• Nie Znaleziono Wyników

"Pamiętnik księżny Daszkow damy honorowej Katarzyny II ceszarzowej Wszechrosji", tł. E. Wassongowa, wstępem i przypisami opatrzył W. A. Serczyk, Kraków 1982 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Pamiętnik księżny Daszkow damy honorowej Katarzyny II ceszarzowej Wszechrosji", tł. E. Wassongowa, wstępem i przypisami opatrzył W. A. Serczyk, Kraków 1982 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Kądziela, Łukasz

"Pamiętnik księżny Daszków damy

honorowej Katarzyny II ceszarzowej

Wszechrosji", tł. E. Wassongowa,

wstępem i przypisami opatrzył W. A.

Serczyk, Kraków 1982 : [recenzja]

Przegląd Historyczny 75/4, 818-819

1984

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

818

Z A P I S K I

celem a u to rk i b y ła p ró b a o k reśle n ia m iejsca P om orów w szeroko p o ję tej rosy jsk iej k u ltu rz e ludow ej. A u to rk a ograniczyła p re z e n ta c ję sw oich w yników badań, k tó re u ję ła w trzech rozdziałach, do k u ltu r y m a te ria ln e j (typ osiedli i dom ostw , c h a r a k ­ te r zajęć, odzież, pożyw ienie), b y tu społecznego i rodzinnego (cechy w sp ólnoty gm innej, specyficzna „w ielka ro d z in a ”, rola staroobrzędow ców , obrzędow ość w ese l­ na) oraz k alen d a rz a, w ierz eń i lokalnego fo lk lo ru (n aw a rstw ia n ie się ro zm a ity c h w pływ ów k u ltu ra ln y ch ). P ra c a o p a rta je s t p rzede w szy stk im n a arch iw aln y ch , d a w ­ nych i w spółczesnych, b ad a n ia ch etno g raficzn y ch oraz św ie tn ej rosy jsk iej lite r a tu ­ rz e „podróżniczej” X IX w iek u . Zam ieszczone fo to g ra fie a rc h iw a ln e pozw alają n a jeszcze bliższe w ejrz en ie w egzotyczny św iat b asen u M orza Białego sprzed 100—^200 la t. Ś w iat te n sta n o w ił 1/3 ludności całej g u b ern i a rc h an g ie lsk ie j w końcu X IX w ieku. A u to rk a zw róciła m. in. uw agę na specyficzny w R o sji skład p sychiki i c h a ­ r a k te ru badanej społeczności („co tru d n o w yrazić w p recy zy jn y c h te rm in a c h n a u ­ ko w y ch ” s. 225) — w ysokie poczucie godności osobistej, w olność decydow ania o so­ bie czy poczucie pew nej odrębności. P ow ażnym m a n k a m e n te m k sią żk i je st b ra k p rzy n a jm n ie j in d ek su przedm iotow ego, co przy d ziesiątk a ch te rm in ó w „pom orskich” pod aw an y ch i o b ja śn ia n y c h przez a u to rk ę pow ażnie u tru d n ia le k tu rę i k o rzy stan ie z tej rze teln ie n ap isan e j pracy.

K. S.

P a m ię t n ik k s ię ż n y D aszków d a m y honorow ej K a t a r z y n y I I cesarzo­ w e j W szechrosji, tłu m . E. W a s s o n g o w a , w stęp em i p rzy p isam i

o p a trz y ł W. A. S e r e z у к, W ydaw nictw o L ite ra ck ie, K ra k ó w 1982, s. 420, ilu str.

W k ilk a la t po polskiej edycji p am iętn ik ó w ca ry cy K a ta rz y n y u k az ał się k o ­ le jn y p am iętn ik ilu s tru ją c y sto su n k i ro sy jsk ie dru g iej połow y X V III w ieku. Jego a u to rk ą je st m łoda p rzy ja ció łk a i w spółpracow niczka im p e rato ro w ej, ks. K a ta rz y n a R om anow na D aszkow a. Szeroko skoligacona w a ry sto k ra ty c z n y m św iecie P e te rs ­ b u rg a (siostrzenica P an in a , sio stra b ra c i W oroncow ów , k u zy n k a R epnina), D aszkow a k a rie rę sw ą zaw dzięczała tyleż p ara n telo m , co w łasn y m w alo ro m um ysłu oraz p rz y ­ w iąz an iu i w iern o ści w obec im p e rato ro w ej. O kres najw ięk szeg o znaczenia a u to rk i, to la ta 1783—1794, gdy p e łn iła fu n k c ję d y re k to ra P e te rsb u rsk ie j A kadem ii N auk, a później jeszcze rów nolegle, p rez y d en ta A kadem ii R o sy jsk iej. P ow ierzenie ta k w a ż ­ nych fu n k c ji kobiecie było w ów czas ew enem entem , ty m b ard z iej, że k siężna nie m y ślała tra k to w a ć sw ych obow iązków zdaw kow o, a przeciw n ie, podeszła do nich z całą w iedzą i energią. Do n ajw ięk szy ch jej zasług trz e b a zaliczyć w y prow adzenie A kadem ii n a szerokie w ody pod w zględem fin an so w y m i org an izacy jn y m , za in ic jo ­ w an ie bogatej działalności w y daw niczej (m. in. „Dzieła W szystkie” Łom onosow a) o raz udział w p rzedsięw zięciach zm ierzający ch do poszerzenia znajom ości ję zy k a rosyjskiego. M niejsze znaczenie m ia ła jej w łasn a tw órczość lite ra c k a , n a ogół w tó r ­ n a i dość b an a ln a , je d n ą k m ieszcząca się w p ro filu lite ra c k ic h zabaw K a ta rz y n y II i jej otoczenia, p u b lik o w a n y ch m . in. n a ła m ac h „S obiesiednika lubitielej ro ssijsk o - go słow a”. N iew ielki też b y ł udział ks. D aszków w d ziała n ia ch ściśle politycznych. Poza m łodzieńczym epizodem u d ziału w zam achu s ta n u K a ta rz y n y II, przez a u to r­ kę p am iętn ik a, w b re w h isto ry k o m , w yolbrzym ionym , „m ała K a ta rz y n a ” — ja k fą nazyw ano — była trz y m a n a przez dw ór z d ala od za g ad n ień politycznych. Nie z n a ­ czy to je d n ak , że nie uczestn iczy ła w in try g a c h dw orskich. Była w nich czynna przez całe życie i dlatego je d n y m z w alorów k siążk i je s t ilu s tra c ja m echanizm ów p o w sta w a n ia k o te rii politycznych na dw orze p etersb u rsk im .

(3)

Z A P I S K I

819

Po w czesnej stra c ie męża, życie rodzinne D aszkow ej u k ie ru n k o w a ło je j rozw ój w stronę n a u k i i sztuk pięknych. Z a ję ta sta ra n ia m i o zapew nienie dzieciom o d p o ­ w iedniego w ykształcen ia, odbyła dw ie długie podróże zagraniczne, podczas k tó ry ch dow odnie się okazało, że sław a w yprzedziła ją znacznie i że sta ła się p ełn o p ra w n y m członkiem E uropy Filozofów . Zażyłość z D iderotem , k o n feren c je z W olterem , p rz y ­ jaźń, z innym i w y b itn y m i u m ysłam i tych la t w e w spom nieniach p rz e d sta w ia n e są

w sposób zw yczajny, bez tej n ie sk ry w a n ej dum y, z ja k ą a u to rk a opow iada o h o ł­ dach sk ła d an y c h jej przez k oronow ane głow y Europy. P a m ię tn ik i zresztą — ja k to n ieraz byw a z niew ieścią lite r a tu r ą w spom nieniow ą — pisane są m om entam i w sposób p raw d ziw ie iry tu ją c y . Z ad u fan ie i pew ność siebie a u to rk i każe przekaz te n tra k to w a ć szczególnie k ry ty czn ie, niem n iej nie ulega w ątpliw ości, że je s t to jedno z ciekaw szych św iad ectw z czasów K a ta rz y n y II.

P olonica p o ja w ia ją się je d y n ie na m a rg in esie pam iętn ik ó w . Ks. M ichał Daszków , m ąż a u to rk i, był je d n y m z dow ódców w ojsk ro sy jsk ich w Polsce w ok resie elek c ji S tan isław a A ugusta. S am a księżna podczas sw ej dru g iej podróży za granicznej o d ­ w iedziła W arszaw ę i pośw ięciła o sta tn ie m u k rólow i w spom nienie tyleż ciepłe, co i pełne w spółczucia z r a c ji sy tu a cji politycznej, w ja k ie j się znalazł. M a ją ‘k i n a ­ dane k o b ie cie -d y re k to ro w i A kadem ii N au k przez carycę zn ajd o w ały się n a obsza­ rze u trac o n y m przez R zeczpospolitą w I rozbiorze. W szystkie te w zm ianki nie do­ pro w ad ziły je d n a k ks. D aszkow ej do żadnej ogólniejszej w ypow iedzi n a te m a ty polskie. W spom nienia spisane w la tac h 1805— 1806 pośw ięciła sp raw o m w e w n ę trz ­ nym R osji oraz sw ym k o n ta k to m k u ltu ra ln y m i naukow ym .

W ładysław A. S e r c z y k poprzedził w yd aw n ictw o in stru k ty w n y m w stępem , szkicując postać a u to rk i i dzieje rękopisu. Z w cześniej op u b lik o w an y m i p a m ię tn i­ kam i cesarzow ej K a ta rz y n y II, w spom nienia D aszkow ej łączy zarów no p ro b le m a ­ tyka, ja k i podobne s ta ra n ia c a r a tu w X IX w., aby zapobiec ich p u b lik acji. I w je d ­ nym , i w d ru g im w y p ad k u do u pow szechnienia tych źródeł w alnie przyczyniła się em ig ran ck a działalność w ydaw nicza A lek san d ra H ercena. Czy n ie należałoby do ­ łożyć s ta ra ń , ab y rów n ież in n e źródła przezeń w y d an e zostały p rzysw ojone p o lsk ie­ m u czytelnikow i?

Ł. K.

S ta n is ła w H e r b s t , Z dzie jó w w o j s k o w y c h pow stania ko ś ciu sz­

ko w skieg o 1794 roku, „K siążka i W iedza”, W arszaw a 1983, s. 46Э.

Tom n in ie jsz y je s t cz w arty m z kolei p u b lik o w a n y m p o śm iertn ie o b ejm u ją cy m dorobek n au k o w y S ta n isła w a H e r b s t a . D otyczy dziejów p o w stan ia kościuszkow ­ skiego, a w ięc epoki, k tó rą a u to r zajm o w ał się n a p rze strzen i blisko 50 lat. E fek tem tych za in te re so w a ń b y ły liczne, rozrzucone p u b lik a c je i p rac e n ie d ru k o w a n e (np. p ro se m in a ry jn e i m ag istersk a). S yntezy P ro fe so r nie zdążył przygotow ać. P u b lik a ­ cję całego doro b k u a u to ra w form ie luźnego zbioru re d a k to rz y to m u u zn ali za n ie ­ celowe. O baw iano się licznych pow tórzeń, p rze ciw sta w n y ch poglądów w y n ik ając y ch z odejścia przez a u to ra od ra z postaw ionej tezy. W ydaje się je d n a k , iż ta k ie ułoże­ nie tom u stw orzyłoby n ie p o w ta rz a ln ą m ożliw ość o b se rw ac ji rozw oju m yśli i w a r ­ sz tatu h isto ry k a tej m ia ry co S tan isław H erbst.

Z decydow ano się n a fo rm u łę o dm ienną P o d jęto p róbę k o n stru k c ji syntezy dzie­ jó w w o jskow ych p o w sta n ia kościuszkow skiego, w o p a rc iu o rozproszony dorobek a u to ra . P rz y g o to w an ie p la n u p ra c y u ła tw ił istn ie ją c y k o n sp e k t h isto rii p o w sta n ia opraco w an ej przez P ro feso ra. Z am ysł je st w ięc zu p ełn ie w y jątk o w y i n iesp o ty k an y . R ed ak to rzy nie dysponow ali żadnym i „z góry” p rz y ję ty m i zasadam i. E fe k t budzi je d n a k refle k sje . W ydaje się, iż tego ty p u w y d aw n ictw o pow inno być poprzedzone bardzo sta ra n n y m w stęp em edytorskim , z k tó reg o czy teln ik dow ie się w pierw szym

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4,

J e d ­ nym słowem sobór w prow adza tu ta j zasadę odnoszącą się ogólnie do w szystkich upraw nień: tam się kończy upraw nienie jednostki, czy osoby

Gdzie­ k olw iek się znajdą, niech pamiętają, że oddali się i pośw ięcili swoje ciało Panu Jezusowi C hrystusow i I z m iłości ku Niemu powinni na­ rażać

U dokum entow anie uzdrow ienia w księgach parafialnych Małżeństwo uzdrow ione w zaw iązku w zakresie zew nętrznym powinno być odnotow ane przede w szystkim w

Przez niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków m ałżeńskich wynikającą z przyczyn n a tu ry psychicznej rozum ie sdę niezdol­ ność do zrealizow ania

skopatu dla spraw duchowieństwa, zajm ując się rehabilitacją kapła­ nów, był członkiem K onferencji W yższych Przełożonych Zakonów Mę­ skich, pracując w

Bezpośrednią przyczyną działania sen atu było postępow anie W istyl- li pochodzącej z rodziny pretorsk iej, k tó ra w celu uniknięcia k a r przew idzianych przez

[r]