• Nie Znaleziono Wyników

Wyjazdy Grupy „Ubodzy" na festiwale teatralne – Roman Doktór – fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wyjazdy Grupy „Ubodzy" na festiwale teatralne – Roman Doktór – fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ROMAN DOKTÓR

ur. 1953

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe teatry alternatywne i studenckie, Lublin, PRL, KUL, Teatr Provisorium, Scena 6, Grupa "Ubodzy", Teatr Ósmego Dnia

Wyjazdy Grupy „Ubodzy” na festiwale teatralne

Jak myśmy obserwowali teatry, które grały w takim duchu udawania teatrów zawodowych, bo dziewięćdziesiąt procent teatrów tak to robiło. [Nie wszyscy oczywiście] na przykład Teatr Ósmego Dnia był [dobry], dlaczego, bo oni od razu też kupili metodę Grotowskiego i oni zupełnie inny mieli teatr. Oni nie udawali nikogo, ale reszta tych bardziej prowincjonalnych, nie obrażając nikogo, teatrzyków z Bydgoszczy, Olsztyna, Białegostoku, Rzeszowa i Katowic, to było właśnie coś takiego, że no jakby tworzymy taki niby teatr zawodowy w środowisku studenckim.

To, co myśmy przed spotkaniem z Cynkutisem robili albo chcieli robić.

Więc jak myśmy byli na tych rozmaitych przeglądach i oglądaliśmy te inne spektakle naszych kolegów z innych [miast], to myśmy między sobą mrugali i tak się troszkę uśmiechali, że dzieci znowu udają aktorów zawodowych, a nimi nie są. Mówię to najuczciwiej myśmy wtedy tak do tego podchodzili, że my jesteśmy nawiedzeni, a oni nie, my mieliśmy okazję spotkać Grotowskiego i ludzi Grotowskiego, a oni nie i oni cały czas są naiwni, i myślą, że teatr robią. Nigdy żeśmy tego złośliwie nie wykorzystywali i potem razem szli na piwo na przykład, ale mieliśmy takie wrażenie, że no nic ciekawego się nie dzieje, że to są cały czas gdzieś tam popłuczyny, ktoś tam wynajdzie, jakiś scenariusz zawodowy taki, tak zrobią, ta grupka uda, że to jest coś takiego. Pewnie były interesujące jakieś grupy, ale to troszkę później. W Lublinie na przykład czy grupa Provisorium, czy Scena 6, czy ta grupa Borowca, to to już były bardzo interesujące przedsięwzięcia i w Polsce też się parę dało takich spotkać.

Zawsze jakaś indywidualność się liczyła po prostu albo reżysera, albo zespołu aktorskiego, ale reszta to była taka właśnie, takie poprawne teatrzyki udające po prostu teatry zawodowe, a przyjaźniło się z nimi, oczywiście, że tak. Myśmy się widywali gdzieś tam, spotykaliśmy, czasami nawet się wakacje spędzało razem.

(2)

Data i miejsce nagrania 2013-05-11, Lublin

Rozmawiał/a Magdalena Kowalska

Transkrypcja Magdalena Kowalska

Redakcja Magdalena Kowalska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja wymieniłem kolegę, którego upolowali, ja byłem jego następcą, mnie się nie dało upolować, jakoś miałem szczęście.. No to strzelałem do nich, jak przelatywali przypuśćmy

Natomiast studiując Polonistykę na KUL-u myśmy mieli naprawdę ten luksus, że była z nami pani profesor Irena Sławińska, która znała Miłosza od studiów i nawet można

Jeżeli miało słabego rektora, który się bał, to robił taką presję na swoje środowisko, żeby z KUL-u nie zapraszać, a jak był wiaromocnym człowiekiem, to się

Kiedyś już udało nam się, na pewno wejdziemy, grupa Japończyków przylatuje, na rynku są, bo teatr był na rynku wrocławskim głównym tuż przy ratuszu i z kamerami, które na

Tylko ważne było, żeby je podzielić w taki sposób, żeby nie było tak, że pewien element wypadnie i to jest ten element, który na przykład łączy wszystkie inne. I tam już

To zakładam kombinezon, kapelusz, rękawice, bo brudzą się bardzo ręce po prostu, później trudno domyć te ręce, więc dlatego te rękawice.. Żądlenie nie jest miłe, po

Oczywiście gdyby to robić w sposób systematyczny, tak jak zalecają lekarze czy naukowcy, którzy się apiterapią zajmują, to takie sesje co dwa tygodnie - dwadzieścia

Czyli kupcy –nie ma problemu, wsadzimy ich tutaj, zrobimy halę targową, tu zrobimy centrum handlowe, bo to wcale się nie kłóci, a na pytanie –„A dworzec?” „A dworzec