• Nie Znaleziono Wyników

Historia Niemki z Gdańska, która przeszła na judaizm - Sara Grinfeld - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Historia Niemki z Gdańska, która przeszła na judaizm - Sara Grinfeld - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

SARA GRINFELD

ur. 1923; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Gdańsk, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, Żydzi, Niemcy

Historia Niemki z Gdańska, która przeszła na judaizm

[Mój ojciec miał] wspólnika, który miał żonę Niemkę… [To był] Żyd, który miał żonę Niemkę z Gdańska. I nie to, że on nalegał na to, tylko ona powiedziała: „Ja się wstydzę za moich”. To było przed samą wojną, kiedy już wiadomo było co Niemcy robią tu i tam z Żydami. Ona powiedziała: „Ja chcę pójść do rabina, uczyć się waszej religii, żebym mogła stać się Żydówką”. Niemka! Piękna kobieta! I rodzice jej i brat mieszkali w Gdańsku, ale jej nie zabronili tego. I ona przeszła na judaizm na rok czy dwa przed 1939 roku. I podczas wojny oni uciekli z Gdańska, przyjechali do nas do Zaklikowa i tam poszli z transportem do… Dokąd Lubliniaków wysyłali? Do Bełżca. I tam był w tym miasteczku, mieszkał Niemiec z Gdańska, który objął jakieś interesy pożydowskie i był sąsiadem jej rodziców. On poleciał na stację, kiedy czekali na transport zebrani tam Żydzi i powiedział: „Ja ją znam od dziecka, ona jest czystej krwi Aryjka, Niemka”. To kazali jej stanąć. To opowiadał nam zawiadowca stacji, Polak, w Zaklikowie. To ona powiedziała: „Ja się wstydzę, że jestem Niemką” odpowiedziała im i poszła na stracenie razem ze swoim mężem Żydem. Były nawet takie wypadki też. A jej brat powiedział jeszcze przed wybuchem wojny, to miał ileś tam lat, że musiał pójść do wojska. I naturalnie z pochodzenia Niemiec, to wzięli go do wojska.

To ja sama słyszałam, kiedy byłam w Gdańsku. Powiedział: „Ja bym chętnie uciekł, gdybyście mi mogli pomóc uciec z Gdańska i nie był Niemcem, bo ja się wstydzę”.

Data i miejsce nagrania 2006-12-05, Ramat Gan

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Jarosław Grzyb

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

W okresie wojny dziadek był codziennie zabierany przez Niemców na Majdanek, bo tam była cała firma i wszyscy byli tak jakby zaaresztowani. Dziadek jak jechał, to był tak obładowany,

Myśmy tam pracowali, to dużo ludzi było, sadziło się drzewa, robiło się porządki, grabiło, bo miał przyjechać Gomułka. I u nas była wystawa, bo tutaj nie było

Andrzej Mroczek miał umiejętność korespondencji z rzeczywistością Dawnymi czasy, kiedy byłem studentem prawa a [Andrzej] Mroczek studentem KUL- u, spotkałem dziką bandę

Oni mieli walkę w lesie, który nazywał się Wykus i co roku trzynastego była msza święta za tych, którzy polegli i mój mąż, jak umarł, to byli na pogrzebie, wzięli nazwisko

On się niczego nie czepiał, jak poznał że może mieć do pracownika zaufanie to go bronił wszystkim rękami, ale jak trzeba było opierdzielił albo dał nagrodę.. Pamiętam jak

Prócz tego, że dużo wiedział, umiał zapytać, to jeszcze miał intuicję. On zawsze z pszczołami lepiej się rozumiał, bardziej umiał

I było jeszcze kilka mieszkań, które się wynajmowało też na lato, przede wszystkim znajomym z Lublina.. I szczęśliwie było, że myśmy podczas wojny byli w Zaklikowie, bo tam

Pojechał z tym do Piask, sprzedał tą belę, zarobił pieniądze, pojechał drugiego dnia, nie poszedł do szkoły, nie poszedł do chederu, tymczasem był z religijnego domu