• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1929.09.26, R. 9, nr 114

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1929.09.26, R. 9, nr 114"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena pojedynczego egzemplarza 15 groszy Dzisiejszy numer zawiera 4 strony

Wąbrzeźno, czwartek 26 września 1929 r.

Nr 114 Rok IX

Militaryzacja.

TSRQPONMLKJIHGFEDCBA Z ró żn y ch zasług, k tó re opozycja n asza zd o­

b y w a sobie zaró w n o u m iejętn ie jak k o n sek w en tn ie w B erlin ie i M oskw ie, n ien ajm niejszą jest ta, k tó ra tw o rzy w o k ó ł P olski jak ąś p o tw o rn ą leg en d ę o m ilitary zacja n aszego życia publicznego. Jest to le g en d a o g ru p ie ,,p u łk o w n ik ó w , k tó ra rząd zi, jest już n o w a leg en d a o „u m iark o w an ej g ru p ie g en era­

łó w’, k tó ra się jej p rzeciw staw ia, a p rzed ew szy st- kiem , gdy k to ś zo staje m ian o w an y n a jak ieś rzą­

d o w e stano w isk o , sk rzętn ie doszukuje się, czy słu­

ży ł w w ojsku, czy m iał tam jakiś sto p ień , a gdy tak

— zn o w u k rzy k , że m ian o w an o w o jsk o w eg o — ergo „m ilitary zu je się” P olskę.

T e k rzy k i to b ard zo cen n y m aterjał d la B er- łin a iM oskw y, sk ąd starają się n ieu stan n ie tw o rzy ć w opinji publicznej E u ro p y n astró j, że P o lsk a jest trw ałem n ieb ezp ieczeń stw em d la pokoju. R az z B erlin a p o d n osi się alarm , że P o lsk a p rag n ie an ek ­ to w ać P ru sy W sch o d n ie, in n y raz ro zleg a się k rzy k z K ow na, że w o jsk a p o lsk ie już p rzekraczają g ra­

n icę litew sk ą, a M o sk w a p rzecież stale ro zg łasza, że M iń sk i K ijów są n ieu stan n ie zag ro żo n e od stro­

ny P olski.

C zy w szy stk ie te b red n ie, w y ssan e z p alca, ale p rzez zn ak o m itą p ro p ag an d ę n iem ieck ą i b o l­ szew ick ą św ietn ie w y k o rzy sty w an e, n ie u zu p ełn ia d o sk o nale leg en d a o rzek o m ej p o stęp ującej n ieu stan n ie n ap rzó d m ilitary zacji ży cia p u b liczn eg o w P o l­

sce, szczeg ó ln ie gdy tę leg en d ę głosi zn aczn y o d ­ łam p rasy polskiej.

A sp raw a p rzecież jest tak p ro sta.

P o d czas w ojny ty siące, setki ty sięcy ludzi, k tó rzy n ig d y n ie zam ierzali w w ojsku służyć, zn alaz­

ło się w szereg ach . C i, k tó rzy m ieli o d p o w ied ni cen zu s lu b w ten czy ó w sp o só b się o d zn aczy li, zy ­ sk ali sto p n ie o ficersk ie. P o d em o b ilizacji w y szli z; w o jsk a, p rzech o dząc do rezerw y alb o w stan sp o ­

czynku, ale w jednym i w drugim w y p ad k u za­ ch o w u jąc sw oje sto p n ie w o jsk o w e. T ak b y ło w N iem czech, w e F ran cji, w e W ło szech — jest i u nas. K ażd y m ężczy zn a, k tó ry b y ł już d o ro sły m w r. 1914 w e F ran cji, a n ad aw ał się d o tego, szed ł do szereg ó w , chyba, że k o n ieczn o ść ad m in istrac­

ji p ań stw a, p rzem y słu w o jen n eg o i t. p. zatrzy m y­

w ała go n a in n em stan o w isk u . C i lu d zie zajm u ją dziś zn o w u stan o w isk a cyw ilne, ale zach o w u ją n a­

d al sw oje sto p nie k ap rali, czy w ach m istrzó w , p o ­ ru czn ik ó w czy m ajorów , ale czy jest jak ak o lw iek

m o w a o m ilitary zacji ży cia p u b liczn eg o w e F ran - q i? —

U n as o ty le u k ład ało się to w szy stk o n ieco i- n aczej, że arm ja n asza p o d czas w o jn y eu ro p ejsk iej p o d czas w ójny z b o lszew ik am i i d łu g o jeszcze p o ­ tem b y ła in statu n ascen d ii dem oibilizacja n ie m o g­ ła b y ć tak o d razu p rzep ro w ad zo n a, jajc w in n y ch p ań stw ach . W ielu lu d zi p rzez szereg lat po w o j­ n ie m u siało jeszcze p o zo stań w w ojsku, b o w y m a­ g ało teg o d o b ro arm ji, a inni, choć n ie ch cieli b y ć w w o j s k u, pozostali w szeregach, bo ńie m ieli do­

kąd pójść i w ystępują dopiero, gdy sobie coś odpo W iedniego upatrzyli.

D em obilizacja rozszerzała się w ten sposób na szereg lat po w ojnie, a już jest specjalna spraw a gdy ęhodzi o legjonistpw . T rzeba stale pam iętać że do legjonów w stąpiła elita polskiej inteligencji i polskiej m łodzieży uniw ersyteckiej, pierw szorzęd nie przygotow ana do pracy fachow ej w różnych kierunkach. G dyby nie w ojna pow szechna, gdy­

by nje chw ila historyczna, która kazałia im chw y­ cić za broń, by w yw alczyć lepszą dla Polski przysz łość, nigdyby zapew ne nie nosili obcych m uncF rów .

„Gasnącemu światu"

W niedzielę ukazał się artykuł M arszałka Piłsudskiego, który nosi nazw ę „G asnącem u św ia­

tu". T reść jego jest następująca

W czerw cu br. po pow rocie z zagranicy zw ró­

cił się do Piłsudskiego m arsz. D aszyński i w rozm o w ie jaką prow adził, w skazując na ciężkie położe­

nie gospodarcze, podniósł zm ianę nastrojów w W yzw oleniu i PPS., nadm ieniając prz.ytem , że w obu tych klubach istnieje tendencja zbliżenia się i w spółpracy z rządem . W obec nadchodzących fe- ryj, inform acyj tych zaraz nie zużytkow ano, lecz dopiero po pow rocie prem jera i p. Piłsudskiego rządw ystąpił z incjatyw ą odbycia konferencji pre­

zesów klubów . G łów nym m otyw em były tutaj in­

form acje p. D aszyńskiego.

T ym czasem w skutek polityki „kanapow ej ‘ konferencja ta nie doszła do skutku. N a konferen-

Zapytanie i odpowiedź...

W odpow iedzi na list posła Sław ka, zaw iera­ jący zaproszenie na projektow aną przez klub B .B . w spólną konferencję przedstaw icieli ugrupow ań sej m ow ych w spraw ie zgłoszonych do Sejm u projek­

tów rew izji konstytucji, w im ieniu K lubu N arodo­ w ego poseł R ybarski zw rócił się do posła Sław ka z zapytaniem , jaki charakter m a m ieć projektow a­

na konferencja, to znaczy czy dla zagadnień kon­

stytucji m a odbyć się zebranie przedstaw icieli w szystkich klubów sejm ow ych t. zw . konw entu senjorów , które to grono zw ołuje p. m arszałek Sejm u, czy też konferencja przew odniczących klu bów m a m ieć w tym w ypadku inny charakter i m a być zw ołana poza terenem ustalonych insty- tucyj Sejm u?

W zw iązku z listem S tronnictw a N arodow ego prezes płk. W alery Sław ek w ystosow ał do Prezyd- jum K lubu P arlam entarnego S tronnictw a tego pi­ sm o treści następującej:

Niemcy w czasie wojny gotowali trupy., na mydło!

Prasa niemiecka przytacza sensacyjny artykuł, nadesłany przez barona von dem Busche-Hodden- hausen, dawniejszego posła niemieckiego w Argen­

tynie, a obecnego prezesa Związku gospodarcze­

go dla Południowej i Środkowej Ameryki. W arty­

kule tym stwierdza b. poseł, że znany i wybitny po­

seł, dr. Federico Cantoni, pochodzący z San Juan, wytoczył w senacie argentyńskim ciężkie oskarżę-

Nowy rząd litewski

N ow om ianow any prem jer T ubialis przedsta­

w ił prezydentow i państw a listę sw ego gabinetu następującym składzie:

prezes rady m inistrów , m inister finansów i czasow o p. o. m inistra spraw zagranicznych — T ubialis,

rolnictw o, dotychczasow y m inister A leksa, obrony narodow ej — dotychczasow y m inister

C i w szyscy ludzie w rócili i w racają do życia cyw ilnego i zajm ują stanów iska, dó których są

fachow o przygotow ani. Z achow ują stopnie w oj­

skow e, które krw ią w łasną zdobyli na polach bi­

tew . T o jest ich dum a, to dow ód, że piersią w łas ­ ną, jn a której dziś często błyszczy krzyż V irtuti lub W alecznych, zasłaniali O jszyznę. Jeżeli tym i ludź­ m i obsadza się stanow iska publiczne, to w szędzie uznanoby Za rzecz w najw yższym stopniu chw aleb-

cji m in. M atuszew ski m iał przedstaw ić plan bud­

żetu, który zobrazow ał w sw ym w ykładzie a na­

stępnie m iał zabrać głos p. Piłsudski i w ypow ie­

dzieć się.

W zakończeniu p. Piłsudski dzieli się w spo­

m nieniam i osobistem i na tem at G reków i R zym ian przypom ina sw e w rażenia jakie odniósł w m łodo­

ści, gdy po raz pierw szy był na operetce „Piękna H elena”, zajm uje się rolą K alchasa i cytuje sw ój w ierszyk, dotyczący postaci K alchasa.

W yśpiew ując sław ę bogom , Podryguje rusza nogą, W kankan płynie.

O m ądrala! ten nie zginie N igdy, nigdy nam na św iecie W iedzźe durniu, w iedzże przecie!

1 ) odpow iedzi na pism o z dnia 21 w rześnia r. b. L. D z. 907 m am zaszczyt w yjaśnić co nastę­

puje:

2) Proponow anej przez K lub B. B. W . R . narady przedstaw icieli K lubów sejm ow ych nie ro­

zum ieliśm y jako t. zw . K onw ent Senjorów , Pan M arszałek Sejm u został o naszej inicjatyw ie po­

w iadom iony. C harakter narady m oże być dow olny byle tylko prow adził do znalezienia najbardziej celow ej m etody pracy Sejm u nad zm ianą K onsty­ tucji;

3) Z propozycją w zięcia udziału zw róciliśm y się do: PPS., Stronnictw a N arodow ego, „P iasta”, K oła Ż ydow skiego, N iem ieckiego, K lubu P arla­

m entarnego, W yzw olenia, C h, D ., S tronnictw a C hłopskiego, N . P. R. — praw icy, N . P. R . —

lew icy, P.P.S. daw na F rakcja rew . i Z w iązku C hłopskiego”.

nie pod adresem niemców, zarzucając im między innemi, że podczas wojny bezczecili trupy zmar­

łych niemców, wykorzystując je w celach gospo­

darczych. Wobec braku tłuszczów gotowali niemcy trupy swe w olbrzymich kotłach i używali ekstrakt do wyrobu mydła.

Warto przypomnieć, że te same zarzuty stawia­

li /niemcom podczas wojny również anglicy.

kom unikacji płk. W arjalicis,

spraw w ew nętrznych — płk. M ustejtis, spraw iedliw ości — dotychczasow y m inister Z ylinskas,

ośw iaty — dotychczasow y m in. Szakenis, kom unikacji — inź. W ilajszis.

W szyscy z w yjątkiem A leksa i M ustejtisa śą członkam i partji T autiników .

ną, a w alczonoby przeciw gdyby było inaczej. U nas robi się z tego rządow i zarzut, potw orny tem , że daje św ietnie efektow ną broń do w alki przeciw Polsce propagandzie m oskiew skiej i berlińskiej.

A zresztą prasa opozycyjna napew no chcia- łaby, ażeby w szystkie publiczne stanow iska w Pol­

sce pow ierzać tym ludziom , którzy w r. 1920, gdy bolszew icy byli pod W arszaw ą, uciek’i do Poz­

nania.

(2)

N ie m ie c k i a s tr o lo g L u d w ik H o ffm a n w y k r e ś ­ la b a r d z o c z a rn e p e r s p e k ty w y d la lu d z k o śc i w r e k u p rz y s z ły m .

P e s y m iz m je g o o b e jm u je p r a w ie w s z y s tk ie p a ń s tw a e u ro p e js k ie .

P r z e p o w ia d a o n , ż e s to su n k i e k o n o m ic z n e i fin a n so w e p a ń s tw s ta n ą s ię n ie z n o śn e , ż e kraje zwycięskie w wojnie światowej cierpieć będą z powodu bezrobocia, że siła nabywcza p^niędzy w Anglji i we Francji osłabnie i że rynek między­

narodowy pieniężny spotka wielka katastrofa.

C h a r a k te ry s ty c z n e m je s t, ż e ta p ro g n o z a n ie ­ m ie c k a b liź n ia c z o je s t p o d o b n a d o p ro g n o z y d r u ­ g ie g o a s tr o lo g a K a r o la F o y ta , o g ło s z o n e j n a w e t w p is m a c h fa c h o w y c h , p o ś w ię c o n y c h a s tro lo g ji i m e d ju m iz m o w i. I F o y t p rz e p o w ia d a , ż e E u ro p ę , z w ła s z c z a ś ro d k o w ą , dotkną katastrofy ekonomicz ne, olbrzymie bankructwa, paraliż życia ekono­

micznego wszystkich państw oraz zubożenie mieszkańców wszystkich państw.

C o d o ty c z y k a ta s tr o f ż y w io ło w y c h , o b a j a s ­ tro lo d z y n ie s z c z ę d z ą c z a rn y c h k o lo ró w .

H o fm a n n p o w ia d a , ż e ro k p rz y s z ły z b ie g n ie p o d z n a k ie m S a tu rn a (d o b rz e ż e n ie M a rs a ). A w ię c c z e k a ją nas znów trzęsienia ziemi, wielkie katastrofy kolejowe, huragany i burze.

T rz e c i a s tro lo g n ie m ie c k i, G ru e n , w id z i ro k p rz y sz ły zupełnie już czarno. Trzęsienia ziemi, ka- tastrofyżywiołowe, oberwania się chmur, olbrzy-

Dymisja wojewody.

W o je w o d a p o z n a ń s k i B o rk o w s k i z g ło s ił d y ­ m is ję , k tó r a z o s ta ła p rz y ję ta .

Śnieg. . .

W o s ta tn ic h d n ia c h w K a r p a ta c h ru m u ń s k ic h s p a d ł ś n ie g .

Burza w Hiszpanji.

W e w s c h o d n ie j c z ę ś c i H is z p a n ji o ra z u w y ­ b rz e ż y s z a le je s iln a b u rz a . P io ru n z a b ił d w ó c h r o ­ b o tn ik ó w .

Bolszewicy prześladują Ukraińców.

Z C h a rk o w a d o n o s z ą , ż e w ła d z e s o w ie c k ie p r z e p r o w a d z iły m a s o w e a r e s z to w a n ia w ś ró d in te ­ lig e n c ji u k ra iń s k ie j w K ijo w ie , Ż y to m ie rz u , H u m a ­ n iu i in n y c h m ia s ta c h p ra w o b rz e ż n e j U k ra in y . O g ó ­ łe m a r e s z to w a n o p o n a d 2 0 0 o s ó b . M ię d z y in n e m i a r e s z to w a n o k ie r o w n ik a k ijo w sk ie g o o b s e rw a to r- ju m a s tro n o m ic z n e g o p ro f. H o ło d n e g o , w y b itn e g o u c z o n e g o p ro f. H a n c o w a , k ie ro w n ik a c e n tr a ln e ­ g o a rc h iw u m M a jlo w sk ie g o . W s z y stk im a r e s z to w a ­ n y m z a r z u c a s ię p r z y n a le ż n o ś ć d o u k r a iń s k ie j o rg a ­ n iz a c ji n ie p o d le g ło ś c io w e j i d o k o n a n ie a k tó w s a b o ­ ta ż u , W o b e c n a p rę ż o n e j s y tu a c ji p o lity c z n e j, z p o ­ le c e n ia w ła d z c e n tr a ln y c h p rz y b y ł d o K ijo w a k o m i­

s a rz iM ik o ja n , p o s ia d a ją c y s z e ro k ie p e łn o m o c n ic ­ tw a i z a r z ą d z ił s u ro w e re p re s je .

Co nas czeka w roku przyszłym?

mich zwałów skalnych, nieurodzaje i ciężka wal­ ka ekonomiczna, oto straszne dary Danaid — które dokuczać będą ludzkości w przyszłym roku.

G ru e n tw ie rd z i, ż e zimą będą wybuchy re­

wolucji i olbrzymie zamieszki, a p r z y r o d a g o tu je

nam zaćmienie słońca w dniu 21 października, co

m a n ie ś ć z a s o b ą ja k o n a s tę p s tw o katastrofy ży­ wiołowe, nieurodzaj i epidemje.

D o b rą s tr o n ą p rz e p o w ie d n i je s t o b ie tn ic a

Kiedy nareszcie

D z ie n n ik i w ie d e ń s k ie d o n o s z ą z S z a n g h a ju : W o jn a d o m o w a w C h in a c h w r e w c a łe j p e łn i.

W e d łu g d o ty c h c z a s o w y c h w ia d o m o ś c i, m ia ło d o jś ć d o w a lk i m ię d z y w o jsk a m i r z ą d u n a ro d o w e g o a

j e b: mm .'in -ym u

Pogłoski o obaleniu rządu w Austrji

; ’ / ;h p ó łu rz ę d o w y c h ty g o d n ia p rz y jd z ie d o o b a le n ia o b e c n e g o rz ą d u . L .-.Ż 4 N a c z e le n o w e g o , p rz e w id z ia n e g o g a b in e tu p rz y s z łe g o s ta n ą łb y p r e z y d e n t p o lic ji b e rliń s k ie j, S c h o b e r.

W ie d e ń . 2 3 . 9 . W k o ła c h .

i u c h o d z ą c y c h z a d o b rz e p o in fo rm o w a n e k r ą ż ą u p o rc z y w e p o g ło s k i, ż e ju ż w c ią g u 1

Komu uśmiechnie się fortuna?

W d n iu 1 -g o p a ź d z ie r n ik a o d b ę d z ie s ię w M in is te r s tw ie S k a r b u 3 -c ie z k o le i c ią g n ie n ie p o ­ ż y c z k i in w e sty c y jn e j. W y lo s o w a n a z o s ta n ie m ię ­ d z y in n e m i p re m ja 2 0 0 .0 0 0 z ł.

Straszna śmierć w płcmieniach.

W D e tro it w je d n y m z n o c n y c h lo k a li w y b u c h ł p o ż a r, w c z a sie k tó re g o 1 7 o s ó b p o n io s ło ś m ie rć n a m ie jsc u a 5 0 o d n io s ło c ię ż k ie p o ra n ie n ia .

B u d y n e k z o s ta ł z u p e łn ie z n isz c z o n y .

W ie lk a lic z b a o fia r tłu m a c z y s ię te m , ż e p o ­ ż a r p o w s ta ł w p iw n ic y , a n a s tę p n ie o g a rn ą ł p ię tr a z a n im z d o ła n o g o z a u w a ż y ć .

Z nowiatu

Taiemmczy trup kobiety w Golubm

O n e g d a j z n a le z io n o n a p la c u d rz e w n y m firm y b ó js tw a , a lb o w ie m n ie ż y ją c a k o b ie ta trz y m a ła w F e ld h u h n i S c h ra m a n n z w ło k i k o b ie ty , lic z ą c e j o -

k o ło 2 5 — 3 0 la t. W a ru n k i, w ś ró d k tó r y c h z n a le ­ z io n o tr u p a , n a s u w a ją p r a w d o p o d o b ie ń s tw o s a m o -

Jeszcze n!e zapóźno

T y lk o d o d z iś , tj. 2 5 b m . p rz y jm o w a li p p . li­

s to n o s z e p r z e d p ła tę „ G ło s u W ą b r z e s k ie g o n a m ie ­ s ią c p a ź d z ie rn ik w z g lę d n ie n a c z w a r ty k w a rta ł.

J e sie ń , k tó r a s z y b k im z b liż y ła s ię d o n a s k r o ­ k ie m , m a n a jd łu ż s z e i s ło tn e w ie c z o ry . N ie je d e n

w ie lk ie g o ro z w o ju te c h n ik i i n a d z w y c z a jn y c h o d ­ k ry ć w d z ie d z in a c h n a u k .

D o p ie ro k u s a m e m u k o ń c o w i 1 9 3 0 ro k u lu d z ­ k o ś ć odetchnie od plag i nacieszy się słońcem po­ myślności.

C o p ra w d a , to p r a w ie w s z y s tk ie p r z e p o w ie d ­ n ie n a ro k b ie ż ą c y s p ra w d z iły s ię d o p e w n e g o s to p n ia . W ię c , o ile b y i n a ro k p rz y s z ły m ia ły s ię s p ra w d z ić , to b rrr...

będzie spokój?

rz ą d u p o w s ta ń c z y c h g e n e ra łó w w m ie jsc o w o ś c i, p o ło ż o n e j o 1 0 m il n a p o łu d n ie o d Ic z a n g u w p ro - w in c ji H u -p e i. IV ż e la z n a d y w iz ja , w y s ła n a p rz e z g e n . C z a n g -K a i-S z e k a , p r z e s z ła n a s tr o n ę w ro g a .

Austrja chce dyktatury!

Wiedeń 2 4 . 9 . N a z e b r a n ia c h z w o ła n y c h p rz e z H e im w e h rę a u s tr ja c k ą , p rz y ję to re z o lu c ję , d o m a g a ją c e s ię z a p ro w a d z e n ia w A u s trji d y k ta tu -

Zgon arcybiskupa Paryża.

W d n iu 2 3 . b m . z m a rł a rc y b is k u p P a ry ż a , k a r ­ d y n a ł D u b o is , w ie lk i p rz y ja c ie l P o ls k i.

Nikt nie będzie wyrzucany. . .

M in iste rs tw o s p ra w ie d liw o ś c i, ja k w u b ie g ­ ły c h ta k i w ty m ro k u , w y d a o k ó ln ik d o k o m o rn i­

k ó w s ą d o w y c h , b y p o d c z a s z im y w s trz y m a li s ię z w y k o n a n ie m w y ro k ó w o e k s m is je .

z a c iś n ię te j r ę c e b u te lk ę z a la tu ją c ą m y d łe m k re o lo w e m . P a p ie r ó w ż a d n y c h n ie z n a le z io n o . P o lic ja p ro w a d z i d o c h o d z e n ie , c e le m w y ś w ie tle n ia s p ra w y .

aa •»

n ie w ie c o ro b ić , n u d z ą c s ię b a rd z o . M o ż n a te g o u n ik n ą ć , je ż e li s ię z a p is z e n a n o w y k w a r ta ł „ G ło s W ą b rz e s k i* * .

N a jle p s z e p r z e p ę d z e n ie d łu g ic h je s ie n n y c h w ie c z o ró w to c z y ta n ie „ G ło s u W ą b r z e s k ie g o !

Pm iM I Big iafti staw MiM! h S il l

F E R E N C Z H E R C Z E Q ;

[ A W A N T U R N IK

P O W IE Ś Ć

Z w ę g ie rsk ie g o p rz e ło ż y ! C z e sła w Ł u k a sz k ie w ic z.

— o — (C ią g d a lsz y ).

T e n ju ż c o ś w ic ! s tw ie rd z ił y a n k e c .

C z c m p rę d z e j p rz y b ra ł fiz jo g n o m ję p ra w d z iw ie a m e ­ ry k a ń s k ą i p rz y s tą p ił d o g ru p y ro z m a w ia ją c y c h .

; D z ie ń d o b ry k o c h a n e m u h ra b ie m u !

N ie m ie c m ru k n ą ł c o ś p o d n o s e m i s c h o w a ł rę c e

; d o k ie s z e n i.

W id o c z n ie c z u je s ię p a n n ie d o b rz e , s ir? — p o - ' w ie d z ia ł H u s z t i w ło ż y ł m o n o k l d o o k a .

N ie m ie c b y ł h ra b ią i (c o w je g o o c z a c h je sz c z e : w ię c e j z n a c z y ło ) p ru s k im o fic e re m re z e rw o w y m .

O w s z e m , je ste m z d ró w z u p e łn ie , o d p a rł, — a le p rz e d g o d z in ą d o s z ły m n ie n ie s z c z e g ó ln e w ie ś c i o p a n u .

M o ż e b ę d z ie p a n ła sk a w m i je p o w tó rz y ć ? U w ie rz y p a n c h y b a ż e m n ie to in te re s u je .

— M ó j k o le g a , a m e ry k a ń s k i k o n s u l g e n e ra ln y o - trz y m a ł d z iś w ia d o m o ś ć , ż e g m in a m e to d y s tó w p o ­ s ta n o w iła p a ń s k ie m u o jc u , s ła w n e m u H u d s o n o w i k o n - I s e rw o w e m u , w z n ie ść w s p a n ia ły p o m n ik .

— A p a n a b o li, ż e to n ie N ie m c o w i p o s ą g p o s ta w ią ?

N ie , s ir. T y lk o , ż e m e to d y ś c i p ra g n ą u c z c ić j; p a m ię ć M r. H u d s o n u , p o n ie w a ż w y d z ie d z ic z y ł w s z y s t­

k ic h k re w n y c h , a c a ły ic h m a ją te k z a p isa ł ic h g m in ie . P a n z a te m n ie m ó g ł p o n im a n i c e n ta o d z ie d z ic z y ć .

— A w N ie m c z e c h n ie p o d a je się rę k i c z ło w ie k o w i, k tó ry n o s i fa łs z y w e n a z w isk o . S ły s z a łe m , ż e s ta ry r H u d s o n w c a le n ie m ia ł d z ie c i.

C z y to ta k ż e s ły s z a ł p a n o d k o n s u la a m e ry ­ k a ń s k ie g o ?

T a k je s t, a je ż e li c h c e s ię p a n je s z c z e c z e g o ś w ię c e j d o w ie d z ie ć , to p ro s z ę s ię z w ró c ić w p ro s t d o n ie g o .

H u s z t w y p ro sto w a ł s ię . '

— Z n im n ie m y ś lę s ię W o g ó le z d a w a ć , a le p a n a , p a n ie h ra b io , m a m z a s z c z y t ż a W ia d o m ić , ż e n a p ę d z ę s tą d p a ń s k ie g o a m e ry k a ń sk ie g o k o le g ę . P ro s z ę się n ie ś m ia ć i z a c z e k a ć p a rę d n i. J e s z c z e d z iś w rR o cy ja d ę d o W ie d n ia i z a p y ta m s ię m e g o p rz y ja c ie la , a m b a s a d o ra S ta n ó w Z je d n o c z o n y c h , c z y U n ia n a to o p ła c a s w o ich u rz ę d n ik ó w , a b y c i p u s z c z a li w o b ie g g łu p ie i p o d le p lo tk i o p o le c o n y c h ic h p ie c z y o b y w a te la c h ...

T o p a n m o ż e z ro b ić ! — o d p a rł c h ło d n o g ra f n ie m ie c k i.

A le i o p a n u n ie z a p o m n ę , e k s c e le n c jo , c h c ę b o ­ w ie m m ie ć p e łn e z a d o ść u c z y n ie n ie . N ie ta k ie , ja k p a n m y ś li. Z W ie d n ia ja d ę w p ro s t d o B e rlin a i p o s ta ra m s ię o a u d je n c ję u p a ń s k ie g o c e s a rz a , k tó ry ju ż ra z z a ­ s z c z y c ił m n ie z a p ro sz e n ie m n a o b ia d w k ó łk u z a u fa ­ n y c h . — N ie c h p a n b ę d z ie p rz e k o n a n y , ż e b ę d ę u m ia ł i c e sa rz a o c o ś z a p y ta ć .

W g ło s ie H u s z ta c z u ć b y ło p e w n o ś ć sieb ie A m e ­ ry k a n in a p e łn e j k rw i.

H ra b ia s p u ś c ił n ie c o z to n u . Z n a ł c e s a rz a i je g o z a ­ m iło w a n ie w A m e ry k a n a c h . Wiedział te ż , ż e p ie rw s z y le p s z y z a m o rs k i b a ro n k o n s e rw o w y ła tw ie j s ię d o s ta n ie d o k a n c e la rii c e s a rsk ie j, » iż h ra b ia b ra n d e n b u rs k i. A g d y b y in fo rm a c je k o n s u la a m e ry k a ń s k ie g o n ie b y ły p ra w d z iw e ? M o g ła b y s ię w y w ią z a ć z te g o w c a le n ie ­ p rz y je m n a a fe ra , c e s a rz z a ś n ie z n a ż a rtó w ...

P a n ie H u s z t — p rz e m ó w ił h ra b ia — m y ś lę , ż e p rz e m a w ia m y s ię z u p e łn ie n ie p o trz e b n ie . M ó j k o le g a a m e ry k a ń sk i s a m m i s ię z w ie rz y ł, ż e d o ty c h c z a s m ia ł o p a n u ty lk o p ry w a tn e in fo rm a c je . I to o d s io s try , k tó ra m ie s z k a w S a k ra m e n to . M a p a n z u p e łn ą ra c ję , g d y p a n s ą d z i, ż e d y p lo m a ta n ie p o w in ie n b ra ć n a s e rjo k a ż d e j n ie s k o n tro lo w a n e j p lo tk i. Z d ru g ie j s tro n y n a le ż y je d n a k w z ią ć p o d u w a g ę , ż e n a sz z a w ó d d y p lo ­ m a ty c z n y z m u s z a n a s n ie ra z d o n ie u fn o ś c i. P r z y to m w s z y s tk ie m m o g ę p a n a u s p o k o ić . J u tro p rz y b ija w H a m b u rg u p a ro w ie c n o w o jo rs k i i w trz y d n i a m e ry -

■■

-■

N a to m ia s t w p o ­ s e r d e c zn ie . K a r s ię z a w s z e iśc ie b liź n ie g o , u k tó k a ń s k i k o n s u l g e n e ra ln y b ę d z ie m ia ł o p a n u w ia d o m o ś c i o fic ja ln e , ja k ic h z a ż ą d a ł w p ro s t o d s e k re ta rz a s ta n u . J e s te m p rz e k o n a n y , ż e w ia d o m o śc i te w y p a d u d la p a n a ia k n a jk o rz y s tn ie j, a z n a ją c m o je g o k o le g ą rę c z ę , ż e n ie u c h y li s ię o d d a n ia p a n u p e łn e j s a ty s fa k c ji z w ła s n e j w o li. C o się m n ie ty c z y , n ie p rz e sz k a d z a m i to w s z y s tk o , a b y i d z iś o ś w ia d c z y ć , ż e u w a ż a rn p a n a z a p ra w d z iw e g o g e n tle m a n a .

H ra K a m ó w ił to z m in ą lo ja ln ą , n a ja k ą tn o ż iiw p o tra fi z d o b ić się ttfu ś k i le jtn a n t re z e rw o w y . H u szt n ic m ó g ł m u ' je d n a k w y h o c z y ’^ a fro n tu . T e ra z o n te m w ło ż y ł rę c e w •k ie sz e n ie i o d V ^ X 'd e tw szy się o d k o a s u la, w y sz e d ł sp o k o jn ie - z sa lo n u .

W d ru g ie j sa li z a u w a ż y ł z a ra z , ż e c z ło n k o w ie k lu b u z a c h o w u ją s ię w o b e c n ie g o z p e w n ą re z e rw ą . C i M a d z ia rz y o n ie sta ły c h c h a ra k te ra c h , k tó rz y p rz e d p a ru ty g o d n ia m i u b ó s tw ia li g o fo rm a ln ie ,\n ie m a ją c do tego

ż a d n e g o p o w o d u , o d w ra c a li te ra z g ło w y , n ie d o w ie d z ia w s z y s ię o n im w ła śc iw ie n ic z łe g o ,

k o ju d b g ie r p rz y ję to g o n a d z w y c z a j c ia rz e to p o c z c iw i c h ło p c y ! K ie ru ją c h rz e ś c ija ń s k ą p o b ła ż liw o śc ią w o b e c

re g o c z u ja p ie n ią d z e . J e d e n ty lk o b y ł m ię d z y n im i p u ry ta n in , n ie p o d z ie la ją c y z a sa d o g ó łu — p a n Gwido

S e rv u s G w id o ! — z a w o ła ł A m e ry k a n in .

S e rv u s! — m ru k n ą ł c h ło d n o p o s e ł i w y s z e d ł a s e m tre flo w y m .

H u s z t u s ia d ł p rz y in n y m s to lik u , w y g ra ł około ty s ią c a g u ld e n ó w i p o s z e d ł d o s w e g o h o te lu .

—r Z a c z y n a d ą ć z ły w ia tr o d o c e a n u . . . m y ś ła k - Z a trz y d n i, s k o ro ty lk o n a d e jd z ie p o c z ta a m e ry k a ń s k a b ę d z e m y m ie li b u rz ę . G d y b y m b y ł o p ty m is tą , przyp^

s z c z a łb y m , ż e s ta te k ro z b ije s ię g d z ie w d ro d z e . Nfe

s te ty ta k ie w y p a d k i n ie z d a rz a ją s ię z b y t c z ę s to ! Maao

z a te m ty lk o trz y d n i c z a s u . N a tu ra ln ie p rz y p rz e śp i ic h , le c z p o c z y n ię p rz y g o to w a n ia n a w s z e lk ie ewentual­

n o śc i.

(Ctes dalszy nastąpi).

(3)

Ludowcy ■ I tt

Każdy z Was głosuje tyko na listę

nr, 6.

JIHGFEDCBA

albowiem ci, którzy są tam postawieni,ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA najwięcej Was wspierają! L u d o w c y! Gdy

urządzacie zabawę lub inną urządzacie imprezę kto Wam najwięcej ofiaruje?

Kupcy i Przemysłowcy! Tacy to postawie­

ni są na liście nr. <5. noszącej nazwę 5,Blok Gospodarczy44, który skupia w so­

bie wszystkie warstwTy społeczne, godne rządzenia miastem!

; WIADOMOSei - ĘOtOCZNE ^

Wąbrzeźno, d n ia 2 5 w rz e ś n ia 1 9 2 9 r.

— Ś lu b . W d n iu d z isie jsz y m p o b ło g o s ła w io n y z o s ta ł w k o ś c ie le p a ra fja ln y m w P rą tn ic y p o w . lu ­ b a w s k ie g o z w ią z e k m a łż e ń sk i m ięd z y p . W a c ­ ła w e m M e d e rs k im , b u d o w n ic z y m z W ą b rz e ź n a a p a n n ą K a z im ie rą M e g g e ró w n ą , c ó rk ą z n a n e g o p o - s ie d z ic ie la z ie m sk ie g o z P rą tn ic y . M ło d ej P a rz e — S z c z ę ść B o ż e !

W y k o p k i z iem n ia k ó w ju ż się ro z p o c z ę ły . W ró ż n y c h s tro n a c h n a sz e g o p o w ia tu ro z p o c z ę ło się w y b iera n ie z ie m n ia k ó w i to ju ż w z e sz ły m ty g o d n iu O b e c n ie , p a rę d n i m u sia n o z a n ie c h a ć w y b ie rk i, a to z p o w o d u d e sz c z ó w , ja k ie o s ta tn io n a w ie d z iły ró ż n e o k o lic e k ra ju .

O s ie w ie w n a szy m p o w iec ie. W n ie k tó ­ ry c h o k o lic a c h ro ln ic y z d ą ż y li p o sia ć ż y to k ilk a ­ n a ś c ie d n i te m u . N a sie w b a rd z o d o b ro c z y n n ie p o ­ d z ia ła ł o s ta tn i d e sz c z , a lb o w ie m w k ilk u m iejsca c h o z im in a p o w sc h o d z iła . Z a c h o d z ą w y p a d k i, ż e ro l­

n ic y n ic je sz c z e n ie z a sia li, co m o ż e w p ły n ą ć fa ­ ta ln ie n a z b ió r w ro k u p rz y sz ły m .

P rz y ch w y ce n i® k ry m in a lis ty ’ P o s te ru n e k P o licji p rz y c h w y c ił o n e g d a j o d d w ó c h la t p o s z u k i­

w a n eg o k ry m in alis tę , P a c z k o w sk ieg o , z a m ie sz k a ­ łe g o w p o w ie c ie c h e łm iń sk ie m ,

— B ra m a c iw a rta . Z m ia ro d a jn e j s tro n y w s k a ­ z u ją n a m , ż e p u b lic z n o ść w sw e j n ie z a ra d n o ś c i s a ­ m a b e z w ie d n ie p rz y c z y n ia się d o te g o , ż e z a c h o ­ d z ą w y p a d k i w ła m ań . W sz ęd z ie, g d z ie się p ó ź n y m w ie cz o re m id z ie , są b ra m y o tw a rte ... T o o p ry sz- k ó w n ę c i, to ic h z a c h ę c a d o s k ła d a n ia n o c n y ch n ie p ro s z o n y c h w izy t...

P o z a te m fa k t te n u d a re m n ia p o lic ji p o śc ig o p - ry sz k ó w . G d y z ło d z ie j w id zą c z d a ła p o licję , a z ło ­ d z ieje n o c n i m a ją b y s try w z ro k w y sz k o lo n y , w ó w ­ c z a s w b y le ja k ie j b ra m ie z n ik a b e z ślad u . In a c z e j b y ło b y , g d y b y b ra m y z a m y k an o , w ó w c z a s b o w ie m z ło d z ie j n o c n y m u sia łb y c h ro n ić się u c ie c z k ą , c o z d ra d z a p o licji, ż e d a n y o so b n ik c o ś ,,p rz e sk ro b a ł .

— J a k z a c h o w a ć się p o d c z a s z b ieg o w is k a ? S m u tn y m o b ja w e m , je sz c z e u n a s c z ę sto k ro ć s p o ­ ty k a n y m je s t p o s ta w a p u b lic z n o śc i w o b e c z b ie g o ­ w isk a , w y p a d k u ii.p p . Z a m ia st u ła tw ić p e łn ie n ie o b o w ią z k ó w s tró ż d m b e z p ie c z e ń stw a , u tru d n ia się je. P o w ta rz a ją się p ró b y o d b ic ia a re s z to w an y c h p rz e z tłu m , a z w ła s z c z a w p o rz e n o c n e j.

W z o rem p o d ty m w z g lę d e m je st A n g lja , g d z ie w ra z ie p o śc ig u p o lic ja n t m a d o d y sp o z y c ji w sz y st k ic h w p o b liżu z n a jd u ją c y c h się p rz y g o d n y c h p rz e - c h o d n ió w . Z a d a n ie p o lic ja n tó w je s t c ię ż k ie a n ie n a le ż y z a p o m in a ć , ż e w k a ż d y m w y p a d k u d z ia ła ­ ją o n i d la d o b ra o b y w a te li, s trze g ą c ic h sa m y c a .

A p e lu je m y w ięc d o o b y w a te li m ias ta , w z w ią z k u z. te m i w y ja śn ie n ia m i, b y w k a ż d y m w y p a d k u sz li z p o m o c ą stró ż o m b e z p ie c z e ń s tw a , c z y to w ra z ie a re sz to w a n ia c z y to z b ieg o w isk a.

„ M iło ść i Ł z y S z o p e n a /6 (K in o „ D w ó r i^ ą b - rz e s k i“ ). — D w ie k o b ie ty w y w a rły w p ły w o g ro m n y n a tw ó rc z o ś ć C h o p in a — o s ta tn ie g o ro m a n ty k a m u z y k i p o lsk ie j: M a rja W o d z iń sk a , to w a rz y s z k a le g o la t d z ie cin n y c h , u b ó s tw ia n a , id e a ln a k o c h a n k a S ło ­ w a c k ie g o (k tó ry n a jej c z e ść n a p is a ł „ W S z w a j- c a rji" ), o ra z G e o rg e S a n d (A u ro re D u d e v a n d J, p o ­ w ie ś c io p is a rk a fra n c u sk a .

A n i je d n a a n i d ru g a n ie p rz y n io s ła sz c z ę śc ia w ie c z n ie c ie rp ią c e m u , w ie c zn ie tę s k n ią c e m u tw ó r­

c y . P rz e s ą d y k la s o w e n ie p o z w o liły o jc u M a rji n a o d d a n ie rę k i c ó rk i a n i S ło w a c k ie m u , a n i S z o p e ­ n o w i. R o z e sz ły się d ro g i n ie s z cz ę ś liw y c h k o c h a n -

> k ó w . M im o z a k lę ć o b o p ó ln y c h , m im o n a jg o rę tsz e ­ g o u c z u c ia k u S z o p e n o w i, M a rja W o d z iń sk a w y sz ­ ła z a h ra b ie g o S k a rb k a .

Z ro z p a c z o n y a rty sta p o ż e g n a ł ją p rz e s m u tn y m

„ W a lc e m p o ż e g n a ln y m '1.

, .Z a g ra m C i b a lla d ę o d w u s e rc a c h , M a r- jo . . s m u tn y k o n ie c ra d o sn e j m iło śc i. . .

M iło ść i łz y S z o p e n a — to o lb rz y m i d ra m a t lu d z k ie g o u c z u c ia , tra g e d ja d w u d u sz s u b te ln y c h , a rty sty c z n y c h , k tó ra p o tra fi w z ru s z a ć, ro z tk h w ia c

Na kogo

Z a n ie s p e łn a je d e n a śc ie d n i o d b ę d ą się w n a - s z e m m ieśc ie w y b o ry d o R a d y M ie jsk ie j. A g ita c ja w ię c ro z p ę ta ła się n a n o w o . K a ż d a p a rtja u siłu je p rz y c ią g n ą ć n ie u ś w ia d o m io n y c h d o sie b ie ślic z - n e m i słó w k a m i, o b ie c an k a m i, b y le ty lk o g ło so w a ć n a ich listę. D z iś c h c e m y sz e rsz e m u o g ó ło w i p rz e d s ta w ić z ło m o g ą c e w y n ik n ą ć z o d d a n ia g ło su n a n ie w ła ś c iw ą lis tę .

M a m y p e w n e d o ś w ia d c z e n ie z in n y c h w y b o ­ ró w c z y to d o R a d y c z y to d o S e jm u , d la te g o n ic m o ­ ż e m y ty c h sa m y h b łę d ó w p o p e łn ia ć , w y b ie ra ją c d o R a d y M ie jsk ie j lu d z i n ie o d p o w ie d n ic h .

N a sz y m o b o w ią z k ie m je st, z e w z g lę d u n a to , ż e p rz y sz ło ść i ro z w ó j n a sz e g o m ia s ta z a leż y ty lk o o d R a d y M ie jsk ie j, z a s ta n o w ić się n a d te rn , n a k o ­ g o o d d a m y g ło s?

O d d a m y g ło s n a k a n d y d a tó w listy N r. 6 , a lb o ­ w ie m n a z w isk a w te j liśc ie u m ie sz c z o n e d a ją rę - k e jm ię , ż e k ie ru n e k ic h p rz y sz łe j p ra c y b ę d z ie w ie rn e m o d b icie m m y śli w y b o rc ó w . „ B lo k G o sp o - d a rc z y “ , (lista N r. 6 .) g ru p u je w o k ó ł sie b ie b . p o ­ w a ż a n e , z n a n e z e sw ® j o fia rn o śc i k u p ie c tw o i s fe ­ ry p rz e m y sło w e .

T a c y to lu d z ie m u szą w e jść d o R a d y M iejsk ie j

d o św iad c z en i, w y z n a ją c y z a sa d ę s o lid a rn o ś c i — w s z y s tk ic h s ta n ó w ; o n i te ż re p re z e n tu ją w s z y s tk ie s fe ry g o sp o d a rc z e , a lb o w ie m re p re z e n to w a n e je s t

i u p a ja ć . M iło ść i łz y S z o p e n a — to m iste rn a o p o ­ w ie ść p le cio n a n a k o n w ie n a jta jn ie jsz y c h , n a jd e li­

k a tn ie js z y c h u c z u ć lu d z k ic h , p ie śń m iło ści, p o ś w ię­

c e n ia, ra d o sn y ch u n ie sie ń , a z d ru g ie j s tro n y b o ­ le śc i n a jw ię k sze j, c ich e j ro z p a c z y , n ie w id o c z n e j p ra w ie , a je d n a k s to k ro ć s tra s z n ie js z e j, ro z p a c zy , k tó ra w ie d z ie d o g ro b u . . .

Z e b ra n ie S to w . C h rz ę ść . N a r. N a u c z . S z k ó ł P o w s z e c h n y c h K o la „ W ą b rz e ź n o1'- W d n iu 2 0 w rz e śn ia rb . o d b y ło się p ie rw s z e p o w a k a c y jn e z e ­ b ra n ie S to w . C h rz . N a r. N a u c z . S z . P . w P o lsce k o ­ ła „ W ą b rz e ź n o11, k tó re z a g a iła p re z e s k a p . W a l­

te r© w a p rz e z p o w ita n ie z e b ra n y c h c z ło n k ó w s ta ­ ro p o ls k im p o z d ro w ie n ie m . — N a s tę p n ie o d c z y ta ł s e k re ta rz p . E d m u n d N o ry śk ie w ic z p ro to k ó ł z o - s ta tn ie g o z e b ran ia , a p p . Ł u g ie w ic z i G a w arz y c k i z d a li sz c z e g ó łó w 7© s p ra w o z d a n ie z W s z e c h p o lsk ie­

g o Z ja z d u S to w . C h rz . N a r. N a u c z . S z k . P o w . w P o lsc e , k tó ry o d b y ł się v / P o z n a n iu w z w ią z k u z P o w s zc h n ą W y s ta w ą K ra jo w ą: Z a z ło ż o n e s p ra w o z d a n ia p . P re z e s k a p o d z ię k o w a ła w y m ie n io n y m w im ie n iu z e b ra n y c h c z ło n k ó w , p o d k re ś la ją c m o z o ­ ły i tru d y , z ło ż o n e p rz e z s p ra w o z d a w c ó w d la n a ­ sz e g o k o ła . — D a le j p o w ita ła p . P re z e s k a z m iłe ­ g o o b o w ią z k u n o w o p rz y s tą p io n y c h c z ło n k ó w , s tw ie rd z a ją c fa k t, ż e n a sz e K o ło się s ta le p o w ię k ­ sz a, m im o tru d n y c h w a ru n k ó w b y to w a n ia . — W

■w o ln y ch g ło sa ch p o ru sz o n o s p ra w ę z a in ic jo w a n ia k u rs u w ie c z o rn e g o ję z y k a fra n c u s k ie g o . P o u s ta ­ le n iu p rz y sz łe g o z e b ra n ia , p ie rw s z e z e b ra n ie p o w m k a c y jn e z a k o ń c z o n o .

Z N A S Z E J D Z IE L N IC Y .

N o w em iasto - (M ło d a d e s p e ra tk a .) O n e g d a j w n o c y rz u c iła się p o d p o c ią g o s o b o w y b lisk o s ta c ­ ji k o le jo w e j N o w e m ia s to 2 4 -letn ia D u sz y ń sk a z N o w e g o m ia sta , w z a m ia rac h sa m o b ó jc z y c h . P o ­ c ią g u je c h a ł jej le w ą rę k ę . P o c ią g n a ty c h m ia st z a ­ trz y m a n o i ra n n ą o d s ta w io n o d o s z p ita la p o w ia to ­ w e g o . — Ś le d ztw o p ro w a d z i P o lic ja P a rist., k tó ra n ie z a w o d n ie s tw ierd z i, c o b y ło p o w o d e m ta k d e ­ s p e ra c k ie g o c z y n u .

Z C A Ł E J P O L S K I.

— O tw o c k . („ W ście k ły p a s a ż e r1- w p rz e d z ia­

le ). P o d ró żn i, ja d ąc y z O tw o c k a d o W a rsz a w y p rz e ż y li n ie z w y k łą se n sa cję . W p o c ią g u p a n o w a ł s z a ­ lo n y śc isk . T y lk o w je d n y m p rz e d z ia le 3 k la sy b y ­ ło p u s to , W p rz e d z ia le ty m s ie d z ia ł ja k iś sk u lo n y m ło d y c z ło w ie k , śm ie ją c y się d z ik o i sz c z e rz ą c y z ę b y , z ła ń c u c h em n a sz y ji, a d ru g i s ta ł w ro g u w a ­ g o n u i k rz y c z a ł: „ P ro sz ę się n ie z b liż a ć , m ó j to w a ­ rz y s z je s t w ś c iek ły , je g o u g ry z ł w ś c ie k ły p ie s i o n g ry z ie w s z y stk ic h 1 . Z n a la z ł się ja k iś n ie d o w ia rek , k tó ry s p ro w a d z ił p o licję i p ro s ił o o d p ro w a d z e ­ n ie w ś c ie k łe g o n a k o m is a rja t d w o rc o w y . N a w id o k p o lic ja n ta w ś c ie k ły n a g le w y z d ro w ia ł i o k a z a ło się ż e o b m y ślił o n w ra z z p rz y ja cie lem , ż e b ę d z ie u d a ­ w a ł w ś c ie k łeg o , a ż e b y n ik t n ie w s ia d ł d o ic h p rz e ­ d z ia łu . O b a j m ło d zie ń c y b ę d ą o d p o w ia d a ć p rz e d są d e m .

Wyborcy!!!

Zważajcie przy wyborach na to, że kartka z nr. 6. bez kropki jest nie ważna. Uważajcie więc, by kartka z

nr. 6. miała kropkę!!

głosować?

k u p ie c tw o , p rz e m y sł, h a n d e l, rz e m io sło , u rz ę d - k u p ie c tw o , p rz e m y s ł, h a n d e l, rz e m io sło , u rz ę d ­ n ic y i t. d .

W iem y z d a w ien d a w n a , ż e o ile p o d n ie sie się p rz e m y s ł lu b h a n d e l, p o d n ie sie się w k ra ju n a ­ sz y m d o b ro b y t, a w ię c n ie ty lk o ty c h p rz e m y s ło w ­ c ó w , a le ro b o tn ik ó w , rz e m ie ś ln ik ó w , u rz ę d n ik ó w

- sło w e m o g ó łu . M u sim y ju ż z te g o p o w o d u p o ­ p ie ra ć ty c h , k tó rz y n a p ra w d ę n a m m o g ą c o ś d a ć , a n ie in tru z ó w , p ę d z iw ia tró w ! ,

„ B lo k G o s p o d a rc z y “ N r. 6 . d b a ć b ę d z ie p rz e - d e w s z y s tk ie m o d o b ro n a jb ie d n iejs z y c h , b e z ro b o t­

n y c h , b ro n ić słu szn y c h ż ą d a ń u rz ę d n ik ó w , ro b o tn i­

k ó w i m iesz k ań c ó w ' m ias ta p rz e d n a k ła d a n ie m n a o b y w a te lstw o n a d m ie rn y c h c ię ż a ró w p o d a tk o w y c h

W o b e c p o w y ż sz e g o , w z y w a m y o g ó ł k u ltu ra i- n ie jsz y , z rz e s z o n y w o rg a n iz a c ja c h z a w o d o w y c h , o ś w ia to w y c h i g o sp o d a rc z y c h d o p o p a rc ia k a n d y ­ d a tó w lis ty N r- 6 ., z d ą ż ają c y ch d o w y tw o rz e n ia n a te re n ie R a d y M ie jsk ie j w a ru n k ó w , u m o ż liw ia ją­

c y c h p ra c ę o w o c n a i z g o d n ą w in te re sie m ia sta i P a ń s tw a .

K a żd y z n a s — g ło su je ty lk o n a lis tę n r. 6

z c z o ło w y m k a n d y d a te m p . J e z ie rs k im , z n a- n y m i p o w a ż a n y m k u p c e m .

— x —

Nikt! —

przemysłowiec, kupiec, rzemieślnik, stan średni, robotnik, inwalida, urzę­

dnik komunalny, państwowy - niechce, by Rada Miejska nie przemieniła się na arenę przetargów partyjnych - dla­

tego ci wszyscy głosują na listę

nr. 6.

z czołowym kandydatem

p. Mieczysławem Jezierskim

— B a c z n o ś ć L u tn ia. N a stę p n a le k c ja ś p ie w u w ś io d ę 2 5 w rz e ś n ia w z w y k ły m c ź a sie i lo k a ­ lu .

— W ą b rz e źn o - Z e b ra n ie K ó łk a R o ln icz e g o o d b ę d z ie się w n ie d z ie lę , d n ia 2 9 b .m . w lo k a lu p . K lim k a o g o d z . 4 p o p o ł. O lic z n y u d z ia ł c z ło n k ó w p ro s i z a rz ą d .

Z e b ra n ie T o w . B a rtn i c z e g o n a W ą b rz e ź n o i. o k o lic ę o d b ę d z ie się w n ie d z ie lę , d n ia 2 9 w rz e ś ­ n ia 1 9 2 9 r. w p a s ie c e p . E g e rta , o g ro d n ik a w R y ń ­ s k u o g o d z . 3 -c ie j p o p o ł., n a k tó re ja k n a ju p rz e j- m iej z a p ra s z a się w s z y s tk ic h c z ło n k ó w . W y ja z d z W ą b rz e ź n a a u to b u se m o g o d z . 2 p o p o ł. — 1 z R y ń ­ s k a o g o d z . 7 w ie c z . d o W ą b rz e ź n a . Z a rz ą d .

M iesięc z n ® z e b ra n ie Z w ią z k u In w a lid ó w W o j.

R z . P . K o la W ą b rz e ź n o , o d b ę d z ie się w n ie d z ie lę , 2 9 b m . o g o d z . 1 .3 0 w lo k a lu p . M a ls k ie g o H o te l W a rs z a w s k i u l. G ru d z ią d z k a . N a p o rz ą d k u o b ra d z n a jd u ją się s p ra w y d o d a tk u d o re n ty i w jaik iej w y s o k o ś c i o ra z c z as w y p ła ty te jż e , p o z a te m p rz y ­ b ę d z ie d e leg a t z T o ru n ia z re fe ra te m o p o w y ż - sz e m i w ielu in n y c h s p ra w a c h . P rz y b y c ie z a te m w s z y s tk ic h c z ło n k ó w k o n ie c z n e . S y m p a ty c y m ile

w id zia n i. Z a rz ąd .

— M ie s ię c z n e Z e b ra n ie T e a tru L u d o w e g o , o d b ę d z ie się w p ią te k o g o d z in ie 8 -m e j w ie c z o re m w lo k a lu p . J . K a c z y ń sk ie g o . N a p o rz ą d k u o b ra d w a ż n e s p ra w y . — O lic zn y u d z ia ł'w s z y s tk ic h c z ło n k ó w p ro s i Z a rz ą d .

NOTOWANIA GIEŁDY PŁODÓW ROLNICZYCH w POZNANIU.

N o to w a n ia o fic ja ln e z d n ia 2 3 . IX 1 9 2 9 r.

1 0 0 k g . w ła d u n k a c h w a g o n o w y c h p a ry te t P o z n a ń ,

żyto 2 3 .0 0 -2 4 ,0 0

Pszenica . . . » » 3 7 .5 9 — 3 9 ,5 0

Jęczmień rw . 2 5 ,0 ) — 2 6 .0 0

Jęczmień brow » 2 8 ,0 6 3 1 ,0 0

. 2 1 ,5 0 — 2 3 ,5 0

Mąka żytnia 65% z work, stan * .

Mąka pszenna 65% z work, ... 5 7 ,5 0 6 1 ,5 0

O trę b y ź y tn e 1 5 ,0 0— 1 9 ,0 0

O trę b y p s z e n n e 1 9 ,5 0 2 0 ,5 0

Druk i nakład; „Głos Wąbrzeski” B. Szczuka, Wąbrzeźnu Redaktor odpowiedzialny: Bolesław Szczuka Wąbrzeźna Za dział ogłoszeń Redakcja nie bierze odpowiedzialności.

Cytaty

Powiązane dokumenty

ku w ykupienia św iadectw a przem ysłow ego. chojnicki) zauw ażono w ieczorem stado w ilków , które otoczyło zabudow ania gospodarcze przy dw orcu i usiłow ało dostać

W reszcie udało się nieszczęśliw ej uchw ycić j się kurczow o rękom a o lód.. wy tucz krowy najw wartości rzf źnej--- b) pełnom ies. krowy mniej dobre młode naj..

W praw dzie już przed w ojną znany był sposób żelow ania bez gw oździ i szpilek (specjalnie przyrządzonym klejem ) jednakże sposób ten o k azał się

damy przed Tobą, Panie, my posłowie pierwszego wielkiego sejmu na wolnej polskiej ziemi, ślubowa­..

rządku obrad uprasza się o liczne przybycie. Ludowego odbędzie się w niedziele 20 bm. zaraz po nieszporach w zwykłym lokalu. Na porządku obrad: sprawozdanie zarządu, wybór nowego

P row adzą otw arcie sw ą pro- j pagandę, panują nad olbrzym im odłam em opinji publicznej, głosząc, że niem iecka republika nie jest niczem innem jak haniebnem

zbudow ie stosunków niem iecko-rosyjskich, oraz w odpow iedniem w obec tego nastaw ieniu niem ieckiej polityki zagranicznej w idzieć m ogą N iem cy opar­.. cie dla sw ej

M inęły już te czasy, gdy położenie skarbu 1 państw a zm uszało nas do zaciągania pożyczek za w szelką cenę i na każdych podyktow anych nam w arunkach, aby tylko