• Nie Znaleziono Wyników

"The struggle for Baltic markets. Power in conflict 1558-1618", Artur Attman, Götteborg 1979 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""The struggle for Baltic markets. Power in conflict 1558-1618", Artur Attman, Götteborg 1979 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Bogucka, Maria

"The struggle for Baltic markets. Power

in conflict 1558-1618", Artur Attman,

Götteborg 1979 : [recenzja]

Przegląd Historyczny 71/4, 822-824

1980

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

822

R EC EN ZJE

teresow ania, jak im darzyli ów cześni w ładcy E u ro p y i k u ria p a p iesk a ekspansję m o n g o lsk ą. 0 m isji P ian del C a rp in e 'g o i jej uczestn ik ach (P o lak i R usin) zaledw ie w sp o m n ia n o . S praw y te w dziele om aw iającym k u ltu ra ln e i p o lity czn e zw iązki średniow iecznych p a ń stw e u ro ­ pejskich m ogły zo stać z pow odzeniem rozw inięte. Ju ż w cześniej, ja k d o w o d zi tego epizod dziejów z a k o n u krzy żack ieg o w S iedm iogrodzie (1211— 1225) p ap ieże myśleli o w y k o rzy stan iu tery to riu m w ęgierskiego d o zatrz y m a n ia e k spansji lu d ó w step o w y ch i ich trw ałej ch ry stian izacji.

K siążkę z am y k ają p race dotyczące schyłku śred n io w iecza: uw agi o zw iązkach literack ic h 1 arty sty czn y ch m iędzy M o łd aw ią, U k ra in ą i R o sją w X V -X V II w. (L .N . P u s z k a r i e w ) , przegląd ź ró d eł i lite ratu ry o p o d ró ż n ik a ch z a c h o d n io e u ro p e jsk ic h w R osji (M o sco v ia) z X V I w. (E. D o n n e r t ) , p o k a za n ie genealogii k sią żą t litew skich ja k o zw ierciadła szesnas- tow iecznej m yśli politycznej (B .N . F l o r j a ) o raz p rz y p o m n ien ie orędzia T. C am p an elli, skiero w an eg o d o w ielkiego księcia m oskiew skiego (A .J. K l i b a n o w ) . G łó w n a w a rto ść pism a C am p an elli z aw a rta jes t oczyw iście w k o n cep cjach teoretycznych, filozoficzno-socjologicznej u to p ii o d rz u ce n ia feu d alizm u , urzeczyw istnienia w E u ro p ie p ań stw a spraw iedliw ości i p o k o n a n ia groźby agresii tureckiej. Treść, okoliczności p o w sta n ia tra k ta tu i czas, w k tó ry m sk ie ro w an o go d o M oskw y (1618 r.) d o w o d z ą, że m am y d o czynienia b ard ziej z p re zen to w an iem pew nych w zorców i p o stu lató w , aniżeli prześw iadczeniem o m ożliw ości ich n aty c h m ia sto w ej realizacji. O rędzie w y raża zap ew n e także tendencje ku rii papieskiej ro zb u d zo n e p ersp ek ty w ą osadzenia n a tro n ie caró w W ładysław a IV. „A d M o sch o v itaru m m . D ucem e t G ra ec o s P relato s. L eg atio I I ” p o zo stan ie przede w szystkim d o k u m en te m u to p ijn y c h p ro jek tó w refo rm , w yrastających z k u ltu ry w łoskiego ren esan su , gdzie k sięstw o m oskiew skie ow iane było m głą tajem niczości, w ieściam i o p o tęd ze i bogactw ie.

N a to m ia s t co d o „ R o d o sło w ija litow skich k n iaz iej” w y p ad n ie przyjąć, że legendy i w yw ody genealogiczne służyć m iały za arg u m en tację d y p lo m a ty cz n ą i p o d staw ę pretensji tery to rialn y ch . W p rz ek o n a n iu b o jarstw a m oskiew skiego wszyscy p o to m k o w ie Jag iellonów w chodzili d o gru p y w ładców w yw odzących się ze w spólnego p n ia z k siążętam i ru sk im i. N a to m ia st polscy k rólow ie elekcyjni nie m ieli w oczach b o jaró w pełnych p raw d o ziem L itw y, B iałorusi a n aw et i K o ro n y . A rty k u ł n aw iązuje i d y sk u tu je z p u b lik a cjam i M .E . B y c z k o w e j chociaż nie cytuje jej pracy n ajw ażn iejszej8.

R ecenzja n asza nie z adow oli specjalisty, nie za sp o k aja ciekaw ości i nie p o k a zu je w szystkich isto tn y ch m o m en tó w zaw artych w p re ze n to w an y m zbiorze. M am y nadzieję, że in fo rm acja o zaw arto ści z o stała je d n a k p rz ek a za n a czytelnie i jed n o zn aczn ie. W ten sp o só b zaznaczyliśm y w łasne stan o w isk o i ocenę d o ty czącą zaw a rty ch tam treści rzeczow ych. W ielka ró ż n o ro d n o ś ć tem aty czn a nie p ozw oliła n a in d y w id u aln e zrecenzow anie stu d ió w i przy czy n k ó w , sta ła się je d n a k o k azją d o p rzy p o m n ien ia i innych now szych p ra c radzieckich.

S taro ży tn o ść i średniow ieczne dzieje E u ro p y w schodniej w ym agają stałych, w ytężonych studiów , p oniew aż w brew m n ie m an iu , że b a z a źró d ło w a z góry je o g ran icza, n ieu sta n n y rozw ój teorii i p ra k ty k i historycznej um ożliw ia ró w n o cze sn e pogłębienie zn ajo m o ści dziejów . Staje się to zaś łatw iejsze i ow ocniejsze, gdy d o k o n y w a się w to k u w sp ó łp racy h isto ry k ó w w szystkich z ain tereso w an y ch n a ro d ó w . Intensyw ne p race arch eo lo g iczn e p ro w a d zo n e n a s ta n o ­ w iskach p radziejow ych, średniow iecznych a często tak ż e now o ży tn y ch (z X V I—X V III w.) d o sta rcz ają zresztą sta le now ych ź ró d eł d o b a d a n ia , k tó re należy w szech stro n n ie o p raco w ać i w p ro w ad zić d o n a u k i.

Jan T yszkiew icz

\

A rtu r A t t m a n . The Struggle f o r Bat tic M a rkets. Powers in C onflict 1558— 1618. „ A cta R egiae S ocietatis S cientiarum et L ittera ru m G o th o b u rg e n sis. H u m a n io ra ”

t. X IV . K ungl. V etenskap och V itterh ets-S am h ället. G ö te b o rg 1979. s. 231. N ow a k siążk a p ro feso ra A t t m a n a , zn an e g o b a d a c za dziejów strefy bałtyckiej, k o n c e n ­ tru je się w o k ó ł p ro b lem ó w w ałki ' э dom inium m aris B altici. T erm in p o czątk o w y ro zw aża ń stanow i zajęcie N a rw y i D o rp a tu przez Iw a n a G ro ź n eg o , k o ń c o w y p o k ó j szw edzko-rosyjski

(3)

RECENZJE

823

w Sto łb o w ie i polsk o -ro sy jsk i w D eulinie. W ro zd ziale 1 a u to r w ykracza p o za te granice szkicując, w zn aczn y m oczywiście skrócie, rozw ój k o n flik tó w w strefie bałtyckiej od p rzełom u X II/X III w. Z ap ew n e też w zw iązku ze sk ró to w o ścią ujęcia p o w ró t ujścia W isły d o P olski w 1466 r. w ygląda ja k p o czątek e kspansji p a ń stw a p o lskiego k u m o rzu , nie p o p rzed zo n y przez w ieloletnie z m ag an ia z K rzy żak am i, k tó rzy zresz tą też n ad B ałtykiem pojaw ili się i u m ocnili p óźniej, niż to by w y n ik a ło z p rz ed staw ien ia (s. 9 n n .). S fo rm u ło w an ie , iż w rezu ltacie w ojny trzy n asto letn iej P o lsk a uz y sk a ła „ k o ry ta rz ” d o B ałty k u zasu g ero w an e je s t sy tu acją z o k resu m iędzy pierw szą a d ru g ą w o jn ą św iato w ą; w istocie w rezultacie w ojny trzy n asto letn iej w gran icac h P olski zn alazła się w iększość p a ń stw a z ak o n n e g o (jego resztk a z o stała zaś lennem P olski) w raz z w ielokilom etrow ym w ybrzeżem . R ów nież o „n ieza­ leżnej po zy cji” G d a ń sk a (fa irly independent position) m o żn a raczej m ów ić d o p iero o d n o śn ie X V I i X V II w., w w yniku z m o n o p o lizo w an ia h a n d lu zag ran iczn eg o P olski i o g ro m n eg o w zbogacenia się m iasta. S am e przyw ileje K azim ierzo w e u zyskane w czasie w ojny trz y n a sto ­ letniej, ch o ć były znaczne, tak w yjątkow ej sytuacji m iastu by nie zapew niły. N a to m ia st w pełni u z asad n io n e są w yw ody łączące n aro d zin y ekspansji bałtyckiej M oskw y z p an o w an iem Iw an a IV a n astęp n ie z o b raz o w a n ie p o c z ą tk ó w k o n flik tu polsk o -ro sy jsk ieg o , k tó ry w krótce p rzero d ził się w k o n flik t p o lsk o -szw ed zk o -d u ń sk o -ro sy jsk i o In flan ty w połow ie XV I w. A nalizę ro zw o ju sytuacji politycznej łączy au to r, n ierozerw alnie z p ro b lem am i ów czesnego h a n d lu , tra k tu ją c w łaśnie w ym ianę m ię d z y n aro d o w ą ja k o sw oisty nervus belli i w ykryw ając ja k ie zw iązki istniały m iędzy k o lejnym i ro z g ry w k am i d y p lo m aty czn o -m ilitarn y m i. a k o n k u re n cją o rynki zb y tk u i z ak u p u . K o lejn e rozdziały pośw ięcone z ostały re ak cjo m w obec nowej sytuacji n ad B ałtykiem zach o d zący m w poszczególnych p o rta c h (W yborg. G d a ń sk , K rólew iec itp.), w ró żn y ch śro d o w isk ach k u p ieck ich z ain tereso w an y ch w w ym ianie bałtyckiej (H a n za , kupcy angielscy, fran cu scy , holenderscy), a tak że w ło n ie p o tęg eu ro p ejsk ich (o b o k Szwecji i Polski tak że cesarstw o zo stało tu szero k o uw zględnione). D u ż o m iejsca pośw ięca A ttm a n om ów ieniu p o lity k i Szwecji w obec W y b o rg a i usiło w an io m G u sta w a W azy, aby ρ ·ζ ν jeg o po m o cy o p a n o w ać h an d el z R o sją (s. 20 n n .); w m yśl p lan ó w W azy cała w ym iana z R osją m ia ła zo stać sk o n c e n tro w a n a w W y b o rg u i S z to k h o lm ie, d o sta rcz ają c znacznych zysków z aró w n o k u p c o m ja k k o ro n ie szw edzkiej. Plany te nie pow iodły się z przyczyn obszernie p rzed staw io n y ch w książce (m. in. zw raca tu a u to r uw agę n a słab o ść ku p iectw a w yborskiego nie ro zp o rz ą d za ją c eg o d o stateczn y m i k a p ita ła m i, n a rzu c an ie przez w ładze szw edzkie sztyw nych ta r y f cen i sp o re g o cła, przede w szystkim je d n a k n a k o n k u ren cję N arw y ). O bszernie om aw ia A ttm a n h an d el N arw y , p ru w ad zo n y m im o szykan Polski i Szwecji w o p arciu o znaczne przyw ileje ud zielo n e N arw ie przez c a ra ; ro z m iary żeglugi i w ym iany narew skiej zostały o szacow ane w książce ja k o b a rd z o znaczne, p rzek raczają ce d a n e z aczerp n ięte w tym względzie z rejestrów ceł su n d zk ich (por. zw łaszcza interesujące tabele n a s. 61 i 118). C h o ć m o żn a by d y sk u to w a ć n a tem a t ad ek w atn o ści szacu n k ó w , niew ątpliw ie słuszne jes t sp o strze­ żenie. iż głó w n a ro la N arw y p o leg a ła w ów czas n a z ap o c zą tk o w an iu i ro zw ijan iu b ezp o ­ średnich k o n ta k tó w m iędzy k u p cam i z ach o d n im i a rosyjskim i, bez ro z b u d o w an e g o p o śre d n ictw a jak ie d o tą d istn iało w w ym ianie m iędzy R o sją a E u ro p ą Z ach o d n ią. In tere su jące rozdziały pośw ięcone zo stały (s. 42 nn.) polityce m ia st inflanckich o ra z Szwecji i P olski w obec h a n d lu narew skiego. A u to r p o d k re śla, iż za ró w n o P olacy ja k Szwedzi starali się zab lo k o w ać żeglugę n arew sk ą, n a tym je d n a k k ończyła się w s p ó ln o ta interesów m iędzy nim i. Szwecja c h ciała sk an alizo w ać h an d el rosyjski w p o rta c h o p a n o w an y c h p rzez siebie (W yborg. Rew al). P o la k o m szło o sk o n c e n tro w a n ie go w m ia sta c h k o n tro lo w an y c h p rzez R zeczp o sp o litą (G d a ń sk . E lbląg, K rólew iec). W tej sytuacji k o m p ro m is osiągnięty w Szczecinie nie zadow olił żadnej ze stro n i ja k słusznie p o d k re śla A ttm a n p o k ó j z ro k u 1570 należy raczej uw ażać za rozejm w w alce o dom inium m a r ti B altici niż isto tn e u reg u lo w an ie spraw sp o rn y c h (s. 83 n n .). W iele m iejsca zajm u je tak że w książce p ro b lem ek sp lo atacji ark ty czn ej dro g i d o Rosji odkry tej w poło w ie X V I w. przez A n glików i szy b k o w ykorzystanej tak że p rzez inne nacje. H a n d el z A rch an g ielsk iem uw aża a u to r za w ażny uzup ełn iający elem ent w ym iany bałtyckiej ju ż w k o ń c u X V I w. (s. 159 nn.). M . in. m ożliw ość ro zw ijan ia h a n d lu z R o sją via A rchangielsk sta ła się — w edle A ttm a n a — p o w o d e m , że p o zajęciu N arw y przez Szw edów

(4)

824

RECENZJE

(1583) ta o sta tn ia stra ciła n a ty c h m ia st swe d o ty ch czaso w e znaczenie i sta la się m ało znacznym p o rtem tran zy to w y m (p o r. tabele n a s. 120 n.).

R o zw ażając p ro b lem w spó łzaw o d n ictw a szw edzko-polskiego o w ład ztw o n a d B ałtykiem nie p o m ija a u to r spraw y elekcji Z ag m u n ta W azy n a p o lski tro n , k ró tk o trw ałej unii obu krajó w , sp o ru o E sto n ię i wreszcie w ojny polsko-szw edzkiej lat 1600— 1609. Z alicza A ttm a n ów epizod d o pierw szego e ta p u z m ag ań b ałty ck ich , trw ający ch d o la t 1617/1618 i s ta n o ­ wiących w edle nieg o głów nie w alkę o o p a n o w a n ie ro syjskiego h a n d lu i ry n k ó w rosyjskich. P o 1618 r. m iał się zacząć eta p n ow y: Szw ecja, zrezygnow aw szy z am bicji zaw ład n ięcia h a ndlem rosyjskim sk ieru je się teraz ku ujściu W isły i ziem iom p o lsk im ; p o a ta k u n a P rusy K rólew skie n a stą p i w lata ch „ P o to p u ” p ró b a o p a n o w an ia całej R zeczpospolitej.

K siążk a o p a rta o szero k ą kw erendę źró d ło w ą (p rz e p ro w a d zo n ą , p o za Szw ecją, także w arch iw ach niem ieckich, p o lskich, rosyjskich, d u ń sk ic h , angielskich) i w yk o rzy stu jąca b o g a tą lite ratu rę p rz ed m io tu (w tym o b o k szw edzkiej — fran c u sk ą , angielską, h o len d e rsk ą , d u ń sk ą a także p o lsk ą i ro sy jsk ą), p rzynosi w iele w ażkich u staleń i interesujących sfo rm u ło w ań . Jej g łó w n ą zasługą je s t m o cn e zw iązanie w alk o dom inium m aris B altici z p ro b le m a ty k ą h a n d lu bałty ck ieg o . U jęcie tak ie m a je d n a k sw oje niebezpieczeństw a. S p raw a p ierw sza, k tó ra się n asu w a, to zag ad n ien ie m iejsca h an d lu ro syjskiego w tym kontekście. Był on. ja k w ia d o ­ m o, b a rd z o zyskow ny (zyski w h a n d lu narew skim szacuje a u to r na 50— 100",, s. 34), d o sta rcz ał Z ach o d o w i atrak cy jn y c h to w a ró w (fu tra, w osk, len. k o n o p ie itp .) i n a pew no chęć o p a n o w an ia go g rała w ielką rolę w z m a g an ia c h b ałty ck ich p rzeło m u X V I— X V II w. Czy je d n a k z m ag an ia o w ładztw o nad B ałtykiem sp ro w ad zały się w ow ym czasie w yłącznie d o w alki o rosyjskie ry n k i zb y tu i z a k u p u ? D o p ie ro c h y b a w d rugiej p ołow ie X V II i w X V III w. sta ją się one d la E u ro p y Z ac h o d n ie j tak niezbędnym p a rtn e rem w y m ian y ; w okresie n as in teresu jący m h andel z R o sją tw orzył m im o w szystko m arg in es w ym iany bałtyckiej. W iąże się z tym i sp raw a , ja k ą w ogóle rolę w z m ag an iach o dom inium m aris

B ahici g rała p ro b lem aty k a h an d lo w a, na p e w n o w ażna, ale nie jed y n a . Czy m o ż n a np.

ro z p atry w a ć w ypraw y m oskiew skie B atorego w yłącznie ja k o re zu lta t chęci o p a n o w an ia rosyjskich cen tró w h a n d lu (P sków , N o w o g ró d , P o ło c k , S m o leń sk ) i o b szaró w p ro d u k cy jn y ch (s. 95 n n .)? S p raw a była przecież zn acznie bard ziej sk o m p lik o w a n a , m iała szeroki k o n tek s t polity czn o -w y zn an io w y , łączyła się z u k ład em sił nie ty lk o n ad B ałtykiem (m . in. m iała p o w ią zan ia z p ro b lem em tu reck im ). N ie je d n o ro d n e też p o b u d k i pchały d o w alki o Bałtyk Szwecję i P olskę, k raje o b a rd z o od m ien n y m typie społecznego i p o lity czn o -u stro jo w eg o rozw oju. P o w o ła n ia Z y g m u n ta W azy n a tro n p o lski a n a stęp n ie jeg o niep o w o d zen ie w Szwecji nie m o żn a też tłum aczyć w yłącznie w o p a rciu o p ro b lem aty k ę g o sp o d arczą, w św ietle k o n k u re n cji o E stonię i o h an d el rosyjski. D ziałały przecież w tym zakresie sk o m p lik o w an e m ech an izm y społeczne, religijne, d y n asty cz n e wreszcie, k tó re zaw ażyły na takim a nie innym przebiegu w ydarzeń i w Polsce i w Szwdcji.

K sią ż k a A ttm a n a to h isto ria po lity czn a p rz ed sta w io n a p ió rem zn ak o m ite g o b ad acza dziejów w ym iany bałtyckiej. Z tym fak te m w iąże się o ry g in aln o ść i w ażkość sp o strzeżeń , k tó re n a trw ałe w ejdą d o histo rio g rafii b ałty ck iej, aczkolw iek p o w inny być u zu p ełn io n e przez inne elem enty, sk ła d ając e się n a całość z ło ż o n eg o zjaw iska, ja k im b y ła w alk a o dom inium

m aris Baltici.

M aria B ogucka

W ładysław M a g n u s z e w s k i , Z dziejów elearów polskich. Stanislaw S tro y-

now ski, lisow ski za g o ń c zyk, przyw ó d ca i legislator. P aństw ow e W y daw nictw o

N a u k o w e , W arsz aw a-P o zn ań 1978, s. 216.

ІГ

K siążk a sk ład a się z dw óch części. W pierw szej (rozdziały I— V III) a u to r przedstaw ił o d tw o rz o n ą w w yniku sw ych b a d a ń b iografię S tan isław a S tro y n o w sk ieg o , d o w ó d cy lisow czyków w lata ch 1622— 1623. D ru g a część (rozdziały V III— IX ) zaw iera analizę tzw. „S tan isław a

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4,

J e d ­ nym słowem sobór w prow adza tu ta j zasadę odnoszącą się ogólnie do w szystkich upraw nień: tam się kończy upraw nienie jednostki, czy osoby

Gdzie­ k olw iek się znajdą, niech pamiętają, że oddali się i pośw ięcili swoje ciało Panu Jezusowi C hrystusow i I z m iłości ku Niemu powinni na­ rażać

U dokum entow anie uzdrow ienia w księgach parafialnych Małżeństwo uzdrow ione w zaw iązku w zakresie zew nętrznym powinno być odnotow ane przede w szystkim w

Przez niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków m ałżeńskich wynikającą z przyczyn n a tu ry psychicznej rozum ie sdę niezdol­ ność do zrealizow ania

skopatu dla spraw duchowieństwa, zajm ując się rehabilitacją kapła­ nów, był członkiem K onferencji W yższych Przełożonych Zakonów Mę­ skich, pracując w

Bezpośrednią przyczyną działania sen atu było postępow anie W istyl- li pochodzącej z rodziny pretorsk iej, k tó ra w celu uniknięcia k a r przew idzianych przez

[r]