Godów ■ Gorzyce ■ Lubomia ■ Marklowice ■ Mszana ■ Pszów ■ Radlin ■ Rydułtowy ■ Wodzisław ■ Pow. Raciborski
Roki Nr 24
(39)14 CZERWCA 2000 NR INDEKSU 323942 ISSN 1508-8820 cena 1,50 zł
Uszkodzone drzewo w parku miejskim
POWIAT
Burza nad miastem
Gwałtowana burza, która prze
szła nad Wodzisławiem i okoliczny
mi miejscowościami w poniedzia
łkowy wieczór 5 czerwca poczyniła sporo szkód. Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Wo
dzisławiu odnotowała w tym czasie osiem zdarzeń - strażacy usuwali powalone drzewa i zwisające kona
ry, wypompowywali wodę z zala
nych piwnic, gasili też dom, który zapalił się od uderzenia pioruna.
W Wodzisławiu wraz z deszczem
WŹ/ATOS/NSKL
PRODUCENT OKIEN I DRZWI
pomiar transport montaż serwis
Wodzisław Śląski, ul. Ks. Konstancji 9 / boczna rynku /, tel. 032 / 45 51631
padał grad, od którego ucierpiały kwiaty i zieleń miejska. Dużej ilości wody nie była w stanie odebrać ka
nalizacja deszczowa. Woda płynęła więc ulicami niosąc piasek, ziemię i połamane gałęzie. Wybrukowany od
cinek ul. Kubsza został zamulony ziemią naniesioną z rynku. Następ
nego dnia Służby Komunalne Miasta usuwały ten osad. Jak powiedział nam dyrektor SKM Marek Szadurski trudno jest obecnie oszacować straty poczynione w wyniku opadów.
Część szkód dotyczących kanalizacji deszczowej może się ujawnić dopie
ro po dłuższym czasie, woda mogła dokonać wymuleń. W Wodzisławiu złamane zostały cztery drzewa -koło dworca PKP, na osiedlu 1 Maja i przy ulicach Witosa i Marklowickiej.
Wiele też było przypadków połama
nia konarów, które usuwała straż po
żarna - m.in. z przygniecionego sa
mochodu osobowego przy dworcu PKP. Na szczęście auto nie zostało uszkodzone w poważniejszy sposób.
Strażacy wypompowywali wodę z zalanych piwnic przy ulicach Chro
brego i PCK w Wodzisławiu.
Najpoważniejszym wypadkiem był jednak pożar domu jednorodzin
nego w Gorzyczkach. Od uderzenia pioruna zapaliło się poddasze użyt
kowe budynku mieszkalnego, straty poniesione w wyniku pożaru wynio
sły 50 tys. zł. Natomiast udało się uniknąć wybuchu ognia w Śląskich Zakładach Koncentratów Spożyw
czych. Prawdopodobnie w wyniku przepięcia zaczęło się tlić koło jed
nej z lamp. Na szczęście pracownicy szybko wykryli niebezpieczeństwo i nie doszło do poważniejszych strat.
Podczas burzy wiele mieszkań zostało zalanych, gdyż właściciele nie pozamykali okien - mówi Kazi
mierz Musialik, komendant powia
towy Państwowej Straży Pożarnej.
Podczas burzowej pogody należy na to zwrócić uwagę, żeby uniknąć strat. Nie należy też przebywać pod dużymi drzewami i ustawiać tam sa
mochodów. Bezpieczniej jest wyłą
czać z sieci urządzenia elektryczne, które nie są niezbędne. W ten sposób uniknie się ich zniszczenia czy nawet wybuchu ognia.
(jak)
RADLIN
Kierowca przed sądem
Prokuratura Rejonowa w Wodzi
sławiu skierowała akt oskarżenia przeciwko Bogdanowi S., sprawcy śmiertelnego wypadku samochodo
wego, do którego doszło w lutym w Radlinie. Prowadził on samochód po pijanemu, miał 1,8 promila alko
holu we krwi.
29 lutego około godz. 17.00 Bogdan S. poszedł wraz z córką do znajomych, gdzie wraz z pięcioma innymi osobami pił alkohol. Pod
czas libacji opróżniono siedem bute
lek wódki o pojemności 0,7 litra.
Taka ilość alkoholu okazała się jed
nak zbyt mała, więc wielokrotnie uczestnicy imprezy dokupowali wódkę. Gdy alkohol się skończył Bogdan S. postanowił wrócić do domu i wsiadł do samochodu polo
nez. Około godz. 19.40 na ul. Maku
szyńskiego potrącił prawidłowo przechodzącą przez jezdnię kobietę i zbiegł z miejsca zdarzenia. Ofiara wypadku zmarła w wyniku odnie
sionych obrażeń. Samochód musiał jechać z dużą prędkością - kobieta miała złamane żebra i nogi, stłuczo
ną potylicę i serce, pękniętą aortę i śledzionę. Bogdan S. złamał wszel
kie zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego - prowadził samochód po pijanemu, z nadmierną prędko
ścią i pod prąd na ulicy jednokierun
kowej. A do tego jeszcze okazało się, że polonez był niesprawny, miał słabe hamulce. Bogdan S. uciekł z miejsca wypadku i postanowił ukryć się w swoim mieszkaniu za szafą, skąd wyciągnęli go policjanci.
Po zakończeniu śledztwa niedaw
no Prokuratura skierowała akt oskar
żenia do Sądu Rejonowego w Wodzi
sławiu. Sprawcy wypadku grozi kara pozbawienie wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Ze względu na stan nietrzeź
wości i ucieczkę z miejsca wypadku sąd może podwyższyć górną granicę wymiaru kary o połowę. Ponadto wobec sprawcy można zastosować środek kamy w postaci zakazu pro
wadzenia pojazdów mechanicznych.
Czogi
w Internecie!
Dla tych wszystkich, którzy po
lubili głównego bohatera komiksu, który od grudnia do kwietnia ukazy
wał się w naszej gazecie, mamy do
brą wiadomość. Otóż od 21 maja tego roku Czogi zawitał do Interne
tu. Możecie go tam odwiedzić pod adresem: http://republika.pl/zbysze- k_w/. Twórcy komiksu obiecują, że jeżeli ich komiks będzie się cieszył powodzeniem w Internecie będą mieli silną motywację, by umiesz
czać tam dalsze przygody Czogiego i jego serdecznej koleżanki Zuzi.
- (zw)
W numerze
W ubiegłym tygodniu pisali
śmy szerzej o II Rejonowym Kon
kursie Grafiki Komputerowej.
Dziś prezentujemy jego laureatów.
W tym roku jako temat konkursu określono Olimpiadę Sydney 2000.
Prace można oglądać w holu Urzę
du Miejskiego.
strona 3
Wielką życiową pasją Jerzego Przywary stało się rzeźbiarstwo.
Interesował się nim już w mło
dym wieku, pierwsze lekcje po
bierał u znajomego architekta w 1949 roku.
Rzeźbiarskie pasje ktrana ł
10 i 11 czerwca mieszkańcy Rydułtów i okolic mogli uczest
niczyć w festynie integracyjnym
„Serce dla serca”. Była to już trzecia edycja tej imprezy, która co rok bogatsza jest nie tylko pod względem przygotowanych przez organizatorów atrakcji, ale rów
nież dzięki coraz większej liczbie sponsorów.
Koncert z sercem strona 16
■ INFORMACJE ■
WODZISŁAW
W powiatowym Urzędzie Pra
cy zarejestrowanych pod koniec maja było 6569 bezrobotnych, w tym 3957 kobiet. 1018 osób jest uprawnionych do pobierania zasi
łku, w tej liczbie znajduje się 490 kobiet.
❖
Wydawany od ponad trzech lat przez Koło Młodzieżowe Towa
rzystwa Miłośników Ziemi Wodzi
sławskiej przy ZSE miesięcznik
„Zeflik” poświęcony historii lo
kalnej został kolejny raz laureatem Ogólnopolskiego Konkursu Cza
sopism Szkolnych. Konkurs ten jest organizowany od 7 lat przez
„Głos Wągrowiecki”, tygodnik na
grodzony przez amerykański In
stytut na Rzecz Demokracji w Eu
ropie Wschodniej. Na konkurs rocznie wpływa prawie 200 tytu
łów gazetek szkolnych. W ubie
głym roku pismo z „ekonomika”
znalazło się w piątce najlepszych w kategorii czasopism szkolnych wydawanych przez szkoły średnie.
W tym roku otrzymało jedną z na
gród głównych.
❖
15 czerwca w Miejskiej Biblio
tece Publicznej odbędzie się kolej
na już edycja konkursu czytelni
czego dla osób niewidomych „Z książką mówioną na ty”. Główną pomysłodawczynią tego cieszące
go się dużą popularnością konkur
su jest Krystyna Szczepańczyk- Stymol. Głównym organizatorem imprezy jest dział audiowizualny MBP wraz z Polskim Związkiem Niewidomych w Wodzisławiu Ślą
skim. W tym roku tematem jest
„Lalka” Bolesława Prusa. Uczest
nicy będą musieli wykazać się za
równo doskonałą znajomością tre
ści książki jak również wiedzą na I temat biografii autora. Przewidzia-1 no też tzw. pytania dźwiękowe, polegające na tym, że po usłysze
niu dowolnego fragmentu książki uczestnik będzie musiał powie
dzieć, co stało się dalej. Ubiegło
roczny zwycięzca konkursu Józef Zaremba niestety nie będzie mógł bronić swego tytułu, ponieważ za
brakło go już wśród nas. Organiza
torzy postanowili uczcić jego pa
mięć i tegoroczny konkurs poświę
cony będzie właśnie jemu.
24 czerwca tego roku Polski Związek Niewidomych organizu
je wycieczkę dla dzieci niewido
mych i niedowidzących do Mini Zoo w Bukowie. Organizatorzy przygotowali dużą ilość zabaw, gier i słodkości, ponieważ impre
za ma mieć charakter troszkę spóźnionych obchodów Dnia Dziecka. W integracyjnej wy
cieczce udział brać będą rodzice i rodzeństwo dzieci oraz zaprosze
ni przyjaciele Związku.
❖
Trwają gorączkowe przygoto
wania do XXXI Dni Wodzisławia Śląskiego. Do występu, który pla
nowany jest na 17 czerwca przy
gotowuje się również Zespół Śpiewaczy „Frelki” działający przy Polskim Związku Niewido
mych w Wodzisławiu Śląskim.
Ten istniejący od ośmiu lat, jede- nastoosobowy zespół, który za
słynął już jako laureat wielu kon
kursów, w swym trwającym około pół godziny występie zaprezentu
je wiązankę piosenek śląskich i biesiadnych.
RADLIN
Pod takim hasłem odbędzie się kolejna Biesiada Śląska zorgani
zowana przez Forum Firm Miasta
RADLIN
Dom nie tylko malowany
Prawie 4,3 tys. prac napłynęło na Konkurs Plastyczny „Dom” zorga
nizowany przez Ognisko Pracy Po
zaszkolnej oraz Urząd Miejski w Radlinie. Wzięli w nim udział uczniowie szkół podstawowych, średnich, specjalnych, gimnazjów, przedszkoli, domów dziecka, ognisk plastycznych i pracy pozaszkolnej oraz domów kultury z całego woje
wództwa śląskiego - od Lublińca i Częstochowy aż po Cieszyn. Ponad 200 najlepszych prac zostało wyeks
ponowanych na wystawie w radliń
skim Domu Kultury.
Wśród zwycięzców były też malutkie dzieci
Tematykę konkursu uczestnicy przedstawiali w bardzo różnorodny sposób, wykorzystując wiele tech
nik plastycznych - obok obrazków malowanych farbami i rysunków znalazły się wydzieranki a nawet li
noryty. Jury miało więc nie lada orzech do zgryzienia, wybór spo
Linoryt „Tragarczyk’’ Sabiny Nowak z SP w Borucinie śród tak dużej ilości ciekawych prac
był trudnym zadaniem. Przeprowa
dzono więc dwa etapy eliminacji, najpierw spośród wszystkich prac wyłoniono 785, które wnikliwej ocenie i analizie poddała komisja konkursowa pod przewodnictwem artysty-plastyka Mariana Bednarka.
Popatrzcie co wygrałam!
Uczestników podzielono na kilka grup, w każdej z nich przyznając na
grody i wyróżnienia. Wśród przed
szkolaków pierwszą nagrodę otrzy
mała Wiktoria Mucha z Mysłowic, drugą - Kamil Falenta z Rybnika i Sandra Klekot z Siemianowic, a trzecią - Adrianna Pryszlak z Byto
mia i Anna Ferda z Tarnowskich Gór. W grupie szkół specjalnych pierwszą nagrodę jury przyznało Blance Glagli z Zabrza i Izabeli Li- gus z Lublińca a drugą - Elżbiecie Ziembickiej, również z Lublińca.
Wśród uczniów szkół średnich na
grodę trzeciego stopnia otrzymała Małgorzata Przybyła z Tychów. Naj
więcej prac, bo ponad 3 tysiące na
desłali uczniowie podstawówek i gimnazjów. W tej kategorii wieko
wej jury przyznało też najwięcej na
gród i wyróżnień. Nagrody pierw
szego stopnia otrzymali: Karol Ku-
rzydym ze Świerklan Dolnych, Agnieszka Gluza z Gliwic i Sabina Nowak z Borucina, drugiego stop
nia - Ewa Kozłowska i Baretk Pura z Czechowic-Dziedzic oraz Magda Strączek z Siemianowic, trzecią na
grodę -, Kasia Dzieszko z Tychów.
Jury przyznało też wyróżnienia gru-
Leaureaci odbierają nagrody
U
powe za zestawy prac nadesłane przez poszczególne placówki - uho
norowano w ten sposób szkoły pod
stawowe w Wilczy, Krowiarkach i Cieszynie oraz Miejski Dom Kultu
ry w Częstochowie.
Tradycyjnie już z Krowiarek i Cie
szyna otrzymujemy dużo prac - mówi Piotr Cybułka, dyrektor Ogniska Pra
cy Pozaszkolnej w Radlinie. Najle
piej przygotowane były prace nade
słane z Częstochowy. Tamtejszy MDK otrzymał wyróżnienie za wzo
rowe przeprowadzenie konkursu w tej placówce. Odbyły się tam elimi
nacje, w trakcie których wybrano 10 prac spośród 80 przygotowanych przez podopiecznych. Konkurs
„Dom” zorganizowany już po raz piąty stał się jedną z ważniejszych imprez tego typu w województwie.
Zwycięzcy otrzymali cenne nagrody
WODZISŁAW
Łukasz Sieniawski, członekSzkolnego Klubu Europejskiego przy Ze
spole Szkół Ekonomicznych w Wodzisławiu Śląskim uczestniczył w VII Polskich SpotkaniachEuropejskich, które odbyły się w maju w Warsza wie.
Bliżej Europy
Na spotkanie powitalne na dzie
dzińcu warszawskiego Zamku Kró
lewskiego przybył premier Jerzy Buzek. Poruszył on w swoim wystą
pieniu problem przyjęcia Polski do Unii Europejskiej. Potem uczestnicy tegorocznych spotkań wzięli udział w paradzie najbardziej reprezenta-
Łukasz Sieniawski z Bronisławem Geremkiem i Pawłem Piskorskim cyjną ulicą Warszawy, Krakowskim
Przedmieściem. Odbywały się też tematyczne seminaria poświęcone sprawom i problemom jakie dotyczą Polski w drodze do struktur europej
skich.
Na drugi dzień w godzinach ran
nych odprawiona została msza w in
tencji o jedność Europy, a w hotelu
ufundowane przez sponsorów - albu
my oraz wartościowe książki. Listy pochwalne dla laureatów wręczał Bartłomiej Kamiński z kancelarii Sejmiku Śląskiego, patronat nad kon
kursem objął Ryszard Ostrowski, przewodniczący Sejmiku. Był on mile zaskoczony dużym zasięgiem imprezy oraz wartością nadesłanych prac.
Spośród 785prac zakwalifikowanych do drugiego etapu każda mogła zna
leźć się na wystawie, ale nie było to możliwe ze względu na ograniczoną ilość miejsca. Na otwarcie wystawy i wręczenie nagród przyjechały całe rodziny - dzieci, rodzice i dziadko
wie. Wystawa cieszy się zaintereso
waniem, ludzie przychodzą i robią zdjęcia. Zrodził się pomysł, żeby naj
lepsze prace wydać w formie pocztó
wek, może kancelarii Śejmiku uda się wygospodarować pieniądze na ten cel. Chcemy też przygotować objaz
dową wystawę, która byłaby pokazy
wana na całym Śląsku a m.in. w sie
dzibie Sejmiku Śląskiego.
(jak)
„Sheraton” odbyły się panele dys
kusyjne: „Polska polityka europej
ska”, „Gdzie jest Polska w drodze do członkostwa?”, „Gdzie jest Unia Europejska w drodze do rozszerze
nia?”. Udział w tych spotkaniach wziął prezydent Aleksander Kwa
śniewski, premier Tadeusz Mazo
wiecki i minister spraw zagranicz
nych prof. Bronisław Geremek, któ
ry życzył wodzisławskiemu Szkol
nemu Klubowi Europejskiemu wie
lu sukcesów, a także potwierdził, że działalność takich klubów pomaga w integracji z Unią Europejską.
WODZISŁAW
— - INFORMACJE* --- —
WODZISŁAW
rJ jskrócie
Budujemy mosty
Wielkążyciową pasjąJerzego Przywarystało sięrzeźbiarstwo.Interesowałsię nimjużw młodym wieku, pierwsze lekcje pobierału znajomego architekta w 1949 roku.
Po kilkumiesięcznej budowie zo
stał oddany do użytku nowy most na ulicy ks. Kardynała Kominka. Skoń
czyły się więc dla kierowców uciąż
liwości związane z objazdem miej
sca budowy przez plac przy remizie
na likwidację skutków usuwania po
wodzi. W lipcu 1997 r. wezbrane wody potoku naruszyły przyczółki mostu.
Wraz z miastem czynimy starania o sfinansowanie ze środków pomo-
Rzeźbiarskie pasje
Pracował na kopalni „1 Maja”
jako mierniczy. Otoczony węglem postanowił wykorzystać go jako ma
teriał rzeźbiarski. Regularnie rzeźbić zaczął w 1973 roku, po wypadku, kiedy miał więcej czasu na poświę
cenie się swojemu hobby. Pierwsza
ników, fragmenty wnętrza kopalni.
Swoje prace zawoził do centrali Ce
pelii do Czechowic. Z czasem, w 1979 r., zaprzestał rzeźbienia w wę
glu bo doszedł do wniosku, że jest to bardzo „brudna robota”. Zaczął rzeź
bić w drewnie lipowym i bukowym.
OSP w Radlinie II. Ostateczny od
biór inwestycji jeszcze nie został przeprowadzony, ale most udostęp
niono już dla ruchu samochodowe
go.
Roboty rozpoczęto na przełomie września i października, zakończe
nie prac przewidywano na maj br., ich koszt wyniósł 600 tys. zł. Wyko
nawcy prawie udało się zmieścić w terminie, odbioru technicznego do
konano 3 czerwca. Pieniądze na tę inwestycję pochodziły z funduszy Banku Światowego przeznaczonych
cowych przebudowy położonego niedaleko mostu przy ul. Chrobrego - mówi Jan Żemło, dyrektor Powia
towego Zarządu Dróg. Jest on węż
szy od drogi i nie spełnia odpowied
nich parametrów, a stan techniczny nie jest najlepszy. Została już wyko
nana odpowiednia ekspertyza. Ul.
Chrobrego to jedna z głównych dróg powiatowych o dużym natęże
niu ruchu, przebudowa tego mostu jest więc bardzo pożądana.
(jak)
rzeźba w łupku węglowym otrzyma
ła wyróżnienie w konkursie organi
zowanym przez Cepelię. Nie każdy węgiel nadaje się do rżeżbienia.
Musi być zwarty. Tylko na jednym poziomie w kopalni był węgiel nada
jący się do wykorzystania. Dłuta przygotowywałem sobie samodziel
nie, gdyż potrzebne były wyjątkowo
W małym warsztacie w piwnicy w bloku na os. XXX-Lecia spędzał cały swój wolny czas. Preferował płasko
rzeźbę. Tematyką tych prac jest głównie sztuka sakralna i architektu
ra - kościółki i zabytki Wodzisławia.
Dla Urzędu Miasta w Wodzisławiu wyrzeźbił herb miasta i herby oko
licznych gmin. Interesował się też
RYDUŁTOWY
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy szerzej o II Rejonowym Konkursie Grafiki Komputerowej. Dziś prezentujemy jego laureatów.
Malowane komputerem
Przypomnijmy, że na konkurs zgłosiło się 80 uczestników z terenu powiatów wodzisławskiego, racibor
skiego i rybnickiego. Oceniano je w dwóch kategoriach - grafiki czarno
Laureaci przy wyróżnionych grafikach
białej i kolorowej. W tym roku jako temat konkursu określono Olimpiadę Sydney 2000. Prace można oglądać w holu Urzędu Miejskiego.
ostre. Znajomy pomagał mi je harto
wać. Opracowałem własny sposób konserwacji rzeźb, aby z czasem nie wietrzały i nie rozsypywały się - po prostu je woskowałem - wspomina pan Jerzy. Próbował odnaleźć własną formę dla swoich dzieł. W jego rę
kach powstawały sceny z pracy gór-
malarstwem. Próbował swych sił i w tej dziedzinie, malując w plenerze.
Rzeźbi do dziś, ale coraz mniej, bo Już nie ta ręka i wzrok”, skończył wszak 68 lat. Część jego prac znajdu
je się w wodzisławskim Muzeum, część w zbiorach prywatnych w kra
ju i za granicą.
Tekstizdjęcia Ewa Halewska
Poziom prac był bardzo wysoki
VECTRA
4300 ZŁ RABATU
CORSA już od 33200 zł CLASSIC już od 36.950 zł ASTRAII już od 47.100 zł YECTRA już od 62.750 zł
Możeszkupić
wybrany model
OPLAlub
skorzystaćz atrak
cyjnego kredytu 2000
ratajuż od 485zł rata już od 552zł rata już od 616 zł*
rata już od 700zł*
* wymagana wpłata własna
Dolnośląska GrupaFinansowa sp. zo.o.
---ZAPRASZAMY-
OPEL-
Rybnik,ul. Żorska75 (naprzeciwko makro)
Salon tel. 42 39 700
Serwis tel. 42 39 700 w. 37
Sprzedażczęści tel. 42 39 666 w. 40
Radlin oraz Urząd Miasta. Pod
czas imprezy wystąpią: Mirosław Szołtysek i „Wesołe trio”, Franci
szek Prus z zespołem oraz „Ślą
skie pierony”. Zaprezentuje się również Lucyna Szłapka, wice- Ślązaczka roku 1998, gawędziar- ka i opiekunka dziecięcego zespo
łu folklorystycznego „Radlinio- ki”. Dla uczestników przygoto
wano wiele atrakcji - konkursy i nagrody (m.in. telefony komórko
we). Bilety w cenie 15 zł można nabyć w biurze Forum Firm Mia
sta Radlin przy ul. Rymera 15, tel.
4568200 w.257. Biesiada odbę
dzie się w sobotę 17 czerwca o godz. 16.30 w Domu Sportu.
❖
Kilka tygodni temu przy ra
dlińskich skrzyżowaniach poja
wiły się dziwne konstrukcje meta
lowe przypominające ...szubieni
ce. Co bardzie dociekliwi miesz
kańcy zaczęli się zastanawiać kto na nich zawiśnie. A trzeba przy
znać, że ten czarny humor nie był całkiem bezpodstawny - w ostat
nim czasie odnotowano w Radli
nie dwa przypadki samobójstw przez powieszenie. Na szczęście wykonane ze stali konstrukcje w kształcie litery „T” posłużą innym
celom. Zostaną na nich umiesz
czone drogowskazy informacyjne dla kierowców. Taka tablica zo
stała już powieszona na skrzyżo
waniu przy kościele w Biertułto- wach. Jak wyjaśnił nam wicebur
mistrz Mirosław Chłodek te „szu
bienice” stoją długo bez tablic, żeby beton dobrze się związał. Ta
blice z oznakowaniem są duże, więc konstrukcja nośna musi być solidnie wykonana.
❖
O 315 tys. zł zdaniem władz Radlina zaniżona została subwen
cja oświatowa na utrzymanie szkół podstawowych i gimna
zjów. Wniosek o korektę błędu złożono w Ministerstwie Eduka
cji Narodowej 17 marca, ale do tej pory miasto nie uzyskało pisem
nej odpowiedzi. Rada Miejska za
protestowała przeciwko zaniżeniu subwencji kierując swoje stano
wisko w tej sprawie m.in. do pre
miera, marszałków Sejmu i Sena
tu, ministrów edukacji i finansów oraz posłów. Jak tłumaczy naczel
nik Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Stanisław Szulik, nawet prawidłowo naliczona subwencja oświatowa nie wystarczyłaby na utrzymanie szkół a nawet pensje nauczycieli. Subwencję oblicza dział ekonomiczny MEN w poro
zumieniu z Ministerstwem Finan
sów na podstawie sprawozdań składanych przez placówki do Głównego Urzędu Statystyczne
go. MEN otrzymał prawidłowe dane, ale urzędnicy popełnili błąd - nie uwzględnili, że SP 2 jest szkołą sportową. W zeszłym roku Radlin otrzymał subwencję oświatową w wysokości 4,9 min zł, a wydatki na utrzymanie szkół
ŚRODA, 14 CZERWCA 2000 r. 3
P/jskrócie
i świetlic szkolnych wyniosły ok.
6 min zł miasto musi więc dopła
cać do oświaty ze swojego budże
tu. W tym roku prawidłowo nali
czona subwencja powinna wy
nieść ponad 5,1 min zł. Aby za
pewnić prawidłowe funkcjono
wanie placówek oświatowych miasto musi dołożyć około 2 min zł. Około 420 tys. brakuje na wy
nagrodzenia nauczycieli wynika
jące z nowej Karty Nauczyciela.
❖
Zgodnie z decyzją radnych na
zwa osiedla Findera pozostanie nie zmieniona. Zadecydowały o tym głównie względy praktyczne, większość mieszkańców nie była zainteresowana sprawą zmiany patrona, gdyż wiązałoby się to z kłopotliwą zmianą adresu w wielu dokumentach. Natomiast boczny odcinek ulicy Matejki został prze
mianowany na ul. Krótką. Rada Miejska rozpatrywała ostatnio dwa wnioski o zmianę nazwy ulic i oba wywołały kontrowersje.
Część mieszkańców bocznej ulicy Matejki - łącznika z ul. Spacero
wą wnioskowała o nadanie jej no
wej nazwy - ul. Krótka. Wniosek został zaopiniowany pozytywnie przez Komisję do spraw Nazew
nictwa Ulic. Jednak odmienne zdanie miała Komisja Gospodarki Komunalnej ze względu na kon
flikty między mieszkańcami. Od
cinek ten łączy ulice Spacerową i Matejki, ale przejście tradycyjnie wykorzystywane przez mieszkań
ców leży na gruntach prywat
nych. Obecnie właściciel zaczął tam budowę domu i ogrodził swój teren. Droga stała się więc ślepa.
Dzieci mają problemy z przej
ściem do Szkoły Podstawowej nr 3 na Głożynach, muszą znacznie nadkładać drogi. Jeśli są konflikty między mieszkańcami to lepiej niech miasto nie przykłada do tego palca - sugerował przewod
niczący Rady Henryk Rduch. Nie nazywajmy tego dopóki sprawa nie zostanie uregulowana. Bur
mistrz Barbara Magiera stwier
dziła natomiast, że tam zawsze był przejazd ze Spacerowej na Matejki a nazwę lepiej zmienić te
raz, gdyż powstają tam nowe domy, potem zmiana będzie kło
potliwa dla mieszkańców. Radni przychylili się do tej sugestii i nadali temu odcinkowi nazwę uli
cy Krótkiej. Inaczej stało się w przypadku osiedla Findera. Ko
misja do spraw Nazewnictwa Ulic wnioskowała o przywrócenie na
zwy ul. Wolności, którą to osiedle nosiło na początku. Przypomnij- my, że był jeszcze inny pomysł na zmianę nazwy. Piotr Cybułka, li
der rockowego zespołu „Poziom 600”, zaproponował zmianę w dotychczasowej nazwie jednej li
tery. Osiedle nosiłoby wtedy imię Fendera, amerykańskiego kon
struktora gitary elektrycznej. Ten pomysł nie był jednak rozpatry
wany przez radnych. Jan Racław- ski - przewodniczący komisji tłu
maczył, że zorganizowano spo
tkanie z mieszkańcami, które nie cieszyło się wielkim zaintereso
waniem. W przeprowadzonym re
ferendum więcej głosów uzyskała nazwa ulicy Wolności. Komisja więc przychyliła się do przywró
cenia tej nazwy. Jednak radny Jan Grzesik stwierdził, że ta ankieta nie była wiarygodna a większość mieszkańców jest obojętna wobec tej sprawy. Sekretarz miasta Hen
ryka Cegielska-Gronowska wyja
śniła, że wymiana dokumentów kosztowałaby 92 tysiące zł. Radni odrzucili wniosek o zmianę na
zwy ulicy znaczną większością głosów.
Wakacyjne ścieżki
Zbliżają się wakacje. Czas urlopów, wypoczynku i ogólnego leniuchowania.
Zapytaliśmy naszych Czytelników o to gdzie i w jaki sposób zamierzają wykorzystać ten okres.
Kazimierz Mroczek - nauczyciel
Nie można się przecież obijać przez dwa miesiące. Często więc wybie
ram się na dłuższe wycieczki rowe
rowe.
Tegoroczny urlop spędzę w Chor
wacji, dokąd jeżdżę już od kilku lat.
W poprzednich latach wakacje spę
dzałem zawsze w Zachodniej Euro
pie i poznałem ją dosyć dokładnie przemierzając ją od atlantyckiego wybrzeża Portugalii po Ceutę w Afryce i wybrzeża Grecji i Turcji.
Jednak dla mnie najpiękniejszym za
kątkiem jest Chorwacja, gdzie po
znałem zarówno Istrię jak i Dalma
cję. W tym roku będę w znanym mi kompleksie rekreacyjnym „Mede- na”, położonym w pobliżu miasta Trogir i Split. Byłem już tam przez dwa miesiące przed dwoma laty w mieście Kasztel i znam dosyć dobrze ten zakątek Dalmacji. Wspaniałe wy
brzeże z niezapomnianymi widoka
mi, tysiące wysepek, szmaragdowa woda, gwarantowana pogoda i lasy to atrybuty, które zachęcą każdego do pobytu w tej krainie. W pobliżu znajdują się przepiękne wodospady rzeki Krka. Miłośnicy starożytności znajdą tu zabytki równie ważne jak te w Italii. Organizowane wieczora
mi fety oraz serdeczność Dalmatyń- czyków - to powoduje, że wakacje są tu niezapomniane.
Ewelina Wawrzyk
Prawdopodobnie pojadę na trzy
tygodniową wymianę do Gladbeck.
Pierwszy tydzień spędzimy nad je
ziorem, następne w jakimś domu młodzieżowym. Na razie jednak nie znam szczegółów tego wyjazdu.
Wakacje dla mnie to głównie mo
rze. Morze, słońce i plaża. Nie zda
rzyło mi się jeszcze spędzać waka
cji w górach. W góry jeżdżę głów
nie w zimie, żeby poszusować na nartach. Wyjazdy letnie kojarzą mi się właśnie z morzem. Oczywiście nie tylko leżę na plaży i pływam, ale zawsze staram się również coś zwiedzić. Stoję po stronie tych, któ
rzy preferują aktywny wypoczynek.
Mi rei a Kiermaszek - pracownik biura podróży
Nasi klienci najchętniej wybierają się na wczasy zagraniczne do Chor
wacji. Mają tam praktycznie zapew
nione: słońce, czystą wodę i plaże, dobre hotele i miłą atmosferę. Za Chorwacją przemawia też mała ba
riera językowa. Na miejscu mogą li
czyć na opiekę i pomoc rezydentów, a czasami nawet na opiekę polskiego lekarza. Wczasy w Polsce są stosun
kowo drogie w porównaniu z wcza
sami zagranicznymi czy to w Chor
wacji, czy w Hiszpanii. My jako biu
ro obsługujemy całe wybrzeże i Ma
zury. Nasi klienci najchętniej decy
dują się na wynajem domku bez wy
żywienia, ponieważ jest to najtańsze.
Mirosław Szymanek - dyrektor WDKiR w Mszanie
Moja praca nie pozwala mi na tworzenie jakiś większych, prywat
nych planów wakacyjnych. Wiado
mo - ośrodek nie ma przerwy waka
cyjnej. Musimy zapewnić tym, któ
rzy zostają w domu jakąś atrakcyj
ną, alternatywną formę na spędzenie wolnego czasu. Stąd planujemy przeprowadzenie tzw. „Akcji lato”, w ramach której odbędzie się kilka wycieczek, planujemy od lipca otwarcie basenu znajdującego się w ośrodku, zorganizowanie co naj
mniej dwóch dużych festynów oraz obozu dochodzeniowego (półkolo
nii) dla formacji tanecznej działają
cej przy naszym ośrodku. Plany osobiste? Cóż, dla mnie jako głowy pięcioosobowej rodziny najwięk
szym problemem są jednak finanse.
Planujemy spędzić tydzień nad pol
skim morzem pod namiotami. Uwa
żam, że na dalsze wyjazdy czy to do
Chorwacji, czy do Hiszpanii - ostat
nio bardzo modne, mam jeszcze za małe dzieci i obawiam się o zapew
nienie im właściwej opieki np. me
dycznej. O ile praca, finanse i czas na to pozwolą może uda się nam, całą rodziną, zorganizować sobie krótki wypad w pobliskie Beskidy.
Cóż, dla mnie okres urlopu to jeszcze czas dosyć odległy. Na pew
no jednak nie będzie to czas leniu
chowania. Należę do tych osób, które spędzają czas wolny w sposób bar
dziej aktywny. Jeżeli wybieram się już na jakiś wyjazd wakacyjny to sta
ram się wynaleźć miejsca, które war
to zwiedzić, szukam tras, którymi warto przemaszerować lub po prostu przespacerować się. Wczasy nad mo
rzem nie są dla mnie okazją do wyle
giwania się na plaży, a raczej możli
wością do solidnego popływania.
Bardzo lubię pływać. Krótsze okresy wolne, (jedno-, dwudniowe) traktuję jako czas w którym mogę poświęcić więcej uwagi ogródkowi. Praca w ogródku to dla mnie doskonała forma wypoczynku podczas weekendu.
Niestety, czasu wolnego mam coraz mniej. Zawsze znajdzie się jakaś rzecz, którą muszę się zająć i odbywa się to zwykle kosztem ogrodu.
Monika Niedźwiecka
Moje plany wakacyjne są jeszcze nie do końca pewne. Jedno co wiem na pewno to to, że wybieram się z grupą przyjaciół ną^tygodniowy po
byt w Wiśle. Jak zwykle na takich wypadach będą ogniska, kąpiele w rzece i spacery po górach. Co do in
nych rzeczy, to jeszcze nic nie wiem.
Czas, który przyjdzie spędzić mi w domu poświęcę raczej na sport (ro
wer, łyżworolki). Weekendy? To głównie ogniska, wypady na dysko
teki i takie różne spotkania ze znajo
mymi. Myślę, że wiele czasu spędzę
też nad wodzisławskim „Balato
nem”, czy na basenach, bo tak na
prawdę to lubię też sobie, od czasu do czasu, poleżeć na słońcu, poopa
lać się i zwyczajnie poleniuchować.
Tegoroczne wakacje zostaną zdominowane głównie przez przy
gotowania do egzaminów na studia.
Wybieram się na psychologię i aby się tam dostać trzeba solidnie wziąć się do nauki. A co z resztą wakacji?
Być może jak w zeszłym roku wy- biorę się z przyjaciółmi na „Wood- stock”. Reszta zależy już tylko i wy
łącznie od naszej inwencji. Więc na pewno zorganizujemy sobie jakieś wypady nad okoliczne wody, czy w góry, Będą rockoteki, ogniska i za
bawy czy festyny. W żadnym razie nie spędzę tegorocznych wakacji w domu. Zawsze wybieram się na wy
pady z moją paczką ponieważ są to ludzie sprawdzeni i potrafią się do
brze bawić na czysto i na trzeźwo.
Aleksandra Sobkiewicz z synkiem Cóż, ja siedzę w domu. Moja cór
ka natomiast wyjeżdża do Wisły.
Dzisiaj na urlop potrzebne są jednak znaczne środki finansowe, a nie każ
dy je posiada. Myślę, że moje waka
cje będą raczej „plażowo-festyno- we”. Liczę na to, że będzie okazja do tego, by zabawić się na festynach, a jeśli nic nie zostanie zorganizowane to planuję rodzinne wypady nad „Ba
laton”. Bardzo lubię pływać i mimo tego, że słyszy się iż woda na „Bala
tonie” jest zanieczyszczona, naj
prawdopodobniej tam właśnie spę
dzę większość wolnego czasu. W ze
szłym roku też mówiono, żeby lepiej tam nie pływać. Ja pływałam, nic mi się nie stało, więc raczej nie zrezy
gnuję z „Balatonu”, zwłaszcza, że jest najbliżej. Pływanie to moja pasja i uważam, że jeśli już wypoczywać to aktywnie.
(radek)
— ■GOSPODARKA • ...
POWIAT
Władze Radlina idąc za przykładem Pszowa zadecydowały o rezygnacji zodprowadzania ścieków do oczysz czalni w Wodzisławiu-Karkoszce. Radni wybrali koncepcjębudowywłasnejoczyszczalni w miejsce tymczasowej istniejącejprzy uLRybnickiej.
PSZÓW
Koniec z objazdami?
Spory o Karkoszkę
W Pszowie odpowiednią uchwa
łę Rada Miejska podjęła już kilka miesięcy temu prawie jednogłośnie i bez większej dyskusji. Podobnie zresztą było w Radlinie. Z tym, że w Pszowie było już kilka koncepcji rozwiązania gospodarki ściekowej, kiedyś mówiło się nawet o wybudo
waniu kolektora do Raciborza, po
tem o budowie oczyszczalni w Syry- ni wspólnie z gminą Lubomia. Rok temu pszowscy radni podjęli uchwa
łę o budowie kolektora do Karkosz
ki, wybierając zresztą droższy wa
riant, któremu przeciwne było Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Wodzisławiu. Teraz władze Pszowa całkowicie zmieniły opcję wycofując się ze wspólnej rozbudowy oczyszczalni w Kar
koszce o część biologiczną.
Trudno dyskutować z decyzją Rady, natomiast trzeba sobie zadać pytanie czy została ona dobrze prze
myślana - zastanawia się Wiesław Blutko, prezes wodzisławskich „Wo
dociągów”. Doświadczenia krajowe i zagraniczne uczą, że im większa oczyszczalnia, tym koszt jednostkowy oczyszczenia ścieków jest niższy. W przypadku małej oczyszczalni, takiej jaka będzie w Pszowie, ten koszt jest co najmniej o połowę wyższy niż w średniej, takiej jak Karkoszka. Poja
Wybudowana w Radlinie „Kovona" okazała się chybioną inwestycją wiają się na naszym terenie firmy,
które obiecują wybudowanie oczysz
czalni ze środków własnych i spłatę inwestycji w formie opłat za ścieki.
Czy jednak ktoś zastanawiał się nad tym. ó ile wzrosną te opłaty i czy mieszkańcy to zaakceptują? Podobne propozycje padły w Wodzisławiu, jednak po szczegółowych wylicze
niach okazało się, że cena ścieków mogłaby wzrosnąć dwu- lub nawet trzykrotnie. Żadna firma nie jest in
stytucją charytatywną i jeżeli inwe
stuje własne środki oczekuje w przy
szłości ich zwrotu z zyskiem. Rozbu
dowa oczyszczalni Karkoszka nie może ruszyć z miejsca, bo ciągle jed
ni oglądają się na drugich. Szkoda, że nie doszło do bezpośrednich roz
mów na szczeblu zarządów zaintere
sowanych miast i gmin w celu omó
wienia warunków wspólnej budowy tej oczyszczalni. Doszło do absurdal
nej sytuacji, że nasze przedsiębior
stwo likwiduje małe nierentowne oczyszczalnie w Jedłowniku i na Wil- chwach, a jednocześnie mają po
wstać nowe obiekty a podobnej prze
pustowości: Nikt nie zastanawia się, że z lokalizacją oczyszczalni wiążą się uciążliwości, pozostaje problem utylizacji wytworzonych osadów.
Problem ten został rozwiązany na Karkoszce, gdzie nie ma w pobliżu zabudowań, jest' strefa ochronna.
Oczywiście hermetyzacja procesu
Oczyszczalnia w Karkoszce stała się kością niezgody między miastami powiatu wodzisławskiego
oczyszczania ścieków ogranicza roz
chodzenie się nieprzyjemnych zapa
chów, lecz nie jest w stanie wyelimi
nować ich całkowicie. W końcowym rozrachunku za te, naszym zdaniem błędne decyzje zapłaci klient. Przy
kładem takiej chybionej inwestycji jest oczyszczalnia Kovona w Radli
nie. gdzie koszty kilkakrotnie prze
wyższają średnie koszty uzyskane przez PWiK.
Międzygminny Związek Wodo
ciągów i Kanalizacji zlecił opraco
wanie koncepcji rozwiązania gospo
darki ściekowej dla zrzeszonych w nim gmin. Wynikało z niej, że ko
rzystniejsze jest rozbudowanie Kar
koszki o część biologiczną i wykona
nie kolektorów doprowadzających ścieki z Marklowic, Pszowa, Radli
na, Czyżowic, Turzy i części Gorzyc.
Podjęcie decyzji w sprawie budowy Karkoszki utrudniał brak jedno
znacznego stanowiska Pszowa i Ra
dlina. Nie można było zbilansować ilości ścieków i określić wielkości inwestycji.
Władze Pszowa twierdzą jednak, że korzystniejsza będzie budowa własnej oczyszczalni. Powołują się na przykład miasta Zawadzkie na Opolszczyźnie o podobnej ilości mieszkańców. Powstała tam nowo
czesna, bezzapachowa oczyszczal
nia, którą zwiedzali przedstawiciele Pszowa a niedawno również Radlina.
Po wybudowaniu własnej oczysz
czalni jesteśmy w stanie o 5-6 lat wcześniej przystąpić do budowy ko
lektorów w Krzyżkowicach i Pszow
skich Dołach - tłumaczy burmistrz Bogusław Szymczyk. Bylibyśmy je
dyną gminą w naszym regionie, któ
ra rozwiąźe problem gospodarki ściekowej na swoim terenie. Zainwe
stowaliśmy już w budowę kanalizacji 5,5 min zł i musimy kontynuować te inwestycje. Zakłada się, że oczysz
czalnia kosztowałaby 4,5-6 min zł, natomiast w rozbudowę części biolo
gicznej Karkoszki musielibyśmy wło
żyć od 3 do 5,5 min zł, a ponadto wy
budować kolektor. Z wyliczeń wyni
ka, że dużo tańsza będzie budowa własnej oczyszczalni. Należność mo
glibyśmy spłacać ściekami przez 6-8 lat, a pieniądze z budżetu miasta przeznaczyć na kolektory z Krzyźko- wic i Pszowskich Dołów. Koszty eks
ploatacji takiej nowoczesnej oczysz
czalni będą' niskie, do obsługi wy
starczy 1-2 pracowników. Zajmuje ona powierzchnię'połowy boiska pi
łkarskiego. nie będzie czuć uciążli
wych zapachów. Wystarczy strefa ochronna 50 m, a w Pszowie przewi
dujemy nawet 100-metrową.
Przedstawiciele władz Pszowa tłumaczą, że w przypadku uczest
nictwa w rozbudowie Karkoszki musieliby na ten cel wydać w ciągu dwóch lat 5,5 min zł na moderniza
cję części biologicznej, a nie star
czyłoby już pieniędzy na kolektory.
Zrobilibyśmy oczyszczalnię w Wodzisławiu a ścieki mielibyśmy na
dal u siebie - mówi Paweł Koło
dziej, przewodniczący Rady Miej
skiej. Musimy dbać o własny inte
res. „ Wodociągi ” nie dają nam żad
nej gwarancji, że u nich opłaty za ścieki będą niższe. Dziwię się, że cenzurują to co my robimy.
(jak)
RADLIN
Zapchali kanał
Wąwóz „Szluchta” w Radlinie został niedawno zalany ściekami w wyniku awarii biegnącego tamtędy starego kolektora. Najprawdopo
dobniej dzieci z sąsiednich bloków po otwarciu klap zabezpieczających powrzucały do studzienek różnego rodzaju śmieci zatykając kanaliza
cję. To doprowadziło do wybicia ścieków. Awarię usuwali przez dwa dni pracownicy radlińskiego Zakła
du Gospodarki Komunalnej, jednak śmierdzące bajorka nadal stoją w Szluchcie. Jak nam powiedział wi
ceburmistrz Mirosław Chłodek, dno jaru zostanie odkażone wapnem i przysypane ziemią.
Wąwóz znajdujący się między osiedlem Wieczorka a starymi fami
lokami nazywany przez radlinian Szluchtąjest w ostatnich latach po
wodem wielu kłopotów. Stary ko
lektor, który tamtędy przebiega ma zbyt mały przekrój, dlatego docho
dziło do wybijania ścieków - szcze
gólnie wiosną i jesienią. Jeszcze gdy Radlin był dzielnicą Wodzisławia rozpoczęto budowę nowego kolek
tora w kierunku mechanicznej oczyszczalni przy ul. Rybnickiej. In
westycja została już zakończona, ale
Jeszcze do września mieszkańcy dzielnic Pszowskie Doły, Krzyżko- wice i osiedla Kościuszki w Pszo
wie będą mogli dojeżdżać do swo
ich domów najkrótszą z możliwych dróg. •
Właśnie na początku września ma zostać zamknięty wiadukt na uli
cy Księdza Skwary w Pszowie. Jak poinformował wiceburmistrz Pszo
wa Piotr Kowol, Zarząd Dróg Woje
wódzkich, który jest zarządcą drogi w ciągu której zlokalizowany jest wiadukt, oczekuje jeszcze na za
twierdzenie projektu przez Urząd Marszałkowski oraz ogłoszenie przetargu. Zamierzenia są ambitne.
Jeśli prace zgodnie z planem roz- poczną się w pierwszych dniach września, planuje się ich zakończe
nie na kwiecień lub maj przyszłego roku.
Planów było wiele. Jeden z nich przewidywał wybudowanie obok istniejącego wiaduktu nowego obiektu i remont starego. Pomysł ten jednak zarzucono jako nieeko
nomiczny. Obawiano się, że stary wiadukt może się rozlecieć w czasie prac remontowych. Franciszek Swoboda kierownik referatu archi
tektury pszowskiego magistratu stwierdził, że przeszkodą był fakt, że miasta nie stać na kupno działki, na której wybudowano by nowy obiekt. Działka należy do KWK
„Anna”. Kopalnia mimo najszczer
szych chęci nie mogła przekazać działki miastu, ponieważ ona jest obciążona hipoteką.
Tak więc stanęło na tym, że stary wiadukt zostanie wyburzony a na jego miejscu zostanie wybudowany nowy. Oznacza to oczywiście objaz
dy. Wystąpiono z wnioskiem do or
ganizatora ruchu aby transport cięż
ki skierować z Wodzisławia do Ra
ciborza przez Kokoszyce, Lubomię i Brzezie.
Osobowy ruch lokalny z dziel
nic: Pszowskie Doły, Krzyżkowice i z osiedla Kościuszki poprowadzony będzie ulicami Armii Krajowej i Kusocińskiego. Nie wiadomo jesz
cze jakie zmiany nastąpią w kurso
waniu autobusów. W przypadku mieszkańców Krzyżkowic i osiedla Kościuszki sprawa wydaje się oczy
Wąwóz Szluchta stał się wysypiskiem śmieci, a wybijające ścieki „wzbogaciły”
ten księżycowy krajobraz
nowy kolektor jeszcze nie został od
dany do użytku. Wiceburmistrz Chłodek zapowiada, że w tym roku istniejące sieci kanalizacyjne zosta
ną przepięte ze starego do nowego kolektora.
Szluchta kiedyś stanowiła rampę kolejową kopalni „Marcel”, gdzie dokonywano załadunku węgla. Po
tem urządzono tam lodowisko czyn
ne zimą. W ostatnich latach miejsce to nie dodawało urody Radlinowi.
Szluchta staje się coraz bardziej
wista. Autobusy jeździć będą przez Rydułtowy. Do Pszowskich Dołów autobus będzie mógł dojechać albo przez Krzyżkowice albo przez Ko
koszyce i Syrynię. Oznacza to jed
nak znaczne wydłużenie czasu do
jazdu do szkół i pracy. Już teraz bez dodatkowych objazdów linią 205 je- dzie się z Dołów do Wodzisławia prawie 50 minut.
Można co prawda pójść z Dołów do centrum Pszowa na dworzec au
tobusowy piechotą. Skrótem obok szybu Ryszard i cmentarza osobie młodej nie powinno zabrać to wię
cej niż pół godziny nawet jeśli idzie spod samego lasu. Ale co z osobami starszymi, dla których takie wspi
naczki to morderczy wysiłek? No i co zimą kiedy będzie ślisko? Pozo
staną wycieczki autobusem.
Remont i związane z nim utrud
nienia niestety są nie do uniknięcia.
Stan wiaduktu jest taki, że niedługo złożyłby się jak domek z kart. Już kilka lat temu zarządca drogi prowa
dził na nim ruch wahadłowy i zakaz poruszania się pojazdów o masie przekraczającej 10 ton. Wszystko dlatego, że w czasach kiedy obiekt powstał nikt nie przewidział takiego wzrostu liczby samochodów jak w ciągu ostatnich lat. Bardzo długo, bo jeszcze na początku lat 80-tych kolej korzystała z lokomotyw opalanych węglem. Ciuchcie stawały pod wia
duktem, a wydobywająca się z nich para wnikała w konstrukcję wiaduk
tu. Z żelbetowej konstrukcji odpada
ły płaty betonu i korodowało zbroje
nie. To samo działo się z drugiej .stro
ny. W szpary między kostką bruko
wą, z której ułożona była nawierzch
nia wnikała woda. Najgorsze spusto
szenia powodowała w zimie, kiedy zamarzała i powoli rozsadzała kon
strukcję. Kostki niestety nie można było przykryć asfaltem, ponieważ wzrósłby ciężar własny nawierzchni co musiałoby doprowadzić do zmniejszenia masy całkowitej prze
jeżdżających pojazdów, do czego zresztą i tak doszło kilka lat temu.
Tak więc byle do wiosny, kiedy miejmy nadzieję skończą się objaz
dy, o ile w ogóle się rozpoczną. Bo z planami różnie bywa.
Teodor
miejscem wysypywania śmieci i gruzu, jest zarośnięta chwastami i krzewami. Służby miejskie nie są w stanie opanować tego co się tam dzieje i doprowadzić wąwozu do porządku. Kilka lat temu były po
mysły wybudowania tam piętro
wych garaży lub miejsc do parkowa
nia. Kiedyś młodzież urządziła tam boisko i grała w piłkę. Teraz pozo
stał tylko brud i smród.
ŚRODA, 14 CZERWCA 2000 r. 5
OŚWIATA
MSZANA
WODZISŁAW
W Wiejskim Domu Kultury iRekreacji w Mszanie 6 czerwca zorganizowano pierwszą edycję konkursu ekologicznego dla mszańskichgimnazjalistów.Można by przypuszczać, że termintego konkursu jest troszeczkę spóźniony, lecz jak zapewniły nasorganizatorkina poruszanie tematykiekologicznejkażdy czas jest odpowied ni.
7 czerwcaw ZespoleSzkół Ekonomicznych w Wodzisławiu Śląskim zorganizowano czwartą już edycję Turnieju Wiedzyo Wodzisławiu Ślą
skim „Ekologia - Kultura - Historia”. W zmaganiach konkursowych uczestniczyły cztery drużyny.
Spóźniony konkurs? Z historią na ty
Był to już kolejny konkurs dla gimnazjalistów, po konkursie gwary śląskiej, organizowany w WDKiR w Mszanie dzięki przychylności dy
rektora tej placówki. Poziom wiedzy reprezentowany przez trzyosobowe drużyny był bardzo wysoki i wy
równany, dlatego jury w składzie:
Bożena Musiolik - nauczyciel biolo
gii, Urszula Tchorowska - dyrektor Gimnazjum w Mszanie, Wiesława Tatarczyk-Sitek - nauczyciel biolo
gii oraz Mirosław Szymanek - dy
rektor WDKiR w Mszanie miało ciężki orzech do zgryzienia. Nato
miast młodzi mszańscy ekolodzy musieli wykazać się wiedzą daleko wykraczającą poza program szkol
ny, a przy okazji sprawdzano prak
tyczne umiejętności potrzebne wszystkim obrońcom przyrody.
W pierwszej konkurencji gimna
zjaliści musieli na podstawie frag
mentu opisu rozpoznać jakiego do
tyczy on parku narodowego. Na
stępna konkurencja dotyczyła form ochrony przyrody i wymagała od
Uczestnicy konkursu plastycznego
zaskoczyli wszystkich pomysłowością swoich prac uczestników doskonałej znajomości
trzech najbliższych nam rezerwatów przyrody z województwa śląskiego - Rotusa, Zubrowiska i Leszczoka.
Trzecim • zadaniem postawionym przez organizatorów przed uczestni
kami tej przyrodniczej konkurencji było zadanie dotyczące zagrożeń globalnych takich jak kwaśne desz
cze czy dziura ozonowa. Tutaj po
dobnie jak w poprzednim zadaniu drużyna losowała jedno spośród dziesięciu przygotowanych zagad
nień i po krótkim namyśle musiała udzielić krótkiej i treściwej odpo
wiedzi. Następnie uczestnicy musie
li podać pełną nazwę znaku ekolo
gicznego.
Nie zabrakło też krótkiego testu ekologicznego, w którym prócz py
tań wyboru znalazły się też pytania wymagające głębszego potraktowa
nia tematu i rozwinięcia wypowie
dzi na jeden z nurtujących nasząpla- netę problemów. Po serii pytań eko
logicznych była, o dziwo, seria py
tań matematycznych. Gimnazjaliści musieli wyliczyć na przykład ilość wydzielanych przez samochód spa
lin. Następne trzy konkurencje po
zwoliły nieco odpocząć wyczerpa
nym umysłom i nadały całemu kon
kursowi bardziej zabawowy charak
ter. Pierwszą z nich była konkuren
cja na plakat reklamowy obrazujący hasło ekologiczne, w którym pięć drużyn prze
ścigało się w pomysłach na proste, su
gestywne i plastycznie zrozumiałe ujęcie spra
wy. Następ
nie były ka
lambury, w których sym
bolicznie na
leżało przed
stawić hasła typu: „Nie hałasuj w le- sie”, „Liście lecą z drzew”
i inne. Naj
więcej emo
cji wywołał jednak pokaz ekologicznej mody.
Uczestnicy I Międzygim- nazjalnego Konkursu Ekologiczne
go w Msza
nie musieli wcześniej przygotować strój z odpadków. Panie prezento
wały głównie gustowne plastikowe torebki bądź buty wykonane z bute
lek po napojach, kartonowe kreacje
sięgające od głów po same stopy i przewiewne siatkowe kamizelki z worków po ziemniakach. Ogromną rolę grały dodające uroku i podkre
umysłów ludzi odpowiedzialnych za dewastację środowiska i w przy
szłości przyniesie wymierne efekty.
(radek) Prace nadesłane na konkurs można obejrzeć w Domu Kultury w Mszanie
ślające najważniejsze elementy stro
ju dodatki takie jak papierowe ko
kardy, kolczyki czy szumne falbany.
Panowie uczestniczący w pokazie wykazali się prostotą i pomysłowo
ścią. Jednoczęściowy strój zapre
zentowany przez nich był rodzajem papierowej, sportowej tuniki.
Najlepiej po wszystkich konku
rencjach wypadła klasa I a z Gimna
zjum w Mszanie, która w ekologicz
nych zmaganiach pokonała klasę Ic z Połomi i Ib z Mszany. Laureaci otrzymali nagrody książkowe ufun
dowane przez Fundusz Ochrony Śro
dowiska Urzędu Gminy. Mszana, na
tomiast wszystkie drużyny otrzymały pamiątkowe dyplomy uczestnictwa.
Sklepik uczniowski zadbał natomiast o to, by nikomu z uczestników nie zabrakło ani jadła ani napoju.
Uroczyste wręczenie nagród po
łączone zostało z ogłoszeniem wy
ników konkursu plastycznego na plakat pod hasłem „Chcemy ocalić matkę Ziemię od zagłady”. Tutaj najlepszą okazała się Anna Puko- wiec, która w najbardziej sugestyw
ny sposób przedstawiła zagrożenie całej planety i konieczność podjęcia jak najszybszych działań mają uzdrowić Ziemię. Kolejne miejsca zajęły Katarzyna Michalik i Edyta Sobala. Warto dodać, że liczne prace nadesłane na konkurs zostały wyko
nywane przez gimnazjalistów w do
mach, bez pomocy nauczycieli, a poziom plastyczny był bardzo wy
soki. Uczestnicy tego konkursu za
skoczyli wszystkich trafnością do
boru techniki do przedstawianego pomysłu. W zamian za podjęty trud mogli oni liczyć na nagrody książ
kowe, dyplomy oraz na to, że podję
ta przez nich tematyka trafi do serc i
Tegoroczny turniej zorganizowa
ny został przez Koło Młodzieżowe Towarzystwa Miłośników Ziemi Wodzisławskiej działające przy Ze
spole Szkół Ekonomicznych w Wo
dzisławiu Śląskim. Zakres tema
tyczny został przesłany do wszyst
kich placówek miasta szczebla gim
nazjalnego i ponadgimnazjalnego wraz z regulaminem turnieju już wiosną tego roku. Dwuosobowe drużyny odpowiadały na pytania ze specjalnie przygotowanego przez Kazimierza Mroczka - opiekuna szkolnego koła, zestawu 50 pytań.
Niestety tegoroczny turniej spotkał się z mniejszym niż poprzednie za
interesowaniem młodzieży. Głów
nym powodem tego może być fakt mało atrakcyjnej formy, nad którą główny organizator postanowił jed
nak popracować. Przyszłe turnieje mają mieć charakter bardziej zaba- wowo - problemowy. Nie planuje się jednak rezygnowania ze spraw
dzania wiedzy uczestników. Do udziału w turnieju, oprócz I LO, ZSE i ZST zgłosiło swój akces rów
nież Gimnazjum nr 1. Bezkonkuren
cyjna okazała się jednak drużyna I Liceum Ogólnokształcącego w Wo
dzisławiu Śląskim, która pokonała w konkursowych walkach drużyny z Zespołu Szkół Technicznych w Wo
dzisławiu Śląskim oraz Gimnazjum nr 1. Na czwartej pozycji uplasowa
ła się drużyna wodzisławskiego ekonomika. Można powiedzieć, że o zwycięstwie oprócz wiedzy zadecy
dowała również rutyna. Rafał Szym
czak i Michał Kłosiński - reprezen-
WODZISŁAW
Partnerstwo szkół
Wymianę doświadczeń między nauczycielami, organizowanie wspólnych imprez kulturalnych i sportowych, nawiązywanie kontak
tów między uczniami przewiduje umowa o współpracy między Tech
nikum Przemysłowym w Karwinie a Zespołem Szkół Zawodowych nr 1 w Wodzisławiu. Podpisali ją w sie
dzibie wodzisławskiego ZSZ przy ul. Gałczyńskiego dyrektorzy Alois Halouzka i Piotr Kauch.
Goście z Czech zapoznali się z wyposażeniem wodzisławskiej szkoły, oglądali pracownie i warsz
taty, zwiedzali również sztolnię wy
budowaną przy „Gómiczówie” dla celów szkoleniowych. Kontakty między obu szkołami nawiązano dzięki Agencji Aktywnej Granicy oraz Regionalnemu Centrum Dorad- czo-Informacyjnemu w Karwinie.
Technikum Przemysłowe było za
interesowane współpracą ze szkołą po polskiej stronie, szukaliśmy więc odpowiedniego partnera - mówi Jan Serwotka, prezes AAG. Taka współ
praca między szkołami technicznymi będzie owocowała w przyszłości, ich uczniowie to przecież przyszli technicy i inżynierowie, kadra kie
rownicza czeskich i polskich przed
siębiorstw. A kontakty w biznesie opierają się na osobistych znajomo
ściach, rozeznaniu rynku i zaufaniu do partnera.
Podczas uroczystości podpisania umowy dyskutowano również o rozszerzeniu współpracy o jedną ze szkół z krajów Unii Europejskiej. To umożliwiałoby skorzystanie z unij
nego funduszu Leonardo da Vinci.
Laureaci konkursu historycznego z I LO w Wodzisławiu Śląskim tanci I LO, byli jednocześnie uczest
nikami o największym turniejowym
„stażu”. Wszyscy uczestnicy otrzy
mali dyplomy oraz nagrody książ
kowe o tematyce militamo-histo- rycznej przygotowane przez Kazi
mierza Cichego, prezesa Towarzy
stwa Miłośników Ziemi Wodzisław
skiej. Miejmy nadzieję, że konkurs ten, którego głównym celem jest po
pularyzacja wiedzy (z różnych dzie
dzin) o naszym mieście oraz przy
wiązanie młodych ludzi do „małej ojczyzny” będzie kontynuowany i spotykać się będzie z rosnącym za
interesowaniem wodzisławskiej młodzieży.
(radek)
Karwińskie Technikum Przemysło
we współpracuje ze szkołą duńską, nawiązało też kontakty z Austriaka
mi i Finami. Duńczycy przekazali nawet do Karwiny wyposażenie pra
cowni ochrony środowiska. Na
uczyciele tego przedmiotu wy
jeżdżali do Danii na staże. W skład karwińskiej szkoły wchodzą: Tech
nikum Ochrony Środowiska, Tech
nikum Elektryczne ze specjalnością elektroniczną oraz Technikum Me
chaniczne. Uczą się tam również młodzi Polacy z Zaolzia w swoim ojczystym języku.
Każdy rocznik ma jedną klasę z polskim językiem nauczania - tłu
maczy Oleg Pasz, nauczyciel w tych polskich oddziałach. Ostatnio uczniów ubywa, więc klasy są dzie
lone na dwie części - polską i cze
ską. Aby pozyskać fundusze euro
pejskie na partnerską współpracę muszą w niej brać udział jedna szkoła z Unii Europejskiej i jedna spoza niej. Szukamy więc trzeciego partnera, najlepiej z bliskiego kraju - Austrii lub Niemiec. Dania jest daleko i często uczniów nie stać na przejazdy, a chcielibyśmy prowa
dzić wymianę młodzieży.
W uroczystości podpisania umo
wy uczestniczył wicestarosta Cze
sław Karwot, przewodniczący Ko
misji Promocji i Współpracy z Or
ganizacjami Pozarządowymi Rady Powiatu (jednocześnie nauczyciel w ZSZ) Kazimierz Palarz oraz Vladi- mir Visnar z Regionalnego Centrum Doradczo-Informacyjnego w Kar
winie.
(W