• Nie Znaleziono Wyników

Lubiłem chodzić do łaźni - Tomasz Patyra - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Lubiłem chodzić do łaźni - Tomasz Patyra - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

TOMASZ PATYRA

ur. 1952; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, dzieciństwo, łaźnia przy ulicy Buczka, czas wolny, ulica Buczka 37, dom rodzinny, warunki bytowe, projekt Lublin. W kręgu żywiołów - woda

Lubiłem chodzić do łaźni

Z łaźni korzystałem bardzo chętnie, lubiłem tam chodzić, mimo że już mieliśmy łazienkę. Z wielorodzinnego mieszkania [w kamienicy przy ulicy Buczka 37] pozostałe rodziny kolejno się wyprowadzały, aż zostaliśmy sami. W budynku powstała instalacja gazowa. Mieliśmy piecyk i bojler do podgrzewania wody w łazience. Była wanna i kabina prysznicowa – luksus. Mimo tego w okresie szkoły średniej najczęściej chodziłem do łaźni. Z kolegami po prostu to lubiliśmy. Zresztą czasami spotykaliśmy się tam nawet z nauczycielami z liceum Zamoyskiego. Uważam, że była to bardzo dobra forma wypoczynku. Musiała być też niedroga, skoro nasze uczniowskie kieszonkowe wystarczało.

Jak się skręcało w prawo z ulicy Dąbrowskiego w Buczka, to po lewej stronie był skwerek, a za nim – łaźnia. Wnętrze było wyłożone kafelkami i czyste, jak sobie przypominam. Były jakieś leżanki, łaźnia parowa, sauna. To było dosyć ładnie urządzone. Jak się leżało po kąpieli, to chyba można było zamówić sobie piwo.

Chociaż oczywiście nam nie wolno było tego piwa pić w tym wieku, to chyba po piwie żeśmy dostawali – to też mi się bardzo podobało.

Samemu mi się tam nie chciało chodzić. Łaźnia służyła jako miejsce spotkań towarzyskich. Czasami spotykało się tam ciekawych ludzi. Na leżankach można było sobie pogadać z towarzystwem obok. Tak sobie leżeliśmy i gawędziliśmy. Nie chodziło się tam tylko po to, żeby się wymyć, ale przede wszystkim, żeby tam pobyć, porozmawiać, pogadać, żarty poopowiadać.

(2)

Data i miejsce nagrania 2019-07-17, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Komitet kolejkowy zawiązał się przy sklepie meblowym i wszyscy poukrywani gdzieś tam byliśmy, żeby nas nie było widać ani nie było słychać, bo nie wolno było.. Nie wiem, czy

Często jeździliśmy pod Łęczną, gdzie pływaliśmy od mostu, który jest z Łęcznej na Milejów, do tego, który jest z Lublina do Łęcznej – z biegiem rzeki, także się miło

Co jakiś czas trzeba było przesuwać meble i dywany do góry, w tą stronę po której podłoga była nieco wyżej. Jak się położyło ołówek, to on się toczył, w jedną stronę –

Słowa kluczowe Lublin, PRL, rzeka Czechówka, dzieciństwo, czas wolny, basen przy ulicy Lubomelskiej, ulica Czechowska, projekt Lublin.. W kręgu żywiołów

Początkowo mieliśmy jedną izbę, [w kamienicy przy ulicy Białkowska Góra 7], w której była kuchnia węglowa.. Odrabianie lekcji, gotowanie, pranie, sypialnia, wszystko było w

Słowa kluczowe Lublin, PRL, dzielnica Kalinowszczyzna, ulica Białkowska Góra 7, dom rodzinny, warunki bytowe, studzienka, życie codzienne, dzieciństwo, projekt Lublin.. W

Słowa kluczowe Lublin, PRL, dzieciństwo, rzeka Bystrzyca, rekreacja, zabawy dziecięce, czas wolny, projekt Lublin.. W kręgu żywiołów

Słowa kluczowe Lublin, PRL, dom rodzinny, warunki bytowe, studnia, Sławinek, ulica Strzelecka, studnia przy ulicy Strzeleckiej, projekt Lublin.. W kręgu żywiołów