Dziś I n j T T i l i i i [ 4 4 h i [ i # ] W h \ ( 7 n i u S > 1 i T »
Dziennik Pomorza
środa 4 kwietnia 2012 WWW.gp24.pl Redaktor wydarto: &zegorzHllaredd ROK VI • ISSN 0137- 9526 Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 31488 egz. nr 80 (1593) 1,80 zł
Łagodni wobec wójta
SAMORZĄD 0 warunkowe umorzenie postępowania wobec wójta Mariusza Chmielą w związku z jazdą samochodem po pijanemu wnioskuje prokuratura w Chojnicach. Decyzję podejmie sąd.
Zbigniew Marecki
zbiqniew.marecki@mediareqionalne.pl
S
wój wniosek uzasadniamy tym, że pan wójt do tej pory nie był karany, a stan jego nietrzeź
wości był nieznaczny i nie spowodował wówczas szkód społecznych - mówi Miro
sław Orłowski, szef Prokura
tury Rejonowej w Chojni
cach, gdzie na skutek decyzji prokuratora okręgowego trafiła sprawa wójta Chmielą.
Jednocześnie prokuratura wnioskuje o to, aby wójt za
płacił świadczenie finan
sowe na cel społeczny i stracił prawo jazdy na rok.
Prokuratura nie ujawnia, jakie wysokie ma być to świadczenie.
- O taką karę prosił sam wójt Chmiel, ale jego prośba nie jest dla nas wiążąca. Tak samo nasz wniosek nie musi być wiążący dla sądu - pod
kreśla prokurator Orłowski.
Jak się dowiedzieliśmy, wniosek prokuratury już trafił do Sądu Rejonowego w Słupsku.
- Sprawa została już przy
pisana konkretnemu sędziemu, który ma dwa ty
godnie na podjęcie czyn
ności - mówi sędzia Krzysztof Obst, wiceprezes Sądu Rejonowego w Słupsku.
Czy Sąd Rejonowy w Słupsku nie będzie dążył do wyłączenia się z rozpatry
wania tej sprawy?
- Decyzja będzie zależała od sędziego, który ją będzie prowadził, ale już sądziliśmy samorządowców, którzy działają na naszym terenie - dodaje wiceprezes Obst.
W sprawie wniosku pro-
Wójt Mariusz Chmiel za kierownicą, to zdjęcie archiwalne. Obecnie wójt może być tylko pasażerem. Do kiedy? Zadecyduje sąd. FoŁ Harde KamMdd
kuratury wczoraj chcieliśmy rozmawiać z wójtem Chmielem.
- Nie będę na ten temat rozmawiał. Sprawę pro
wadzi mój adwokat i to mi wystarczy - powiedział nam wójt Chmiel.
Z kolei Krystyna Stani
sławska, dyr. słupskiego od
działu Krajowego Biura Wy
borczego, powiedziała nam, że jeśli sąd zgodzi się na wa
runkowe umorzenie, ale przy tym uzna, że wójt był
winny, to w tym wypadku samorządowiec i tak straci stanowisko.
- Zgodnie z obowiązu
jącymi obecnie przepisami radni gminni będą musieli odwołać wójta, a jeśli tego nie zrobią, to taką procedurę rozpocznie wojewoda. Od
wołany wójt nie będzie mógł kandydować na to stano
wisko do czasu zatarcia kary.
W następnej kadencji prze
pisy będą już liberalniejsze.
Wtedy mandat wójta stracą
tylko osoby, wobec których będzie wymierzona kara wi
ęzienia - wyjaśnia dyr. Sta
nisławska.
Przypomnijmy: wójt Chmiel został zatrzymany przez słupską drogówkę 8 lutego w Gąbinie, gdy pod wpływem alkoholu wracał swoim volkswagenem pas
satem z konwentu samo
rządowców, który odbywał się w gościńcu w Smo
łdzinie. Badanie alkomatem wykazało, że w wydy-
chanym powietrzu woj miał wówczas prawie promil al
koholu. Jeszcze tego sa
mego dnia wójt opubli
kował oświadczenie, w którym przyznał się do błędu, przeprosił za swoje zachowanie i zapowiedział, że podda się karze.
Napisał też, że nosił się z myślą o ogłoszeniu rezy
gnacji z zajmowanego sta
nowiska, ale współpracow
nicy przekonali go, aby tego nie robił. E
i
Lider niemieckiej organizacji Zwi
ązek Właścicieli Wschód publikuje wezwanie, napisane po polsku.
7 7 0 1 3
Słupszczanie mieszkający i pracu
jący przy ul. Poniatowskiego chcą, aby właściciel posprzątał wreszcie ogromną łąkę. Straż miejska już wysłała odpowiednie wezwanie do właściciela terenu. Niestety, nie mieszka w kraju. Ma czas na sprzątanie do końca tygodnia. Jeśli tego nie zrobi, sprawa trafi do sądu.
Bezludna wyspa Natalii na ekranie
W świąteczną niedzielę w pro
gramie TVP Kultura będzie można zobaczyć utalentowanych słupsz- czan: Natalię Sikorę i Piotra Pro- iniuka. Program będzie promował ich projekt, czyli „Bezludna wyspa bluesa". Teksty napisała słupsz- czanka, a jej kolega muzykę. Artyści wystąpią jesienią w Rondzie.
(Z8%VAT)
SŁUPSK
Dofinansowanie akwaparku wstrzymane
Wczoraj w Słupsku mar
szałek województwa pomor
skiego Mieczysław Struk za
powiedział wstrzymanie dwóch milionów złotych, czyli części unijnego dofi
nansowania, o które wy
stąpiło miasto Słupsk na bu
dowę akwaparku.
- Do tej pory została zre
fundowana kwota 112 ty
sięcy złotych. Teraz ze Słupska wpłynęły kolejne dwa wnioski o refundację dwóch milionów złotych z fakturami potwierdzającymi wydatki w wysokości czte
rech milionów ośmiuset ty
sięcy złotych - wyjaśnia Jan Szymański, dyrektor depar
tamentu programów regio
nalnych w Urzędzie Marsza
łkowskim Województwa Pomorskiego w Gdańsku.
- Zamierzamy wstrzymać wnioski na skutek doniesień o nieprawidłowościach przy realizacji inwestycji. W przy
szłym tygodniu rozpocz
niemy kontrolę całego pro
cesu zamówień publicznych, od ogłoszenia przetargu. Po
prosimy o dokumenty. Jeśli nie zostaną nadesłane, poje
dziemy do Słupska.
Dyrektor dodaje, że miasto nie informowało marszałka, bo uznało, że nie jest to istotne (sprawa pod
robienia podpisu na pro
jekcie - red.). Jednak zgodnie z umową Instytucją Zarządzającą dofinansowa
niem jest Zarząd Woje
wództwa Pomorskiego, ale nad wydawaniem unijnych pieniędzy czuwa też Mini
sterstwo Finansów poprzez Urząd Kontroli Skarbowej czy Komisja Europejska.
Kiedy się zakończy kon
trola, urzędnicy jeszcze nie wiedzą.
BOGUMIŁA RZECZKOWSKA
0 ŚLEDZTWIE PROKURATURY W SPRAWIE AKWAPARKU ORAZ KOMENTARZ
na stronie 4
Do rzeki wypływał olej silnikowy
Trzy zastępy straży pożarnej zareagowały na sygnał o substancji ropopochodnej wpływającej do rzeki Kisewy w gminie Nowa Wieś Lęborska.
W Miastku na piłkarskie Euro będzie oficjalna strefa kibica
Miastku zorganizowana zostanie na Euro 2012 oficjalna strefa kibica. W pobliskim Bytowie ratusz też się nad nią za
stanawiał, ale ostatecznie zrezygnował z powodu kosztów.
W Miastku taka oficjalna strefa będzie 9 czerwca.
Oba zespoły liczą na przełamanie
Energa zagra w Zgorzelcu. Zespół, który nie wygrał jeszcze w szóst
kach, u siebie zagra z zespołem, który nie wygrał na wyjeździe.
R E K L A M A
«ranni*
teł: 668 648 034
Słupsk, ul. Dmowskiego 40
Kraj, świat
środa 4 kwietnia 2012 r.
nstalacje gazowe i jaz a na LPG-jaktosię
kalkuluje?
wwwjegiomoto.pl
Rządzie, kolej
ma być bezpieczna
STOLICA Protest kolejarzy w miesiąc po katastrofie pod Szczekocinami. Żądają szybkich zmian w prawie.
Pod Kancelarią Premiera Rady Ministrów kolejarze zapalili znicze. W ten sposób upamiętnili ofiary katastrofy pod
Szczekocinami. Fot. PAP/Leszek Szymański
Do Warszawy przyjechali kolejarze z całej Polski. We wtorek minął miesiąc od tragicznego zderzenia czo
łowego dwóch pociągów pod Szczekocinami na Ślą
sku. W katastrofie zginęło 16 osób. 50 zostało rannych.
Co sprowadziło kolejarzy do stolicy? Chcą zwiększe
nia bezpieczeństwa na ko
lei. Domagają się zmian przepisów, które miałyby
poprawić bezpieczeństwo podróżnych i pracowników kolei. Chcą też, by rząd i mi
nisterstwo zwiększyły wy
datki na modernizację: to
rów, trakcji, taboru.
Jak podał portal tvn24.pl, szef kolejarskiej „Solidarno
ści" Henryk Grymer uważa, że w ciągu ostatnich kilku lat zarządzający kolejami podjęli wiele złych decyzji.
- Jedna z nich dotyczyła
Eksperyment po wypadku
Wczoraj w nocy pod Szczekocina
mi przeprowadzono eksperyment w warunkach zbliżonych do tych, jakie miały miejsce w czasie kata
strofy. Poza śledczymi w czynno
ściach uczestniczyli biegli oraz pra
cownicy kolei, którzy m in. odtwa
rzali zadania pracowników prowa
dzących ruch pociągów w czasie ka
tastrofy. W ramach eksperymentu odtworzono m.in. ostatni odcinek
trasy pociągów tuż przed zderze
niem. W trwającym już miesiąc śledztwie nadal nie pizeshidiano kluczowej postaci - dyżurnego ru
chu z posterunku w Starzynadi, An
drzeja N., któremu prokuratorzy zarzucają nieumyślne spowodowa
nie katastrofy. Nie pozwala na to stan jego zdrowia. Zdaniem śled
czych, to z winy N. pociągi znalazły się na tym samym torze. (pap)
oświetlenia lokomotywy ja
dącej po tak zwanym torze niewłaściwym, co doprowa
dziło do katastrofy pod Szczekocinami - przekonują związkowcy. Według nich, gdyby ten przepis obowią
zywał, skutki wypadku były
by mniej tragiczne.
Kolejarze w stolicy alar
mować także, że w ramach oszczędności redukuje się czas szkoleń dla maszyni
stów, zawiadowców ruchu i obsady dróżników.
- To niedopuszczalne - za
znaczają.
Minister transportu Sła
womir Nowak poinformo
wał wczoraj, że powstał pro
jekt zmiany ustawy o trans
porcie publicznym. Ma pod
nieść wymogi wyszkolenia maszynistów. Rozpoczęły się też prace nad kartami, które w czasie realnym będą badać stan wyszkolenia ma
szynistów. (mago, tvn24.pl)
Policja do dziś nie wie, kto z zagranicy nie powinien wejść na stadiony Euro 2012
Policja dopiero za
brała się za tworzenie syste
mu o cudzoziemcach z za
kazem stadionowym - alar
muje Najwyższa Izba Kon
troli. Komenda Główna Poli
cji zapewnia, że przygoto
wania do Euro przebiegają zgodnie z planem.
NIK przebadała komendę rejonową policji i sąd rejono
wy w śródmieściu Warszawy.
To one zajmują się wykro
czeniami i przestępstwami na terenie, gdzie stadiony mają dwa stołeczne kluby:
Polonia i Legia. Przebadano także Komendę Główną Poli
cji odpowiedzialną za two
rzenie i prowadzenie reje
strów osób objętych zaka
zem stadionowym.
Kontrola wykazała, że Ko
mendant Główny Policji, mimo ustawowych upraw
nień, nie zdobywał od insty
tucji zagranicznych infor
macji na temat wydanych przez nie zakazów uczestni
czenia w imprezach maso
wych. Według fzby w KGP dopiero rozpoczęto tworze
nie bazy danych takich za
kazów, a prace są na wstęp
nym etapie.
Insp. Mariusz Sokołowski z policji stwierdził, że zgod
nie z przepisami-policja nie
ma obowiązku stworzenia odrębnego rejestru cudzo
ziemców z zakazami stadio
nowymi.
- Od początku informo
waliśmy, że w tej kwestii bę
dziemy się wymieniać infor
macjami z policjami krajów, których reprezentacje we
zmą udział w turnieju - za
znaczył.
Jak dodał Sokołowski, aby taka wymiana informacji była możliwa, potrzebne są specjalne umowy między zagranicznymi i polską poli
cją. Trwa przygotowanie umów, mają być zawierane na początku maja. (pap)
Pies zastrzelił człowieka.
Kara dla właściciela
W Rosji pies nadepnął na leżący karabin.
Broń wystrzeliła, zabijając człowieka. Wła
ściciel czworonoga został skazany za nie
umyślne zabójstwo na 15 miesięcy aresztu domowego. Do nieszczęśliwego wypadku doszło podczas polowania. Pies wpadł na leżący na ziemi karabin i zawadził łapą o cyngiel broni. Wystrzelona kula śmiertel
nie zraniła uczestniczącego w wyprawie znajomego myśliwego. (pap)
PiS ma pomysł na tańsze paliwo w bakach
Klub PiS przygotował dwa projekty zmian w ustawach, które mają wpłynąć na obni
żenie cen paliw. Pierwsza z proponowa
nych zmian dotyczy ustawy o podatku PIT i ma polegać na odpisie podatkowym na zakup paliw - do ok. 750 złotych rocznie.
Druga propozycja dotyczy obniżki podat
ku akcyzowego - o 2 grosze za litr gazu i o 5 groszy za litr benzyny. Projekty trafiły już do marszałek Sejmu. (pap)
Atak na terrorystów.
Al-Kaida osłabiona
Co najmniej 38 bojowników Al-Kaidy zgi
nęło w Jemenie. Siły rządowe przepro
wadziły ataki lotnicze na pozycje siatki terrorystycznej Al-Kaidy. Przedstawiciele armii jemeńskiej twierdzą, że siły rządo
we przejęły wczoraj kontrolę nad górzy
stym regionem al-Rahha w południowej prowincji Lahidż po trwających trzy dni bombardowaniach kryjówek Al-Kaidy.
Ofensywa lotnicza to odwet za niespo
dziewany atak terrorystów na bazę je
meńskiej armii w tym regionie. Al-Kaida zaatakowała w weekend. (pap)
Nie wie, dlaczego zdemolował auta
Zarzuty zniszczenia aż 44 samochodów postawiła krakowska prokuratura 26-let- niemu Piotrowi J. Wcześniej policja mó
wiła, że mężczyzna zniszczył w miniony weekend ok. 30 aut. Jednak do policjan
tów zgłaszali się właściciele uszkodzo
nych samochodów. Ostatecznie ustalono, że zniszczone zostały 44 pojazdy. Wyso
kość szkód oszacowano na 60 tys. zł.
Mężczyźnie, który wybijał szyby, rysował karoserie i niszczył lusterka grozi kara do 7,5 roku więzienia. Przyznał się do winy i powiedział, że nie wie, dlaczego nisz
czył. (pap)
Obywatele mają siłę!
Powstizymali urzędników
Po protestach społeczników i działaczy lokalnych organizacji społecznych, pre
zydent Olsztyna wstrzymał planowanie modernizacji głównych ulic miasta. We
dług przeciwników inwestycji konsulta
cje społeczne dotyczące przebudowy zostały nieprawidłowo przeprowadzo
ne. Prezydent Piotr Grzymowicz przy
znał, że zlekceważenie głosu opinii pu
blicznej mogłoby się w przyszłości wią
zać z utratą źródeł finansowania tych
inwestycji. (pap)
Wylądował na drzewie.
Teraz stanie przed sądem
0 umyślne naruszenie zasad bezpieczeń
stwa w ruchu powietrznym oskarżyła prokuratura pilota awionetki. Mężczyzna w listopadzie 2011 roku zawisł samolo
tem na drzewie w Wielmoży w woje
wództwie małopolskim. 80-letni pilot wystartował z czeskiego lotniska w Za- breh. Podczas lotu nie zdołał utrzymać obranego kierunku. Pomimo zapadające
go zmroku kontynuował lot, szukając miejsca do lądowania. Po trzech godzi
nach znalazł się nad Wielmożą. Próbował lądować na drodze. (pap)
Były student zabił siedem osób.
„Ostatnio był dziwny"
Ciała ofiar strzelaniny znaleziono też na sąsiedniej ulicy. To wskazywałoby, że sprawca zaczął strzelać zanim wszedł do szkoły. Fot. PAP/EPA
USA Okazało się, że sprawca masakry na religijnej uczel
ni w Oakland w Kalifornii, to były student. Napastnik zastrzelił (w poniedziałek wieczorem czasu polskiego) siedem osób.
- Policja pracuje i usiłuje dojść do tego, jaki był mo
tyw odebrania życia sied
miu osobom - powiedział przewodniczący rady miej
skiej Oakland na przedmie
ściach San Francisco.
Sprawca, którego opisuje się jako silnie zbudowanego mężczyznę o azjatyckim wy
glądzie i ubranego w koszu
lę khaki, otworzył ogień podczas zajęć z akupunktu
ry. Szkoła, która była sceną tragicznych wydarzeń jest częścią chrześcijańskiego
Uniwersytetu Oikos w Oakland. Należy od do wspólnoty amerykańskich Koreańczyków
Zabójcę aresztowano. Po
licja uważa, że działał sam.
Według telewizji Fox News ofiary strzelaniny znalezio
no także na sąsiedniej ulicy, co wskazywałoby, że spraw
ca zaatakował wcześniej.
Świadkowie opisują za
bójcę jako mężczyznę, który od jakiegoś czasu zachowy
wał się dziwnie. Według nie
których sprawiał nawet wra
żenie osoby niepoczytalnej.
Było to najtragiczniejsze tego rodzaju zdarzenie w amerykańskiej szkole od 2007 r., kiedy to student zabił 32 osoby na uniwersyteckim kampusie w Wirginii. (pap)
Na Białorusi bez zmian: większość woli ekipę Łukaszenki
SONDAŻ Więcej Białorusinów chce głosować w jesiennych wyborach parlamentarnych na kandydatów sprzyjają
cych prezydentowi Alaksan- drowi Łukaszence (30 proc.) niż na jego przeciwników (23,1 proc.). To wyniki son
dażu niezależnego ośrodka badawczego NISEPI.
W badaniu, którego wyniki opublikowano wczoraj, 29,4 proc. respondentów zade
klarowało chęć głosowania na innych kandydatów. 17,5 proc. ankietowanych nie miało zdania w tej sprawie.
Prawie połowa zapyta
nych (48,2 proc.) twierdzi, że zamierza wziąć udział w wyborach parlamentar
nych, 18 proc. że nie, a po
zostali nie mają zdania.
Respondentów zapytano też, jak odnoszą się do idei bojkotu wyborów, który za
powiada część partii opozy
cyjnych. Poparło go tylko 10,6 proc. ankietowanych, 20,2 proc. było mu przeciw
nych, a 26,5 proc. odparło, że jest im to obojętne. Aż 41,6 proc. ankietowanych nie słyszało o planach, (pap)
Paliło się na budowie wielkiego wieżowca
Zajęcie się plastikowej płachty od reflektora było przyczyną pożaru w jed
nej z dwóch wież budowanego w stolicy Rosji największego wieżowca „Fe
deracja". Pożar w budowli, która ma być najwyższa w Europie, wybuchł na 67. piętrze na wysokości 250 m w wieży „Wostok" i rozprzestrzenił się na dwie niższe kondygnacje. Akcja dogaszania zakończyła się wczoraj nad ra
nem. (pap) Fot. PAP/EPA
Widziałeś ważne wy a rżenie, zrobiłeś film, zdjęcie? Wyślij je na portal „Głosu":
e-mail: alarm@gp24.pl
Napisz lub zadzwoń do nas Alek Radomski
\Łl
aleksander.radomski@mediareqionalne.pl598488124
wgodz. 10.00-18.00
wydarzenia
www.gp24.pl Głos Pomorza środa 4 kwietnia 2012 r.
Jak Seidensticker wzywa Polaków do pojednania
OBYCZAJE Lider niemieckiej organizacji Związek Właścicieli Wschód publikuje wezwanie, napi
sane po polsku i adresowane do Polaków: wzywa nas do modlitw za wypędzonych i obraża.
LĘBORK
Marcin Sarnowski
marcin.bamowski@mediareqionalne.pl
Lars Seidensticker to bo
hater naszego piątkowego reportażu pod tytułem „Nie
miec szuka domu". Przewo
dzi niewielkiej grupce nacjo- nalistyczno-populistycznych Niemców, domagających się zwrotu własności niemiec
kiej na ziemiach odzyska
nych, znacjonalizowanej przez Polskę w 1945 roku, dawnym niemieckim właści
cielom lub ich spadkobier
com. Sam chce odzyskać dom swojej babci w Otmu
chowie. Grozi Polsce proce
sami, kolportuje rewanży- stowskie naklejki z dawnymi nazwami niemieckich miast i przekreślonymi polskimi, zapowiada akcję ulotkową na terenie RP. W związku ze świętami wielkanocnymi opublikował odezwę do Po
laków. My dostaliśmy ją także e mailem. Jest napi
sana po polsku.
„Po ponad sześćdziesięciu
latach, jakie minęły od przy
musowych wysiedleń ponad 14 milionów Niemców ze Śląska, Pomorza, Prus Wschodnich i wschodniej Brandenburgii nadal nie ma przeprosin ze strony pol
skiej" - pisze i radzi polskim chrześcijanom, by w swoich wielkanocnych modlitwach uwzględnili ludzi, którzy do
znali szczególnych cierpień od Polaków.
„Na Śląsku, Pomorzu, Pru
sach Wschodnich i wschod
niej Brandenburgii Niemcy stracili wszystko. Od dziesię
cioleci Polacy odprawiają na
bożeństwa w niemieckich kościołach. Dlaczego nikt nie wpadł nigdy na pomysł, by upamiętnić byłych niemiec
kich mieszkańców i jak Po
lacy mogą żyć w ukradzio
nych domach i ukradzionych miastach bez wyrzutów su
mienia?" - pisze. Atakuje także polskich kapłanów su
gerując, że odprawiają nabo
żeństwa w kradzionych świą
tyniach.
Obraźliwego e maila Sei
densticker zakończył dekla
racją, że jest gotowy do
„prawdziwego" pojednania, ale najpierw Polacy muszą przestać wskazywać palcem na Niemców i sami przyznać się do swoich win.
Na nasze pytanie, czy zdaje sobie sprawę, ilu szkód doznali Polacy, w tym także polski Kościół, od Niemców, stwierdził autorytatywnie, że zbrodnie polskie w stosunku do Niemców w porównaniu do zbrodni niemieckich na Polakach są nieporównanie większe.
- Nie będę wypowiadał się na ten temat, bo tego typu polemiki nie będą miały końca - uciął ks. Dariusz Ja- ślarz, rzecznik kurii koszaliń- sko-kołobrzeskiej, którego poprosiliśmy, by skomen
tował to wezwanie do mo
dlitw Niemca, który dekla
ruje się jako katolik. M PODYSKUTUJ NA FORUM www.gp24.pl/fomm
ŚRODOWISKO
Wypłuczka łupkowa nie jest groźna
Maź, którą do wyrobiska w żwirowni w Głobinie przywozi firma Max Eco z Komornik jest odpadem obojętnym dla śro
dowiska - wynika z badań che
mików WIOŚ w Gdańsku.
Jak już informowaliśmy, że od początku marca tajemnicze pojazdy przywoziły i nadal przy
wożą do podsłupskiego Gło- bina maź z odwiertów gazu łupkowego. Okazało się, że po
czątkowo maź wylewano do wyrobiska bez mieszania jej z cementem i kruszywem, Co po
winno być robione. Ponadto Eugeniusz Helski, właściciel wy-
GŁOS
Dziennik Pomorza
Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski
Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy
Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)
media
regionalne
Wydawca:
Media Regionalne Sp.zo.o.
ul Prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia
Media Regionalne
ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, drukamia@mediaregionalne.pl
IZBA WYDAWCÓW
PRASY H i u i m n u m i T
robiska, pozwalał na wylewanie mazi nie w tym miejscu, które zgodnie z zezwoleniem starosty słupskiego było wyznaczone.
Po kilku dniach inspektorzy z WIOŚ pobrali próbki mazi, która trafiła do laboratorium che
micznego tej instytucji.
Wczoraj poznaliśmy raport z tych badań, które udostępniła nam słupska delegatura WIOŚ.
Wynika z niego, że zawarte w próbce wy płuczki minerały mieszczą się w dopuszczalnych normach, które dopuszcza roz
porządzenie ministra środo
wiska z 15 lipca 2011 roku w sprawie kryteriów zaliczania od
padów wydobywczych do od-
Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24 75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakcja.gk24@mediaregionalne.pl rek|ama.gk24@mediaregionaln&pl Głos Pomoiza-www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax 59 848 8104 tel. reklama 59 848 8101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3
71-875 Szczecin tel. 914813 300 fax 9143 34 864 tel. reklama 9148133 92 redakqa.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:
tel. 94 34 73 537
LOTTO
Na podstawie ait. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim I prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.
zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w .Głosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wydawcy.
Kaskada z 2.04
1,2,3,4,7,9,10,15,19,20, 23,24
Joker z 2.04 36 3,17,28,47 Multi Multi z 2.04 godz.22.15
1,3,5,7,8,12,13,15,20,24, 25,36,37,38,41,47,51,56, 61,62 Plus 41
Multi Multi z 3.04 godz. 14 1,9,13,15,16,17,19,21, 26,31,32,33,35,46,59,61, 67,70,78,79 Plus 9
KURSY WALUT
kun średni zmiana
EUR 4.1428 — 0 . 4 5 %1
USD 3.1017 — 0.56% ^
CHF 3.4401 - 0 . 4 0 % I GBP 4.9793 - 0.23% ^
Diabeł śmierdzi siarką
Marcin Sarnowski
marcin.bamowski@mediareqionalne.pl
Z Larsem Seidenstickerem współ
pracuje ktoś, kto doskonale zna język polski. Myślę więc, że wie, a przynajmmniej mógłby wiedzieć, iż temat wysiedleń ludności niemiec
kiej po II wojnie światowej nie jest u nas tematem tabu.
Podobnie jak cała II wojna i wcze
śniejsze wysiedlenia Polaków z Po
morza i z Wielkopolski do Generalnej Guberni.
Wie też albo przynajmniej mógłby wiedzieć, że prawie w każdej wsi na cmentarzach są obeliski upamięt
niające dawnych niemieckich miesz
kańców. W polskich kościołach, np.
w Wytownie i Zimowiskach, wiszą wciąż niemieckie epitafia i obrazy.
Sam wielokrotnie uczestniczyłem w oficjalnych nabożeństwach za daw
nych mieszkańców tych ziem. Ale nie w tym rzecz.
Lars Seidensticker, publikując swoje wielkanocne wezwanie do Polaków, profanuje Wielkanoc. Ma w tym cel, a może nawet zadanie. Sens tej akcji, to szkodzić dobrej atmosferze relacji między Polakami i Niemcami.
Pan Seidensticker zasmradza ją siarką z gnijącej w piekle III Rzeszy i bada, jak daleko może się w tym po
sunąć. W czyim interesie, skoro nie jest to także interes zdecydowanej większo&i Niemców?
I jak długo jeszcze ten człowiek będzie obrażać pamięć naszych przodków i nas, używając epitetów
„zbrodniarze" i „złodzieje", po polsku i po niemiecku, na stronie interne
towej swojej niemieckiej organi
zacji? m
Nastolatka i transparent We wtorkowe południe sąd rodzinny w Wejherowie rozpo
czął pierwsze czynności w sprawie 16-letniej uczennicy lęborskiego ekonomika. Ta dziewczyna trzymała podczas protestu (akcja odbyła się 1 lu
tego) w sprawie likwidacji swojej szkoły transparent z ob- raźliwymi hasłami, jak uznali potem urzędnicy, wobec Wik
tora Tyburskiego, starosty lęborskiego. W odpowiedzi na tą sytuację urzędnicy poinfor
mowali Prokuraturę Rejonową w Lęborku o możliwości pope
łnienia przestępstwa w postaci znieważania urzędnika pa
ństwowego. Prokuratura Rejo
nowa w Lęborku przekazała na
tomiast sprawę do sądu rodzinnego w Wejherowie, bo tam uczennica mieszka.
Decyzja na temat rozpo
częcia sprawy albo jej umo
rzenia ma zapaść za kilka dni.
Sprawa obraźliwego trans
parentu zyskała już ogólno
polski rozgłos po specjalnym programie „Uwaga TVN" na ten temat. Starosta lęborski otrzymał także koleżeńską prośbę od posłanki Julii Pitery z PO. Posłanka prosiła kolegę z partii o wycofanie wniosku do prokuratury.
W dokumencie Pitera suge
ruje, że sytuacja miała charakter jedynie „głupiego wybryku" i powinien się nią zająć pedagog szkolny, a nie sąd. W piśmie, który starosta wysłał do po
słanki Pitery samorządowiec tłumaczył natomiast, że zło
żono jedynie zawiadomienie o przestępstwie (a nie wniosek), a dalsze postępowanie sądów nie leży w gestii instytucji sa
morządowej.
(GREG)
padów obojętnych dla czło
wieka i środowiska.
- Zauważyliśmy tylko znacz
nie większą niż dopuszczalna norma obecność baru, ale wy
nika to z tego, że był on celowo wprowadzany jako składnik chemikaliów stosowanych w trakcie wiercenia odwiertu.
Rzecz jednak w tym, że bar nie wpływa szkodliwie na środo
wisko i człowieka - tłumaczy Zygmunt Śliwa, dyr. słupskiej delegatury WIOŚ.
Dlatego ta instytucja nie za
kazała dalszego składowania wy płuczki w żwirowni w Gło- binie.
ZBIGNIEW MARECKI
Do rzeki wypływał olej silnikowy
EKOLOGIA Trzy zastępy Straży Pożarnej zareagowały na sygnał o substancji ropopochodnej wpływającej do rzeki Kisewy w gminie Nowa Wieś Lęborska.
0
Strażacy walczyli z wyciekiem oleistej substancji do rzeki Kisewy.
Sygnał o takiej substancji (wstępnie ustalono, że mógt to być zużyty olej silnikowy), która wpływała do rzeki z wy
lotu studzienki burzowej na wysokości ulicy Na Stoku w Nowej Wsi Lęborskiej dostali strażacy.
- Na miejscu potwierdzi
liśmy sygnał, że do rzeki wpływa substancja ropopo
chodna. Natychmiast został zatkany wylot studzienki, za
stosowaliśmy także specjalne zapory pochłaniające oleistą substancję - poinformował
st. kpt. Bogdan Madej, rzecz
nik lęborskich strażaków.
Jeszcze tego dnia strażacy wymienili zapory na nowe, taką czynność powtórzono także we wtorkowy poranek 3 kwietnia. Wtedy też oka
zało się, że ropopochodna substancja wypływa ze stu
dzienki jedynie w ślado
wych ilościach, strażacy monitorują jednak dalej to miejsce.
O zdarzeniu poinformo
wano Starostwo Powiatowe w Lęborku, Urząd Gminy w .
Fot Grzegorz Bryszewski
Nowej Wsi Lęborskiej, na miejscu pojawili się także pracownicy słupskiej delega
tury Wojewódzkiego Inspek
toratu Ochrony Środowiska w Gdańsku.
-Wciąż prowadzimy czyn
ności w tej sprawie. Na tym etapie nie ustaliliśmy jeszcze ostatecznie, kogo można jed
noznacznie ukarać za wyciek ropopochodnej substancji, nie wiemy też, co konkretnie wyciekało do rzeki - usłysze
liśmy w WIOŚ w Słupsku.
(GREG)
wydarzenia
środa 4 kwietnia 2012 r. Głos Pomorza www jp24.pl
¥
O budowie s i ps kiegoakwaparku podyskutuj na naszym forum na
www.gp24.pl/forum
Akwaśledztwo rozszerzone
PARK WODNY Wczoraj Maciej Kobyliński wydał oświadczenie bagatelizujące sprawę akwaparku. Natomiast słupska prokuratura okręgowa rozszerzyła śledztwo o wątek wyniku przetargu i legalności pozwolenia na budowę.
Bogumiła Rzeczkowska
faoqumila.rzeGkowska@mediaregionalne.pl
Maciej Kobyliński po raz pierwszy - od ujawnienia w ubiegły czwartek przez Głos Pomorza nieprawidłowości związanych z projektem przedstawionym do uzy
skania pozwolenia na bu
dowę akwaparku - złożył pu
bliczne oświadczenie.
Stwierdził w nim, że artykuły prasowe zawierają „szereg kłamliwych i oszczerczych zarzutów" pod jego adresem oraz jego współpracow
ników.
Zdaniem Kobylińskiego, wszystkie zarzuty są nie
prawdziwe, a w szczegól
ności ten, że „dokumentacja projektowa jestsfałszowana, a wydana na jej podstawie decyzja o pozwoleniu na bu
dowę jest nieważna". Według prezydenta, prokuratorskie śledztwo „w żadnej mierze nie ma związku zarówno z dokumentacją projektową, jak i wykonawstwem Parku Wodnego", a dotyczy „tylko i wyłącznie sfałszowania pod
pisu jednej z projektantek, prawdopodobnie przez jej zleceniodawcę". Prezydent oświadcza, że pani ta nie jest autorem projektu, lecz była jedynie wymieniona przez kierownika projektu jako jedna ze sprawdzających.
„Nie była nawet weryfiko
wana przez Wydział Urbani
styki, Architektury i Budow
nictwa Urzędu Miejskiego w
Obecnie słupski akwapaik budują pracownicy Termodiemu.
Słupsku, ponieważ nie przedstawiła żadnych doku
mentów, potwierdzających jej kwalifikacje. Nie było zresztą potrzeby weryfikacji, ponieważ dokumentację w tym zakresie zatwierdziła inna uprawniona osoba"
- oświadcza prezydent Słupska.
W kontekście tego stano
wiska przypomnijmy, że in
żynier Beata Lipowska z Kra
kowa nie miała żadnego zleceniodawcy, ponieważ
dowiedziała się przypad
kowo, że „pracowała" przy słupskim projekcie. Jak sama twierdzi, jej nazwisko, po
parte branżowymi upraw
nieniami, wykorzystano - bez jej wiedzy i zgody - do wygrania przetargu, a później podrobiono jej podpis w dokumentacji pro
jektowej złożonej w celu uzy
skania pozwolenia na bu
dowę.
Tymczasem prezydent za
rzuca projektantce, że nie
FeLŁebszCepar rzedstawiła swoich kwalifi-
icji.
Wbrew temu co twierdzi Maciej Kobyliński, prokura
tura okręgowa w styczniu - po przejęciu śledztwa od re
jonowej - rozszerzyła jego kwalifikację o niedopełnienie obowiązków służbowych - od czasu ogłoszenia prze
targu do uzyskania pozwo
lenia na budowę - przez funkcjonariuszy publicznych Urzędu Miejskiego w Słupsku na szkodę interesu
Radni żądają wyjaśnień od prezydenta Słupska
SAMORZĄD W czwartek w słupskim ratuszu rozpocznie się nadzwyczajna sesja rady miejskiej w sprawie akwaparku.
Sesję zwołał przewodni
czący rady miejskiej na wniosek 12 radnych. Pro
gram obrad zawiera dwa punkty merytoryczne.
Radni oczekują pełnej in
formacji prezydenta Słupska
wszystko - mówią w nieofi
cjalnych rozmowach radni.
Niektórzy z nich przekonują, że ta sesja może pokazać, czy Klub Radnych PO nadal po
piera działalność prezydenta,
wykonawcą inwestycji pod
jętych 29 marca 2012 r.
Jak się dowiedzieliśmy, już teraz trwają wewnętrzne dys
kusje na te tematy w klubach radnych. Na przykład radni lewicowi spotykali się z pre
zydentem miasta i ratuszo
wymi urzędnikami, aby po
znać szczegóły procedury wydawania pozwolenia na budowę parku wodnego.
- Na tej sesji może się stać
bo według dobrze poinfor
mowanych miejskich dzia
łaczy tej partii w klubie wrze i jego członkowie reprezentują skrajne podglądy w sprawie stosunku do prezydenta.
Tymczasem radny Robert Kujawski (PIS) uważa, że na sesji nadzwyczajnej powinna być powołana speckomisja ds. związanych z parkiem wodnym.
Z kolei Beata Chrza
nowska, szefowa Klubu Rad
nych PO, przysłała wczoraj do naszej redakcji stanowisko
tego klubu, w którym czy
tamy:
„ Wobec niepokojących sy
gnałów docierających z me
diów lokalnych, a także w na
stępstwie ostatnich wydarzeń potwierdzających, iż zagro
żona jest realizacja budowy akwaparku Klub Radnych PO wyraża swoje niezadowo
lenie i zaniepokojenie, że in
westycja ta na etapie plano
wania i realizacji budzi wiele wątpliwości, a także weryfi
kuje wizerunek prezydenta Słupska jako osoby „biorącej odpowiedzialność".
Klub Radnych PO zwraca się z apelem do prezydenta Słupska, aby wyjaśnił, dla
czego miasto nie powiado
miło prokuratury o sfałszo
Z głębokim żalem zawiadamiamy, ż e 30.03.2012 roku
zmarł
płkdypi.Jan Popiel
Pogrzeb odbędzie się 6.04.2012 (piątek) o godzinie 13:00 n a cmentarzu przy ul. Wiślanej w Bydgoszczy
Pogrążona w smutku Rodzina
N E K R O L O G / K O N D O L E N C J E
Wyrazy serdecznego współczucia
Gabrieli Witek
z p o w o d u śmierci
OJCA
składają
Dyrekcja oraz Koleżanki i Koledzy z Zespołu Szkół Agrotechnicznych
w Słupsku
publicznego gminy miejskiej Słupsk.
Inżynier Lipowska zawia
domiła o sfałszowaniu pod
pisów, jej i dwóch konstruk
torów, w maju ubiegłego roku. Na początku czerwca prokuratura rejonowa wsz
częła śledztwo. Okręgowa przejęła je więc po siedmiu miesiącach.
- Przejęliśmy je do wy
działu śledztw prokuratury okręgowej ze względu na za
wiłość, szczególną trudność i zasięg, obejmujący różne części kraju, gdzie mieszkają świadkowie - mówi Marek Buchwald, zastępca słup
skiego prokuratora okręgo
wego. - Owszem, wiedzie
liśmy, że rejonowa prowadzi takie postępowanie, ale nie przejmowaliśmy go na etapie początkowym - zabezpie
czenia materiału, badania pisma ręcznego, przesłu
chania świadków. Była już wstępna opinia z badania pisma ręcznego. Biegły stwierdził, że może to nie być pismo pani Lipowskiej.
Teraz prokuratura okręgowa przeanalizowała przez kogo przechodziły do
kumenty projektowe przygo
towane do uzyskania pozwo
lenia na budowę i obecnie bada pismo sześciu osób.
Prokurator Buchwald nie ujawnia czyje.
-To osoby, które miały do czynienia z dokumentami.
Opinii spodziewamy się w dnigiej połowie kwietnia.
Pismo bada biegły spoza wo
jewództwa pomorskiego, który określił dość krótki termin - informuje. - Prze
słuchaliśmy też prawie dwa
dzieścia osób, w tym projek
tantów i urzędników.
Czekamy na materiały z po
mocy prawnej, bo policja przesłuchuje świadków w ich miejscach zamieszkania i pobiera wzory ich pisma.
Prokurator dodaje, że oprócz inżynier Lipowskiej są jeszcze dwie osoby, które potwierdziły współpracę przy projekcie, ale zaprze
czyły, że go podpisywały.
- Badamy także doku
menty przetargowe, bo fa
łszowanie podpisów budzi wątpliwości, czy pozwolenie na budowę zostało wydane zgodnie z prawem.
Będziemy zastanawiać się nad złożeniem wniosku o wznowienie postępowania administracyjnego doty
czącego wydania pozwolenia - prokurator zaznacza, że śledztwo ma wiele kie
runków. - To także wątek przetargu: jaki wpływ na jego rozstrzygnięcie miał fakt wy
stawienia do niego inżynier Lipowskiej. Zbadamy też, czy urzędnicy ratusza zawinili, czy też starannie ocenili oferty przetargowe. Tak samo ocenimy działanie ofe
rentów. Mamy na uwadze, że mieszkańcy Słupska ocze
kują akwaparku. Jednak pa
trzymy przez pryzmat ich bezpieczeństwa. *
Komentarz
waniu podpisu i poświad
czeniu nieprawdy w doku
mentach projektowych? Czy ratusz nie obawia się, że osoby, które w istocie zapro
jektowały budowlę, nie mają do tego uprawnień lub nie spełniają wymagań posta
wionych wprzetargu? Czy in
westycja ta nie jest zagrożona w związku z możliwością na
ruszenia prawa?
Ponadto składamy sta
nowczy sprzeciw na
gminnym, niekulturalnym zachowaniom, jakich do
świadczamy bądź jesteśmy świadkami, które budzą emocje oraz poważne wątpli
wości co do istoty dalszej na
szej współpracy".
ZBIGNIEW MARECKI
Skąd te emocje?
Krzysztof Nałęcz krzysztof.naleaa@mediareqionalne.pl P r e z y d e n t Słupska opublikował
wczoraj na oficjalnej stronie miasta oświadczenie w sprawie ostatnich wydarzeń związanych z akwaparkiem (dziś miasto publikuje je w formie płatnego ogłoszenia także w „Głosie" na str. 5). Oświad
czenie jest emocjonalne, atakujące media. Nietrudno domyślić się, że chodzi także o naszą gazetę.
Padają sformułowania o kłamstwach i pomówieniach. Po reakcji mar
szałka, który zlecił kontrolę inwe
stycji, wygląda na to, że kłamstwom i pomówieniom dał wiarę. W kłam
stwach i pomówieniach prokuratura siedzi już od miesięcy i rozszerza za
kres ich badania.
Emocjom tym być może i nie należy
się dziwić, ale sytuacja jest wynikiem m.in. tego, jak ta jedna z najwa
żniejszych inwestycji miejskich jest od początku prowadzona. Trudno nie odnieść wrażenia, że jej przejrzystość zawsze stała za propagandą, „jak to wszystko doskonale idzie".
W jednym jeszcze miejscu oświad
czenie to jest wielce zdumiewające.
Oto pan prezydent pisze, iż wie, kto prawdopodobnie dokonał tego fa
łszerstwa i osobę tę nawet wskazuje.
Mimo że, jak sam pisze, toczy się do
piero postępowanie wyjaśniające.
Wiedza pana prezydenta wydaje się być w tej sprawie naprawdę duża.
Niestety, dotąd nie czuł się w obowi
ązku szerzej dzielić się tą wiedzą.
Choćby z radnymi, którzy ten projekt przecież na życzenia pana prezy
denta przegłosowali. Nic dziwnego więc, że budzi to i ich emocje.
Wyrazy szczerego współczucia
Małgorzacie Kowal i Jej Rodzinie
z p o w o d u śmierci OJCA
MICHAŁA DWULITA
składają Koleżanki i Koledzy
z Zespołu Szkół Ogólnokształcących n r 3 przy ul. Zaborowskiej w Słupsku