nuntem 10 gr. Dzisiejszy numer zawiera 12 stronNMLKJIHGFEDCBA
B E Z P A R T Y J N E P O L S K O . K A T O L IC K IE P IS M O L U D O W E .
D __ Ar| — f o . W A k.p e d . B u e.ię o M iie 7ł g r. • o d n o w *- llZ oU p iC lu j n ie m p rs e t p o c itę 11 gr. w ię c e j. W w y - p a d k ac b n ie p n e w ld u a n y o h , p rs y w e tr.y m a n ln p r.e d a lę b lo ra tw a , a to te n la p ra c y , p rz e rw a n ia k o m u n ika c ji, a b o n e n t n ie m a p ra w a żą d a ć p o z a term in o w y c h d o ita rc z e ń g a zety , lu b z w ro tu o e n y a b o n a m e n tu . Z a d zla t o g ło s ze n io w y R ed a k c ja n ie o d p o w ia d a . R e d a k to r p rz y jm u je o d 1 0 -li. N a d ea ła n y ch a n ie za m ó w io n y ch ra k o n ia ó w R e d a k cja n ie z w ra c a i n ie h o n o ru je . R e d a k c ja i a d m in la tra e ja u l. Miakio- wiesa L T e le fo n *>. K o n to c ze k o w e P . Ł O . P o zn ań
H M m ie n n e m W ]r le o M |/w a n ie m < » b o « rią « J lc ó w silną Ojcsysną f
O n in -w a n i a • O gloaz. p o b iera aię od w leraza m aa. (7 U yiU SZB Illd, lam .) 10 g r., aa reklam y na atr. Mam. w w iad o m o tciaeb p o toczn ych 90 gr. na p ierw szej atr. K ) gr. R abatu u d ziela alę p rzy częatem o g lzasanie. .G lo s W ąbrzeski* w yeh o d zi trzy razy tyg od n . i to: w p on ied ziałek, krodę I p iątek. P rzy aado- w om ieiąg an lu n alelno kei rabat ap ad a. D la sp raw o p ern ych jo at w ia t ci w y S ąd w W ąb rzeźn ie. — Za term ln o w r d ruk, preepkaaae m iejeee ogłoaaania adaaiaiotraoja ale o d p o w iad a W vd aw aletw o aaatrzeg a aetoto p raw o aieprzyjpeia ogłoszeń bez podania pew w dów
Nr. 121 W€fbrxexno9 Golub* sobota dnia 17 października 1936 r. Rok 17
WieKM dhień
Pan Prezydent Rzeczypospolitej przyjął hołd ludności Pom orza
GRUDZIĄDZ. Dnia 16 bm. od
była się w Grudziądzu podniosła uro
czystość 15-lecia istnienia szkoły pod
chorążych kawalerii, połączona ze zja
zdem byłych wychowanków szkoły, oraz promocja 73 podchorążych na podporuczników kawalerii. Uroczy
stość odbyła się pod wysokim prote
ktoratem Pana Prezydenta Rzeczypos
politej, który osobiście przybył do Grudziądza*
O godz. 8,50 odbyło się na dworcu kolejowym uroczyste powitanie Pana Prezydenta Rzplirej, prof. Ignacego Mościckiego, w czasie którego prezy
dent miasta W łodek, składając hołd Panu Prezydentowi RP* witał Go tradycyjnym chlebem i solą.
Następnie Pan Prezydent w otocze
niu szwadronów honorowych kawa
lerii przejechał ulicami miasta, udając się na wybrzeże wiślane im. generała Orlicz - Dreszera, gdzie przejechaw
szy przed frontem ustawionych forma- cyj wojskowych, zajął miejsce przed ołtarzem poi owym. W drodze z dwor
ca na wybrzeże Pan Prezydent prze
jeżdżał pomiędzy szpalerami dzieci szkolnych oraz tysięcznych rzesz mie
szkańców Grudziądza, którzy wznosili entuzjastyczne okrzyki na cześć Do
stojnego Gościa. Po przybyciu Pana Prezydenta na wybrzeże rozpoczęła się msza św. połowa, celebrowana przez ks. Biskupa polowego Gawlinę w asyście licznego duchowieństwa. — W nabożeństwie oprócz licznych ge
nerałów brał udział również p. mini
ster spraw wojskowych gen. Kasprzy
cki, który zajął miejsce przed ołta
rzem obok Pana Prezydenta. Po nabo
żeństwie ks. biskup Gawlina wygło
sił podniosłe kazanie okolicznościowe.
Następnie na rozkaz Pana Prezydenta RP. dowódca Centrum W yszkolenia Kawalerii zarządził 3-minutową ciszę dla uczczenia pamięci pierwszego Mar szalka Polski Józefa Piłsudskiego*
Związków Obrońców Ojczyzny, Związ dentem RP. wszystkie jednostki woj- dłuższe przemówienie na temat zadań ku Strzeleckiego, weteranów powstań skowe, stacjonowane w Grudziądzu, i obowiązków polskiego kawalerzy- narodowych, rolnictwa, kupiectwa, — Na czele defilady kroczyli nowo pro- sty wygłosił generał W ieniawa — Dłu- przemysłu, rzemiosła oraz różnych mowani podporucznicy kawalerii, a za goszewski.
stowarzyszeń społecznych. Szczegół- nimi kilkuset oficerów kawalerii wy-j W dalszym ciągu programu uro
nię barwnie przedstawiały się delega- * chowanków szkoły podchorążych w czystości odbył się obiad promocyjny cje Kaszubów i Mazurów w oryginał- Grudziądzu, przybyłych na uroczy- w specjalnie dostosowanej ujeżdżalni nych strojach narodowych. Istość z najdalszych zakątków kraju, szkoły podchorążych kawalerii, w o- Z Ratusza Pan Prezydent RP. udał, O godz. 12,30 rozpoczęło się w sali biedzie brał również udział Pan Pre- się na plac Marszałka Piłsudskiego, Teatru Miejskiego walne zebranie ko- zydent wraz z otoczeniem, generało- gdzie odbyła się rewia wojskowa* — ła wychowanków podchorążych ka-: wie oraz przedstawiciele społeczeń- Przy dźwiękach orkiestr wojskowych walerii, które zaszczycił swą obecno- stwa. W czasie obiadu odczytano de- przedefilowały przed Panem Prezy- ścią Pan Prezydent. W czasie zebrania peszę nadesłaną przez Naczelnego Wo- jdza, generalnego inspektora sił zbrój-
Deoesza gen. Śm igłego Rydza
■ W jjpWF Mm iW* I udał sję do kasyna oficerskiego, po CHOROBA NIE POZW OLIŁA W ODZOW I NACZELNEMU PRZYBYĆ DO czym po godzinnym pobycie w kasy- CRTin7TAn7A 1 nie <>P«scił koszary szkoły podchorą- LjKUUzIĄOzA. i żych kawalerii, udając się na dworzec.WARSZAWA* Generalny inspektor życzenia, by szkoła umiała w młodych dworcu odbyło się uroczyste poże- Sił Zbrojnych gen. Rydz Śmigły prze- duszach swych wychowanków za- gnanie. Pana Prezydenta RR-’
słał do Komendanta Szkoły Podchorą- szczepić niezniszczalny zapał rycer- pociągiem specjalnym odjechał do żych Kawalerii w Grudziądzu depe- skiego bohatera i nad śmierć silniej- M arszawy*
szę następującej treści: |szą wole bezkompromisowego pełnie-1 Uroczystość 15-lecia Szkoły Pod-
„Nie mogąc z powodu choroby oso-! nia świętego obowiązku żołnier- chorążych Kawalerii w Grudziądzu biście wziąść udziału w wielkim dniu skiego4.* | zakończono rautem w salach kasyna jaki szkoła święci, przesyłam gorące1 — i tej szkoły.
Milicjanci nie chcą iść na front
PRZED GENERALNYM ATAKIEM jest bardzo poważna. Zapas środków zniszczyły koszary i kilka gmachów
। żywnościowych szybko się zmiejsza* państwowych.
Na froncie aragońskim powstańcy zaieli miejscowość Sarinena na drodze do Huesca. Oddziały katalońskie wy
cofały się, pozostawiając na placu bi
twy 250 zabitych, obfity materiał wo
jenny oraz 30 samochodów ciężaro
wych. Na froncie Talavera powstańcy NA MADRYT*
LIZBONA. Korespondent „Dario da froncie aragońskim kolumna kata- Manha donosi z l oledo, że przygoto- j * • ’ ' ’ ’
wania do koncentrycznego ataku na Madryt są w toku na wszystkich od
cinkach frontu. W Avilla odbyło się spotkanie generałów Mola Yaregla i
r * - ’ ....
pochodu na stolicę.
r _ / ’ _ . _ _____ _
dowe miejscowość ^Valdeiglesias była |>ar<]owano Barcelonę. I Do San Sebastian nadeszły wiado- I RABAT. W edług komunikatu armii mości, iż na ulicach Bilbao toczą się
Prasa zdradza przygnębienie ludności.
lońska straciła 160 zabitych i wiele materiału wojennego. Kombinowane ataki iw rejonie Kordoby uniemożli
wiły wczoraj zajęcie rejonu Penna- - - „ , - roya. Na froncie Toledo strącone zo-
Saliqueta, którzy omowili szczegóły sfały 2 samoloty rządowe. W Teruel zajęli San Esteban. Strącono dwa sa- r ~ ~ I oddział członków Falangi rozproszył moloły rządowe. Lotnicy ocaleli ska-
Zajęta niedawno^przez wojska jzą- kolumnę Marksistów. Y czoraij bom- cząc ze spadochronami*
Następnie odbyła się promocja no- we wtorek bombardowana przez trzy-i __
wych podporuczników kawalerii., — motorowy samolot rządowy. W yrzą- powstańczej wojska gen. Mola posu- walki pomiędzy nacjonalistami baskij Prymusa szkoły podchorążego Belinę dzone szkody są nieznaczne. Jeden wa.ją się powoli w kierunku Madrytu, skimi a anarchistami. Baskowie zajęli Prażmowskiego (syna wojewody Iwo-(żołnierz został zabity. [oczekując rozkazu rozpoczęcia ataku punnkty strategiczne miasta, usiłując skiego), mijanowjał osobiście podporu-1 Doniesienia ^radia w Madrycie^ o na całej linii. Na froncie Sarragossy zapobiec zniszczeniu miasta przez a-
' 1 ~~ -- -- ‘powstańczy stoczyli utarczkę z woj- narchistów, jak to miało miejsce w skami rządowymi, które wycofały się, Irunie.
pozostawiając na placu boju 100 żabi- W Madrycie panuje zupełna dę
tych. Madryt był ponownie bombardo- zorgani-zacja. Milicjanci odmawiają wany. Pociski rzucane przez samoloty wymarszu na front.
cznikiem Pan Prezydent, wręczając niepokojach w Portugalii są fantasty- mu szablę oficerską. Po dokonaniu cznym wymysłem. W stolicy i w ca-
1>romocji Pan Prezydent złożył grafu- łym kraju panuje zupełny spokój, acje obecnemu na uroczystościach
pierwszemu kawalerzyście polskiemu panu Belinie Praźmowskiemu, woje-
W Madrycie panuje zupełna de- NA STRONĘ POW STAŃCÓW
M _ GIBRALTAR. Kapitan i jeden z o-
wodzie lwowskiemu. Promocji pod- ficerów załogi kontrtorpedowca rzą- chorążych dokonali obecni na uroczy- dowego, „Grawina“ będącego obecnie stościach generałowie — inspektorzy w naprawie w Casablanca przybyli do
armii. j Gibraltaru, skąd udali się samocho-
Po promocji Pan Prezydent RP. dem do Algesirasby, by według po- wraz z otoczeniem udał się do ratusza głosek przejść na stronę powstańców, grudziądzkiego, gdzie odbyło się zło- I
żenie Mu hołdu przez społeczeństwo! SEW ILLA. W Asturii kolumny.
M in . B e c k w P a ry ż u
PARYŻ. Minister Beck przybył dnia 14 bm. | zagranicznych Delbosa. Po krótkim powitaniu p.
do Paryża o godz. 9-tej rano na dworzec lyoń- minister Beck w towarzystwie ambasadora Łu
ski. Na dworcu powitali min. ambasador p. Łu- kasiewicza odjechał do ambasady RP-, gdzie
pomorskie. W imieniu rady miejskiej idące z Galicji, zajęły odebrane woj- kaszewicz w otoczeniu członków ambasady, zamieszkał.
i zarządu miejskiego miasta Grudzią- skom czerwonym pozycje, CO umożli- attache wojskowego płk. Fryda oraz konsul ge-l W godzinach południowych odbyło się śnia-
dza wygłosił przemówienie prezydent wi uwolnienie okolic Toledo i odsunię- Eeralny Kara. danie wydane przez ambsadora Łukasiewicza, w
miasta W łodek, składając hołd imię- cie nieprzyjaciela. Na froncie środko-! Aczkolwiek przyjazd min. Becka ma chara- którym wziął również udz?ał przybyły do Pary-
niem korporacyj miejskich. Skolei wym wojska gen. Franco przygoto- kter prywatny, na dworcu był również obecny źa ambasador RP. w Londynie Raczyński oraz
przewinęły się przed Panem Prezy- WUją się do decydującej akcii O zdo- baron Denaint z protokółu dyplomatycznego najbliżsi współpracownicy ambasadora Łuka-
dentem delegacje Federacji Polskich bycie Madrytu. Sytuacja w Madrycie francuskiego MSZ. reprezentujący min. spraw siewicza.
S in 2 . „ G Ł O S W A B R Z E S K r
Co sfycJIwtf y
Z K R A J U :cbaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA
■ J . E k s c . K s. B is k u p D r O k o n ie w s k i p o w ró c ił z k u r a c ji s w e j w M e ra n ie i p o d ró ż y d o R z y m u .
a S ę d z ia S ą d u O k rę g o w e g o T o ru n iu C z e s ła w K o n e c z n y z o s ta ł s ę d z ią S ą d u A p e la -
c y jn e g o w K ra k o w ie . L w o w ie z a s trz e lił s w o ją 5 -le tn ią c ó re c z k ę a
■ W ic e m in is te r s k a r b u p . T a d e u s z L e c h - sa m p o z b a w ił s ię ż y c ia . n ic k i ro z p o c z ą ć m a z d n ie m IS -g o b m . u rlo p I
w y p o c z y n k o w y , z k tó re g o n ie p o w ró c i n a Z A G R A N IC Y *
z a jm o w a n e d o ty c h c z a s s ta n o w is k o w m in i- I
। K u ja w a z O s trz e s z o w a i d o s ta ł s ię p o d k o ła , i k tó re o d c ię ły m u g ło w ę , o d rz u c a ją c ją n a s ą
s ie d n ie to ry .
■ W e w s i G lin n ik w p o w . lu b a rto w s k im s p a liło s ię 1 3 b u d y n k ó w g o s p o d a rc z y c h .
■ W s k u te k d łu g o trw a ły c h d e s z c z ó w je z io ro S k u ta ri w y s tą p iło z b rz e g ó w . S z e ś ć w s i z 3 2 0 ' c h a ta m i z n a jd u je s ię p o d w o d ą .
■ N ie ja k i P io tr M ie c z y s ła w W iś n ie w s k i w e
Uroczystości w Toruniu
T O R U Ń . W S z k o le P o d c h o r ą ż y ch A r ty le r ii o d b y ła s ię u r o c z y sta 1 3 -ta p r o m o c ja p o d c h o r ą ż y c h n a p o d p o r u c z n ik ó w .
N a u r o c z y sto ść tę p r z y b y ł ja k o d e le g a t P a n a P r e z y d e n ta R P . g e n e r a l d y w iz ji R u m m el.
U w e jś c ia n a te r e n sz k o ły g e n e r a ła p o w ita ł p u łk o w n ik S a w c z y ń sk i. p o c z y m o d b y ła się m sz a p o ło w a , p o k to -
' r e j n a stą p iło n a r o z k a z g e n e r a ła R u m - m la u r o c z y ste p a so w a n ie a b so lw e n tó w s z k o ły n a p o d p o r u cz n ik ó w .
P o d e fila d z ie g e n e r a ł R u m m e l w y d a ł d y p lo m y o r a z w y g ło s ił k r ó tk ie p r z e m ó w ie n ie d o n o w o m ia n o w a n y ch p o d p o r u cz n ik ó w .
U r o cz y sto ść z a k o ń c z o n o w sp ó ln y m o b ia d e m .
S Z p o w (M lu tr w a ją c e j o d I
d n i f a ta ln e j p o g o d y p ra c e o k o ło b u d o w y k o p - ; c a J ó z e fa P iłs u d s k ie g o n a S o w iń c u z o s ta ły w s trz y m a n e n a w y s o k o ś c i 2 7 -g o m e tra o d p o d s ta w y k o p c a .
H W je d n y m z w a rs z a w s k ic h s z p ita li z n ia rł 3 7 -Ie tn i S ta n is ła w . T o m a sz e w sk i, k tó r y z z itru ł s ię e s e n c ją o c to w ą . P o ś m ie rc i d e n a ta 'Z n a le z io n o p o d p o d u s z k ą n a s tę p u ją c y
„ ś w ia t je s t p ię k n y , ż y c ie je s t p ię k n e , n a k m u s z ę u m ie ra ć p rz e z s w o ją ż o n ę '
■ W N ie m c z e c h is tn ie je w te j
B W N ie m c z e c h is tn ie je w te j c h w ili 6 0 k ilk u n a s tu 0{j0 Zó w k o n c e n tra c y jn y c h , w k tó ry c h p rz e b y w a
I 2 5 ,0 0 0 ,p e n sio n a riu sz ó w " .
■ N a c z e ln y re d a k to r „ J o u r n a l <
c o u “ R a je w s k ij z o s ta ł a re s z to w a n y
d e M o s- n ie w
C Z Y W IE C IE Ż E ...
W T a m p ic o , p o rc ie m e k s y k a ń s k im z a o b s e r
w o w a n o p io ru n , k u lis ty w ie lk o ś c i d w u p ię ś c i lu
k a N .M .P . o ra z k a w a łk a k o ra lu , o d b y ła s ię c e re m o n ia ż a ło b n a , p o ś w ię c o n a o fia ro m m o rz a , a z a k o ń s z o n a rz u c e n ie m w ie ń c a n a fa le m c re k ie .
lis t:
a je d -
| z w ią z k u z. d z ia ła ln o ś c ią c e n tru m tro c k is tó w - d z k ic h . P io ru n te n o p a d ł n a d ru t te le fo n ic z n y , s k o -z in o w ie w o w s k ie g o . J a k ie s ą z a rz u ty
< s ja w ia n e a re s z to w a n e m u n ie m o ż n a n a ra z ić
Io fic ja ln y c h s ą w ty m w z g lę d z ie n a d e r s k ą p e .
fl P re z y d e n t p o lic ji g d a ń s k ie j ro z w ią z a ł B W s k u te k z a c z a d z e n ia z m a rło w R a w ie z n a ty c h m ia s to w ą w a ż n o ś c ią s tro n n ic tw o so - R u s k ie j d w o je p ra c o w n ik ó w c y rk o w y c h ic ja lis ty c z n e o ra z w s z e lk ie je g o o rg a n iz a c je . 2 3 -le tn i G u sta w G e lln e r z W ie lk ic h H a jd u k I R o z w ią z a n ie n a s tą p iło , ja k p o d a je p re z y d iu m i je g o m a łż o n k a . p o lic ji, n a z a s a d z ie p a r. 2 u s ta w y o s to w a -
B W t. z w . „ K u r n ik u ” w S o s n o w c u — p r _
d o m u z a m ie sz k a ły m p rz e z s a m e m ę ty s p o łe - b ro n i i n a ru s z e n ia p o s ta n o w ie ń p rz e c iw s'a - c z n e , w y n ik ła b ó jk a , w c z a s ie k tó r e j z a m o r
d o w a n y z o s ta ł 2 4 -le tn i J ó z e f D ro ż d ż .
a L u d n o ś ć m ia s ta T o ru n ia w y n o s iła n a j d z ie ń 3 0 s ie rp n ia 3 6 r. 6 3 .9 1 0 o s ó b . D o s ta n u i te g o p r z y b y ło w c ią g u w rz e ś n ia a ) p rz e z u -1 ro d z e n ia — 9 1 , b ) p rz e z z a m e ld o w a n ie s ię n a i s ta łe 4 2 4 ; u b y ło n a to m ia s t w ty m o k re s ie : a ) p rz e z z g o n y — 4 9 , b ) p rz e z w y m e ld o w a n ie s ię n a s ta łe 4 0 9 . S ta n z a te m n a 1 p a ź d z ie rn i
k a 1 9 3 6 r. — 6 3 .9 6 7 o s ó b .
B N a d o ż y w o tn e w ię z ie n ie s k a z a ł S ą d O k r. w L u b lin ie 2 4 -le tn ie g o B o le s ła w a D ą b k a , k tó r y z a m o rd o w a ł w e ś n ie s w e g o b r a ta ś p . L u d w ik a : z w ło k i z a k o p a ł, a m ie js c e to z a o ra ł.
B W B ia ły m s to k u w ła d z e s z k o ln e z a m k n ę ły g im n a z ju m ż y d o w s k ie .
B O n e g d a j d w ó c h n ie z n a n y c h o s o b n i
k ó w w ta rg n ę ło d o p le b a n ii w T ę g o b o rz u — k o ło N o w e g o S ą c z a — i p o s te ro ry z o w a n iu k s . S ta s z a łk a s k r a d li 7 0 0 z ł g o tó w k i i k s ią ż e c z k ę P K O . n a s u m ę 2 0 0 0 z ł.
B W W a rsz a w ie p o lic ja w y k ry ła d r u k a r n ię n ie le g a ln e g o w y d a w n ic tw a „ S z .ta fe - tau . R ó w n o c z e ś n ie a re s z to w a n o 8 c z ło n k ó w o rg a n iz a c ji O . N . R .
B W O s tro w ie P o z n a ń s k im w ła d z e ro z w ią z a ły lo ż ę m a s o ń s k ą „ Z u m L e m p e l d e r T r e u e im O s te n “ .
BI N a d w o rc u w T a rn o w s k ic h G ó ra c h
w c z a s ie p rz e ta c z a n ia p o c ią g u to w a ro w e g o j ty je r y js k i. T rz y o s o b y z o s ta ły z a b ite , a tr z y
* p a d ł z b u d k i h a m u lc o w e j 3 4 -le tn i M a rc in i o d n io s ły r a n y .
Z d ą żo n o g o p rz e d łu ż y ć d o m o rz a i p io ru n s to c z y ł s ię d o w o d y z w ie lk im sy k ie m .
u s ta lić , p o n ie w a ż in fo rm a c je s o w ie c k ic h k ó ł !
W i W ło s z e c h , w d o lin ie V a n d i C e c m a n a ' p rz e s trz e n i 5 0 k im . k w a d r, ro z rz u c o n e s ą , ź ró d ła p a ry . Ź ró d ła te j p a ry m o g ą d o s ta rc z y ć I e n e rg ii d o u ru c h o m ie n ia s z e re g u re n to w n y c h e - i le k tro w .n i. C z te ry is tn ie ją c e ju ż ta h ie e le k tro w - rz y s z e n ia c h w o b e c n ie le g a ln e g o p o s ia d a n ia ;n ie d o s ta rc z a ją 6 0 m iljo n ó w k lw . p rą d u ro c z n ie . K s ią ż e G in ri — C o n ti fin a n s u je to w y z y s k a n ie s ił w u lk a n c z n y o h . O b e c n ie d o w ie rc o < n o s ię n o w e g o p o tę ż n e g o ź ró d ła p a ry o te m p e ra tu rz e ,j ,■
1 9 0 s t.C . S łu p b u c h a ją c e j p a ry w y n o s i 1 0 0 m . Ź ró d ło to b ę d z ie w k ró tc e w y z y s k a n e d o p ra - ; c y .
b o ta ż o w i.
■ P rz e d s ta w ic ie l lu d n o ś c i p o ls k ie j w p a r
la m e n c ie c z e c h o s ło w a c k im p o s e ł d r L e o n W o lf w n ió s ł w c z a s ie o b e c n e j s e s ji d w ie in te r p e la c je w s p ra w ie k o n fis k a ty „ D z ie n n ik a P o ls k ie g o '* o ra z in te r p e la c ję w s p ra w ie z a b i
c ia 1 4 -le tn ie g o d z ie c k a p o ls k ie g o p rz e z c z e s k ie g o s tr a ż n ik a g ra n ic z n e g o — D a s ta lk a .
■ D o n o s z ą z M a n illi, ż e w n a s tę p s tw ie ta jf u n u n a w y s p ie L u c o n s tr a c iło ż y c ie 4 0 8 o s ó b , a lo s o k o ło 6 0 0 o s ó b je s t n ie z n a n y . — U tra c o n o p ra w ie z u p e łn ie n a d z ie ję o d n a le z ie n ia ic h . M ie s z k a ń c o m w y s p y g ro z i g łó d i e p id e m ia .
B E p id e m ia p a ra liż u d z ie c ię c e g o p a n u je w K a n a d z ie . N a jw ię c e j, b o a ż 2 3 0 w y p a d k ó w z a n o to w a n o w p ro w in c ji M a n ito b a .
m Z W y s p y D ia b e ls k ie j u c ie k ło 1 6 -tu w ię ź n ió w .
B K o m is a rz s o w ie c k i, L itw in o w , p rz y b y ł d o P a ry ż a .
B K o m u n ik a c ję te le fo n ic z n ą m ię d z y M o s k w ą a M a d ry te m .
B D y k ta to re m A u s trii z o s ta ł S c h u sc h n ig .
S W s z w a jc a rs k ie j f a b r y c e
o tw a rto
k a n c le r z
a m u n ic ji A ltd o rf w k a n to n ie U ri w y b u c h ł p o c is k a r -
N a p o s ie d z e n iu b ry ty js k ie g o S to w . L e k a r
s k ie g o s tw ie rd z o n o , ż e w y z ie w y s a m o c h o d o w e d z ia ła ją o g ro m n ie n a z d ro w ie i s ą p rz y c z y n ą w z ro s tu ś m ie rte ln o ś c i w ś ró d lu d z i. G łó w n ą p rz y c z y n ą ja d o w ito ś c i ty c h w y z ie w ó w je s t d w u tle n e k , s ta n o w ią c y 6 p ro c , ic h w a rto ś c i.
S T U L E C IE Z B O R U
E W A N G E L IC K IE G O
W d n iu 1 8 . b m . ja k p o d a je a n y n ia in n y m m ie js c u , tu te js z a g m in a e w a n g e lic k a o b c h o -
1 0 -le c ie is tn ie n ia s w e g o z b o ru .
W T o rre d e l G re c o k o ło N e a p o lu o d b y ła s ię ! u ro c z y s to ś ć p o ś w ię c e n ia m o rz a . W s z y sc y r y b a - j c y p rz y ję li K o m u n ję ś w ., p o o z e m p o b ło g o s ła - , w ie ń s tw ie w ó d i s y m b o lic z n e m w rz u c e n iu o b ra z -
Pokoje
tanie, czyste, wygodne, ciepły i zimny--- blisko Dw. Głównego w Wars^au/ie
w Hotelu Royal
Chmielna 31.
Kawiarnia. Bezpłatny garaż
Z b ó r e w a n g e lick i w W ą b r z e ź n ie . M y ś l w y b u d o w a n ia z b o ru p o d a ł ó w c z e s- b u r m is tr z S c h irm a c h e r, k tó ry w r. 1 8 3 2 n y
w k w ie tn iu z w o ła ł p rz e d s ta w ic ie li w y z n a n ia e w a n g e lic k ie g o c e le m o m ó w ie n ia b u d o w y z b o ru . Z a z n a c z y ć trz e b a , ż e w ó w c z a s lu d n o ś ć w y z n a n ia e w a n g e lic k ie g o u d a w a ć s ię m u s ia ła n a n a b o ż e ń stw a d o k o ś c ió łk a w r J a - ra n to w ic a c h , w z g lę d n ie d o G o lu b ia .
B u d o w ę z b o ru u k o ń c z o n o w ro k u 1 8 3 b . O d la t 1 1 -s tu p a s to re m z b o ru je s t p . W e y ric k , i k tó ry s w o ją e n e rg ic z n ą p ra c ą d o p ro w a d z ił : d o te g o , ż e z b ó r w o s ta tn im c z a s ie g ru n to w ’-
। n ie o d n o w io n o .
N a p isa ł R a sk a to ff.
C ią g d a lsz y . (6 G d y z e sze d ł n a d ó ł, n a sc h o d a c h p o w ita ł g o R a k o n , w id a ć ż e n a p rę d c e iih b a n y z p o m a rsz c z o n ą je sz c ze o d sh u
■ tw a rz ą:
— D zień , d o ln y , . d o b ix x j& jejo w i, i .ja k ż e p a n sp ę d z ił n o c p o d m o ó m
d a rh o m ?
R a k o n u ś m ie c h n ął się , z a c ie ra ją c rę c e i w p a try w a ł się u n iż e n ie w sw e
g o Jo sto jn u g o g o śc ia .
— P a n w y b a c zy , a le ja k o p rz y je z d n y . -nie z n a p a n z a p ew n e m ia sta .. M o g ę c h ę tn ie słu ż y ć p rz e w o d i ik iem , k tó ry w sz ęd z ie z a p ro w a d z i i w sz y stk o p o - K aże — tra jk o ta ł B e z u sta n n ie .
P u sz e sk iero w a ł się d o R a k o n a, [p o łoży ł m u rę k ę n a p le ca c h i sp o j
rz a w sz y w o czy p o w ie d zia ł p rz y c isz o n y m , z a a k c e n tiw a n y m g ło se m :
— Z a p a m ię ta jc ie , p rz y jac ie lu , ra z n a z a w rze , że je ślib y m n ie n a w e t co ś sp o tk a ło - d a m so b ie ra d ę sa m N iech m n ie tu n ik t n ic w ita , a n i n ie ż e g n a , n ie c h n ik t się n ie n a rz u c a zc sw o je -
m i u słu g a m i, a n i n ie c h n ik t m e śled z i z a tern co ro b ię !
— A 'e ż , p a n ie !...
— N ie lu b ię a n i słó w , a n i o c z u z b y te c z n y c h , n ie c h p a n u p rz e d z i o te ia sw o ic h lu d z i.
1 n je s łu c h a ją c ju ż te g o , co b u rm o - ta ł sp e szo n y g o sp o d a rz , B u sz e sp o k o j
n ie o d w ró c ił się i w y sze d ł...
B y ło o k o ło g o d z in y ó sm ej, g d y z a trz y m a ł się n a je d n e j z g łó w n y c h , o - c a la ły c h w c z a sie p o ż a ru u liC j p rz e d
■nie d u ż y m b ia ły m d o m k d e m , to n ąc y m c a łk o w ic iie w zitelen i.
T u m a csz k ał b u rm istrz — p . D itu r.
D rzw i w e jśc io w e b y ły o tw a rte. N ie - z a trz y in a n y p rz e z m k o g o , B u sz e w sz e d ł i>o sc h o d a c h n a w y so k i p a rte r.
Z p ra w e j i le w e j stro n y b y ły d rzw li.
B u sz e b ez w ięk sz eg o z a sta n o w ie n ia n a c isn ą ł n a k la m k ę p ra w y ch d rz w i.
Z n a la z ł się w d u ż e j sa li — ro b rą c e j w ra że n ie p o c z e k a ln i. N a śro d k u sta ł n ie w ie lk i o k rą g ły stó ł, a p o d śc ian a m i c ią g n ę ły się je d n o p rz y d ru g ie m w d łu g im sz e reg u z n isz c zo n e k rz e sła .
W p o c z ek a ln i n a tk n ą ł się B u sz e n a m ło d z a u tk ą d z iew c zy n ę , z a in je rza jąc a w id o c zn ie w y jść n a u licę .
M o g ła m ieć .ń e w y ż ej ja k sie d e m n a śc ie lu b o s ie n a a ś c ie la t.
T w a rzy c z k ę m ia ła ślic z n ą. N a tle w ielk ic h z ło ty c h p u k li, w o p ra w ie
d łu g ic h c z a rn y c h rz ęs, ła g o d n ie sp o g lą d a ły b łę k itn e o c z ęta
1 'ig u rę m ia ła sz c z u p lu tk ą , d e li
k a tn ą
W id zą c B u sze g o , o d e z w ała się m i
lu tk im g ło sik ie m .
— C zy p a n Jo b u rm istrz a ? N a ra z n e je sz cz e śp i. . A czy p a n z ja k ą ś p iln ą s p ra w ą ?
— Z d a je m i się , że m o ja sp ra w a je st p iln a
— T o m o ż e m a m ro z b u d a ić b u r
m istrz a ?
A le B u sz e n ie z d ą ż y ł je sz c z e o d p o w ie d z ie ć , g d y sk ą d ś, z o d le g ły c h p o k o jó w ' d o sz ło w o łan ie :
— A .. A n e tk o ,,,
D z ie w e cz k a w y b ie g ła sz y b k o , z o s ta w ia ją c B u sz eg o sa m e g o w p o k o ju . P o e h w id i w ró ciła , z ru m ień c e m n a sw e j ślic z n e j tw a rz y c z c e , co d o d a w a ło Jej je sz c z e u ro k u . O d e zw a ła się z m ię - s z a n a ;.
-- B u rm istrz c h c e w ie d z ie ć z k im 1 ę d z ie m ia ł p rz y je m n o ść ro z m a w ia ć ...
— N a z y w a m się — B u s z e !..
— C zy p a i je s t p rz y je z d n y ...
— la k ., rz e k i B u sz e , p a trz ą c w p ro st w o c z y A n e tk i,
D z iew c z y n a z a ru m ie n iła się je szc z e .ta rd zie j i sp u śc iw sz y o c z y , p o p ro siła B U szeg o , b y sz e d ł za n ią
P o szli p rz e z d w a lu b trz y p o k o je , w re sz c ie A n e tk a z a trzy m a ła się p rz y n a w p ó ł p rz y m k n ięty c li d rz w ia c h i
", sk a z a w sz y n a n ie rę k ą , c o fn ęła się R u > ze w y szed ł b ez p u k a n ia . B y ł w 2 ab 'i::e<‘ie b u rm istrz a . W d u ż y n n fo te lu sie d z iał z a b iu rk ie m p . D iitu r, m a le ń k i. s iw iu tk i staru sz e k , w y su szo n y ja k m u m ia z b e z k rw istą tw a rz ą i b e z - b a rw n ie m i n ie o m a l o c z y m a . B y sp o j
rz e ć n a p rz y b y sz a , m u siał p o d n ie ść d o g ó ry g ło w ę .
-- N a ju p rz e jm ie j p ro sz ę..
M ó w ią c to , b u rm is trz w sk a z a ł rę k ą n a k rz e sło i p o p ra w iw sz y się w sw o m i fo te lu sk o n ce n tro w a ł c a łą u w a g ę n a B u sz.x in , k tó ry ro z p o c z ą ł w d a- śn ie m ó w ić :
— Je ste m p rz y jez d n y m , p a n ie b u r
m istrz u . Z a ra d ą je d n e g o z p a ry s k ic h le k a rzy p rz y b y łe m d o A la to n , w p o s z u k iw a n iu m iejsca , n a d a ją c e g o się d o le cz e n ia .
— D o le c z e n ia — p rz e rw a ł z d ziw w - u y staru sz e k . — P a n się ch ce tu u cia a le c z y ć ?
— N ie ty le ja — u ś m ie c h n ą ł się B u sz e — ile m o ja ro d z in a : ż o n a i d z iec k o , b o sa m je -te m z d ró w , ja k m o ż e n ik t.
— I m n ie się ta k z d a w a ło . B u rm is trz z a c z ą ł się śm ia ć .
— W z w ią z k u z to m c h c ia łe m k u p ić n ie w ie lk i k a w ałe k z ie m i, czy g o sp o d a rstw o i o sieu lić się tu ta j.
— I p rz y sz e d ł p a n d o p in ie p o p > - ra d ę
— O w sz e m i p o p o ra d ę — rz e k ł B u sze, — i p o z a p e w n ie n iu , ż e n ie z o sta n ę tu n a p a d .d ę ty , eh ra d z io n y , łu b n a w et z a lity
— (.o to z a< z j ?
— ! c z n a c zy , że w « z o ra j o p ó łto ra k ilo m e tra o d m ia sta z a trz y m a n o m n ie i z a ż ą d a n o o k u p u ...
— O k u p u ? .., p o w d e d zia l z m ie sz a n y b u rm istrz , n a jw id o c z n ie j n ie p rzy je m n ie d o tk n ię ty tą w ia d o m o śc ią .
Ja k o ś się z o p re sji w y k ręc iłem , a je śli w sp o m in a m o tern — to m a m p rz y sz ło ść , a n ie to có m in ę ło n a m y śli P rz y z n a p a n . ż e n ie b a rd z o p rz y je m n ie je st o sią ść w la k ie m m ie śc ie , g d z ie n ie ty lk o p rz y b y sz o w i, a le i je g o ro d z im ie n a k a ż d y m k ro k u g ro z i n ie - b e z p ie rz e ń stw '0 .
(C ią g d a is z y n a s tą p i).
N r 3 Wąbrzeźno, Kowalewo, Golub, so b o ta, d n ia 17 p aźd ziern ik a 1936 r. R ok 1
Jak leczyć je:
C zęsto k aszel, p o d o b n ie jak g o rą
czk a m a zn aczen ie o g ro m n e, p o w o d u jące siln y p rąd p o w ietrza, k tó ry u su
w a z d ró g o d d echo w y ch o b ce, d raż
n iące ciała, ja k cząstk i zasch n ięteg o ślu zu lu b k w as w ęg lo w y . K aszel pow - staje róiw nież n a tle zm ian b ło n y ślu zo w ej, zaszły ch w czasie ch o ro b y . P rzy zap alen iu p łu c i tu b erk u lo zie m ogą u tw o rzy ć się g n iazd k a b ak te- ry j, n iszczącą ślu zó w k ę. G n iazd k a ta
k ie p o w stają ró w n ież p rzy zazięb ie- n iach , w y w o łu jąc k atary k rtan i, o- sk rzeli, sk u tk iem k tó ry ch jest k aszel.
O śro d ek n erw o w y , b ęd ący źró d łem k aszlu , leży w m ó zg u n ied alek o o- środ k a o d d ech o w eg o ; m oże stąd p o w stać k aszel n a tle czy sto n erw o w y m . O ch ro n n a ro la k aszlu p o leg a n a u- su n ięciu ślu zu , zaw ierająceg o zw y k le w iele zarazk ó w w postaci cząstek sch o rzałej ślu zó w k i-
S u ch y k aszel bez w y d zielin jest b ar
dzo m ęczący , p ow o du jąc w strząsy ca
łego o rg an izm u . D rażn i b ło n ę ślu zo
w ą, p rzez co opóźnia jej w y zd ro w ie
nie.
L eczenie kaszlu p o leg a p rzed e w szystk im na u su n ięciu p rzy czy n . O ile są n iem i zap alen ie p łu c lu b k a
ta r o sk rzeli, p o m o c lek arsk a jest n ie
zb ęd n a.
K aszel z p rzezięb ien ia leczy się ciep łem : zew n ętrzn ie, p rzez ciep łe k ąp iele, g rzan ie p o d u szk ą elek try cz
ną, lu b b u telk am i z g o rącą w o d ą, w ew n ętrzn ie, p rzez w p ro w ad zan ie do o rg an izm u ciep ły ch p ły n ów : b e r
ty i m lek a. D o b ard zo sk u teczn y ch śro d k ó w p rzeciw k aszlo w i n ależy św ieże p o w ietrze.
Ś ro d kó w p rzeciw k aszlo w i istn ieje n iem n iej, n iż ro d zajó w teg o cierp ie
nia. W w ięk szo ści w y p ad k ó w sto so
w an e są śro d k i w y k rztu śn e, w p ły w a
jące n a ro zszerzen ie i w y d zielan ie się
sienny kaszel
ślu zy , w in n y ch ch o d zi o u su n ięcie p o b u d liw o ści b ło n y ślu zow ej, k tó rej p o d rażn ien ie b y w a p rzyczyn ą k aszlu . D o sto so w n y ch w ew n ętrzn ie n ale
ży w p ierw szy m rzęd zie m ieszan in a am o niak u z an y żk iem , sok lu k recjo - w y , em ety k o raz śro d k i, ja k ty m ia- n ek i p ry m u lk i. w p o staci o d w aru lub n alew k i.
D o śro d k ó w ludoiw ych n ależy h er
b ata z m ch u islan d zk ieg o , liści p o zio m ek i b o ró w ek o raz cu k ier lo d o w aty . S k u teczn e są też w o d y m in eraln e z m lekiem -
Z ew n ętrzn ie sto su je się n ajczę
ściej ciep le o w ijan ie szyi i p iersi o raz in h alację, k tó ra jest b ard zo sk u tecz
n a p rzy k aszlu p o ch o d zący m z k rtan i.
D o in h alacji u ży w a się sp ecjaln y ch ap arató w , lu b w d y ch a p rzez p ap iero
w ą tu tk ę p arę z g arn k a z g o rącą w o
d ą, do k tó rej m o żn a d o d ać n ieco o lej
k u z ig ieł so sn o w y ch lu b b alsam u p e
ru w iań sk ieg o .
L eczen ie k aszlu n a tle p o d rażn ie n ia b ło n y ślu zow ej n ależy p o w ierzy ć lek arzow i.
K aszel w y w o łan y p rzez lek k ie p o d rażnien ie g ard ła, u stęp u je często po u ży ciu cu k ierk ó w sło d o w y ch lu b ślu zo w y ch , k tó re n ależy ssać bez ro z
g ry zien ia.
Rady praktyczne
— Z ak atarzen ie d zieci. — Z ach o d zi ono b ard zo często m ian o w icie u m n iej
szy ch d zieci, iw p ó źn ej jesien i i zim ą, a o b jaw ia się ciek n ięciem z nosa, łza
w ien iem oczu, k aszlem , często n aw et g o rączk ą, g d y ż d zieci w sk u tek zatk a-!
n ia w y d zieliną k ataro w ą nosa, o d d y ch ają p rzez u sta.
D zieci tak ie trzeba p o ło ży ć do łó żk a. W ten czas n ie n ależy zam iatać
m ieszk an ia na sucho, o k n a k o n ieczn ie na k ro tk o o tw o rzy ć, zasłan iając przez ten czas d zieck o jak ąś zasło n a, jeżeli nos d zieck a jest b ard zo zatk an y trze
ba z w aty lub m ięk k ieg o m ateriału sk ręcić m ałe w ałeczk i u m aczać w w o
d zie z k w asem b o rn y m i w n o sku w y - icierać k ilk a raz\ d zien n ie w k ręcając o- stro żn ie m ałe w ałeczk i w atv d o nosa.
jeżeli p rzy k atarze w y stęp u je rzę
żen ie w ' p iersiach należy zr b ić o k ład na p iersi.
M aczam y n a ten cel ręczn ik w let
n iej w o d zie, a po d o b rym w y żd żęciu o w ijam y k latkę p iersio w ą ciep ła ch u stk ą. W o k ład zie p o zo staw ić d zieck o p rzez 4 g o d zin y , ta k ie o k ład y ro b ić n ajlep iej na noc, bo d zieci w ten czas śp ią lep iej : w } p o cą się i b u d zą się w e- selsze i zd ró w sze.
Jeżeli jed n ak p rzy zak atarzen iu w y stęp u je g orączka, rad zim y się p o rad zić lek arza, bo w id ać, że zan o si się n a d łu ższą p o w ażn iejszą chorobę-
— D o b re i tan ie k ru ch e ciastk a. — (D w ie szk lan k i m asła w iercić w ałkiem I w donicy' aż zb ieleje. W bić do d o n icy d w a całe ja ja i znów u u cierać, p o czem , w sy p ać szk lan k ę cu k ru i u cierac d alej.
K ied y ciasto jest d o stateczn ie u tarte I (trzeć b lisk o g o d zin ę) w y łoży ć na sto ln icę w g n ieść m ąk i ile w ejdzie, roz- j w ałk o w ać i k ó łk iem w y cin ać m ałe cia
steczk a. I ak ie ciastk a m ożna p rzech o w y w ać b ardzo d łu g o .
— R ep eracja k alo szy . — D a m iejsc u szk o dzo n y ch dopasow ać trzeb a kaw a lek gum y w y k rajan y ' z in n eg o stareg o k alo sza, u m o czo n eg o p rzed ty m w zw y czajnej terp en ty n ie i p o zo staw ić p rzez 24 g o d zin w sp o k o ju , p rzy cisn ą
w szy jak im ciężark iem .
— P rzeciw odm ro żen i u rąk i nóg p o lecają b ard zo w iele śro d k ó w . P o n ie
w aż u w ielu osób o d m ro żen ie p o w ta
rza się co ro czn ie, p o d ajem y w y p ró b o w an y sp o só b na w y leczen ie zastarza
ły ch ju ż n aw et o d m ro żeń -
jed n y m z n ajlep szy ch środków ' jest k ąp iel rąk . czy' też n ó g n ap rze- m ian raz w b ard zo g o rącej i zim n ej w o d zie. la k a k ąp iel m usi o d b y w ać się co d zien n ie p rzez 10 m in u t. P o k ilku n astu k ąp ielach zau w aży m y ju ż w ielk ą p o p raw ę. P oza ty m czło n k i o d m ro żon e n ależy trzy m ąć zaw sze cie
p ło i w cierać tłu szcz lek k o m asu jąc (o b rzm ien ia. S k u teczn y jest tak że o d
w ar z k o ry d ęb o w ej.
— B ro d aw k i usuw a się p rzez n asm aro w a
nie na noc olejkiem rycynow ym lub k ręd ą.
Jarzyna surowa nie powinna długo mo
knąć, bo traci smak
— Drób świeżo zabity można zaraz użyć,
;ale trzeb a go n aty ch m iast po o sk u b an u zanu rzy ć w w o-dzie n a k ró tk ą chw ilę ina p rzem ian raz u g o rącej raz zim nej. B ędzie k ru ch szy i d elik atn y . —
— Do mycia butelek od mleka n ajb ard ziej zestarzały ch n ależy używ ać w o d y z solą, a w ym yje się je d o sk o n ale.
— Nogi bardzo zmęczone w y m o czy ć w sło- i nej w odzie: d ziała to w zm acn iająco i b ard zo
orzeźw ia.
— Woda po wymoczeniu śledzi zaw iera w so b ie w iele soli. P rak ty czn e gospodynie nie w y
lew ają jej na śm ietnik, lecz d o d ają w m ały ch ilośc ach do pójki dla Św in, o szczęd zając tym sp o so b em czy stej soli.
— Plamy od cukru na w s<zycłkich tk an in ach czyści się w ten sposób: m oczy się czy stą szm at . k ę w przegotow anej w odzie i n ią plam ę w y
trzeć k ilk ak ro tn ie.
— Ból ucha u stęp u je, jeżeli się w ucho w łoży w atę n asiąkn iętą ty n k tu rą m y rry .
— Sproszkowane skorupy od jaj są zn ako m itym śro d k iem p rzeciw k o w y p ad aniu w łosów . U żyw ać p rzez 2 lub 3 tygodnie co d zien n ie na- czczo po p ó ł łyżeczki.
— Przy zaflegmieniu i zaziębieniu p ić cie
p łą lub zim ną w o d ę z m iodem i so k iem cy try
now ym . T rzeb a p am iętać źe m ;ód traci w łaści
w ości leczn icze i w ogóle staje się m ało w arto ściow ym . gdy się go ro zg rzew a lub zm iesza z gorącym p ły n em .
— Drzemka poobiednia. Ś w iatło d zien n e nie b ęd zie p rzeszk ad zało , a sen b ęd zie sp o kojny, gdy oczy p rzy kry jem y o p ask ą z czarn eg o m ateriału .
/Hasie Nowelki
(D okończenie)
— M ój d ro g i, w iesz d o b rze, ja k o- k ro p n ie b o ję się p io ru n ó w . S am a n ie w iem , co się ze m n ą w ted y d zieje. Z u
p ełn ie tracę p rzy to m n o ść.
— L ak, tak , tracisz p rzy to m n o ść, k ied y ci z tern d o b rze.
— B y łam zresztą p ew n a, że to ty sto isz p rzy m n ie. N aw et b ro d ę m iał ten p an zu p ełn ie tak ą sam ą, ja k i ty .
— B ro d a n ie d ecy d u je jeszcze o czło w iek u — m ru k n ął n ieu gięty m ał
żo n ek .
— A leż i ja w iem o tern — o d p arła z całą n aiw n o ścią. T y lk o , k ied y ten S io ru n trzasn ął tak p rzeraźliw ie, zro - iło m i się n ag le tak słab o , tak słabo...
Ja sam a n ie w iem , ja k się to w szv stk o stało. —
— W id zisz m ó j L u d w iczk u — za
częła p o ch w ili z w ięk szem o ży w ie
n iem , g d y b y ś ty się n ie b y ł zg u b ił, ja k n a złość, w n ajstraszn iejszej ch w ili, to b y n ie b y ło teg o w szy stk ieg o . P o w in ien eś p am iętać o d tąd , ażeb y b y ć zaw sze p rzy m n ie — p o d czas b u rzy.
Z ap an o w ało ch w ilow e m ilczen ie.
N ag le m ąż p rzy sun ął z h ałasem k rze
sło d o sto lik a i n ach y liw szy się, rzek i szep tem
— P o w ied z m i, ale szczerą p raw d ę.
T y ś go m u siała p o cało w ać?
L ach n d a^ic^n T eciero H w V ^b fo iM ~ W sty d ziłb y ś się m ó w ić tak ie p erliły się d u że sreb rzy ste k ro p le, sp a- P r-jonio,,; ,,., ____ i.- i • ‘ y zecz\ o d p arła z m ocą. Je n p an p o - d ające n iek ied y z h ałasem i ro zp ry s
n ą m ilion d ro b n y ch czą- P o b ieg łem szy b k o do d o m u , 'w zią
łem p led i ro zciąg n ąłem się w y g o d n ie tu ż pod p ło tem tam , g d zie traw a b y ła n ajw ięk sza. K siążk a leżała o b o k m n ie n ietk n ięta. P u ściłem w o d ze m y ślo m .
L eżałem tak d łu g o , b ard zo d łu g o , m oże g o d zin ę, m oże zn aczn ie d łu żej.
. . . - uiocą. T en p an p o - d ające n iek ied y b ieg i za k ap eluszem , k tó ry m u w iatr k u jące się p o rw ał, tak się w ięcej n ie p o k azał. — I steczek . — Jestem p ew n a, że p ierw szy m p o cią-
■ giem w ró cił do m iasta.
— N o, to się m oże tam sp o tk acie, len m ąż zaczy n ał m i d ziałać n a , nerw Ą . W stałem szy b k o , zap łaciłem p rzy b u fecie n ależn o ść i sk iero w ałem się ku w y jściu . O d e d rzw i raz jeszcze
sp o jrzałem na n ieszczęśliw ą p arę: — r O • --- --- ~ b ru n ecik p o ch y liw szy g ło w ę m y ślał f Y m ię floP ,epo czy ies P o w o lne głęboko, a ona n.nao eln ,sieczk ę "
p atrzała n a n ieg o w zro k iem , k tó ry i . a * rz'aclk o tęd y k to p rzech o d ził, zd aw ał się m ó w ić: n ie w ied ziałam , żeś Że zerw ałem się n a ró w n e n o g i i w y j- tak i o g ran iczo n y . rżałem ciek aw ie n a d ro g ę. B y ła to ta
N a d w o rze b y ło św ieże jęd rn e .po- T * 8 ,p a ra’ ■k !ó rej roT7;" '<’»’y P o d słu - w ietrze, ja k to zw y k le po b u rzy . S tro - n ied aw n o . U k ry łem się po n am i m tisial jeszcze p ad ać d eszcz, bo ™ .w lelk l|n k rzak iem b erb ery su i eze- w id ać b y ło na tle b iały ch o b ło k ó w I ‘J!!' ,, .... .. . „
d łu g ie ciem n e sm u g i i d alek ie g rzm o -Ł " k ro tce zb liży li się. B ru n ecik o- ty ro zleg ały się k ie dy n iek ied y z ja
k im ś g łu ch y m , p rzeciąg ły m ło sk o tem .'. . S zed łem p o w o li d ró żk ą p o d lasem
p ieszcząc w zrok cu d n a h arm o nia b arw . . ; . -- — i i b lask ó w , jak ie w y tw arzała św ieża P y taJ P iesciY y m £ ło sem - zielo n o ść o g ro d ó w , ro zciąg ający ch się ' . --- ________
p o p rzeciw leg łej stro n ie d ro g i. B y ło m oże w szeleście p o cału n k ó w , ja- : m i tak d o b rze, tak b ło g o i cich o , że n ie A ’e sP aclać teraz zaczęły gęsto, gęsto.
. , . , ' । sch o d ziłb y m z tej d ro g i n ig d y . A led o - ! S p o jrzałem na n ieb o . W g ó rze ro z-
\ h ciafab y s teraz w szy stk o w żart szed łszy do b o czn ej u liczk i, m im o w o - ' ciąg ał się n iesk aziteln y b łęk it, ale d a- o b ro cic, ale to ci się n ie u d a — m ru - b sk ręciłem w n ią. g d y ż tu stało m o je lek o na zach o d zie żeg lo w ały jeszcze czai ze zło ścią. Z a stary ze m n ie w ró - ‘ d o m o stw o . i p o sp ieszn ie po n ad lasem b iałe sre- b el. Z n am w asze w y b ieg i. P ew n ieście i O tw o rzy łem fu rtk ę i zatrzy m ałem ‘ b rzy ste obłoczki, n ib y o statn ie echa, so b ie d ali sch ad zk ę, a on teraz czek a ; się w zd u m ien iu . O g ró d ek w y d a d a l ।m ,n io n ej d aw n o b u rzy .
^ 'e w Ie sie- I ja k zaczaro w an y n a k ażd ej tra w ce । E dw ard M aliszew ski.
P rzeciecz o n b y ł w y so k i, żeb y m n aw et n ie d o stała. O n b y ł zn aczn ie w y ższy od cieb ie. S am eś w id ział.
N o, ale on to cieb ie m ó g ł sw o b o d
n ie p o cało w ać. Jem u w zro st n ie p rze
szk ad zał.
— O n !?
Lu glos je j załam ał się tak d zi
w n ie żem n ie w y trzy m ał i o b ejrzałem się po za sieb ie. M łoda o só b k a o ciera ła jeszcze załzaw io ne o czy ro żk iem ch u steczk i, ale jed n o cześn ie b ły szcza
ły ju ż w ty ch d o b ry ch n ieb iesk ich o- czętach jak ieś jasn e isk ierk i, a n a tw a
rzy zak w itał fig larn y u śm iech .
O n ? — zaw o łała n ag le, n ie m o
gąc p o h am o w ać o g arn iającej ją szy b
ko w eso ło ści. — C zy ty w iesz,' L u d w i
czk u , że on się p rzeraził w ięcej je
szcze o d em n ie... K ap elu sz m u sp ad ł, a oczy!.... Jak ie o n m iał o czy ! Jak b y śm ierć u jrzał p rzed sobą! G d y b y ś ty b y ł w id ział jeg o m inę, d o łez b y ś się teraz śm iał.
L u w y b u ch ła tak im szczery m , sre
b rzy sty m śm iech em , że n aw et m artw e k am ien ie m u siały b y u w ierzy ć w p ra
w d ziw o ść je j o p o w iad an iu , A le m ał
żo n ek n atu raln ie n ie u w ierzy ł.
b ejm o w ał w p ó ł sw o ją żo n eczk ę i co- j raz b ard ziej zb liżał tw arz sw o ją do
~ M ięć k o ch asz m ię jeszcze? za-
zielo n o ść o g ro d ó w , ro zciąg ający ch się ' O d p o w ied zi n ie u sły szałem . U to n ę- po p rzeciw leg łej stro n ie d ro g i. B y ło m oże w szeleście p o cału n k ó w , ja-