• Nie Znaleziono Wyników

Moja wieś jakoś się uchowała - okupacja - Daniel Marszałek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Moja wieś jakoś się uchowała - okupacja - Daniel Marszałek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Daniel Marszałek

ur. 1935; Chruślanki Józefowskie

Tytuł fragmentu relacji Moja wieś jakoś się uchowała - okupacja

Zakres terytorialny i czasowy Chruślanki Józefowskie, Urzędów, II wojna światowa

Słowa kluczowe Chruślanki Józefowskie, Urzędów, II wojna światowa, partyzantka, pomoc partyzantom, bombardowanie, Bataliony Chłopskie

Moja wieś jakoś się uchowała - okupacja

Byłem dzieckiem jak wybuchła wojna. Niemcy byli w naszej wsi, partyzantkę też pamiętam. Chruślanki Józefowskie była to wieś zapomniana przez Boga i przez ludzi, położna z dala od traktu, w związku z czym uchowała się w czasie wojny. Był u nas tylko jeden poważny incydent. Niemcy kiedyś dowiedzieli się, że jeden z naszych mieszkańców dawał znać partyzantom, że przybyli, w związku z tym było spięcie między partyzantami i Niemcami. Na drugi czy na trzeci dzień przyjechali [Niemcy] i tego faceta zastrzelili.

Goniłem krowy z pastwiska jak ta cała rzecz się działa. Przyjechałem to już tylko widziałem mężczyznę przykrytego białym prześcieradłem, a poza tym było cicho.

Z kolei sąsiednie wsie na przykład Chruślina została zbombardowana i spalona. Widać było z mojej wsi dym na odległość jakichś trzech-czterech kilometrów. Widziałem też jak uciekało wojsko niemieckie z mojego pola tam, gdzie się pasło krowy, przez taką niwę, wzgórek w Sosnowej Woli uciekali tamtędy na Miłoszówkę. I te samoloty, które leciały nad Józefów, i bombardowały opozycje niemieckie to pamiętam.

Obok wsi był las, tam funkcjonowała w pewnym czasie partyzantka, nawet kiedyś z grupą chłopaków nosiliśmy im jedzenie tym partyzantom, strach był jak nie wiem co, ale zaniosłem. Widziałem na polanie tych wszystkich z karabinami. Nie wiem co nosiliśmy, jajka i sery, śmietanę czy masło, czy mleko, wynosiliśmy im tam wałówki, to tyle brałem udział w tym. Tam u nas BCH - Bataliony Chłopskie też urzędowały. Kiedyś jeszcze pamiętam jechałem z mamą do Kraśnika, siostra moja była w gimnazjum wcześniej niż ja, i była strzelanina w Urzędowie, partyzanci się ze sobą spiknęli. Były dwa ugrupowania i wiem, że furmankę nam zarekwirowali, gdzieś tam nas odprowadzili, żeby rannych czy kogoś wozić, ale jakoś po cichu się wymknęliśmy i pojechaliśmy do Kraśnika.

(2)

Data i miejsce nagrania 2010-06-10, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Maciejewska

Redakcja Piotr Lasota, Justyna Maciejewska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Licząc od lewej, to była szkoła z boiskiem, sklep, potem była i jest remiza strażacka.. Po jakimś czasie stoi z wybudowanym skrzydłem, w którym się mieścił Klub Rolnika, z

I kiedyś jechałem za granicę do Szwajcarii z chórem, przypomnieli sobie ci z SB, wezwali mnie do siebie i nakazali mi, żeby obserwować wszystkich chórzystów i

Ze mną pracowała taka wysoko [postawiona] partyjna koleżanka i jak uczyliśmy się do egzaminu na prawo jazdy to zażyczyli sobie świadectwo ukończenia szkoły powszechnej?. Ona

Jeżeli chodzi o rok sześćdziesiąty szósty to wiem o tych antyżydowskich ekscesach, bo u nas kiedyś w mojej rodzinnej parafii był ksiądz, okazuje się Żyd, wikariuszem był i jego

W pochodach brało się udział, to była dla nas frajda, ponieważ jak człowiek poszedł to się spotykał w swoim gronie znajomych, tak że to czysto towarzysko się wychodziło, kto

Nie pamiętam żeby Żydzi byli u nas na wsi, ale pamiętam taki jeden obrazek jak został Żyd zamordowany i wieźli go zamordowanego, i zakrwawionego furmanką. Pamiętam też

Słowa kluczowe Chruślanki Józefowskie, II wojna światowa,

Słowa kluczowe Chruślanki Józefowskie, Dzierzkowice, II wojna światowa, wyzwolenie, wejście wojsk radzieckich, Rosjanie.. Rosjanie weszli do wsi, ale to była biedna wieś, nie