• Nie Znaleziono Wyników

Wysiedlenie z Bydgoszczy do Lublina w październiku 1939 roku - Tadeusz Chmielewski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wysiedlenie z Bydgoszczy do Lublina w październiku 1939 roku - Tadeusz Chmielewski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

TADEUSZ CHMIELEWSKI

ur. 1922; Unin

Miejsce i czas wydarzeń Bydgoszcz, Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe okupacja niemiecka, życie codzienne, przesiedlenia ludności polskiej

Wysiedlenie z Bydgoszczy do Lublina w październiku 1939 roku

Byłem uczniem szkoły średniej, miałem 17 lat, brakło mi rok do matury. Zacząłem pracować bo to był w ogóle warunek żeby nie pojechać gdzieś na roboty do Niemiec.

Czyli nie było mowy o uczeniu się, zresztą szkoły średnie były zamknięte, więc najpierw przez parę miesięcy pracowałem w księgarni spółdzielczej i tam dostałem wezwanie na roboty do Niemiec. Żeby nie pojechać na zachód, to tata wystarał się o przeniesienie mnie na robotnika do „Społem”.

Wtedy mieszkaliśmy, to było mieszkanie adwokata Wójcika, który odstąpił dwa pokoje naszej rodzinie i sam został też w dwóch pokojach. To było na Sądowej 10. W centrum miasta. No i to było podwójne centrum wtedy, bo w tym mieszkaniu działy się ważne decyzje polityczne, także konspiracyjne. Mój ojciec był zaangażowany w działalność polityczną, konspiracyjną, a ja byłem bardzo pomocniczo. To była po prostu organizacja konspiracyjna z tym, że tą pracę konspiracyjną prowadził ojciec.

Ten adwokat Wójcik był prezesem Zarządu Stronnictwa Ludowego na województwo lubelskie. Ojciec był sekretarzem. I na zasadzie przyjaźni [udostępnił nam swoje mieszkanie]. Ponieważ myśmy mieszkali w Bydgoszczy, a ojciec do nas dojeżdżał, wakacje żeśmy spędzali razem, a to się stało w ten sposób, że ponieważ matka była nauczycielką, została przeniesiona służbowo do Bydgoszczy więc ojciec mógł też jechać albo do Bydgoszczy albo dojeżdżać, no i wybrał to drugie bo tutaj miał pracę.

Był kierownikiem Ośrodka Likwidatorskiego Spółdzielczego. To była praca, która mu odpowiadała i organizacyjnie, no i wymagała wysokich kwalifikacji. Czyli został w Lublinie i do nas dojeżdżał okresowo, a wakacje żeśmy spędzali razem. No i wojna nas zastała właśnie razem, ale pod Bydgoszczą. I jak trzeba było się stamtąd...

Niemcy nas wysiedlili, całą rodzinę, to ojciec oczywiście szukał mieszkania w Lublinie, no i znalazł w ten sposób, że jego przyjaciel odstąpił mu połowę swojego mieszkania. I mieszkaliśmy, dwa pokoje były właśnie nasze i dwa pokoje były Wójcików na Sądowej 10.

(2)

Data i miejsce nagrania 2005-02-07, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Magdalena Grzyb

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Krempla już nie było, jak się tylko Niemcy zbliżali do Lublina, on wziął starszego syna, który był już po maturze, i poszli na wschód.. W domu została żona jego, która

Widziałem stłoczoną w nieprawdopodobny sposób masę ludzi w takich, jak się jechało ulicą Szeroką to przed łbami końskimi bo to jest wóz parokonny, to była przecież

Tu było przejście od Bernardyńskiej 5, bo to się łączyły te te, no ale tam właśnie był ten główny księgozbiór, tak.. I na tym bazowała

Ogrodzone było dopiero na Majdanie Tatarskim i to jest informacja, która jest rzadko podawana bo przeważnie jest przekonanie, że Żydzi z getta zostali wysiedleni na Majdanek.. Do

Za strzelnicą koniec, to są te Wydmuchy, a później Kolonia Jakubowice, obecnie Konińskie, bo wpierw, to się mówiło Jakubowice Końskie, bo były i Murowane, i przez Marysin.. A przy

No więc, pamiętam właśnie taki długi artykuł, jak on się tłumaczył ze swoich błędów.. A on, nawet jako ten szef kadr, to owszem, miał bardzo duże wpływy, dużą

Słowa kluczowe współczesność, Unia Europejska, wstąpienie Polski do Unii Europejskiej, prywatyzacja.. Wstąpienie Polski do Unii Europejskiej w

Nawet pies między nogami uciekał do piwnicy, tak się bał, ale to była taka piwnica, że jakby dobra bomba walnęła to tam nie byłoby co zbierać nawet. Uciekało