• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1935.11.30, R. 16[!], nr 47

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1935.11.30, R. 16[!], nr 47"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Dodatek tygodniowy „Głosu Wąbrzeskiego** poświęcony sprawom

c-.. 1... ...

oświatowym, kulturalnym i literackim ====i

Nr. 47 Wąbrzeźno, dnia 30 listopada 1935 r. Rok 16

LEKCJA

z listu św. Pawia apostola do Rzymu. — rozd.

13, wiersz 11 — 14

Bracia, wiecie czas, iż jest godzina, abyśmy już ze snu powstali, albowiem teraz bliższe jest nasze zbawienie, niż kiedyśmy uwierzyli. Noc przeminęła, a dzień się przy­

bliżył; odrzućmyż tedy uczynki ciemności, a obleczmy się w zbroję światłości. Jako we dnie uczciwie chodźmy, nie w biesiadach i pijaństwach, nie w łożach i niewstydliwo- ściach, nie co w zwadzie i zazdrości, ale się obleczcie w Pana Jezusa Chrystusa.

Czego uczy św. Paweł w powyższej lekcyi?

Wyłożywszy Rzymianom obszernie obowiązki życia chrześcijańskiego, napomina ich, aby nie zwlekali, lecz ta­

kowe wykonywali, gdyż nadszedł czas pokuty, ale krótko.

I dla ciebie, miły chrześcijaninie, nadszedł czas pokuty lecz nie wiesz, jak długo jeszcze.

I Niedziela Adwentowa

EWANGELJA

św. Łukasza rozdz. 21, wiersz 25 — 35.

Onego czasu rzeki Pan Jezus do uczniów:

i będą znaki na słońcu i księżycu i gwiazdach;

a na ziemi uciśnienie narodów dla zamiesza­

nia szumu morskiego i nawałności; gdy będą ludzie schnąć od strachu i oczekiwania tych rzeczy, które będą przychodzić na wszystek świat. Albowiem mocy niebieskie wzruszone będą. A tedy ujrzą Syna człowieczego przy­

chodzącego w obłoku z mocą wielką i z maje­

statem. A to gdy się dziać pocznie, poglądaj- cież a podnoście głowy wasze, bo się przybliża odkupienie wasze. — I powiedział im podobień­

stwo: Pojrzyjcie na figę i na wszystkie drze­

wa. Gdy już z siebie owoc wypuszczają, wiecie

Jam jest Alfa i Omega, początek i koniec żeć blizko już jest lato. Tak i wy, gdy ujrzy­

cie, iż się to będzie działo, wiedzcież, iż blizko jest królestwo Boże. Zaprawdę mówię wam, że nie przeminie.

NAUKA

Co oznacza noc, sen i uczynki ciemności?

Prze noc rozumiemy niewiadomość, niewiarę w Chry­

stusa; w ciemności pogrążona jest dusza grzesznika, który nie przeczuwa niebezpieczeństw, jakiemi mu zagrażają w ży­

ciu i wieczności jego grzechy. Przez sen rozumiemy odu­

rzenie duszy, życie zniewieściałe, gnuśne i pod względem religijnem oziębłe, w którem człowiek głuchym jest na głos sumienia, o środki zbawienia się nie troszczy i nie dba o to, co jest jedynie potrzebnem. Przez uczynki ciemności rozu­

miemy grzechy powstające zwykle z uśpienia wiary i gaszą­

ce coraz więcej światło łaski. Święty Paweł wylicza imien­

nie grzechy biesiadowania, pijaństwa, rozpusty, zwadliwości i zazdrości.

(2)

— 2 —

Monarchja w Grecji,

ŚWIĘTO WOLNOŚCI BRATNIEGO BA NARODU.

Dzień 1 grudnia — świętem narodowem Jugoslawj i.

W dniu i grudnia br, cala Jugosła- w ja obchodzi uroczyście 17-tą roczni­

cę sw ego w yzw olenia i zjednoczenia.

W tym dniu bow iem przed 17-tu laty speiiiity się najgorętsze m arzenia w ielkich patrjoitów ^ serbskich, chor­

w ackich i stow iańskich, którzy przez w ieki całe w alczyli o niepodległość rozerw anej Jugoslaw ji.

D o stw orzenia sam odzielnego i zjednoczonego królestw a Serbów , C horw atów i Słow eńców ' doszło jesie- nią r. 1918, kiedy po załam aniu fron­

tu sałonickiego, w ypadki zm ierzały w yraźnie do definityw nego oderw ania się ziem jugosłow iańskich od m o- narchji austro - w ęgierskiej. — D nia

31 października tegoż roku N arodow a R ada Jugosłow iańska, będąca najw yż­

szym organem organizacyj jugosło­

w iańskich na tery tor jum b. m onarch ji oznajm iła państw om koalicyjnym , że utw orzone zostało państw o jugosło­

w iańskie, które zam ierza zjednoczyć się z Serbją i C zarnogórą.

W czasie od 6 — 9 listopada odby­

ły się w G enew ie narody m iędzy przedstaw icielam i Jugoslow iań austro- w ęgierskich z serbskim prezesem m i­

nistrów Pasiczem na czele, na których ustalono w arunki zjednoczenia w szy­

stkich szczepów jugosłow iańskich w jedno państw o.

D nia 25 listopada „R ada N arodo- w a“ w Z agrzebiu zadecydow ała o dal­

szych losach państw a Słow *eńców , C horw atow i i Serbów , które zjedno ­ czone zostało ze starą Serbją i C zar-

nogórą, itw orząc w spólne królestw o Serbów , C horw atów i SłowTeńców , czyli dzisiejszą Jugoslaw ję. Form al­

ne proklam ow anie tej uchw ały nastą­

piło dnia 1 grudnia r. 1918 w stolicy B iałogrodzie, gdzie nieżyjący już dziś król A leksander, a ów czesny regent na uroczystej audjencji przyjął przed- staw icieli R ady N arodow ej, która ca­

łą sw ą w ładzę przelała na now ego m onarchę.

O d tej chw ili m inęło 17 lat. Po pierw szym entuzjaźm ie przyszło po­

tem niejedno rozczarow anie. N asu­

nęły się różne trudności w ew nętrzne i zew nętrzne, w ypłynęły antagonizm y dzielnicow e, które skutecznie łagodził zm arły iwi r. 1934 król A leksander, na- ogół jednak stw ierdzić m ożna, że Ju- gosław ja pokonała szczęśliw ie w iele przeszkód, gw arantując sobie należy­

te drogi rozw oju.

(3)

— 3 — IHGFEDCBA

M o n g o ło w ie z p o g ran icza T y b etu n ajzaw ziętsi w ro g o w ie k o m u n istó w w A zji.

O

ŚWIĘTEJ OPIEKUNCE GÓRNIKÓW.

(Na dzień św.

Barbary).

W e d łu g k ro n ik k o ś c ie ln y c h ż y c ie i m ę cz ę ń siw o św . B a rb a ry p rz y p a d a n a o k re s p a n o w a n ia c e s a rz a rz y m sk ie ­ g o M a k sy m in a . O jc ie c św . B a rb a ry , n a le ż ą c y d o u lu b ie ń c ó w c e s a rs k ich , u siło w a ł sw ą c ó rk ę u tw ie rd z ić w p o ­ g a ń s k ie j w ie rz e , n a c o św . B a rb a ra , w y z n a ją c a ju ż z a m ło d u w y n io słą | n a u k ę C h ry s tu s a , z g o d z ić się ż a d n ą n ie m o g ła .

O k ru tn y o jc ie c sto so w a ł w o b e c s w e j c ó rk i ró ż n e u d rę c z e n ia , a w re s z­

c ie , g d y n ie w y rz e k ła się o n a w ia ry w p ra w d ziw e g o B o g a , u z y sk a ł n a n ią

’w y ro k ś m ierc i p rz e z śc ię cie i sa m p o ­ d ją ł się w o b e c w ła sn e j c ó rk i ro li k a ­ la . G d y g ło w a św . B a rb a ry p o to c z y ła

się d o je g o stó p , p io ru n sp a d ł z n ie b a i z a b ił g o n a m ie js c u .

T e w ię c o k o lic z n o śc i, to w a rz y s zą c e m ę c z e ń s k ie j ś m ierc i św . B a rb a ry s ta ­ ły się p o w o d e m , ż e u w a ż am y ją z a o b ro n ic ie lk ę o d p io ru n ó w , o d o g n ia i w fc y w a m y p o m o c y św . B a rb a ry p o d ­ c z a s b u rz y i p o ż a ru . Z te g o w z g lę d u

te ż , ja k o ś w ię tą o d o g n ia , w y b ra n o św . B a rb a rę z a p a tro n k ę z a w o d ó w , s ty k a ją c y c h się z m a te rja ła m i w y -b u -

‘c h o w e m i, ja k p u s z k a rz y i g ó rn ik ó w .

Z w ła sz c z a g tó rn icy n a n a jp ry m i­

ty w n ie jsz e j n a w e t k o p a ln i u rz ą d z a ją k a p lic z k ę n a g ó rz e lu b p o d z ie m ia , w k tó re j u m ie sz c za ją o b ra z sw ej p a ­ tro n k i św . B a rb a ry . P rz e d z ja z d e m w p o d z ie m ia, p rz e d ro z p o c zę c iem p ra ­ c y z w ra c a ją się g ó rn ic y ' z p ro śb ą d o Ś w ię te j o p o m o c i o p ie k ę, lo te ż d o je d n e j z n a js ta rs z y c h u ro c z y sto śc i g ó rn ic z y c h w P o lsce , n a le ż y d o ro cz n y o b c h ó d d n ia św . B a rb a ry , u rz ą d z a n y c z ęsto z w ie lk im p rz ep y c h em , p o p rz e ­ d z a n y u ro cz y .ste m n a b o że ń stw em i p o c h o d em .

Ś w . B a rb a ra je s t ta k ż e o p ie k u n k ą ry b a k ó w . D a w n ie j n a p rz o d z ie s ta tk u ż e g la rsk ie g o u m ie s z cz a n o p o są g św . B a rb a ry ; ż a d e n te ż ż e g la rz b e z te j fi­

g u ry n ie p u sz cz a ł się n a m o rz e. — W P o lsce ry b a c y ta k ż e c z cili i c z cz ą d o d z isia j św . B a rb arę , ja k o sw ą p a ­ tro n k ę . D o d a ć je s z cz e n a le ż y , ż e św . B a rb a ra u w a ż a n a je s t z a p a tro n k ę d o ­ b re j ś m ierc i.

ŚW. MIKOŁAJ I ZWYCZAJE W DNIU JEGO ŚWIĘTA.

D n ia 6 g ru d n ia o b c h o d z i K o śció ł u ro c zy sto śc i św . M ik o ła ja , b is k u p a — w y z n a w c y . K ro n ik i k o śc ieln e n ie w ie ­ le o n im p o d a ją . B y ł św . M ik o ła j n a - p e w n o b is k u p e m M iry , w A z ji M n ie j­

s z ej. C z e ść je g o z a c z ę ła s z e rz y ć się n a p rz ó d n a W sc h o d zie , s k ą d p rz e s z ła n a Z a c h ó d . U G re k ó w , a p o te m u R o s ja n z w a n y c u d o tw ó rc a , d la ty c h o s ta tn ich sz cz e g ó ln ie j je s t d o d z iś d n ia p ra w ie n a ro d o w e m św ięte m , ii o b ra z y je g o (ik o n y ) m o ż n a s p o tk a ć w sz ęd z ie .

P e w n e je s t p o z a tem , ż e z a o s ta t­

n ie g o p rz e ś la d o w a n ia z a D jo k le c ja n a , b y ł w trą co n y d o w ię z ie n ia , sk ą d w y ­ d o s ta ł g o d o p ie ro e d y k t w y z w o le ń c z y

K o n s ta n ty n a . U m a rł św . M ik o ła j n a b is k u p s tw ie w M irz e 1 \ w ie k u . C ia ło je g o w ro k u 1 0 8 7 p rz ew ie z io n o d o B a ri p o d N e a p o le m , d o k ą d p rz y b y ­ ło d n . 9 m a ja i o d tą d z u s ta n o w ie n ia p a p ie ż a U rb a n a U o b c h o d z ił K o śc ió ł te g o lin ia p a m ią tk ę p rz e n ie s ie n ia . — M e tro p o lita k ijo w sk i E fraim , w p ro w a ­ d z ił to św ięto , ja k o o b o w ią zu ją c e d la c a łe g o K o śc io ła ru s k ie g o , co d o w o d zi, ż e w ty m c z asie p o z o s taw a ł je s z c z e K o śció ł ru s k i w je d n o ś c i z R z y m e m .

P ra w ie w s z y stk ie b re w ja rz e d o X \ 11 w ie k u b a rd z o sz ero k o ro z s ła w ia­

ją c n o ty i p rz e d z iw n e c z y n y św . M i­

k o ła ja , o ra z z a w ie ra ją u ło ż o n e je s z cz e w X II w ie k u p a c ie rz e o Ś w ię ty m .

Ś w . M ik o ła j s ta ł się p a tro n e m [d z iec i, k tó ry m te g o d n ia ro d z ic e i o - p ie k u n o w ie d a ją p re z e n ty i o b m y ś la ­ ją ró ż n e z a b a w y '. P o d ty m w z g lę d e m z w y c z a je w ró ż n y c h k ra ja c h są n ie ­ s ły c h a n ie ro z m a ite i p o m y sło w e . N a j­

c z ęś c iej k to ś p rz e b ra n y z a M ik o ła ja o b d a rza d z ie c i p o d a rk a m i. Z w y c za j te n o p a rty T je s t n a le g e n d z ie o p o d ­ rz u c e n iu w o rk ó w z e z ło tem trz e m u - b o g im d z ie w ic o m .

M a larz e p rz e d sta w ia ją św . M ik o ła ­ ja ja k o b is k u p a z d łu g ą siw ą b ro d ą , trz y m a ją c e g o ,w rę k u o tw a rtą k s ią ż k ę , n a k tó re j le żą trz y z ło te ja b łk a d la p rz y p o m n ie n ia trz e c li o b d a ro w a n y c h d z iew ic . J a k o p a tro n m a ry m a rz y p o ­ s ia d a św . M ik o ła j k o tw ic ę, a w o re k w s k a z u je n a je g o sz c z o d ro ść . J e st w P o lsc e w ie le k o śc io łó w p o d w e z w a ­ n ie m św . M ik o łaja , w k ra k o w sk ie m m u z e u m z a ś o b ra z z X V w . ja k św . M i­

k o ła j u c isza fa le m o rsk ie . POTĘŻNA WYMOWA CYFR.

Ś w iat n u sy j już zawsza b u d ził ciek aw o ść w śród w iern y ch i sy m p atję, ale n ig d y n ie tak jak za n aszy ch d n i d zięki m eto d y czn ej p ro p a­

g an d zie n a rzecz m isy j: m iesięczn ik i i czaso ­ p ism a m isy jn e, b o g ato ilu stro w an e, k o n feren cje, o b razy św ietlne z ró żn y ch d zied zin ży cia m i- sy jn eg o , p rasa co d zien n a, k tó ra ch ętnie u m iesz­

OBYWATELU!

Chcesz mieć zapewnione bezpie­

czeństwo w wypadku wojny lot.-

gazowej - ZAPISZ SIĘ JESZCZE

cza in teresu jące p rzy g o d y m isjo n arzy , g ran iczą-

DZIŚ NA CZŁONKA L. O. P. P.

I ce n ieraz z h ero izm em — w szy stk o to co raz

(4)

01C 49 QPONMLKJIHGFEDCBA

w ięcej skierow uje naaz um ysł i naaze serca ku

•praw om m isyjnym .

Pełne sym patji zainteresow anie, okazyw a­

ne misjom przez stary św iat chrześcijański, pełna siły pobudka m isyjna papieża Piusa XI, w zyw ająca w szystkich do w spółpracy w naw ra­

caniu pogan, spotęgow ały rozm ach dzieła m i­

syjnego. W ten sposób Kongregacja Propagan­

dy, założona w 1622 roku dla obrony i odno­

w ienia w iary w krajach, zarażonych schizm ą lub herezją, i dla szerzenia zasad Chrystusowych w krajach pogańskich, m ożne otrzym ała popar­

cie, um ożliwiające jej spełnienie olbrzym iego zadania m isyjnego. Propaganda, która z chwi­

lą utw orzenia w 1917 roku św. Kongregacji Kościołów W schodnich ogranicza sw oją jury­

sdykcję w yłącznie do misyj obrządku łaciń­

skiego, gorliwie zajm uje się od 3 wieków ewen- galizacją pogan. M isjonarze otrzym ują w za­

rząd ściśle określony teren, który w pierw sta­

now i m isję niezależną, w m iarę rozwoju staje się prefekturą, potem w ikarjatem apostolskun z biskupem na czele Skoro zaś w arunki sprzy­

jają pow staniu hierarchji, w ikarjat apostolski zam ienia się w dziecezję W listopadzie ubieg­

łego roku liczono 499 terenów m isyjnych, za­

leżnych od Propagandy: 1 patrjarchat, 28 archi- diecezyj, 72 diecezje, 4 opactwa, 241 w ikarjatów apostolskich, 101 prefektur apostolskich, 29 misyj oraz 2 okręgi niezależne, a personel m i­

syjny rekrutował się 12.644 kapłanów zagra­

nicznych, 5.384 kapłanów krajowych, 32.411 sióstr zagranicznych i 18.144 krajow ych, 6.422 braci zagranicznych i 2.322 krajow ych, do cze­

go dochodzi 74.147 katechistów i 62.087 nau­

czycieli i nauczycielek. Liczba kościołów w krajach m isyjnych wynosi 56.237, szkół 37.200 z blisko 3 milj. uczniów, sierocińców 1.971, szpi­

tali 771, schronisk dla trędowatych 108 i 428 przytułków dla starców.

PRZESZŁOŚĆ ZDOBYWCZEJ RADJOFONJI.

(C.P.C.) W Europie nękanej wojną, rozwój radjofonji rozpoczął się dopiero w 1922 r. 7-g-o października tegoż roku p. Ram bert zw rócił się do Federacji K antonów Szw ajcarskich o udzie­

lenie koncesji na budow ę radjostacji. Na falach eteru panow ała w tedy jednak w szechwładna kom pletna dezorjentacja. — Radjotelegrafja, a zw łaszcza sygnały M orse'a, em itow ane przez iskrowe nadajniki, uniem ożliwiały należytego przekazywanie audycyj. W obec tego p. Ram ­ bert w spólnie z dr E. Piral'em podjął w 1923 r.

akcję w celu uzgodnienia długości fal poszcze­

gólnych stacyj i usunięcia w ten sposób jednej z zasadniczych przeszkód w odbiorze. K onfe­

rencja, dotycząca tej kwestji zebrała się 22-go kw ietnia 1924 r. w G enew ie. U stalono w tedy racjonalny rozdział długości fal dla celów rad­

iotelegraficznych i radiofonicznych, w yznaczono specjalny izakres fal dla okrętów , w zywających pom ocy, dla norm alnych stacyj nadawczych i w reszcie — dla krótkofalow ców. — Przyczem postanow iono zw ołać w końcu 1924 r. drugą konferencję, któraby m iała na celu ukonstytuo­

w anie M iędzynarodow ej Unji Radiofonicznej. — Z rozm aitych względów konferencja ta nie do­

szła do skutku, w obec czego zapoczątkow aną akcję podjęło British Broadcasting Co..., zw o­

łując przygotow aw czą konferencję na dzień 18 m arca 1925 r. do Londynu. Definitywny kon­

gres odbył się w siedzibie Ligi Narodów w G e­

new ie 3 kw ietnia 1925 r. Zgłosiła w tedy swój akces i Polska.

W ten sposób, po uchwaleniu statutu, de­

finityw nie ukonstytuow ano M iędzynarodow ą Unję Radiofoniczną.

W 1910 r. A lbert I, król Belgów, postanow ił naw iązać kontakt radjow y m iędzy Belgją a K on­

giem. Próby te zrodziły w 1913 r. nowy w yna­

lazek inżyniera w łoskiego M arzfego, a m iano- cie m ikrofon węglowy. Ośmieliło to belgijską kom isję techniczną do dalszych kroków. Roz­

poczęto nadawanie sygnałów czasu z wieży E ffła w Paryżu, następne dość rzadkich audy­

cyj z płyt.

W 1914 r. nastąpiła pierw sza transm isja koncertu na cześć królowej Elżbiety. O dtąd transm isje tego rodzaju m iały m iejsce co tydzień.

Celem spopularyzow-ania radja rozpoczęto pro­

dukcję m asową aparatów detektorowych dla m ieszkańców Belgji i Północnej Francji. W y­

buch wojny położył kres tym poczynaniom , a belgijska stacja nadawcza została zburzona.

POD NIEMIECKIM DACHEM I POD MAZURSKĄ STRZECHĄ.

(C.P.C.) W czasie swej podróży kajakow ej po M azurach Pruskich. P. M elchjor W ańkow icz zajechał do wsi Iznoty nad Czarną Rzeką. Zna-

; lazł się tam w środowusku niem ieckiej ludności, I która przeniosła się tutaj z pogranicza na sku- i tek plebiscytu. To elem ent na M azurach Pru-

■ skich uprzywilejowany. Potem autor reportażu - przybyw a do osady zamieszkałej przez Polaków

— to tw arda rasa M azurów, których nie zdołało przem óc parusetletnie prześladow anie. O tych kontrastowych zupełnie środow iskach opowie autor słuchaczom w reportażu radjowym p. t.

,,Pod niem ieckim dachem i pod m azurską strze­

chą” dna 30. 11. o godz. 17-tej w cyklu reporta­

ży ,,Na M azurach Pruskich”.

JEHUDA MENUCHIN NA PŁYTACH — PRZEZ RADJO.

(C.P.C.) M łodziutki, bo kilkunastoletni skrjzypek Jehuda M enuchin osiągnął w przecią­

gu krótkiego okresu czasu sław ę największego skrzypka świata: Łączy on bowiem w grze sw o­

jej skończoną technikę z niezwykłą głębią w y­

czucia intencyj kom pozytorów, przepiękny ton z w ielką powagę i siłą w ręcz sugestyw ną. — K ilka płyt w nagraniu tego genjalnego skrzypka, którem u akom panjuje polski pianista A rtur Bal- son, usłyszą radiosłuchacze dnia 1. 12. o godzi­

nie 19.30. —

„KOSZ MA GŁOS“. — WESOŁA FALA LWOWSKA.

W pokoju kierow nika „W esołej Fali” prze­

w rócił się kosz na papiery. Z jego w nętrza w y­

sypał się na podłogę stos druków , blankietów , okazow ych num erów czasopism , podartych li­

stów, anonim ów i odrzuconych tekstów. Z tych w ydobytych świstków pow stała rewja, którą u- słyszą radiosłuchacze w niedzielę, dnia 1. 12. o godz. 21-ej. Rewja nosi tytuł: „Kosz m a głos”.

Tekst pióra W iktora Budzyńskiego.

SUŁKOWSKI

SŁUCHOWISKO DLA MŁODZIEŻY W PJATSK SfkXLQ GQDŁ 12,18

PŁYWAJĄCE CEGŁY.

W Szkocji, w zachodniej prow incji Lothian są produkow ane tak lekkie cegły, że m ogą na w odzie pływ ać. Są one fabryko­

w ane z m uszelek w różnej form ie i różnej barw ie. Posiadają w łaściw ości zw ykłej ce­

gły, a nadto w yróżniają się tern. U' m ożna je jak drzewo rżnąć piłą.

WPŁYW FUTRA NA CHARAKTER.

Jeden z psychologów w Filadelfji dow o­

dzi, że futro w pływa na charakter jego w ła­

ściciela. N oszący gronostaje m ają charakter kłótliw y, sobole pow odują zdolności arty­

styczne, ze skór pantery — kłam ią, srebr­

nych lisów — są nastrojeni rom antycznie, ze skór króliczych są w iarołom ni. Kto chce niech w to uw ierzy.

ZIELONA GWIAZDA.

A ngielskie gazety donoszą, że znany astro­

nom Dr Steavehson w Londynie oświadczył, że

■odkryta w r. ub. now a gwiazda w konstelacji H erkulesa — m a niezw ykły blask, a m ianowicie Bzm aragdowo - zielony. Kolor ten jest bardzo w yraźny i nadzwyczaj żywy.

MAŁŻEŃSTWO JAPOŃSKIEGO ARYSTO­

KRATY Z FRANCUZKĄ UNIEWAŻNIONO W TOKJO.

D w udziestopięcioletni arystokrata ja­

poński K anenori H onjo, który studjował we Francji, lotnictw o, w ziął ślub cywilny z Francuzką. G dy przybył z m ałżonką do To­

kio. m ałżeństwo jego nie zostało zatw ierdzo­

ne przez m arszałka dw oru cesarskiego. M u- siał w rócić na stały pobyt do Francji.

KINOTEATR W AFGANISTANIE W K abulu otw arto pierwsze kino w A f­

ganistanie. W dniu otw arcia m usiano zm obi­

lizow ać całą policję, gdyż obaw iano się de- m onstracyj przeciweuropejskich. Na szczęś­

cie otw arcie odbyło się bez aw antur.

Książnica Kopemikanska

w

Toruniu

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wiele mówi się a więcej jeszcze pisze się o konieczności większego zainteresowania się sprawami morza. Jednakże morze najlepiej pokocha ten, kto z bliska się z

Gdy dziecko widzi, jak ojciec i matka czynią wszystko w poczuciu obowiązku i dla przypo ­ dobania się Bogu, jak modlą się, wtenczas znajdują się wszystkie zarodki życia

Bogatym człowiekiem jest Pan Bóg, a włodarzem człowiek, któremu Bóg powierzył ipod zarząd rozmaite dobra ciała i duszy, natury i łaski, jako to: pięć zmy­. słów,

siąc maj, kiedy przyroda budzi się do nowego życia, kiedy łąki pokrywają się świeżą zielenią traw, a pola i ogrody zdobią pierwsze wiosenne kwiaty.. Przez cały ten

Bracia, wiecie czas, iż jest godzina, abyśmy już ze snu powstali, albowiem teraz bliższe jest nasze zbawienie, niż kiedyśmy uwierzyli.. Noc przeminęła, a dzień

Wreszcie zowie nas „umiłowanymi , gdyż przez łaskę staliśmy się dziećmi Boga i przed- iotem Jego ojcowskiej

Prosimy i napominamy was w Panu Jezusie, aby, jakoście wzięli od nas, jako się macie sprawować i Bo­.. gu się podobać, tak żebyście się i sprawowali

A od drzewa figowego uczcie się podobieństwa: Gdy już gałąź jego odmładza się i liście wypuszcza, wiecie, że zMźa się lato.. Także i wy, gdy ujrzycie to wszystko,