• Nie Znaleziono Wyników

Wizyty w Polsce - Sarah Tuller - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wizyty w Polsce - Sarah Tuller - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

SARAH TULLER

ur. 1922; Piaski

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, współczesność

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. USA 2010, powroty do Lublina

Wizyty w Polsce

Ja byłam w Polsce w 1991 albo 1992 roku, z mężem i moją córką. I byliśmy w Warszawie i byliśmy na Starym Mieście i tam stoi młody chłopak, góral, i ma te swoje drewniane figurki. I jeden jest taki żołnierz, drugi jest Lucyfer, coś innego, a trzeci jest Żyd. Rogi, broda. Pytamy: „Kto to jest?” On mówi: „To jest Żyd”. To my: „Widziałeś kiedy Żyda?” On mówi: „O nie”. „To skąd wiesz, jak Żyd wygląda?”„Mama mi powiedziała”. To moja córka stoi tam trochę dalej, to mówię: „Widzisz tą młodą panią? Widzisz tego pana? Widzisz mnie? My jesteśmy Żydzi”. „Znajdź mu rogi.

Gdzie jest moja broda? Gdzie jest jego broda?” On na mnie patrzy… Później mi przykro było, bo ten chłopak chciał coś sprzedać i on nic nie sprzedał. Złapał to, co zarobił i uciekł tak szybko, że ludzie się zaczęli patrzeć, dlaczego on ucieka. Ja im powiedziałam: „Bo może myśli, że ja jestem Lucyfer”.

W Polsce po wojnie byłam trzy razy. Dwa razy w Lublinie i jeden raz tylko w Warszawie. Poszłam do swojego domu [na ul. Narutowicza 22]. Oni nie chcieli mnie przedtem wpuścić. Powiedziałam, że ja nic nie chcę. Przyniosłam im czekoladę i papierosy, to mnie wpuścili, żeby zobaczyć jak. Poszłam i powiedziałam mojej córce, jak to wyglądało, gdzie był mój pokój, gdzie był ten pokój... To było duże mieszkanie.

Myśmy tam mieli w mieszkaniu trzy sypialnie, moi bracia mieli jedną, ja miałam sypialnię, [pokój] stołowy, salon, duża kuchnia i pokój do służby, pokój dla służącej.

Ja chciałam zobaczyć. Chciałam zobaczyć… chciałam zobaczyć… chciałam, żeby [moja córka] zobaczyła Majdanek. Wzięłam ją na Majdanek, concentration camp.

Wzięłam ją na Majdan Tatarski. Ale to już nic nie było. Nie było domków tam, nic. Nie wiem, czy tam nikt już nie mieszkał. Zdaje się, te wszystkie domki, domy, były rozwalone. Ta wieś była pusta. Nic.

(2)

Data i miejsce nagrania 2010-12-11, Boynton Beach

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Magdalena Kożuch

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zawsze rodzice krzyczeli: „Nie idźcie” a myśmy krzyczeli: „My jesteśmy Polacy, my tutaj mieszkamy, tu jest mój kraj” Dzięki Piłsudskiemu na moją generację to uczucie, że

„Dzień dobry” moja mama mówiła: „Każdy człowiek jest człowiekiem, ja go nie mogę obrazić” To jak go spotkała na ulicy –i powiedziała: „Wiesz, dobrze być z nim

Ale jak miałam Niemca, co patrzy na mnie, a ja jestem jak powietrze, jak ja jestem nic i mówi do mnie, jak ja jestem nic, to było gorzej niż nienawiść, bo ja jestem, ja byłam niczym,

On był ten, jak przenosili nas z Lublina na Majdanek Tatarski, to on był ten, co przyszedł do nas i zapytał czy potrzebujemy pomoc, coś nosić.. Bo myśmy myśleli, że tam

Stamtąd ich wyjęli do Chełmna, Sobiboru… Ale w samym Krasnymstawie I don’ think, [nie sądzę] że tam było getto. Oficjalne tam było getto, ale nieoficjalnie Żydzi

Jak ja szłam pracować i ten policjant miał mnie pilnować, że ja nie siedzę dwie minuty, tylko cały czas pracuję, to jak ja byłam bardzo zmęczona i widział, że

Jak rodzice szli do pracy, to te dzieci, jak pamiętam, były w domu, nie chodziły po [terenie getta], nie bawiły się outside [na dworze].. Dzieci są bardzo

Ja tak idę, ona za mną chodzi, dochodzi do mnie i mówi: „Miałaś przyjemność Żyduro?” To ja mówię: „Odczep się ode mnie” To ona mówi: „Nie mów tak do mnie, bo