przyjechało kilkanaście zespołów. Recz była mało nagłośniona. Tak właściwie bez echa przeszła, ale wydawało mi się, że wtedy ta znajomość z tymi kabaretami uzupełni nam, uzupełni mnie ten brak, że już nie było „Czarta”. Ale to okazała się nieprawda. A potem życie narzucało obowiązki dodatkowe, nowe i po prostu rzecz szła w zapomnienie. Czy było mi żal, czy było mi brak [tego kabaretu]? W chwilach wolnych i wtedy, kiedy przychodzą wspomnienia [to] tak, to wtedy się o tym myśli z sentymentem no i z przyjemnością.

Data i miejsce nagrania 2014-02-26, Olsztyn

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Anna Jowik

Redakcja Marek Nawratowicz

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

(Zresztą w takiej jednej wystawie miałem trzydziestolecie pracy twórczej. Andrzej mi to zaproponował.) Drugą był „Wschodni Salon Sztuki” Komisarze za każdym razem byli inni..

Na początku lat sześćdziesiątych lubelska rozgłośnia Polskiego Radia, której szefem był wtedy Tadeusz Chabros, (później też dyrektor Operetki Lubelskiej), stworzyła ekipę,

W cegielni jakby nie było, źle się nie zarabiało.. Było ciężko, ale można

Potem nasz laborant, pracujący w szalenie trudnych warunkach Jan Trembecki, okazał się być znakomitym fotoreporterem.. Ryzykował różnymi sytuacjami, w których mógł

przyłożył mu serdecznie w twarz, Niemiec się przewrócił, a drugi, i to było dla nas szczęśliwe - kopnął w ten kij, na którym trzymała się gwiazda, kopnął tak ładnie,

W czasie bombardowania zginął tylko stryjek, który też pracował w fabryce samolotów i uciekając uderzył go odłamek bomby i zmarł… Pamiętam, w czasie okupacji chodziłem

Często chodziliśmy się kąpać rano, i na wiosnę rozbieraliśmy się do naga, dlaczego do naga: żeby mama nam nie wlała, że się kapaliśmy. To jak przychodziłem ze szkoły

Atmosfera w „Czarciej Łapie” na programach „Czarta” była taka niemal rodzinna.. Tak jak gdyby się wszyscy doskonale rozumieli, wszyscy