• Nie Znaleziono Wyników

Opuszczenie lubelskiego getta 14 marca 1942 roku - Ewa Eisenkeit - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Opuszczenie lubelskiego getta 14 marca 1942 roku - Ewa Eisenkeit - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

EWA EISENKEIT

ur. 1919; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2010, projekt Lublin. Pamięć Zagłady, Lublin, II wojna światowa, getto w Lublinie, opuszczenie getta, wysiedlenie lubelskiego getta, 16 marca 1942 roku

Opuszczenie lubelskiego getta 14 marca 1942 roku

Przez druty doszłam do rogu Lubartowskiej, gdzie jest jesziwa, po stronie jesziwy na rogu, i była tam warta. Dwóch ich było, karabiny trzymali. Ja widziałam – już są daleko, na Unickiej. Jedna strona Lubartowskiej dla Polaków była, ja miałam [tam]

przejść, takie kolczaste druty były i w biały dzień, wpół do dziesiątej rano wyszłam.

Słoneczny dzień, bardzo ładny był. To było czternastego marca 1942 roku – przed wysiedleniem dwa dni, ale ja nie wiedziałam, że będzie wysiedlenie. [Chciałam] tylko załatwić na wsi, żeby moja rodzina mogła wyjść z tego getta i być na wsi – i nie udało mi się. Na piechotę poszłam, wzięłam od dozorczyni szeroki fartuch, szalinówkę taką jak na wsi i szal taki też mi dała – poszłam.

Ja zostałam na wsi. Sołtys powiedział do tego pana, co poszedł mi załatwić, [żeby sprowadzić moją rodzinę]: „Franek, teraz jest godzina piętnaście do drugiej. Gmina główna znajduje się w [Niemcach] – to było jakieś dziesięć kilometrów od tej wsi, o drugiej zamykają – jutro niedziela, zamknięte. W poniedziałek ja pójdę”. A w poniedziałek już nie można było – 16 marca zaczęło się wysiedlenie. Ja chciałam lecieć do Lublina, to oni mówią: „Gdzie ty lecisz? W ogień prosto? Niech się uspokoi, dopiero pójdziesz”. Ale nie tak prędko się uspokoiło, w jednym dniu, czy w dwa dni, trzy dni to by nie mogli wszystkich zabrać z getta, bo [oprócz] ludzi, którzy byli z Lublina, [byli tacy, których] Hitler zagonił do Lublina – nie było gdzie nawet stanąć, nie mieli gdzie spać, och, trupów było moc, nie było nawet czym zawieźć na cmentarz tych ludzi. A wtedy, kiedy ucichło, nikogo nie było [w getcie], to mnie nie pozwolili:

„Nie idź. Ja idę, ja znam twoją rodzinę i ja zobaczę, może ktoś z rodziny przeżył”. To ja powiedziałam, [że] nawet może się zapytać, jak zobaczy jakichś Żydów – ja jestem rodzona w Lublinie, może pytać się o naszą rodzinę. Spotkał żydowskich policjantów kilku – nie znali. Może [przez] tydzień, dwa codziennie jechał do Lublina. A później to raz przyjeżdża, mówi: „Spotkałem – on jest kolegą brata, on mnie się pyta, która

(2)

siostra przeżyła i gdzie jest”. On mnie znał, powiedział, że mój brat pracuje na Lubartowskiej 2. Tam oni zrobili fabrykę swetrów, może przed wojną tego nie było, a mój brat był accountant [księgowym], to im był potrzebny, tam pracował. [Ten kolega]

powiedział [mojemu gospodarzowi], że on powie bratu, gdzie ja jestem, to może [brat]

będzie mógł przyjechać.

Data i miejsce nagrania 2010-12-13, Lake Worth

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kiedy ustalono, że Żydzi mają mieszkać w getcie, Rynek był poza gettem, a Grodzka już była w getcie.. Odległość geograficzna – 300 metrów może pomiędzy jednym a

Mam w pamięci widok więźniów Majdanka w pasiakach, idących kolumną przez miasto do odgruzowywania dawnego getta lubelskiego.. W tej chwili tam jest

A tam po drugiej stronie, gdzie to już jest ta szosa, prawda, to już było getto. Jeszcze

Ale jak był chory i jako lekarka mu powiedziałam, że już nie wolno mu nie jeść, to bardzo się tym zmartwił, to mu powiedziałam: „Nie bój się, ja będę w dalszym ciągu

Takie platformy konne na dwa konie, podjeżdżały te platformy pod bramę, pamiętam jak dzisiaj, w bramę, myśmy stali, to ten Ruski, to tam gonił albo i nie gonił, zresztą nawet

To było bardzo ciekawe, on mówił z pasją, czasem nawiązywał do [różnych] sytuacji, myśmy to wszystko chłonęli, bardzo nam się to podobało.. Ale bardziej jeszcze takimi

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, getto w Lublinie, kryjówki, ucieczka z getta, droga do Osmolic.. Ucieczka z

Słyszeliśmy, że będzie łapanka, wiedzieliśmy, że coś będzie, ale nikt się nie spodziewał, nawet przez myśl [nikomu] nie przeszło, że takie coś może się stać, że