• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Wodzisławskie. R. 5, nr 26 (230).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Wodzisławskie. R. 5, nr 26 (230)."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

Przedszkolaki opowiadają co to są wybory

gł2

WTOREK

22 czerwca 2004

Nr 26 (230) Rok V

Nr indeksu 323942 ISSN 1508-8820

cena 2 zł (w tym 7% VAT) nw@wydawnictwolokalne.pl www.wydawnictwolokalne.pl

RT

Potrzebne zwycięstwo Uczniowskie igrzyska

» 10-11

Wrócili do

swoich

Program

OGŁOSZEŃ

DROBNYCH SZUKAJ MA STROMSfc 22 » 25

6 winy

Wodzisławskie

Tygodnik

Godów Gorzyce Lubomia Marklowice Mszana Pszów Radlin Rydułtowy

Wodzisław

--- GORZYCE---

Kosztowny błąd

Wodzisławska Prokuratura Re­

jonowa nadal prowadzi śledztwo w sprawie wypłacania nienależnych zasiłków podopiecznym Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego przez Ośrodek Pomocy Społecznej w Gorzycach. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że przyczyną nie­

należnych wypłat był błąd urzędni­

ków, nie stwierdzono działania umyślnego. Jednak nieznajomość prawa nie usprawiedliwia osób za to odpowiedzialnych.

HH

“WODZISŁAW-

Baszta w ogniu

Podpalenie to prawdopodobna przyczyna pożaru, który wybuchł w ubiegłym tygodniu w Baszcie Rycerskiej na Grodzisku. Wnętrze tego zabytkowego obiektu spłonę­

ło doszczętnie. Pożar wstrząsną mieszkańcami miasta. To szczyt wandalizmu - mówią oburzeni.

»:a

POWIAT

Jesteśmy niedojrzali?

Frekwencja w wyborach do Par­

lamentu Europejskiego była w na­

szym kraju niska a w powiecie wo­

dzisławskim do urn poszło jeszcze mniej wyborców niż w całej Pol­

sce. Po wyborach można było usły­

szeć komentarze, że polskie społe­

czeństwo nie dorosło do demokra­

cji, że powinniśmy się wręcz wsty­

dzić tak niskiej frekwencji. Czy je­

steśmy niedojrzali?

»Q

W przyszłości chca być aktorami, lekarzami, robić animacje do filmów.

Wszystko wskazuje na to, że o tych młodych ludziach jeszcze nieraz usły­

szymy. Póki co. samodzielnie piszą programy komputerowe, uktedaja wier­

sze. tańczą, zdobywają laury w konkursach. Czytaj więcej na stronie 3.

REKLAMA

zamieścić OGŁOSZENIE DROBNE

na łamach „Nowin Wodzisławskich .

Wstao do najbliższego Biura Ogłoszeń:

Nowiny Wodzisławskie Wodzisław ul. Piłsudskiego 10 od pn. do pt. w godz. 8.00 -16.00, sob w godz. 9.00 - 13.00, tel. 455 68 66

Forum Firm Miasta Radlin Radlin, ul. Rymera 15/3 od pn. do pt. w godz. 9.00 -16.00

tel. 45 68 200 wew. 257

MARKLOWICE

Droga przez mękę

Mieszkańcy ul. Wiosny Ludów od dwóch lat mają poważny pro­

blem. Z powodu objazdów, przed ich domami codziennie przejeżdża­

ją kilkudziesięciotonowe ciężarów­

ki. Nie dość, że bardzo duże natęże­

nie ruchu stwarza niebezpieczeń­

stwo dla pieszych, to samochody niszczą budynki. To jest nie do po­

myślenia. Przecież całe chałupy się trzęsą - mówią zbulwersowani.

Firma „Profit”

Pszów, ul. Pszowska 553 od pn. do pt. w godz. 9.00 -12.00

i 15.00- 18.00, tel. 455 86 66

--- NIEBOCZOWY

Mieszkańcy

oskarżają

Na początku czerwca mieszkańcy Nieboczów otrzymali zawiadomienie wojewody śląskiego o wszczęciu po­

stępowania w sprawie wydania decy­

zji o lokalizacji budowy zbiornika wodnego na Odrze. Mają dwa tygo­

dnie na złożenie swoich uwag i wnio­

sków u Urzędzie Wojewódzkim. Nie­

boczowianie nadal sprzeciwiają się budowie zbiornika w tzw. wersji rzą­

dowej i na zebraniu wiejskim jedno­

głośnie postanowili zgłosić zastrzeże­

nia do tej lokalizacji.

§10

---TURZA ŚLĄSKA

Ptasia poczta

Codziennie przewiesza przez ramię ciężką torbę z listami i prze­

mierza na rowerze nawet do dwu­

dziestu kilometrów. Z wykształce­

nia jest geografem, z zamiłowania przyrodnikiem, wybrał jednak za­

wód zwykłego listonosza. Jest bar­

dzo uczynny i miły - mówią o Grze­

gorzu Chlebiku mieszkańcy Turzy Śląskiej.

(2)

■ INFORMACJE ■

skrócie

WODZISŁAW

W mieście obok ronda oraz skrzyżowania ul. Witosa i Jana Pa­

wła II pojawiły się dwie nowe i nie­

codzienne kompozycje kwiatowe.

Jedna w kształcie dużego kosza, natomiast druga wielkiego ananasa.

Są one w całości dziełem pracowni­

ków Służb Komunalnych Miasta.

Metalowy szkielet oryginalnych ozdób pokryty jest żywymi kwiata­

mi. W utrzymanie zieleni miejskiej bezpośrednio jest zaangażowanych 27 pracowników, z czego 13 pracu­

je w ramach robót interwencyj­

nych. Jeżeli pomysł spodoba się mieszkańcom, możliwe jest stwo­

rzenie dodatkowych ozdób i umieszczenie ich na terenie miasta.

Niestety, nie wszyscy potrafiąusza- nować i docenić efekty pracy. Sys­

tematycznie zdarzają się kradzieże kwiatów. Jak mówi Leszek Nowa­

kowski, rzecznik prasowy miejsco­

wego magistratu, pozostaje mieć nadzieję, że nie są to jedynie przy­

padki bezmyślnego wandalizmu, a amatorzy przywłaszczania sobie miejskich kwiatków wykorzystują je np. do okazania uczuć swoim sympatiom. Z czasem może zdobę­

dą się oni na dojrzalsze formy wy­

razu, ku zadowoleniu mieszkań­

ców, pracowników SKM i oczywi­

ście obiektów swoich uczuć.

24 czerwca o godz. 15.30 w dzia­

le muzycznym Miejskiej i Powiato­

wej Biblioteki Publicznej odbędzie się „Śląska biesiada z piosenką i hu­

morem”. Impreza ciesząca się coraz większą popularnością organizowa­

na jest przez miejscowe Koło Pol­

skiego Związku Niewidomych.

RADLIN

24 czerwca o godz. 13.00 w Miejskim Ośrodku Kultury odbę­

dzie się zakończenie roku szkolne­

go Zespołu Szkół Sportowych nr 2.

26 czerwca o godz. 9.00, w ra­

mach imprezy pn. „Godzina relak­

su dla Pań”, spod MOK-u wyruszy wycieczka rowerowa kobiet do Karwiny.

LEKARZ

ZDROWIE

...ile cię trzeba cenić...

wie Dział Reklamy Nowin Wodzisławskich

tel. 455 68 66

LEKARZ

Wydawnictwu Prasowe

atsasigiiftatsisustaian

W

Redakcja:

44-300 Wodzisław Śląski, ul. Piłsudskiego 10,

tel. 0-32/455 68 66, fax 455 66 87;

e-mail: nw@wydawn ictwolokal ne. pl

■ Dyrektor Wydawnictwa Prasowego Katarzyna Gruchot

■ Redaktor naczelny Marek Jakubiak

■ Sekretarz redakcji

Aleksandra Matuszczyk-Kotulska

■ Redakcja techniczna

Daniel Jurecki, Paweł Okulowski

© Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych reklam ZASTRZEŻONE.

Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

Ogłoszenia przyjmuje

sekretariat redakcji w Wodzisławiu Śl., w godz. od 8.00 do 16.00.

Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

■ Skład: NOWIŃY RACIBORSKIE Sp. z o.o.

Druk: PRO MEDIA, Opole

WODZISŁAW

Aniela Tajner z Wodzisławia jest autorką pierwszego w Polsce pocztu królowych polskich. Portrety niezwykłych kobiet w historii namalowała Ja­

dwiga Mandera z Rybnika. Książka uzyskała przychylne recenzje historyków i ukaże się nakładem Wydawnictwa Śląsk jeszcze w tym roku.

Zony królów

Ponad sto lat temu Jan Matejko sportretował wszystkich królów i władców polskich. O ich żonach prawie zapomniano. W pamięci Po­

laków pozostały jedynie te najsłyn­

niejsze małżonki, uwielbiana przez Sobieskiego Marysieńka czy królo­

wa Bona. Niemal w zupełne zapo­

mnienie poszły nieszczęśliwa i bez­

płodna Ludgarda, którą jej własny mąż, książę Przemysław II, kazał udusić, czy Adelajda Heska, wię­

ziona z rozkazu swojego małżonka, Kazimierza Wielkiego.

CZAS NA KOBIETY

Aniela Tajner z Wodzisławia i Jadwiga Mandera z Rybnika wspól­

nie stworzyły pierwszy w Polsce

„Poczet polskich królowych, księż­

nych i żon władców”. Publikacja zyskała przychylne recenzje histo­

ryków. Pochlebnie wypowiedzieli się o niej m.in. Bogdan Kloch, ryb­

nicki historyk oraz prof. Idzi Panic.

Zamysł autorek jest godny wspar­

cia. Publikacja wypełnia lukę, jaka istnieje na rynku wydawniczym - powiedział o pracy prof. Panic. Do­

dał, że do tej pory faktycznie nikt nie wpadł na pomysł opracowania pocztu samych żon władców pol­

skich. Pomysł poparł także Adam Fudali prezydent Rybnika oraz Do­

rota Stasikowska-Woźniak pełno­

mocnik wojewody śląskiego ds.

równego statusu kobiet i mężczyzn.

Jest to nowatorska i atrakcyjna pra­

ca, w pełni zgodna z promowanym przez nasz kraj dążeniem do wyrów­

nania statusu kobiet i mężczyzn - oceniła pracę przedstawicielka wo­

jewody.

W historii więcej mówi się o sa­

mych władcach, mniej o ich żonach.

Postanowiłyśmy oddać należny im hołd - mówią autorki pocztu. Doda­

ją, że jest to historia żywa, widziana oczami kobiet. Nie ma w niej bitew, szczęku oręża. Jest za to pokazane życie królewskie od strony osobi­

stej, uczuciowej. ■

ta cyok llonea,

l miłości

przyjęcia i bankiety

Racibórz, ul. Fabryczna 6, teł./fax 418-14-98, (+48) 502 556 621, http://vivat.wwnct.pl e-mail: vivat@wwnet.pl

ZJAWISKOWO PIĘKNA BONA Na poublikację składa się czter­

dzieści pięć sylwetek kobiet, które zapisały się w historii Polski. Po­

czet otwiera Dobrawa, pierwsza żona Mieszka I, a zamyka Maria Jó­

zefa, małżonka Augusta III Sasa.

Niewykluczone, że materiał zosta­

nie jeszcze przed samym wydaniem wzbogacony o dwie postacie. Sta­

rałam się je wszystkie przedstawić obiektywnie, każda z nich wydawa­

ła mi się bliska i sympatyczna. Po­

znanie bliższe tych kobiet wzbogaci­

ło mnie wewnętrznie - mówi Aniela Tajner - autorka tekstów. Dodąje, że nie były to księżniczki z bajki. Ich życie było nieraz bardzo ciężkie, naznaczone cierpieniem.

Portety prezentowanych postaci namalowała Jadwiga Mandera.

Starałam się być wierna przekazom.

Królowa Jadwiga przedstawiana jest najczęściej jako wysoka, silna kobieta, a w rzeczywistości było to jeszcze delikatne i piękne dziecko i tak też ją namalowałam. Z kolei o Bonie myślimy, że była stara i brzydka, tymczasem źródła histo­

ryczne podają, że kiedy przybyła do Polski, była zjawiskowo piękna, mądra i wykształcona - mówi ryb­

nicka malarka.

SPOTKANIE PO LATACH Do wspólnej pracy obie autorki zainspirowało spotkanie po latach.

Obie pracowały kiedyś w Urzędzie Miasta w Wodzisławiu. Ja byłam zastępcą inspektora oświaty, a pani Jadwiga wizytatorem ds. zajęć po­

zalekcyjnych - wspomina Aniela Tajner. Potem ich drogf się rozeszły.

Ponad rok temu spotkały się po­

nownie na zajęciach Rybnickiego Klubu Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Pani Aniela już wtedy miała w zamyśle napisanie pocztu. Przez ponad rok jeździła po Polsce, prze­

glądała dostępne publikacje i zbie­

rała informacje dotyczące żon pol-

Autorki „Pocztu polskich królowych”: Aniela Tajner (z lewej) i Jadwiga Mandera skich władców. Namówiła Jadwigę

Manderę do sportretowania królo­

wych i księżnych na podstawie opi­

sów historyków. Autorka widzi po­

staci władczyń oczami wyobraźni, jej wizerunki nacechowane są indy­

widualnymi odczuciami - powie­

dział ojej obrazach Grzegorz Kloch rybnicki historyk.

Aniela Tajner pochodzi z Gole­

WODZISŁAW

Publiczność dopisała

Występ laureatów szkolnego konkursu „Idol” oraz szkolny „Mini playback show”, to główne atrakcje festynu, zorganizowanego w Szkole Podstawowej nr 21. Tradycyjnie imprezę przygotowali nauczyciele przy współpracy z Komitetem Ro­

dzicielskim. Oprócz wspomnianych atrakcji na scenie zaprezentowali się członkowie zespołu wokalnego prowadzonego przez Katarzynę Nochcińską oraz grupa taneczna Lucyny Żymełki. Przedsięwzięcie

• zakończyła zabawa na świeżym po­

„LEŚNICZÓWKA”

zaprasza na

WIELKIE GRILLOWANIE

Najbliższe już 3 lipca

„śpiewać każdy może - czyli mikrofon dla wszystkich”

Gwarantujemy wyśmienite menu, bogaty wybór dań z grilla, dużo atrakcji i dobrej muzyki oraz niepowtarzalną atmosferę.

Program imprez griliowych na lipiec 2004 r.:

3 lipiec sobota

piknik griltowy od godz. 15.00 ze wspaniałą zabawą karaoke 4 lipiec niedziela

piknik grillowy od godz. 14.00 z nutą kuchni greckiej 10 lipiec sobota

piknik grillowy od godz. 15.00 z udziałem zespołu muzycznego 11 lipiec niedziela - 14.00 piknik grillowy z nutą kuchni śląskiej

17 lipiec sobota

wielka biesiada przy grillu od godz. 15.00 z udziałem Grzegorza Stasiaka (znanego z programu „Nauka jazdy”)

18 lipiec niedziela

piknik grillowy od godz. 14.00 z nutą kuchni chińskiej

Informacje oraz rezerwacje stolików pod numerami telefonów 4530110 (od 9.00 do 17.00) oraz 0 601 084 657.

Wodzisław Śl., ul. Markiowicka 21.

szowa pod Cieszynem, mieszka w Wodzisławiu. Jest autorką m.in.

książki „Białe szaleństwo” o pol­

skich narciarzach i skoczkach. Pisze także doskonałe, krótkie historie po­

szczególnych krajów i epok wier­

szem. Forma ta spodobała się szcze­

gólnie prof. Panicowi, który stwier­

dził, że jest zupełnie coś nowego.

Iza Salamon

wietrzu. Jesteśmy zadowoleni, nie tylko z bardzo dobrej współpracy z rodzicami, ale także z udziału w im­

prezie tak licznej publiczności. Cie­

szę się, że popisy uczniów podziwia­

ne są przez tak wielu mieszkańców - podkreśla L. Żymełka. Warto do­

dać, że zyski z festynu przeznaczo­

ne będą na zakup sprzętu nagłaśnia­

jącego i strojów dla zespołu tanecz­

nego oraz na zakup nagród dla zwy­

cięzców konkursów organizowa­

nych w szkole.

(raj)

2

WTOREK, 22 CZERWCA 2004 r. NOWINY WODZISŁAWSKIE

(3)

---■INFORMACJE ■

RYDUŁTOWY

Młode wilki

Gimną/jum nr 1 z Oddziałami Integracyjnymi w Rydułtowach może się pochwalić utalentowaną i ambitną młodzieżą.

MICHAŁ

Michał Mandrysz z Gimnazjum nr 1 w Rydułtowach został Talen­

tem Roku w dziedzinie informatyki.

Gimnazjalista wystartował w tym roku w II Festiwalu Niezwykłych Talentów i Umiejętności Dzieci i Młodzieży Województwa Śląskiego i znalazł się w czołówce najlep­

szych młodych informatyków. Kon­

kurs był organizowany po raz drugi w Pałacu Młodzieży w Katowicach.

Praca z komputerem zawsze mnie pociągała. W przyszłości chciałbym mieć taką pracę, żebym mógł ją wy­

konywać w domu - stwierdził żarto­

bliwie Michał. Informatyką zajmuje się od kilku lat, a poziomem i wiedzą w tej dziedzinie dorównuje najlep­

szym. Sam pisze programy, robi ani­

macje, prezentacje multimedialne, zakłada strony internetowe. Wraz z bratem Wojtkiem, zrobiliśmy stronę internetową poświęconą deskorolce.

Napisałem też program „Pamięt­

nik”, w którym zapisuję swoje prze­

życia i emocje - mówi uzdolniony gimnazjalista. W przyszłości chcia­

łbym robić animacje i efekty specjał-

ne uu jitmuw rrurrier uruis - __i Michał Mandrysz.

HANIA

Rzadko się zdarza, że uzdolnie­

nia humanistyczne idą w parze z na­

ukami ścisłymi. Hania Krajczok, jedna z najlepszych uczennic ryduł- towskiego Gl (średnia ocen na świadectwie w pierwszej i drugiej klasie gimnazjum: 6,0) pisze wier­

sze i świetnie radzi sobie z matema­

tyki. Żartuje, że zacięciem literac­

kim jest obciążona genetycznie.

Moja babcia, Edyta Korepta była dyrektorem i polonistą w I Liceum Ogólnokształcącym w Rybniku mówi gimnazjalistka. Podobnie jak.

Michał wystartowała w festiwalu talentów organizowanym w kato­

wickim Pałacu Młodzieży. Przy­

wiozła stamtąd satysfakcjonujące wyróżnienie. Do wystartowania w tym konkursie zachęciła mnie pani Beata Spakowska - mówi Hania.

Wcześniej dostała wyróżnienie w

REKLAMA

Dostępny w Salonie

OPEL Fijałkowski

Rybnik, ul. Żorska 75, tel. 42 39 700,

fax 42 29 440

wojewódzkim konkursie „Nadcho­

dzące pokolenie”, zajęła drugie miejsce w powiatowym konkursie

„Wyobraźnia ważniejsza od wie­

dzy”, dwukrotnie została też wyróż­

niona na powiatowym konkursie li­

terackim, organizowanym w Gim­

nazjum nr 2 w Wodzisławiu. Jej naj­

większym sukcesem jest tytuł laure­

ata w olimpiadzie z matematyki”. W przyszłości chciałabym być leka­

rzem, podobnie jak mama - wyznaje Hania.

MACIEK

Pierwszy swój wiersz napisał, jak był w Rzymie na wycieczce. Dzisiaj gdziekolwiek wyśle swoje prace, za­

wsze dostaje nagrodę. Chciałbym kiedyś dostać nagrodę Nobla w dzie­

dzinie literatury i chciałbym być po prostu szczęśliwy - wyznaje otwarcie Maciek Marcisz z rydułtowskiego Gl. Pierwszym jego sukcesem było wyróżnienie w konkursie na wiersz

„Wiktora”, czasopisma dla gimna­

zjalistów. Potem zajął drugie miejsce w konkursie „Wyobraźnia ważniej­

sza od wiedzy”, zdobył też kolejne wyróżnienia w Powiatowym Kon­

kursie Poetyckim, organizowanym w wodzisławskim G2, w Turnieju Jednego Wiersza w Bytomiu i Pieka­

rach Śląskich oraz w Ogólnopolskim

^nnknrsie Literackim im. Marka Hłaski w Chorzowie.

MAGDA

Mam wiele zainteresowań, a naj­

większe to taniec i aktorstwo - mówi Magdalena Michel, uczennica trze­

ciej klasy Gl. Występuje od przed­

szkola, aktorstwo ma we krwi. Jest również wytrawną recytatorką, ma na swoim koncie wiele sukcesów w tej dziedzinie. Kiedy myślałam, że lepiej już być nie może, okazało się, że nie mam racji, bo w ubiegłym roku zwy­

ciężyłam w Powiatowym Konkursie Recytatorskim, a w tym roku zdoby­

łam wyróżnienie - wspomina Magda.

Dodaje, że największe sukcesy odno­

siła właśnie w gimnazjum. W tym roku kończę przygodę aktorską jako gimnazjalistka i zacznam nowy roz­

dział w życiu. Jednak wielcy myślicie­

le mawiają: „Kto raz zasmakował swojego talentu, nie oprze mu się drugi raz ” - dodaje Magda.

Iza Salamon

Oddział w Jastrzębiu Zdroju ul. Armii Krajowej 70

tel. 47 67 000

WODZISŁAW

Antoni i Paulina Lewandowscy to kolejni repatrianci z Kazachstanu, któ­

rzy przyjechali na stałe do Polski. 0 mieszkanie i jego wyposażenie zadbały władze samorządowe.

Wrócili do swoich

Rodzina Lewandowskich została wysiedlona w 1936 r. i zamieszkała w niewielkiej wiosce Petrowce 200 km od stolicy Kazachstanu Astany. O po­

wrót do Polski starali się blisko półto­

ra roku. Pierwszym posunięciem było złożenie wniosku w ambasadzie pol­

skiej w Kazachstanie. Stąd dokumen­

ty trafiły do Warszawy, gdzie rozpo­

częło się ich skrupulatne sprawdza­

nie. Po uzyskaniu pozytywnej opinii władz polskich rodzina mogła ubie­

gać się o przyjęcie przez samorząd konkretnego miasta. Zgłosiliśmy się do 25 gmin w regionie i tylko Wodzi­

sław odpowiedział pozytywnie. Oczy­

wiście nie od razu, ale w wyniku roz­

mów doszliśmy do porozumienia - mówi Antoni Lewandowski. Władze miasta przekazały rodzinie dwupoko- jowe mieszkanie. Pieniądze na jego

Paulina Lewandowska z mężem Antonim oraz ich syn Wiktor wyremontowanie pochodziły z Urzę­

du Wojewódzkiego, natomiast wypo­

sażenie przekazały prywatne firmy.

Część przedmiotów zakupiono także za fundusze zebrane podczas zbiórki zorganizowanej w Urzędzie Miasta i wśród radnych. Paulina Lewandow­

ska podkreśla, że przyjazd do Polski to nie tylko powrót do ojczyzny, ale także do najbliższych. Trzy lata temu na stałe do naszego kraju przyjechali jej dwaj synowie. Wiktor znalazł mieszkanie w Łaziskach Górnych, natomiast Włodzimierz zamieszkał w Rydułtowach. Ponadto jej 94-letnia matka i 70-letnia siostra mieszkają w

oferta specjalna

a osób prowadzących iałalnośógospodarczq!

im. F. STEFCZYKA

do 10 0'

WODZISŁAW ŚLĄSKI, tel. (032) 455 25 93,455 37 92

ul. Księżnej Konstancji 6 (boczna Rynku, naprzeciwko fotografa KIECA)

IJIII

1 A

1 k <• jfflll IML WPlF jw

i w/f

Adam Krzyżak w stroju kazachskim podarowanym przez rodzinę Lewandowskich

Olsztynie. Za granicą (w Rosji) pozo­

stała jeszcze córka. Być może przyje- dzie do Polski, ale konieczne są roz­

mowy, ponieważ jej mąż jest Rosjani­

nem i wszystko zależy od nich samych - dodaje Paulina Lewandowska.

Przez 38 lat zarówno ona jak i Antoni w Kazachstanie pracowali w Pań­

stwowych Zakładach Rolniczych. Jak mówią, Polska to zupełnie inny kraj.

Zastaliśmy tutaj odrębną kulturę oraz klimat. Jeśli chodzi o gospodarkę, to choć Kazachstan nie jest na szarym końcu, to do Polski jeszcze mu daleko - twierdzi A. Lewandowski.

(ro/J

LYJskrócie

RADLIN

MOK w Radlinie organizuje kon­

kurs dla dzieci i młodzieży pod ha­

słem „W świecie bajki”. Zadaniem uczestników jest napisanie bajki o dowolnej tematyce w formie dialogo­

wanej. W konkursie mogą wziąć udział uczniowie szkół podstawo­

wych i gimnazjów, termin nadsyłania prac upływa 28 czerwca o godz.

16.00. Prace powinny być napisane czytelnie, podpisane nazwiskiem i imieniem z zaznaczeniem roku uro­

dzenia. Będą one oceniane w dwóch kategoriach wiekowych - klasy III-V szkoły podstawowej oraz klasa VI podstawówki i gimnazjum. Autorzy najlepszych prac otrzymają nagrody rzeczowe. Ponadto dodatkową na­

grodą będzie realizacja inscenizacji tych bajek przez wakacyjny teatrzyk marionetkowy, które będą prezento­

wane dla dzieci i młodzieży we wrze­

śniu. Prace należy składać w radliń­

skim MOK-u, ul. Mariacka 9. Bliż­

szych informacji udzielają pod tele­

fonem nr 4568633 Marieta Kuczera- Rok oraz Sabina Borkowska.

RYDUŁTOWY

W Gimnazjum nr 1 już po raz VI odbył się regionalny konkurs gazetek szkolnych. W tym roku do rywaliza­

cji stanęły 23 gazetki i 5 artykułów.

W tym roku jury wytypowało laure­

atów w trzech kategoriach: Kategoria I - kl. I - III szkół podstawowych, tu I miejsce zajęła gazetka pt. „Wokół nas młodszych klas” z ŚP nr 20 w Rybniku, II wybrany tytuł to „Mało­

lat” redagowany przez uczniów SP nr 10 w Wodzisławiu Śl., a III miej- sce zajęli uczniowie z sr w Gaszo­

wicach, których gazetka nosi tytuł

„Szkolne echo”; II grupa to ucznio­

wie klas IV - VI, tu I miejsce zajął ty­

tuł „Strych” redagowany przez uczniów ze szkoły w Pstrążnej, II ga­

zetka „Jedynka” z SP nr 1 w Rydułto­

wach, a III „Wieści szkolne” prowa­

dzone przez młodzież z SP w Poło­

mi; III kategoria to uczniowie gimna­

zjów, wśród nich najlepszymi okazali się uczniowie z Zespołu Szkół nr 7 w Rybniku z gazetką pt. „Nowinki”, II miejsce zajęli gimnazjaliści z Gorzyc i gazetka pt. „Carpe diem”, a III miej­

sce na podium zajęli uczniowie Gim­

nazjum nr 1 w Radlinie, autorzy ga­

zetki „Gimnazjalista”.- Dodatkowe nagrody za teksty o tematyce ekolo­

gicznej ufundowała Ciepłownia Ry­

dułtowy i otrzymali je: autorzy „Wo­

kół nas” z SP nr 20 w Rybniku, a tak­

że Anna Starzyczny z SP nr 1 w Ry­

dułtowach za tekst pt. „Stwórzmy dla nas lepszy świat”. Wyróżnienie przy­

znano Katarzynie Cichy z SP 10 w Wodzisławiu Śl., za artykuł pt. „Wy­

grać z przemocą”.

Wszystkim, którzy obdarzyli

mnie zaufaniem w wyborach do Parlamentu Europejskiego,

Serdecznie dziękuję.

Jerzy Buzek

NOWINY WODZISŁAWSKIE WTOREK, 22 CZERWCA 2004 r.

3

(4)

■ INFORMACJE ■

MARKLOWICE WODZISŁAW

Droga przez mękę

Kilka ulic dalej ludzie spieszą się, słychać klaskony aut. Miasto tętni swoim życiem. W ogrodzie Zbigniewa Ręka czas biegnie innym rytmem. Szu­

mią choiny kanadyjskie, aralie japońskie, katalpy i korkowiec amurski, kwit­

nie kiwi ostrolistne i jaśmin panieński. Pną się w górę winnik oraz rdest Auberta. W sumie rośnie tutaj ponad trzysta gatunków rzadkich mało zna­

nych w Polsce gatunków roślin.

0 NAS NIKT NIE POMYŚLAŁ Spokojna przez lata droga powia­

towa stała się ulicą o jednym z naj­

większych natężeń ruchu w powiecie.

Powodem tego był remont wiaduktu w Radlinie. Wyłączono go z ruchu na półtora roku i aby dostać się do Ryb­

nika należało przejechać właśnie uli­

cą Wiosny Ludów w Marklowicach.

Teraz powodem problemów miesz­

kańców jest ograniczenie ruchu na wiadukcie przy ul. Jastrzębskiej (za­

kaz ruchu pojazdów o wadze powy­

żej 5 ton). Również i w tym przypad­

ku chodzi o dojazd m.in. do Rybnika i z powrotem. Kiedy pojawiły się pierwsze informacje o organizacji drugiego objazdu ul. Wiosny Ludów mieszkający tam ludzie zwrócili się do Powiatowego Zarządu Dróg z prośbą o wyremontowanie zniszczo­

nej nawierzchni. Przecież te cięża­

rówki niszczą nasze domy. Kiedy jadą po tych dziurach ściany się trzęsą.

Ciekawe kto nam zapłaci za remonty?

Z uciążliwościami mieszkańcy zmagają się już dwa lata Tutaj nie ma szkód górniczych - de­

nerwuje się Elżbieta Skupień. Miesz­

kający obok Jerzy Klug dodaje, że od dłuższego czasu samochody wpada­

jące w ogromne dziury gubią kołpaki.

Zbieram je i wywieszam na ogrodze­

niu, naliczyłem ich 15. Tak dłużej być nie może. Trzeba tutaj zrobić porzą­

dek. Puścili tędy potężne samochody, a o nasze bezpieczeństwo i stan na­

szych domów nikt nie zadbał. Doma­

gamy się przyprowadzenia komisji, która zbada sprawę, odnotuje szkody i je naprawi - mówi J. Klug.

Mieszkańcy nie wytrzymali ob­

ciążeń i postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Kilkakrotnie interwenio­

wali w PZD, aż w końcu w piśmie do wodzisławskiego starosty, podpi­

sanym przez 56 osób, zagrozili, że jeżeli droga nie zostanie wyremonto­

wana zablokują na niej ruch. Najwy­

raźniej groźby poskutkowały i na ul.

Wiosny Ludów pojawiły się ekipy remontowe. Dziury póki co zniknę­

ły, ale problemy pozostały. W dal­

szym ciągu brakuje odpowiedniego oznaczenia drogi, dodatkowych przejść dla pieszych oraz odwodnie­

nia. Nie ma kratek ściekowych i gdy trochę popada woda zalewa mój dom. Wiele razy zgłaszałem tę spra­

wę, ale nikt się tym nie zainteresował - denerwuje się Jan Danel. Obawy towarzyszą nie tylko mieszkańcom ul. Wiosny Ludów, ale także ulic do-

Jan Danel od dawna domaga się odpowiedniego oznakowania drogi jazdowych. Boję się bardzo o moje

dzieci. Skoro my mamy problem z przejściem na drugą stronę, to co do­

piero one. Po prostu bierzemy to na słuch. Jak jest cisza to idziemy. Tutaj nie tylko nie ma porządnych chodni­

Elżbieta Skupień, inicjatorka zbierania podpisów pod pismem do starosty

„Tutaj nie można już wytrzymać. Codziennie jest ogromny hałas. Ponadto na skutek poruszania się potężnych samochodów w domu pękają ściany. Skąd mam wziąć pieniądze na remont? Domagamy się przeprowadzenia na miejscu komisji, która zbada wszystko dokładnie i rozpocznie odpowiednie prace"

ków, ale i przejść dla pieszych - do­

daje Teresa Strączek, mieszkanka ul.

Bukowej.

DO REMONTU DALEKO Tomasz Kasperuk, zastępca dy­

rektora PZD ds. Technicznych, w odpowiedzi na pismo mieszkańców, stwierdził, że ograniczenie tonażu w tym miejscu mogłoby spowodować paraliż komunikacyjny. Dodaje on również, że PZD wystąpi do Komen­

dy Powiatowej Policji z prośbą o

przeprowadzenie czasowych kontro­

li celem wyegzekwowania od kie­

rowców przestrzegania obowiązują­

cych ograniczeń. Ponadto zamierza się wprowadzić dodatkowe ograni­

czenie prędkości dla samochodów ciężarowych do 40 km/h. Propozy­

cja taka musi być najpierw pozytyw­

nie zaopiniowana przez miejscową komendę policji oraz starostę.

Jak powiedział nam z kolei dyrek­

tor PZD, Marek Okularczyk, miesz­

kańcy ul. Wiosny Ludów mają pecha.

Zbiegiem okoliczności droga ta przez półtora roku była objazaem w związ­

ku z remontem wiaduktu w Radlinie, teraz objazd spowodowany jest ogra­

niczeniem ruchu na wiadukcie na ul.

Jastrzębskiej. Ubiegaliśmy się o do­

datkowe środki z Zarządu Dróg Woje­

wódzkich - właściciela wiaduktu przy ul. Jastrzębskiej, które moglibyśmy przeznaczyć na remont ul. Wiosny Lu­

dów w Marklowicach. Chodziło o po­

nad 70 tys. zł. Mimo obietnicy przeka­

zania środków ostateczna odpowiedź była odmowna - podkreśla M. Oku­

larczyk. Dodaje on również, że droga ta nie jest przeznaczona do ruchu tak dużych pojazdów, dlatego też co rusz występują dziury. Remont kapitalny nie miałby sensu, ponieważ natych­

miast byłaby ona zniszczona. Dopie­

ro w 2006 r. wraz z gminąprzeprowa- dzimy konkretne prace. Pojawi się tam m.in. dodatkowy chodnik - mówi dyrektor.

Rafał Jabłoński

Raj na ziemi

Jest takie miejsce w Wodzisła­

wiu, gdzie rosną drzewa i krzewy niemal ze wszystkich zakątków świata, gdzie ludzie i zwierzęta żyją w zgodzie i harmonii. To ogród Zbi­

gniewa Ręka, pasjonata pochodzą­

cego z Radlina. Gdziekolwiek bym nie mieszkał i cokolwiek bym nie ro­

bił, zawsze będę uprawiał ogrody.

Bez tego nie mógłbym żyć - wyznaje pan Zbigniew. Nie pamięta, kiedy zaczęła się jego pasja. Urodził się z duszą ogrodnika. Od dzieciństwa zawsze coś sadziłem, podlewałem.

Zawsze miałem swoje małe ogródki - wspomina. Dzisiaj pielęgnuje w swoim ogrodzie ponad trzysta rzad­

kich krzewów i drzew.

KRÓLESTWO PRZYRODY Na ogród z prawdziwego zdarze­

nia czekał ponad trzydzieści lat. Za­

czynał od kawałka pustego pola or­

nego, na którym rosło jedynie parę krzaków i stary dąb. Tak wyglądała

Na spacerze wśród soczystej zieleni pięknych drzew

jego pierwsza działka. Nieco później radlinianin dokupił drugi kawałek ziemi w sąsiedztwie, a po jakimś czasie nabył trzeci, którym połączył dwa pozostałe. Tak powstał ponad- hektarowy raj na ziemi. Hobbysta zna dobrze każdą swoja roślinę, wie, jak się nazywa i czego potrzebuje.

Na co dzień mieszka wraz z rodziną w Radlinie, ale swój ogród odwiedza codziennie. Czas płynie tutaj wol­

niej, w rytmie natury. W górze nad głowami szumią rozłożyste liście aralii japońskiej, a na dole płoży się prawdziwa rzadkość - cytryniec chiński. Kilka kroków dalej można podziwiać najstarsze gatunki drzew.

To metasekwoja i sosna oścista.

Równie niezwykłym drzewem jest

egzotyczna paulownia o olbrzymich liściach, podobnych do łopianu. Po­

noć jej kwiaty podobne są do gron winorośli, ale do tej pory jeszcze nie kwitła - mówi hobbysta. Z ciekawo­

ścią wypatruje też kwiatów dorodne­

go już tulipanowca. Zapowiedziałem już, że ten, kto dostrzeże go pierwszy, dostanie ode mnie czekoladę - mówi z humorem pan Zbyszek. Tymcza­

sem obok kwitną wspaniale jaśminy pełne i panieńskie, kiwi ostrolistne oraz kolkwicja różowa, a na sośnie koreańskiej można podziwiać fiole­

towe szyszki. Pomiędzy drzewami rośnie maleńki skarb, nowy nabytek, który niedawno przyszedł pocztą. To styrax japoński.

JAK KURA Z GOŁĘBIEM Pan Zbigniew na co dzień pracuje w zupełnie innej branży, która nie ma nic wspólnego z ogrodnictwem.

Każdą wolną chwilę spędza jednak w ogrodzie, podziwia go każdego dnia i o każdej porze roku, nawet zimą. W każdy metr kwadratowy ziemi wkłada sporo serca i pracy.

Myślę, że większość z tych roślin można spotkać w innych ogrodach - skromnie ocenia swoje przyrodnicze zbiory pan Zbigniew. Udało mi się jednak zdobyć kilka takich okazów, których nie ma nikt - dodaje z dumą.

Tylko w ogrodzie radlińskiego pasjonata można zobaczyć nieco­

dzienny widok, jak kura spaceruje w towarzystwie gołębia amerykańskiej rasy King, a pies biega obok stadka gęsi gęgawych. Na maleńkiej wy­

sepce, pośrodku niewielkiego stawu, zagnieździły się dzikie kaczki. Led­

wo wykluły się z jaj, od razu pływały - mówi pani Irena, żona ogrodnika.

Dodaje, że wszystkie zwierzęta mają w ich ogrodzie dożywocie, to znaczy żyją aż do naturalnej śmierci.

Iza Salamon

4

WTOREK, 22 CZERWCA 2004 r. NOWINY WODZISŁAWSKIE

(5)

WODZISŁAW

Informację o pożarze strażacy odebrali od pracownika wodzisławskiej sta­

cji PKP, który w ubiegłą środę ok godz. 6.30 zauważył unoszące się nad lasem kłęby dymu. Na miejsce wyruszyło sześć zastępów strażackich. Nie­

stety podczas kilkugodzinnej akcji niewiele udało się już uratować.

Baszta w ogniu

Spaliła się doszczętnie klatka schodowa, stropy oraz platforma widokowa. Ogień uszkodził także mury, na których pojawiły się nie­

widoczne wcześniej pęknięcia. To nietypowy obiekt i nietypowy pożar - mówi Marek Misiura, zastępca ko­

Gaszenie pożaru nie było łatwe z uwagi na spadające elementy konstrukcji mendanta Komendy Powiatowej

Państwowej Straży Pożarnej w Wo­

dzisławiu. Nie można bezpiecznie prowadzić akcji, ponieważ co rusz spadają z góry spalone elementy konstrukcji - dodąje.

Z pierwszych ustaleń wynika, że przyczyną pożaru było podpalenie.

Gdy na miejscu pojawiły się pierw­

sze ekipy okazało się, że drzwi baszty były wywarzone. Nie wyklu­

cza się, że dokonali tego złomiarze, którzy próbowali wyciąć kraty oraz inne stalowe elementy baszty. Jak powiedział nam Ernestyn Bazgier z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu, pierwsze ślady ich działalności w tym miejscu były wi­

doczne już kilkadziesiąt dni wcze­

śniej, gdy z wnętrza zniknęły drob­

ne przedmioty.

Basztę na Grodzisku w 1857 roku wybudował Edward Braunsa. Przez

REKLAMA

NAJTANIEJ, NAJSOLIDNIEJ, NAJSZYBCIEJ, NAJBEZPIECZNIEJ

RYBNIK - WODZISŁAW ŚL. - RYDUŁTOWY RADIO TAXI „DUET”

thl .

42 22

Bezpłatny dojazd;

■ KRONIKA POLICYJNA ■

łata obiekt stał zaniedbany, aż do 1991 r., kiedy to członkowie Towa­

rzystwa Miłośników Ziemi Wodzi­

sławskiej zdecydowali się go odno­

wić. Tragiczne wydarzenie szczegól­

nie mocno przeżywa Kazimierz Ci­

chy, prezes TMZW. Osobiście moc­

no zaangażowałem się w ożywienie baszty. Kilkanaście lat wcześniej była ona w fatalnym stanie. Aby ją odbudować zostałem prezesem TMZW - to był główny cel mojej działalności. Mam poważne wątpli­

wości czy ponowne odnowienie obiektu jest możliwe - mówi K. Ci­

chy. Pożar Baszty wstrząsnął rów­

nież członkami bractwa rycerskiego Chorągwi Księżnej Konstancji, dla których baszta była miejscem spot­

kań i treningów. Jak mówi Krzysztof Banaś, opiekun grupy, to szczyt wandalizmu. To miejsce zaczynało żyć. Baszta jest wyjątkowym zabyt­

kiem, który mógł rozsławić Wodzi­

sław. Za kilka dni mieliśmy tutaj krę­

cić reklamówkę dla telewizji. Infor­

macja o tym miejscu poszłaby w Pol­

skę. Pożar wszystko pokrzyżował - dodąje K. Banaś.

Rafa! Jabłoński

RYDUŁTOWY

Zabójcy pod sąd

Akt oskarżenia przeciwko sprawcom zabójstwa taksówkarza, do którego doszło w grudniu ubie­

głego roku został skierowany do sądu przez wodzisławską Prokura­

turę Rejonową. Jak podkreśla oskarżyciel, zbrodnia została zapla­

nowana a sprawcy działali ze szcze­

gólnym okrucieństwem, kierując się bardzo niskimi pobudkami.

Zaginięcie taksówkarza zgłosiła rodzina 27 grudnia 2003 r. Po­

przedniego dnia przyjął on telefo­

niczne zamówienie kursu, wyje­

chał do klienta, ale już nie wrócił.

Zwłoki zamordowanego mężczy­

zny znaleziono 28 grudnia w piw­

nicy domu przy ul. Sikorskiego.

Mieszkał tam 22-letni Marek Sz.

oraz 18-letnia lokatorka Patrycja F.

Oboje zostali zatrzymani jeszcze tego samego dnia na stacji benzy­

nowej w Raciborzu. Podejrzani przyznali się do zabójstwa taksów­

karza.

Marek Sz. to znany policji kry­

minalista. Siedział już za kradzieże a więzienie opuścił w maju 2003 r.

Początkowo mieszkał w Gaszowi­

cach, potem przeprowadził się do domu w Rydułtowach, który wraz z braćmi odziedziczył po rodzi­

cach. Zamieszkała tam również jako lokatorka Patrycja F. Marek Sz. często korzystał z usług tak­

sówkarzy i razem ze swoją znajo­

mą zaplanował zwabienie jednego z nich do domu i ograbienie. Wyty­

powali nawet dwóch taksówkarzy jako potencjalne ofiary, gdyby je­

den nie chciał przyjąć kursu, mieli zwrócić się do drugiego. I tak też się stało 26 grudnia, gdy przystąpi­

li do wykonania planu. Do taksów­

karza zadzwoniła Patrycja F. uma­

wiając kurs. Kierowca przyjechał na postój w pobliżu rydułtowskie- go rynku, tam do auta wsiadł Ma­

rek Sz. i zadysponował przejazd do swojego domu. Na miejscu zwabił taksówkarza do budynku pod po­

zorem przeniesienia telewizora.

Gdy mężczyzna wszedł do środka

RACIBÓRZ

Oprawca osądzony

Zakończył się proces w głośnej rok temu sprawie pobicia 5-letniego Sebastianka. Koszmar dziecka trwał ponad półtora roku w kamie­

nicy przy ul. Fabrycznej na Płoni.

Postępowanie ujawniło także, że bite były siostry chłopca, w tym jedna wykorzystywana seksualnie.

Sprawca tych czynów spędzi kilka lat w więzieniu.

Niemal dokładnie rok po ujaw­

nieniu tej skandalicznej sprawy ra­

ciborski Sąd Rejonowy wydał wy­

rok. Na ławie oskarżonych zasiedli 31-letni dziś Marcin B. i 30-letnia Karina J. Oboje odpowiedzieli za znęcanie się nad 5-letnim obecnie Sebastiankiem, który w stanie skrajnego wyczerpania, z licznymi ranami i śladami po złamaniach kości, trafił w czerwcu 2003 r. do szpitala. Lekarze powiadomili wte­

dy organy ścigania. Tak zakończył

Marek Sz. uderzył go kilka razy w głowę. Taksówkarz upadł na podłogę. Leżącego mężczyznę Pa­

trycja F. kilkakrotnie uderzyła w głowę metalową rurką, potem po­

dała ją swojemu wspólnikowi, któ­

ry zrobił to samo. Jednak ofiara na­

dal dawała znaki życia. Marek Sz.

zaciągnął taksówkarza do piwnicy i tam założył mu na szyję krępulec ze sznurka, który zaciągnął przy pomocy trzonka młotka. W tym czasie w mieszkaniu Patrycja F.

usuwała ślady krwi. Marek Sz. z samochodu usunął podświetlane oznaczenie taksówki i ukrył w sza­

fie w mieszkaniu. Taksometr wy­

rzucił. Sprawcy tej zbrodni zabrali zamordowanemu saszetkę z doku­

mentami i kwotą 1000 zł oraz tele­

fon komórkowy. Pojechali skra­

dzioną taksówką do Kietrza, gdzie Marek Sz. spotkał się ze swoją dziewczyną. We troje pojechali do dyskoteki Manhattan, gdzie bawili się do następnego dnia. Po powro­

cie do domu Marek Sz. zszedł do piwnicy i odciął nożem palec tak­

sówkarza z obrączką. Sprawcy zbrodni również tego dnia pojecha­

li bawić się w dyskotece. Po za­

trzymaniu przez policję podejrzani przyznali się do zabójstwa.

Markowi Sz. zarzuca się rów­

nież inne przestępstwa. W nocy z 8 na 9 grudnia 2003 r. w Rydułto­

wach włamał się do kilku aut, ude­

rzył też kobietę zabierając jej 30 zł.

W grudniu brał udział w pobiciu mężczyzny w Kietrzu fskradł mu zegarek wartości ok. 1000 zł. Wła­

mał się też do punktu złomu skąd zabrał 500 zł, ukradł też rower gór­

ski wartości 1500 zł. W listopadzie w Kozłówkach na Opolszczyźnie włamał się do budynku mieszkal­

nego i skradł mienie o wartości 1500 zł. Obojgu podejrzanym o morderstwo zarzuca się ponadto podawanie środków odurzających małoletniej. Za swoje czyny odpo­

wiedzą niedługo przed sądem.

(/«*>

się dramat chłopca, a wszczęte po­

stępowanie ujawniło, że ofiarami przemocy są też dwie siostry ofia­

ry. Jedna z nich, mając zaledwie 2,5 roku, była wykorzystywana seksualnie przez swojego ojca.

Marcinowi B. prokurator postawił więc także zarzut znęcania się nad dwoma dziewczynami i obcowania płciowego z jedną z nich (potwier­

dziły to badania ginekologiczne i opinie psychologa).

Obu oskarżonym groziło do 10 lat pozbawienia wolności. B. czekał na wyrok w areszcie śledzym. Po wyroku sądu spędzi w więzieniu jeszcze 2 lata i 3 miesiąca. Rok do­

tychczasowego pozbawienia wol­

ności zaliczono mu na poczet kary.

Wobec matki dzieci sąd orzekł karę 2,5 roku więzienia.

(waw)

Nad rzeką

7 czerwca o godz. 7.30 w Uchyl- sku, w rejonie koryta rzeki Olzy, nie­

znany sprawca włamał się do konte­

nera z narzędziami. Do środka wsze­

dł po wywarzeniu okna i zabrał kurt­

ki oraz zdemontował 3 chłodnice z koparki. Firma z Kędzierzyna-Koźla straciła w tym przypadku 7,5 tys. zł.

Kradzież butli

4 czerwca o godz. 14.30 na ul.

Radlińskiej w Wodzisławiu niezna­

ny sprawca z terenu ciepłowni skra­

dł 2 butle tlenowe o wartości 1,6 tys. zł. Straty w tym przypadku po­

niosło Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej.

Pieniądze z haka

10 czerwca, kwadrans po półno­

cy, z łaźni szybu Leon II KWK Ry­

dułtowy nieznany sprawca przy po­

mocy dopasowanego klucza otwo­

rzył kłódki i z haka skradł saszetkę.

Wewnątrz znajdowało się 60 zł oraz dokumenty osobiste.

Przyczyny niewyjaśnione 13 czerwca o godz. 20.00 na ul.

Bema w Rydułtowach kierujący maluchem 23-latek z niewyjaśnio­

nych przyczyn zjechał na przeciw­

ny pas ruchu i zderzył się z cinqu- ecento, którym jechała 29-latka.

Kierowcy z licznymi obrażeniami trafili do szpitala.

Włamanie na Kopernika 11 czerwca o godz. 8.45 w Wo­

dzisławiu na ul. Kopernika niezna­

ny sprawca zerwał kłódki z drzwi i włamał się do magazynu jednej z firm. Z wnętrza zabrał 65 rolek papy i 105 m2 gontów papowych.

Straty oszacowano na 8 tys. zł.

Trzy na raz

W nocy z 11 na 12 czerwca o godz. 22.00 na ul. 1 Maja, na nie­

strzeżonym parkingu osiedlowym, nieznany sprawca wyważył trójkąt­

ną szybkę w maluchu i z wnętrza za­

brał gaśnicę, linkę holowniczą oraz narzędzia i... truskawki. Na tym nie poprzestał. Dobierał się również w ten sam sposób do dwóch innych fiatów 126p, jednak nic nie ukradł.

Miłośnicy kąpieli?

34 czerwca w Skrzyszowie z te­

renu budowy domku jednorodzin­

nego skradziono 2 żeliwne wanny.

Straty wyniosły 300 zł.

Napastnik do aresztu

14 czerwca na ul. Sądowej w Wodzisławiu funkcjonariusze Stra­

ży Miejskiej zatrzymali 20-letniego mężczyznę, który dokonał rabun­

kowego napadu. Sprawca używając siły fizycznej doprowadził do bez­

bronności 19-letniego młodzieńca i skradł mu złoty łańcuszek.

Fordem w skodę

15 czerwca na ul. Jastrzębskiej w Wodzisławiu kierowca forda nie zachował należytej ostrożności podczas wyprzedzania i uderzył w skodę. Kierowca tego auta doznał złamania palców oraz zerwania ścięgna lewej ręki i został przewie­

ziony do szpitala.

Potrącił i uciekł

15 czerwca nieznany kierowca na ul. Plebiscytowej w Rydułto­

wach potrącił fiatem 126p na przej­

ściu dla pieszych 7-letniego chłop­

ca. Sprawca odjechał z miejsca zda­

rzenia a poszkodowany ze stłucze­

niem głowy i wstrząśnieniem mó­

zgu trafił do szpitala w Rybniku.

NOWINY WODZISŁAWSKIE WTOREK, 22 CZERWCA 2004 r.

5

(6)

TURZA SLĄSKA

■ GMINY ■

GORZYCE Ptasia poczta

□ W najbliższy weekend w Rogo- wie odbędą się Dni Sportu, które organizuje LKS Przyszłość Ro­

gów. Patronat objęły nad tą impre­

zą „Nowiny Wodzisławskie”. W piątek 25.06 o godz. 17.00 roze­

grany zostanie na stadionie turniej trampkarzy z udziałem zespołów z Czyżowic, Gorzyc, Turzy i Rogo­

wa. W sobotę 26.06 o godz. 9.00 rozpocznie się w budynku klubo­

wym turniej skata, o 14.30 roze­

grany zostanie mecz juniorów Czarni Gorzyce - Przyszłość Ro­

gów, o godz. 17.00 zagrają senio­

rzy tych klubów. W parku Dąbki od 17.00 rozpocznie się festyn z wieloma atrakcjami - będzie pro­

gram estradowy dla dzieci, zagra zespół „Trio Hit” a biesiadę kaba­

retową od godz. 20.00. poprowa­

dzą „Kamraty”. O godz. 22.00 roz­

pocznie się zabawa taneczna. W niedzielę 27.06 na stadionie o godz. 16.00 rozegrany zostanie fi­

nał turnieju dzikich drużyn. O godz. 15.00 w parku Dąki roz­

pocznie się program dla dzieci, o 16.00 wystąpi zespół „Dzieciaki”, od 18.00 bawić będzie publicz­

ność „Hajer Kapela”. O 20.00 od­

będzie się koncert zespołu „Avan- ti” a od 22.00 do zabawy tanecznej przygrywać będzie zespół „‘Sa­

turn”.

□ W sobotę 26 czerwca w przy­

granicznej miejscowości Wierznio- wice na Zaolziu zostanie zorgani­

zowany tradycyjny festyn przyjaź­

ni czesko-polskiej. Odbywa się on już po raz czternasty, organizatora­

mi są koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Wierz- niowicach i Lutyni Dolnej. Patro­

natem imprezę objęły gminy Luty­

nia Dolna, Gorzyce i Godów. O godz. 15.00 ulicami Wierzniowic przejedzie korowód bryczek, wo­

zów i innych pojazdów specjalnie udekorowanych. Potem w ogro­

dzie przy siedzibie PZKO rozpocz- ną się występy zespołów folklory­

stycznych. Gościem będzie Ślązak Roku Tadeusz Filipczyk z Jabłon­

kowa. Nie zabraknie koncertu or­

kiestry dętej, czyli „dechovki”. O 20.00 rozpocznie się wspólne puszczanie wianków na Olzie.

Wierzniowicki festyn to pierwsza taka masowa impreza polsko-cze­

ska, którą rozpoczęto organizować zaraz po nastaniu demokracji w obu krajach.

HURTOWNIA MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH I FARB

Sewera SEWERA POLSKA CHEMIA

P.H.U. Jerzy Grud

47-400 Racibórz ul. Kolejowa 10a, tel./fax 415 31 23, tel. 415 30 15

KOHKUREfl&YUftE

• Płyty kartonowo-gipsowe R/gips

• Systemy dociepleń Euromix

• Kleje

CEKOL°^> Ceresit

• Papy - Zduńska Wola

• Wełna mineralna ifłnltHhM*

ROCKWOOL

• Środki do izolacji

• Rynny

(wavin)

Płyty OSB

YTONG - beton komórkowy Tynki f '■ Rolas

POSTAWCIE PAŃSTWO NA DOŚWIADCZENIE

Grzegorz Chlebik jest z pewno­

ścią jedyną osoba w gminie Gorzy­

ce, która dokładnie wie, jakie ptaki mieszkają na tym terenie. Kiedy tyl­

ko ma trochę wolnego czasu, idzie na kilka godzin do lasu czy w pole i z uwagą obserwuje skrzydlate stwo­

rzenia. Mróz, wiatr, czy też deszcz nie są go w stanie odwieść od przy­

rodniczych pasji. Zbiera swoje spostrzeżenia i wysyła później na Uniwersytet Wrocławski. Pan Grze­

gorz jest jednym ze śląskich omito- logów-amatorów. Współpracuje z naukowcami, dostarczając im wyni­

ki swoich obserwacji. Na co dzień zaś pracuje jako listonosz w Turzy Śląskiej. Nigdy nie myślałem, że zo­

stanę listonoszem, to była potrzeba chwili - wspomina. Kiedy zaczął studia, szukał jakiejkolwiek pracy zarobkowej, żeby odciążyć rodzi­

ców od opłat. Chodził po zakła­

dach, firmach, hurtowniach, ale wszędzie rozkładali przed nim ręce.

W końcu trafił do urzędu pocztowe­

go w rodzinnej miejscowości. Mia­

łem szczęście, bo akurat jedna z pań szła na dłuższy urlop. Dzięki przy­

chylności ówczesnego pana naczel­

nika, który pomógł mi załatwić for­

malności, zacząłem tutaj pracę na kilka godzin jako listonosz - wspo­

mina pan Grzegorz. Po skończeniu studiów z dyplomem magistra mógł poszukać zatrudnienia w szkole albo w urzędzie. Kusiła go też praca naukowa. Przez te wszystkie lata bardzo się jednak związał z pracą li­

stonosza i został na poczcie. Pracu­

ję z dobrymi ludźmi, w dobrej at­

mosferze, czego więcej potrzeba - pyta pocztowiec.

URODZONY PTAKOLUB Przyroda pasjonuje się od dziec­

ka. Z dzieciństwa zapamiętał szcze­

gólnie zwiedzanie chorzowskiego zoo. Podobały mu się wówczas wszystkie zwierzęta, a najbardziej ptaki. Z zapałem czytał przyrodni­

cze książki, co tydzień kupował po­

pularną wówczas gazetę „Świat Młodych”, żeby zajrzeć do ulubio­

nej rubryki „Klub Ptakoloubów”.

Ucieszył się, kiedy gazeta opubli­

kowała fragment jego listu do re­

dakcji, później jego nazwisko jesz­

cze kilka razy pojawiało się w tym

piśmie. Aż tu nagle, chłopiec z ni­

komu nieznanej, małej miejscowo­

ści otrzymał list z Zakładu Ekologii Ptaków Uniwersytetu Wrocław­

skiego. Autorzy wyjaśnili, że jego adres zaczerpnęli właśnie ze „Świa­

ta Młodych” i prosili go o współpra­

cę, a także dzielenie się spostrzeże­

niami, dotyczącymi ptaków. Pamię­

tam, że wtedy całe serce włożyłem w przygotowanie wszystkich, możli­

wych informacji. Zrobiłem to, jak umiałem najlepiej. Pomagali mi w tym babcia i tata - wspomina pan Grzegorz.

Pamięta też, jak jeździł jako chłopiec na zjazdy ornitologów do Wrocławia. W podróży towarzyszy­

ła mu mama, która dobrze rozumia­

ła jego pasje. Pewnego razu nie zdą­

żyli dojechać na jakiś wykład. Kie­

dy dotarli na miejsce, prelekcja już trwała. Wzrok wszystkich zgroma­

dzonych naukowców padł na niety­

pową parę: kobietę i kilkunastolet­

niego chłopca, którzy przybyli na uniwersytet prosto z pociągu. Pro­

fesor, który prowadził wykład, przerwał na chwilę i zaprosił mnie i mamę do pierwszej ławki. Trochę się wtedy wynudziliśmy, bo prelek­

cje były przydługie i trudne - wspo­

mina ptasi pasjonat.

GMINNY PRZYRODNIK Grzegorz Chlebik jest jedną z nielicznych osób, które martwią się o los przyrody w obliczu budowy odcinka autostrady Al Gorzyczki- Sośnica. Nie chciałby, żeby podczas budowy ucierpiało środowisko.

Niedawno Urząd Gminy w Gorzy­

cach zlecił mu wykonanie inwenta­

ryzacji przyrodniczej. Pan Grzegorz przeszedł wzdłuż i wszerz miejsco­

we pola i leśne ustronia. Odnotował miejsca, gdzie rosną rzadkie i chro­

nione rośliny, zaznaczył ciekawe pod względem przyrodniczym miejsca oraz te, które są zagrożone działalnością człowieka. Policzył też, że na badanym terenie żyje około 160 gatunków ptaków. Wyni­

ki jego pracy zostały ujęte w opra­

cowanej strategii rozwoju gminy Gorzyce. Podczas przyrodniczych wędrówek pan Grzegorz często spotyka ornitologów czeskich. Ich ulubionym miejscem obserwacji są

Grzegorz Chlebik jest listonoszem w Turzy Śląskiej nadrzeczne tereny Odry. Można tu

spotkać niejedną ciekawostkę przy­

rodniczą. Niedawno pani Joanna, żona ornitologa, sfotografowała

GORZYCE

Kosztowny błąd

Wodzisławska Prokuratura Rejono­

wa nadal prowadzi śledztwo w spra­

wie wypłacania nienależnych zasi­

łków podopiecznym Zakładu Opiekuń­

czo-Leczniczego przez Ośrodek Pomo­

cy Społecznej w Gorzycach. Z dotych­

czasowych ustaleń wynika, że przy­

czyną nienależnych wypłat był błąd urzędników, nie stwierdzono działania umyślnego. Jednak nieznajomość pra­

wa nie usprawiedliwia osób za to od­

powiedzialnych.

Przypomnijmy, że chodzi o zasiłki pielęgnacyjne, wypłacane w latach 1999-2001 podopiecznym ZOL w Gorzycach. W styczniu 1999 r. weszły w życie nowe prze­

pisy o zasiłkach rodzinnych i pielę­

gnacyjnych - osobom przebywają­

cym na stałe w tego typu ośrodkach już one nie przysługiwały. Mogłyby być wypłacane tylko w przypadku, gdyby rodziny podopiecznych po­

krywały koszty pobytu w tym za­

kładzie. Jednak gorzycki OPS nie zmienił dotychczasowej praktyki.

Nadal zgłaszał zapotrzebowanie na środki finansowe na zasiłki pielę­

gnacyjne w Śląskim Urzędzie Wo­

jewódzkim. Tam nikt nie sprawdzał wniosków, lecz pieniądze przesyła­

no do OPS, który przekazywał je podopiecznym ZOL. 70 % zasiłków przeznaczano na utrzymanie pen­

sjonariuszy a 30% trafiała na ich konta osobiste. Są to najczęściej osoby ubezwłasnowolnione więc pieniędzmi zarządzali prawni opie­

kunowie.

Oprócz tego źródło finansowa­

nia było także drugie - tłumaczy prokurator Jacek Zieliński prowa­

dzący śledztwo w tej sprawie. Pod­

opieczni ZOL otrzymywali także za­

siłki pielęgnacyjne z Zakładu Ubez­

pieczeń Społecznych. Podejrzewa­

my, że ZUS również popełnił ten sam błąd wypłacając zasiłki po zmianie przepisów. Jest to spraw­

dzane przez policję. W najbliższym czasie mają zostać przesłuchane

dudka siedzącego na drzewie w Ol­

zie. Z pewnościąjest to niecodzien­

ny gość w naszych stronach.

Iza Salamon

osoby odpowiedzialne za tę dziedzi­

nę w rybnickim ZUS-ie. Nieustalo­

na została jeszcze wysokość strat spowodowana nieprawidłowymi wypłatami zasiłków. Zwróciliśmy się w tej sprawie do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach o przeprowadzenie kontroli w OPS w Gorzycach. Czekamy na jej wyni­

ki. To pozwoli ustalić wysokość szkody oraz odpowiedzialność za wypłatę nienależnych świadczeń.

Praktyka wypłacania zasiłków . pielęgnacyjnych była taka, ze OPS przesyłał do Urzędu Wojewódzkie­

go informację o liczbie osób upraw­

nionych do takiej pomocy i wyso­

kości potrzebnych środków. Na tej podstawie Urząd Wojewódzki prze­

kazywał pieniądze. Nie sprawdzano czy wszystkie osoby wykazane w informacji są uprawnione do otrzy­

mywania zasiłków. Za sporządzenie wykazu odpowiedzialna była kie­

rowniczka OPS w Gorzycach, która powinna znać obowiązujące przepi­

sy i wiedzieć komu zasiłki się nale­

żą. Jednak po zmianie ustawy nadal podopieczni ZOL znajdowali się w wykazie. Z dotychczasowych usta­

leń wynika, że trwało to do kwietnia 2002 r., kiedy w OPS-ie zauważono błąd i zmieniono dotychczasową praktykę.

Pewnym usprawiedliwieniem dla kierownictwa gorzyckiego OPS-u może być to, że nie przesła­

no żadnych informacji o zmianie przepisów z Urzędu Wojewódzkie­

go czy ministerstwa. Jednak kie­

rowniczka OPS-u miała dostęp do informacji prawnych - także po­

przez internet - i powinna zapoznać się ze zmianami obowiązujących przepisów. Jak powiedział nam pro­

kurator Jacek Zieliński, sprawa wy­

płacania zasiłków również przez ZUS może być wyłączona do osob­

nego śledztwa.

(7«*J

6

WTOREK, 22 CZERWCA 2004 r. NOWINY WODZISŁAWSKIE

(7)

SKRZYSZÓW

Imię Powstańców Śląskich otrzymało niedawno Gimnazjum w Skrzyszowie.

Szkole nadano też własny sztandar, który ufundowała Rada Rodziców. Wyboru patrona dokonała szkolna społeczność z wielu zgłoszonych propozycji.

Wygrali powstańcy

Decydując się na wybór patrona staraliśmy się znaleźć postacie, któ­

rych życie, cechy charakteru i osią­

gnięcia byłyby wzorem dla naszych uczniów - mówi dyrektor Piotr Ko-

Uczestnicy uroczystości przema­

szerowali ze sztandarem na szkolne podwórko, gdzie odbyła się część oficjalna. Akt nadania imienia prze­

kazał dyrektorowi wójt Godowa Jó-

Przekazanie sztandaru młodzieży walewski. Powstańcy Śląscy mają przypominać nam o naszych korze­

niach, o cennym skarbcu poczucia narodowego, przywiązaniu do tra­

dycji i ideałów, które były tak bliskie naszym przodkom, a dziś są niestety zapominane i wypierane przez kos­

mopolityczne poglądy.

Przygotowania do uroczystości nadania imienia trwały ponad rok.

Program artystyczny miał charakter patriotyczny i regionalny

Delegatury Kuratorium Oświaty w Rybniku Barbara Dzierżawa, czło­

nek Zarządu powiatu Andrzej Ka­

nia oraz przewodnicząca Rady Ro­

dziców Jolanta Barciok.

Rada Rodziców ufundowała sztan­

dar, który został poświęcony pod­

czas uroczystej mszy św. w skrzy- szowskim kościele. Przewodniczył jej ksiądz proboszcz Józef Piekorz, nad oprawą muzyczną czuwał skrzyszowski chór „Absolwent”.

RRACOWN I A ARTYSTYCZNA

-J A R OS ł_ A W F»RZYBYSZ

zef Pękała. Uczniowie przedstawili program artystyczny w którym zna­

lazły się elementy patriotyczne i re­

gionalne. Akademię uświetnił swo­

im śpiewem chór gimnazjalistek.

Uroczystości prowadziła przewod­

nicząca Samorządu Uczniowskiego - Judyta Kuś. Wśród zaproszonych gości byli przewodniczący Rady Gminy Eugeniusz Tomas, dyrektor

bariery (60,- m2) szyldy firmowe plansze reklamowe kasetony świetlne litery przestrzenne grafika na pojazdach zdjęcia reklamowe reklama ścienna

Miera bo: ■ bezpieczeństwo - już w standardzie 2 poduszki powietrzne i A8S • komfort - wspomaganie kierownicy i elektrycznie sterowane szyby, a dodatkowo klimatyzacja i system bez kłuczyka » ekonomiczność - niskie koszty eksploatacji.

Autoryzowany Dealer MAD MOBIL

44-270 Rybnik, ul. Wodzisławska 243 tel./faks (0 32) 421-25-25, 421-22-55

Specjalne upusty dla wybranych grup zawodowych.

Zadzwoń i sprawdź, czy Twoja grupa ma upust.

" ■ GMINY ■

POWIAT

Jesteśmy niedojrzali?

RADLIN

Frekwencja wyborcza w Radli­

nie wyniosła 17,52%, na 14020 uprawnionych głosowało 2451 osób. Tak jak w całym kraju zwy­

cięstwo odniosła Platforma Obywa­

telska uzyskując nieco ponad 38%

głosów. Drugie miejsce zajęła ko­

alicja SLD-UP - ponad 13% a trze­

cie Liga Polskich Rodzin - 10%.

Lista Prawa i Sprawiedliwości uzyskała ok. 7,8%, Samoobrona - ponad 7,5%, Socjaldemokracja Pol­

ska - ponad 5% a Unia Wolności - ok. 4,4%. Najwięcej głosów uzy­

skał lider listy PO były premier Je­

rzy Buzek, którego poparło 539 osób. Drugie miejsce w Radlinie za­

jął Maciej Giertych z LPR - 201 głosów a trzecie Adam Gierek z SLD-UP - 194 głosy.

GORZYCE

W gminie Gorzyce na 15088 uprawnionych do głosowania w wyborach do Parlamentu Europej­

skiego wzięło udział 2585 osób, czyli 17,13%. W poszczególnych sołectwach frekwencja wahała się od 13,98 w Rogowie do 23,31 w Odrze. W obwodzie obejmującym Dom Pomocy Społecznej w Gorzy­

cach głosowało aż 52,65% upraw­

nionych. Wyniki głosowania są nas­

tępujące: PO - 37,57%, LPR - 17,2%, SLD-UP - 9,58%, Samo­

obrona - 8,5%, PiS - 7,26%, PSL - 5,85%, UW - 2,89%.

GODÓW

Frekwencja w wyborach do Par­

lamentu Europejskiego wyniosła 16,95%, głosowało 1637 osób na 9657 uprawnionych. Poszczególne listy uzyskały następujące poparcie:

PO - 34,9%, LPR - 13,03%, SLD- UP - 12,2%, Samoobrona - 10,04%, PiS - 8,83%, PSL - 4,96%, SdPl -

4%, UW - 3,5%. Najwięcej głosów uzyskał Jerzy Buzek - 385, drugi był Maciej Giertych - 165 a trzeci Adam Gierek - 116.

WODZISŁAW

Frekwencja wyniosła 20%. Na Platformę Obywatelską głos oddało 38% wyborców, Liga Polskich Ro­

dzin uzyskała 13% poparcia, nato­

miast koalicja SLD-UP 12,8%, Sa­

moobrona 8,4%, PiS 8,2%, SDPL 4,2 % Unia Wolności 3,8%, nato­

miast PSL 3,1% głosów. Najwięk­

szym uznaniem może poszczycić się Jerzy Buzek, na którego głoso­

wało 936 osób. Na Macieja Gierty­

cha 796 osób, natomiast na Adama Gierka 633 osoby.

MARKLOWICE

Do urn poszło tutaj 689 osób, co stanowi 17,2% uprawnionych do głosowania. Platforma Obywatel­

ska uzyskała 39,6% głosów, Liga Polskich Rodzin 15,5%,. natomiast Samoobrona 11,3%. Na czwartym miejscu uplasowała się koalicja SLD-UP z 8%. PSL otrzymało 4,5%, a PiS 4,2%. Wynik Unii Wol­

ności to 3,6%, natomiast SDPL 2%.

Najwięcej głosów (211) uzyskał Je­

rzy Buzek przed Maciejem Gierty­

chem (88) oraz Adamem Gierkiem (36) oraz Janem Olbrychtem (29).

Na Małgorzatę Handzlik głos odda­

ło z kolei 20 osób.

MSZANA

Frekwencja wyniosła 15 proc.

Platforma Obywatelska uzyskała 28% poparcia, Samoobrona 9%, SLD-UP 5%, SDPL 1,93%, PiS 6,82%, LPR 17,37%, Unia Wolno­

ści 4,76%, PSL 10,81%. Najwięcej głosów mieszkańcy oddali na Jerze­

go Buzka (195), natomiast Maciej Giertych uzyskał 104 głosy.

(jak, raj)

Wieści

gminne

GODÓW

O. 26 i 27 czerwca na kortach „La Mirage” w Skrzyszowie odbędzie się turniej tenisa ziemnego o puchar wójta Godowa. Patronat prasowy nad imprezą objęły „Nowiny Wodzi­

sławskie”. Zawodnicy rywalizować będą w dwóch kategoriach wieko­

wych - do 45 i powyżej 45 lat.

□ W piątek i sobotę zorganizo­

wane zostaną Dni Skrzyszowa. W piątek w Wiejskim Domu Kultury zostanie otwarta wystawa foto­

graficzna Maryli Marcol. W so­

botę 26 czerwca od godz. 15.00 mieszkańcom przygrywać będzie zespół „Wrazidloki” z Knurowa.

Odbywać się będą losowania cen­

nych nagród ufundowanych przez sklep „Lewiatan”. Od godz.

19.00 rozpocznie się zabawa ta­

neczna.

LUBOMIA

□ Pogoda nie sprzyjała organiza­

torom II Dni Gminy Lubomia, które odbyły się na stadionie w Syryni w miniony weekend. Sło­

necznie było tylko ną początku imprezy - gdy prezentowały się dzieci szkolne i zespoły z terenu gminy: chóry „Lutnia” Lubomia i

„Echo” Syrynia, grupa taneczna

„Bzik” z Syryni i „Syryniczki”.

Potem niestety zaczęło padać, co nie sprzyjało zabawie, mimo, że organizatorzy zapewnili dla pu­

bliczności namiot chroniący przed opadami. W niedzielę deszcz nie ustawał, ale się nasilił.

Na imprezę zaproszono gości z zaprzyjaźnionej czeskiej gminy Homi Sucha, w programie znala­

zły się m.in. koncerty „Czerwo­

nych Gitar” i „Stachursky-ego”,

POŁOMIA

□ 27 czerwca o godz. 15.30 na bo­

isku szkolnym odbędzie się festyn pn. „Powitanie lata” W programie znalazł się m.in. występ orkiestry dętej, zespołów dziecięcych, kon­

cert zespołów: ACAPULCO, SMO- KEY BAND, a do tańca przygrywał będzie zespół ROMANS. Przewi­

dziano również zorganizowanie konkursu z nagrodami, wystawę drobnego inwentarza oraz pokaz sztucznych ogni. Organizatorem fe­

stynu jest Wiejski Ośrodek Kultury i Rekreacji w Połomi.

TURZA ŚLĄSKA

□ Co roku w Gimnazjum w Turzy Śląskiej wyróżniającym się uczniom na koniec roku szkolnego przyznawane są honorowe tytuły

„Gimnazjuszy”. Tegorocznymi laureatami gimnazjuszy zostali:

frekwencjusz - Ewelina Zawojek, aktywista społęcznik - Barbara Sit­

ko, artysta - Katarzyna Błaszczok, filantrop - Andrzej Wajsman, gim- nazjusz sukcesu - Paweł Kwiatoń, pracuś - Michał Mansfeld, sporto­

wiec - Daniel Romanowicz, super- uczeń - Aleksandra Piprek i Mi­

chał Psota. W tej ostatniej, najbar­

dziej prestiżowej kategorii konku­

rencja była tak dużą, że komisja przyznająca tytuły nie potrafiła wybrać jednego laureata, zdecydo­

wano się więc uhonorować dwie osoby. Tytuły „Gimnazjuszy”

przyznawane są według opracowa­

nego regulaminu.

NOWINY WODZISŁAWSKIE WTOREK, 22 CZERWCA 2004 r.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Analiza tego przedsiqwziqcia byta bardzo skrupulatna - inwestycja jest kosztowna i jej realizacja trwac bqdzie kilka lat, a flnansowanie jeszcze przez kilka kolejnych

Andrzej „Piasek” Piaseczny.. „Przyjść do kogoś w gościnę, to znaczy przynieść siebie” – tymi słowami księdza Mieczysława Ma- lińskiego żegnała się, odchodząc

Zdanie wypowiedziane przez pana radnego jest dla nas oburzające i liczymy, że będzie- my mogli zapoznać się z jego osobistym dorobkiem związa- nym z promocją i budową

Później okazało się, że woda jest tak brudna, że trzebąja natych­.. miast wypuścić i teren po stawie

Uff, ale gorąco! Wita wszystkich Franciszek Wielgus, pierwsze dziecko Ani i Krzysztofa z Wodzisławia. Chłopczyk urodził się 17 czerwca, o godz. Alicja jest

LUBOMIA Zbiornik Racibórz będzie się składał z 5 obiektów – zapory czołowej z budowlą przelewowo–spustową, zlo- kalizowanej na terenie Raci- borza, zapory

Jeśli się postarasz, uda Ci się zyskać przychylność w oczach przełożonego, a perspektywa awansu lub całkowitej zmiany stanowiska może okazać się bliższa niż ci się

wia się nad sensem tworzenia sali wielofunkcyjnej, skoro w domu kultury jest już tego typu pomieszczenie, w dodatku