• Nie Znaleziono Wyników

Dundusy i lany poniedziałek - Janina Woch - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dundusy i lany poniedziałek - Janina Woch - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JANINA WOCH

ur. 1925; Abramów

Miejsce i czas wydarzeń Abramów, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Projekt Etnografia Lubelszczyzny, obrzędowość doroczna, Wielkanoc, kolędowanie wielkanocne, dyndusy, lany poniedziałek, polewanie się wodą

Dundusy i lany poniedziałek

A dy, dyndusy znów, to wieczór chodziły, po dyndusie. Pod łokno przychodziły chłopaki. To już: "Myśmy przyszły po dyndusie,

będziemy śpiewać o Jezusie i o synie, kto w Boga wierzy, to nie zginie".

To oknem, jak dziewczyna otworzyła okno i jajka im bez okno, to oblali wodo, bo to już był na drugi dzień, takie były żarty takie, wodo tam oblali, ot, to.

[…] ja pamiętam, już byłam taką panienko, to tak lały nas te chłopaki. Jedna do drugiej szliśmy koleżanki, to pod ręce do studni zaprowadziły, te koryta, co krowy poili, to mnie zobaczyli, że jeszcze mam o tu suche, pod pachą, to jeszcze ręce maczali w tej wodzie, i tu mnie klepali, żebym suchej nitki nie miała. Tak mnie zlali, a że było wtedy ciepło przyszłam do domu, przebrałam się. Jednego dnia, to dwa razy się przebierałam. Oj jak się lały, to wiaderkami wie pan, po drodze było gonione. Bo teraz jak się do kościoła pójdzie, to tam w Markuszowie też wiaderkami lejo się.

Teraz jeszcze się lejo wiaderkami. Gonio się i to, to kobiety, oj, jak się obrażają.

Mówie - co się obrażasz, a to kiedyś tak nie było, ja mówie, dziewczyną byłam, to do suchej nitki, jeszcze klepana byłam pod pachą, bo, że mam suchą sukienkę, musiałam być mokra cała. [...] Jak nie oblana, to ją nie uważali, nie uważali. A co tam, będziesz jo lał, żeby cię sprzezywała, nie zna żartów, ani co. Tak, a później chodziło jej o to, że: „A, ciebie zlali, dwa razy się przebierałaś". A ja się śmiałam, mówię: "Ale i ja ich zlałam". Bo mówię, jak po kolędzie chodziły, to mówię, jak odchodziły, to chłopaków po nogach. […] wyszły od nas, to ich zlałam, zlałam, śmiały się, uciekły, ale to było wesoło […]

[…] Na chórze śmy śpiewali, to na chórze miały w butelku wodę, to panie były takie starsze w kapeluszach, to ucelował jej tak z chóru, że jej w ten kapelus wodę nalał.

To ona się nachyliła, to woda jej się z tego, śmiały się tak. Tak, taką miały uciechę wielko. A takie starsze gospodynie, to cieszyły się, że się groch urodzi jak były

(2)

oblane. To: "Ooo bede miała grochu w tym roku, ohoho, bo byłam oblana".

Data i miejsce nagrania 2011-05-18, Wólka Kątna

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Rafał Czekaj

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

W parku to ja byłam ciągle, bo przecież naprzeciwko naszego domu na Żulinkach była brama, to albo odsuwałyśmy tą bramę i tam można było przejść, albo pod

Wróciłam akurat na święta Bożego Narodzenia i już potem nie wracałam, bo mąż był na wojnie jako żołnierz i tam był ranny, we Lwowie w szpitalu leżał.. Pod Lwowem

Słowa kluczowe Rawa Mazowiecka, II wojna światowa, getto w Rawie Mazowieckiej, rodzina, dzieciństwo, rodzina Leszczyńskich..

Wyszłam i usiadłam sobie na kamieniu, wiedzieli, że jestem Żydówką, podszedł do mnie chłopak i obsiusiał mnie, ze złości, [ponieważ]. byłam

Nieopisana historia - Rzeczpospolita Pszczelarska", choroby pszczół, warroza, leczenie warrozy, motylica.. Kiedyś, to żadnych chorób

Dla mnie osobiście wolność to po prostu możliwością wyrażania swoich poglądów politycznych i religijnych. Kiedyś nie było możliwości

Drugi wyjmuje nóż, niedługi i wchodzi like this w pierzynę, a ja leżę w środku i ja widzę, jak te pióra latają, ale ja szczerze mogę powiedzieć, że z tego co pamiętam, ja