• Nie Znaleziono Wyników

„Jak się władza nie będzie na związku godzić, no to trzeba zmienićwładzę” - Witold Karpiński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "„Jak się władza nie będzie na związku godzić, no to trzeba zmienićwładzę” - Witold Karpiński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

WITOLD KARPIŃSKI

ur. 1929; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Lublin. Opowieść o mieście, przełom w 1989 roku, wybory w 1989 roku

„Jak się władza nie będzie na związku godzić, no to trzeba zmienić władzę”

To był wybuch. Były narady, zebrania, jak to ma być, co to ma być. Szukało się ludzi mądrych, ale każdy mądry po szkodzie. A tak, to nie wiadomo co. I na jednym zebraniu powiadałem: - „Dążymy do tego, żeby związki zawodowe były niezależne. A jak się władza nie będzie na związku godzić, no to trzeba zmienić władzę”. - „Władze zmienić? Nie ma żartów”. I do tego w końcu doszło.

Potem Mazowiecki na premiera, i cholera, jak usłyszałem o kresce... Myślę sobie:

"Zgłupiał ten stary, czy co?" Jeszcze nie wiedziałem, jak to ma być z tą kreską. Ale potem sobie tłumaczyłem: "No cóż, widocznie jeszcze za wcześnie, żeby rozprawić się z komuną". Bo to jeszcze wojska rosyjskie stoją, jeszcze jakieś tam: "Wicie, rozumicie".

Data i miejsce nagrania 2016-03-03, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

W Misiach to nie zamykają trumny w mieszkaniu, tak jak u nas przynoszą wieko, zamykają i wynoszą, tylko wynoszą na podwórku, stawiają stołek […]. U nas tego

Potem to wszyscy złapani już byli i w sobotę w Lublinie żadnego Niemca nie było, nikogo nie było widać na ulicy, nawet samochodów.. A przez ulicę Lubartowską furmanki jechały

A ponieważ wtedy był remont Ratusza, bo po wojnie coś tam było zniszczonego, była kupa cegieł, no to publiczność posłużyła się cegłami. I pamiętam, że była taka plama

[Później] już obraz był aresztowany, tylko była rama i świeca, symbol. No i to też zapchane było,

O tym [zakładzie pracy] co mówię, to był przedwojenny Zakład Kwasu Węglowego.. Tam robili przed wojną wodę sodową,

Kto chciał być dyrektorem, nie mógł się nie zapisać wcześniej [do Partii].. Członkowie Partii w pracy też mieli plusy, jak kogoś

Można było te bony dostać również przy wyjeździe za granicę, jak się dostało paszport.. Jechaliśmy do Jugosławii, tośmy dostali - dla mnie i dla żony po pięćset czy

Tu, gdzie teraz stoi ten dom Pedet na rogu Osterwy i Krakowskiego, to tam były hotel Viktoria czy coś takiego.. Ale