• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2012, kwiecień, nr 99

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2012, kwiecień, nr 99"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

mm

Polaków

we do niedzieli

mmmmm

[ R R Q POMORŻ

Środkowego

Piątek 27 kwietnia 2012 www.gp24.pl Redaktor wydania: Mo» Pekhert ROK VI • ISSN 0137- 9526 Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 69 091 egz. nr 99 (1612) 2,40zhz8%vAT)

W szpitalu znalazł kapitana

A TO CIEKAWE Zbigniew Świacki ze Słupska ustalił pozycję kpt. Tomasza Cichockiego płynącego samotnie dookoła świata, który od ponad miesiąca nie dawał znaków życia. W nagrodę będzie honorowym gościem na powitaniu żeglarza w Sopocie.

Piotr Kawałek

piotr.kaWalek@mediareqionalne.pl

apitaii Tomasz Ci­

chocki 302 dni temu 1 i wypłynął w samotny rejs dookoła świata bez zawi­

jania do portów. Przez ostatnie 42 dni jego jacht nie wysyłał żadnych sygnałów.

Tymczasem kapitan miał się kontaktować niemal co­

dziennie, co wynikało m.in. z umów sponsorskich. Przyja­

ciele i rodzina obawiali się najgorszego.

- Byliśmy bardzo zdener­

wowani - nie kryje Krzysztof Mikunda, koordynator pro­

jektu. - Niemal chodziliśmy po ścianach i wyrywaliśmy sobie włosy z głowy z obawy o jego życie.

Od kilkunastu dni na próżno szukali sygnału, za­

alarmowali służby morskie, armatorów, ale bez odzewu na temat pozycji jachtu Polska Miedź, którym płynie kapitan Cichocki.

- 1 tu nagle w środę dosta­

liśmy mail o treści: Polska Miedź jest w pobliżu Azorów - mówi Mikunda. - Obawia­

liśmy się, że może to być żart, ale sprawdziliśmy i i

ście kapitan się oc Spadł nam kamień z serca.

Pozycję jachtu kpt. Ci­

chockiego * ustalił słupsz- czanin Zbigniew Świacki, ka­

T u d

Nie spała przez stres

Hafciarka Gabriela Reca chroniła sztandar CSMW im. wiceadmirała Józefa Unruga w Ustce.

1 7

X I I

W centrum świata polskie, miedz, znajduje sie człowiek-Wśród zyw.otó*

BAKISTA

M A Ł R T 3 C

"

V !

Rejs dookoła świata 1 lipca 2011 r. kapitan Tomasz Ci­

chocki wypłynął jachtem Delphia 40.3 o nazwie Polska Miedź w rejs dookoła świata bez zawijania do portów. Oficjalna nazwa rejsu to Around The World Delphia Pro­

ject. Jeśli mu się to uda, zostanie pierwszym Polakiem i jedynym żeglarzem z Europy Wschodniej, który przepłynie glob bez zawi­

jania do portu. Zostanie również jedynym człowiekiem, który do­

kona tego jachtem mierzącym 12 metrów. Do rejsu życia przygoto­

wywał się osiem lat. Wraca w po­

łowie maja.

' NAUTtCA

Kapitan Tomasz Cichocki na jachcie Polska Miedź wyruszył w rejs dookoła świata w lipcu 2011 roku.

pitan żeglugi wielkiej i jed­

nocześnie fan projektu kpt.

Cichockiego. Dokonał tego, leżąc w szpitalnym łóżku.

- Wszedłem na Portal Morski, na którym była wia­

domość o poszukiwaniach zaginionego jachtu - opo­

wiada Świacki. - W poszuki­

wania zaangażowało się

dużo służb i podejrzewano, że na jachcie nie działają urządzenia do łączności ra­

diowej.

Wszedł na specjalistyczny

portal morski

marinetrafBc.com, gdzie znaj­

dują się ostatnio zarejestro­

wane pozycje jednostek (statków, jachtów) na pod­

stawie sygnałów odebranych z nadajników ich urządzeń AIS przez naziemne stacje.

- Zasięg działania AIS jest niewielki, dla zamontowanej nisko nad powierzchnią wody anteny wynosi 15-20 mil mor­

skich - wyjaśnia Świacki - 1 zbieg okoliczności sprawił, że jacht został przed godziną wy­

FfltbpłtanddwdLpi łapany przez stację znajdującą się na Azorach. Poinformo­

wałem o tym zainteresowane osoby. Wszyscy się uradowali Zbigniew Świacki został za­

proszony jako gość honoro­

wany na ceremonię przywi­

tania kpt. Cichockiego w Sopocie po jego powrocie do kraju. - Gratulujemy i dzięku­

jemy panu Zbyszkowi za pomoc - mówi Krzysztof Mi­

kunda. - My również monito­

rowaliśmy ten portal, ale nie mieliśmy tyle szczęścia, żeby trafić na sygnał.

Zbigniew Świacki dodaje jeszcze: - Kapitan Cichocki wie co robi, konsekwentnie płynie do celu, nie mając po­

jęcia, jak martwią się o niego rodzina i przyjaciele. Jednak od czasu ostatniego namie­

rzenia w okolicach Brazylii nie było innych lądów, więc nie mogło być innego scena­

riusza, bo telefon satelitarny dawno się popsuł. •

PODYSKUTUJ NA FORUM www

7 7 0 1 3 7 9 5 2 7 5 6

ĄutobusolO

1,2 i 3 maja w Klukach od­

będzie się Czarne Wesele. W poniedziałek i środę na imprezę będzie można dojechać auto­

karem spod Zamku Książąt Po­

morskich w Słupsku. Odjedzie on o godz. 10, a nie 11 jak pi­

szemy w tygodnikach lokal­

nych. Powrót z Kluk o godz.

14.30. Bilet kosztuje 11 zł.

R E K L A M A

" W HYunoni AUTA Z ROCZNIKA

2012 W SUPER CENIE Ubezpieczenia Gratis

rabaty do 4000zł ZAPRASZAMY P.M.U.H. "Krajnik i Syn"

ul. Kopernika 27a 76-200 Słupsk Tel. 059 842 33 82 602294682

Nie możesz zajść w ciążę? INVICTA Bezpłatne Konsultacje Lekarskie ,

c

Słupsk-21, 28 kwietnia, tel: 784 373 837

:

N o w o otwarty K O M I S

Klinika Leczenia Niepłodności INVICTA

www.invicta.pl/slupsk

CHWILOWKI ROD ZASTAW

SKUP ZŁOTA

tel: 668 648 034

Słupsk, ul. Dmowskiego 4D

(2)

wydarzenia

piątek 27 kwietnia 2012 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

Drzewo zniszczyło groby na słupskim starym cmentarzu.

Zobacz zdjęcia na

www.gp24.pl/foto9aiefie

Do naprawy wystąp!

TUCHOMIE Hafciarka Gabriela Reca nie mogła spać po nocach, bo ciążyła na niej wielka dpowiedziaIność Ochrona

sztandaru Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce. Naprawiona przez nią chorągiew trafiła właśnie do jednostki.

Sylwia Lis

sylwia.lis@mediareqionalne.pl

- Miesiąc temu odebrałam telefon z Ustki - opowiada Gabriela Reca, hafciarka z Tuchomia w pgwteeie by- towskim.-Wsitlchawce ode­

zwał się głos^ętifcyzny.

miętami ;; Jgiai^nd^:

podporucznik..!® paŚŁ ng- zwisko - dop. redj. Zapropo­

nował, żebym z2)ę£a«si£ od­

restaurowaniem sztandaru jednostki. Długo sie zastana­

wiałam...

Aż pewnego dnia w progu domu pani Gabrieli zjawili się żołnierze.

- Przyjechali po mnie, za­

brali do jednostki, żebym zo­

baczyła, z czym mam się zmierzyć - dodaje. - To było poważne wyzwanie. W końcu po wielu namowach zgodziłam się. Po tygodniu sztandar był już w mojej pra­

cowni

Pani Gabriela musiała za­

pewnić, że bierze odpowie­

dzialność za sztandar, że będzie go chronić za wszelką cenę.

- O tym, że w pracowni jest sztandar, nikomu nie mówiłam, przecież powie­

rzono mi wojskową tajem­

nicę. To był olbrzymi stres, bałam się o niego. Wojskowi uczulali mnie na to, co może się stać, gdyby sztandar zo­

stał zniszczony lub zginął - podkreśla pani Gabriela.

- Wiem, co to za odpowie­

dzialność, kiedyś napra­

wiałam sztandar Ochotniczej Straży Pożarnej. Wybuchł pożar, mimo że pomieszcz- czenie było całe zadymione, wbiegłam do środka, by go ratować. To jest rzecz pa­

ństwowa, nie moja. Tego nie dałoby się odtworzyć. Dla­

tego teraz, gdy wychodziłam

Uroczystości

Sztandar w czasie uroczystości i innych szczególnych dla jednostki wydarzeń niesie poczet sztanda­

rowy, który występuje w składzie:

dowódca pocztu sztandarowego oficer młodszy, sztandarowy pod­

oficer i asystujący - również pod­

oficer. Sztandarowy nosi bando- lier wykonany ze skóry i pokryty suknem czerwonym z galonem srebrnym.

O sztandarze

Został nadany 3 września 1994 roku w dniu święta CSMW. Został ufundowany przez społeczeństwo ziemi słupskiej oraz brodkowopo- morską Chorągiew ZHP. Składa się z płata, głowicy, drzewca i szarfy.

Gabriela Reca z Tuchomia przez dwa tygodnie w swojej pracowni naprawiała sztandar Centrum Szkolenia Marynariri Wojennej w Ustce, FOŁS***

z pracowni, wyłączałam prąd.

Skąd takie zamieszanie?

Wynika z historii wojska i ustawy o znakach Sił Zbroj­

nych Rzeczypospolitej Pol­

skiej.

- Sztandar jest znakiem jednostki wojskowej Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej

Polskiej - przytacza ustawę kmdr ppor. Robert Biema- czyk, rzecznik prasowy Cen­

trum Szkolenia Marynarki Wojennej im. wiceadmirała Józefa Unruga w Ustce.

- Jest on symbolem sławy wojennej i tradycji oraz wier­

ności, honoru i męstwa, których ojczyzna wymaga od

swych żołnierzy. Prawo po­

siadania sztandaru przysłu­

guje jednostkom liniowym wszystkich rodzajów sił zbrojnych oraz szkołom woj­

skowym. Jednostką liniową w rozumieniu ustawy o zna­

kach Sił Zbrojnych Rzeczy­

pospolitej Polskiej jest samo­

dzielna jednostka

organizacyjna zdolna do pro­

wadzenia walki zbrojnej lub zabezpieczenia bojowego działań.

Sztandar znajduje się stale w jednostce wojskowej, a w czasie walki w rejonie działań bojowych jednostki. Powi­

nien być przechowywany, w miejscu zapewniającym jego

ochronę przed utratą i znisz­

czeniem oraz jego należyte honorowanie. Obowiązkiem żołnierza jest bronić i strzec sztandaru.

A co czekałoby jednostkę, która ustraciłaby sztąndar?

- W razie utraty sztandaru, wskutek słabości ducha bo­

jowego, jednostka ulega roz­

formowaniu - tłumaczy kmdr ppor. Robert Bierna- czyk.

Na szczęście sztandar wrócił już do jednostki.

- Naprawiałam go dwa ty­

godnie. Był mocno znisz­

czony i zabrudzony. Jak ja to nazwałam: miał rany szar­

pane. Trudno było usunąć plamy, wymienić skórę i na nowo zamontować gwoździe na drzewcu, uzupełnić hafty... Do tego jeszcze go ktoś wcześniej potraktował jakimś klejem. Ale udało się - mówi już z wielką ulgą haf­

ciarka. •

Ostatni dzwonek dla głosujących.

Na SMS-y czekamy tylko do niedzieli.

NASZ PLEBISCYT To już ostatnia chwila na głosowanie w plebiscycie Hipokrates 2012. Głosy na kuponach przyjmowaliśmy tylko do wczoraj, ale SMS-y do niedzieli.

Lipowe święto szkoły

W plebiscycie nasi czytel­

nicy wybierają Najpopular­

niejszego lekarza, Najpopu­

larniejszą pielęgniarkę i położną, Przychodnię przy­

jazną pacjentom i Aptekę przyjazną pacjentom.

Pełne listy kandydatów zgłoszonych przez Czytel­

ników do udziału w plebi­

scycie Hipokrates 2012 znaj­

dziecie na stronie intemerowej www.gp24.pl w zakładce Hipokrates.

Tu też znajdziecie zasady losowania oraz możecie na lieżąco śledzić aktualne wy­

niki głosowania SMS-owego.

Na koniec dodamy do nich głosy, które przysłano do re­

dakcji na oryginalnych ku­

ponach wyciętych z gazety.

Zbieraliśmy je do wczoraj.

Patroni honorowi: Sponsorzy:

CONTINENTAL SŁUPSK

A / " ( K i J y ) CIT ROKf'•

Ministerstwo Okręgowa Izba Zdrowia Pielęgniarek

i Położnych w Słupsku

Starostwo Powiatowe

Słupsk N^ńłdiiwy han im?? Mu> N 5 Z

Ostateczne wyniki przed­

stawimy w „Głosie Pomorza"

już 4 maja.

11 maja zaprosimy laure­

atów na uroczystą galę z wręczeniem nagród.

W kategoriach Najpopu­

larniejszy lekarz i Najpopu­

larniejsza pielęgniarka i po­

łożna dla pierwszego miejsca jest to weekendowy pobyt w SPA dla dwóch osób w Akces Medical Spa w Dźwirzynie.

W kategoriach Przychodnia przyjazna pacjentom i Ap­

teka przyjazna pacjentom dla pierwszego miejsca na­

grodą jest: całostronicowa

prezentacja redakcyjna (nie reklama) opublikowana w piątkowym tygodniku, w za­

sięgu którego znajdować się będzie zwycięska placówka.

Dla drugiego i trzeciego miejsca półstronicowa pu­

blikacja.

(NIK)

Dzisiaj Szkoła Podsta­

wowa im. Leśników Polskich w Motarzynie ma swoje święto. Postanowiła je wyko­

rzystać do promocji jednej z najstarszych w Europie lip.

- Tegoroczna uroczystość święta szkoły jest związana tematycznie między innymi z promocją najstarszej w Polsce i prawdopodobnie w Europie 700-letniej lipy ro­

snącej w Motarzynie. Wiąże się to z zakwalifikowaniem się drzewa do grona jede­

nastu finalistów, spośród 290 zgłoszeń z całej Polski, w konkursie na drzewo roku - mówi Gabriel Kónkel, dy­

rektor szkoły.

Do konkursu organizowa­

nego przez Klub Gaja mota- rzyńską lipę - pomnik przy­

rody zgłosiła Lidia Jureń, nauczycielka przyrody z Mo- tarzyna wraz z dziećmi z koła przyrodniczego. To jedyne drzewo z Pomorza zakwalifi­

kowane do finału. Z ol­

brzymią starą lipą i wzgórzem, na którym rośnie, wiążą się miejscowe legendy, sięgające wczesnego śre­

dniowiecza. Drzewo opisują niemieckie źródła histo­

ryczne. Kilka lat temu Rada Gminy Dębnica Kaszubska na wniosek Szkoły Podsta­

wowej im. Leśników Polskich w Motarzynie ustanowiła lipę pomnikiem przyrody.

Badania dendrologiczne drzewa prowadzą naukowcy z Instytutu Dendrologii PAN w Kórniku i Zakładu Botaniki i Genetyki Akademii Pomor­

skiej w Słupsku. Naukowcy potwierdzają, że drzewo ma około 700 lat.

Finał konkursu odbędzie się w Warszawie w paździer­

niku. Zwycięskie drzewo wy­

biorą w głosowaniu inter­

nauci. O konkursie można przeczytać na stronie inter­

netowej organizatora:

www.klubgaja.pl.

BOGUMIŁA RZECZKOWSKA

(3)

m s r

danieLlclusek@mediareqionalne.pl

598488121 Gadu-Gadu: 10246970

ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk

wydarzenia

www.gp24.pl Głos Pomorza piątek 27 kwietnia 2012 r.

Skazani za gwałty

osieroconych dziewczynek

Z WOKANDY Wczoraj słupski sąd okręgowy stwierdził, że dwaj bracia Ł , nieprawomocnie skazani za gwałcenie i molestowanie małych sióstr w Gardnie Wielkiej, nie wyjdą z aresztu.

SŁUPSK

Bogumiła Rzeczkowska

boqumila.rzeakowska@mediareqionalne.pl

Wyrok skazujący na dwóch z trzech braci Ł. za­

padł 11 kwietnia. Wtedy jednak żaden z nich nie przy­

szedł do sądu. Uzasadnienie wyroku było niejawne. Nato­

miast z ustaleń śledztwa słupskiej prokuratury okręgowej wynika, że An­

drzej, Piotr oraz Krzysztof Ł.

dopuścili się przestępstw seksualnych, a ich ofiarami były małe dziewczynki - sie­

roty, których prawnym opie­

kunem był przyrodni brat.

Mężczyzna ten ożenił się z kobietą, której braćmi są oskarżeni.

Sprawa dotyczy wydarzeń sprzed 13 lat. Wtedy naj­

młodsza z trzech pokrzyw­

dzonych sióstr Paulinka miała dwa latka. Daria była o rok starsza. Monika miała pięć lat. O horrorze z dzieci­

ństwa opowiedziały po la­

tach matce zastępczej.

Andrzej, Piotr i Krzysztof Ł. - jako młodzi chłopcy - przyjeżdżali do Gardny do siostry i szwagra w odwie­

dziny. Kiedy zostawali na noc, spali w jednym pokoju z dziewczynkami.

Według prokuratury, An­

drzej w ciągu sześciu lat wie­

lokrotnie, używając gróźb i różnego rodzaju przemocy,

Oskarżeni bracia Ł przed pierwszą rozprawą w słupskim sądzie rejonowym.

zgwałcił małoletnie Monikę, Darię oraz Paulinę, dopro­

wadził j e do poddania się i wykonania czynności seksu­

alnej, a małoletnią Kamilę, kuzynkę, do poddania się ta­

kiej czynności. Piotra Ł. oska­

rżono o takie czyny wobec Darii i Moniki. Krzysztof Ł.

odpowiadał za molestowanie Moniki.

W śledztwie bracia nie przyznali się do zarzutów, a Andrzej Ł. powiedział, że do stosunków seksualnych do­

chodziło z inicjatywy dziew­

czynek, bo „same wchodziły pod kołdrę".

Proces potwierdził, że mężczyźni doprowadzali do obcowania płciowego groźbą, przemocą, pod­

stępem, trzymając pokrzyw­

dzone wskrzyni wersalki, czy wkładając im głowy do muszli. Jednak sąd skazał tylko dwóch braci. Unie­

winnił 24-letniego obecnie Krzysztofa Ł, nie ujawniając powodów. Najprawdopo­

dobniej dlatego, że oska­

rżony sam był jeszcze dziec­

kiem i nie ukończył wieku odpowiedzialności karnej.

Natomiast 27-letni An­

drzej Ł. został skazany na karę ośmiu lat więzienia, a 30-letni Piotr L - czterech lat Obaj będą odbywać ją w sys­

temie terapeutycznym.

Pierwszy z nich zapłaci cztery tysiące złotych każdej pokrzywdzonej. Drugi - po trzy tysiące.

Ci dwaj oskarżeni na po­

czątku śledztwa przebywali w areszcie. Przed sądem od­

powiadali z wolnej stopy. Na

Fot Łukasz Capar

ogłoszenie wyroku nie przy­

szli. Wtedy sąd rejonowy zde­

cydował o aresztowaniu An­

drzeja i Piotra Ł. Obaj już zostali zatrzymani, ale zaża- lili się na decyzję sądu o za­

stosowaniu trzymiesięcz­

nego aresztowania.

Wczoraj słupski sąd okręgowy utrzymał ją w mocy. - Ze względu na wy­

miar kary - stwierdziła sędzia Jadwiga Miklińska.

Wszystko też wskazuje na to, że bracia odwołają się od wyroku. E

Fiskus czeka na zeznanie W piątek, sobotę i ponie­

działek podatnicy będą mogli dłużej odwiedzać Urząd Skar­

bowy w Słupsku, aby złożyć swoje roczne zeznanie podat­

kowe za 2011 rok.

Już dzisiaj Urząd Skarbowy przy ul. Szczecińskiej 58 w Słupsku będzie czynny w godz.

8-16. W sobotę, w ramach Dnia Otwartych Drzwi, podatnicy będą mogli w nim składać ze­

znania w godz. 9-13. jednocze­

śnie będą mogli korzystać z porad pracowników fiskusa.

Natomiast w poniedziałek US będzie czynny w godz. 8 -18.

Spóźnialscy mogą wysłać ze­

znanie podatkowe listem.

Muszą jednak pamiętać o dacie na stemplu pocztowym, bo ze­

znanie podatkowe za 2011 rok, aby nie płacić kary, trzeba do­

starczyć lub wysłać do końca ostatniego dnia kwietnia.

- Cały czas zachęcamy także podatników do elektronicz­

nego rozliczania podatku, bo ta procedura jest łatwa i do­

stępna dla każdego, kto ko­

rzysta z internetu - mówi Krzysztof Zdunek, zastępca na­

czelnika US w Słupsku.

Aktualne formularze inte­

raktywne deklaracji i zeznań PFT za rok 2011 dostępne są w za­

kładce „Formularze" na stronie internetowej www.e-dekla- racje.gov.pl.

Do wysłania najpopularniej­

szych formularzy nie jest też po­

trzebny kwalifikowany podpis elektroniczny. Możliwe jest też złożenie elektronicznego ze­

znania podatkowego wspólnie z małżonkiem bez dodatko­

wych formalności, jakimi w przeszłości był wymóg skła­

dania pełnomocnictwa. Rów­

nież w formie elektronicznej można złożyć korektę deklaracji czy zeznania.

Dotychczas do US w Słupsku wpłynęło 66.500 zeznań, co sta­

nowi ok. 83 proc spodziewa­

nych zeznań. Drogą elektro­

niczną złożono ok. 6000 zeznań (w ubiegłym roku ogółem wpłynęło 2662).

ZBIGNIEW MARECKI

Napisz o swoim najpiękniejszym przeżyciu

AKCJA Pamiętnik z życia słupszczan - to nazwa specjalnego dodatku do naszej gazety, przy pomocy któregp razem z czytelnikami chcemy się włączyć w Święto Życia w Słupsku.

Dodatek „Głosu":

Inwestycje w naszym regionie

Imprezę, która w mieście będzie trwała od 21 do 27 maja, organizują Fundacja Przyjaciele Życia oraz Chri­

stiana Civitas. Jej program jest bardzo bogaty i różno­

rodny. Obejmuje m.in. spo­

tkania z ojcem Karolem Me­

issnerem - benedyktynem i lekarzem psychiatrą, który jest uznanym znawcą tema­

tyki rodzinnej i małżeńskiej.

Z kolei zainteresowani na- protechnologią będą mogli

myślą o młodzieży zaplano­

LEBORK

wano warsztaty muzyczne, podczas których nawet 150 osób w trzy dni będzie mogło nauczyć się śpiewać pod okiem zawodowych mu­

zyków. Zwieńczenie tych wszystkich działań zaplano­

wano na niedzielę, 27 maja, gdy przez miasto przejdzie Marsz dla Życia, a na Starym Rynku odbędzie się finał Konkursu Plastycznego. Tam też można będzie obejrzeć spektakl „Dawid" w wyko­

naniu Teatru „A" z Gliwic.

My zaś wśród uczestników niedzielnego finału

będziemy kolportować naszą gazetę z dodatkiem zawiera­

jącym „Pamiętnik z życia słupszczan". Złożą się na niego najciekawsze historie nadesłane przez naszych czytelników ze Słupska i po­

wiatu słupskiego, których prosimy o dostarczanie do naszej słupskiej redakcji krót­

kich relacji o ich najpiękniej­

szych przeżyciach. Na pa­

ństwa historie, wraz z domowymi fotografiami, czekamy do 20 maja. Można j e przynosić, przysyłać li­

stownie na adres „Głos Po­

morza", ul. Henryka Pobo­

żnego 19,76-200 Słupsk albo nadsyłać drogą internetową na e mail: zbigniew.ma- recki@mediaregionalne.pl.

Nadesłane historie umie­

ścimy w specjalnej zakładce n a portalu www.gp24.pl.

Mamy nadzieję, że w ten sposób razem wyrazimy naszą radość życia. Szcze­

gółowe informacje o planach organizatorów Święta Życia można znaleźć na stronie in­

ternetowej www.przyjaciele- zycia.pl.

ZBIGNIEW MARECKI

Budowlańcy i deweloperzy przygotowali tej wiosny szeroką ofertę dla potencjalnych inwestorów.

W Słupsku i regionie oferują, duży wybór domów i mieszkań.

W naszym sobotnim dodatku napiszemy o tym, kto, co i na jakich zasadach oferuje na lokalnym rynku nieruchomości Zamieścimy też mapę inwestycji.

Czytaj wsototę włosie Pomocą*.

E K O

V

A R k

INWESTYCJE

. * 6 . %

M

N E K R O L O G

Na drodze było ptasie łajno. Usuwali je strażacy.

Sygnał o dziwnej substancji zalegającej na drodze woje­

wódzkiej nr 214 koło Osowa Lęborskiego i utrudniającej jazdę samochodom trafił do lęborskich strażaków we wtor­

kowe (24 kwietnia) przedpo­

łudnie.

Skontaktował się z nimi ad­

ministrator drogi - Zarząd Dróg Wojewódzkich, który prosił o udrożnienie trasy. Na miejsce pojechały trzy samochody stra­

żaków.

- Dziwną substancją były ptasie odchody. Leżały na prawie 1,5 kilometrowym od­

cinku jezdni. W niektórych miej-

sach ich warstwa był tak gruba, że musieliśmy nawóz usuwać łopatami, w innych miejscach nieczystości zostały zmyte do rowów wodą - mówi kapitan Bogdan Madej z Komendy Po­

wiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lęborku.

Akcja strażaków trwała 3,5 godziny. W jej trakcie funkcjo­

nariusze wstrzymywali ruch na drodze. Policjantom udało się ustalić kierowcę, który prze­

woził ptasie odchody z jednej z kurzych ferm.

Teraz odpowie za zanie­

czyszczenie pasa drogi. Grozi mu kara w wysokości od 50 do 200 zł.

(6RE6)

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 25 kwietnia 2012 r.

odeszła na zawsze w wieku 70 lat

ś P . Helena Tytko

Msza żałobna odprawiona zostanie w dniu 28 kwietnia 2012 r.

o godz. 7.00 w kościele pw. św. Józefa w Słupsku.

Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się w dniu 28 kwietnia 2012 r.

o godz. 11.20 w kaplicy na Starym Cmentarzu w Słupsku.

Syn z rodziną

(4)

piątek 27 kwietnia 2012 r. warto się targować

wwwjegiodom.pl

Premier skazany na... kilka minut

WYROK Sąd Najwyższy uznał Yousufa Razę Gilaniego, premiera Pakistanu, za winnego obrazy sądu.

Premier Pakistanu Yousuf Raza Gilani zapowiedział w czwartek, że odwoła się od wyroku Sądu Najwyższego.

Fot. PAP/EPA

Gilani odmówił wznowie­

nia postępowania korupcyj­

nego przeciwko prezyden­

towi. Premierowi groziło sześć miesięcy pozbawienia wolności. Sąd wymierzył mu jednak karę symbolicz­

ną - skazał go na kilka minut pozbawienia wolności, czyli tyle, ile trwało posiedzenie.

Potem premier swobodnie opuścił sąd.

- Premier Yousuf Raza Gi­

lani, uznany za winnego ob­

razy sądu, został skazany na karę pozbawienia wolno­

ści do końca tego posiedze­

nia - ogłosił przewodniczą­

cy składu sędziowskiego Na- sir-ul Mulk.

Eksperci ds. prawa nie są jednak zgodni, czy wyrok skazujący dla premiera - na­

wet bez kary więzienia - oznacza konieczność jego dymisji. Według znanego

komentatora dziennika

„Dawn" Cyrila Almeidy, pre­

mier może być teraz podda­

ny presji ze strony opozycji, mediów i społeczeństwa obywatelskiego w sprawie rezygnacji z urzędu. Mówił już o tym zaraz po ogłosze­

niu wyroku przywódca pa­

kistańskiej opozycji, były premier Nawaz Sharif.

- Premier powinien na­

tychmiast podać się do dy­

misji, bez wywoływania ko­

lejnego kryzysu - powiedział w prywatnej telewizji Geo, domagając się ponownie rozpisania przedtermino­

wych wyborów.

Gilani to pierwszy urzę­

dujący premier w historii Pakistanu, skazany przez sąd. Zmuszony był stawić się w Sądzie Najwyższym w związku z oskarżeniami, że nie stosuje się do zaleceń

sądu. Premier od dwóch lat odmawia wszczęcia postę­

powania korupcyjnego przeciw prezydentowi Asifo- wi Alemu Zardariemu, w tym wystąpienia do szwajcar­

skich władz o pomoc praw­

ną. Szefa państwa nie obej­

muje już amnestia za do­

mniemane nadużycia, jed­

nak premier argumentuje, że Zardari, współprzewod­

niczący rządzącej Pakistań­

skiej Partii Ludowej, korzy­

sta z immunitetu jako głowa państwa.

Sąd Najwyższy anulował w 2009 roku dekret o amne­

stii z 2007 roku, uwalniają­

cej Zardariego od zarzutu sprzeniewierzenia w latach 90. funduszy publicznych i przekazania ich na konta w Szwajcarii.

(pap)

Norwegowie zaśpiewali na złość Breivikowi

Około 40 tysięcy osób zebrało się wczoraj w centrum Oslo, na placu w pobliżu sądu, w którym trwa proces i odśpiewało piosenkę dla dzieci znienawidzoną przez sprawcę masakry w stolicy i na wyspie Utoya Andersa Breivika. Utwór z lat 70. pt

„Dzieci tęczy" autorstwa Lillebjoem Nilsen zostałteż odśpiewany przez tysiące osób w innych częściach kraju. W zeszły piątek Breivik przed sądem zaatakował twórcę i jego piosenkę. Jego zdaniem, Nilsen jest marksistą, a utwór służył poddawaniu

„norweskich uczniów praniu mózgu".

Sąd przedłużył obserwację dyżurnego ze Starzyn Częstochowski sąd okręgowy przedłużył wczoraj o cztery tygodnie obserwację psychiatryczną dyżurnego ruchu ze Starzyn, podejrzanego o nieumyślne spowodowanie katastrofy kolejowej pod Szczekocinami. To ostateczny termin, przepisy nie pozwalają bowiem prowadzić takiej obserwacji dłużej niż osiem tygodni.

Dyżurny ruchu jest kluczową postacią w prowadzonym postępowaniu.

Ze względu na stan zdrowia do tej pory nie został przesłuchany.

Dyplomatka unijna wróciła do Mińska

Maira Mora wróciła do stolicy Białorusi po prawie dwóch miesiącach nieobecności - poinformował w czwartek portal Karta'97.

W środę powrócili już do Mińska także ambasadorowie Polski, Szwecji i Litwy.

Rzeczniczka białoruskiego MSZ Maria Wańszyna poinformowała również, że na miejsca pracy w Warszawie i Brukseli powrócili ambasadorowie Białorusi.

28 lutego władze Białorusi poprosiły ambasadorów Polski i UE, Leszka Szerepkę i Mairę Morę, o opuszczenie kraju i udanie się na konsultacje, a także wezwały na konsultacje białoruskich ambasadorów z Warszawy i Brukseli. Była to reakcja Mińska na rozszerzenie 28 lutego przez UE sankcji wobec Białorusi.

Hannibal - czyli ponad 30 stopni w Rzymie

Z Afryki nad Włochy nadciągnął Hannibal.

Tak nazywa się front upałów, które prawie na całym Półwyspie Apenińskim i włoskich wyspach mają potrwać co najmniej do 1 maja. Zapowiadane są temperatury nawet powyżej 30 stopni. Według synoptyków zjawisko to, znane jako antycyklon, sprawi, że temperatury będą o ponad 10 stopni wyższe niż zazwyczaj o tej porze roku. Najwyższe temperatury spodziewane są w sobotę. Najgoręcej ma być w Neapolu, Rzymie i Florencji, (pap)

Lider prawicy przejął romską osadę. Chce ją zlikwidować

SIOMCM Marian Kotleba, li­

der słowackiej skrajnej pra­

wicy stał się właścicielem działki z osadą romską, któ­

rą chce zlikwidować - poin­

formowała agencja SITA.

Teren, mierzący około 800 metrów kwaadratowych znajduje się w miejscowości Krasnohorske Podhradie, w południowej części kraju, tuż pod zamkiem Krasna Horka. Zabytkowa budowla została 10 marca poważnie uszkodzona przez pożar, który powstał wskutek za­

prószenia w pobliżu ognia przez dwóch chłopców w wieku 11 i 12 lat. Dzieci po­

chodziły z położonej w po­

bliżu romskiej osady.

Kotleba, na co dzień lider pozaparlamentarnej ultra-

prawicowej Partii Ludowej Nasza Słowacja (LSNS), otrzymał działkę w darze od jednego z mieszkańców miejscowości. Już wcześniej zapowiadał, że będzie się starał usunąć położone tam nielegalne osiedle Romów, gdzie mieszka - jak się sza­

cuje - od 850 do 900 ludzi.

- Działka jest oznaczona jako trawiaste zarośla i po złożeniu potwierdzenia do katastru nieruchomości po- czynimy wszelkie możliwe kroki, aby stan rzeczywisty zgadzał się z prawnym - tłu­

maczył rzecznik „kotlebow- ców" Miroslav Bieliczka.

Dodał, że Kotlebę zainspiro­

wało państwo Izrael „i jego buldożery niszczące niele­

galne osiedla". (pap)

Ashton: Chcemy odwiedzić Tymoszenko w więzieniu

Na zdjędu ukraińscy deputowani opozycji wieszają transparent z napisem Janukowycz, nie zabijaj Julii!" Fot. PAP / EPA UE Szefowa unijnej dyploma­

cji Catherine Ashton wyrazi­

ła zaniepokojenie sytuacją przebywającej w więzieniu byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko, po doniesie­

niach o użyciu wobec niej si­

ły - poinformowały wczoraj służby prasowe Ashton.

Wysoka przedstawiciel UE ds. zagranicznych wezwała ukraińskie władze do „pełne­

go poszanowania prawa Julii Tymoszenko, do odpowied­

niej opieki medycznej". Wy­

raziła też zaniepokojenie de­

cyzją byłej premier o „rozpo-

częciu strajku głodowego w celu zwrócenia uwagi mię­

dzynarodowej społeczności na sytuację na Ukrainie".

- Chcę, by ukraińskie wła­

dze zezwoliły ambasadoro­

wi UE na odwiedzenie Ty­

moszenko w więzieniu. To­

warzyszyli by mu specjaliści z dziedziny medycyny - kończy Ashton.

Tymoszenko usłyszała wyrok 7 lat więzienia w paź­

dzierniku 2011 r. Ukarano ją za nadużycia przy zawiera­

niu umów gazowych z Ro­

sją. (pap)

GŁOS

Dziennik Pomorza

Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz

Zastępcy

Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)

media

regionalne

W>dawa:

Media Regionalne Sp. z o.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa

LOTTO

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, drukamia@mediaregionalne.pl

IZBA WYDAWCÓW PRASY

Glos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24

75-004 Koszalin tel. 94347 35 99"

fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakqa.gk24@mediaregionalne.pl reldama.gk24@mediaregionalne.pl Glos Pomorza-www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 8488100 fax 59 848 8104 tel. reklama 59 848 8101 redakqa.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3

71-875 Szczecin tel. 914813 300 fax 91 4334864 tel. reklama 91481 3392 redakqa.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

lUŁIII lOlTIlHIMT

ziyanmyomimuumiy

Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wydawcy.

i Lotto (24.04.2012): 6,8,16,19, I 29,31

! Kaskada (25.04.2012): 3,6,7,8,

| 9,11,14,15,17,18,21,24 i Joker (25.04.2012): 16 oraz 4,15, i 32,35

i Mułti Mutti (26.04.2012,14:00):

' 3,4,6,8,9,13,14,17,18,20,22, I 25, 33, 39, 44, 53, 61, 65, 68, I 76. Plus: 18

Multl Multi (25.04.2012,22:15):

14,5,6,7,13,15,16,22,23,33, 34, 35, 41, 42, 53, 60, 62, 65, 66. Plus: 4

Mini Lotto (24.04.2012): 5, 24, 28,35,42

KURSY WALUT

k u n średni zmiana

EUR 4,1825 -0,11%'' USD 3,1599 -0,24%

1

CHF 3,4809 -0,09%

1

GBP 5,1171 +0,43% i

.OB

lak efektywnie wykorzystać zasoby p,

konfer«

iowi eksi

EFEKTYWNE ZARZĄDZANIE ZMIANĄ

\ * w Wielkopolskich firmach

n r " NAJBLIŻSZE KONFERENCJE

UCZESTNICY OTRZYMAJ/

; Dostęp do fachowej wiedzy,

, , , ,

;

r

Aoźhwośc wymiany dośwlad - materiały «koleni

catering oraz certyfikaty,

.. poszereenl, sieci

kontaktów biznesowych-

(5)

toaj świat

piątek 27 kwietnia 2012 r.

Minister Gowin: Wymiar sprawiedliwości zawiódł w sprawie generała Papały

WARSZAWA - Policjanci i pro­

kuratorzy dali się zwieść ze­

znaniom świadka koronne­

go - uważa minister spra­

wiedliwości Jarosław Gowin.

W poniedziałek zatrzyma­

no pięciu mężczyzn podej­

rzanych o zabójstwo byłego komendanta głównego poli­

cji gen. Marka Papały. Infor­

macja o zatrzymaniach zmie­

niła dotychczasowe ustalenia dotyczące śmierci Papały.

Z nieoficjalnych informa­

cji ze źródeł zbliżonych do

sprawy wynika, że jedną z zatrzymanych osób jest Igor Ł. „Patyk". Mężczyzna już wcześniej przyznawał, że w chwili zabójstwa generała był w pobliżu - kradł samo­

chody. Twierdził jednak, że nie ma związku ze sprawą.

Jak powiedział w środę wieczorem w programie „Na pierwszym planie" Jarosław Gowin: - Na pewno wymiar sprawiedliwości w tej spra­

wie zawiódł. Można powie­

dzieć, że przynajmniej po­

czątkowo policjanci, proku­

ratorzy dali się zwieść, jak wszystko na to wskazuje pierwszym zeznaniom - do­

dał. - Przecież pierwszy oskarżony ps. Patyk nie był bodajże pierwszym przesłu­

chiwanym w tej sprawie, je­

śli potwierdzą się dzisiejsze zarzuty to będzie oznaczało, że potrafił bardzo zręcznie zwieść prokuratorów i poli­

cjantów, a w ślad za nimi także i niektórych polityków - zaznaczył minister. (pap)

Zginęły cenne obrazy Ukraińska milicja poszukuje złodziei obrazów, które wyniesiono z siedziby rządu w Kijowie. Oryginały dzieł wypożyczonych rządowi przez muzeum zastąpiono podróbkami. Chodzi o dzieła impresjonisty Mykoły Hłuszczenki.

Według mediów ich łączna wartość może wynosić prawie 150 tys. dolarów.

Zagrożone konta Polaków Zniesienie kar za łamanie tajemnicy bankowej grozi destabilizacją systemu finansowego, ostrzega „Puls Biznesu".

Wszelkie informacje dotyczące kont są tajemnicą, której złamanie grozi karą więzienia do 3 lat. Zniesienia tych kar chce min. Gowin, argumentując to małą liczbą skazań za to przestępstwo, (pap)

Przyszła emerytka, a nie minister

SZWECJA Lena Ek, minister ochrony środowiska była pewna, że na elegancką ko­

lację zaprosiła byłą minister ds. wsi Margaretę Winberg.

Jednak zaproszenie wysłano do pewnej emerytki o tym samym imieniu i nazwisku.

Pani Winberg bez waha­

nia przyjęła zaproszenie.

Nieświadoma tego, że zaszło nieporozumienie, na kola­

cję włożyła czarne spodnie i narzuciła na siebie kamizel­

kę. Dopiero gdy zobaczyła pozostałych gości, wśród których byli dawni i obecni ministrowie, zdała sobie

sprawę, że to nie ona była adresatką zaproszenia.

- Lena Ek powiedziała im, kim jestem i że zaszło małe nieporozumienie - relacjo­

nowała emerytka. Dodała, że na kolacji poznała miłych i ciekawych ludzi, np. „tego faceta Bliksa", czyli byłego szefa Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.

Była minister Margareta Winberg, podkreśliła, że nie ma nic przeciwko nieporo­

zumieniu. - Dobrze, że po­

szła. Mają tam bardzo dobre jedzenie, a ja już byłam na wielu takich kolacjach, (pap)

Żydzi: To dobrze, że Niemcy chcą wydać „Mein Kampf"

R E K L A M A

PUBLIKACJE Bawarskie Mini­

sterstwo Finansów jest wła­

ścicielem praw autorskich do „Mein Kampf", które wy­

gasają z końcem 2015 r., czy­

li 70 lat po śmierci autora.

Decydując się na wydanie książki z krytycznym ko­

mentarzem władze Bawarii chcą przełamać tabu i oba­

lić mity, jakie narosły wokół

„Mein Kampf", ograniczyć zainteresowanie komercyj­

nych wydawców publikacją książki Adolfa Hitlera, jak również zapobiec ewentual­

nemu wykorzystaniu jej w celach propagandowych, np. przez neonazistów.

- Jeśli ma być ponownie wydana, to wolę, żeby to by­

ło w wersji Bawarii z komen­

tarzami kompetentnych lu­

dzi niżby miałby ktoś na na­

zizmie robić pieniądze - po­

wiedział AFP Dieter Grau- mann, przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech.

Hitler pisał „Mein Kampf"

w 1924 r. w więzieniu w Landsbergu, odsiadując wy­

rok za udział w nieudanym puczu monachijskim w li­

stopadzie 1923 r. Książka ta stała się podstawą nazistow­

skiej ideologii oraz propa­

gandy III Rzeszy. (pap)

Gigantyczny zysk

Szybko rosnąca sprzedaż smartfonów iPhone i tabletów iPad umożliwiła firmie Apple blisko dwukrotne zwiększenie zysku w porównaniu z rokiem poprzednim.

Wyniki kwartalne W m l d $

Sprzedaż w pierwszym kwartale W milionach

#2011 iPhone

12012

iPad

1 4,7

11,8 Mac

Q 1 3,8 1 4

iPod i n

III

iv i u

III

iv i ii m iv i n

2009 2010 2011 2012

• 7,7 9,0

W biały dzień i pod okiem policji ukradli most

mm&i

Wybrałam bank, ^

, vr i

r

który pomaga rozwijać moją firmę

I mitr.

CZECHY W północno-zachod­

nich Czechach złodzieje ukradli 10-tonowy most ko­

lejowy - poinformował cze­

ski portal Novinky.cz. Był to most na nieczynnej linii ko­

lejowej między miastami Loket i Horni Slavkov koło Karłowych Warów.

- Chodzi o długi na cztery metry stalowy most z 1901 roku, który ważył około 10 ton. Co więcej, zostało skra­

dzionych jeszcze 200 me­

trów szyn kolejowych i śru­

by, za pomocą których przy­

mocowane były one do pod­

kładów - poinformował Ra­

vel Halla, rzecznik czeskiej Administracji Infrastruktury Kolejowej (SŻDC).

Złodzieje byli na tyle zu­

chwali, że do przestępstwa wykorzystali nie tylko cięża­

rówkę, ale i dźwig. Co wię­

cej, kradzieży dokonali pod nadzorem policji, której przedstawili się jako pry­

watna firma.

Halla zauważył, że z tak dobrze zorganizowaną gru­

pą czeskie koleje jeszcze nie miały do czynienia.

- Grupa złodziei przedsta­

wiła policjantom fałszywą umowę z naszym przedsię­

biorstwem. Mówili, że wy­

najęliśmy ich do rozbiórki mostu i udawali, że przygo­

towują dla nas linię pod bu­

dowę trasy rowerowej - mó­

wił Halla. (pap)

Finansowanie Cash management

Leasing Produkty rynków finansowych Faktoring Kredyty unijne

BNP PARI BAS I Bank zmieniającego się świata bnpparibas.pl

M M , . , , u

I HBNml

(6)

Uwagi dotyczące Magazynu, pytania, propozycje

tematów, kieruj na adres:

magdakna.otodinowia@mediare- gkmalne.pl

magazyn

piątek, 27 kwietnia 2012 r

Wielka majówka

Magdalena Olechnowicz

maqdalena.olechnowicz@mediareqionalne.pl

J a k ktoś dobrze wykom­

binował, to dzisiaj za­

czyna m u się pewnie naj­

dłuższy w historii długi weekend. Przyznam szczerze, że żal mi serce ściska, jak słyszę, że zna­

jomi już czyszczą grilla, czy też pakują walizki na wy­

jazd, bo ja takiej długiej laby mieć nie będę. Pamiętajmy jednak, że wolne mamy nie bez powodu. A powodem nie jest rodzinny festyn, spływ kajakowy, czy wy­

cieczka rowerowa, a na­

prawdę patetyczne, bo pa- trotyczne uroczystości.

Oczywiście, nie zachęcam do rezygnacji z rozrywki

w tych dniach, ale nama­

wiam, aby w tych dniach przemycić odrobinę wiedzy historycznej do naszych domów, zwłaszcza do głów rosnącego, młodego poko­

lenia. Czy zastanawialiście się Państwo kiedyś nad tym, dlaczego właściwie nasza flaga jest biało-czerwona?

Jeśli macie wątpliwości to zapraszam do lektury (str. 13). Niestety ten Ma­

gazyn skłania też do smutnej refleksji. Przed dwoma tygodniami pisa­

liśmy o zabójstwie.Wtedy mąż-myśliwy zastrzelił siebie, a później żonę. Dziś znowu piszemy o tragedii, której skutkiem są też dwa ciała. Dlaczego ludzie zabi­

jają, co doprowadza ich do tak desperackich kroków?

Przyczyn jest zapewne wiele, ale tym już zajmują się kryminolodzy i psycho­

lodzy. Wstrząsajaca jest też historia młodej kobiety, która lada dzień może zna­

leźć się pod mostem razem ze swoimi dziećmi.#

Szare na złote

Piotr Cywiński

Komentator „Uważam Rze"

A to nieszczęście! Pod­

czas urlopowego spa­

ceru w e Włoszech pani kanclerz wpadł kamyk do buta - doniosły zaodrza- ńskie tabloidy. A propos, Merkel dotarła n a wyspę Ischia rządowym samo­

lotem bez męża, który sko­

rzystał z tanich linii lotni­

czych. Za przelot u boku żony musiałby zapłacić pa­

ństwu 1330 euro. Ci Niemcy to kutwy! Harat&nie na­

szego premiera w gałę kosz­

tuje rocznie 6 min zł, ujawnił tygodnik „Wprost".

I co? I nic. O loty rządowego embraera do Gdańska za­

haczył na konferencji pra­

sowej reporter RMF, ale rzecznik Graś uciął temat.

Nawiasem mówiąc, „najbo­

gatszy dozorca w Polsce", jak nazwał Grasia „Super Express", zamieszkał z ro­

dziną w willi w Zbierzowie, należącej do Niemca Ro­

giem, nie płacąc mu ani zło­

tówki. Rogler jest też wła­

ścicielem spółki „Agemark", gdzie rzecznik rządu był członkiem zarządu, a jego żona - prezesem. Niczego nie sugeruję, to tylko fakty.

Swoje pięć groszy do wy­

padów premiera do Gdań­

ska dorzucił „Super Express", że każdy mecz Tuska poprzedza oblaty­

wanie boiska przez Sokoła, znaczy helikopter, który sprawdza, czy za słupkiem od bramki nie czyha na niego jakiś złoczyńca. Go­

dzina lotu śmigłowca kosz­

tuje 4 tys. zł. Podobno „ta sytuacja powtarza się w każdy wtorek i czwartek".

Nasz główny księgowy, mi­

nister Rostowski też lata - do rodziny w Londynie, i ponoć także dostaje na to jakieś dopłaty. Z kolei „Ga­

zeta Prawna" wygrzebała, że na nagrody dla pracow­

ników ministerstw wydano w ubiegłym roku 54 min zł, nie licząc świątecznych i noworocznych premii.

A „Rzeczpospolita" wyniu- chała znów, że Karnowski, nowy prezes zadłużonych na 4,5 miliarda złotych PKR kasuje co miesiąc pensję w wysokości 60 tys. zł. Nic to, że o kólejnictwie nie m a zielonego pojęcia. Bo, jak wyłożył „Gazecie Wybor­

czej" minister transportu Nowak, nie należy „fetyszy- zować znaczenia wykszta­

łcenia", gdyż „prezes Orlenu nie jest nafciarzem, a prezes PGNiG nie jest gazowni­

kiem", uzasadnił. Można rzec, złota myśl. Prezes Kra­

wiec z Orlenu, gdzie pa­

ństwo ma 61 proc. akcji, do­

stał za rok pracy 3 min zł.

Wiadomo - kto pracuje, ten ma. Czemu wrzucam wszystkie te kamyki do na­

szych butów przed 1 Maja?

Tak mi się jakoś napato­

czyły na marginesie „święta ludu pracy" właśnie. *

Biegiem z ogniem

ROZMAWIAMY z Pawłem Zdanowiczem z Kobylanki pod Szczecinem, który pobiegnie w sztafecie z olimpijskim ogniem w Londynie.

- Jak to się stało, że pobiegniesz z ogniem olimpijskim?

- Pewnego dnia wróciłem do domu i chciałem spraw­

dzić, czy na facebooku u zna­

jomych pojawiło się coś no­

wego. Już miałem zamknąć

organizuje konkurs „Dołącz z ' Samsungiem do sztafety olimpijskiej „. I teraz taka dy­

gresja: mniej więcej w . okresie, gdy zacząłem biegać, kupiłem telefon Samsunga i wgrałem do niego program, który za pomocą gps reje­

strował moje biegi i pozwalał mi j e umieszczać w serwisie Facebook. Codziennie przed biegiem uruchamiałem pro­

gram na telefonie i biegłem, co dawało mi motywację, by biec szybciej i dalej. Reje­

struję większość swoich biegów w dalszym ciągu.

Wracając do pytania pomy­

ślałem, że to nie zbieg oko­

liczności, że firma Samsung organizuje konkurs, a ja bie­

gałem tyle czasu z ich tele­

fonem, że może warto spróbować. Skusiłem się, opisałem swoją historię i z tego, co wiem do konkursu również podał mnie ojciec.

Pytanie brzmiało „Powiedz nam, dlaczego to właśnie ty lub osoba, którą nominujesz powinna biec w sztafecie olimpijskiej?" Było to na dzień przed zakończeniem konkursu. Pomyślałem, że pewnie i tak nie mam szans.

Po dwóch tygodniach oka­

zało się, jak bardzo się my­

liłem.

- A o to za historia, która zdecydowała o wyborze właśnie Ciebie?

- W styczniu zeszłego roku postanowiłem, że muszę skończyć z nałogiem palenia i zacząć się ruszać. Pamiętam jak dziś, było minus dziesięć stopni, a j a podjąłem de­

cyzję, że spróbuję pobiegać w okolicy Kobylanki. Efekt był taki, że przebiegłem sto metrów, a dałem z siebie - wszystko. Myślałem, że wy­

pluję płuca. Postanowiłem podjąć walkę i codziennie rano starałem się przebiec kawałek dalej. Po trzech ty­

godniach biegałem 1,5 km, po 2-3 miesiącach pięć kilo­

metrów szybkim tempem.

Wtedy nastąpił prawdziwy przeskok. Praktycznie w 2-3 tygodnie tak skoczyła forma, że zacząłem biegać co­

dziennie 16 km, a w niedziele ponad 25. Tak mnie wci­

ągnęło bieganie, że robiłem to codziennie. Byłem zasko­

czony, co silna wola po­

łączona z uporem może zrobić z ludzkim organi­

zmem w kilka miesięcy.

m m

- Nie marzyłem nawet, że pobiegnę w sztafecie olimpijskiej.

To niesamowity zaszczyt - mówi Paweł Zdanowicz.

-Ale dlaczego rzuciłeś palenie?

- Ostatnie lata paliłem na­

prawdę sporo, półtorej paczki dziennie, co w po­

łączeniu z siedzącym trybem życia doprowadziło moją kondycję do zera. Wejście po schodach, podbiegnięcie ka­

wałka dystansu powodowało naprawdę sporą zadyszkę.

Jednak problem z paleniem nie dotyczy tylko kondycji, ale skóry, paznokci i włosów, po czasie się to zauważa.

Mało, który palacz zdaje sobie na przykład sprawę o ile mniej intensywnie potrafi odczuwać zapachy i smaki.

Ja po ucieknięciu z pułapki palenia byłem zdziwiony, jak dobrze i intensywnie potrafią

nie czułem tak dobrze. Druga sprawa jest taka, że wydaje mi się, iż każdy palacz w mniejszym lub większym stopniu chciałby pozbyć się tego nałogu. Jednak myśli, że nie wytrzyma nerwowo, bo to go uspokaja. Prawda jest taka, że to palenie wpływa tragicznie na układ nerwowy

Fot Andrzej Szkodd

i to ono powoduje na dłuższą metę problemy związane ze stresem. Po ucieknięciu z tej pułapki człowiek podchodzi do wszystkiego z o wiele wi­

ększym spokojem.

- Teraz jak dbasz o kon- dycj ę? Dużo czasu ci to zajmuje?

- Głównie biegam, cho­

ciaż wieczorami staram się robić trening ogólnorozwo­

jowy: pompki, brzuszki, roz­

ciąganie. Na bieganie poświ­

ęcam od 45 minut do półtorej godziny dziennie, oczywiście oprócz dni, w których trzeba dać organi­

zmowi odpocząć. W nie­

dziele czasami biegam dłużej, ponad dwie godziny.

Dodam, że w tym roku udało mi się wbiec na Górę Stołową w Kapsztadzie w RPA, gdzie byłem na zaproszenie mo­

jego wujka Grzegorza.

- Poprzez bieganie po­

magasz też potrzebu­

jącym. Na czym ta po­

moc polega?

- Gdy zaczynałem biegać zacząłem używać wspo­

mnianej aplikacji w telefonie do zapisywania treningów.

Firma, która jest właści­

cielem organizuje tzw. chal­

lenge (wyzwania - przyp.

red). W niektórych chodzi o to, kto przebiegnie w danym miesiącu najwięcej albo, kto w jakimś okresie czasu spali najwięcej kalorii. W takich challengach są różne na­

grody do wygrania, co ma dodatkowo mobilizować.

Moją uwagę przyciągnął zor­

ganizowany przez fundację Acres of Love, która stworzyła go po to, by zwrócić uwagę ludzi na potrzeby dzieciaków w Afryce, których rodzice chorują na HIV

Organizacja dodatkowo szuka sponsorów, którzy płacą za każdy przebiegnięty kilometr. W zeszłym roku przebiegłem ponad 2100 km zarejestrowanych treningów.

Ogólnie jest to fajna sprawa, bo zawsze swoim bieganiem można komuś pomóc, co mobilizuje ponad wszystko.

W ten sposób, biegając, prze­

kazałem ponad 2100 do­

larów na potrzeby dzieci w Afryce.

- Byłeś już n a pierw­

szym spotkaniu odno­

śnie występu w sztafe­

cie. Jest to dla ciebie spełnienie marzeń?

- Przyznaję, że nigdy nawet nie marzyłem o do­

stąpieniu takiego zaszczytu, więc spełnieniem marzeń nie mogę tego nazwać. Jest to totalne zaskoczenie, za­

szczyt, niedowierzanie.

Uwierzę chyba dopiero, jak przebiegnę swój dystans ze zniczem olimpijskim. Jestem zarazem dumny, że mogę re­

prezentować małą Koby­

lankę, województwo za­

chodniopomorskie, jak i całą Polskę. Teraz chyba czas za­

cząć trenować wolne bie­

ganie na małych dystansach, po to żeby swój odcinek szta­

fety przebiec jak najwolniej i celebrować każdy metr.

Będzie ich w sumie 275.

Z chęcią ubrałbym się w ko­

szulkę z orłem, ale niestety organizator pozwala biec je­

dynie w stroju przygoto­

wanym przez niego. Taki jest w a r u n e k *

Igrzyska Olimpijskie Przez 70 dni 8000 wybranych osób z całego świata będzie biegło w sztafecie z ogniem olim­

pijskim po krajach Wielkiej Bry­

tanii. Odwiedzą blisko 1000 miej­

scowości zanim 27 lipca, czyli w dniu otwarcia igrzysk wbiegną do Londynu - miasta goszczącego XXX Letnie Igrzyska Olimpijskie.

W polskiej sztafecie wystąpią również m.in. Mariusz Czer- kawski, Artur Partyka, Marta Żmuda-Trzebiatowska i Przemy­

sław Babiarz.

(7)

Hipokrates. Na sms-y czekamy do

www.gs24.pl;www.gp24.pl;www.gk24.pl piątek, 27 kwietnia 2012 r.

Polacy tam na nas czekają

WSPARCIE Społecznicy ze Stowarzyszenia Pomocy Polakom ze Wschodu zbierają dary. Zawiozą je naszym rodakom, których życie nie rozpieszcza. Zapewnią ich też, że tu, w Polsce, wciąż o nich pamiętamy.

Alina Konieczna

alina.koniegna@mediareqionalne.pl

To, że w Koszalinie 16 lat temu powstało ogólnopol­

skie Stowarzyszenie Po­

mocy Polakom ze

Wschodu, to prawdziwe zrządzenie losu. A może ra­

czej efekt tego, że właśnie tu spotkali się ludzie otwarci, ofiarni, czuli n a krzywdę innych, zwłaszcza tych, których los i historia rzuciły na wschód, skazały na ubóstwo, życie z dala od ojczyzny.

- Pomoc tym ludziom to nasza historyczna i obywa­

telska powinność - pod­

kreśla Zygmunt Czapla, za­

łożyciel i długoletni prezes stowarzyszenia. - Od po­

czątku zabiegaliśmy o to, żeby jak najwięcej naszych rodaków żyjących w krajach byłego Związku Radziec­

kiego, mogło wrócić do Polski w ramach repatriacji.

Dzięki dobrej współpracy z samorządami wiele takich rodzin mieszka w miejsco­

wościach Pomorza. Za na­

szym pośrednictwem, a także poprzez nasze dzia­

łania w Polsce osiedliło się około stu rodzin, głównie z Kazachstanu. Niestety, w ostatnich latach zmniej­

szyła się liczba zaproszeń kierowanych n a zasadach repatriacji, tymczasem na przyjazd do Polski wciąż oczekuje kilka tysięcy osób.

Stowarzyszenie zajmuje się głównie repatriacją Po­

laków deportowanych przez NKWD z byłego ZSRR. Drugim równie wa­

żnym zadaniem jest pomoc materialna dzieciom i szkołom na Kresach.

Niemal każdego roku sto­

warzyszenie organizuje konwój charytatywny. Za­

sada - zawsze taka sama.

Najpierw jest ogłaszana zbi­

órka wśród mieszkańców, którzy oferują najbardziej potrzebne rzeczy i pieni­

ądze, a następnie konwój wyrusza. Kierunek ten sam - wschód. Do tej pory z Ko­

szalina do krajów za naszą wschodnią granicą dotarło 11 konwojów z darami.

Pomoc trafiła na Litwę, Ukrainę, Białoruś, a także

do Rumunii. W ubiegłym roku konwój zawitał do wsi Maguny n a Litwie, poło­

żonej niedaleko Wilna. Spo­

łecznicy zawieźli tam ze­

stawy komputerowe, pomoce dydaktyczne, sprzęt sportowy. Dary tra­

fiły przede wszystkim do tamtejszej szkoły, ale na po­

darunki z Polski mogli li­

czyć wszyscy mieszkańcy wsi.

- Nigdy nie dzielimy ludzi ze względu na pocho­

dzenie - wyjaśnia Zygmunt Czapla. - Pomoc otrzymuje każdy, kto j e j potrzebuje.

Tam, dokąd jedziemy, mieszkańcy nie są bogaci.

Zawsze bardzo cieszą się z naszego przyjazdu. Dla nich ważne są nie tylko dary, które przywozimy. Oni zawsze mówią, że przyjazd Polaków to dla nich wielkie wydarzenie. Cieszą się, gdy słyszą polską mowę, kiedy mówimy im, że o nich pa­

miętamy.

W lipcu tego roku stowa­

rzyszenie planuje wyjazd na Białoruś. Obecnie trwa za­

łatwianie formalności. Wy­

prawa do tego kraju wiąże się z koniecznością spe­

łnienia wielu formalności i pokonania licznych prze­

szkód. Równocześnie jest prowadzona zbiórka darów.

- Sporo już zebraliśmy i liczymy, że darczyńcy jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa - apeluje Zygmunt Czapla. - Prosimy 0 odzież, obuwie, sprzęt komputerowy, sportowy.

Oczekujemy, że ofiaro­

dawcy zechcą przekazać nowe rzeczy. Mile widziane będą też zabawki i słodycze.

Choć stowarzyszenie m a swoją siedzibę w Koszalinie, coraz prężniej działa w in­

nych miejscowościach Po­

morza. Dary rzeczowe na najbliższy wyjazd zbierane są także w Lęborku i Szcze­

cinku. Od niedawna w e władzach stowarzyszenia są nowi wiceprezesi - Kry­

styna Czpiewska z Lęborka 1 Krzysztof Kowalczyk ze Szczecinka.

- W tych miejscowościach mamy wielu wypróbowa­

nych przyjaciół, na przykład Starostwo Powiatowe w

Lęborku rozsyła pisma do szkół o naszej akcji, po­

dobnie jest w Szczecinku - dodaje Zygmunt Czapla. - Gorzej układa się nam współpraca z władzami sa­

morządowymi Słupska, gdzie nie znajdujemy kli­

matu sprzyjającego wza­

jemnym kontaktom. A

szkoda, b o miasto Słupsk współpracuje z Grodnem, mogłoby więc nam pomóc w zorganizowaniu charyta­

tywnego konwoju n a Bia­

łoruś. Niestety, na tę pomoc nie możemy liczyć.

Współdziałanie bardzo do­

brze układa się nam ze słup­

skim Towarzystwem Przyja­

ciół Wilna i Grodna, nato­

miast nie możemy liczyć na dobrą wolę urzędników słupskiego magistratu.

Mimo to zrobimy wszystko, aby dotrzeć do osób potrze­

bujących na Białorusi. * Ty też możesz pomóc. Stowarzyszenie prowadzi swoją działalność całkowicie

społecznie, bez żadnych dotacji. Jeśli ktoś zechce wesprzeć akcję stowarzyszenia, podajemy dane: Konto stowarzyszenia:

PKO BP SA Oddział I w Koszalinie 541020 27910000 7302 0008 6777, z dopiskiem

„Pomoc dzieciom na Białorusi".

Dary rzeczowe są gromadzone w zespole Szkół Niepublicznych Czaplówka,

Koszalin, ul. Wojska Polskiego 83, tel. 94 346 00 36.

m R E K L A M A

The Power of Dreams

Teraz Honda CR-V rocznik 2012 z napędem na

7 koła ...i ubezpieczeniem gratis!

Ruszaj na wyprzedaż Hondy CR-V z silnikiem benzynowym

Honda GR-V to:

- bezpieczeństwo, - komfort,

- niezawodność, -napęd 4x4

...i wiele innych zalet, które najlepiej sprawdzają się w podróżach. Tych dalekich i tych bliskich.

Przyjdź do salonu i dowiedz się więcej!

- Zgromadziliśmy już dużo darów - Zygmunt Czapla prezentuje to, to ofiarowali darczyńcy. - Czekamy na kolejnych ofiarodawców. Zbiórkę prowadzimy w Koszalinie, Szaednku i Lęborku.

i i i * i

" Modeł prezentowany na zdjęciu może różnić się od samochodów dostępnych w ofercie. Zużycie paliwa w cyklu mieszanym od 8,2 dc 8,41/100 km, emisja CO

p

wycofanych z eksploatacji na www.honda.pl www.honda.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Owszem, jeżeli ktoś nastawia się, że może wydarzyć się coś złego, to jest prawdopodobie­.. ństwo, że tak się właśnie stanie, ale ja do takich ludzi nie

W najbliższy weekend w Strzelinie koło Słupska odbędą się kolejne targi ogrodowe. Na kupujących i zwiedzających czekać będzie blisko 150 wy­.. stawców. Organizatorzy

Wadium zwraca się niezwłocznie, na wskazane konto, po odwołaniu albo zamknięciu przetargu, jednak nie później niż przed upływem 3 dni od dnia odwołania, zamknięcia,

nistracja i poradnie, które znajdują się teraz przy ul.. Adaptacja całości budynku na potrzeby SPSP ZOZ może potrwać nawet rok i pochłonie około trzech

ńskim stadionie nie będzie łatwo o punkty. W każdym razie nie możemy przegrać, bo wówaas nasza sytuacja może być mocno podbramkowa. Przeciwko Bałtykowi w defensywie

KOSZYKÓWKA Ślęza Wrocław, EK0 Energy Hit Kobylnica, Artego XX10 Bydgoszcz i KS JAS FBG Sosnowiec walczyć będą w turnieju finałowym o awans do pierwszej ligi

nacza, że każdy projekt uchwały zaproponowany przez mieszkańców i zawie- rającey ponad 300 podpisów (te osoby muszą być wpisane do rejestru wyborców), będzie

tów wykorzystanych w adaptacjach filmowych, które udało się pozyskać gminie. Do parku będzie się wchodziło przez Bramę Zbaraską. Tuż za bramą znajdą się„Dzikie