Racibórz • W odzisław Śląski • Rydułtowy • Pszów • Głubczyce
Rok V Nr 2 8 (2 3 0 ) 19 L IP C A 199 6 NR INDEKSU 38254X ISSN 1232-4035 cena 70 g r/7 0 0 0 st.zł
W numerze
■ Tu w szpitalu nie ma za co leczyć, a pieniądze włożone w żłobek i tak nie działają teraz dla dobra tych dzieci, te pieniądze są w murach i dołach. Rada miejska wydaje duże kwoty na cele zdrowot
ne zupełnie bez głowy
t MONROE®
amortyzatory
W Y K Ł A D Z IN Y , D Y W A N Y , M E B L E
Cm D O W Ó Z DO KLIENTA^}
codziennie od 9 .0 0 do 1 9 .0 0 i w soboty od 9 .0 0 do 14 .0 0
Obecnie w Raciborzu zużywamy maksymalnie 18 tys. m3 wody na dobę. Średnie zużycie wynosi 16.5 tys. m3. W 2030 roku mamy tej wody zużywać blisko 38 tys. m3 dziennie.
Prognozy zawyżone
W kwietniu 1992 roku prognozy zuży
cia wody w Raciborzu na lata 2000 i 2030 opracowało Biuro Projektów Budownic
twa Sanitarnego „C S - P R O JW IK ” z Opo
la. Zgodnie z nimi na początku nowego tysiąclecia żużywać będziemy dobowo maksymalnie 39 tys. m\ średnio 32.6 tys.
m\ Po trzydziestu latach zużycie to ma wzrosnąć maksymalnie do 46 tys. m\
Zgodnie z prognozami „C S - P R O JW IK U ” za ponad 33 lata średnie zużycie dobowe wyniesie 38 tys. m\ „Prognozy te są moc
no przesadzone. Za trzy lata zużycie to może wzrosnąć maksymalnie do 20 tys.
dokończenie na str 7.
Gąski pod wodą
Tegoroczne anomalia pogodowe spo
wodowały, że wypoczynek nad morzem na przełomie czerwca i lipca stał się udrę
ką. Przekonali się o tym uczestnicy raci
borskiego obozu w Gąskach. Sztorm 9 lip
ca jaki był kulminacją kilkudniowych in
tensywnych opadów spowodował, że mo
rze wdarło się na teren obozowiska i zala
ło jego dolną część. Oddalona od morza Pleśna jest bezpieczna.
W Gąskach woda stała przez długi czas w dolnej części obozu, tej od strony dro
gi. Było jej tak dużo, że nie przyjęły jej rowy. Część namiotów zostało zwinię
tych. Około 40 uczestników musiało spę
dzić ostatnie dni na obozowisku w świetli
cy. Rozpatrywano nawet możliwość skrócenia turnusu i przesunięcie kolejne
go.
Nad morzem przebywała też delegacja władz miasta i radnych, którzy rozglądali się za terenem pod nowe obozowisko, gdyż te w Gąskach trzeba zwinąć za dwa lata. „Mimo że mamy decyzję o koniecz
ności wyprowadzenia obozu, to po wizy
cie w Urzędzie Rejonowym i Urzędzie Gminy w Mielnie nie wszystko jest jeszcze stracone. Spotkaliśmy się z dobrą wolą W ubiegłym tygodniu podczas prac na Rynku robotnicy natrafili na frag
menty dawnego ratusza. Zgodnie z przewidywaniam i archeolodzy opóźnią teraz realizację inwestycji.
Mamy ratusz
Na fragmenty ratusza natrafiono w po
łudniowej części placu, przy końcu traw
nika, który okalał jeszcze kilka tygodni temu Kolumnę Maryjną. Po kilku dniach eksploracji można stwierdzić, że jest to narożnik budynku. W rowie, który ciągnie się od tego miejsca w kierunku DH „B o l
ko” znaleziono dębową konstrukcję drew- m ią, być może obudowę wodociągów.
i**iś trudno jednoznacznie określić dawne przeznaczenie tego znaleziska. W wykopie były ponadto fragmenty szkieł i ceramiki, „niektóre nawet z X V I wieku” - stwierdza archeolog Krystyna Kozłowska nadzorująca prace. Powoli odkrywają się też warstwy kulturowe Rynku. Widać jed
nak, że zabudowa centralnego placu nado- drzańskiego grodu ulegała na przestrzeni wieków licznym przebudowom, także wskutek pożarów, których wymieszane ślady dziś możemy zaobserwować.
Stosunkowo najlepiej zachowały się pozostałości ratusza. W niektórych miej
scach archeolodzy znaleźli gotyckie ce
gły. Znajdowały się one tuż pod po
wierzchnią placu. Fragment sklepienia świadczy, że zasklepiało ono pomie
szczenie wynoszące się ponad obecny jego poziom. Jeśli więc ratusz posiadał piwnice, to mogą się one znajdować jeszcze głębiej.
W wykopie przy chodniku tuż obok księgami ponownie natrafiono na fragmen
ty szkła, drewnianych naczyń, sznury ko
nopne, ceramiki oraz klucz. Obok pozosta
łości ratusza znaleziono kość zwierzęcia, które „musiało być ogromne jak tur” - do
daje Krystyna Kozłowska. Wydaje się jed
nak, że najnowsze odkrycia to dopiero po
czątek wielkiej pracy, jaka czeka archeolo
gów. Rynek kryje na pewno wiele innych niespodzianek. Tuż obok Kolumny Maryj
nej natrafiono np. na fragment basenu prze
ciwpożarowego zbudowanego przez Niem
ców podczas ostatniej wojny.
Raciborski ratusz jest wymieniony w dokumencie już pod datą 1361 roku. Obok niego stał dom kupców z 1313 roku i su
kiennice, które miały być murowane już w 1293 roku. Była to więc stosunkowo wczesna zabudowa, podobna do tych, jaką możemy spotkać dziś na rynkach wiel
kich miast takich jak Wrocław, Kraków czy Poznań. Obecna pusta przestrzeń po
jawiła się dopiero po pożarze w 1722 roku. Być może on spowodował, że ar
cheolodzy natrafiają obecnie na ogromny nieład. Źródła wspominają ponadto o poża
rach z lat: 1488, 1489, 1546, 1637 i 1698 Nowy ratusz, obok kościoła p.w. św. Ja
kuba postawiono w roku 1724. Jego ruiny z ostatniej wojny stały do lat 50-tych na
szego stulecia.
dokończenie na str 2.
Odkryty naroż
nik daw ne
go
racibor
skiego ratusza I
Fot. G M
Czytaj na s. 6
współpracy. Być może Gąski pozostaną na swoim miejscu jeszcze przez 15 lat, gdyż właścicielka terenu jest skłonna z naszym miastem przedłużyć umowę dzierżawy, zaś władze samorządowe nie wykluczyły moż
liwości korekty planu zagospodarowania przestrzennego” - powiedział nam Jan Osuchowski, kierownik U R Racibórz, rad
ny i uczestnik delegacji. Reprezentacja władz samorządowych Raciborza uda się nad morze jeszcze raz we wrześniu. Wtedy też mają zapaść konkretne decyzje. Jeśli obozowisko trzeba będzie przenieść, to Mielno zaproponowało naszemu miastu inne miejsce w Gąskach. Brano też pod uwagę teren byłej jednostki wojskowej w Unieściu. Problem tylko w tym, że na naj
lepsze tereny trzeba ogłosić przetarg i nale
żą one do Agencji Własności Rolnej Skar
bu Państwa. (g)
SZLABAN DLA FUNDACJI
■ Uciekinierzy żyją z tego, co zabiorą rodzicom łub z tego, co wyżebrzą. Rzadko dopuszczają się kradzieży i włamań. Nie można wykluczyć, że dziewczęta żyją z nierządu.
MAŁOLETNI UCIEKINIERZY
Ponadto:
Nowiny Gospodarcze — s. 5 Sport — s. 10, Krzyżówka — s. 24
Tydzień Świat, Kraj, Region
Tydzień na świecie
Kiedy premier Wiktor Czernomyr
din zabiegał w piątek o sformowanie nowego rządu, w Dumie trwały przy
gotowania do stworzenia antykomuni
stycznej koalicji. Czernomyrdin poin
formował, że skład gabinetu zostanie ogłoszony w najbliższym czasie.
W niedzielę ekipa międzynarodo
wych ekspertów przystąpiła do odkry
cia masowych grobów w pobliżu Sre- brenicy, w których przypuszczalnie znajdują się zwłoki około 3 tysięcy spośród 8 tysięcy zaginionych w cza
sie działań wojennych w Bośni.
W Salzburgu pod patronatem pre
zydenta Austrii, Thomasa Klestila roz
począł się trzydniowy Szczyt Ekono
miczny Państw Europy Środkowej i Wschodniej. Biorą w nim udział polity
cy i przedstawiciele świata finansów, biznesu i nauki. Organizatorem sal
zburskiego szczytu jest Światowe Fo
rum Gospodarcze.
Prezydent Aleksander Kwaśniew
ski udał się do Waszyngtonu. Wcze
śniej spędził dwa dni w Nowym Jor
ku, które poświęcił przede wszystkim na spotkania z przedstawicielami Polo
nii.
Oskarżyciele z Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości ds zbro
dni wojennych w byłej Jugosławii sta
nowczo zażądali od wielkich mocarstw aresztowania Radovana Karadżicia i Radko Mladicia, oskarżonych o ludo
bójstwo i czystki etniczne.
W czwartek w Paryżu przedstawi
ciele Organizacji Rozwoju Gospodar
czego I Współpracy (O ECD ) oraz pol
skiego rządu podpiszą oficjalne doku
menty sankcjonujące zaproszenie Pol
ski do tej organizacji.
Tydzień w kraju
Rada Ministrów zaakceptowała li
stę priorytetów budżetowych. Są nimi:
płace sfery budżetowej, renty emerytu
ry, oświata i nauka oraz nakłady na rolnictwo. Rząd zgodził się spełnić po
stulat PSL, by realne nakłady na rol
nictwo wzrosły o 3%.
Po raz kolejny odłożono o tydzień głosowanie przez Senat pakietu ustaw reformujących centrum administracyj
no-gospodarcze rządu. Tak zadecydo-
Wydawnictwo
N ow iny
Sp.
z
o.o.W YDAW CA:
Nowiny Raciborskie Sp. z o.o.
■ Redakcja: 47-400 Racibórz, ul. Podwale 1, tel. (0-36)15 47 27 tel./fax (0-36) 15 09 58
■ Prezes Zarządu Arkadiusz Gruchot
■ P.O. Redaktora Naczelnego Bolesław Wołk
■ Redaktor prowadzący Grzegorz Wawoczny
■ Redakcja techniczna Piotr Palik
■ Sekretarz redakcji Katarzyna Gruchot Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.
© Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych reklam ZASTRZEŻONE.
Ogłoszenia przyjmuje sekretariat redakcji w Raciborzu, w godz. od 8 .0 0 do 1 6 .0 0 . Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.
■ Skład: NOWINY RACIBORSKIE Sp. z o.o.
■ D ruk: PPP „Prodryn”, Racibórz, ul. Staszica 2 2
Decyzja na papierze
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że od '5 lipca 1996 roku granicę państwową na przejściach mię
dzynarodowych mogą przekraczać zorga
nizowane grupy młodzieży do lat 16 prze
bywające na koloniach i obozach. Podsta
wą przekraczania granicy mają być legity
macje szkolne oraz listy zbiorowe dołą
czone do paszportów osób dorosłych opiekujących się grupami.
Listy zbiorowe mają zawierać liczbę porządkową dane personalne dziecka, i po
twierdzone być powinny przez organiza
tora obozu lub kolonii. Przekraczanie gra
nicy >ia podstawie list zbiorowych wyma
ga uzyskiwania zgody służb granicznych sąsiedniego państwa, dlatego organizato
rzy powinni przynajmniej 24 godziny wcześniej poinformować o zamiarze przekroczenia granicy Komendantów Granicznych Placówek Kontrolnych.
Niestety, jak poinformował nas Rzecz
nik Prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej ppłk Mirosław Szypowski, po
wyższa forma przekraczania granicy jest niemożliwa z braku uregulowania proble
mu wystawiania wkładek podróżnych.
mak
Racibórz
Koncerty od stycznia
Prawdopodobnie dopiero od stycznia w Państwowej Szkole Muzycznej odby
wać się będzie więcej koncertów umuzy
kalniających dla przedszkolaków i uczniów młodszych klas szkół podstawo
wych. Obecnie korzysta z nich około 240 dzieci. Mimo, że ta forma prowadzenia edukacji muzycznej zdobywa sobie wśród członków władz miasta i nauczy
cieli coraz większe uznanie, to w tego
rocznym budżecie gminy nie znajdą się już środki na organizacje większej ilości tych zajęć. Pomysłodawcą i prowadzącym jest Franciszek Borysowicz znany również z zaangażowania w dziecięce zespoły śpie
wacze. (g)
dokończenie ze str 1.
Mamy Ratusz
Niewykluczone też, że swe badania ar
cheolodzy prowadzą na miejscu, gdzie je
szcze w X IX wieku stała tzw. rorkastła - murowany pojemnik z rurami, z których sączyła się woda. Ze studni tej raciborscy mieszczanie czerpali wodę, ponoć bardzo dobrą, którą sprowadzano „z lasku miej
skiego rurami, wykonanymi z drążonych pni dębowych” - pisze Paweł Newerla w
„Opowieściach o dawnym Raciborzu".
Być może owa odkryta dębowa konstruk
cja, to właśnie fragment ciągu wodnego, zaś znalezione dalej stojące pionowo pnie mogły podtrzymywać ów murowany po
jemnik, z którego sączyła się woda.
Wcześniej archeologom udało się od
kryć fragmenty wodociągu podczas wy
kopalisk przy ulicy Długiej i Bosackiej.
Takie ich umiejscowienie jest zgodne z planem F.M. Langera z roku 1831. Miał one jeszcze biec ulicą Browarną i Nową.
(waw)
Piłkarze na cenzurowanym
W zaleceniach pokontrolnych grupy radnych, którzy kontrolowali działalność raciborskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji znajdzie się prawdopodobnie wniosek o li
kwidację szkółki piłkarskiej działającej przy ulicy Zamkowej. Sprawa już dziś wzbudza kontrowersje.
Czy sprawą rzeczywiście zajmą się ra
dni, nie wiadomo. Jeden z członków komi
sji proponował, by więcej dać na LZS-y niż wspierać klub pod skrzydłami OSiR-u.
Miejmy nadzieję, że pomysł nie przejdzie, bo koszt utrzymania tych drużyn nie jest duży. Dwaj trenerzy otrzymują miesięcznie wynagrodzenie po 100 zł, O SiR finansuje też zakup piłek i strojów. Pozostały sprzęt młodzi piłkarze mają swój. Szkoda też, by selekcja zdolnych młodych piłkarzy nie odbywała się w mieście.
(w)
Szkoły średnie z dotacją
4 tys. złotych z rezerwy budżetowej miasta przekazane zostanie na organizację zajęć pozalekcyjnych w raciborskich szko
łach ponadpodstawowych. Podział środ
ków odbędzie się według wykazu przygo
towanego przez szkoły. Pieniądze wpłyną wkrótce na konto tych placówek. „Chcemy sfinansować dzięki temu głównie imprezy rekreacyjne, sportowe i kulturalne o cha
rakterze masowym. Pieniądze te nie będą przekazane na zajęcia przedmiotowe” - mówi Mirosław Lenk, naczelnik Wydziału Spraw Społecznych raciborskiego ratusza.
Różne zespoły szkolne prezentują miasto na zewnątrz i władze samorządowe widzą w tym szansę na lepszą promocję grodu.
SKLEP SALON WYSTAWOWY
NOWCZESNE SYSTEMY WYKAŃCZAN1S WNĘTRZ W YROBY FIRMY "ATLAS"
PŁYTY KARTONOWO-GIPSOWE SUFITY PODWIESZANE TYPU _________ THERMATEX_________
SYSTEMY WENTYLACJI ________ POMIESZCZEŃ________
PANELE BOAZERYJNE ŚCIENNE I PODŁOGOWE________
PŁYTKI CERAMICZNE '
HURTOWNIE: RACIBÓRZ
ul. Kolejowa 20, tel. (0 3 6 ) 15 31 65 RYBNIK ui. Mikołowska 107, tel. 21 481-2 w. 15
WODZISŁAW ŚL.
ul. Michalskiego 2, tel. 55 26 21 Okręgowa Dyrekcja Gospodarki Wodnej W Raciborzu jesienią przeprowa
dza się do nowej, większej siedziby. Budynek, którego budowa rozpoczęła się w listopadzie ubiegłego roku, a ukończona zastanie 30 września br. jest częścią zadania inwestycyjnego pod nazwą „Bu d o w a zbiornika Racibórz” .
Przeciwpowodziowa inwestycja
Budowa zbiornika w dolinie Odry pro
gramowana była już od powodzi w 1880 roku. Prace nad rzeką rozpoczęły się 1989 roku. W przyszłości powstaną tam dwa wielozadaniowe zbiorniki wodne o łącznej pojemności około 350 milionów m3. Więk
szy zbiornik będzie miał powierzchnię 38 km:, mniejszy 8 km2. Jest to zamierzenie o znaczeniu ponadregionalnym. Głównym celem tego przedsięwzięcia będzie ochrona przeciwpowodziowa doliny Odry od Raci
borza przez Koźle, Opole, aż po Wrocław.
Zbiornik będzie przejmował i magazyno
wał wielkie fale powodziowe, a po ich przejściu sprowadzał je do rzeki.
Aktualnie trwają prace przy budowie mniejszego zbiornika górnego „Buków” , który jest pierwszym etapem inwestycji.
Tworzenie zbiornika ściśle związane jest z eksploatacją żwiru. W tej dolinie zalega
ją, i od kilkudziesięciu lat są wydobywane, bogate złoża kruszy budowlanych i glin ceramicznych. Eksploatacja tych złóż spo
woduje, że będzie to niejako zbiornik pod- poziomowy o głębokości około 13 me
trów. Z trzymetrowych nakładów znajdują
cych się ponad żwirem budowane są obwa
łowania wokół zbiornika. Na dzień dzisiej
szy ukończona jest już budowa trzykilome
trowego pasa obwałowań w rejonie Ro- szkowa i Krzyżanowic.
W przyszłym roku zakończona zosta
nie budowa lewej strony zbiornika, i będzie
tam już w zasadzie pełny efekt ochrony przeciwpowodziowej. Prace budowlane na prawej stronie zostaną ukończone w
1998 roku.
Budowa tych obwałowań finansowa
na jest przez państwo, jest w spisie in
westycji centralnych. W7 bieżącym roku na lewą stronę zbomika przeznaczono 5 milionów złotych w planie centralnym, na
prawą stronę 3,1 miliona. Drugie tyle na inwestycje przeznaczy Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska.
Oprócz nadzoru nad tą ogromną budo
wą Okręgowa Dyrekcja Gospodarki Wod
nej administruje wszystkimi rzekami w zlewni górnej Odry. Obecne warunki lo
kalowe nie pozwalały na sprawne nadzo
rowanie inwestycji. Nie było możliwości zorganizowania konferencji czy zebrania.
Dlatego zdecydowano się również na bu
dowę nowej siedziby. Będzie tam dużo bogatsza część administracyjna, sześć pomieszczeń o powierzchni 16 m2 oraz własne laboratorium badania gruntów.
Budynek kosztować będzie około 700 zło
tych mak
2 N O W IN Y RACIBORSKIE
Na terenie Campingu w Oborze mają powstać trzy pola do gry w golfa.
Ośrodek od trzech lat należy do OSiR-u. Dyrektor Jerzy Kwaśny sam wyko
nuje niektóre prace. „Tak to ma wyglądać” - mówi pokazując zdjęcie podob
nego ośrodka we Włoszech.
Europa pod Oborą
Camping w Oborze należał kiedyś do Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Usług Turystycznych w Katowicach. Miał funk
cjonować w powiązaniu z pobliskim sta
wem Kamieniok. Później okazało się, że woda jest tak brudna, że trzebąja natych
miast wypuścić i teren po stawie zrekul
tywować. Trwa do dziś. Kiedy zabrakło wody decydenci stracili też wiarę w po
myślność przedsięwzięcia i ośrodek począł schodzić na psy.
OSiR, który przejął w zarząd skomuna
lizowany camping otrzymał od rady zwol
nienie z podatku od nieruchomości. Za to wyremontowano sześć z czternastu do- mków campingowych. W tym roku prace ruszyły na dobre. „Camping sam zarabia na siebie. W ubiegłym roku wypracował 20 tys. zł, które przeznaczyliśmy na jego modernizację” - mówi dyrektor Kwaśny.
Zarobiły same domki, które w ubiegłym roku wynajmowali przez 2 miesiące Ho
lendrzy, amatorzy karawaningu. Gościom nie przeszkadzało, że brak tu było zaple
cza gastronomicznego i rekreacyjnego.
OSiR wystąpił o zgodę na zagospoda
rowanie terenu. Projekt spodobał się rad
nym ze specjalnej komisji, którzy prze
prowadzali niedawno kontrolę działalno
ści tej jednostki miasta. Już buduje się nole do miniaturowego golfa, ma powstać
™'icze podobne do mini golfa w małym iSgajniku na terenie campingu oraz duże, do profesjonalnego golfa. To ostatnie ma zająć zrekultywowany teren po Kamie-
nioku. Wzdłuż pobliskiej drogi zasadzone zostaną drzewa.
Dyrektor Kwaśny chce tu również wybudować ^basen (10 x 5 m), kort teni
sowy, boisko wielofunkcyjne, boisko do kometki, pole do siatkówki oraz zaadapto
wać jeden z budynków na potrzeby sauny, siłowni i solarium. Wszystko ma się złożyć na nowoczesny kompleks rekreacyjno - sportowy, „pierwszy w Polsce” - dodaje dyrektor. Wyremontowane zostaną także pozostałe domki. Największy budynek, gdzie znajdował się kiedyś bar zostanie prawdopodobnie wydzierżawiony. OSiR zostawia tu pole do manewru prywatnej
inicjatywie, która ma tu zorganizować punkt gastronomiczny.
Inwestorzy zdają sobie sprawę, że na rekreacji i sporcie można zarobić. Władze miasta wyszły z założenia, że gmina sama stworzy mieszkańcom warunki do rekrea
cji a czy będą z tych możliwości korzy
stać to inna sprawa. Kilka lat temu wpły
nęły dwie oferty, jedna kupna terenu, dru
ga wydzierżawienia. Ten pierwszy inwe
stor chciał kupić też stadion.
Obiekty przy ulicy Zamkowej są już praktycznie w całości zmodernizowane.
Trzeba jeszcze tylko wyłożyć około 100 tys. złotych na wykończenie szatni, gabi
netów odnowy i kręgielni. Pozostałoby tylko zamontować krzesełka na stadionie.
„Nie wykluczone, że to nastąpi jeśli uda mi się tu ściągnąć na zgrupowania kilka dobrych drużyn i zorganizować kilka waż
nych meczy” - kończy dyrektor Kwaśny.
/ waw
Pole do miniaturo
wego golfa na campingu
Fot. G.W.
Gospodarne przedszkola
Wydział Spraw Społecznych Urzędu Miasta w Raciborzu będzie naciskał, aby dyrektorzy przedszkoli zatrudniali lekto
rów językowych w ramach własnej dzia
łalności gospodarczej a nie poprzez inne firmy. W ubiegłym roku dyrektorzy pod
pisywali umowy m.in. z Centrum Języ
ków Obcych „Jawal” z Brzegu. „Zysk szedł do kieszeni kogoś innego, podczas gdy mógł zostać w przedszkolu i zostać spożytkowany na jego potrzeby” - mówi Mirosław Lenk, szef wydziału.
Przepisy nic nie mówią, by w naucza
niu języków obcych w przedszkolu wy
magane były szczególne kwalifikacje. Dy-
^Atorzy zawierzali firmie, która przysyła- Jpjwoich lektorów. Jeden z nich został oskarżony przez Prokuraturę Rejonową w Raciborzu o spowodowanie rozstroju zdro
wia u jednego dziecka na okres poniżej 7 dni. O sprawie pisaliśmy już w „N R ” . „Ten lektor otrzymał od dyrektorów opinię przy
najmniej dobrą. O kwalifikacjach języko
wych nic nie wiedzieli, bo bazowali na opi
nii firmy Jawal” - mówi naczelnik Lenk.
Okazało się, że lektor dysponuje jedynie certyfikatem' językowym wystawionym przez Jawal i jest studentem na wydziale pedagogiki opiekuńczo - wychowawczej w Opolu. Formalnie nie ma więc przygoto
wania pedagogicznego i lingwistycznego a
że przepisy takiego formalnego przygoto
wania nie wymagają więc jego zatrudnienie nie stało z nimi w kolizji.
Naczelnik Mirosław Lenk chce dopro
wadzić do tego, by przedszkola miały swoje konta i zatrudniały na podstawie umów-zleceń studentów Kolegium Języ
ków Obcych. Dla tych ostatnich będzie to okazja nabycia praktyki zawodowej i zaro
bienia pieniędzy. Wypracowany zysk pozo
stanie w przedszkolu. „Z powodzeniem praktykowaliśmy to w SP 15.
Wcześniej korzystaliśmy z usług raci
borskiej firmy językowej, lecz później okazało się, że jej usługi są zbyt drogie” - kończy naczelnik Lenk.
(waw)
Racibórz
Komisja konkursowa dokonała wy
boru nowego dyrektora Zespołu Szkół Mistrzostwa sportowego i SP-8 w Raciborzu.
Nowy dyrektor
Największe uznanie w oczach komisji znalazł Stanisław Zbroja, mgr matematy
ki, dotychczasowy nauczyciel tego przedmiotu w SP-8 i kierownik internatu SMS-u. W pokonanym polu pozostawił Mirosława Siwka, nauczyciela W T w SP- 8 i Sławomira Szweda, obecnie trenera pływaków. Konkurs organizowało Kura-
Mammografia — badanie sutka, gruczołu piersiowego.
Czynne: poniedziałek, wtorek, piątek od 8.00 do 11.00.
Środa, czwartek od 15*00 do 18.00.
47-400 Racibórz, ul. Warszawska 3 2 . Tel. 15 04 40 , 1 5 87 29*
torium. W komisji znalazło się po dwóch przedstawicieli rodziców, Kuratorium, rady pedagogicznej, dwóch przedstawicie
li związków zawodowych oraz delegat Urzędu Miasta. Jego udział nie byt przy
padkowy, gdyż miasto od stycznia przy
szłego roku na podstawie porozumienia ma współdziałać z władzami kuratoryj
nymi przy prowadzeniu placówki.
Nowego dyrektora nie czeka łatwe za
danie. Obiekty SMS-u.wymagają remon
tów. W najgorszym stanie są budynki dy
daktyczne, w stosunkowo lepszym - część sportowa. Nie można też dopuścić do obni
żenia poziomu szkolenia sportowców. Pro
blem również w tym, że dyrektor Zbroja będzie miał praktycznie dwóch szefów, prezydenta miasta i Kuratora, bo od tych decydentów pochodzić będą pieniądze na utrzymanie placówki.
(w)
15 09 5 8 ^
Halo, Redakcja, słucham...
Mieszkam przy ulicy Solnej, którą ja
kiś czas temu rozkopano, żeby postawić tam lampy. Lampy stoją ale na razie nikt nie pokusił się o to żeby zrobić porządek na ulicy. Mam małe dziecko i niestety nie mogę do klatki wjechać wózkiem, nie ma tam żadnej kładki. Żeby dostać się z dzieckiem do domu muszę brać je na jedną rękę, a wózek taszczyć pod pachą. Być może ludzie którzy stawiali lampy przy
pomną sobie o tym żeby na Solnej po sobie posprzątać.
Rubryka „Halo, Redakcja, słucham... ” mu charakter wolnej trybuny. Zawiera ona wyłącznie poglądy naszych telefonicz
nych rozmówców. Redakcja nie zawsze utożsamia sie z publikowanymi wypowie
dziami. Pod numerami 15 47 27 i 15 09 58 czekamy na telefony od naszych czy
telników.
Tydzień Świat, Kraj, Region
wal tym razem Adam Struzik (PSL) marszałek Izby. Ludowcy obawiają się, że stracą na planowanych zmianach, z których pierwsze miałyby zacząć obo
wiązywać w październiku.
W najbliższym czasie rząd ma roz
patrywać projekt „Programu prywaty
zacji banków z udziałem kapitałowym Skarbu Państwa - do 2000 r.” Nowo
ścią w programie jest fakt powr-otu do koncepcji przekazania Bankowi Han
dlowemu akcji Polskiego Banku Roz
woju.
Czerwiec br. byl trzecim z kolei miesiącem spadku koniunktury w prze
myśle przetwórczym. Spośród około 2,3 tys przedsiębiorstw badanych przez GUS w odczuciu co piątej firmy jej Sy
tuacja w tym miesiącu się poprawiła, co piąta też informowała, że wiedzie jej się gorzej.
Ministerstwo przekształceń własno
ściowych liczy, że tego lata uda się co najmniej podwoić liczbę sprzedanych w tym roku spółek. Tegoroczna statystyka prywatyzacji kapitałowej jest dość skromna - do końca maja udało się sprzedać zaledwie 7 spółek.
Rada Krajowa Uni Wolności przyję
ła „Zasady i procedury wyboru kandy
datów Unii Wolności na posłów.” Unia uważa się za partię rozumnego środka, która „musi stawić czoło zagrożeniom z jednej i z drugiej strony.” Tym razem jednak politycy Unii Skupili się na kry
tyce Ruchu Jana Olszewskiego.
---.—- I
W poniedziałek po raz pierwszy na I warszawskiej giełdzie akcje były noto
wane w systemie notowań ciągłych. Na razie w ten sposób handluje się walora
mi tylko pięciu firm, które wybrano lo
sowo spośród 10 o największej płynno
ści.
T ydzień w regionie
Prokuratura wojewódzka w Katowi
cach przedstawiła zarzuty Wlodzimie- j rzowi G. wiceprezesowi ds ekonomiki i produkcji Katowickiego Holdingu Wę
glowego. Dotyczą one okresu działal
ności wiceprezesa przed 1993 roku kie
dy byl dyrektorem kopalni „Niwka- Modrzejów” .
Pracownicy kopalni „Żory” , która czeka w tej chwili na orzeczenie sądu wojewódzkiego o jej upadłości, nie stracą pracy. 45% górników ma przejąć do swych kopalń Jastrzębska Spółka Węglowa, 40% Rybnicka, pozostali znajdą zatrudnienie w spółce gliwickiej.
W Jastrzębiu Zdroju odbyły się Mi
strzostwa Polski Nieslyszących w piłce nożnej. W zawodach wzięły udział dru
żyny z Rzeszowa, Rybnika, Warszawy i Krakowa.
Rybnik dołączył do tych miast, które uchwaliły całkowity zakaz spoży
wania napojów alkoholowych w miej
scach publicznych. Dotyczy to głównie placów i ulic centrum.
W wodzisławskim Urzędzie Miasta odbyło się zebranie przedstawicieli in
stytucji i przedsiębiorstw zainteresowa
nych objęciem udziałów w spółce
„Ośrodek Promocji Ziemi Wodzisław
skiej” . Ma ona być lokalną agencją roz
woju, działającą w ramach Przygranicz
nego Segmentu Lokalnego.
W Gliwicach oddany został do użyt
ku most nad rzeką Bytomską w ciągu ulicy Chorzowskiej. Przecięcia wstęgi dokonali wiceprezydenci Gliwic. Ma
rian Gawol i Andrzej Karasiński. Po
przedni, prawie stuletni, most spłonął dwa lata temu.
NOW INY RACIBORSKIE 3
Rozmowa z Radnym i Prezesem Zarządu oraz fundatorem Fundacji
“ Zdrowe Miasto” dr med. Stanisławem Płonką
Szlaban dla Fundacji ? [y js k ró c ie
Inwestycja
4 lipca prezydent Andrzej Marko- wiak spotkał się w Warszawie z Wice
prezesem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska Januszem Osta- piukiem. Omawiano realizację oraz za
sady finansowania budowy oczyszczalni ścieków w Raciborzu.
Jak podaje czerwcowy biuletyn EK O Finanse, wydawany we współ
pracy z N.F.O.Ś., raciborska oczy
szczalnia ścieków znalazła się wśród sześciu największych inwestycji eko
logicznych na Śląsku wspieranych ak
tualnie finansowo przez Fundusz.
Kolej Racibórz-Opawa
Prezydent Andrzej Markowiak w czasie wizyty w Warszawie 4 lipca przeprowadził wstępne rozmowy w Dyrekcji Generalnej P K P na temat od
tworzenia linii kolejowej Racibórz-Opa
wa. Pomysł ponownego uruchomienia tej ponad stuletniej linii spotkał się z przychylnością kolejowych decyden
tów. Rozmawiano również o przebudo
wie dworca w Raciborzu w związku z planowaną inwestycją która udostępni dla ruchu kołowego połączenie ulicy pocztowej z Placem Dworcowym.
Uwaga! Drzewo na drodze
W związku z ostatnią burzą raci
borska Straż Pożarna miała ostatnio wiele problemów ze zwalonymi na drogi drzewami. Pierwszy taki przypa
dek miał miejsce 2 lipca przy ulicy Głubczyckiej gdzie silny wiatr zwalił drzewo na drogę. Najwięcej jednak ta
kich, przypadków bo aż pięć, wyda
rzyło się 8 lipca. Pierwsze padło przy drodze do Bieńkowie, kolejne na Ostrogu, Płoni, Sudole, przy ulicy Ksią
żęcej. W Studziennej burza zwaliła drzewo w okolicy przejazdu kolejowe
go stwarzając niebezpieczeństwo.
Oprócz usuwania skutków burzy strażacy ostatnio musieli kilkakrotnie interweniować ściągając pozostawione przez mieszkańców na gazie bez dozoru gotujące się potrawy.
Na wakacje bez przesiadki
Raciborskie stacje P K S i P K P ofe
rują bardzo niewiele bezpośrednich po
łączeń do ciekawych miejscowości tu
rystycznych. Autobusem w góry bez przesiadki dojechać można jedynie do Nowego Sącza płacąc za bilet około 20 złotych. Pociągiem natomiast bez
pośrednio dostać się można do Ełku na mazury za sumę 31,20 złotych. P K P oferuje swoim pasażerom uligi w posta
ci biletów wakacyjnych tzn. dorosła osoba jadąca z dzieckiem w wieku od 4 do 16 lat ma prawo do 50% zniżki.
Szkoda natomiast, że Raciborski P K S zlikwidował wakacyjne 50% zniż
ki dla młodzieży. Podobno, jak zapew
nił nas dyrektor P K S Racibórz, analiza ekonomiczna wykazała, że nieopłacal
ne jest stosowanie jakichkolwiek zniżek ponad ustawowe. Z drugiej strony jako przyczynę likwidacji zniżek dyrekcja podała, że korzystało z nich bardzo mało osób. Dziwne, czy zniżki prze
stają być opłacalne dla firmy gdy nikt z nich nie korzysta ?
ZHR na wakacjach
I Raciborska Drużyna Harcerzy Z H R zorganizowała obóz wędrowny, ze stałą bazą nad rzeczką Bystrą w Kamienicy koło Milówki. Obóz trwał od 24 czerwca do 6 lipca. Brało w nim udział 18 harcerzy ze szkół Sp-12, Sp-13, Sp-15 oraz z Zespołu Szkół M e
chanicznych. Funkcje kadrowe pełnili phm Jerzy Adamski, hm Ryszard Dyja- kon i Ćwik Norbert Ziarko. Zła pogo
da nie przeszkodziła harcerzom w osiągnięciu zamierzonych celów. Dzię
kują oni sponsorowi i kadrze za mile spędzony czas.
- Kiedy powstała Fundacja “ Zdrowe Miasto” i czyj to był pomysł?
- Fundacja była moim pomysłem, który zrodził się w momencie kiedy zawiązała się pierwsza rada miejska w 1989 roku.
Wtedy już określono, że nie będzie środ
ków na prawidłowe działanie służby zdro
wia, a cały czas pozostawał problem ludzi chorych.. Właśnie dla nich mieliśmy wy
pracować środki, które zmniejszałyby uciążliwe terapie szczególnie w chorobach układu krążenia, nowotworowych i następ
stwach urazów. 80% wszystkich zgonów to następstwa tych właśnie chorób.
- Kto wchodzi w skład fundacji?
- Fundatorami są: Rada Miasta jako osoba prawna, zakłady Rafako, Rafamet, Zew oraz dwie osoby fizyczne: Jan Kuliga i ja, jest jeszcze gmina Rudnik.
- Czyli można powiedzieć, że w bieżą
cym roku fundacja obchodzi piątą rocz
nicę działalności. Co przez ten czas udało się zrobić? Co zyskali mieszkańcy Raciborza?
- Jest się czym pochwalić. Nasze działanie było wielokierunkowe. Pierwsza sprawa to gromadzenie funduszy oraz zakup sprzętu, druga nasza działka to poprawa wiedzy medycznej lekarzy. Pracowaliśmy także nad organizowaniem centrów diagno
styczno-leczniczych poza Raciborzem dla naszych chorych. Fundacja posiada aptekę ziołową przy ul. Odrzańskiej, z której zysk zasila jej konto. Poza tym fundatorzy wpłacają pieniądze, z których zakupiono m. in. narzędzia chirurgiczne do bardzo specjalistycznych operacji. Byliśmy ini
cjatorami zakupu laparoskopów, które w końcu nie zostały zakupione przez Funda
cję. Dokupiliśmy jednak osprzęt aneste
zjologiczny do tego. Kupiliśmy glukome- try do pomiaru cukru, pościel, żaluzje, meble, nici chirurgiczne. Jednym z naj
większych zakupów Fundacji był sprzęt do operacji staplerowych dla chorych z nowotworami.
- Ile pieniędzy wydaliście?
- Była to kwestia 1 mld st zł, tyle że Fun
dacja zrobiła to w ten sposób, ze 500 min zapłaciliśmy za zszywki, a narzędzia do
staliśmy gratis. W tej chwili gdzieś oko
ło 2 mld st, zł, to pieniądze w tego typu sprzęcie medycznym podarowanym ZOZ- owi oraz okolicznym klinikom. Sponsoro
waliśmy także, i to z pewną premedytacją dlatego, że np. w Raciborzu nie było no
woczesnej diagnostyki kardiologicznej, a jest taka w Zabrzu. Weszliśmy więc w kontakt z kliniką profesora Pasyka i, w za
mian za pewien sponsoring, wprowadzili
śmy taką praktykę, że u nas chory z za
grożeniem zawału jedzie prosto do kliniki.
Tego nie ma żaden inny ZOZ. Posiadamy także kontakty z kliniką urologiczną klini
ką chirurgii ogólnej i naczyń oraz kliniką chirurgii przewodu pokarmowego.
- I te wszystkie kontakty rozwinęły się poprzez działalność Fundacji?
- Tak. Prócz tego kierownicy tych klinik przyjeżdżają do Raciborza z wykładami dla naszych lekarzy. Takich wykładów było około 20.
- Ja k pan widzi dalsze plany Fundacji?
Nieraz słychać nieprzychylne opinie na jej temat.
- To jest właśnie problem środowiska, nie tylko raciborskiego, że pewne działa
nia społeczne są traktowane przez ludzi, nazwijmy ich niedoinformowanymi, jako działania niepożądane. Ta sytuacja spowo
dowała, że Fundacja ma obecnie złą opi
nię. Niektórzy pewnych postaw nie zrozu
mieją do pewnych postaw nie dorośli, a najczęściej krytykują ludzi aktywnych. W przypadku Fundacji, jeżeli hasło “ dostar
czamy nowy sprzęt” jest dla ludzi zrozu
miałe, to czasami niezrozumiała jest droga jaka do tego prowadzi. Na przykład kiedy powstaje decyzja jednego z fundatorów - rady miejskiej - o przekazaniu na konto Fundacji 1 mld st. zł na zakup laparosko
pu, momentalnie wzbudza to w ludziach niechęć, podejrzenia i powoduje, że zaczy
nają oni wykonywać działania dyskredytu
jące formę przekazywania tych pieniędzy.
- Na przykład?
- Weźmy sprawę laparoskopu. Jestem członkiem Rady Nadzorczej ZOZ-u. W paź
dzierniku zeszłego roku dyrektor powie
dział, że państwowa służba zdrowia nie ma pieniędzy na leczenie ludzi. Zobowiązano fundację do tego, żeby przedstawiła pro
gram naprawczy. Taki program przedstawi
liśmy. Po konsultacjach z Radą Miejską i
radnymi uznaliśmy, że Fundacja zakupi sprzęt laparoskopowy i przekaże go w nie
odpłatne użytkowanie ZOZ-owi, ale pozo
stanie on własnością fundacji. Operacje, po
nieważ jest to luksusowy zabieg, będą tak jak wszędzie, wykonywane odpłatnie. Te pieniądze miały posłużyć na zapłatę faktur ZOZ-u, czyli jego długów. ZOZ w takim przypadku nie ponosiłby obsługi tego apa
ratu, która przecież kosztuje, są tam narzę
dzia, które się zużywają i które trzeba ku
pić. Kosztuje też wyszkolenie lekarzy. Do czasu, kiedy Fundacja miała się zajmować tą całą sprawą, ja wyszkoliłem w Pszczynie lekarzy i pełny zespół pielęgniarek. Mało tego, ponieważ lekarze muszą się tu uczyć operować, miałem umowę z ordynatorem w Pszczynie, że deleguje do Raciborza prze
szkolonego lekarza, a Fundacja pokryłaby koszty jego pobytu i operacje zaczęłyby się od razu.
- W obecnej chwili laparoskop jest już na oddziale drugi miesiąc. Ilu pacjentów przeszło operacje?
- Jeszcze żaden - Dlaczego?
- Niestety Rada Miejska uchwaliła, że pie
niądze pójdą (poza Fundacją) bezpośrednio na ZOZ. Sprzęt został zakupiony, jest wła
snością ZOZ-u i zarazem kosztem Zespołu Opieki Zdrowotnej, który musi go utrzy
mać.
- A Z O Z nie ma pieniędzy?
- Tak. Następna sprawa, w łeb wzięły plany szybkiego uruchomienia sprzętu, bo w tej chwili pieczę nad nim mają ordynatorzy od
działów ginekologii i chirurgii, którzy w dalszym ciągu się szkolą. Przypuszczam, że ZOZ-u nie stać na to by sprowadzić leka
rza, który na miejscu zrobiłby rozruch tego sprzętu. W wyniku tego wszystkiego długo trzeba będzie czekać, aż w Raciborzu będą się regularnie odbywać operacje laparosko
powe, a i tak trzeba będzie za nie płacić.
- Ile kosztuje taka operacja?
- Gdzieś około 3 min st. zł.
- Co będzie dalej z Fundacją?
- Wydaje mi się, że w obecnej sytuacji jej działanie nie ma sensu. Opinia o fundacji obecnego Zarządu Miasta (mimo, że pozo
staje on jednym z fundatorów) jest zła, a ponieważ prezydent miasta jest osobą o du
żym autorytecie, to większość sponsorów Fundacji opiera się na jego zdaniu, gdzie łożyć środki i na jakie cele. Od stycznia nie chodzę na sesje Rady Miasta, ponieważ uważam, że wyczerpałem swoje możliwości perswazji tego, jak mają być załatwiane problemy zdrowia społeczeństwa.
Przykład - poradnia na ulicy Gamowskiej.
Na jej wybudowanie pieniądze dało miasto i państwo, ale co z tego ma pacjent? Ta poradnia jest dużo dalej, ciągle jest kiep
ska komunikacja, wszystkie poradnie spe
cjalistyczne, tam gdzie idą ciężko chorzy ludzie czynne są do godz. 15.00. Są tam ci sami lekarze, pracują praktycznie na tym samym sprzęcie, w takim samym przedziale czasu czyli praktycznie 2 go
dziny dziennie. 1 na co poszły te ogromne pieniądze? Na to żeby chory miał w sumie gorzej? M y lekarze, mamy lepiej ponieważ mamy czyste pomieszczenia. Nikt z Rady Miejskiej tego nie kontroluje i nie interesuje się czy chorzy są zadowoleni czy też nie.
Wybudowano pomnik, ażeby mieć się czym pochwalić.
Kolejna sprawa to żłobek dla dzieci n ie p e łn o sp raw nych przy ulicy Rzeźniczej. Fun
dacja miała re
montować budy
nek dla swoich ce
lów, na co Rada wydała zgodę.
Miło się to odby
wać za pieniądze przyznane przez Radę jako funda
tora. Powstałe później długi nie były winą Funda
cji, lecz Rady, która uchwaliła w danym okresie, że pieniądze da, a nie dała. To stało się zarzutem dla Fundacji.
Oddaliśmy żłobek, wtedy koszt remont wynosiłby 4 mld, teraz 15. Obecnie buduje się tam kolejny pomnik z pieniędzy budże
towych, który w efekcie bardzo niewielkiej grupie ludzi coś być może wniesie.
- A jeżeli te 15 mld miałaby Fundacja, co pan, w takiej sytuacji, by z nimi zro
bił?
- Biorąc problem tylko dzieci niepełno
sprawnych, taniej jest zebrać grupę fa
chowców, którzy się na tym znają i nawet każdemu dziecku przydzielić jednego z nich do domu, albo zaprowadzić indywi
dualną opiekę nad tymi dziećmi. Wyjdzie to taniej, i lepiej niż budować tym dzie
ciom pałac, a i tak potrzeba będzie pienię
dzy na rehabilitację.
Nic trzeba szukać miejsca a sposobu. Tu w szpitalu nie ma za co leczyć, a pienią
dze włożone w żłobek i tak nie działają teraz dla dobra tych dzieci, te pieniądze są w murach i dołach.
Rada Miejska wydaje duże kwoty na cele zdrowotne zupełnie bez głowy.
- Co w pierwszej kolejności jest w mie
ście do zrobienia w służbie zdrowia?
jest najpilniejsze?
- Bardzo pilna sprawa to poprawa diagno
styki dla osób chorych na serce. Jest już w szpitalu sprzęt Holtera, ale powinno się zakupić więcej przystawek do niego, żeby mogła skorzystać większa grupa ludzi.
Najwięcej osób umiera z powodu zawa
łów, więc sprzęt ten jest bardzo potrzebny.
W Raciborzu niezbędny jest też Oddział Intensywnej Opieki Medycznej. Jest to chyba jedyny w województwie szpital bez tego oddziału.
- Czy to było przedstawione na sesji Rady lub w Komisji Zdrowia?
- Tak. Poprzednia Rada pokryła już koszt projektu takiego oddziału, ale dalej w tym kierunku nic się nie dzieje.
- Gdzie tkwi tego przyczyna?
- W środowiskach, które dysponują pie
niędzmi nie ma przede wszystkim progra
mu - co zrobić. Nie ma planu pracy. Gdy
by grupa ludzi, nawet różniących się mię
dzy sobą, usiadła razem i ustaliła prioryte
ty, to wydawałoby się konkretne pieniądze na konkretne cele. Ponieważ programu działania nie ma, w Radzie miejskiej ist
nieje obecnie przetarg kto więcej wyrwie tych pieniędzy. W efekcie cierpią na tym ludzie. Póki nie będzie programu działa
nia, będzie chaos w wydawaniu pieniędzy.
- Dziękuję za rozmowę.
M. Kasprzyk
N O W IN Y RACIBORSKIE
RAFAKO SA
W lipcu raciborska spółka wypeł
niła swój portfel zamówień dwoma znaczącymi kontraktam i. Ich wartość szacuje się na około 75 min dolarów.
Kontraktowa hossa
W zakładzie nie kryją zadowolenia. Po niedawnej wpadce z bilansem rocznym spółka znów stanęła mocno na nogi. Do
brze to rokuje dla emisji akcji serii H, która ze względu na niski giełdowy kurs walo
rów Rafako została przesunięta w bliżej nie określoną przyszłość. Te dwa kontrakty dadzą zarządowi mocną kartę przetargową przy ustaleniu ceny emisyjnej. Można się spodziewać, że firma, choć częściowo, odbuduje też zaufanie, jakim darzyli ją in
westorzy zagraniczni.
9 lipca ogłoszono wyniki przetargu na wykonanie instalacji odsiarczania spalin dla bloków nr 5 i 6 w Elektrowni Bełchatów.
W szranki, oprócz spółki z Raciborza, sta
nęło siedem firm, w tym międzynarodowy koncern A B B , niemiecka firma Bischoff i holenderski HTS E & E . Po długotrwałej analizie ofert komisja konkursowa wybrała ofertę Rafako SA. Zdecydowały doświad
czenia raciborskiej firmy w dziedzinie od
siarczania spalin a także dobrze pracujące
już, tego typu, instalacje w elektrowniach:
Rybnik (metoda półsucha), Opole (metoda sucha) i Jaworzno III (metoda mokra). W Bełchatowie zostanie zastosowana ta ostat
nia metoda. W Jaworznie instalację tego typu Rafako budowało w ramach konsor
cjum z niemiecką firmą L & C Steinmueller.
Jak się okazuje jest to zarazem najbardziej skuteczna metoda odsiarczania spalin, w której efektywna eliminacja dwutlenku siarki sięga powyżej 95 proc. Instalacja dla Bełchatowa zostanie zaprojektowana, wy
budowana i uruchomiona do końca 1999 roku. Wartość tego kontraktu oszacowano na 50 min USD.
Drugi kontrakt spółka z Raciborza bę
dzie realizować wspólnie z inną giełdową spółką, E L E K T R IM SA. Firma ta wygrała przetarg na modernizację pięciu kotłów Elektrowni Komorzany w Czechach. War
tość całego kontraktu wynosi 68 min USD.
Udział Rafako wyniesie około 25 min do
larów. Termin realizacji do 1999 roku.
Zakład przystąpi do kontraktu w dru
gim etapie jego realizacji, który obejmie modernizację pięciu kotłów o wydajności 125 ton na godzinę. Dostawy elementów rozpoczną się już w przyszłym roku. Ich zakończenie zaplanowano na rok 1998.
Modernizacja Elektrowni Komorzany
jest częścią międzynarodowego programu eliminacji zanieczyszczeń powietrza w tzw.
„czarnym trójkącie” obejmującym przygra
niczne terytoria Czech, Niemiec i Polski.
W Komorzanach Rafako zrealizowało już pierwszy etap prac - modernizację pięciu kotłów. Obecnie zakres prac został posze
rzony o ściany szczelne i walczaki.
■er Z 15 do 17 proc. ma się zwiększyć wkaźnik udziału gmin w podatku docho
dowym od osób fizycznych. Racibórz zyska, zaś okoliczne gminy stracą.
Pogłówne do korekty
Od dłuższego już czasu toczą się w Sej
mie dyskusje na temat zwiększenia udziału gmin w podatku dochodowym od osób fi
zycznych je zamieszkujących. Samorzą
dowcy chcą by stało się to jak najszybciej, gdyż zadań własnych przybywa, zaś do
chodów, po uwzględnieniu inflacji, realnie ubywa. Zwiększony udział w podatku do
chodowym od osób fizycznych daje też motywację dla gmin starających się o ścią
gnięcie na swój teren kapitału i wyelimino
wanie bezrobocia. Ewentualna zmiana za
pisu niewiele pomoże gminom wiejskim, zaś proponowana jednocześnie zmiana spo
sobu redystrybucji dochodów z tego tytułu spowoduje, że będą one dysponować mniejszymi budżetami.
Zgodnie z ustawą o finansowaniu gmin M w inny one otrzymywać 15 proc. udziału w podatku dochodowym od osób fizycz
nych - mieszkańców gminy. Obecnie udzia
ły te na szczeblu wojewódzkim są sumo
wane i dzielone pomiędzy gminy według kryterium demograficznego czyli liczby ludności. Pozwala to na częściowe wyeli
minowanie dysproporcji pomiędzy docho
dami gmin biednych, głównie wiejskich, a bogatych, mających na swym terenie duże zakłady pracy. Proponowane zmiany mają na celu wprowadzenie tej pierwszej zasady.
By jednak złagodzić jej skutki finansowe dla mniej zamożnych gmin, mają one być rozłożone w czasie na pięć lat.
Od przyszłego roku miał obowiązywać podwyższony wskaźnik udziału gmin we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych, zamieszkujących na jej terenie z 15 do 17 proc. Tylko w warun
kach bieżącego roku spowodowałoby to wzrost dochodów samorządów w całym kraju o 600 min złotych. W roku 1997 suma ta byłaby znacznie wyższa.
Wpływy budżetu Raciborza z tego tytu
łu, przy wskaźniku 15 proc., mają osiągnąć kwotę ponad 12.6 min złotych. Gdyby za
stosować wskaźnik 17 proc., to zwiększy
łyby się one do blisko 14.3 min złotych.
Dałoby to sumę około 17 młd st. złotych
na realizację zadań własnych gminy, która przekracza np. koszty budowy ośrodka przy ul. Rzeźniczej. Dla Raciborza zakła
dane zmiany w systemie finansowania gmin mają więc ogromne znaczenie. Gorzej z okolicznymi samorządami, tworzącymi niegdyś powiat raciborski. Wójtowie już dziś wyrażają obawy, czy będą w stanie kontynuować rozpoczęte inwestycje.
Inną sprawą jest rzeczywiste osiągnię
cie planowanych dochodów. Z planowa
nym 12.6 min złotych, do kasy miasta wpłynęło na razie 3.2 min zł., czyli dużo mniej niż połowa, mimo że I półrocze mamy już za sobą. W Urzędzie Miasta twierdzą, że wpływy wzrosną w II półro
czu, zaś niższe dochody wynikają z wio
sennych rozliczeń obywateli.
Podatki i opłaty lokalne
Podatek leśny
Od 1997 roku, na wniosek gmin na których terenie znajdują się lasy, nie będzie automatycznych zwolnień obejmujących lasy wchodzące w skład rezerwatów przy
rody i parków narodowych oraz lasy ochronne. Gminy będą mogły jednak nadal stosować zwolnienia nie przewidziane w ustawie o lasach. Od przyszłego roku po
datek będzie ustalony raz a nie dwa razy do roku. Do równowartości 0.3 q podniesiona została stawka podatku od lasów nie mają
cych aktualnego urządzenia lasu.
Co do powstania obowiązku podatko
wego, to powstaje on od pierwszego dnia następnego miesiąca a wygasa ostatniego dnia miesiąca, w którym przestały istnieć okoliczności uzasadniające ten obowiązek.
Jeśli powinność nie ciąży na podatniku cały rok, to jego wysokość ustala się proporcjo
nalnie do liczby miesięcy. Te same zasady obowiązują w razie zmniejszenia lub zwiększenia powierzchni lasu lub zajęcia go na inne cele. Osoby fizyczne w ciągu 14 dni będą musiały informować o wszystkich zmianach. Podatek płacić się będzie w gminach, w których las jest położony (do
tychczas w tej gminie, w której mieszka podatnik w przypadku, gdy las położony jest na terenie kilku gmin).
ZEW SA
Wahania notowań
Na przestrzeni ostatnich dwóch miesię
cy cena akcji ZEW-u kształtowała się na
stępująco: 10 V - 17.60 zł, 17 V - 19.10 zł, 24 V- 21.00 zł, 7 V I - 24.00 zł, 14 V I -21.60 zł, 21 V I - 19.50 zł, 28 V I -21.40 zł, 5 V II - 22.00 zł, 12 V II - 24.00 zł.
Sesje mini-giełdy akcji ZEW-u organi
zuje w każdy piątek Bankowy Dom Ma
klerski PK O BP.
kolumnę opr. g.w.
Poradnik ciułacza
\^ J s k ró c ie
Telefony założone
Jak dowiedzieliśmy się od dyrek
tora Telekomunikacji w Raciborzu, 31 grudnia ubiegłego roku w naszym mie
ście zakończona została telefonizacja.
Art-cafe
W niedzielę 14 lipca o godzinie, 18 w lokalu byłego Biura Wystaw Arty
stycznych, dokonano otwarcia nowej kawiarni. Nie jest to jednak zwykła „ka
fejka” , lecz prawdziwa kawiarnia arty
styczna mająca swój specyficzny klimat i niesamowity wystrój. Racibórz jest trzecim miastem, obok Rybnika i Kato
wic, w którym odwiedzić można Art- cafe. Przybyłych na uroczystość gości witano chlebem i smalcem.
Podczas otwarcia, przedstawiciel rybnickiej agencji, która jest właścicie
lem kawiarni, serdecznie przywitał wi
ceprezydenta Raciborza- Adama Dzyn- drę oraz podziękował mu za stworzenie korzystnych i bezkonfliktowych warun
ków, potrzebnych do zaistnienia takiego miejsca. Prezydent żartował, że były dwa pomysły na zagospodarowanie tego lokalu: albo otworzyć tu kolejny sklep mięsny, albo taką właśnie kawiarnie.
Zaraz po wejściu do lokalu pierwszą rzeczą, jaka rzuca się w oczy jest wy
strój. Jak twierdzili jego twórcy chodziło o zderzenie postmodernizmu z antykwa
rycznym zgiełkiem. Pierwszą salę zapro
jektowali Tomasz Kudła i Grzegorz Niwa- młodzi studenci Wyższej Szkoły Projektowania Użytkowego. Drugą salę zdobią dziesiątki antyków, oraz makra- my wykonane przez Aleksandra Chwa
stka, artystę i aktora kabaretowego, którego występy niedługo podziwiać bę
dzie można w Art-cafe. Trzecia z sal to sala wystawowa, w ostatniej znajduje się bar. Jak zapewnił nas prowadzący nie
dzielne spotkanie, ogromny wkład w wystrój lokału miał również raciborski artysta plastyk Janusz Rzodeczko.
Jedną z atrakcji jakie przygotowano specjalnie na otwarcie była indywidual
na wystawa obrazów Jana Michała Stu- chlego, ucznia Zyhdiego Cakoliego, który także w niedzielę gościł w Art- Cafe. Postać Stuchlego przybliżyła go
ściom raciborska poetka Maria z Sobo- lewiczów Wojtczak, oprócz życiorysu artysty wyrecytowała wiersz, przygoto
wany specjalnie na otwarcie wystawy.
Stuchly także przedstawił kilka swoich
„dumek” .
Raciborska Art-cafe w dniu otwarcia była pełna gości w bardzo różnym wie
ku, oprócz dużej grupy młodzieży obe
cnych było także wielu ludzi dużo star
szych. Ciekawe czy przyjmie się w na
szym mieście pomysł na kawę w anty
kwarycznym zgiełku ? mak
1 1 1
P K O B P
ul. Mickiewicza
BGZ
il. Rynek
B A N K S L Ą S K I G B G
ul. Sienkiewicza ul. Kilińskiego
B A N K
S P Ó Ł D Z IE L C Z Y ul. Bankowa
ZŁ USD DEM ZŁ USD DEM ZŁ USD DEM Z Ł USD DEM ZŁ
1 m-c
; ) ł - ' yĄ
15.5% 2.8%
. ...
2.1% 16.54%
stała stopa
17,5%
%
15.5%
2 m-ce 16.5% 17.03%
stała stopa
17.8% 16.5%
i 3 m-ce
16.5%
17.0%
17.5%
2.5% 2.1% 17.5% 3.4%
** 17.5% 3.5 % 2.75% 18.6%! 4.0%
WTf— r 3—
3.0% 17.5%
6 m~cy
17.5%
18.0%
18.5%
2.65% 2.2%
i 1 1
19.0% 4.1% 2.8%
I p i p
18.5% 4.0 % 3.0 % 20.2%: 4.5% 3.5% 19.0%
9m~cy 19.5% 21%
12m-cy
~ W I % ~ 20.0%
20.5%
2.8% 2.3% 20.5% 4.3% 3.3% 20.5% 4.5% 3.1% 22% 4.75% 3.7% 20.5%
24 m-ce 43% 3.3% 22% 4.75% 3.5% 23.2% 5.0% : 3.75% 21.5%
H O R ___ 13% 15% 15% 15% ; 13%
arista 11%
- __ 12%
... ... --- 7% i 2.76%; ¿6 4 % 11%
po w. 2000
¡pow 5000
Oprocentowanie podano w stosunku rocznym
NO W IN Y RACIBORSKIE 5
Gorzyce (cd.)
Budownictwo.
Gmina nie prowadzi budownictwa komunalnego. W jej gestii znajduje się zaledwie 20 mieszkań. Ponadto są mie
szkania, którymi dysponują kopalnie
„Anna” i „Marcel” . Notuje się rozwój budownictwa indywidualnego. Co roku oddaje się do użytku 60-70 do
mów jednorodzinnych. To wiele mówi o zamożności i gospodarności mie
szkańców Gminy.
Oświata.
Na terenie Gminy funkcjonuje 9 szkół. Buduje się nową w Turzy SI. W połowie kosztów partycypuje Kurato
rium, w połowie gmina. W Bluszczo- wie budowana jest sala gimnastyczna;
szkoła tamtejsza otrzyma dodatkową ilość sal lekcyjnych. Budowane są sale gimnastyczne w Rogowie, Czyżo- wicach, w przyszłości także w Olzie.
Jak widać, władze gminne i szkolne postawiły - i słusznie - na kondycję fi
zyczną młodzieży.
Opieka zdrowotna.
Jest 5 ośrodków zdrowia; są 2 ap
teki. Ośrodkami zdrowia dysponują:
Gorzyce, Rogów, Czyżowice, Olza, Turza. Wszędzie pracuje fachowy per
sonel. Na terenie Gminy działa Ośro
dek Lecznictwa Odwykowego i bardzo dobrze wyposażone laboratorium me
dyczne.
Kultura.
Malownicze położenie Gminy oraz duże akweny wodne po wyrobiskach żwirowych pozwalają na tworzenie bazy rekreacyjno-wypoczynkowej na rzecz mieszkańców okolicznych wsi i osiedli. Są duże możliwości uprawia
nia sportów wodnych. Dobre warunki biwakowania znajdują się w dolinach tzw. „Szwajcarii Czyżowickiej” .
Wymierne osiągnięcia Gminy w za
kresie rozwijania kultury duchowej są widoczne gołym okiem. Są 3 domy kultury. W Gorzycach funkcjonuje Gminny Ośrodek Kultury. Jest 5 bi
bliotek. Wydawana jest lokalna gazeta - „U N A S ” , kopalnia informacji o Gminie i życiu jej mieszkańców. W y
soki poziom artystyczny prezentują
Bezdomność - paląca sprawa społeczna
Ks. J. Genser -
opiekunem bezdomnych
Problem bezdomności sięga początków historii człowieka na ziemi. Bezdomność w końcu X X w. stała się zjawiskiem maso
wym. Szacuje się, że obecnie na świecie jest 300 milionów niechcianych dzieci i lu
dzi wypędzonych z własnych domów. Bez
domność stała się również problemem w Polsce. Oblicza się, że ponad 300 tysięcy ludzi w Rzeczypospolitej jest bezdomnych.
Bezdomność więc istnieje i jest proble
mem, który trzeba jak najszybciej rozwią
zać.
Z pomocą bezdomnych śpieszą szlachetni ludzie, działając indywidualnie lub zrze
szając się w organizacje charytatywne czy stowarzyszenia.
Schronisko w Gamowie
Ludźmi z marginesu społecznego zajął się człowiek wielkiego formatu, kapłan, który Ewangelię przekłada w codziennym działaniu. Jest autentycznym wyznawcą Chrystusa, bowiem na co dzień spełnia jego wezwanie:
„B o byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chor}', a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie (...)
Zaprawdę powiadam Wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najwierniejszych, Mnieście uczynili”
( M l 25. 35-36, 40) Jest nim proboszcz parafii w Gamowie ks.
Jerzy Genser, który w 1990 r. założył Schronisko dia bezdomnych mężczyzn pod patronatem św. Brata Alberta.
Stara plebania w Gamowie została prze
znaczona dla ludzi o zwichniętych życio
rysach, opuszczonych przez najbliższych, ludzi chorych, cierpiących, z marginesu społecznego. Tutaj znaleźli schronienie.
Przez 6 lat sprawował i nadal sprawuje opiekę nad nimi ks. J. Genser. Przez schronisko przewinęło się kilka tysięcy osób. Rocznie 700-900 osób. Wśród nich byli tacy, którzy tu wracali kilkuanasto- krotnie. Z uwagi na to, że ks: J. Genser nie ma możliwości zapewnienia podopiecznym stanowisk pracy - Schronisko jest rotacyj
ne.
Jak mówi ks. Genser „nastawieni jesteśmy na to, aby podleczyć, ubrać, odżywić, a także wskrzesić duchowo lub moralnie. A
A m o rty za to r nr 1
Centralny skład na R.O.W.
ADMAR S.C.
47-400 Racibórz, ul. Rybnicka 44 te!./fax (036) 15 94 20
• Zygmunt Gajdo; ul. Ogrodowa 48, T w orkó w te l (036) 19 6 2 22
• G erard Hiltawski, ul. Borowiec 25, Nędza, tel. (036) 1 0 2 4 2 5
• Marek Kubica, ul. Klasztorna 9, Racibórz, tel. (036) 19 06 2 7
• Krzysztof Morański ul. Bydgoska 14, Racibórz, tel. 090 308026
• Zygmunt Pinior, ul. Rzeczna 26, Racibórz, te l (036) 15 17 39
• Jan Rudek, ul. Wrocławska 5, Racibórz, tel. (036) 15 93 3 9
• Jan Sopa, u l Barcioka 27A, Czernica, tel. (036) 5 7 7 6 40
• Bronisław Władarz, ul. Bogumińska 15B, Racibórz te l (036) 1 5 5 3 5 8
• Ryszard Wałach, ul. Pamiqtki 5C, Pogrzebień
Dla bezpieczeństwa am ortyzatory musz.{
być sprawdzane co 2 0 .0 0 0 km
potem ludzie ci otrzymują skierowanie do innych schronisk, gdzie jest dla nich zaję
cie” .
Do Gamowa przyjeżdżają również bie
dni z Raciborza. Tutaj otrzymują miskę ciepłej strawy, bochenek chleba, kości.
Miesięcznie jest ich liczba dochodzi do kil
kudziesięciu. Ks. Jerzy zwierza się: „Wielu nocy nie przespałem. Ludzie byli różni.
Nadużywali mojego zaufania. Dużo kłopo
tów miałem z opiekunami. Zamiast mi po
magać wręcz mi szkodzili. Teraz, po tylu doświadczeniach, stałem się nie tylko opie-
chwilą przekształcenia się ich w spółki - pomoc się skończyła. Z wdzięcznością wspominał o prezydencie Markowiaku, który przed laty będąc szefem „Rollandu”
- sowicie pomagał Schronisku. „Pomagał również prezes ZPC „Mieszko” A. Gaj- dziński, dyr. Leszek Szymczak z „Despo- lu” . Na szczególne wyróżnienie zasługują Ci, którzy stale pomagają Schronisku.
Swoimi wyrobami pomagają nam: rzeźni- cy, piekarze, cukrownicy. Są nimi: p. Na- sienniak z Kietrza, p. Seget z Lubomi, p.
Berger z Rydułtów, p. Malcharczyk z Ra
ciborza, p. Wiśniewski z Jejkowic.
Dzień dzisiejszy Schroniska
Obecnie w Schronisku przebywają tyl
ko ludzie niepełnosprawni, chorzy. Jest również 87-letni staruszek z Raciborza którego rodzina usunęła z domu. Część
Ks. Jerzy Gen
ser- na tle ikon w y k o n a n y c h przez pensjo
n a r i u s z a S c h r o n i s k a Macieja Boni
facego Kiery, który je s t arty
stą nieprofesjo
nalnym. Malu
j e głównie iko
ny.
kunem. Organizuję życie na schronisku.
Wziąłem wszystko w garść. Jestem zaopa
trzeniowcem, magazynierem, kierowni
kiem kuchni. Od czasu do czasu zapraszam swoich podopiecznych na swoją plebanię, gdzie mogą oglądać ciekawe filmy na wi
deo” .
Ale nie byłoby Schroniska bez ludzi życzliwych i dobrodziejów.
Darczyńcy
Schronisko utrzymuje się z łaski do
broczyńców i kilku rencistów. Gmina Ru
dnik daje rocznie na opal i energię. Dr Jerzy Rusek z Gminnego Ośrodka Zdro
wia opiekuje się chorymi bezinteresow
nie. Pomocą służy również dr Mięsopust.
Lista sponsorów byłaby długa. Początko
wo były to kopalnie, zakłady pracy, Cu
krownia. Ks. J. Genser zauważa, że z
*
¥MONROEf0
amortyzatory
Nędza
Budowę nowej szkoły podstawowej w Nędzy rozpoczęto w 1988 roku.
M im o obligatoryjnego przejęcia szkół przez samorządy, na początku tego roku, buduje ja nadal K u ra to rium.
Szkoła bez pana
Ta paradoksalna sytuacja wynika z faktu, że szkoła budowana jest na gruncie, który należy do Skarbu Państwa. “ Co więc jest na tym gruncie należy do niego”
- twierdzi wójt Andrzej Chroboczek. W ła
dze gminy spisały jednak z Kuratorium porozumienie, zgodnie z którym samorząd przejął rolę kierownika budowy choć trudno powiedzieć czy jest inwestorem.
W Urzędzie twierdzą, ze jak się szkołę wybuduje, to i grunt się skomunalizuje.
Problem jednak w tym, ze roboty zo
stało dużo a pieniędzy jest mało. Do użyt
ku oddano dotychczas sześć klas i salę gimnastyczną. Na wykończenie czeka je
szcze dwanaście pomieszczeń. Kurato
rium dało na te prace 50 tys. złotych, dru
gie tyle co radni. “ W Katowicach powie
dzieli, że będą dawać drugie tyle co gmi
na, ale Nędza, to przecież nie Racibórz i na wyłożenie pół miliona nas nie stać” - żali /się wójt.
Na terenie gminy są cztery szkoły, w
spośród tej grupy stanowią mężczyźni, którzy oczekują na miejsce w Domach Opieki Społecznej, gdzie zapewni się im lepsze warunki socjalne, Martwi się też ks. J. Genser - że nie ma koniu przekazać swoich bogatych doświadczeń w niesie
niu pomocy bezdomnym. Myśli również o założeniu w Raciborzu takiego Domu.
w którym znaleźliby miejsce ci, którzy oczekują na stale pobyły w Domach Spo
kojnej Starości. Na ile ten szlachetny za
miar się powiedzie trudno orzec.
Drodzy Czytelnicy - mamy nadzieję, że nie pozostaniecie bezdusznymi na losy lu
dzi bezdomnych. Oczekujemy na Wasze propozycje i deklaracje pomocy. Wszyst
kich, którzy zechcą wnieść swoją cegiełkę w niesieniu pomocy ludziom, bezdomnym - prosimy o kontakt z redakcją.
I K Nędzy, Babicach, Górkach i Zawadzie.
Tej ostatniej placówce podlega filia w Ciechowicach. Dzieci nie przybywa i rijj wiadomo co przyszłość przyniesie. Nad tworzeniem szkół zbiorczych jeszcze się nie zastanawiano. Pierwsza subwencja oświatowa budżetu państwa nie wystar
czyła nawet na płace. (g)
Nędza
Przystąpili do kontraktu
Na ostatniej sesji rady gminy raicy zdecydowali o przystąpieniu do Kontraktu Regionalnego dla województwa katowic
kiego i wykupieniu 30 akcji wartości 15 tys. złotych w Agencji rozwoju Rolnictwa i Przemysłu Przetwórczego Regionu Raci
borskiego. Nędza to już kolejna gmina z terenu byłego powiatu raciborskiego, która zdecydowała się przystąpić do tego segmentu rolnego. Z przekonaniem rad
nych zarząd gminy nie miał problemów choć dopytywali się oni co można na tym zyskać.
We wrześniowych wyborach do kato
wickiej izby Rolniczej w Nędzy wybiorą jednego delegata. Zbyt mało jest wokół tego propagandy, stąd w Urzędzie Gminy w'ątpią, by frekwencja była wysoka. (w)