• Nie Znaleziono Wyników

"Die Aussenpolitik der Österreichen Monarchie 1871-1877", Istvan Diószegi, Budapest 1985 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Die Aussenpolitik der Österreichen Monarchie 1871-1877", Istvan Diószegi, Budapest 1985 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Szwarc, Andrzej

"Die Aussenpolitik der Österreicher!

Monarchie 1871-1877", Istvan Diószegi,

Budapest 1985 : [recenzja]

Przegląd Historyczny 78/2, 348-350

1987

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

348

ZAPISKI

w agę d o w sk aźn ik ó w liczbow ych, ch o ć n a tu ra ln ie p o ru sz a też liczne p ro b lem y niew ym ierne, lub częściow o ty lk o m ożliw e do ujęcia liczbow ego. L iczne, przejrzyście sk o m p o n o w a n e tabele są m o cn ą s tro n ą tej pracy. K siążkę u zu p ełn ia in d ek s osobow y.

H . G.

I. I. Ż a r k u c k i j , R a zw itije p r o m y s z le m o s ti i torgowli w lew obierieżnych

rajonach m oldaw skogo P odniestrow ia w p o rieform iennyi p eriod (1861— 1905 gg),

Izd atielstw o „S ztiin ca” , K isziniew 1985, s. 163.

C zęść M o łd aw ii, u sy tu o w a n a n a lew ym brzegu D n ie stru , z o stała p rz y łą cz o n a d o Rosji w k o ń c u X V III w ieku- i w ch o d ziła ad m in istrac y jn ie w sk ład gu b ern ii chersońskiej i podolskiej. W histo rii teg o reg io n u p o z o staje n ad ál w iele z ag ad n ień z b ad a n y ch ty lk o frag m en tary c zn ie, b ąd ź czekających d o p iero na z b ad an ie . O m a w ian a p raca p o raz pierw szy w radzieckiej h isto rio g rafii p o d ejm u je analizę p ro b le m ó w , zw iązanych z g o sp o d a rk ą lew obrzeżnej części M o łd aw ii. R a m y ch ro n o lo g iczn e m o n o g rafii u z asad n io n e są z jednej stro n y re fo rm ą c h ło p sk ą z r. 1861, a z drugiej p o czątk iem rew olucji 1905 r. Jeśli chodzi o zasięg tery to rialn y p ra cy , to a u to r obejm uje b a d an iem w z asad zie lew o b rzeżn ą część o becnej R ep u b lik i M o ł­ daw skiej. O d m ien n a p rzy n ależn o ść a d m in istrac y jn a tych teren ó w w b a d an y m p rz ez eń - okresie stw a rza ła pew ne tru d n o śc i w z g ro m a d ze n iu źró d eł, a głów nie d an y ch staty sty czn y ch . Ż a r k u c k i j z eb ra ł b a rd z o b o g a ty m ate ria ł i w y k o rzy stał ź ró d ła ró ż n eg o ty p u , co p o z w o liło n a d o k ła d n ą a nalizę p rezen to w an y ch w p ra c y pro b lem ó w .

A u to r p rezen tu je genezę i rozw ój p rzem ysłu, p ro ces jeg o kap italiza cji, głów ne e ta p y p o w staw a n ia m iejscow ego p ro le ta ria tu , an alizu je ek o n o m iczn e p ołożenie ro b o tn ik ó w , ro z p a tru je kw estie z w iązan e* z rozw ojem h a n d lu w ew n ętrzn eg o , u k azu je ew olucję w ym iany to w aro w ej m iędzy b a d an y m tery to riu m a ry n k iem o g ó ln o ro sy jsk im i z ag ran iczn y m . H a n d el je s t sw oistym m iern ik iem p o z io m u w zro stu g o sp o d ark i. P ogłębienie h an d lo w y ch zw iązków b a d an e g o tery to riu m z ry n k iem o g ó ln o ro sy jsk im i św iatow ym przy czy n iło się w sp o só b znaczą cy d o ro zw o ju g o sp o d arczeg o lew obrzeżnej części M o łd aw ii. D la te g o też a u to r pośw ięcił wiele uw agi p ro b lem o m zw iązan y m z w szelkim i fo rm am i w ym iany to w a ro w ej. N a uw agę zasługuje przed e w szystkim g ru n to w n a an aliza fu n k c jo n o w an ia ry n k u w ew n ętrzn eg o . Ż ark u c k ij prześledził rozw ój różnych fo rm fu n k c jo n o w an ia tego ry n k u (np. ja rm a rk i, b a za ry ) i u k azał zm ian y w aso rty m e n cie to w a ró w o fero w an y ch d o sprzedaży. R o zszerzen ie a so rty m e n tu to w a ró w w iąże a u to r nie ty lk o z ro zw o jem m iejscow ej w ytw órczości, ale tak że z p ogłębieniem w ym iany tow aro w ej z ry n k iem ogóln o ro sy jsk im .

D o s k o n ały m uzupełnieniem w yw odów a u to ra są liczne tab ele i w ykresy. P ra c a z ak o ń c z o n a jes t streszczeniem w 'ję z y k u fran cu sk im , b ra k n a to m ia s t o d d zieln ie zam ieszczonej b ibliografii i m ap .

H . G.

Istv a n D i ó s z e g i , D ie Á usse n p o litik der Ö sterreichisch-U ngarischen M onarchie

1871— 1877, A k ad ém iai K ia d ó , B u d a p est 1985, s. 365.

Istv a n D i ó s z e g i je s t a u to re m g ru n to w n e g o stu d iu m o p olityce A u stro -W ęg ier w okresie w ojny fran c u sk o -p ru sk ie j (w ydanego p o w ęgiersku w 1965 r., zaś w w ersji niem ieckiej pt. Ö s te rre ic h -U n g a rn u n d d e r fran zö sisch -p reu ssisch e K rieg 1870— 1871” w dziew ięć la t później). N in iejsza k siążk a jes t jeg o k o n ty n u a c ją ; ja k w y n ik a z p rzed m o w y a u to r p rzew id u je ciąg dalszy, nie in fo rm u je je d n a k o g ra n ic ac h ch ro n o lo g iczn y c h p lan o w an eg o trzeciego to m u . N a su w a się więc p o ró w n a n ie z p ra ca m i H en ry k a W e r e s z y c k i e g o o sojuszu trzech cesarzy. O baj

(3)

Z A P IS K I

349

historycy piszą o tych sam ych m niej więcej lata c h i w yd arzen iach ; o b aj korzy stali w pierw szym rzędzie z arch iw alió w w iedeńskich. D iószegi um ieści! w obszernej b ibliografii dw ie z p rac W ereszyckiego, ch o ć w tekście i p rzy p isach b ra k śladów ich lek tu ry — z w yjątkiem p o w o ła n ia się n a je d n ą z nich dla w sp arcia m ało odk ry w czeg o stw ierdzenia, że P olacy byli rów nocześnie an ty ro sy jscy i antyniem ieccy.

In n y jes t oczyw iście p u n k t w yjścia o b u h isto ry k ó w . A u to ra niniejszej książki interesuje nie p o lity k a e u ro p ejsk a w idziana w k o n tek ście spraw y polskiej, lecz c ało k sz ta łt koncepcji d y p lo m aty czn y ch i k o n k re tn y c h p o sunięć m o n arc h ii n a d d u n ajsk iej n a arenie m ięd zy n aro d o w ej. A le p ra c a D iószegiego nie jest w yłącznie trad y c y jn ą re k o n stru k cją gry d y p lo m a ty czn ej; je d n ą trzecią jej o b jętości zajm u je ro z b u d o w a n y ro zd ział V III („ D ie n a tio n a le n B estreb u n g en und die A u ssen p o litik des H a b sb u rg e rreic h es” ) w k tó ry m p rzed staw ia się — w sp o só b szkicow y i chyba nieco u p ro szczo n y — asp iracje n aro d o w e au stro -w ęg ie rsk ich p o d d a n y ch i ich w pływ na politykę W iednia i B u d ap esztu w d o b ie kryzysu w sch o d n ieg o la t siedem dziesiątych X IX w. W pływ ten był z resztą m in im aln y ; a u to r k o n k lu d u je e fek to w n ie: ..M o n a rc h ia nie po szła z R o sją — ja k chcieli C zesi; nie zw róciła sw ego o ręża p rzeciw k o R o s ji— ja k żąd ali W ęgrzy; nie stanęła tak że n a stan o w isk u biern eg o w yczekiw ania — co o d p o w ia d ało b y życzeniom N iem ców a u stria c ­ k ich ” (s. 300). W ów czesnej p o staw ie p a ń stw a H a b sb u rg ó w d o p a tru je się D iószegi przejaw ów trad y cy jn ej polity k i dynastycznej, czego d o w o d em b y ła o k u p a cja B ośni i H ercegow iny.

K siążk a m ów i n a ogół o sp raw ach nieźle z n an y c h ; chcąc ją w zbogacić u ży czo n o głosu ź ró d ło m . O b szern ie cytuje się ra p o rty d y p lo m a ty cz n e i k o resp o n d en cję, p rz ean alizo w an e zostały rozliczne m em oriały, w tym tak ż e nie. zw iązane z bieżącą ak cją p o lity czn ą . N a d e r d ro b iaz g o w o p rz ed staw io n o okoliczności zaw arc ia tajnej konw encji z R osją 15 stycznia 1877 r. A u to r w y ek sp o n o w ał tu m .in. ź ró d ła p row eniencji w ojskow ej, zaś ja k o an ek s d ołączył d w a p ro to k o ły n a ra d sztabow ych z u działem F ra n c iszk a Jó zefa. W ynika z nich je d n a k niezbyt w iele: dosyć w czesne p rzy g o to w an ie p lan ó w o k u p acy jn y ch , o becność k ilk u w ersji p o k ie ro w an ia w ysiłkiem z b ro jn y m p a ń stw a w razie pow ażniejszego k o n flik tu . P od uw agę b ra n o rów nież starcie z R o sją, zaś o d n o śn e p lan y p o c h o d ziły jeszcze z w cześniejszego o k resu n ap ięty ch sto su n k ó w m iędzy P etersb u rg iem i W iedniem . Z p rz y to c zo n e g o m ate ria łu tru d n o n a to m ias t w yw nioskow ać, n a ile A u stro -W ęg ry m iały św iad o m o ść swej słabości m ilitarnej i w jak iej m ierze o d b ijało sie to na ich polityce zag ran iczn e!.

N iew iele m iejsca pośw ięcił a u to r k lu czo w em u pro b lem o w i sto su n k ó w W iednia z Berlinem — uw agi n a ten tem a t ro z p ro szo n e są po całym tom ie, p o d czas gdy n p . k o n ta k ty z L on d y n em w obliczu kryzysu b a łk a ń sk ieg o o m ó w io n o w oso b n y m rozdziale. S to su n k i z innym i pań stw am i w zm ian k o w an e są ubocznie. W ydaje się zatem , że ty tu ł sfo rm u ło w an y zo stał z b y t szeroko. M o n o g ra fia polityki zagranicznej jed n e g o z m o ca rstw eu ro p ejsk ich p o w in n a m ieć c h a ra k te r system atycznego p rzeg ląd u ; m o g ła b y też zaw ierać uw agi o organizacji służby dyplo m aty czn ej, lej składzie p erso n aln y m itd.

N ajw ażniejszym osiągnięciem h eurystycznym a u to ra było d o ta rc ie d o m oskiew skiego A rch iw u m P olityki Z ag ran iczn ej R osji. D iószegi p rzero b ił w szystkie p ism a ek sp ed io w an e d o P e ters b u rg a przez rosyjskiego p osła w W iedniu, E ugeniusza N o w ik o w a. Św iadczą o n e o dosyć k o n sek w en tn y m d ążen iu d o w sp ó łd z iałan ia o b u pań stw . Z n a laz ło się w nich k ilk a d ro b n y ch p o lo n ik ó w . O to np. w 1875 r. gdy A lfred P o to c k i zo stał nam iestn ik iem G alicji, N o w ikow u sp o k a jając sw ą cen tralę d o p a tru ją c ą się w tym w z ro stu w pływ ów P o la k ó w c h ara k te ry zo w ał P o to ck ieg o ja k o zw o len n ik a w sp ó łp racy ro sy jsk o -au striac k ie j i sw ego g o d n eg o zau fa n ia in ­ fo rm a to ra (s. 288 i przyp. 35 na s. 311). Z kolei w ra p o rc ie z lipca 1877 w kontek ście wieści o p o lsk im legionie w T urcji i galicyjskich k o n sp iracjach , rosyjski d y p lo m a ta przytaczał o pinie n a m ie stn ik a zm ierzające d o z b ag ateliz o w an ia całej spraw y. P o to c k i m iał się w ów czas w yrazić, że jes t to ty lk o chw ilow a ek scy tacja w o jn ą ; zresztą w szyscy, k tó rzy cokolw iek p o sia d a ją : chłopi. Żydzi i wielcy w łaściciele ziem scy (w tej w łaśnie k o lejności!) są przeciw ni w szelkim an ty ro sy jsk im ru c h aw k o m , zaś n a stro je po d g rzew a „ w arstw a społeczna stan o w iąca inteligencję: inżynierow ie, ad w o k aci, d ro b n i u rzędnicy sądow i, w systkie zd ek laso w an e indy w id u a

(4)

350

Z A P I S K I

me m ające nic d o s tra c e n ia " (s. 316 n.. p rzy p . 228). W szystko to raz jeszcze św iadczy o p o staw ie hr. A lfreda, w łaściciela znacznych d ó b r za k o rd o n e m rosyjskim , zn an ej sk ą d in ąd polskiej h isto rio g rafii.

O g ó ln a o rien tac ja a u to ra w sp raw ach polsk ich bierze się n a ogól z n iem ieckiego w ydania ..D ziejów polskiej myśli p o lity czn ej" W ilhelm a F e ld m a n a (choć w w ykazie w yko rzy stan y ch ty tu łó w praso w y ch znalazł się i „ C zas"). D iószegi d o strzeg a niem al w yłącznie k o n se rw a ty stó w ; p ółgębkiem w sp o m in a o d e m o k ra ta c h i ich a sp irac ja c h ; w ind ek sie osobow ym b ra k A d a m a S apiehy i B u tle r-Jo h n s to n a (nb. n a rracja uryw a się jesien ią 1877 r.). N ie sp o só b je d n a k czynić a u to ro w i zarz u tó w , że po m ija p o czy n an ia, k tó ry ch m in im aln eg o znaczenia nie ukryw a także ro d zim a lite ra tu ra p rz ed m io tu . W sum ie k sią żk a p o tw ierd za p o śre d n io o pinię o znikom ej roli kw estii polskiej w p olityce m o carstw eu ro p ejsk ich w drugiej połow ie lat siedem dziesiątych X IX w.

A . S.

S tan islaw P a l i ń s k i . Z e wspom nień wygnańca, o p ra ć. F eliks T y c h . W y d aw ­ n ictw o L iterackie. K ra k ó w W roclaw 1986, s. 199. ilustr.

S tanislaw P aliński (1874 1921) byl ro b o tn ik ie m w dru g im p o k o len iu ; p o n au ce w szkole rzem ieślniczej w W arszaw ie p raco w ał o d w czesnej m łodości w w arsztatach m echanicznych na S olcu w ch o d ząc jed n o cześn ie w k rą g k o n sp iracji socjalistycznej. Był k o lejn o członkiem Z w iązku R o b o tn ik ó w Polskich i S D K P . w k tó rej zajął m im o 19 zaledw ie lat życia w ażną

pozycję. A reszto w an y u schyłku 1893 r. spędził przeszło trzy lata w X P aw ilonie C ytadeli

W arszaw skiej i n a P aw iaku, n astęp n ie zaś zo stał sk azan y w trybie a d m in istrac y jn y m na 10-letnie zesłanie. K a rę odbyw ał w sk rajn ie tru d n y ch w a ru n k ac h w S rie d n ie -K o ły m sk u ; Jego p am iętn ik dotyczy w przew ażającej części w łaśnie p o b y tu na Syberii. Ju ż w 1902 r. zakończył się on b ra w u ro w ą ucieczką. Paliński po p rzew ęd ro w a n iu całej Rosji p rz ed o sta ł się d o G alicji, gdzie przez pew ien czas p ra co w a ł ja k o ślu sarz w łączając się też d o p rac lw ow skiej org an izacji PPS. P arę lat przebyw ał w S zw ajcarii w sp ó łp ra cu ją c m .in. jako tec h n ik z Ignacym

M ościckim . W latach rew olucji 1905 1907 w yjeżdżał nielegalnie d o z a b o ru rosyjskiego.

Z kolei ' spędził kilk a lat n a em igracji w Brazylii, by w latach rew olucji p aździernikow ej znaleźć się p o n o w n ie w Rosji. O stateczn ie p rzeniósł się jed n a k d o o d ro d z o n e j Polski, gdzie niebaw em zm arł.

N ależy żałow ać, że Paliński o p isał tylko frag m e n t sw ego w y jątk o w o b o g a te g o życia. W lego p a m ię tn ik u , w y d ru k o w an y m p o raz pierw szy na łam ach socjalistycznego ..P rz e d św itu " już w 1902 r.. znalazły się cenne info rm acje, zw łaszcza o sto su n k a c h z zesłanym i rew o ­ lu cjonistam i polskim i i rosyjskim i (np. w iadom ości o o sta tn im o k resie życia L u d w ik a Janow icza). W arto ść spisanych na bieżąco w spom nień tkw i jednak nie tyle w ich w arstw ie lak to g raficzn e j. co w zn ak o m ity m odzw ierciedleniu m entalności m ło d eg o socjalisty w \w o d z ąc e g o się z nie- inteligenckiego śro d o w isk a. Jego p o sta w a na w ygnaniu o p ierala się na n iepisanym kodeksie p o stę p o w a n ia p rzeciw ników c a ra tu , k tó ry przew idyw ał m .in. p o m o c w spółw ięźniom bez w zględu na ich n a ro d o w o ść i p ize k o n an ia po lity czn e o ra z so lid arn o ść w obliczu p rześlad o w ań .

Feliks T y c h o p atrzy ł p am iętn ik p rzed m o w ą, w któ rej zrek o n stru o w a ł losy P alińskiego i lego tek stu . D ołączył leż ja k o a n ek s icgo list o L u d w ik u Jan o w iczu z n ajd u jący się w zespole A rch iw u m PP S w C A К С P Z P R . W k o m e n ta .z u w ydaw cy (szk o d a sk ą d in ąd , że niezbyt ro z b u d o w an y m ) w y k o rz y stan o m .in. w sp o m n ien ia d ziałaczy rosyjskiego ru ch u ro b o tn iczeg o , w spółtow arzyszy a u to ra na zesłaniu.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4,

J e d ­ nym słowem sobór w prow adza tu ta j zasadę odnoszącą się ogólnie do w szystkich upraw nień: tam się kończy upraw nienie jednostki, czy osoby

Gdzie­ k olw iek się znajdą, niech pamiętają, że oddali się i pośw ięcili swoje ciało Panu Jezusowi C hrystusow i I z m iłości ku Niemu powinni na­ rażać

U dokum entow anie uzdrow ienia w księgach parafialnych Małżeństwo uzdrow ione w zaw iązku w zakresie zew nętrznym powinno być odnotow ane przede w szystkim w

Przez niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków m ałżeńskich wynikającą z przyczyn n a tu ry psychicznej rozum ie sdę niezdol­ ność do zrealizow ania

skopatu dla spraw duchowieństwa, zajm ując się rehabilitacją kapła­ nów, był członkiem K onferencji W yższych Przełożonych Zakonów Mę­ skich, pracując w

Bezpośrednią przyczyną działania sen atu było postępow anie W istyl- li pochodzącej z rodziny pretorsk iej, k tó ra w celu uniknięcia k a r przew idzianych przez

[r]