• Nie Znaleziono Wyników

W Dzień Kobiet mieliśmy utrapienie - Jacek Abramowicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "W Dzień Kobiet mieliśmy utrapienie - Jacek Abramowicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JACEK ABRAMOWICZ

ur. 1934; Milejów

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, kabaret Czart, restauracja Czarcia Łapa, występy,

W Dzień Kobiet mieliśmy utrapienie

Przede wszystkim mieliśmy utrapienie w Dzień Kobiet. Bo tego dnia Czarcią Łapę na okrągło wynajmowały różne zakłady pracy. Przecież wtedy w radach zakładowych był fundusz socjalny. Tak że zakłady pracy fundowały [kobietom] rajstopy, goździki i kawę z ciasteczkiem. To musiało mieć miejsce obowiązkowo w kawiarni. A ponieważ Czarcia Łapa była taką prowadząca kawiarnią w Lublinie, w związku z tym ambicją każdego czy dyrektora zakładu, czy przewodniczącego rady zakładowej było, żeby tam się odbył Dzień Kobiet i żeby koniecznie wystąpił kabaret Czart. I raz mieliśmy tak, że 8 marca zagraliśmy pięć spektakli w ciągu dnia! Pierwszy był między ósmą a dziewiątą (już dokładnie nie pamiętam) rano, a ostatni około godziny osiemnastej, dziewiętnastej. Padaliśmy.

[Ale] trzeba było. I zarabiało się niezłe pieniądze. Może stawki nie były duże, dlatego że z części pieniędzy należało przecież odprowadzić, zapłacić podatek, to, tamto. U nas występowało przecież sporo osób. Ja miałem trochę wyższą stawkę niż wykonawcy. Ponieważ musiałem usiąść do fortepianu i grać cały spektakl oraz pisałem muzykę. Miałem dwie czynności. Tak że nie płacili mi ekstra za kompozycje, ale miałem dodatek finansowy od każdego spektaklu.

Data i miejsce nagrania 2013-12-11, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Redakcja Maria Buczkowska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

W Kancie raczej mieliśmy programy, w których nie było nic mocnego politycznie.. Bardziej bazowaliśmy na

Zaraz obok za Czarcią Łapą, w następnej bramie była pracownia cukiernicza, która specjalnie dla Czarciej Łapy robiła przepyszne pączki i kremy. Nigdzie w Polsce, nigdy w życiu,

Słowa kluczowe Lublin, PRL, kabaret Czart, restauracja Czarcia Łapa, Ryszard Nowicki, Andrzej Malinowski, Tytus Wilski, Władysław Ćwika.. Skład

Później, kiedy do kabaretu wkroczył Tytus Wilski (to było na początku lat sześćdziesiątych), to od czasu do czasu on sprzedawał kabaret poza [Czarcią Łapę]. Na

Ale później, już jak teksty były dobrze napisane, to doszliśmy do wniosku, że trzeba stworzyć do tego muzykę.. Płaciliśmy [za nie nasze

Trzecie, pamiętam, były „Cięte kwiatki” Później ukazał się artykuł, [w którym pisano,] że „Cięte kwiatki w kabarecie Czart zostały za wcześnie ścięte.

Jeśli chodzi o choreografów (szumnie to się nazywa, bo właściwie w kabarecie była nie tyle choreografa, ile ruch sceniczny), to Tytus Wilski bardzo lubił nazwiska..

W pierwszym programie [Kanta] zrobiliśmy taki zlepek –powybierałem trochę tekstów z różnych programów, trochę wymyślili koledzy (mieli jakieś w swoich archiwach).. I