• Nie Znaleziono Wyników

Izba Drukarstwa w Lublinie - Leszek Szaruga - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Izba Drukarstwa w Lublinie - Leszek Szaruga - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

LESZEK SZARUGA

ur. 1946; Kraków

Miejsce i czas wydarzeń Lublin; współczesność

Słowa kluczowe Lublin, współczesność, Izba Drukarstwa w Lublinie, Dom Słów

Izba Drukarstwa w Lublinie

Miałem okazję zobaczyć lubelską Izbę Drukarstwa i powiem szczerze, że się wzruszyłem. Pamiętam jeszcze prawdziwe drukarnie, gdzie gazety składano z czcionek, robiono szpalty, chodziły maszyny drukarskie i pachniało farbą. Ten świat już właściwie zniknął przy obecnych technikach druku. Okazało się jednak, że tradycyjne techniki i tak nie dadzą się do końca wycofać, dlatego że obecnie stwarzają niebywałe możliwości artystyczne i w Izbie Drukarstwa to widać. Były tam drukowane tomy poetyckie, stosowano różne kroje czcionek, ciekawie to rozwiązywano od strony graficznej i widać, że odbicie czcionki jest czym innym niż liternictwo nawet najlepiej wymodelowane komputerowo. To jest fantastyczne zupełnie. Poza tym czuje się w tym wszystkim materię słowa, ono staje się tam materialne. Stworzenie przestrzeni, w której się pokaże, jak to wszystko funkcjonowało, że przy pomocy takich małych maszynek można było zmienić lub obalić system totalitarny – to jest coś niebywałego. Trzeba to kultywować i pokazywać. Jeśli powstanie z tego muzeum i pokaże się to młodzieży, nawet jeśli tylko dwa procent będzie zainteresowane – i dotknie, i zobaczy, że to nie są obiekty tylko do oglądania, ale do używania – to może mieć fantastyczny efekt kształceniowy.

Historia przekazywana w ten sposób jest dużo ciekawsza niż pisana.

Data i miejsce nagrania 2011-05-25, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Magdalena Kamola

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Był czas, kiedy myśmy nawet gdzieś tam do lat 80, czy nawet do końca lat 80, jak była jakaś większa robota, powiedzmy tam do kilkudziesięciu [stron], [to nie drukowaliśmy],

To było kino luksusowe, hol duży, schody na górę, lustro na całej ścianie, schody się rozchodziły w jedną i drugą stronę, piękne było kino. Później było

Z tym, że w dalszym ciągu on jeszcze oczywiście daleki był od picia piwa, czy tam [palenia] papierosów, nie, był bardzo grzeczny, ale było widać, że jest dumny, że jest w

Natomiast wystawy były organizowane w ten sposób, że z parteru, tego lewego sali klubowej szło się na piętro i ta sala na piętrze też była wykorzystywana do prezentacji

Tu staraliśmy się bardzo to wzbogacić, niektóre imprezy były otwarte, czyli wpuszczało się osoby, które nie miały karty wstępu, bo do klubu dostawało się kartę wstępu i tylko

Były prysznice, wchodziło się w pięciu, dziesięciu, dwudziestu, każdy pod prysznice, mył się, moczył się, mył się i później spłukiwał się i szedł się ubierać..

Żelazka przecież, elektryczność jak weszła, żelazko elektryczne to jak gdzieś się weszło do mieszkania, jak stało żelazko, to już był luksus.. [Wcześniej] były na tak

Kiedy była taka akcja skierowana na tereny wschodniej Polski, nauczyciele wyjeżdżali na Ukrainę, na Białoruś obecną, mój ojciec też tam pracował przez jakiś czas,