• Nie Znaleziono Wyników

Protokóły Posiedzeń Towarzystwa Lekarzy Lubelskich za Rok 1890/1891

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Protokóły Posiedzeń Towarzystwa Lekarzy Lubelskich za Rok 1890/1891"

Copied!
72
0
0

Pełen tekst

(1)

Rocznik

(Istnienia Tow arzystw a XV II)

L U B L I N .

R U K

1 8 9 2 .

(2)

S P I S R Z E C Z Y :

P ro to k ó ły posiedzeń

S tr . 1— 16 Sprawozdanie r o c z n e ... ... ... 17

Sprawozdanie z b i b l i o t e k i ... . . . ... 20 Stan K a s s y ... ... ...21

Sprawozdanie z X międzynarodowego K ongresu lekarskiego w B e r ­

linie—podał B r. D z i e w i s z e k ... ... . . . . . . 24 K ilk a słów o śmiertelności i rozradzaniu się ludności gminy Bełżyce

podał Sz. K l a r n e r ... 31 Sprawozdanie z pierwszej setki operacyi extractio c a ta ra c ta e —podał

H . D ow nar ... ... 46 D w a przypadki zapalenia gruczołu podszczękowego—podał A. S tan i-

n i s z e w s k i ... ... 48 Sprawozdanie z wycieczki do B erlina— podał M. A rn sż ta ju . . . . 50 Sprawozdanie szpitalne— podał B. T e t z ...

55

P rz y p a d e k niezwykłego przebiegu p rz y krupowem zapaleniu p łu c —po­

dał Al. Staniszewski . . . . . . ... 58 H iste ry a u mężczyzn— podał M. Biernacki ...

5 9

O nowym objawie neurastenii—podał D r . G ł o g o w s k i ... 62

K ilk a uwag o rokowaniu przy syfilisie—podał A. L e s z c z y ń s k i . . .

6 6

(3)

Rocznik XIV

I O W A m S Y i l W A

LUBELSKICH

ZA R O K 1

1

.

(Istnienia Tow arzystw a XVII).

L U B L I N .

R U K O Z D O B Y .

■ 1 8 9 2 .

(4)

flosBOJieHO l],eH3ypoio.

BapiuaBa 22 Aupt.ia 1 8 9 2 r o p .

v 7 2 & Ą

(S?/ f 6 >Ą-Qf &b N

V

(5)

Protokół posiedzenia ogólnego z dnia 4 Lipca 1890 r

Obecni: P r e z e s D r. J aw orow ski i Członkowie: Głogowski, J a rn u szk ie­

w ic z , Z agórski , Dobrucki, Jaczew ski, M i górski, Schmidt, D o w n a r , Staniszewski, K a ro , D oliń ski, Serafiński, Sachs i jako gość D r. Dobrucki (ojciec)

P rzedew szystkiem muszę zakomunikować Sz. Panom smutną wiadomość 0 śmierci jednego z naszych członków honorowych ś. p. Ludwika. NeugebauerŁa, D o k to ra M edycyny i Profesora W arszaw . U niw ersytetu, zmarłego w Berlinie dnia 9 Sierpnia. N a pogrzebie, k tó r y się odbył w W arszaw ie dnia 14, T ow a­

rzystw o nasze nie mogło wziąść czynnego udziału, z powodu z b y t późno otrzy­

manego zawiadomienia. Uczcijmy P ro fe s o ra i płodnego autora, k tó re n przez długi czas zasilał nasze piśmiennictwo licznemi pracami, przez powstanie z miejsc.

Posiedzenie otw orzył P r e z e s mową, w której w krótkich wyrazach, stw ierdzając pomyślny rozwój T o w a rz y stw a pod względem naukowym i p ra k ­ tycznym, przeszedł do spraw finansowych. Po przedstaw ieniu rachunku z kil­

ku lat ostatnich, okazało się, że z powodu zmniejszenia się liczby ogólnej człon­

ków, i zalegania w opłacaniu składki niektórych członków bilans roczny w os­

tatnich latach kończył się w yraźnym deficytem. I tylko przypadkow e wpływy z odczytów w roku zeszłym i w ro k u bieżącym zużytkowanie części kapitału żelaznego pozwoliły dopełnić p o trz e b n ą kwotę na opędzenie koniecznych w y­

datków T o w a rz y stw a i druku protokółów. Otóż ponieważ pożyteczuem byłoby stw orzyć niezależność finansową dla T ow arzystw a, proponuje, albo uorganizo- wanie odczytów, albo podniesienie składki rocznej do 9 lub 10 rs.

N astępnie S e k r e ta r z odczytał protokół z poprzedniego posiedzenia, po w ysłuchaniu i podpisaniu którego S e k r e ta r z odczytał sprawozdanie roczne—

w k tó rem uw ydatnił ważniejsze p ra c e i zmiany ja k ie zaszły w składzie Towa­

rzystw a.

Poczem bibliotekarz odczytał sprawozdanie ze stanu biblioteki—a P re z e s w zastępstw ie S k a rb n ik a ze stanu K assy.

W dalszym ciągu zabiera głos kol. Z agórski , podnosząc k w esty ę za­

bezpieczenia b y tu finansowego T ow arzystw a, podaje jako p rz y k ła d To w. L ek . W arsz., w którym o p łata roczna także musiała być powiększoną, pomimo to nawet, że Tow. W arsz. posiadając własny dom nie opłaca komornego, i zachęca do przyjęcia projektu Prezesa.

N astępnie zabiera głos Yice-Prezes Głogowski i zaznaczając niewątpliw y

postęp w pracach T ow arzystw a, czego najlepszym dowodem je s t zwiększająca

się stale ilość prac, co najlepiej ilu stru je sam w ygląd protokółów posiedzeń nie-

tylko co do objętości lecz i do języka, z pierw szych lat istnienia T o w a rz y stw a

1 obecnych, zaw ierających nie tylko poważne, ale n a w e t i samodzielne prace,

(6)

ja k np. p r a c a kol. K la r n e r a w ostatnim zeszycie. Z achęca więc nie tylko do powiększenia składki, lecz i niezaniedby wania wszelkich usiłowań, ażeby stw o ­ rz y ć k a p ita ł żelazn y —jako m a te ry a ln ą g w aran cy ę bytu T o w a rz y stw a . Ubo­

lew a je d n a k , że niektórzy z pomiędzy członków, mogących niew ątpliw ie p rz y ­ czynić się do powiększania prac T o w a rz y s tw a — nie są n iestety zaznaczeni w pro­

tokółach. N astępnie przypomina, że już od lat kilku w skazuje konieczność la- boratoryum pod kierunkiem odpowiednim, ju ż to dla p o trz e b le k a rz y p r a k ty ­ kujących, już też dla potrzeb ogólnych miasta; że inicyatyw a lab o rato ry u m po­

w inna wyjść z łona T ow arzystw a. W końcu mając na względzie, że powołanie nowszych sił do przewodnictwa w Tow arzystw ie powinno w płynąć korzystnie na dalszy jego rozwój, ze względu na wiek swój, dziękując za dotychczasowy za­

szczyt, proponuje wybór nowego Yice-Prezesa.

Kol. Zagórski zg ad za się w zupełności ze zdaniem Y ice-Prezesa, co do J e g o poglądu n a rozwój T o w a rz y stw a ze względu jed n ak , że obecne P r e z y ­ dium najzupełniej odpowiadało swemu przeznaczeniu, proponuje w y b ó r całego obecnego prezydium p rz e z aklamacyę, n a co wszyscu członkowie chętnie się zgadzają. Gdy jed n a k Y ice-Prezes oświadczył ponownie, że nie będzie mógł pełnić dotychczasowego obowiązku, P rezes zaproponował obiór formalny przez głosowanie k a rtk a m i całego prezydium w zorem lat ubiegłych.

W iększością głosów Avybrano:

N a P re z e s a D r a Jaworowskiego. — N a Yice-Prezesa D r a Janiszewskiego.

N a S e k re ta rz a D r a Olechnowicza.— N a S k a rb n ik a Mag. F a r . J. K a r o . — N a Bi­

bliotekarza D r a Jaczewskiego.

N astępnie P r e z e s proponuje głosowanie w kw estyi podniesienia składki- Z a b ie ra głos kol. D oliń sk i i proponuje urządzenie odczytów, d ru k o w a ­ nie takowych w postaci pojedynczych rozpraw ek, z rozprzedaży k tórych moż-

naby osiągnąć pewien dochód.

W iększość jednak, uważa podany p ro je k t za dobry w zasadzie, lecz nie dający rękojmi dochodu stałego. Zgodnie uchwalono podnieść składkę do 10 rs.

rocznie.

N astępnie na propozycyę P re z e s a ro ztrzą san o pytanie co robić z człon­

kami, zalegającymi w opłacie składki od lat wielu, faktycznie nie należących do To w., a z tego powodu w sprawozdaniach muszą figurować fikcyjne należ­

ności T ow arzystw u.

S e k re ta rz robi wzmiankę, iż w wielu ustaw ach T o w a rz y stw L e k a rs k ic h j e s t p a ra g ra f orzekający, że członek nie płacący składki w ciągu la t dwóch—

przestaje być członkiem.

Kol. Zagórski uważa te n stan rzeczy jako maium necessarium wszelkich T ow arzystw .

Postanowiono więc: wysłać ekscytacye do członków zalegających w op­

łacie składki i uchwalono dopełnić naszą ustaw ę a rty k u łe m —na mocy którego członek nie opłacający składki przez lat 2, może być przez Towarzystwo wy­

kluczonym.

S ek re tarz . W Olechnowicz.

(7)

Obecni: P r e z e s D r. J a w o r owsld i członkowie: Glogoioski, Zagórski , J a r ­ nuszkiewicz, Staniszew ski', B iernacki, Wieczorkiewicz, M ig ars ki, Serajiński. J a k o goście D r . L e szc zy ń sk i i D r. Podbielski.

P r o to k ó ł poprzedniego posiedzenia odczytano i podpisano.

Kol. B iern acki ja k o k a n d y d a t na członka T ow arzystw a odczytuje pracę pod tytułem: „O metodach dyagnostycznych“ .

Kol. Zagórski zabiera głos i mówi o transplantacyi metodą Tiersza.

Kol. Z agórski w ykonał t ą metodą tran sp lan tacy ę po wycięciu ra k a skórnego zajmującego całą grzb ieto w ą powierzchnię lewej ręki.

M etodę R e y e rd e n a kol. Zagórski uważa za nieodpowiednią z tego po­

wodu, że często tu się zdarza zmywanie skraw ków skóry przez ropienie. N aj - większa trn d n o ść p rz y metodzie T iersza, podług kol. Zagórskiego je s t zdejmowanie skraw ków skóry z tego powodu, że w każdym poszczególnym wypadku trzeb a przyzwyczaić, niejako wprawić r ę k ę —gdyż różnica w jędrności skóry, jej na­

pięcie, ilości tk a n k i podskórnej wpływają na sposób zdejmowania skrawków Z ależy to również od b rz y tw y k tó rą się posługuje lekarz, od jej cięż­

kości. Najlepiej udaje się zdjęcie skrawków za pomocą b rz y tw y mikrotomo- wej. N astępnie ważną je s t okolicznością dokładna haemostaza całej powierz­

chni, przyczem jednak należy unikać pod wiązywania naczyń, gdyż w miejscu gdzie pozostają węzełki zazwyczaj zjawia się ropienie. S kraw ki powinny być t a k nałożone, ażeby b rz e g jednego pokryw ał b rz e g drugiego—gdyż się kurczą Same skraw ki powinny być cienkie i zawierać tylko sieć Malpigiego jeżeli się zdejmie i coriuin, takie skraw ki często się nie przy jm u ją—lepiej więc robić skraw ki za cienkie, aniżeli za grube. Do opatru n k u używa się maści obojętnej najlepiej wazeliny.

W wypadku operowanym przez kol. Zagórskiego wynik był pomyślny, ropienie okazało się tylko w miejscach gdzie były ligatury. W końcu kol;

Zagórski wskazuje na znaczenie tej operacyi szczególniej dla naszych szpitali—

z powodu znacznego procentu obszernych owrzodzeń mianowicie goleni — a żadna inna metoda niedaje n aty le pomyślnych rezultatów i w czasie możliwie najkrótszym.

N a żądanie P r e z e s a następuje głosowanie co do k an d y d atu ry kol. B ie r­

nackiego, k tó ry p rzy jęty został głosami wszystkich obecnych.

Z chorób panujących zanotowano: K oklusz i D yzenteryę.

N a tem posiedzenie zakończono.

S e k re ta rz W. Olechnowicz.

Protokół posiedzenia z dnia 4 Września 1890 r.

P ro to k ó ł posiedzenia z dnia 4 Października S890 r.

Obecni: Prezes D r. J a w o ro w sk i Y ice-Prezes D r. J a n is z e w s k i i człon­

kowie: Głogowski, Zagórski. D z ie w isz e k , D o w nar, M igurski, Jaczew ski, Stani­

szewski, Sochacki, K la r ner, K a r p iń s k i, Biernacki, K aro, jako gość Dr. K a s że­

le w ski.

Odczytano i zatwierdzono protokół poprzedniego posiedzenia.

Kol. D z ie w isz e k odczytuje w tłomaczeniu z angielskiego mowę P rof.

L is t e r a miana na X K o n g resie lekarskim międzynarodowym w B erline i na­

stępnie w streszczeniu mowy z sekcyi chorób w ew nętrznych dotyczące: za­

(8)

palenia nerek, gruźlicy oraz cukromoczu;—w następstwie komunikuje o asep- tycznej metodzie stosowanej w klinice Prof. Bergm ana.

(Dołącza się w osobnym zeszycie do protokółu).

Kol. K l a m e r odczytuje pracę staty sty czn ą dotyczącą narodzin i śm ier­

telności w gminie Bełżyce wyłącznie ludności Chrześciańskiej za lat

8

. P ra c a ta (w osobnym zeszycie dołącza się do protokółu), nagrodzoną została przez oklaski wszystkich zgromadzonych kolegów, oraz przemówienia P rezesa, D r a

Głogowskiego

1

D r a Zagórskiego.

Kol. Sochacki komunikuje wypadek położniczy, k tó ry obserwował na wsi, gdzie było położenie poprzeczne. Babka mająca szeroki rozgłos w owej okolicy odjęła płodowi wy padniętą rączkę w raz z łopatką i obojczykiem. Kol.

Sochacki dokonał obrotu i w yjął płód. K om unikuje ten tukt jako objaw szko dli w ej działalności pseudu-akuszerek na wsi.

Odczytano sprawozdanie Z arzą d u lekarskiego Gub. Lubelskiej o śmier­

telności z chorób infekcyjnych w m-cu Lipcu b.

1

*.

Z chorób panujących zauważono: Tyfus brzuszny w mieście i w pow ia­

tach szczególnie Zamojskim; szkarlatynę w osadzie I r e n a pod Iwangrodem.

N a tem posiedzenie zakończono.

Z a S e k r e ta r z a H. Downar.

Protokół posiedzenia z dnia 4 Listopada 1890 r.

Obecni: P r e z e s D r. J a w o ro w sk i i członkowie: Glogoivski, Zagórski, D o w ­ n a r , B iern a ck i , Schmidt, M igarski, Jaczew ski, S ta n iszew sk i i jako gość Dr. K a - szeleiuski.

P ro to k ó ł poprzedniego posiedzenia odczytano i podpisano.

Kol. D o w n a r w Sierpniu b. r. w ykonał setną operacyę zaćmy i podaje sprawozdanie wyników z tych stu operacyi. R zecz ta drukow aną będzie w pro­

tokółach.

N astępnie kol. D o w n a r dem onstruje 7-o letniego chłopca ze zwichnie- niem soczewek ku z e w n ą trz w obu oczach. Kol. Głogowski proponuje w tym

wypadku dyscyzyę.

Kol. Głogowski odczytuje sprawozdanie Prof. Lombroso i jego współ­

pracowników D-rów Mądro Gradeniso i Ottolonghi o anomaliach zmysłów u w ięź niów mianowicie u zbrodniarzy, j a k również u p ro sty tu te k . R zecz ta druko­

w aną będzie w prokokółach.

Kol. K a sze le w sk i okazuje fotografię kobiety, mającej dużą bliznę ponad pachwiną praw ą, k tó r a szczęśliwie przebyła ciążę zamaciczną. Chora ta 2 razy była w szpitalu w 7-ym i

8

-ym miesiącu ciąży z powodu krw otoku macicznego;

po ustaniu krw otoku chora opuściła szpital i następnie powróciła z abscessem.

po pęknięciu którego wyszły kości płodu i chora wyzdrowiała.

Kol. Biernacki mówi o możuości rozpoznania umiejscowienia zwężenia k rta n i za pomocą wysłuchiwania w tych wypadkach gdy badanie laryngoskopem nie może być wykonanem.

W kilku wypadkach badanych przez kol. Biernackiego przy w y słu ch i­

waniu stetoskopem można było określić miejsce zwężenia na tej zasadzie że

w danem miejscu szmer je s t najwyraźniejszy. Poniew aż wypadków podobnych

(9)

obserwował niewiele, zachęca więc kolegów do zwrócenia uwagi na te n sposób badania zwężeń tchawicy i krtani.

P r e z e s Jaiooroiuski komunikuje p rz y p a d e k pęknięcia macicy, z w ypad­

nięciem połowy płodu i łożyska do jam y brzusznej, przypadek k tó r y obserwuje od 9 dni. Chora żyje i poprawia się. P r z y tej sposobności kol. J a w o ro w sk i p rz y ta c z a obszerną- s ta ty s ty k ę dotyczącą, tego przedmiotu.

Z chorób panujących zanotowano: Ospa w ietrzna, tyfus b rzuszny i D y ­ ftery t.

N a tem posiedzenie zakończono.

S e k re ta r z W. Olechnowicz.

- 7 —

Protokół posiedzenia z dnia 4 Grudnia 1890 r.

Obecni: P r e z e s D r . Jaworowski, Y ic e - P re z e s D r. J a n isze w sk i i człon­

kowie: Głogowski , M ig u rs k i , Sachs , Tetz, B iern acki, K l a m e r , Dobruchi, J a c z e u - ski, Z agórski, D oiunar , S zn iersztajn , Staniszew ski, D oliński, K a ro , K n sze le w -

sk i , Sochacki.

P r o to k ó ł poprzedniego posiedzenia odczytano i podpisano.

Kol. J a czew sk i odczytuje pracę w k w estyi leczenia rozedm y płuc za pomocą zgęszczonego i rozrzedzonego pow ietrza o p a rtą na danych zaczerpnię­

tych z fizyologii Landois i Terapii Ogólnej Hoffmana.

Z w ra c a przedew szystkiem uwagę na tę okoliczność, że p rz y rozedmie płuc, ja k o konieczne jej następstw o w ynika powiększenie pracy praw ego serca;

następnie mając na względzie prawo fizyologiczne że pochłanianie tlenu i w y­

dzielanie się kw asu węglowego nie odbywa się na zasadzie dyfuzyi gazów, a więc dostarczanie większej ilości tlenu przez zgęszczenie powietrza, j a k również zmniejszenie ciśnienia w płucach dla ułatwienia wydzielania kwasu węglanego, nie mogą odpowiedzieć wskazaniom leczniczym. Dowodzi dalej że tylko wy- dechanie do rozrzedzonego pow ietrza i tylko w tych razach gdy fuukcya serca je s t naruszoną, może być korzystnie zastosowanym przy leczeniu rozedm y—i te najwłaściwiej wysyłając chorych w góry. Co się zaś tyczy środków mecha­

nicznych, to zdaniem prelegenta, więcej daleko korzyści aniżeli od a p a ra tu Wal- denburga spodziewać się należy od innych sposobów ułatwiających wydechanie czy to za pośrednictwem pelot prof. F e riti, czy k rzesła G e r h a r d t‘a, czy wreście prostego ucisku na boczne powierzchnie klatki piersiowej.

Po skończonym odczycie w k w estyi tej zabiera głos kol. Jaw orow ski.

N ie może zgodzić się z wywodami p r e le g e n ta przedew szystkiem dla tego, że znane doświadczenia J a n a Mullera i W e b e r a dowodzą, że przy wydechaniu głębokiem z powodu zmiany ciśnienia ujemnego na dodatnie w k latce piersio­

wej, przypływ krw i z żył głównych do komórki prawej może być zmniejszo­

n y m —a zatem praca praw ego serca nie tylko nie powiększa się, lecz się zmniej­

sza. N astęp n ie zw raca uwagę na to, że głów ną w adą oddychania u cierpiących na rozedm ę j e s t niemożność wydychania zupełnego, że zawsze pozostaje pew na ilość pow ietrza w rozdętych płucach (t. n. rezidualluft) i że doświad­

czenie z ap aratem W a ld e n b u rg a wykazuje, że wydechanie do rozrzedzonego po w ietrza j e s t korzystnem, bo pozwala na wydalenie całkowitej ilości po w ietrza

zaw arteg o w płucach i w sk u tek tego po kilku posiedzeniach oddychanie staje

się dokładniejszym.

(10)

8

W końcu kol. J a w o ro w sk i powołuje się na wyniki p ra k ty c z n e o trz y ­ mane przez niego samego j a k i przez wielu poważnych klinicystów, jakie dają się otrzym yw ać za pomocą a p a ra tu W a ld e n b u rg a p r z y astmie, rozedmie

a n aw et p rz y zapaleniu oskrzeli t. j. we wszystkich stanach gdzie z j a ­ kiegokolwiek bądź powodu oddychanie a szczególnie wydehanie j e s t utrudnionym.

W dalszym ciągu dyskussyi z a b ie ra glos kol. D o w n a r i mówi o oddy­

chaniu czystym tlenem. W w ypadku k tó ry obserwował, pomimo sinicy i b a r­

dzo utrudnionego oddychania, gdyż było to ju ż właściwie konanie z powodu grożącego zaduszenia, jed n ak że oddychanie czystym tlenem p rz y zwyczajnym ciśnieniu—przynosiło, natu raln ie tylko w ciągu bardzo niedługiego czasu, w y ­ ra ź n ą ulgę:— chory staw ał się przytomniejszym, sinica ustępowała, a kolor skóry staw ał się czerwonym; co dowodzi że pomimo p ra w a fizyologicznego w ykazu­

jącego, że pochłanianie tlenu przez k re w nie odbywa się n a zasadzie dyfuzyi, to je d n a k w stanach gdzie oddychanie je s t u tru d n io n e —dostarczenie świeżego po w ietrza je s t korzystnem dla organizmu.

Kol. Biernacki robi uwagę, że prawo fizyologiczne nie podlega żadnej wątpliwości, a je d n a obserwacya przytoczona przez poprzedniego mówcę nie

może być dostatecznym dowodem.

N a to kol. D o w n a r odpowiada, że jak k o lw iek sam miał sposobność raz jeden tylko obserwować, to je d n a k wiadomo, że oddychanie czystym tlenem j e s t zalecanem przez wielu autorów i zawsze się otrzym uje skutek, chociaż

sk u tek ten z n a tu r y rzeczy j e s t chwilowym.

Kol. Zagórski, mając zamiar demonstrować chorą po operacyi Colpo- perineoraphii, mówi o samej operacyi podając k ró tk ą jej historyę i zw rac a uwa­

gę na najważniejsze momenty, a mianowicie: wykonywać operacyę albo w krótce po porodzie, albo też po ustaniu wszelkicii odpływów, niewykonywać w czasie . Co do samej metody operowania, zdaniem mówcy obecnie praw ie po­

wszechnie p rz y ję tą jest metoda M a r tin ‘a —podług której operowaną b y ła cho­

ra, k t ó r ą demonstruje, u której wynik operacyi je s t zupełnie zadawaluiającym.

W k w estyi tej zabiera glos kol. Dobrucki i mówi że z pomyślnym skut­

kiem wykonał t ę operacyę w czasie ciąży, że następny poród nie w yw ołał roz­

darcia. Co do techniki, zdaniem jego, bardzo dobrze jest nakładać szew pię­

tro w y i używać katgutu, ażeby uniknąć wyjmowania szwów.

Kol. Staniszew ski podaje obserwacyę dwóch wypadków zapalenia g ru ­ czołu podszczękowego.— W jednym wypadku po przejściu gruczołu w ropienie, razem z ro p ą wyszedł kamień długości l

l/ 2

cent. grubości

2

— 3 mil. formy trój graniastej.

Kol. Zagórski robi p rz y tern uwagę, że je d n a z powierzchni tego k a­

mienia je s t gładką i nieco wyżłobioną, co wskazuje, że kamień znajdował się w przew o d zie—a wyżłobienie powstało w skutek przepływ ania śliny.

Kol. Dobrucki odczytuje sprawozdanie z wycieczki do Berlina, którą przedsięw ziął w celu bliższego poznania głośnej dziś metody leczenia gruźlicy

prof. Kocha.

c l / J

Z chorób panujących zanotowano: pojedyncze wypadki dyfterytu i ty ­ fusu brzusznego.

N a tem posiedzenie zakończono.

S e k re ta r z W. Olechnowicz.

(11)

9

Protokół posiedzenia z dnia 5 Stycznia 1891 r.

Obecni: P r e z e s Dr. J a w o ro w sk i i członkowie: A rn szta jn , B iernacki, J a ­ czewski, Schmidt, K m ze le iu sk i, K w a ś n ie w s k i, Zagórski, Głogowski, D o w n a r, W ie­

czorkiewicz, J a r n u s z k ie w ic z , Tetz, Stan iszew ski, D obrucki , Sachs.

P r o to k ó ł poprzedniego posiedzenia przeczytano i podpisano.

Kol. A r n s z ta jn O dczytuje spraw ozdanie z wycieczki do B erlina, która przedsięw ziął dla bliższego poznania leczenia gruźlicy metodą Kocica. R ezu l­

t a t y z e b r a n e z klinik B e r g m a n ‘a, G e r h a r d ‘a, L e y d e n a dadzą się streścić w n a ­ stępujący sposób. J a k o środek rozpoznawczy w strzykiw anie płynu K o c h ‘a ma niezawodną wartość. Chociaż re ak cy a nie j e s t jednakow ą i je s t niestałą w w y ­

padkach gruźliczych i w ystępuje w wypadkach niegruźliezych np. p rz y ulcus rodens, sarcoma.

Co do znaczenia leczniczego n ik t dotąd stanowczego zdania nie wypo­

wiedział. gdyż n a w e t w wilku uleczalność nie. j e s t stanowczo dowiedzioną.

N astęp n ie S e k r e ta r z odczytał Spraw ozdanie ze szpitali W arszaw sk ich o płynie an titu b erk u liczn y m K o c h ‘a, zamieszczone w czasopiśmie „ Z d ro w ie 1*

As 63, a kol. Z agórski — spraw ozdanie L eo n a P e t i t ‘a z wycieczki do B erlina (zamieszczone w .V 744 czasopisma J o u r n a l d ‘H ygiene), w którem P. przepo­

wiada, .,że metoda wróci do laboratoryum zkąd zawcześnie w yszła niedość o p ra ­ cowana, pospiesznie w św ia t rzucona wolą młodego C esarza, pragnącego świat zadziwić, a może p rz y hołdach składanych nauce i należną dań odebrać! Ż y ­ czyć nam należy by z ta m tą d znów w yszła udoskonalona, doprowadzona do ści­

słości—a t e r a z badajm y jej części składowe,— tego przedew szystkiem naukowo szukać winniśmy. Je ż e li w liuifie niemieckiej je s t punkt wyjścia do nowego sposobu leczenia tuberkulozy, to strzeżm y się by po p iętnastu dniach próby, z wielkiego zachw ytu nie w paść w z b y t wielkie niedowierzanie!**

N a stę p n ie kol. B iern acki zdaw ał spraw ozdanie z dziesięciu przypadków chorób mózgu i rdzenia.

U w zględniona b y ła przedew szystkiem dyagnoza. T rudność tejże po­

lega w edług niego:

1

) na niedostępności układu nerw ow ego dla naszych zmys­

łów, 2) na subtelności symptomów. Lokalizacya przetw orów chorobowych w in ­ nych razach łatw o dostępna, tutaj dopiero za pomocą rozumowania daje się. od­

szukać. K o rz y ś ć osiągnięta przez ściśle umiejscowioną dyagnozę daje się o- kreślić: l ) j a k o ściśle naukowa,

2

) ja k o jedynie dająca możność odróżnienia

1

'unk- cyonalnych chorób od organicznych, 3) jako wskazówka terap eu ty czn a przy leczeniu elektiyczuością.

P r z y p a d k i swoje spraw ozdaw ca podzielił na 2 gruppy: 1) dyagnozy na żywych,

2

) sekcyą stw ierdzone dyagnozy (respective) sekcye przy nieposta- wionych dyagnozach.

AV pierwszej grupie pomieszczone aż 3 przypadki przymiotu ośrodków nerwowych, w których terap ia antiluetyczna dała dobre wyniki, mianowicie szybko w jednym przypadku, gdzie po 3 dniach tejże kuracyi nastąpiło w ybit­

ne polepszenie.

I przypadek z dyagnoza meningo-myelitis luet. dors. z podniesionemi odruchami koianowemi, ataksią i analgezyą aż do 7 grzbietow ego w yrostka ko­

lumny pacierzowej. K ol. B iernacki skłania się do umiejscowienia choroby w ty l­

nych pęczkach rdzenia kręgow ego na wysokości 7 k rę g u pacierzowego.

I I przypadek. Hemiplegia post luem w 0 miesięcy u 30 letniego czło­

wieka.

I I I przypadek. M eningitis circumscripta luetica umiejscowiona w ob­

(12)

10

rębie

11

. facia! is, n. hypoglossus, centrum B roca i centrum pisania (w edług Char- cot‘a).

IV przypadek. Pachym eningitis cerv. hypertrophica.

Z drugiej seryi podane były sekcyjne re z u lta ty p rz y uwzlędnieniu symptomów za życia.

I. Najrzadszym przypadkiem, była za życia dyagnostykow ana fissura przechodząca przez canal. condyloideus— dyagnostykow ana n a zasadzie

2

symp­

tomów atroficznego porażenia lewej połowy jęz y k a i zataczaniu się p rz y cho­

dzeniu.

I I i I I I przypadki traum atycznego uszkodzenia z wynaczynieniem z art.

mening. med. dyagnostykowane na podstawie zw ykłych symptomów.

I V przypadek. Meningitis tuberculosa u dziecka gdzie w ynik sekcyjny zgadzał się z obserwowanemi objawami.

P rzy p a d ek V. Abscessus cerebełli hemisphaerae dextr. Przypuszczano meningitis ale brakło w ogóle symptomów c h a ra k te ry żujących zajęcie wielkich

półkól mózgu.

V I przypadek. H aem atom a durae m atris pachymeningitis liaem. int.

nie dyagnostykowano. Kol. B iernacki wymawia sie, iż dni kilka chory prze­

bywał w szpitalu. B y ł praw ie ciągle mało przytomny. N ie wiedziano że po- tator.

Kol. Jaczewski opisuje wypadek zapalenia nerek z w yraźnym i objawami zatrucia moczem. W płynie wypuszczonym z ja m y opłucnej, zawierającym białko, przy badaniu mikroskopowem, znalazł oprócz ciałek ropnych w yraźne

dość liczne k ry sz ta ły kwasu moczowego.

Kol. Zagórski mówi o 2 przypadkach złośliwego dyfterytu. J e d e n z nich obserwowany dokładnie w szpitalu ta k się przedstawiał. P a n n a la t 22. dobrze zbudowana, dobrego odżywienia przybyła do szpitala z objawami rozpadu g a n ­ grenowego lewego migdałka; stan bezgorączkowy; po kilku dniach zjawiły się krwawienia z płuc, z macicy i kiszek; p rz y stopniowym upadku sił chora umarła,

w czasie konania byłv konwulsye.

O % / tj

Z chorób panujących zanotowano: Ospa naturalna, w ietrzna, szkarlatyna- krup, dyfteryt, zapalenie płuc włóknikowe i kataralne, tyfus w ysypkow y i b rz u ­ szny, zapalenie oskrzeli i zapalenie gardła.

N a tem posiedzenie zakończono.

S e k re ta r z W. Olechnowicz.

Protokoł posiedzenia z dnia 4 Lutego 1891 r.

Obecni: P r e z e s Dr. J aw orow ski i członkowie: Głogowski, Zagórski, Sta­

niszewski, D obrueki , J a rn u szk iew icz, Sachs , K w a śn ie w sk i, B iernacki, M igurski, D oliń sk i , Schmidt, A rn szta jn ,

P ro to k ó ł poprzedniego posiedzenia odczytano i podpisano.

P r e z e s Dr. J aw orow ski zawiadania zgromadzonych o śmierci członka honorowego f ś. p. profesora Szokdlskiego ; po przemówieniu P re z e s a przypomi­

nającym główne zasługi na polu naukowem ś. p. Szolcalskiego i skreśleniu po­

krótce jego życiorysu, zebranie uczciło pamięć J e g o przez powstanie z miejsc.

Kol. Dobrueki demonstruje chorego po operacyi r a k a w argi dolnej, u k tó ­

(13)

rego zniszczenie skóry było bardzo rozległe. P o odjęciu nowotworu, po trzeb a było brać skórę na płaty z miejsc znacznie odległych, pomimo to operacya po­

wiodła się szczęśliwie, zagojenie nastąpiło per primam.

Kol. Zagórski p rz y ta c z a w ypadek L itotrypsji u człowieka w wieku 72 lat, u którego p rz e d dwoma laty w ystąpiły zaburzenia ze stro n y p ęc h erz a — mianowicie:—p rz e ry w a n ie strum ienia uryny, a p rz e d kilku miesiącami krwotoki.

O peracya b y ła w ykonaną na jed n y m posiedzeniu, pod głęboką narkozą. P r z e ­ bieg pooperacyjny pomyślny.

P r z y tej sposobności kol Zagórski skreślił obszernie historyę i stopnio­

wy rozwój litotrypsii aż do ostatnich czasów i jako najlepszą metodę podaje:

skruszenie kamienia na jednem posiedzeniu pod głęboką narkozą, p rz y poprzed- niem system atycznem rozszerzeniu cewki, i natychmiastowym usunięciu wszyst­

kich odłamków. P r z y t e m kol. Zagórski dem onstrował narzędzia do litotrypsii najnowszej konstrukcyi.

Kol. Schmidt daje k ró tk ie sprawozdanie z doświadczeń robionych w szpi­

talu ewangenickim w W a rs z a w ie z płynem K o c h ‘a. Obserwacye podane przez kol. Schmidta nie różnią się od innych badań poprzednio komunikowanych na

posiedzeniach T ow arzystw a.

Z chorób panujących zanotowano: Ospa w ietrzna, szkarlatyna, tyfus brzuszny i wysypkowy, In flu e n z a i odra.

N a tem posiedzenie zakończono.

S e k re ta rz W. Olechnowicz.

Protokół posiedzenia z dnia 5 Marca 1891 r.

Obecni: P r e z e s D r. J a w o ro w sk i i członkowie: Zagórski, Sachs, J a r n u s z ­ kiewicz, K l a m e r , Dobrucki, D o w n a r, Kuszeleioski, Migurslci, D o liń sk i , Biernacki,

Tetz, A rn szta jn , Jaczew ski.

P ro to k ó ł poprzedniego posiedzenia odczytano i podpisano.

P re z e s dziękuje kol. Kuszeleiuskiemu w imieniu T o w a rz y stw a za dar z dzieł treści hygienicznej do biblioteki T o w a rz y stw a i kol. Janiszew skiem u za dar z w ielu okazów ry b morskich.

Kol. Z agórski dem onstruje chorą z dw ustronnem zwichnieniem szczęki dolnej, datującem od

6

tygodni. P r ó b a nastawienia pod chloroformem nie udała się. Kol. Z agórski ma zamiar próbować jeszcze nastawiania, a w ostateczności

uciec się do wypiłowania głów ek żuchwy.

S e k re ta rz odczytuje dwie odezwy T o w a rz y stw a L e k a rz y Russkich w P e ­ te rs b u rg u do naszego T o w a rz y stw a z dołączeniem jednej listy dla zapisywa­

nia ofiarodawców w celu utw orzenia funduszu imienia profesora B otkina dla utrzym yw ania kilku łóżek dla chorych niezamożnych lekarzy lub ich rodzin — drugą ta k ą ż listę dla zebrania funduszu na pomnik prof. P iro g o w a mający być

wzniesionym w Moskwie.

Postanowiono: przy jąć do wiadomości.

S e k r e t a r z odczytuje odezwy Tow. Neuropatologów i Psychiatrów w Mo­

skwie, oraz Tow. L e k a r z y R iazańskich z dołączeniem swych prac i propozycyę w ym iany prac.

Postanowiono zadość uczynić pomienionym rządaniom.

(14)

-

12

Kul. Tctz odczytuje roczne spraw ozdanie o ruchu chorych w szpitalu żydowskim w r. 1890. Sprawozdawca zwraca uwagę, że w roku spraw ozdaw ­

czym je s t przewaga liczebna tyfusu nad zapaleniem płuc,—gdy poprzednio przez długie lata stosunek był odw rotny—przy tein jednak procent śmiertelności z ty ­ fusu je s t bardzo mały gdyż wynosi tylko

2

.

Kol. Sachs podaje eto wiadomości że w roku bieżącym w miejscowym lazarecie wojskowym śmiertelność z tyfusu wynosiła 15% z powodu częstych

wypadków krwotoków kiszkowych, i przedziurawień kiszek.

N astęp u ją jeszcze komunikacye z dziedziny praktyki.

Kol. Tetz komunikuje wypadek retrofleesionis u teri gravidi— w którym z początku rozpoznanie było bardzo trudne.

Kol. Dobrucki opisuje wypadek zaniedbanego porodu na w si—bóle od dwóch dni ustały, wypadnięcie rączki, ogromne wypełnienie pęcherza moczo­

w e g o — położenie poprzeczne. Po rozkawaleniu i wyjęciu płodu stan chorej był niezły.

N astępnie kol. Dobrucki komunikuje 2 wypadki tracheotomii w szpitalu żydowskim.

Z chorób panujących zanotowano: tyfus brzuszny, wysypkowy, re u ­ matyzm ostry, zapalenie płuc, dyzenterya, pojedyncze wypadki ospy naturalnej, zapalenie ślinianki przyusznej, zapalenie gardła.

N a tem posiedzenie zakończono.

S e k re ta rz W. Olechnowicz.

Protokół posiedzenia z dnia 4 Kwietnia 1891 r.

Obecni: P r e z e s D r. Jaw orow ski Yice-Prezes D r. J a n is z e w s k i i człon­

kowie: Zagórski, Staniszewski, K u szelew sk i , M ig u rsk i , D oliński, Schmidt, K aro, Dobrucki, Biernacki, Jaczewski.

P rotokół poprzedniego posiedzenia odczytano i podpisano.

Kol. Zagórski demonstruje chorą z rakiem j ę z y k a —now otw ór wielkości orzecha włoskiego, chrząstkow atej twardości nieco owrzodzony zajmujący przed- nio-boczną część prawą języka. Kol. Zagórski dem onstruje chorą obecnie, ażeby pokazać j ą następnie po operacyi.

N astępnie kol. Zagórski mówi o dalszym przebiegu leczenia chorej z obustrounem zwichnieniem żuchwy demonstrowanej na poprzedniem posiedzeniu.

Początkowo, w razie nieudania się powtórnej próby nastawienia pod narkozą miał zamiar przystąpić do rezekcyi obu główek. N astaw ienie je d n a k udało się za pomocą haka tępego akuszeryjnego. W y p a d e k te n kol. Zagórski ma ogłosić drukiem, ponieważ podobny sposób nie był dotąd używany w zwichnieniach

żuchwy.

Kol. Dobrucki demonstruje chorego po strum ektom ii— wola torbielo­

watego. N aprzód o tw a rta była torbiel bardzo duża położona z lewej strony szyi i sięgająca do k ą ta żuchwy i w głąb do kręgosłupa. Torbiel druga prawo­

stronna wielkości orzecha po operacyi pierwszej zaczęła szybko się powiększać przystąpiono więc powtórnie do operacyi. Chory ma się obecnie dobrze

Po demonstracyi kol. Dobrucki mówił o leczeniu wola w ogóle, p rz e ­

chodząc pokrótce wszystkie używ ane metody.

(15)

13

W dyskussyi nad tym przedmiotem z a b ra ł glos kol. Z agórski u t r z y ­ mując, że injekcye nalewki jodowej dają dobre re z u lta ty nie, tylko w sirum a pa- renchymatosum. C ytuje w ypadek z własnej p ra k ty k i leczenia^tą metodą sirum a yasculosum;— w ykonał do 30 injekcyi i chociaż w ystępow ały objawy niepoko­

ją c e j a k omdlenia—to jed n a k ostateczny r e z u lta t był zadawalniająr.y. O drzuca injekcye kwasu arsenaw ego— gdyż widział częste w ypadki zapalenia ropnego tkanki łącznej.

Y ic e -P re z e s J a n isze w sk i oświadcza że o trzym yw ał bardzo dobre re zu ltaty po injekcyach Ac. hyperosmici.

P re z e s J a w o ro w sk i komunikuje, że Szram w ostatniej swej pracy o wolu utrzymuje, że najlepsze re z u lta ty daje n ale w k a jodowa. Ćo do wstrzykiwali Ac. hyperosmici—zmuszony był zarzucić ten środek z powodu gwałtownych bólów jak ie zw ykle wywołuje.

Y ice-P rezes J a n isze w sk i u trz y m u je że ból je s t znaczny, lecz trw a krótko- P re z e s J a w o ro w sk i w dalszym ciągu dyskusyi podaje przypadek w któ' rym po

2 0

injekcyach nalewki jodowej nie otrzym ując żadnego rezultatu, p r z y

stąpił do galwanizacyi i po kilku posiedzeniach otrzym ał zmniejszenie obwodu 0

1

cent., Stosując dalej naprzem ian obie metody otrzy m ał w rezultacie zmniej­

szenie o

6

cent: B y ł to przypadek wola podwójnego—objętość szyi początkowa była 46 centymetrów.

N astępnie kol. Zagórski demonstruje p r e p a r a t ra k a p rzeły k u z p rz e ­ dziurawieniem tchawicy. P r z y tej sposobności okazuje sondy najnowszej kon- strukcyi do rozserzania zwężeń przełyku.

D ru g i ciekawy p r e p a r a t staw u kolanowego z początkowym okresem procesu gruźliczego. Choremu amputowano nogę powyżej staw u kolanowego z powodu zajęcia gruźliczego stanu stopowego; w stawie zaś kolanowym z d a ­

wało się że j e s t tylko h y d r o p s —bez żadnej bolesności. Z e względu jednak że po amputacyi goleni chory byłby zmuszony opierać się przy chodzeniu głównie

na kolanie i podejrzew ając zresztą proces gruźliczy, zrobiono amputacyę p o ­

wyżej kolana. Okazało się, że w staw ie było około 3 —4 uncyj płynu p rz e ­ zroczystego. a w kłykciu zew n ętrzn y m kości udowej znajdowało się. ognisko gruźlicze wielkości orzecha laskowego, komunikujące z jam ą stawu za pomocą niewielkiego otw orku w chrząstce.

Kol. S ta n iszew sk i podaje rzadko zdarzający się wypadek tak nazwanej pneumonii a reprise, k tó re n będzie szczegółowo opisany w protokółach.

P r e z e s J a w o ro w sk i komunikuje następujący przypadek ze swej p ra k ty k i pryw atnej:

Chłopczyk 7 lat p rz e b y ł w jesieni r. z. dość ciężki koklusz; kaszel po­

został aż do Grudnia. W G ru d n iu r. z. zaczął gorączkow ać, przyczem kaszel się powiększył i p rz y jął cechę kokluszu. O b se rw a c y a rozpoczyna się od dnia 9-go choroby. T yp go rączk i przepuszczającej: zrana i wieczorem temp. n o r­

m alna—w godzinach popołudniowych dochodzi do 40° C. Oprócz pow iększenia śledziony, żadnych zmian w organach w ew nętrznych. Chinina podawana w c ią ­ gu dni 10 nie sk u tk o w ała j a k również Sol. Poyleri: D n ia 22 choroby w y stą­

pił z praw ej stro n y aftrictus pleuriticus, a we dwa dni później wysięk do k ą ta łopatki; zastosowano kw as salicylowy: g o rą czk a nieco się zmniejszyła, nie zmie­

niając je d n a k t y p u —ból w boku dość śilny wystąpił dopiero 27 dnia choroby.

D nia 29 i 30 obfite poty. W 31 dniu g orączka spada do norm y i w ystępuje typow a pląsawica (trw ając a przez dni l i ) przy stanie bezgorączkow ym .—35-go

1

3 0

.

0*0

dnia w ystęp u je znowu aftrictus pleuriticus—lecz stan bezgorączkowy.

(16)

14

39 dnia choroby przy trwaniu pląsawicy bez żadnych zwiastunów rozwinęło się zapalenie błony wewnętrznej serca, k tó re się zakończyło niedostatecznością za­

staw ki dwudzielnej.

P r e le g e n t przypuszcza, że ogóluem tłem na którem kolejno rozwijały się tak różne choroby był reumatyzm; tern bardziej, że chociaż wyraźnego za­

jęcia stawów nie było to jednakże zauważył w przebiegu choroby pew ną bo- lesuość kończyn—mianowicie p rz y próbie w yprostowyw ania zgiętej ręki.

Kol. D oliński przypuszcza że w danym wypadku ogóluem tłem mogło być zakażenie m alaryjne—ze względu, że oprócz powiększenia śledziony nie było zmian w innych organach przez czas dość długi.

Kol. Zagórski przy tej sposobności zw raca uwagę, że u nas szczegól­

niej w W a rsz a w ie bardzo często dyagnozują malaryę,— w wypadkach w ogóle ciemnych.

Kol. Kuszeleiuski robi jednak uwagę, że w W a rsz a w ie widywał wy [Kul­

ki m alaryi— przypominające w zupełności febry Kaukazkie.

Kol. Olechnowicz proponuje następujące objaśnienie tej skomplikowanej i zagadkowej choroby: Ponieważ chory p rzeb y ł dość ciężki koklusz, przez parę

miesięcy nie przestaw ał kasłać, a z chwilą wybuchu nowej gorączkowej choroby kaszel się znowu zwiększył i p rzy b rał cechy kokluszowego, można więc przy­

puścić, że w miąższu płuc lub też w gruczołach oskrzelowych wytworzyło się ognisko ropne, co się zdarza po ciężkim kokluszu. Obecność takiego ogniska

objaśniałaby i typ gorączki i następne zajęcie pleury, i błony w ew nętrznej serca drogą zakażenia następczego.

Kol. Tetz wychodzi z tej zasady iż w danym wypadku chociaż bardzo skomplikowanym prawdpodobniej będzie przyjąć je d n ą przyczynę aniżeli wiele—

przypuszcza, że od początku mogło być tylko zapalenie błony wewnętrznej serca, które czas jakiś przebiegało skrycie, będąc uiiiiejscowionem na ścianach jam sercowych i dopiero przechodząc na zastaw ki zostało ujawnionem.

P r e le g e n t jednak robi na to uwagę, że objawy zajęcia błony wewnę­

trznej serca wystąpiły raptownie po okresie bezgorączkow ym ,— że oprócz ob­

jawów właściwych ze strony organów k r ą ż e n ia —w ystąpiły objawy, ze strony płuc: duszność i częstość oddechów czego poprzednio nie było, naw et w czasie zajęcia opłucnej.

Y ice-Prezes J a n iszew sk i robi przytem uwagę, że zapalenie opłucnej bardzo często rozpoczyna się g o rą czk ą o typie nieokreślonym, k tó ra może trw a ć 2 —3 tygodni zanim wystąpią pierwsze objawy fizykalne—i opisany wypadek może należyć do tej kategoryi zapaleń opłucnej.

Kol. Jaczewski twierdzi że w danym wypadku można przypuścić od po­

czątku typhus b rz u szn y — a tein samem objaśnić następną genezę zapalenia op­

łucnej i błony wewnętrznej serca.

Kol. Zagórski oponuje przeciw temu zdauiu gdyż w danym wypadku oprócz powiększenia śledziony nie było żadnych objawów tyfusu ani ze strony przewodu pokarmowego, ani zajęcia sensorii communis, ani wysypki i typ go­

rączki w niczem nie przypomina ty p u zwalniającego właściwego tyfusowi.

Kol. B iernacki zabierając głos wychodzi z zasady, że w danym wy­

padku, zapalenie błony w ew nętrznej serca należy odnieść do chorób p rz y k tó ­ rych ono najczęściej się zdarza. Z tego też powodu wyklucza m alarię—a przy­

puszcza możność tyfusu lub reum atyzm u— lub endocarditis genuina. Reumatyzm kol. B iernacki w yklucza dla tego, że N a tr u m Salicylicum pozostawało bez sk u t­

ku i właściwie nie było w yraźnego zajęcia stawów. P rzeciw endocarditis ge-

(17)

15

niii u a przem aw ia wielkie obrzmienie śledziony poprzedzające zjawienie się szmerów w sercu. Najprawdopodobniejszym pozostaje tyfus —chociaż tr z e b a b y p rz y ­ puścić ja k ą ś formę nieprawidłową.

N a tem posiedzenie zakończono.

S e k re ta r z W. Olechnowicz.

Protokół posiedzenia z dnia 4 Maja 1891 r.

Obeci: P r e z e s D r. J a w o ro w sld i członkowie: Głogowski, Schmidt, M i- gurski, Sachs, JarnuszJdew icz, D o w n a r , Staniszew ski, B iernacki', Jaczewski,

A rn szia jn , Zagórski,

P r o t o k ó ł poprzedniego posiedzenia odczytano i podpisano.

Z a b ie ra głos kol. Głogowski i odczytuje o nowym objawie neurastenii, praca t a będzie d ru k o w an ą w protokółach.

Kol. Z agórski mówi o operacyjnem leczeniu r a k a języ k a. Z danych statystycznych dochodzi do wniosku, że operacya ta j e s t niew dzięczną—gdyż przeciętna długość życia u operowanych 19 miesięcy, g d y u nieoperowanych 18.

N ek tó rzy więc autorow ie odrzucają zupełnie operacyę ra k a języka. \Vr w y ­ padku operowanym przez prelegenta, a przedstaw ionym na poprzednim posie­

dzeniu operacya w ykonaną była bez poprzedniego podwiązania tętn icy pod języ­

kowej. P o zo stała połowa ję z y k a skręcona pod k ątem 90° i przyszyta. P ra w id ­ łowa forma języka została przyw róconą w zupełności—co z re sz tą zdarza się nawet w w ypadkach gdy pozostała część ję z y k a sk rę c a się o 180°.

Kol. B iern acki odczytuje obserwacyę czterech w ypadków histeryi u męż­

czy zn —które będą drukow ane w protokółach.

Co do ostatniego wypadku kol. Schmidt robi uwagę, że obserw ując cho­

rego przed kilku laty, widział u niego niewątpliwy a ta k epilepsii.

N a to kol. B iernacki odpowiada, że to ty lk o stw ierd za rozpoznanie zro bione przez niego—z t ą zmianą, że zamiast zwyczajnej h is te r y i—należy uwa

żać za w ypadek histero-epilepsii.

Kol. Jaczew ski demonstruje świeżo sprowadzony z W ie d n ia do pracowni mikroskopowej szpitala Ś-go W in cen teg o mikrotom i a p a r a t zam rażający do

szybkiego robienia s k ra w k ó w —w celu badań diagnostycznych.

Kol. D o w n a r referuje a r ty k u ł z czasopisma „ W r a c z “ D r a B e tto z Bordo o histeryi u mężczyzn.

P r e z e s Jaiuorowski oznajmia, że otrzym ał list od kolegi Leszczyńskiego z Kowla, w y raża jący życzenie zostania członkiem naszego T ow arzystw a, z do­

łączeniem pracy pod tytułem: „ K ilk a uw ag o rokowaniu p rz y syfilisie14.

P o odczytaniu tej pracy przez P re z e s a , kol. l e s z c z y ń s k i jednogłośnie p rzy jęty został w poczet członków czynnych.

Z chorób panujących zanotowano: ospa naturalna, zapalenie płuc. za­

palenie opłucnej.

N a tem posiedzenie zakończono.

S e k re ta rz W. Olechnowicz.

(18)

— IG -

Protokół posiedzenia z dnia 4 Czerwca 1691 r.

Obecni: P r e z e s Dr. J a w o ro w sk i i członkowie: K w aśn iew ski, Głogowski, K uszelew ski, B iernacki, Staniszewski, Jaczewski, Dobrucki , Doliński.

P r o to k ó ł poprzedniego posiedzenia odczytano i podpisano.

Kol. B iernacki demonstruje chorego na D iab etes mellitus ze znacznym zanikiem mięśni idiopatycznym.

Chory olbrzymiej budowy i siły, o ile z niejasnej anam nezy można wnio­

skować przebył ty fu s—poczem rozwinęła się obecna choroba. Choroba cukrowa rozwinięta w wysokim stopniu— chory wydziela na dobę do 900 gramów cukru.—

Zanik mięśni jest w takim stopniu że chory położony na podłodze z trudnością po­

wstaje. Czy zachodzi jak i stosunek pomiędzy dwoma chorobami w danym wy­

p a d k u —kol. Biernacki nie rozstrzyga.

N astępnie kol. B iernacki referuje pracę kol. Stefana Królikowskiego)

„ l l b e r das Y e rh a lte n der Orthooxychinolin carbonsaure“ —k tó r ą tę pracę autor przedstaw ia jako kandydat na członka Tow arzystw a. P o wysłuchaniu referatu kol. K rólikow ski jednogłośnie przyjęty do grona naszego T o w a rz y stw a jako członek czynny.

P re z e s Jaw orow ski odczytuje list kolegi Michalskiego z p ro śb ą o wy­

kreślenie go z listy członków T o w a rz y stw a — z powodu niemożności opłacania składki. P re z e s proponuje zaliczenie kol. Michalskiego do liczby członków Kor- respondentów—j a k również i byłego członka czynnego a p te k a rz a Duchateauf k tó ry dla tychsamych powodów prosił o wykreślenie. P ropozycya P r e z e s a przyjęta jednogłośnie.

P r e z e s Jaw orow ski mówił o rozwoju elektroterapii ginekologicznej i podał treściwe re feraty z prac wydanych w roku ubiegłym w tej gałęzi następujących autorów: D elestree, Deletang, L a T o rre, Jakubow skiej, Munde, Brose, Mac Giunis i ,Neugaratla.

P r a c e ich wszystkich stanow ią bardzo pochlebną ocenę metody A p o ­ s t o l e g o co do skuteczności i pożytku takowej w leczeniu przew lekłych cho­

rób macicy, a szczególnie włókniaków. W końcu kol. J a w o ro w sk i , opierając się na 77 własnych obserwacyach, w k tórych dokonał 550 galwanizacyi we- wnątrzmacicznych, dzieli zdanie wyżej cytowanych autorów i zbija z a rz u t przeciwników co do niebezpieczeństw wynikających ze stosowania silniejszych prądów wewnątrzmacicznie.

Z chorób panujących zanotowano: zapalenie płuc, typhus brzuszny i wy­

sypkowy w nielicznych wypadkach.

N a tem posiedzenie zakończono.

S e k re ta rz W. Olechnowicz.

(19)

S P

f

za rok 1 8 9 0 —91

Szanowni Panowie!

W roku ubiegłym T ow arzystw o nasze odbyło 11 posiedzeń, z k tó ry c h jedno ogólne celem w ybrania Z a rz ą d u i 10 posiedzeń zwyczajnych, poświęco­

nych pracom naukowym, odczytom, sprawozdaniom, demonstracyom chorych i t. d.

W ażniejsze z t y c h prac, odczytanych lub wygłoszonych ustnie na po­

siedzeniach przez członków czynnych lub też kandydatów na członków były na­

stępujące:

Kol. D r. A rn szta jn . Sprawozdanie z wycieczki do B erlina w celu studyo- wania metody K o c h ‘a leczenia gruźlicy.

Kol. D r. Biernacki. 1. O metodach dyagnostycznych.

2. Sprawozdanie z 10-ciu wypadków chorób mózgu i rd z e n ia obserwowanych w szpitalu S-go Winc.

3. C z te ry wypadki histeryi u mężczyzn.

4. Sprawozdanie z pracy kol. D ra Królikowskiego.

O kwasie Ort.ooxychinolin karbonowym.

Kol. Dr. D o w n a r.

1

. Spraw ozdanie ze stu operacyj zaćmy.

Kol. Dr. D ziew iszek . 1. Sprawozdanie z kongresu międzynarodowego le­

karskiego w B erlinie r. 1890.

Kol. D r. D obru cki .

1

. Sprawozdanie z wycieczki do B erlina w G rudniu 1890 r.

2. W ypadek zaniedbanego porodu.

3. O strum ektom ii z dem onstracyą chorego.

Kol. D r. Głogowski. 1. O anomaliich zmysłów u więźniów.

2

. O nowym objawie neurastenii.

Kol. D r. Jaczew ski.

1

. W kw estyi leczenia rozedm y płucnej.

Kol. D r. Jaw orow ski.

1

. Sprawozdanie z licznych prac z dziedziny elektro- terapii ginekologicznej z dołączeniem własnej s t a ­ tystyki.

W y p a d e k pęknięcia macicy zakończony w yzdro­

wieniem.

3

. Ciekawy w ypadek zapalenia błony w ew nętrznej serca.

2

3*

(20)

18

Kol. D r . R uszelew ski.

1

. Kol. Dr. K l a m e r .

1

. Kol. Dr. L eszczyń ski.

1

. Kol. D r. Staniszew ski.

1

.

2

.

Kol. Dr. Tełz.

1

.

Kol D r. Zagórski.

1

.

2

. 3.

4.

5.

W y p a d e k ciąży zamacicznej i wyzdrowienie bez in- terw encyi lekarskiej.

K ilk a słów o śmiertelności i rozradzaniu się lud­

ności gminy Bełżyce.

K ilk a słów o rokowaniu przy syfilisie.

D w a wypadki zapalenia gruczołu podszczękowego Zapalenie płuc krupow e o niezwykłym przebiegu.

Sprawozdanie o ruchu chorych w szpitalu staro- zakonnych w roku 1889—90.

O transplautacyi metodą T iersza.

O kruszeniu kamieni pęcherzowych.

O colpoperineoraphii.

O zwichnieniu dw ustronnem żuchwy.

O operacyi ra k a języka.

Oprócz wyżej wymienionych, komunikowane były na posiedzeniach prace pomniejsze, ciekawe wypadki z p ra k ty k i z demonstracyami chorych lub też

p re p a ra tó w anatomicznych.

P r z y końcu każdego posiedzenia zbierano wiadomości co do chorób pa­

nujących, udzielając wzajemnie wiadomości co do c h a ra k te ru epidemij i t d.

W ogóle w roku sprawozdawczym dało się zauważyć w yraźne ożywie­

nie posiedzeń, dwie godziny przeznaczone na posiedzenie były zawsze całko­

wicie wypełnione, ta k że często pragnący zabrać głos musieli czekać do na­

stępnego posiedzenia. Zawdzięczać to należy i stałemu powiększaniu się licz­

by członków czynnych miejscowych i częstszemu nawiedzaniu posiedzeń przez członków zamiejscowych.

P rzeciętn ie na każdym posiedzeniu było osób 13.

Nowych członków czynnych przybyło nam w bieżącym roku 4-cli: kol.

B ie rn a c k i , kol. K u szelew sk i, kol. L e szczyń sk i i kol. K rólikow ski.

Śmierć zab rała nam dwóch członków honorowych: D r a Neugebauera i D r a Szokalskiego.

S e k re ta rz W. Olechnowicz.

(21)

- 19 —

L I S T A . C Z Ł O N K Ó W .

T o w a r z y s t w a L e k a r z y G u b e r n i i U B E L S K I E J .

za rok 1890/1.

C z ł o n k o w i e H o n o r o w i.

Dr . Dr . Dr . Dr . Dr .

J ó z e f M ajer w K rakow ie.

Ig n a cy B aran o w sk i ^ W łodzim ierz B rodow ski ] K s a w e r y Gałęzowski )

G u s ta w R ichelot /

w W a rsz a w ie w P a ry ż u .

C z ł o n k o w i e c z y n n i w Lublinie:

D r. A r n s z ta jn M a re k

Dr. Biernacki Mieczysław

Mag. F a rm . Bogucki H e n r y k D r. D obrucki Stanisław

D r. Doliński G u sta w D r. D ow nar H e n r y k

Dr. Głogowski F elik s

D r. Jac zew sk i K azim ierz bibliot.

Dr. Jan iszew sk i A lek san d er Y.-Pezes Dr. Ja rn u sz k ie w ic z W ito ld

D r. J a w o ro w s k i A le k s a n d e r P rezes Mag. F a rm . K a r o J a n Skarbnik

D r. Koziej o wski Ig n a cy

D r. K w aśn iew sk i J u lju s z D r. K uszelew ski Eligi

D r. M igurski Lucjan

D r. Olechnowicz W ła d y s ła w Sekret Mag. F a rm . R ussyan K s a w e r y

D r. Sachs E dm und D r. Schmidt L udw ik

Ass. wet. Serafiński Rudolf D r. Staniszewski A lek san d er

M ag. F a rm . S zn iersztajn A u g u s t M ag. F a rm . Szulc Bronisław

D r. T etz Benjamin D r . Z agórski K aro l Zamiejscowi:

D r. C harytanow icz w P ia s k a c h

Mag. F a r . D u ch ateau w Hrubieszow ie Dr. D ziew iszek w Zamościu

D r. K a rp iń sk i w Rejowcu

Mag. F a r . K asp rzy k o w sk i w K urow ie D r. K la r n e r w Bełżycach

D r. K rólikow ski Stefan D r. Leszczyński Adam

D r. Michalski w Tomaszowie D r. Michelis w Chełmie

D r. P o rę b sk i K azim ierz D r. Sochacki w Ire n ie

D r. Tołwiński w L ubartow ie

D r. Yillauuie w Szczebrzeszynie D r. W iśniew ski w Chełmie

C z ł o n k o w i e k o r r e s p o n d e n c i .

B artlew icz Ig n acy , Boutfe, Dobieszewski Z ygm unt, Kolędowski J a k ó b ,

K opernicki Izydor, K ra s z e w s k i K a je ta n , Łuniew ski Antoni, Nowakowski L eon,

Ochorowicz J u lja u , Sieniewicz Ignacy, Stecki K o n stan ty , Sokołowski A lired,

Talko Ig n a c y , W a s s e rc u g J a k ó b , W y sz y ń sk i Antoni, Z ań sk i Marceli, Z d an o ­

wicz P aw eł.

(22)

SPRAWOZDANIE Z BIBLIOTEKI

za rok 1890-1891.

W ciągu ubiegłego roku nadesłano nowych książek i broszur 51 w 72 tomach. K a ta lo g więc obejmuje 2224 dzieł.

Towarzystwo prenumeruje: Schmit‘s J a h r b u c h e r i Farm acew ticzeskij Żur nał.

W drodze zamiany Tow arzystw o otrzym uje Gazetę L e k a rs k ą , Casopis Ces. L e k ., oraz sprawozdania z czynności następujących T o w a rzy stw lekarskich:

1

. Kaukazkiego

2

. Wileńskiego 3. m. K e rc z

4. Kijowskiego 5 Podolskich

6

. Odesskich

7. Wschodniej Syberyi

8

. Nowgorodskich

9. R usskich lekarzy w P e te r s b u r g u 10. P e d ia tró w w P e te r s b u r g u

11. A kuszerów Gynekologów w Kijowie 12. Symbirskich

13. L e k a rz y Russkich w W a rs z a w ie

14. C hirurgów imienia Pirogow a w P e te r s b u r g u 15. Dońskich

16. Tauryckich 17. K azańskich

18. Neuropatologów i P sychiatrów w Moskwie 19. Riazańskich

2 0

. K urskich Wypożyczono 25 dzieł.

B ibliotekarz Jaczewski.

(23)

ji Y

1,1

*

w a • i

za rok 1 8 9 0 - 9 1 . D O C H Ó D :

R e m a n e n t z r. 1889/90 ...rs. 30 kop. 84

S k ład k a od c z ł o n k ó w ... 275 „ 00 R a t y wpisowe ... „

8

„ 00

R azem rs. 313 kop. 84 W Y D A T K I:

A s s e k u r a c y a ... rs.

12

kop. 83 B l a n k i e t y ...„ 2 ,, 20

Do zbioru ry b słoje . rs. 1 kop. 00 G lycerina . „ 3 „ 85

3/ 10

w iadra spirytusu . „ 3 „ 30

821

D r u k sprawozdania za r. 1888/9 . . . „ 4(.) „ 30 M arki do cenzury tegoż sprawozdania „ 2 ,, 60 M ark i pocztowe do rozesłania sprawozdań „ 3 „ 34 M ark i do cenzury spraw, za r. 1889/90 „ „ 80

i p i s m a ...„ 28 „ 95 L o k a l ... . 80 „ 00

Światło i opał . . . W o ź n y ...

•1 O r/ \r

• • • „ „ 9 0

■ • • V 24 „ 00 Razem rs. 213 kop. 13 B I L A N S:

Dochód w raz z rem anentem . . . . rs. 313 kop. 84 W y d a t k i ... 213 „ 13 P o z o sta je remanentem na r. 1891/2 . . v 100 „ 71

S karbnik J. Karo

F U N D U S Z Ż E L A Z N Y.

W r. 1890/1 złożono wraz z % kassy przern. rs. 70 kop. 49 Z l a t p o p r z e d n i c h ... ,, 221 73

R azem rs. 292 kop 22

Z tego na lokacyi w kassie przem. . . „ 87 „ 02

N a kupno poż. szl. ser. 04259 .V? 23 . „ 1 9 8 „ 26

Pozostaje w kassie T o w a rz y stw a . . . „

6

„ 94

(24)

22 -

LISTA CZŁONKÓW

K T Ó R Z Y W N I E Ś L I S K Ł A D K Ę W R O K U

L

1 8 9

O

9

I

I R A T Y W P I S O W E .

D r. A rn sz ta jn do 4 lipca 1889 r. .

J ’S. 1 2

Jl Biernacki do 4 L ipca 1891 r. • 11

10

11

Biernacki 1-sza r a ta wpisowe • 11 5 Bogucki do 4 L ipca 1891 r. . - .

W w

11

10

D r D ow nar do 4 L ip ce 1891 r. . .

W w

1) 13

11

D ziew iszek do 4 L ipca 1888 r. .

w *

) 1

6

V Doliński do 4 Stycznia 1890 r. . 11 30

w

11 Głogowski do 4 L ipca 1891 r. .

0 w

11 13

>1 Ja n isz e w sk i do 4 Lipca 1891 r. 11

10

11 Jarn u szk iew icz do 4 L ip ca 1890

1

*

m *

11 3

11 Ja w o ro w sk i do 4 Lipca 1891 r. 1 >

10

11 J a c z e w s k i do 4 L ipca 1891 r. . ™

w

11 13

K w aśniew ski do 4 L ip ca 1891 r.

w w

'1

10

K aro J a n do 4 Lipca 1891 r. . . .

w

11

10

Dr. K arp iń sk i do 4 Stycznia 1891 r.

•1

5 11 Koziejowski do 4 Lipca 1891 r. • 11

10

11 K uszelew ski do 4 S tycznia 1891 r 1 11 5 11 M igurski do 4 Stycznia 1891 r. '1

11

11 Michelis do 4 Stycznia 1891 r. . 11

6

11 Olechnowich do 4 Lipca 1891 r. 11

10

11 Staniszewski do 4 Lipca 1891 r. .

w

11 13

11 Staniszewski 1-sza r a ta wpisowego

§

3 1) Sachs do 4 L ipca 1891 r. . . 11

10

11 Sochacki do 4 Lipca 1891 r. 11 7 Szniersztajn do 4 Stycznia 1889

1

*. . 11

6

D r. Schmidt do 4 Lipca 1891 r. 11

10

Szulc do 4 Stycznia 1891 r. . . .

OT *

Dr. Tołwiński do 4 Lipca 1891 r. . 11 16 11 Z agórski do 4 Stycznia 1891 r. 11 5 R azem składki w raz z r itami rs. 283

*

Cytaty

Powiązane dokumenty

Niższych stawek członkom brać nie wolno... Hora; pisma wysłanych przez Zarząd od dnia Jlr-go stycznia do 5.. 69 Oddział Lekarzy kolejowych ... 39 Oddział Lekarzy

stron. 2 Biurem Opieki Lekarskiej dla Bezrobotnych udało się Związkowi zawrzeć pierwszą umowę zbiorową... odbyło się posiedzenie przedstawicieli Zarządu Związku

adherents) znajdujemy imiona tych samych lekarzy polaków którzy byli zapisani 1862 r.. lecz z tych jeden tylko

Jeżeli się jest panem przeciwgnilnej metody, powiada Berlińczyk, to można sobie pozwolić amputować część pochwową macicy li tylko wskutek jej owrzodzeń,

Po większej części zgorzel zajmuje nie wielkie przestrzenie, wielkości ziarnka grochu, grosza, ale wtedy zjawia się w kilku miejscach na raz, czasami zaś zajmuje

Rana jeszcze raz przemyta, zasypana jodoformem i dla próby zaszyta, chociaż zgóry można się było spodziewać że gojenie przez rychło-.. rost się nie

W obecności mojej miał chory kilka napadów, które się tylko do bardzo silnych drgaw ek w kończynie dolnej lewej ograniczały, raz jeden d rg ały słabo

Ile jest funkcji odwzorowujących zbiór liczb naturalnych mniejszych niż 33 i podzielnych przez cztery na zbiór liczb naturalnych mniejszych niż 33 i podzielnych przez osiem.. Oblicz