• Nie Znaleziono Wyników

Po wsi chodziły herody - Janina Woch - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Po wsi chodziły herody - Janina Woch - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JANINA WOCH

ur. 1925; Abramów

Miejsce i czas wydarzeń Abramów, dwudzistolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Projekt Etnografia Lubelszczyzny, Abramów, obrzędowość doroczna, olędowanie bożonarodzeniowe, herody, wygląd herodów, postacie w herodach, podarunki dla kolędników

Po wsi chodziły Herody

A później, wie pan, herody chodziły. Herody, oj! Mówię panu, to była wtedy dopiero zabawa, jak te chłopaki poubierane pięknie. Kawalery. I chodziły z kolędnikiem i śpiewały. Oj, ładnie było, oj ładnie. I dziewczynę do tańca brały w koło i śpiewały i te herody. U nas miały próbę, bo mój brat chodził z herodami. To próbę miały to ja umiałam całą scenę tych herodów na pamięć jak one odprawiały. […] Marszałek był jeden, był Marszałek i tu były takie no, była Śmierć, był Żyd i był jeszcze ta, i te były, reszte to takie były wojskowe, takie poubierane na wojsko, po wojskowemu. I korale miały takie jak to do krakowskiego ubrania po tu, porozpinane pięknie, tutaj ładnie u czapek róźne takie przystroje miały i weszły do mieszkania. W dzień Bożego Narodzenia zaśpiewały taką piosenkę: „Wesel, weselcie się ludzie, chwałę Bogu oddawajmy”. I tak później tam ten Żyd to miał, plótł ci się: „Narodził się Bóg, dup, bób”. – „Powiedz Żydzie, gdzie się narodził Pan Bóg. Tak było ci od razu mówić. Nie dup, bób. Ja bym zajrzał do swojego bibliotyka to bym pogodał do ciebie, starego byka. Zobacz Żydzie”. – „Nu, zara. Nie ma mnie w domu. Poszedłem na spacer. A na tym spacerze zobaczyłem Zośkę. Zośka coś zbierała i jo poszedłem”. – Tak plótł takie niestworzone co. - „Powiedz Żydzie bo jak, jak cię z przodu, jak cię z tyłu to szablą wymłócę”. No i tak róźnie to się tak wszystko składało ładnie. […] To wszystko, to może było godzinę może odprawiały te herody w mieszkaniu, godzinę.

[…] wszyscy nie puszczali, bo to się dużo pieniędzy dawało, wie pan. Ale gdzie były panienki to wszyscy puszczaliśmy bo to przecież satysfakcja była z tym marszałkiem w kółku stoić i, i tu śpiewali piosenki róźne, no. Zapomniałam tytuł tej piosenki jak mnie śpiewali przecież dużo razy. Miałam czternaście lat to już brał mnie ten, bo to brat chodził z to, z kolędnikami. […] A grupa dostawała, wie pan, pieniędze się dawało przeważnie, pieniędze, sporo pieniędzy się dawało. [...] A poczęstunek to ten Dziad, co się nazywał Dziadem, to miał koszyk, to się kiełbasy kawał dało, to się dało ciastek jakiś okręconych, już dziewczyny przeważnie, bo tam gdzie już starsze były

(2)

ludzie, to, to nie. A ten Marszałek to już był urodny facet to taki był naprawdę, że warto było dużo pieniędzy dać, żeby z nim w kółku postoić. A oni śpiewali. […]

Codziennie, codziennie chodzili. Karnawał jak nastąpił to codziennie chodzili.

[...] Żydowi: „Żydzie, Żydzie, Mesjasz się rodzi, więc go tobie, wiec go tobie przywitać się godzi”. - „A gdzie go jest, a gdzie go jest, rad bym widzieć tego, będę widział, będę witał, będę błagał jeśli coś godnego”. A ten znów: „Żydzie, Żydzie wnet ja cię nauczę. Jak cie z przodu, jak cię z tyłu tą szabla wymłócę”. To było do śmiechu, tośmy się uśmiali, różne takie przygady. Bardzo ładnie było, bardzo ładnie było.

Data i miejsce nagrania 2011-05-18, Wólka Kątna

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Rafał Czekaj

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pamiętam, na 3-go Maja i na mojej ulicy w budynku Kolei Państwowych był sklep w suterenie, gdzie sprzedawali ten chleb na kartki. No to ja zwykle byłam delegowana

Ja się z tego uczyłem, oczywiście [też] z książek różnych innych, i proszę sobie wyobrazić, że po niecałym roku dostałem pismo, że jestem dopuszczony do

Był też taki tu jak kamienice koło krzyża, taki parterowy sklep, tam był taki Żyd, to miał wszystko - smarówkę, i naftę, i różne gwoździe, i cukier, i chyba chleb, ludzie

Ale myśmy głównie za młodych lat to figlowali sobie w gliniankach, gdzie ziemia była gromadzona czy w piaskownicach, tam gdzie piasek był zwożony, jak to zwykle dzieciarnia

Wiemy, że pan Jezus miał wiarę tą co, tylko tyle że, że go ukrzyżowali później, że go zamordowali, ale… wiara była i modlili się, jak się modlił ten Żyd, no jak mówię,

Odniosłem jednak wrażenie, że przemowy których tam słuchaliśmy były trochę populistyczne, takie obiecywanie gruszek na wierzbie, jednak wtedy to były słowa, których

Jeżeli chodzi o rok sześćdziesiąty szósty to wiem o tych antyżydowskich ekscesach, bo u nas kiedyś w mojej rodzinnej parafii był ksiądz, okazuje się Żyd, wikariuszem był i jego

„Przecież to jest w ogóle jakieś chore!” Ale to było potem recenzowane jako dobry plakat.. To ja się po prostu fundamentalnie z tym