• Nie Znaleziono Wyników

Cud lubelski - Janina Kozak - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Cud lubelski - Janina Kozak - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JANINA KOZAK

ur. 1924; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe życie codzienne, cud lubelski, stalinizm

Cud lubelski

Ja o cudzie lubelskim dowiedziałam się w tym samym dniu, kiedy to się objawiło.

Wracałam z mężem z cmentarza na Lipowej w godzinach takich popołudniowych i spotkałam kuzynkę, która mówi tak: „Słuchajcie! Wy nie wiecie, w katedrze jest cud!

Matka Boska płacze”. I myśmy już tak kroku przyspieszyli, żeby pójść w tym samym dniu. Mój mąż mówi, że widział łzy, a ja byłam krótkowidzem, a tu już ludzi było bardzo dużo, nawet stałam na ławkach, żeby zobaczyć, ponieważ to jest dosyć taki ciemny zaułek kościoła, więc ja nie widziałam, ale mąż twierdził mi, że widział właśnie te łzy Matki Boskiej. Potem to był bardzo duży napływ ludzi, pielgrzymki były w te pierwsze dni, a potem już zabroniono. Na rogatkach już zatrzymywano, nie dopuszczano, ci ludzie gdzieś bocznicami dochodzili, dojeżdżali jakoś. Zaaresztowani byli księża. Ostatni ksiądz niedawno umarł, jeszcze na cmentarzu na Lipowej często odprawiał mszę świętą i często też wracał właśnie do tych momentów tego cudu i jego aresztowania. Tych księży potem zwolnili po jakimś czasie, ale tak jak mówię, dłuższy czas były takie ograniczenia, ludzi było bardzo dużo, zresztą w tej chwili jak jest rocznica to też właśnie przychodzą pielgrzymki do katedry i na placu jak jest pogoda to się odprawia nabożeństwo. Ja byłam zobaczyć ten cud tylko w tym pierwszym dniu i więcej nie chodziłam, ponieważ nie miałam nawet kiedy pójść.

Zresztą, tam były takie tłumy ludzi w tych początkowych dniach, że nie można nawet było tam się dostać do środka kościoła.

Data i miejsce nagrania 2005-10-04, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Jarosław Grzyb

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Byłam raz chyba tylko, bo tak jak mówiłam byłam krótko przez mamę trzymana, bała się gdziekolwiek mnie puścić, żeby coś się nie stało. Data i miejsce nagrania

Dzisiaj, jak się jedzie ulicą Kunickiego, jak się jedzie Łęczyńską, jak się jedzie tutaj Fabryczną, wszystko tu zostało jak za dawnych przedwojennych czasów, zresztą

Ale to trzeba było blisko, tam były okropne kolejki, a myśmy stali w kolejce koło płotku i wchodziło się tak, że tam obok wybite było, bo bomba upadła na katedrę.. Ludzie

Tego krytyka literackiego, który, chyba w 2000, czy 2002 roku zmarł chyba w Stanach Zjednoczonych, a przecież w PRL-u to był na indeksie.. Widocznie musieli być mądrzy tam

Tak przysunęliśmy się blisko tego ołtarzyka i widzimy łzy.. Skąd się ludzie dowiedzieli, to

Miejsce i czas wydarzeń Kraśnik, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt Ostatni świadkowie, dwudziestolecie.. międzywojenne, życie codzienne, Kraśnik, Żydzi, Żydzi

Jak był cud lubelski to ja byłam na wakacjach pod Lublinem i widziałam procesje, które szły, i szły, i szły, i szły i śpiewali.. Byłam wtedy dużą dziewczynką, bo

Naprzeciwko tego kościółka, co jest na górce, to tam same żydowskie sklepy były, żydowskie domy, a jak szło się to prawie nie widziało się Polaków.. Mało sklepów polskich