Hieronim Eugeniusz Wyczawski
Z dziejów aptekarstwa
bernardyńskiego
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 4/1-4, 297-322
O. HIERONIM EUG. W Y C Z A W S K I OFM
Z DZIEJÖW APTEKARSTW A BERNARDYŃSKIEGO
I.
Troska o chorych była w zakonie bernardynów od najdaw
niejszych czasów bardzo żywa. Statuty polskich kapituł zakon
nych ciągle się zajm owały, zresztą w oparciu o wyraźny nakaz
reguły zak o n u x, sprawą leczenia chorych zakonników, że
przytoczę tylko uchw ały z lat: 1491, 1502, 1513, 1531, 1538,
1554, 1570, 1588, 1597, 1608, 1614, 1620 2, nie m ówiąc już
o zarządzeniach późniejszych. Każdy klasztor m iał mieć urzą
dzoną izbę chorych, tzw. infirmerię, zaopatrzoną w n ależyty
sprzęt i lekarstwa i oddaną pod opiekę specjalnie wyznaczo
nego spośród braci pielęgniarza, nazywanego w większości
zakonów infirmarzem, w niektórych zaś szpitalnikiem. Częste
uchw ały kapituł odnośnie klasztornych infirm erii świadczą
nie tylko, że dbano o chorych zakonników, są one również
dowodem zaniedbań w tym względzie. Szczególnie w klaszto
rach małyćh, położonych w m iejscowościach odległych od
większych miast, napotykano na trudności w odpowiednim
wyposażeniu infirmerii, a przede w szystkim odczuwano tam
brak fachowego lekarza. Dlatego też kapituła, odbyta w W il
nie w r. 1614, zarządziła, aby chorych z klasztorów, które nie
1 E t si quis eorum (fratru m ) in in firm ita te m ceciderit, alii f ra tre s d e b e b u n t ei s e rv ire sic u t v e lle n t sib i se rv iri” . Rozdział VI R eguły w wyd. o. P. L a s e h a n a, V ia franeiscana..., ßatisbom ae 1925, XL.
2 Rfcps A rc h iw u m P ro w in c ji B e rn a rd y n ó w w K rakow ie, sygn. X I-b-2, „ C onstitutiones provinciales ...” , 'k. 38v, 259, 282, 297 —■ 298.
2 9 8 O . H IE R O N I M W Y C Z A W S K I O F M
[2]
rozporządzały odpowiednią izbą chorych i w których trudno
było o m edyka, przewozić na leczenie do klasztorów w ięk
szych, gdzie pod tym względem istniały lepsze w a ru n k i3.
Tak rozwinęło się u Bernardynów leczn ictw o 4, a w kon
sekw encji i aptekarstwo.
Brak lekarza w klasztorze lub bliskiej okolicy sprawiał, że
infirmarze poczęli sam i leczyć, najpierw chorych zakonników,
a niebawem i ludzi świeckich. By w ały wypadki, że dochodzili
on i dzięki stałem u obcowaniu z chorymi, a niewątpliwie
i przez kontakty z fachow ym i lekarzam i i aptekarzami do
znacznej w praw y w leczeniu. Niekiedy znowu Wstępowali do
zakonu ludzie z m edycznym wykształceniem i tacy uprawiali
później w klasztorach sztukę lekarską i b y li nauczycielami
m edycyny innych zakonników.
.Jak liczni byli po klasztorach bernardynów m edycy ·—
a było ponad 120 bernardyńskich konw entów w Polsce przed
rozbiorowej — dowodzi fakt, że w trzech zaledwie przegląd
niętych
nekrologach
(Prowincji
W ielkopolskiej,
klasztoru
w Krakowie i klasztoru w Kalwarii Zebrzydowskiej), w jed
nym drukowanym Katalogu Prowincji Ruskiej oraz w Te
kach o. Czesława Bogdalskiego udało się zestawić na przest
rzeni lat 1516— 1771 aż 20 lekarzy i 21 aptekarzy, nie licząc
nazwisk pielęgniarzy (infirmarzy), przy których zapisano, że
funkcję sw oją w ykonyw ali z w ielkim pożytkiem chorych i za
pew ne uprawiali, przynajmniej niektórzy z nich, również le
czenie.
Nekrolog wielkopolski w ym ienia pod r. 1516 w klasztorze
tarnowskim i pod r. 1534 w klasztorze w Przeworsku brata
3 T a m ż e , 282.
4 N ie ty lk o B e rn a rd y n i dążyli w zakresie le cz en ia sw ych chorych d o sa n » w y s ta rc z a liności. Z jaw isko to w y stę p u je rów nież w in n y c h zako n ach . T ak sam o 'kapituły k a te d r a ln e u sta n a w ia ły osobne k a n o n ie dla księży d oktorów m edycyny, a b y m ieć w in sty tu c ji w łasn y ch lekarzy. Zdb. G i e d r o y d Fr., Spis a p te k a rzy ÇW. X IV — XVIII). M ateriały do d zie jó w farm acji w d aw n ej Polsce. W arszaw a 1905; G ą s i o r o w i ł : i L·., R ozpraw a o zaprow adzen iu kanonikatu doktora m edycyn y p rzy kościołach polskich, w szczególności p rzy katedrze gnieźnieńskiej i poznańskiej. Roczn. T ow .Przyj. N auk w P oznaniu, I (Ю59).
[ 3 ] Z D Z I E J Ó W A P T E K A H S T W A B E R N A R D Y Ń S K IE G O 2 9 9
Kaspra Kurka „znakomitego medyka, który choć niegraduo-
w any, przewyższał jednak wszystkich doktorów” 5, pod r. 1529
w klasztorze poznańskim brata Szymona z Kurowa, zwanego
Lupus, d o k to ra 6, pod r. 1565 w klasztorze w Kościanie księ
dza Paw ła Buka, doktora7, pod r. 1589 w klasztorze w ileń
skim brata Piotra, „doktora Jego K rólewskiej M ości” 8, pod
r. 1661 w klasztorze w Sierakowie brata Tomasza z Ponieca,
chirurga9, pod r. 1668 w klasztorze w Skępem brata Dydaka
Korajskiego, chirurga 10. N ależy zazńaczyć, że nazwą „chirurg”
oznaczano cyrulików.
Nekrolog krakowski w ym ienia pod r. 1771 brata Józefa
Kozubowśkiego, chirurga, pracującego w klasztorze krakow
skim n .
Nekrolog kalw aryjski podaje pod r. 1646 księdza Józefa
z Mediolanu, kustosza konw entu krakowskigo, który był
„medykiem chorych i restauratorem ihfirm erii” 12.
Drukowany Katalog Prowincji Ruskiej z r. 1753 w ym ienia
w konwencie w Sokalu księdza Piotra de Clementis (z K li
montowa?), doktora m e d y c y n y 13, w klasztorze w Leżajsku
brata Albana Cybulskiego, ch iru rgau , w klasztorze w Ra
decznicy brata Kajetana Boguckiego, chirurga 15, w klasztorze
w Warko wicach brata Baltazara Knotrza, doktora m edy
cyny 16.
5 R'kps W-20, „Cathalogus fra tru m m o rtu o ru m ordinis M in o ru m
de O bservantia ... in P rovincia P alona 40, 74.
в Tam że, 30. V Tam że, 107. 8 Tam że, 127. 9 Tam że, 214. 10 Tam że, 216.
11 R&ps I-b-20, „Cathalogus fra tru m atą u e b enefactorum d e fu n cto
rum h u ju s loci n o stri Cracoviensis 78.
12 Rjkps V II-b-7, „C alendarium P olono-Seraphicum p a tru m e t fr a
tru m in D om ino d e fu n cto ru m 28.
13 In teg er coetus F ra tru m M in o ru m ... R egularis O bservantiae sive
B ern a rd in o ru m ... P rovinciae Russiae ... 1763·, s, B 2.
и Tam że, B8V. 15 T a m ż e , C 6V· 15 Tam że, Сю.
300
O. H IE R O N IM W Y C Z A W S K I O F M[4]
Z innych źródeł kronika klasztoru w Sokalu podaje pod
r. 1652 wzm iankę o bracie Feliksie, „dobrym chirurgu” 17, Teki
zaś Bogdalskiego dostarczają dalszych siedem nazwisk bernar-
dynów -lekarzy, w ypisanych z różnych 'bernardyńskich źródeł.
Są to: Stefan, chirurg w klasztorze krakowskim w r. 1552,
Piotr, chirurg, bernardyn biorący udział w w ypraw ie carowej
M aryny do Moskwy w r. 1605, brat Jan z K obylina, chirurg
w klasztorze w Koźminie w r. 1630, brat Mateusz z Pragi,
chirurg w klasztorze w Warszawie w r. 1653, brat Paschalis
W eyss, chirurg w klasztorze w Skępem w r. 1736, brat Patrycy
Szczepański, dbktor m edycyny w klasztorze w Sokalu w r. 1747,
Adrian Mernka, chirurg w klasztorze w P r z y ro w ie 18.
W lecznictw ie zakonników zdarzały się nieraz nadużycia.
M ianowicie obok m edyków fachowych, z szkolnym względnie
praktycznym przygotowaniem , próbowali leczyć, jak o tym
w yżej wspomniano, i tacy, którzy, nie posiadając w ykształce
nia m edycznego, powodowali raczej szkody sw ym leczeniem.
N ajwięcej zapału do tego rodzaju leczenia w ykazyw ali in fir-
marze. Dlatego już w r. 1491 kapituła, odbyta w Opatowie,
w ydaw ała w tym względzie zarządzenia, kapituła z a ś z r . 1597,
urzędująca w Samborze, wyraźnie zabroniła i to pod suro
w ym i karami uprawiania sztuki chirurgicznej (cyrulictwa)
i w ogóle sztuki lekarskiej przez zakonników, nie posiadają
cych m edycznego wykształcenia. W razie konieczności mogli
tacy amatorzy leczyć jedynie z io ła m i19.
17 R kps X X I-a -l, „Loci Sokaliensis ad Sanctam M ariam Consola tionis celebritas, receptio e t instau ratio a fratribu s ordinis Minorum de O bservan tia ...”, 421.
18 R kps R G P -k-S l, Teki Bogdalskiego, 245 — 247.
19 „N em o fraltrum a u d e a t o fficia c h iru rg o ru m su b ire vel etiam iu d ic a re d e in d ic iis sa n ita tis pulsu, u r in a etc. potiones d a re e t sim ilia nisi fo rte ta lia s in t m e d ica m e n ta, e x q u ib u s nullium tim ere ipossit incom m o d u m u t h e rb a , rad ic e s e t sim ilia, v e l n isi d e lic e n tia p ra e la to ru m alicu i e x p e rto id c o m m ittitu r aliq u a n d o su b p o e n a d u a ru m d isciplina ru m . ... M i au tem , quos esse im p e rito s certo c o n s ta t n u llo modo m ederi p ra e su m a n t sub p o en a p riv a tio n is vocis a c tiv a e e t p assiv ae e t disci p lin a e ”. R kps X I-b-2, „C onstitutiones provinciales 87.
[ 5 ] Z D Z I E J Ó W A P T E K A R S T W A B E R N A R D Y Ń S K IE G O 3 0 1
M edycy bernardyńscy nie różnili się zapewne poziomem od
ogółu ówczesnych lekarzy. Wiedza lekarska stała w Polsce
przedrozbiorowej nisko. Dwa w ydziały medyczne w Polsce,
w Akademii krakowskiej i zamojskiej ledwie w egetow ały,
a niekiedy z braku profesorów lub studentów w ogóle nie
fungowały. Stąd też i w ykształcenie fachowe lekarzy prakty
kujących nie m ogło być dostateczne. Lekarzy wykształconych
było niew ielu, zato roiło się w Polsce od najrozmaitszego
rodzaju znachorów, cyrulików, szarlatanów spod ciemnej
gwiazdy, leczących bab itp. Leczył, kto chciał i kto znajdował
chętnych pacjentów 20. Tak więc i u bernardynów b yli lekarze
w ówczesnych warunkach fachowi, ale trafiali się i „praktycy”
szkodliwi, przeciw którym aż kapituły m usiały występować.
Ten ostatni m oment dobrze świadczy o władzach zakonu i po
zwala przypuszczać, że nie było na większą skalę pokątnego
leczenia.
Równolegle z lecznictwem rozwinęła się w zakonie Ber
nardynów i sztuka aptekarska. W szystkie infirmerie m iały być
zaopatrzone w lek'i, a ponieważ dążono do sam owystarczalno
ści, poczęto je i preparować w e w łasnym zakresie. Często
m edycy, czy w ym ieniani w źródłach chirurdzy-cyrulicy, byli
zarazem i aptekarzami. Wszelako spotykamy też wśród zakon
ników ludzi, w yłącznie z tytu łem aptekarza. Powołane w yżej
źródła w ym ieniają następujących aptekarzy: Paw ła ze Śmigla,
kleryka-diakona, w klasztorze poznańskim w r. 1532 21, księ^
dza Józefa z Woźnik w klasztorze krakowskim w r. 1536,
„który jako znakomity farmaceuta dbał bardzo o zdrowie
braci i sztuką swą ich leczy ł” 22, brata Jana Kokoszkę w klasz
torze warszawskim w r. 15 3 9 23, brata Bernardyna z
Sando-20 S z u m o w s k i W., N a u ka fa rm a c ji w Polsce w ubieg łych stu
leciach, W arszaw a 1932. Odlb. z „W iadom ości F arm ac eu ty c zn y c h ”, r. 1931, n r 51 —■ 53; B y s t r o ń J., D zieje obyczajów w d a w n e j Polsce.
W iek X V I —X V II I . W arszaw a (1932), I, 445 nn.
21 R kps R G P JkHl3, „Cathalogus p a tru m ac f r a t r u m . m o rtu o ru m in
loco P osnaniensi [B em a rd in o ru m ] quiescentium ", 13.
22 R kps Rb-20, „Cathalogus fra tru m ..." 8. 23 R kgs W-20, „Catha
3 0 2 O . H IE R O N I M W Y C Z Ä W S K I O F M [6]
mierzą w klasztorze Samborskim w r. 1623 i tegoż w klasztorze
krakowskim w r. 1628 24, brata Daniela Dąbrówkę w klasztorze
w Nowem w r. 1632 25, księdza Antoniego Strykowskiego
w klasztorze poznańskim w r. 16 3 2 26, brata Bonawenturę
Posnaniusa w klasztorze w Nowem w r. 16 3 4 27, 'brata. Melchio
ra Kozibrodzkiego w klasztorze warszawskim w r. 1643 28,
wym ienianego juz wśród lekarzy księdza Józefa z Mediolanu
w klasztorze krakowskim w r. 1646, przy nazwisku którego
zapisano: „aptekarz i lekarz chorych” 29, księdza Stanisława
w klasztorze w Brześciu Litew skim w r. 164 8 30, brata Bona
w enturę z W arszawy w klasztorze krakowskim w r. 1652 31,
brata Elzearego Szubiniusa w klasztorze w Kazimierzu Bisku
pim w r. 165 2 32, brata Eustachego Słowickiego (Sławeckiego)
w klasztorze w Św iętej Katarzynie pod Bodzentynem w r. 1653,
który jako „aptekarz w pustelniczym klasztorze b y ł mężem
w ielkiego doświadczenia w m edycynie i nie tylko przypro
wadzał do zdrowia chorych braci, ale także licznych ludzi
św ieckich” 33, brata Pochielskiego w klasztorze bydgoskim
w r. 166 1 34, księdza W incentego z Jędrzejowa w r. 16 7 8 35,
Cyryla Tokarzewskiego w r. 16 8 0 36
i Piotra z Kowna
w r. 16 9 9 37 — obaj nie wiadomo Czy b yli księżm i czy brać
mi — brata W incentego
Leera w
klasżtorze
łowickim
24 T am że, s. >179; — R kps I-fo-20, „Cathalogus fratru m 42; Rkps RGP-k-81, T eki B ogdalskiego, 247.
25 Rikps W-20, „Cathalogus fratru m m ortuorum 206. 26 Rikps RGP-k-13, „Cathalogus patru m ... in loco Posn. ...”, 32. 27 Rikps RGP-k-8il, Teki Bogdańskiego, 247.
28 Tam że.
29 R kps VTI-b-7, „ Calendarium ...”, 28. 30 R kps RG.P-k-8iI, T eki Bogdańskiego, 247. 31 Rfcps I-b-20, „Cathalogus fratru m 56. 32 R kps RGP-k-8'1, T eki Bogdańskiego, 247.
33 R kps I-b-20, „Cathalogus fratru m ...”, 56; — rfcps V II-b-7, „Ca lendarium ...”, 140.
34 R kps RGP-ik-81, T eki Bogdańskiego, 245. 35 Tam że.
3 6
Tamże.
m
Z D Z I E J Ó W A P T E K A R S T W A B E R N A R D Y Ń S K IE G O 3 0 3w r. 170838, brata Kazimierza W róblewskiego w klasztorze
krakowskim w r. 17 5 3 39, księdza Czesława w klasztorze sokal-
skim przed r. 1766 40.
To, co powiedziano o leczeniu bernardyńskim, odnosi się i do
aptekarstwa. Farmacji nigdzie nie uczono. Aptekarze św ieccy
łączyli się w cechy i przyjm owali kandydatów do terminu,
których zw ykłym trybem rzem ieślniczym w y z w a la li41. Tak
samo i w aptekach klasztornych, również u bernardynów,
młody uczył się aptekarstwa u starszego. Jako leków używano
najczęściej ziół, z których sporządzano proszki, maście, na
lewki, m ikstury, napary. W powszechnym jednak były użyciu,
a więc i w aptekach bernardyńskich, różne leki „cudowne”.
Czy aptekarze i m edycy bernardyńscy uprawiali alchemię,
nie w iem y, źródła o tym milczą.
Nie trzeba dowodzić, że przy w ielkiej popularności bernar
dynów i szacunku, jakim ludzie otaczali zakonników, nabierały
bernardyńskie apteki dużego rozgłosu. Najbardziej rozwinęły
się apteki w klasztorach centralnych, przy w ielkich infir-
meriach. Do najpoważniejszych należała apteka klasztorna
w Sokalu.
II.
K onwent bernardynów w Sokalu był obok bazyliańskiego
Poczajowa i karm elickiego Berdyczowa chyba najpotężniej
szym klasztorem w wschodnich województwach Rzeczypospo
litej. Zbudowany jako duży kom pleks wspaniałych budowli
na dawnym ostrow iu na rzece Bug, warowny, wytrzym ujący
niejednokrotnie napady tatarskie, z wszystkich konw entów
bernardyńskich najlepiej uposażony, posiadający łaskami sły
nący, w r. 1724 ukoronowany, obraz Matki Boskiej, licznie
obsadzony przez zakonników (w r. 1753 — 26 księży i 18 bra
ci), do w. XVIII jedyna zakonna placówka w w ojewództwie
38 Tam że.
39 R kps V Il-h-7, „C alendarium 711. 40 Rtaps XXI-a4L, „Loci S okaliensis ...”, 819.
44 S z u m o w s k i W., dz. cyt. (w całości); — В y s t r o ń J., dż. cyt., I, 450 nn.
304
O . H I E R O N IM W Y C Z A W S K I O F M [ 8 ]bełzkim, m iał klasztor sbkalski dużo danych, aby nabrać
w bliższej i dalszej okolicy w ielkiego znaczen ia42.
Nie wchodząc w ocenę jego znaczenia jako warow ni i jako
placówki duszpasterskiej, odgryw ał klasztor sokalski przez
długi czas znaczną rolę jako w łaściciel apteki, z której korzy
stała i w której się leczyła okoliczna ludność. Jak wszędzie,
tak i tu zakładano aptekę przede w szystkim dla potrzeb za
konników, ale w Sokalu ze względu na specyficzne m iejscowe
warunki poczęła ona słu żyć na w ielką skalę i ludziom św iec
kim. W pobliżu nie było w iększych miast, a tym sam ym aptek
i lekarzy. Najbliższe w iększe miasta, to Lw ów na południe,
na północ Lublin, na zachód Jarosław.
Aptekę w klasztorze sokalskim założył m iejscow y gwardian,
o. Florian Piątkowic w r . 1641. Normalnie apteki po klasztorach
bernardyńskich rozwijały się przy infirmeriach. Najpierw
pow staw ały izby chorych, a dopiero przy nich tu i ówdzie
w miarę potrzeby, względnie dzięki przedsiębiorczości fungu-
jącego tam infirmarza, „chirurga” czy m edyka powstawały
apteki we w łaściw ym tego słow a znaczeniu, W Sokalu było
inaczej. Zakładano od razu aptekę, a przy niej dopiero infir-
m erię dla zakonników z tym , że apteka m ieściła się nie
w klasztorze, ale w jakimś innym klasztornym budynku, do
którego b y ł dośtęp dla ludzi św ieck ich 43. Niebawem powstał
tam i szpital ubogich, przeznaczony dla ludzi św ieck ich 44,
instytucja u bernardynów niezwykła, jako że szpitale ubogich
prowadziły wyłącznie parafie i zakony szpitalne. Od początku
zatem apteka sokalska była nastawiona nie tylko na potrzeby
zakonników, ale i na pacjentów świeckich. Jakich kosztów użył
42 Zob. K a n t a k Κ., B ern a rd yn i polscy, L w ów 1θ3'3, t. II, w edług in d e k su ; —. O. W a c ł a w z Sulgostow a, O cu d o w n ych obrazach w Pol
sce ... M a tk i Bożej, Kraików 1902, 618 — 623, ta m że częściow a biblio
g ra fia o k la szto rz e; — R u s z c z y ń s k i M ikołaj o., H istoria miasta
Sokala, L w ow ianin 1842; C z e r n e c k i W asyl, L ito p isn i m aterijaly
do isto riji m ista S okala od je h o osnow ania do 1890 roka. D iło 1891; —
S o k a l s k i B., P ow iat so ka lski pod w zg lęd e m geograficznym , etno
g ra fic zn y m h isto ryc zn ym i eko n o m iczn ym , 1899.
43 Zob. p rz y k ońcu a rty k u łu dok. 1 i 3. 44 R k p s X X I-h-3.
[ 9 ] Z D Z I E J Ó W A P T E K A R S T W A B E R N A R D Y Ń S K IE G O 3 0 5
Piątkowic na jej urządzenie i jak faktycznie ją urządził, nie
wiadomo z braku przekazów źródłowych.
Jedno jest tylko
pewne, że w pom yśle Piątkowica m iała to być instytucja n’a
większą skalę, kiedy cały projekt ‘przedstawił kapitule ber
nardyńskiej, urzędującej w Leżajsku i skoro potrzebował na
nią w ielkich
funduszów.
Zakładanie zw ykłych infirm erii
z apteczkami leżało w kom petencji m iejscow ych gwardianów
i było realizowane z norm alnych klasztornych dochodów,
Aby założyć aptekę w Sokalu, szukał Piątkowic oparcia w ka
pitule i m usiał zwrócić się o nadzwyczajną pomoc do dobro
dziejów. Pism o zaś sw oje do kapituły wzm ocnił podpisami
aż 10 starszych ojców klasztoru sokalskiego 45.
Jako powód założenia przy klasztorze sokalskim apteki podał
o. Piątkowic w piśmie do kapituły przede wszystkim nie
zdrowy klimalt okolicy. Klasztor otoczony b y ł bagnami, usy
tuowany na terenie moczarowatym, Stąd zapadanie na zdro
wiu było tam częstsze aniżeli w innych okolicach. Powtóre
był klasztor ten narażony na stałe napady tatarskie, a posia
danie w czasie w ojennym w sw ych murach apteki było nie
odzowne. I wreszcie nie b yło w pobliżu większego miasta,
gdzieby można b yło zaopatrywać się w leki i ewentualnie się
leczyć. Podróż zaś do odległego o kilkadziesiąt kilom etrów
Lwowa nastręczała dla chorych zrozumiałe niedogodności 46.
Nie w iem y, jakie były dalsze losy apteki sokalskiej, następ
ny bowiem zachowany, a dotyczący apteki, dokument po
chodzi dopiero z r. 1718 47. Nic też nie wiadomo o ludziach,
jacy kierow ali apteką. W Kronice klasztoru podano jedynie
pod r. 1652 nazwisko zmarłego w tedy „chirurga”, brata Felik
sa, którego określił kronikarz mianem „chirurg dobry” 48.
Można przypuszczać, że był on równocześnie aptekarzem w po
czątkowej fazie istnienia apteki. Od śmierci brata Feliksa do
r. 1718 brak zupełnie wiadomości o m edykach i aptece. Z do
kumentu zaś z r. 1718 można wnosić, że apteka z biegiem
45 Zab. dok. 1. 46 Tam że. 47 Zofo. dok. 2.
48 Rikps X X I-a -l, „Loci Sakaliensis ...”, 421. P r a w o K a n o n i c z n e — 20
3 0 6 O . H IE R O N I M W Y C Z A W S K I O F M
[10]
czasu upadła, względnie ledw ie wegetowała, zaszła bowiem
potrzeba niemal ponownego jej zakładania.
Urządził ją na nowo w r. 1718 o. Ignacy Orłowski, lektor
teologii i kaznodzieja sokalski. Zajął dla apteki trzy izby,
z których jedną przeznaczył na laboratorium, dwie inne na
m agazyny leków. Z przytoczonego dokum entu nie da się usta
lić, czy istniejącą aptekę powiększono o trzy izby, czy też
całą w trzech izbach pom ieszczono49. Sprowadził następnie
Orłowski z klasztoru lwowskiego, gdzie też istniała apteka 50,
bardzo dużo drewnianych naczyń aptecznych, za które zapła
cił 500 złp.
W Gdańsku zakupił za 4.000 złp. lekarstwa
„zamorskie” i tamże za 2.000 złp, różne miedziane, mo
siężne,
cynowe
naczynia,
dalej
narzędzia,
instrum enty
i potrzebne książki dla aptekarza, zapewne farmakopeje.
Dokument
zaznacza,
że
sprawił
to
Orłowski
tak
dla
w ygody i potrzeb zakonników jak i dla ludzi świeckich,
czyli że utrzym ano nadal otw arty charakter apteki. Wydatko
wana przez Orłowskiego na aptekę kw ota 6.500 złp, to suma
w ow ych czasach wcale znaczna, dlatego też można mieć
wyobrażenie o zasobności urządzonej przezeń apteki 81.
Czy sam Orłowski uprawiał aptekarstwo, nie wiadomo.
N iew iele też w iem y o innych aptekarzach, czy medykach
w klasztorze sokalskim po r. 1718. Źródła przekazały zaledwie
nazwiska trzech zakonników w klasztorze sokalskim z tego cza
su, związanych z lecznictw em i aptekarstwem, a mianowicie:
Brata Patrycego Szczepańskiego, doktora m edycyny, w r. 1747,
księdza Piotra de Clementis, także doktora m edycyny, w r. 1753
i nieznanego z nazwiska księdza Czesława, aptekarza, ok.
r. 176 0 52.
49 Zob. dtoik. 2.
50 Ś w ietn ie za o p atrz o n a a p te k a k la sz to ru b e rn a rd y n ó w w e Lw owie sta n o w iła niebezpieczną fcamkurendję d la inmydh a p te k lw ow skich. A p te k a rz e m ie jsc y w ytoczyli n a w e t w r. 1642 p ro ces b ern a rd y n o m , że sp rz e d a ją le k i ludziom św ieckim . K o s t r z e ń s k i L., M ateriały do historii aptek w ielkopolskich . W arszaw a, 139.
51 Zob. diak. 2.
52 Zab. dok. 2 i 4; — Integer coetus fra tru m Mino*rum ... B e m a r - dinorum ...Provinciae Rus sia e ... 1753, s. B 2.
[ Π ] Z D Z I E J Ó W A P T E K A R S T W A B E R N A R D Y Ń S K IE G O 3 0 7
Pierw szy z nich nienadzwyczajnie się spisał w aptece.
Eksjezuita, potem przyjęty w Leżajsku do Bernardynów, został
brat Szczepański przydzielony dla sw ego m edycznego w y
kształcenia do apteki sokalskiej. O aptekę jednak nie dbał.
Co cenniejsze leki wyprzedał i roztrwonił i w ogóle — podaje
źródło — „przez swoje niedbalstwo zrujnował aptekę” 53.
Apteka jednak nie upadła. W r. 1744 został gwardianem
klasztoru w Sokalu o. Jan Kapistran K wolek, mąż św iatły,
jeden z najw ybitniejszych Bernardynów ow ej doby 54. On to
zapewne usunął z apteki brata Szczepańskiego, człowieka
chyba już w podeszłym wieku, zmarłego w Sokalu w r. 1747,
a oddał jej zarząd o. Piotrow i de Clementis (f 1753)ro którym
wszakże źródła nic w ięcej nie podają. Ostatnim zakonnym
aptekarzem w Sokalu b ył o. Czesław, wspom niany w in w en
tarzu apteki z r. 17 6 7 55. Jak widać, po Szczepańskim pod
niosła się apteka i była w cale zasobna w leki i sprzęt apte
karski, co zresztą stwierdza powołany w yżej inwentarz. Za
wdzięczała to zdaje się opiece o. Kwolka, długoletniego prze
łożonego konw entu sokalskiego, bo od r. 1744 — 1771, z dwu
krotną tylko przerwą w latach 1750 —■
1753 i 1763 — 1766,
gdy wybierany prowincjałem przenosił się na m ieszkanie
do Lwowa 56.
Brak Kwolka w klasztorze sokalskim w okresie jego pro-
wincjalstw a odbił się fatalnie na aptece. Pod koniec drugiej
prowincjalskiej kadencji były z apteką jakieś, nieznane bliżej,
kłopoty, kiedy doszło do jej w ydzierżaw ienia świeckiem u apte
karzowi, Janowi Chodorowiczowi w r. 1766. Jakie b y ły tego
powody, czy brak fachowej siły do jej prowadzenia wśród
zakonników, czy otw arcie apteki w mieście, czy też po prostu
niedbalstwo zarządu klasztoru, nie da się ze źródeł ustalić.
Jakiekolw iek były po tem u racje, K w olek je uznał, skoro jako
prowincjał zatwierdził kontrakt dzierżawy na kapitule, urzę
53 Zob. dok. 2.
54 R kps X X I-a -l, „Loci So ka lien sis s. 55 Zob. dok. 4.
56 O. N o rb e rt G o l i c h o w s k i , P rzed now ą epoką, Kraików 1899, Ш — '182.
3 0 8 O. H IE R O N IM W Y C Z Ä W S K I O F M
[12]
dującej w r. 1766 w K rystynopolu, chociaż powracał po zło
żeniu prowincjalstwa na tejże kapitule na gwardianat sokal-
s k i 57.
Z okazji wydzierżaw ienia apteki Chodorowiczowi sporzą
dzono inwentarz aptecznego sprzętu wraz z w szystkim i lekar
stw am i i spisano kontrakt. Chodorowicz krytycznie oceniał
zaopatrzenie apteki i żądał z tego powodu ulg w dzierżawie 58,
zestawiony jednak inwentarz pokazuje, że nie była ona aż
tak zaniedbana59. Tytułem dzierżawy miał Chodorowicz da
wać w szelkie lekarstwa dla m ieszkających w konwencie so-
kalskim chorych zakonników, a po czterech latach płacić
dodatkowo klasztorowi rocznie 300 złp. Dla siebie żądał m iesz
kania przy aptece, piw nicy i strychu dla przechowywania
leków i suszenia ziół, dwóch garnców piwa tygodniowo a rocz
nie 24 kłód drzewa opałowego, utrzymania na wypadek cho
roby, kalectw a i starości. Rezerwował sobie 'też prawo ewenr
tualnego w ykupu urządzenia apteki. Jak widać, nie były to
warunki korzystne dla klasztoru, jednakże godził się na nie
konwent. Być może, nie większe były z niej korzyści, gdy
pozostawała w zarządzie aptekarzy zakonnych.
W r. 1780 przeniósł się Chodorowicz do Lwowa, otrzym awszy
od gwardiana, o. Sym foriana Razmusiewicza, zaświadczenie,
że przez 15 lat dzierżawy apteki daw ał sum iennie lekarstwa
dla chorych zakonników i że uiścił się wobec klasztoru z w szel
kich należności pieniężnych. W Kronice klasztornej zapisano:
„Pan Jan Chodorowicz, który objąwszy aptykę sokalską i po
dług ugody zapłaciwszy za nią konw entow i” 60, z której to
zapiski można wnosić, że w ym ieniony aptekarz kupił po w y
gaśnięciu dzierżawy od klasztoru całe wyposażenie apteki.
Tak w ięc w r. 1780 przestała istnieć apteka klasztoru Bernar
dynów w Sokalu.
57 Rikps X X I-a-d, „Loci S o ka ü e n sis 820; — Zob. dok. 3. 58 Zob. 'dioik. 3.
59 Tam że. 60 Zob. dok. 5.
Z D Z I E J Ó W A P T E K A R S T W A B E R N A R D Y Ń S K IE G O
III.
System atyczne studia nad dziejam i aptekarstwa i lecznictwa
w zakonie Bernardynów w Polsce pow inny objąć całokształt
materiału archiwalnego, Zgromadzonego zarówno w central
nym Archiwum Prowincji w Krakowie, jak i rozprószonego
po zbiorach obcych. Praca byłaby o tyle dziś ułatwiona, że
Archiwum Prowincji, liczące 1622 rękopisów i fascykułów akt
luźnych, jest uporządkowane i posiada dokładny stosunkowo
katalog, opracowany przez piszącego te słowa (częściowo już
wydrukowany). Kwerenda m usiałaby objąć przede w szystkim
statuty, wydawane przez w szystkie cztery dawne prowincje
zakonu w Polsce (wielkopolską, małopolską, litewską i ruską),
następnie akta kapituł wszystkich czterech prowincji, kroniki
i inwentarze poszczególnych klasztorów oraz wszystkie nekro
logi. Niektóre z w ym ienionych pozycji znajdują się w zbio
rach obcych, głównie w Bibliotece Jagiellońskiej i Czarto
ryskich w Krakowie oraz w Ossolineum we Wrocławiu. N ale
żałoby również uwzględnić rękopisy biblioteczne, których kra
kowska Biblioteka Bernardynów posiada ponad 300 (w porząd
kowaniu). Interesować tu mogą, pisane przez bernardynów,
zielniki, traktaty medyczne, przepisy leczenia niektórych cho
rób itp. Należałoby uwzględniać nie tylko rękopisy o treści
medycznej, jak np. znajdujący się obecnie w Bibliotece Ja
giellońskiej kodeks o sygn. 132/60 Akcesja, pochodzący z po
czątku XVI w. 61, ale też rękopisy o treści teologicznej i nawet
rękopisy archiwalne z poza grup wyżej wym ienionych, w któ
rych na Czystych stronicach w pisywano niekiedy krótkie po
uczenia o chorobach i lekach, jak np. w nekrologu w ielkopol
skim krótki traktacik pt. Notatu digna de foliis et semine
Carde Benedicti vel ut volunt alii herba sancti Bernardini 62.
61 W ym ieniony rękopis pochodzi z 'klasztoru w K azim ierzu B isku pim. Z aw ie ra tr a k ta ty z z a k resu higieny, w y k azy lelków i rec ep ty lecze n ia różnydh dhorób. Olbójimuje 106 k a r t m a lej ósem ki.
3 1 0 O . H IE R O N I M W Y C Z A W S K I O E M [ 1 4 ]
Praca taka miałaby w iększe w yniki, gdyby ją podjął histo
ryk m edycyny lub farmacji, bo w tedy dawne lecznictwo
i aptekarstwo Bernardynów znalazłoby fachową ocenę.
' Zamieszczone poniżej dokum enty dotyczą apteki w Sokalu:
1-szy jej założenia, 2-gi jej reformy, 3-ei jej wydzierżawienia,
4-ty jest inwentarzem leków i urządzenia apteki, 5-ty do
tyczy sprzedaży apteki. Łacińskie nazwy leków, podane w do
kum encie piątym, pisane często z błędami, porównałem z dwo
ma w spółczesnym i farmakopejami (Pharmacopea Wirtenber-
gica, wyd. III, 1754 i Dispensatorium pharmaceuticum Austria-
co-Viennense ...,
Vindobonae
1770)
oraz
z
leksykonem
Wł.
W i o r o g ó r s k i e g o
i
W.
Z a j ą c z k o w s k i e g o
(Lexicon synonym orum pharmaceuticorum, Varsaviae 1892),
podając w nawiasach w łaściw ą nazwę leku.
* *
*
i.
A rc h iw u m P ro w in c ji OO. B e rn a rd y n ó w w K rak o w ie, rk p s sygn. X X -a-1, „(Loci S ok alien sis aid S a n c ta m M a ria m C onsolationis cele
britas, rec ep tio e t in s ta u ra tio a fra tr ib u s o rd in is M inorum d e O bser v a n tia D. F ra n e is c d ” , s. 195—'198.
1641— 1643, 8 marca. Sokal.
Fundatio seu erectio Apothecae una cum infirmaria in con
ventu Sokaliensi apud Sanctam Mariam Consolationis.
A nno a N a tiv ita te D. N. Je su C h risti suipra m illesim u m sexcen tesim o qu ad rag esim o p rim o g u b e m a n te P ro v in c ia m Im m a c u la ta e Con ceptionis В. M. V. in R u ssia A d m odum R everendo P a tr e B ernardino O rłow icz S a n c ta e T heologiae L ecto re a c P ra e d ic a to re G en erali post Capi tu lu m eiusdtem P ro v in c ia e Solkali c e le b ra tu m e x iste n s p ro tu n c in conven tu S okaliensi a d S a n c ta m M a ria m C onsolationum G u a rd ia n u s A dm odum V en eran d u s P a te r F lo rian u s P iątkow icz P ra e d ic a to r G eneralis, qui zelo p ie tatis in Deum, a m o re religioso e t chariitate f ra te r n a in c ita tu s nec
Z D Z I E J Ó W A P T E K A R S T W A . B E R N A R D Y Ń S K IE G O 3 J J
non m em o r illoruim v e rb o ru m S erap h ic i P a tr is N ostri S an cti F ra n c is « in re g u la su a cap. V I ex p re sso ru m : F ra tre s s e rv ia n t f ra tr ib u s in firm is, p roprio m o tu ac S p iritu s S an cti in stin c tu ductus, n o n cum aliquo p raeiudicio co n v e n tu s vel co m m u n ita tis in eo degentis, se d e x m era ac lib e ra li B en efacto ru m g ra tu ito o ffe re n tiu m {cura tam en, et se d u la ac dilig en ti so llicitu d in e P a tr is A d m odum V en e ra n d i G u ard ian ! p r a e dicti) eleem osyna c a e p it e rig e re p r a e fa tu s A dm odum V en e ra n d u s P a te r G u ard ian u s fe re ex fu n d a m e n tis A p o th ecam in eodem c o n v e n tu So- kaliensi u n a cum In firm a ria cum to ta su p p ellectili a c o m nibus nece ssariis e t req u isitis a d u tra m q u e h a ru m officin aru m , [196] cuius Apo thecae u n a cum I n firm a ria fu n d an d a e, q u ae n ecessitas im p u le rit A dm odum V en e ra n d u m P a tre m G u a rd ia n u m s u p ra n o m in a tu m haec est: p a riim incom m oditas loci, qui to tu s si-cut e s t p aludinosus, ita sem per h u m id u s e t caliginosus, ob cu iu s in te m p e rie m saep e saepius P atres a c F ra tre s in firm a ri co ntingit. A lte ru m est eiusdem loci, in quo situ atu s e s t co n v e n tu s F F ra tru m M inorum p eric u lo sa inhabitatio· pro p ter fre q u e n te m in c u rsio n em h o stiu m p rae c ip u e T a rta ro ru m , q u ib u s hic locus sic u t est o p tim e n o tu s ita e t su m m e avidissim us. U ltim u m est, et hoc s u p e r q u am necessarium , n e F ra tre s in firm i ob d ista n tia m civ itatis L eopoliensis ia c tu ra m p a tia n tu r in an im a e t corpore. In a n im a quidem p ro p te r sum ptus, quos in itin e re ex iste n tes lib e n te s a c lu b e n - tes ex p e n d ere et p ro c u ra re d e b e b u n t a p u d B enefactores n o n sine p raeiudicio sa lu tis èt tran sg re ssio n e R egulae S anctae. Ex p a r te a u tem corporis, q u ia sa n ita te m re c u p e ra tu ri vel c e rte re p a ra tu ri L eopolim p roficiscentes fatig a tio n e c u rre i itin e ris fac ile possent eo ru m aliqui in g rav iu s p e ric u lu m m o rtis in cidere, ex quibus e t sim ilibus causis loco m e riti a p u d D eum ta m su p e rio r q u am alii id p e rm itte n te s irre g u la rita te m (quod D eus a v e rta t) in c u rre re possent. H ic e s t ergo im pulsus n ee essita n s [197] ad p iu m p ro p o situ m et in te n tu m P a tre m A dm odum V en e ra n d u m G u ard ia n u m , qu o d su u m in te n tu m , u t ta n to efficacius p ro u t in c h o a re e t p e rfic e re posset, v o lu n ta te s p riu s P a tru m V en eran d o ru m D iscretorum h a c in p a r te sibi a p e rta s e t co m p ertas h abere voluit. Cui om nes P P a tre s V en eran d i D iscreti, sicu ti in ta m pio, honesto, u tili ac ap p rim e pern e cessario u n an im em consensum p ra e b u eru n t e t in m adorem p ra e d ic to ru m fid em m an u s etia m p ro p ria s subscripserunt.
F r. F lo rian u s P iątk o w ic p ro tu n c g u ard ia n u s loci P ra e d ic a to r G e n e ra lis m a n u p ro p ria .
[10 innych podpisów ]
S equenti v ero an n o 1642 in C ongregatione P ro v in ciali 3 A p rilis in conventu Leżaiscensd c e le b ra ta id e m p iu m a c relig io su m propositum
3 1 2 O . H IE R O N I M W Y C Z A W S K I O F M [ 1 6 ]
e t in te n tu m Adlmodium V enerandi P a tris G u ard ian ! p ra e n o m in a ti A d m odum R ev eren d u s P a te r P ro v in c ia lis supranom : natus cutm to to V ene rab ili D iffinitorio co n sed e n tib u s p ro tu n c A dm odum V en e ra n d is P a t rib u s A dm odum R everendo P a tre Jacobo U dhański, A d m odum V ene ran d o P a tr e M a tth ia Chodzesio, A dm odum V en eran d o P a tr e Bona- v e n tu ra C zarliński, A dm odum V enerando P a tre G eorgio Kłodnidkd, a p p ro b a v it et u t in c o ep tu m o p u s c o n tin u et e tia m a tq u e etia m .petiit. S p o n te se q u o circa a c u ltro o b strin g it a tq u e su b m ittit A dm odum Ve n era n d u s P a te r F lo rian u s p ro tu n e loci Guardiam ys p o llic e tu rq u e bona fid e et relig io sa co n scien tia se v elle se d u lu m a c diligentem , buiius con- tin u a to re m fo re q uoad v ita m p a tie n tu r amni. Q uinim o id o n e ris suscipit in hiuimeros suos, quod si co n tin g a t [Г98] aliq u em ex P a trib u s vel F ra t rib u s in in firm ita te m incidere, a n te q u a m A p o th eca cum suis requisitis a c n ec essita tib u s co n s tru a tu r, si p ro tu n c no n a d e rit in co n v e n tu A d m odum V en e ra n d u s P a te r F lo rian u s re sig n a to ia m officio G u ard ia n a- tu s q u a m p rim u m p e r litte ra s a P a tre A dm odum V enerando G uardiano, qui siibi su cced et d e illo in firm o re sc ie rit se p ro c u ra tu ru m ei vel eis c u n c ta n ec essaria ta m q uoad m edicam enta, q u am q uoad victum , qui in firm o d e b e tu r m o lio r e t su btilior, q u am s it co m m u n is m ensa. Hos solum u n ic u m P a te r A dm odum V e n e ra n d u s F lo ria n u s pro tu n c loci G uardlianus in v iscerib u s e t am o re Je su C h risti C rucifixi o b n ix e po s tu la t a c (hum iliter p etit, q u a te n u s P a te r A dm odum V enerandus G uar- d ian u s, quicu m q u e im m ed ia te sib i succedet a c p o st illuim alii eidem p rae c e d e n ti succedentes, h a c in p a rte a c p ro posito P a tre m A dm odum V en e ra n d u m Florianuim im p e d ire no n e n te n d a n t v e l p rae su m an t, dicendo: Iste hom o coepit ae d ifica re e t no n p o tu it consum m are. Vel rem su p e r flu a m e t su p e rv a ca n eam in co n v en tu Soikaliensi v elle fundasse. A d erit en im D om inus, qui sic u t d e d it velle, d a b it e t p erficere. Cui enim P a tru m a c F ra tru m in to ta P ro v in c ia n o s tra R ussiae ig n o tu m e s t P a tre m A d m odum V en e ra n d u m Florianuim a p u d nobilissimo® ac ditissim os quosque M agnates m a x im e in hoinore e t a m o re v e rsa ri et co n servari e q u o ru m ille g ra tia ac b e n e v o le n tia desuiper o b te n ta su p e r hoc licen tia a P a tre A dm odum R everendo fu tu ro M inistro P ro v in ciali a tq u e adeo a to to V en erab ili D effinitorio facili negotio id quod fe lic ite r in choavit a d d e s id e ra tu m e ffec tu m q u an to ciu s Deo· T e r Optimo· M axim o au x ilia n te n ec n o n B eatissim a V irg in e M a ria p a tro c in a n te e t ad iu v an te p erd u c et.
In stru m e n tu m hoc confectum est S ocali a n n o Doimini M illesim o sexcentesim o q u ad rag esim o tertio, m en sis M artii d ie s e x ta in p raesen tia a c u n a n im i consensu to tiu s D iscretorii P a tr u m V en e ra n d o ru m , quorum n o m in a su p e riu s s c rip ta sunt.
[ 1 7 ] Z D Z I E J Ó W A P T E K A R S T W A B E R N A R D Y Ń S K IE G O 3 1 3
2.
Z tego sam ego rk p su co n r 1, s. 200 — 201.
1718.
Fundatio seu erectio Apothecae una cum Infirmaria in con
ventu Sokatienisi apud Sanctam Mariam Consolationis.
P ro c u ra v it A dm odum V en e ra n d u s P a te r Ig n a tiu s O rłow ski P ra e d i cator, S acra e T heologiae L ecto r p ro tume g en e ralis a pii® B enefacto rib u s la rg a m elem o.sinam in tu itu fu n d a n d a e A poth ecae in conventu Sofcaliensi ©t tr a n s tu lit 1-rno v a sa a liq u a lig n e a m u lta ex co n v en tu Leopoliensd pro q u ib u s so lv it quin g en to s P lorenos P olonicales eidem conventui Leopoliensi .tandem o b lig a v it is P a te r fu n d u m cu m tribuis rec lin ato riis, tu m p ro la b o ritio Apoithecarii, tu m p ro a liis se rv a n d is rebus. M isit is P a te r Ig n a tiu s G edlanum q u a ttu o r m ilia F lorenos P olonicales p ro convehendis m e d ica m e n tis u litram arinae dictis e t a p a r te duo m ilia F lorence P olo n icales pro c o m p aran d is lib r is A p o th ecario se rv ie n tib u s p ro q u ib u s flo re n is no n solum u ltra m a r in e a m ed icam en ta, v e ru m o m n ia v asa aenea, sta n n ea , au ric h alc a, tu m m o rta ria m a io ra e t m inora, lib ri v a rii novi, la p id e s p retio si p ro cordialifous tu m v a rii u n io n es tam o rien tale s q u a m o ccid en tales d e G edaho tra n sv e c ta su n t tu m [201] alia v itra , vitriuincula, le b e te s aenei, sta n n ei, au ric h alc i, p a r a ti e ra n t ac om nis su ffic ie n tia e t com m oditas tu m p ro p te r P a tr e s e t F ra tre s infirmos-, tu m sa e c u la riu m exig en tiam , se d eheu no n d iu flo ru it haec A potheca n a m qu id em F ra te r P a tric iu s a Je z u itis ex p u lsu s e t in O rdine S ancti P a tr is F rancisci e t in P ro v in c ia Russdae in co n v e n tu L eżajscensi professionem em itte n s e t a d h a n c A p othecam S ocaliensem tran sm issu s o m nia m e d ic a m e n ta q u ae p ra e tio sio ra v en d id it, d isla p id a v it e t p ra e n eg lig en tia to ta m A p o th ec am ru in a v it.
3.
Z tego- sam ego rk p su co n r 1, s. Oil — 813.
1766, 8 sierpnia. Krystynopol.
Kontrakt o aptekę z P. Janem Chodorowiczem aptekarzem
teraźniejszym sokalskim.
M iędzy W. -Imć P an em Józefem R adeckim sto ln ik iem buskim , qua 'syndykiem g en e raln y m k o n w en tu solkalsbiego- WW. OO. B e rn a rd y n ó w piszącym się. z je d n e j a W. P. Ja n e m C hodorow iczem z drugiej stro n y sta n ą ł p ew n y i w niczym n ieo d m ie n n y k o n tra k t, czyli postanow ienie, od obu stro n w n iżej o p isa n y sposób. Iż pom ieniony J. P. Chodorow icz m a ją c w olą p rz y a p te c e k o n w en tu sokałskiego zostaw ać; k tó rą ze w szyst kim n aczy n iem i sp rzętam i do niej p otrzebnem i n a siebie trzym ać,
3 1 4 O . H IE R O N IM W Y C Z A W S K I O F M [ 1 8 ]
n a nie z w łasności sw ojej expenso,wać, w e w szystkie p otrzeby ja k o to .zioła, le k a rs tw a pro w id o w ać podług należytego p o rząd k u ap tece p rzy zw oitego. A że w pom ienionej a p ty ce z n a jd u ją się jeszcze n ie k tó re m e d y k a m e n ta konwencfcie, te z d a tn e i użyteczne w edług ta x y i w aloru k o n w en to w i soikalskiemu p om ieniony J. P. Chodorow icz zapłacić zobo w iąz u je się. N aczynia w szystkie k tó rek o lw iek ad p ra e se n s znajdow ać się mogą, ja k o to v a s a m ed ica m e n to ru m tudzież in la b o ra to rio item in stru m e n ta i in n e p o trzeb n e rzeczy, a b y 'były osobnym in w en tarze m spisane .i razem o ta x o w a n e w a ru je sobie, k tó re w czasie gdy Bóg dopom oże conwentowd sokalskiem u p o d łu g uczynionej ta x y i w aloru w szystko razem zapłacić w y m aw ia s,0bie. O nę p o m ienioną ap tek ę co do m edycyny i p o trze b n y ch .m ateriałów p ra w ie z g ru n tu prow idow ać p o trzeb a {co w je d n y m ro k u and też w d w a do n ależytego porządku p rzy jść n ie może) zaczym pom iendony tenże J. W. C hodorow icz dla zupełniejszego przysp o so b ien ia się w nie, n in iejszy m k o n tra k te m ostrze g a sobie czas sw obody czyli w olności przez la t cztery, w k tó ry m żad n ej rekom pensy pieniężnej k o n w en to w i d aw a ć nie będzie pow inien, szczególnie tylk o [812] p rzez te la ta m ieszkającym w k o n w en cie sokal- sfcim zakonnikom w szelką p o trz e b n ą m edycyną służyć obliguje się, excy p u jąc sobie w szystkich podróżnych przejeżd żający ch i dk> pom ie- nionego k o n w e n tu n ie należących. A że za po,mienione le k a rstw a żad n e j n ie p re te n d u je o d k o n w e n tu rekom pensy, szczególnie ty lk o przez te la t 4 w y m aw ia sobie codziennie m ieć g arc y piwa. dw a, tudzież drew k łu d 24 n a rok, co k o n w e n t sokalski d aw a ć p rze z te la ta niniejszym sta n o w i k o n tra k te m . A n ad ew szy stk o przerzeczony W. P. J a n Chodo row icz o strzeg a sobie to, że gdy w czasie taż a p te k a p rzy jd z ie do zu pełnego porządku, ażeby żaden z Ichm ościów XX. G w ard ian ó w i zakon n ik ó w n ie in te reso w ał się osobliw ie in sta n c jé m i d!awać n a k re d y ta zw łaszcza św ieckim osobom ja k ie le k a rstw a , p rz e z co między stro n a m i ja k o w e w czasie m ogłoby uróść n a ra ż e n ie się, d la których unifcnienia żadnych le k a rs tw w szelkim osobom ja k ie jk o lw ie k kondycji bez p ieniędzy gotow ych etia m z a in sta n c ją pom lenionyćh WW. Ojców d aw a ć n ie obiecuję. P odobnież i dla zakonników , ta k w in te re sie do S o k ala p rzy je żd ż ają cy c h ja k o też prze jeż d ża jąc y ch g ratis le k arstw daw a ć n ie będzie pow inien, a le k a ż d y -takowy w edług należytości zapłacić obow iązany będzie.- W ym aw ia sobie taikże, ażeby do- chorych e x tr a conv en tu m n ie był zażyw any, w czym an i in sta n c ji żadnych a ty m b ard z iej p rz y n a g le n ia m ieć n ie m a, przez oo. p rze z m itrężenie czasu d la jednego w ieleb y zaw sze ponosić m u siał szkody w aptece, gdy ezas rzą d u ap tek ą , w k tó ry m zaw sze p o trz e b n a przytom ność i d ozór nie o dstępny. A n a d e w szystko w a ru ję sobie, a b y żaden zakonnik, etiam zn a ją cy się in a rte apotihecaria lu b c h iru rg ic a w k o n w en cie sokalskim rezy d u jący n ie in te re so w a ł się d o ap tek i, ile co n ależy do -porządku, a le zu p ełn ie tejże rzą d y i dyspozycja d o n iego n ależeć będzie. Pom
ie-[ 1 9 ] Z D Z I E J Ó W A P T E K A R S T W A . B E R N A R D Y Ń S K IE G O 3 1 5
niony W. P. J a n d la 'konw entu p rz y rz e k a podług sw ojej m ożności sta ra ć się uczynić p ro fit i pożytek, to je s t p ró cz m e d y k am e n tó w d la osób zakonnych ta m że m ieszk ający ch corocznie po skończonych la t 4 za p o m ieszkanie p rzy a p te ce w y dzielone a b a n n o 1769 począw szy płacić tem uż k onw entow i Z łotych P olskich 300 c u rre n te in R egno m o n e ta d e k la ru je się, k tó re n a re p a ra c ję a p te k i ce d ere m a ją. Te zaś le k a rstw a , któ re d la chorych sam ych ty lk o zakonników z m ojej w łasności w y d a w a n e będą, ażeby zaw sze za w iadom ością OO. WW. P rzełożonych lub p o d p isa n ie m rec ep ty o d b ie ra n e były. Je że lib y m zaś w iedział d la siebie (czego u ch o w a j Boże) ja k o w ą przeciw ność i u m a rtw ie n ie o d k o n w entu, a d o tego częste i n iesłuszne kłó tn ie, te d y to ostrzegam sobie, iż ja k o z w ła s n ą p ra c ą r ą k m oich ze w szy stk im w yprow adzić się mogę, gdzie m i się podobać b ęd z ie b ez n ajm n ie jsze g o z a b ro n ien ia o d k o n w en tu . T akże jeżelib y w sta ro ści m ojej lu b słabości sił lu b uchow aj Boże k a le c tw a po uczynionej dyspozycji z a p te k ą w ten czas k o n w e n t sokalski daw ać m i n ależ y tą su fficien cją d o śm ierci o bligow any będzie. T akże u chow aj Boże n a m n ie p o d te czasy śm ierci bez w szelkiej dyspozycji, sk ą d b y ła b y zn aczn a k rz y w d a k rew n y m m oim , w y m aw ia sobie tenże J. P. J a n Chodorow icz, o b lig u jąc n a w łasn e sum ienie, [013·] aby w ta k im razie k o n w e n t sokalsfci pozostałe rzeczy m o je w ap tece otaxow ac -kazał p rz y św iad k ach w iarygodnych, a ta k m e d iu m n a chw ałę B oga za duszę m o ją sobie o trzym ał, dru-gą zaś połow ę n a jb liż szym k rew n y m m oim niezaw o d n ie oddał. Co zaś n ależy do re p a ra c ji zew n ętrzn ej a p te k i w m u ra c h te k o n w e n t pom iendony kosztem sw oim podejm ow ać pow inien będ zie teraz, d la m n ie zaś pom ieszkanie d b b re przyległe ap ty ce w ydzielić, tudzież piw nicżkę p o d ap tek ą , stry sz ek n ad a rk a d a m i now o w y m u ro w a n em i n a cm en ta rz u d la suszenia i k o n se r w o w an ia ziół oddać k o n w en t sokalski d e k la ru je . A n a koniec ja k o .pomieniony k o n tra k t z W. Im ć S to ln ik iem b u sk im S yndykiem G ene ra ln y m k o n w e n tu stanow ię, ta k w y m aw ia m sobie, ażeby przez tra k t cały b y cia p rz y te j ap tec e o d onegoż depen-dował i w e w szystkich p u n k ta c h w yżej w yrażo n y ch refero w ał się, pow odow anie się je d n a k we w szy stk im w edług k o n tra k tu Ichm ościom XX. G w ard ian o m p rz y rzekam i stanow ię, k tó r y k o n tr a k t d la zupełniejszego w a lo ru i w agi ab y było od całego P rześw ietn eg o D efin ito riu m Pro-wincjd R uskiej po tw ierdzony i ap probow any, tud zież pieczęcią .tejże P ro w in c ji przy zn a- czony i do a k tó w P ro w in c ji w p isa n y n in ie jsz y m p o stan o w ien iem o strz e gam sobie. T eraz zaś d la n ieu ch y b n y ćh w e w szystkich p u n k ta c h i k la u zulach n iniejszego k o n tra k tu zach o w an ia ręk a m i w łasn y m i podpisujem y się. Datu-m w K ry sty n o p o lu p odczas ag itu ją ce j się k a p itu ły dnia 8 sie rp n ia ro k u P ań sk ieg o 1766·.
Ten k o n tr a k t w ła sn ą -ręką p o d p isu ją q u a syn-dicus apostolicus gene ralis con v en tu s Socaliensis J. R adecki man-u p ro p ria .
3 1 6 O . H IE R O N I M W Y C Z A W S K I O F M
[20]
S u p ra ex p ressu m in s tru m e n tu m V eneraibile D effinitorio p ra e se n ta tu m te m p o re ca p itu li p ro v in c ia lis in co n v en tu C hristinopoliensi cele b ra to a b eodem V en erab ili D effinitorio f u it a c ce p ta tu m e t a p p ro b a tu m dre8 A ugusti 1766.
F. V incentius S aplica p ra e sè s capituli.
F. Capistram us Kwole'k m in iste r provincialis. [11 dalszych podpisów ].
4.
Z tego sam ego rk p su co n r 1, s. 8114—819.
1765, 19 października — 1767, 4 marca. [Sokal].
Inwentarz znajdujących sią m ateriałów niektórych w apte
ce, tak in crudo jako też i preparowanych, spteany die e t anno
ut supra.
F u n ty Ł u ty Z łp Gr. A ntiehectici p o terii [A n tih e c tic i]1 7 11 5
A rc an i d u p lic a ti 2 m 11 10
A eth io p is m in e ra lis [Aetiopis] 5 2 15 Cynofoeris fa c tic ia e [C innabaris] 16 2 15 C ynoberis n a tiv a e [C innabaris] 5 1 25
C roci m a rtis adstrdngentis 5 25
C roci m e ta llo ru m 23 1 Ш
N itri an tim o n ia ti 9 24
S alis p o lic h resti [polychoesti] 4 19
M agisterii m a rg a rita e [m a rg a rita
rum ] n 4 6
S alis u rin a e 4 1
V itrioli m a rtis 16 6 12
T u tia e p u lv e risa ta e 16 1 2
M agnesiae n itri 13 1 9
M atris p e lla ru m [perlarum ] 28 5 18
O culorum c a n c ro ru m p ra e p a ra to ru m 23 4 18
M andibuli lucii piscis 18 1 6
E boris sine igne p ra e p a ra ti 9 1 6
U nicorni fossilis 3 24
[21]
Z D Z I E J Ó W A P T E K A R S T W A B E R N A R D Y Ń S K IE G O 3 1 7 F u n ty Ł u ty Złp. Gr. C ornu c e rv i u sti p ra e p a ra ti 1 2 5 10 C oraliorum a lb o ru m p ra e p a ra to ru m [C oralliorum ] 25 3 10 C oraliorum ru b ro ru m p r a e p a ra to ru m [C oralliorum ] 1 5 10M agisterii cooeionellae [coecinellae] 8 12 P u lv eris b ez u artic i senertd
[toezoar-diici sen n erti] n 4 15
P u lv eris a d erfeipeillas [erlsipelas] 1 4
L apidis m agnetici [m agnetis] 2 8
L apidis c rista llin i p ra e p a ra ti [cry
stal!] 16 1 18
L apidis percarum , non p ra e p a ra ti 9 20
Lapidis h y a c in th i ч 2 3 L apidis sm a ra g d i ч 4 15 L apidis g ra n a ti 21 1 Lapidis ea rn io li [carneoli] 21 3 Lapidis rubind 1 21 1 15 L apidis n ep h ritic i 2 l 2 12
Lapidis c h riso liti [crysoldti,
chryso-lith i] 2 2 24
Lapidis ostiooottlae 20 1
Lapidis judaicd 19 1 20
L apidis m alachidis, [m aladhitis] 16 1 12
L apidis spongiae 7 1
L apidis a la b a stri 18 20
Lapidis lin e is 16 1 15
Lapidis e titis [aetitis] 19 5 24
Lapidis h e m a titis [haem atitis] 3 5
Sem inis ap p ii [apii] 18 2 12
Sem inis anizi [anisi] 7 2 12
Sem inis hysopi 18 1 6
Sem inis am m eos [ameos] 3 12
Sem inis d an c i c re tic i 14 2 24
Sem inis agni casti 10 1
Seminis aquilegae [aquilegiae] 16 24
Sem inis ca rd ib en e d lcti [cardui b e
nedicti] 11 22
Sem inis cu c u m e ris 21 1 12
Sem inis c itri 4 16
318
O . H IE R O N I M W Y C Z Ä W S K I O F M[22]
S em in is cymae
S em inis colean d ii [coriandri] S em in is c a rd i M ariae [cardui] S em in is c itru li [citrulli] S em inis m e lo n u m S em inis f ra x in i Sem inis sa lv ia e S em in is fen ic u li [foeniculi] S em inis zizani S em in is origani S em in is la c tu c a e S em in is psilli [psyllii] S em in is p etro se lin i n o stra tis S em inis seselio ru m [seseli] S em in is staphdzagriae [staphidis
agriae] S em in is nig ellae
S em in is feni graeci [foeni[ G um im ae2 assae dulcis [asae] G u m m ae k o p al [copal] G um m ae a n im a e G um m ae c a ra n n a e G u m m ae galbani G um m ae ei en i [eiernd] G um m ae b itum inis ju d a iei G um m ae eu p h erb ii [euphorbia] G um m ae h e d e ra e G um m ae la d a n i G um m ae sarcocollae G um m ae m irrh a « [m yrrhae] G um m ae ta g am a h ac i [tacam ahaci] G um m ae tra g a c a n th i Opii thebaici Musci o orallini
S perm aceti [Sperm ae ceti] C am phorae C a n th a rid e s V itrioli de Cypro. C ortices g ra n a to ru m F u n ty Ł u ty Zip. Gr. 14 4 20 11 15 23 24 4 8 1 2 4 14 1 7 21 2 2 15 24 4 8 1 2 9 1 1 16 2 2 24 11 22 14 21 4 16 3 1 16 14 12 1 10 28 7 21 18 6 16 8 1 21 24 6 9 18 2 21 12 24 25 6 10 1 8 9 28 7 6 1 12 12 4 11 13 1 13 i 2 s z e lą g i 15 10 11 22 3 15 8 2 28 24 8 4 8 5 15
[ 2 3 ] Z D Z I E J Ó W A P T E K A R S T W A B E R N A R D Y Ń S K IE G O 3 1 »
F u n ty Ł u ty Złp. Gr.
Bolli a rm a n a e [Boli] 15 18
Nucis vom icae 11 1 3
Anacaediinae [A nacardii] 16 1
T errae sig illa tae ru b ra e 6 9
Flores b a la u stio ru m 6 2
Spicae ce ltica e 6 24
C ortices th a m arisc i [tam arisci] 4 9
T errae sig illa tae alb ae 20 1
Succus chypo cistid is [hypocistidis] 10 2 12 F oliorum d ic tam in is cretici
[die-ta n n i i] 12 2
Radicis h y p eo a cu a n n ae
[hypecacu-anhae] 6 3
Radicis accori p u lv e risa ti [acori] 16 12 Radicis c o n tra je rv a e [com trajervae] 13 2 18
Radicis cynoglossae p u lv e risa ti 7 15
Radicis briondae p u lv e risa tf [bryo
niae] 16 12
Radicis to rm e n tilla e 16 15
Radicis azari [asari] 16 12
Radicis consolidae 16
12-Radicis b isto rti [foistortae] 16
15-Radicis aro n is 2 6
Radicis irio s flo re n tm a e
[iris] 1 2
R adicum d o ro m iae [doronici] 18 4 24
Radicis g e n tia n n a e [gentianae] 16 18
Syropi cerasorum . [Syrupi] 2 5 2
E xtracti a b sin th ii 1 6 18 Trifolii 16 3 T orm entillae % 3 Melissae 8 1 R uthae [Rutae] 6 1 6 A grim oniae 20 4 Ciooriae [Cichorii] 11 2 6.
C entauri n in o ris [C entaurii] 18 3 18
A lchim illae 12 2 12
Peoniae 6 1 6
Z eduariae [Z edeariae] 16 3
F urnariae 11 2 6;
3 2 0 O . H I E R O N I M W Y C Z Ä W S K I O F M [2 4 ]
F u n ty Ł u ty Zip. Gr.
E lebori n ig ri [Ellebori] 12 2 12
S alis cen.tauri m in o ris [centaurii] 2 \ 12 i 2 s z e l.
Sailis aibsintihi 2 5 10
S alis cardifoenedicti [cardui b en e
dicti] 3 15
S a lis fu rn a riae 3 15
S alis ju n ip e ri 2 20
S alis cobhleariae 2 \ 1
S alis cico riae [ciidhorii] 2 10
U n g u en to ru m v a rio ru m v e te ru m 18 13 15 20 S alis ta r ta r i n o n d e p u ra ti 5 20
S p iritu s o o m u cerv i non rec tifica ti
[cornu cervi] 5 15
383 29
S p ecy fik acja sp rzę tu w szelkiego zn a jd u ją ce g o się w A ptece die 19 O ctobris 1765 uczyniona, re la x o w a n a d ie 4 M artii 1767 z u m niej-szeniem taxy.
Złp. Gr. S zkło b ia łe
Słoików kw adrzastycih p u łk w a rto w y c h 'kóp 15 79 5 F laszek p u łk w a rto w y e h s z tu k 1© 2 15
F lasz ek kw antow ych 'kóp 3 15
S toików k w arto w y ch o k rąg ły c h kóp 18 sz tu k 16 93 22 S ło jó w pułgaroow ych 'kóp 12 60
S łojów garcow ydh k ó p 13 65
Szkło zielone p ro ste
S łoików pułlkw artow yeh k w ad rza sty c h sz tu k 243 24 9
R e to rtó w w ielk ich 5 20
Retor-tów m a ły ch 2 2
F iołów w ielk ich 6 6
Fiołów m ałydh 3 1 15
K ap i tellów różnych 8 4
R eeypient 1 6
S zkła d ro b n eg o różnego kóp 7 sztu k 10 21 15 F laszek p u łk w arto w y e h sz tu k 44 8 24
Iteim k w arto w y ch sz tu k 47 15 20
[ 2 5 ] Z D Z I E J Ó W A P T E K A R S T W A B E R N A R D Y Ń S K IE G O 3 2 1
Zip. Gr.
N aczynia m iedziane, spiżow e i żelazne.
M oździerz je d e n ołow ian y w ażący fu n tó w 5 3 M oździerzyków m a rm u ro w y ch 2 7 A lem bików m iedzianych zd atn y ch d o roboty
2 w ażących f u n t z ru rn ic zk a m i sześciom a 19 44 10 A lem bik s ta ry zep su ty z czapkam i zepsutem i
trze m a w aży fu n tó w 12 i p u ł n a ze.psucie 20 25 Kociołków m iedzianych z uszkam i, je d e n w ięk
szy, d ru g i m niejszy, w ażące fu n tó w 10.
NB. zepsute 16 20
Łyżka m ie d zian a z rąc zk ą żelazną w aży trzy
ćw ierci fu n ta 1 23
Patelniczlka m osiężna p o b ie lan a w aży fu n t 3 Item p ateln icz k a ta k a ż n ie p o b ielan a fu n t 1 3
F ajereczka s ta r a m ie d zian a ipogięta 18 Szpatli żelaznych sta ry c h 6
Kliszczów d o ognia sta ry c h 2 za to żelazo 9 Nożyc sta ry d h 2 Trynożki d w a p o d alembifci 6 10 Noży d w a d o k r a ja n ia n a desce 2 16 Piecyk s ta ry żelazny 36 K am ień m a rm u ro w y do p re p a ro w a n ia z k u ra n te m 4 Szafa d re w n ia n a s ta ra ze p su ta je d n a 8 In sum m a efficit 598 18
NB. Z a z n a jd u ją c e się n ie k tó re m a te ria ły
w A ptece w ed łu g osobliw ego reg e strzy k u 385 19
efficit 984 7
Z tej su m y g en e raln e j ode m nie n ależącej w y p łac iłe m za O. Cze sła w a A p te k a rz a Maraszikowi za w in o i R ubinow iczow i za różne m a te riały przez niego n a b ra n e zł. 332. Z ostaję w in ie n d o w y p łac en ia k o n w entow i resz ty fl. 652 gr. 7.
S przęty' i n ac zy n ia z n a jd u ją c e się w A ptece i n a zaw sze znajdow ać się w .całości pow inne.
Szafy d ę te 'do u s ta w ia n ia n ac zy n ia z szufladam i, w szafie je d n ej drzw iczek z ta fla m i sześć, też szafy z m alo w an iem i m iejscam i pozło ceniem i pośrzebrzeniem .
O kien z ta flam i dw oje. P r a w o K a n o n i c z n e — 21
3 2 2 O. H IE R O N IM W Y C Z A W S K I O F M [ 2 6 ]
S tół d ębow y z szufladam i D rzw i d ębow e z zam kiem . D rugie d rzw i z taflam i.
M oździerz w ielk i spiżow y w ażący fu n tó w LII. T łuczek żelazny d o miegoż.
M oździerzów spiżow ych d w a k w arto w y ch i d w a p u łk w arto w y c h w a żących fu n tó w 35.
T o w szystko w całości dochow ać pow in ien zostaje.
5.
Rfcps X X I-a-2, „A rch iw u m seu chronologia re ru m g e staru m ас m e m o ria ju s ta d ig n a ru m o m nium que alio ru m a d sc itu m p o ste ritatis p e rtin e n tiu m —■ — ' i n co n v e n tu S o k a lie n s i c o n s c r ip ta ”, s. 54.
1780, 23 sierpnia. [Sokal].
M agnificus Dominus Joannes Chodorowicz antea Apothe-
carius Sokaliensis nunc vere Leopoliensis obtulit anno 1780
die 23 Augusti ad ingrossandum sequentia.
—■ —· P an J a n Chodorow icz, k tó ry o bjąw szy ap ty k ę sofcalską i po d ług ugody zapłaciw szy za n ią k o n w en to w i zadość czyniąc przyrzeczeniu sw em u i obow iązkow i co dio d a w a n ia le k a rs tw p rzez la t piętnaście szczodrobliw ie w k aż d ej słabości O jców niem i o p a t r y w a ł
.---G w ard ian sokalski X. X. B ernardynów X. Sym fordan [Raz m usie wiicz]