• Nie Znaleziono Wyników

Tygodnik Gdański, 1991, nr 8

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Tygodnik Gdański, 1991, nr 8"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

•.

n ??

PISMO CZ?ONKÓW l SYMPATYKÓW NSZZ

??? ,...,.:..,

? , ? ?.

....

"

?..

...? ?.... . .

??I' .' x "

"

"?'i, "??"")lll,;,'?'?' ,

"

','

r,:',

. " .J;.-.::'){",??? ':;: ? ".'i.:\? \ '

.... <:? s: ?! ?l ,.r .:? .: !\?'\.? ... ?

"-

?f?·?::?t"'(";' .. ·??f"'""j}?,\:?,' .'.?·'}?·?i?:'.·,l\· :.

:",??';+r r.'

'? 'k\'???,'6'?'?'l,\'?y?

. ,r??t?"l? 'I' l?', ?'''' ? 11\;',.

\ .; .?;,...,

""l

\ .

?

'. j

Jacek Kurski z Wyszegradu:

, .

\

..

-'

Na lotnisku w Budapeszcie nie wita? nas

prawie nikt. Nie by?o orkiestry, t?umów, cere-

monii i rozpostartego na p?ycie w?ochatego

dywanu. Po chwili w tej samej scenerii wyl?-

dowali Czesi i S?owacy. W w?gierskim dzien-

niku wieczornym pokazano krótk? migawk? z

lotniska na po?lednim miejscu, tu? przed ob-

razkami spod jakiego? sklepu ...

Mo?erazi?o tak jednakw?a?nie wjestzestawieniunormalnie, z

retoryk? prze?omu w polskich komen-

tarzach. Bo te? nie dokona? si? chyba

prze?om, lecz na pewno wyra?ny do?

wst?p. Wst?p do czego?, co musi po-

trwa?, a po owocach poznamy jego

warto??. Dziennikarze tygodników, ba-

rdziej sk?onni do refleksji ni? reporterzy

dzienników, odnotowywali tedy ch?tnie

w kajecikach sp?ywaj?c? leniwie Duna-

jem kr?, jako mi?? puent? puszczania

lodów mi?dzy krajami trójk?ta.

Dunaj przep?ywa tu? obok w?giers-

kiego parlamentu, gdzie odby?y si? roz-

mowy plenarne. Niespodzjank? by?o

rozszerzenie ich o kwestie wykraczaj?ce

poza te, które znalaz?y si? w przygoto-

wanej wcze?niej, ogólnikowej i nudnej l!

jak flakI z olejem deklaracji o wspó?-

pracy w d??eniu do integracji europejs-·

kiej.

By?a to oczywista reakcja na za?ama-,

nie odpr??eniowej koniunktury w Zwi,!-

zku Radzieckim w ostatnich tygod-

niach. Od czasu zredagowania deklara-

cji w pa?dzierniku i grudniu - dras-

tycznie usztywni?o si? na przyk?ad sta-

nowisko radzieckich genera?ów w kwes-

tii wycofania wojsk ZSRR z Polski. Dla

naszego stanowiska w tej sprawie do-

stali?my zdecydowane poparcie stron.

Lech Wa??sa zaakcentowa? wdzi?cz-

no?? dla Czecho-S?owacji za odmow?

podj?cia jakichkolwiek rozmów z

- ZSRR o masowym tranzycie krasnoar-

miejców z Niemiec przez swoje teryto-

rium, dopóki nie zostanie sprecyzow,a-

ny termin ostatecznego wyprowadzenia

tych wojsk z Polski. Czeskim tranzytem

omijaj?cym Polsk? Ro?janie mogliby

wytr?ci? nam z r?k ostatni argument w

..

przetargach z panami o manierach ge-

nera?a Dubynina. Czesi i W?grzy ?eg-

naj? Armi? Czerwon? w po?owie tego

roku. Na szcz??cie zrozumia? syty g?od-

nego.

Strony umówi?y si? nadto, ?e b?d?

wcze?niej koordynowa? ze sob? ka?dy

ind)'\\'idualny ruch którego? z tych pa?stw

wobec ZSRR w kwestii bezpiecze?stwa.

Nowo?ci? by?o przyj?cie zasady, ?e równo-

legle z Moskw? nale?y rozmawia? z rcpub-

likmru zwi?zkowymi. Ten do?? twardy

kurs próbowa? nieco stonowa?, niezbyt

zreszt? zgrabnie, prezydent RP.

II

?

"

I!"'

'1' ;..

, \,

" .

,.

..,'- . f

4

$ ? ,;."

, , 4

i I

.;

.t.

?>" ol/"

? , ?

I"

.i ROK··III 24 LUTEGO 1991

l' CENA 1600

...

o J

[."

p ,le ko pana Lisa

80

?

Q

- str. 3

POL·S,I<.I E ARCYDZI EtA

?.

I ••

·ckic •• .ac - str. 8

?I I .. C 'II ,

..

U ?,

'#4i , .?

? olW str . 12

? ? ...? t"?

....

" ....

'\

ok

Fot. Jaros?aw Rybicki

N

,

Przed kolejnym spotkaniem "Solidar- no?ci" w "Olivii" wida?, ?e Zwi?-

zek jest znów o kilka miesi?cy wyrze-

cze? s?abszy. Niewiele si? zmieni?o: "S"

jak nios?a, tak niesie garb reformy na

grzbiecie, jak zwykle udaj?c, ?e czyni to

z odpowiednim dystansem do rz?du,

trzymaj?c za to czule spo?ecze?stwo

pod r?k?. Niestety, za d?ugo ju? to trwa i

za d?ugo nie wida? ko?ca tunelu; naród

zorientowa? si? w tej poczciwej mis-

tyfikacji i ??da coraz g?o?niej skutecz-

no?ci w rz?dzeniu i prze?omu w kiesze-

niach.

Ostatnie strajki p?acowe i walka z

popiwkiem to ostrze?enie dla wszyst-

kich z szeroko rozumianego obozu "So-

lidarno?ci" oraz zach?ta dla si? ??daj?-

cych powrotu do statu.?· quo ante.

Wtej niekorzystnej, cho? jeszcze nie

\ beznadziejnej, aurze spo?ecznej ?

kraju odbywa? si? b?dc! wybory do

parlamentu. Trudno powiedzie?, czy

J.

ich dramatyzm równy b?dzie napi?ciu

drugiej rundy wyborów prezydenckich.

Pewne jednak jest, ?e nie ma ju? po- :

wrotu do komfortu roku 1989, kiedy

?.

.,

jutrzenka swobody uszlachetnia?a wize-

runek ka?dego kandydata Lecha Wa??-

sy. Tegoroczne wiosenne wybory b?d?

niewiadom? pod ka?dym wzgl?dem-

frekwencji, pewnych kandydatów, pro-

gramów, które jeszcze ludzi zainteresu-

j? .. ·

Paradoks, ale w?a?nie tak, jak dwa'

lata temu, tak i dzi? udzia? "S" w

kandydowaniu i g?osowaniu zaczyna

jawi? si? jako patriotyczny obowi?zek.

Coraz cz??ciej s?ysly si?, ?e na widmo

"tymi?szczaków" i od?ywaj?cej komu-

ny najlepsza by?aby, jak zwykle, nasza

dzielna Zjednoczona miot?a "Solidar-

no??". S? ju? nawet przymiarki do

wkomponowania jej w stosowne koali- '

cje, z belwedersk? na czele. Jak si? to ma

<I

do wcze?niejszego odganiania Zwi?zku

od polityki i ryglowania mu drzwi do

parlamentu - szkoda gada?.

Jedno jest pewne - pluralizaCJ3 ?ycia

politycznego w Polsce, tworzenie si?

powa?nych partii politycznych, posuwa

si? o wiele wolmej ni? ?yczyliby sobie

tego wyemancypowani politycy, byli'

I doradcy i dzia?acze zwi?zkowi. Mo?e i

dlatego:?e ich osobowo?ci i talenty nie

J

•••

dorastaj? do warunków i chwili. Za-

programowali i przeprowadzili w "S"

podzia?y polityczne, które - jak na

razie - niewiele da?y (z wyj?tkiem

szcz??liwego wyboru prezydenta).

Ostatniej?, ?e rolatygodnie "Solidarno?ci",w Polsce wskazu-jako

ruchu politycznego - parasola, mode-

ratora i bufora - raczej ro?nie ni?

maleje. Maj? na to wp?yw wypadki

(tak?e mi?dzynarodowe), spo?eczne na-

stroje oraz sam prezydent - zwi,!z-

kowiec, który ustawi? niedawno rz?d

jeszcze bardziej solidarno?ciowy ni? po-

przedni. Dzi? rz?dzi i. os?ania - "Soli-

darno??" protestuje '.? "Solida?no??" i

traci oczywi?cie... .,Solidarno??". A

mia?o jej do tej zimy ju? nie by? ...

Tote? przed zbii?aj?cym si? Zjazdem'

- ostro?nie ze stawianiem krzy?y ?w.

Andrzeja nad niczwi?zkowymi funkc-

jami tego ruchu. Ostro?nie z ?egnaniem

si?y, której nadal nie ma kto zast?pi?,

gdy kraj wpotrzebie, a ludzie na granicy

wytrzyma?o?ci.

Andrzej Liberadzki

Cytaty

Powiązane dokumenty

Sama idea jest jednak bardzo ciekawa i.. , pobudzaj?ca dalsze

Nie dlatego, ?e teraz jest to ksi??ka?. pana prezydenta, ale dlatego

Przerwanie ci??y jest dopuszczalne wy??cznie dla ratowania ?ycia kobiety na ogólnych zasadach.. prawa

jest polityka rolna prowadzona

?wiat arabski jest zbyt s?aby i. rozbity,

wycofania wojsk radzieckich z terytorium Polski w Moskwie. 10 stycznia

przy okazji to, o czym mówi wielu.. Polaków -

by poduma?, gdzie teraz jest i kim si? zast?pione przez podej?cie mened?ers- kiego, bo znajomo?? w?ród m?odego. tylko to, ?e doszli w ko?cu