• Nie Znaleziono Wyników

Knajpy - Tomasz Patyra - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Knajpy - Tomasz Patyra - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

TOMASZ PATYRA

ur. 1952; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, bar mleczny przy ulicy Krakowskie Przedmieście, bar W-Z, Fafik, Tip-Top, piwo, życie knajpiane

Knajpy

Do knajp chodziliśmy rzadko, bo było niewiele pieniędzy. Najczęściej wybierałem się do baru mlecznego na Krakowskim Przedmieściu, blisko Ogrodu Saskiego. Tam biała bułka z masłem i mleczną kawą to było coś pysznego.

Za mostem na Bystrzycy, vis-à-vis fabryki maszyn rolniczych, był bar, który nazywał się bodajże W-Z. Ponieważ zajęcia wychowania fizycznego na ogół kończyły się późnym wieczorem, to zwłaszcza z kolegami – bo na weterynarii wówczas przyjmowano tylko 10% dziewcząt – chodziliśmy do tego baru. Jak się wchodziło, to nie bardzo było widać kto tam jest, tyle było dymu. Zamawialiśmy piwo kuflowe, jakąś pięćdziesiątkę czy setę do tego. Bardzo mi się podobała ta atmosfera barowa, była dla mnie ciekawym przeżyciem, ale tylko okazjonalnie.

Na miasteczku akademickim, czyli przy Alejach Racławickich, był Fafik i Tip Top – kawiarnia i restauracja. Tam można było wypić piwo, dlatego żeśmy chodzili często, bo normalnie trudno było je dostać.

Data i miejsce nagrania 2019-07-17, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Najpierw się orze pole, potem się sieje trawę, potem się tę trawę ścina i się ją beluje, a potem zjada ją krowa.. A ja znam przedłużenie tej linii

Było sympatycznie, ponieważ w tej klinice zajmowaliśmy się zwykle leczeniem zwierząt towarzyszących, więc koszt leczenia względem wartości pacjenta nie był istotny.. Jak

Te jachty niestety kompletnie się nie nadawały, ponieważ osoby, którymi ja się zajmuję, były na wózkach.. Trudno było im wejść do takiego

A ja mówię: „Ale Hipokrates w swojej początkowej karierze leczył konie i dlatego został nazwany hippocrates, czyli końska siła.. Jakby od razu leczył ludzi, to może by

Nawet do dnia dzisiejszego mam projekt Mariny, jaka miała być wybudowana, sprzed 50 lat, z podpisami wszystkich możnych Lublina.. Projekt zakładał, że będą

Pierwszy kurs żeglarski zrobiłem nad jeziorem Piaseczno w ośrodku, który wówczas nazywał się Sekcja Żeglarska AZS WSR. Tak rozpoczęła się moja żeglarska przygoda, tym

Później już się nie nadawała do tego, żeby tam nawet na spacery chodzić, ale w tym wczesnym dzieciństwie tam się kąpaliśmy.. Po przeciwnej stronie niż ulica Buczka,

Za to był większy i można było tam popływać, bo na Grottgera pływać się nie dało.. Tam można było skakać, wychodzić,