• Nie Znaleziono Wyników

Droga życiowa - Leszek Szaruga - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Droga życiowa - Leszek Szaruga - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

LESZEK SZARUGA

ur. 1946; Kraków

Miejsce i czas wydarzeń Warszawa; PRL, współczesność

Słowa kluczowe Warszawa, PRL, współczesność, szkolnictwo, kariera zawodowa, działalność opozycyjna, niezależny ruch wydawniczy

Droga życiowa

Zrobiłem maturę w dobrym liceum imienia A. Frycza Modrzewskiego w Warszawie.

Do tej samej szkoły chodził też mój młodszy kolega Grześ Przemyk, zamordowany przez Milicję Obywatelską – swoją drogą, ładne określenie. Robiłem studia filozoficzne na Uniwersytecie Warszawskim. Zostały przerwane w 1968 roku, kiedy mnie aresztowano. Po wyjściu na wolność nie mogłem kontynuować studiów, więc podjąłem pracę w antykwariacie Gebethnera i Wolffa. Później pracowałem jako ślusarz w Miejskim Przedsiębiorstwie Remontu Dźwigów Osobowych w Warszawie oraz jako pomoc muzealna w Muzeum Historii Miasta Stołecznego Warszawy. Tam przez 5 lat pracowałem w Dziale Dokumentacji i Bibliografii. Tam też powstała moja pierwsza praca, którą można nazwać naukową, tzn. bibliografia życia literackiego Warszawy za lata 1918-1926. Potem 5 lat pracowałem w miesięczniku „Hotelarz”, wreszcie w Agencji Prasowej Solidarność Regionu Mazowsze jako dziennikarz. W roku 1972 dostałem pozwolenie na ponowne podjęcie studiów. Skończyłem zaocznie studia polonistyczne, a w 1986 roku zrobiłem doktorat. W tamtych latach, od roku 1976, zacząłem pracę w wydawnictwach i prasie podziemnej. Byłem redaktorem czasopisma „Puls”, to było drugie po „Zapisie” literackie pismo podziemne. Później, w stanie wojennym, redagowałem kwartalnik „Wezwanie” i „Wybór” – najpierw dwutygodnik, potem miesięcznik – i tygodnik „Opornik”. Ten ostatni zaczęliśmy wydawać na samym początku stanu wojennego, ale po numerze 33. mieliśmy wpadkę drukarza i pismo przestało się ukazywać. W latach 1979-89 współpracowałem, pod pseudonimami Jan Krajnik i Krzysztof Powoski, jako stały korespondent z polską sekcją Radia Wolna Europa, a następnie – BBC. Później także z polską redakcją radia Deutsche Welle.

W roku 1992 zatrudniono mnie na Uniwersytecie Szczecińskim jako adiunkta. W tej chwili jestem profesorem zwyczajnym, inaczej belwederskim, i pracuję na

(2)

U n i w e r s y t e c i e W a r s z a w s k i m w I n s t y t u c i e K u l t u r o l o g i i i L i n g w i s t y k i Antropocentrycznej.

Data i miejsce nagrania 2011-05-25, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Magdalena Kamola

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Z moich kilkudziesięcioletnich obserwacji wynika, że jeśli zimą najpierw pojawi się śnieg, a później mróz, to na wiosnę nie będzie powodzi, bo woda z topniejącego się

Natomiast cała ta konspiracja działa się wokół mnie, bo ojciec był zaangażowany, miał kontakty z licznymi Pomorzanami, którzy byli wtedy w Warszawie.. Przez mieszkanie

Odbywały się w Warszawie spotkania korespondentów terenowych, odbywały się pewne oceny pracy poszczególnych dziennikarzy i ośrodków, niektóre oddziały miały kilku

Pani Chabrosowa pisała recenzje teatralne, od dawna, bo jeszcze w „Życiu Lubelskim” zajmowała się tymi sprawami, miała dużą łatwość posługiwania się piórem, także

Byłem odpowiedzialny za montaż ,,Żuka'' od chwili założenia ramy do zjechania, pięćdziesięciu paru ludzi, musiałem ze wszystkimi rozmawiać i to mając dwadzieścia

Nie tyle to było moje hobby, co raczej wynikało to z tego, że jako młody chłopak musiałem, a potem po prostu chciałem ojcu pomagać. Z tego względu uczestniczyłem

Ten drób, który tutaj z kontyngentów zabierano rolnikom – gęsi, kaczki, kury – przez jakiś czas znajdował się na terenach tego przedsiębiorstwa w Warszawie, gdzieś na Kole

Tu był u nas obóz pracy, no to ja byłem takim pomagierem tamtym, bo przez cały rok czasu, przez dwa lata szalrag odrabiałem bo tu była melioracja robiona w ten sposób