• Nie Znaleziono Wyników

"Szkice z historii socjologii polskiej", praca zbiorowa pod red. Kazimierza Z. Sowy, Warszawa 1983 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Szkice z historii socjologii polskiej", praca zbiorowa pod red. Kazimierza Z. Sowy, Warszawa 1983 : [recenzja]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Kizwalter, Tomasz

"Szkice z historii socjologii polskiej",

praca zbiorowa pod red. Kazimierza Z.

Sowy, Warszawa 1983 : [recenzja]

Przegląd Historyczny 75/4, 8 3 4

1984

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

834

Z A P IS K I

S zk ic e z historii socjologii polskiej, p ra c a zbiorow a pod re d a k c ją

K azim ierza Z. S o w y , I n s ty tu t W ydaw niczy P ax , W arszaw a 1983, s. 428.

Z w iązki socjologii polskiej z tra d y c ją naro d o w ą, ak ty w n o ść m yśli socjologicz­ nej wobec problem ów n u rtu ją c y c h n aró d — oto p u n k t w y jśc ia ro zw ażań p rze d ­ sta w ian y c h w p rac y n ap isan e j przez uczniów i w sp ó łp raco w n ik ó w prof. P a w ła R y b i c k i e g o i zadedykow anej m u z okazji jubileuszu.

A u torzy stw ie rd z ają, że p olska socjologia a k a d em ick a — późno, ale za to silnie z in sty tu c jo n alizo w a n a, k ie ru ją c a się k u p ro b lem aty ce u n iw ersa ln ej i w y raźn ie o g ra ­ n ic za jąc a sw oje pole b a d a ń — n iew iele m a cech tzw. szkoły naro d o w ej. K w estie szczególnie isto tn e dla społeczeństw a polskiego — p ro b lem n a ro d u , tożsam ości k u ltu ro w e j oraz in te g raln o śc i i su w erenności politycznej — p o dejm ow ali n a to m ia st n ie je d n o k ro tn ie p rze d sta w ic ie le innych dyscyplin; w te n sposób rodzim a m yśl socjologiczna tw o rzy ła się w znacznej m ierze poza fo rm a ln y m i g ra n ic a m i socjologii ja k o dyscypliny n au k o w e j. N ie-akadem ickość oraz p o z a in sty tu c jo n a ln y sposób po ­ w sta w a n ia tego bogatego przecież dorobku (od Józefa S upińskiego poczynając) odbiły się n a d e r n ie k o rz y stn ie n a jego w spółczesnej znajom ości. N asi socjologow ie ch ętn iej się g a ją do w zorów socjologii św iatow ej, z polskiej zaś b io rą to, co w isto ­ cie należy do n u r tu św iatow ego.

C elem om aw ian ej p ra c y je s t p rzy n a jm n ie j szkicow e p rze d staw ie n ie sylw etek uczonych godnych, zdaniem auto ró w , uw agi, a zarazem najczęściej zapom nianych. Część pierw sza, poprzedzona te k ste m om aw iający m o siągnięcia nau k o w e P. R y­ bickiego i k ró tk im w pro w ad zen iem w te m a ty k e całego zbioru, pośw ięcona została socjologom o o rie n ta c ji p ozytyw istycznej (Józefow i S up iń sk iem u , Z ygm untow i H e- ryngow i, L eonow i W in iarsk iem u , E razm ow i M ajew skiem u, B ronisław ow i W ró b le w ­ skiem u). W części dru g iej p rez en to w an i są przeciw nicy p o d ejścia p o zy ty w isty c zn e­ go (Feliks K oneczny, J a n K aro l K ochanow ski-K iorw in, F elik s M ły n arsk i, W ład y ­ sław G rabski, Jó zef C h a ła siń sk i — te n o sta tn i je s t chyba je d y n y m znanym szerzej obecnie spośród b o h a te ró w tom u). Część trze cia o m a w ia dorobek in ic ja to ró w ró ż ­ nego ro d za ju b a d a ń szczegółow ych (ks. A lek san d er W óycicki, Z ofia D aszy ń sk a-G o - lińska, S tan isław R ychliński, .W ładysław O kiński, Z y g m u n t M ysłakow ski, ks. F r a n ­ ciszek M irek). K ończą p rac ę streszczenia angielskie, fra n c u sk ie i w łoskie.

P o m ija ją c ju ż inne jej a tu ty , przyznać trze b a, że św ieżość te m a tu p rzy sp a rz a p ra c y w iele w arto ści. Jed n o cześn ie je d n a k w y p ad a się zastanow ić, czy zapom nie­ nie n ie k tó ry ch z o m aw ian y ch p o staci nie było sta n e m n a tu ra ln y m . W części p rz y ­ p ad k ó w in te re su ją c y dla w spółczesnego odbiorcy m oże być w n ajw ięk szy m sto p n iu o ry g in aln y sposób schodzenia n a m anow ce. W szystko to zn ak o m ite św iad ectw a sw ojego czasu, rza d k o k ie d y je d n a k część trw ałe g o d o ro b k u m y śli polskiej.

T. K.

E k k e h ą rt P. G u t h, Der L o y a lit ä ts k o n flik t des deutschen O ffiz ie r ­

k orps i n der R ev o lu tio n 1918—20, „E uropäische H o ch sch u lsch riften ”.

R eihe III — „G eschichte un d ih re H ilfsw isse n sch a ften ”, P e te r L ang, F ra n k fu r t am M ain—B e rn —N ew Y ork 1983, s. 256.

W ro zw aż an ia ch n ad re w o lu c ją 1918 ro k u w N iem czech zw rac a się zazw yczaj uw agę n a po staw y i podziały u g ru p o w a ń rew o lu cy jn y ch . Z nacznie rzadziej a n a liz u ­ je się koncepcje i w e w n ę trz n e g ranice, k tó re dzieliły obóz k o n trre w o lu cji. J e d n ą z jego głów nych części, o d d ziały w u ją cą później stale n a sy tu a c ję po lity czn ą w R e­ p u b lic e W eim arskiej, był k o rp u s oficerski. E k k e h ą rt P. G u t h, h is to ry k i o ficer B und esw eh ry , p rze d sta w ia re a k c je i działan ia oficerów w n a jb a rd z ie j k o n flik to

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4,

J e d ­ nym słowem sobór w prow adza tu ta j zasadę odnoszącą się ogólnie do w szystkich upraw nień: tam się kończy upraw nienie jednostki, czy osoby

Gdzie­ k olw iek się znajdą, niech pamiętają, że oddali się i pośw ięcili swoje ciało Panu Jezusowi C hrystusow i I z m iłości ku Niemu powinni na­ rażać

U dokum entow anie uzdrow ienia w księgach parafialnych Małżeństwo uzdrow ione w zaw iązku w zakresie zew nętrznym powinno być odnotow ane przede w szystkim w

Przez niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków m ałżeńskich wynikającą z przyczyn n a tu ry psychicznej rozum ie sdę niezdol­ ność do zrealizow ania

skopatu dla spraw duchowieństwa, zajm ując się rehabilitacją kapła­ nów, był członkiem K onferencji W yższych Przełożonych Zakonów Mę­ skich, pracując w

Bezpośrednią przyczyną działania sen atu było postępow anie W istyl- li pochodzącej z rodziny pretorsk iej, k tó ra w celu uniknięcia k a r przew idzianych przez

[r]