• Nie Znaleziono Wyników

"Informacionnyje processy w biołogiczeskich sistemach, M. J. Sietrow, Leningrad 1975 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Informacionnyje processy w biołogiczeskich sistemach, M. J. Sietrow, Leningrad 1975 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

M. Lubański

"Informacionnyje processy w

biołogiczeskich sistemach, M. J.

Sietrow, Leningrad 1975 : [recenzja]

Studia Philosophiae Christianae 12/2, 178-181

(2)

w rzeczywistości jeszcze bardziej ugruntow any; albo — innym i słowy — czas i przestrzeń m ają swe korzenie w niezńającym czasu Duchu. Stąd tylko pozornie paradoksalny postulat Hegla „powrotu do zmy­ słów” w chwili, gdy doświadczenie „samoświadomości” dobiegło koń­ ca i ma cechy spojrzenia pozaczasowego.

Końcowy wreszcie rozdział Structures zajm uje się stosunkiem Fe­

nomenologii ducha do Logiki i Encyklopedii. Te na pewno pierwszo­

rzędnej wagi problem y nie doczekały się i nie mogły zresztą docze­ kać się wyczerpującego potraktow ania. Nie mniej jednak — zdaniem L abarrière’a — znaczenia procesu fenomenologicznego nie można ogra­ niczać jedynie do roli wprowadzenia do przyszłej refleksji system aty­ cznej. Jest on już sam systematycznym, zn. naukowym w 'sensie heg­ lowskim tego pojęcia, poracowaniem, tyle, że widzianym z pozycji czło­ wieka torującego sobie drogę — poprzez zawody i rozpacz, jak mówi Hegel — do dziedziny czystej myśli filozoficznej, gdzie rzeczywistość fe ­ nom enalna ma wszelkie cechy przeźroczystości niezdolnej przysłonić zróżnicowanej jedni Ducha.

Structures et m ouvem ent dialectique dans la „Phénoménologie de l’esprit’’ de Hegel jest przykładem nowego spojrzenia na ciągle jesz­

cze niejednoznacznie odczytane dzieło Hegla. Rzetelność analiz, odpo­ wiednio dostosowana metoda, grutow na znajomość opracowywanego m a­ teriału oraz ostrożność w wypowiadaniu wniosków powinny zaintereso­ wać badaczy filozoficznego dorobku Hegla.

Stanisław Opielą

M. J. Sjetrow: Inform acjonnyje procjessy w biologiczeskich sistiemach, Metodołogiczeskij oczerk, Izdatielstwo „N auka”, Leningrad 1975.

Problem atyka związana z inform acją przeżywa swój rozkwit. O in ­ form acji pisze i mówi się bardzo dużo. Term in informacja stał się te r­ minem modnym. Jest odmieniany we wszystkich przypadkach. Nie­ którzy mogą w tym widzieć przejaw mody panującej w nauce. Być może, że jest w tym nieco słuszności. Jednakże nie da się tu w szyst­ kiego sprowadzić jedynie do zmiennej mody i oczekiwać, że kiedyś problem atyka związana z inform acją przestanie zaprzątać umysły uczo­ nych. Przecież inform acja została uznana za istotny element naszego obrazu świata. Tak, jak nie można będzie nigdy zrezygnować z takich pojęć jak m asa i energia, tak podobnie nie można będzie również zre­ zygnować z pojęcia informacji. Inform ację odkrywam y w coraz po­ wszechniejszym wymiarze. Istnieje pogląd głoszący, że czynności in te­

(3)

lektualne człowieka nie są niczym innym, jak tylko wprowadzaniem, przetwarzaniem, przechowywaniem i w yprowadzaniem inform acji (K. Steinbuch). Podobnie ogólny zasięg ma inform&cja w przypadku w szel­ kich istot żywych. Toteż z zainteresow aniem bierze się do ręki pracę poświęconą zagadnieniu procesów inform acyjnych w systemach żywych, a także ujm ującą aspekt metodologiczny tego problemu.

Książka składa się z trzech rozdziałów. Pierwszy z nich (Podstawo­ we kierunki rozwoju teorii informacji) referuje koncepcję C. E. Shan- nona i jej dalsze dzieje .Porusza się w kład W. Ross Ashby’ego, a ta k ­ że prezentuje próby zastosowania statystycznego pojęcia ilości infor­ macji w biologii. D yskutuje się także różne próby podania określenia terminu informacja, a także rozważa zagadnienie w artości informacji. Przegląd zasygnalizowanych tu problemów nie jest kompletny. Autor pomija całkowicie niestatystyczne podejście do pojęcia ilości inform acji, a także nie wspomina o znanych propozycjach podania określenia w a r­ tości informacji. Ogranicza się, w tym ostatnim przypadku, do propozy­ cji pochodzącej od A.A. Charkiewicza. Krótko porusza zagadnienie relacji zachodzącej między inform acją a własnością odbicia przysłu­ gującą m aterii. Rozdział drugi (Informacyjność biosystemów) poświęco­ ny jest tematowi, który stanowi zasadniczą treść pracy. Przedstaw ia się tu stronę m erytoryczną problemu. Zwraca się więc uwagę na cha­ rakter energetyczny procesów inform acyjnych w układach żywych, a także na zdolność do reagow ania na bodźce jako na podstaw ę p ro ­ cesów inform acyjnych. Omawia się istotny problem przebiegu procesów informacyjnych w ontogenezie organizmu. Tu, oozywiście, rozważania poruszają powiązanie przekazyw anej inform acji ze stru k tu rą DNA i RN A. Następnie dyskutow ane są zagadnienia inform acyjnej strony układu nerwowego. Ja k wiadomo fen ostatni pełni dwie zasadnicze fu ­ nkcje: przewodzenia oraz scalania. Składa się zaś z trzech podstawowych elementów: receptorów, sieci neuronowej oraz efektorów. Autor zw ra­ ca uwagę, że rzyczywistość jest bardziej złożona, niż to podają klasy­ czne schematy, choćby przed chwilą wymieniony. Z tego też względu należy oczekiwać dalszych sugestii inicjujących więcej rozbudowany schemat zarówno budowy układu nerwowego, jak i jego działania. Roz­ ważany jest dalej problem procesów inform acyjnych w całych popu­ lacjach oraz biocenozach. Podkreśla się ich znaczenie dla wspom nia­ nych zespołów. Rozdział ostatni (Problemy metodologiczne funkcjönal- no-energetycznej teorii informacji) posiada charakter metodologiczny, a także (w pewnych fragm entach) filozoficzny. Uw ypukla się więc funk- cjonalno-aktywny charakter odbicia i odwzorowania oraz charakter funkcjonalny znalku i jego znaczenia. Autor prezentuje tu określenie znaczenia podane przez Ł. O. Reznikowa oraz I. S. Narskiego. Oistatni z nich określa znaczenie jako niezmiennik inform acji niesionej przez

(4)

злак. Koncepcja ta jest krytykow ana jako niewłaściwa. Powrócimy do tej spraw y za chwilę. Teraz zaznaczymy jeszcze tylko ogólnie treść d a l­ szych rozważań zaw artych w omawianej publikacji. A więc rozważa się zagadnienie wzajemnych powiązań zachodzących między podstaw o­ wymi pojęciami teorii inform acji oraz przyczyny (jak to A utor nazy­ wa) m istyfikacji istniejącej w odniesieniu do procesów informacyjnych. Omawia także zagadnienie fetyszyzm u informacyjnego. Podaje także swą propozycję określenia informacji.

Wróćmy teraz do spraw y określenia znaczenia zaproponowanej przez Narskiego. Autor wysuwa przeciw wspomnianej propozycji dwa za­ rzuty; po pierwsze, uważa, że nie jest właściwie określanie znaczenia przy pomocy niezm iennika informacji, skoro nie wiemy co to jest in ­ form acja. Przedtem należałoby określić co się rozumie przez inform a­ cję. Po drugie, sugeruje, że nie bardzo wiadomo co to jest niezmiennik inform acji. Otóż w odniesieniu do wspomnianych zarzutów należy bez­ stronnie przyjąć, że polegają one na nieporozumieniu. Może należało­ b y naw et powiedzieć mocniej, że Autor nie bardzo zrozumiał określe­ nie Narskiego. Jeśli wziąć do ręki pracę Narskiego, od razu widać, że ów uczony posługuje się pojęciem ilości inform acji. Term in natom iast nie­ zm iennik jest znany każdemu, kto jest choć trochę obeznany z elem en­ tam i współczesnej m atem atyki. I w tedy wyrażenie „niezmiennik infor­ m acji” ma jasną, zrozumiałą treść. Gdy zaś idzie o zarzut drugi, to w ystarczy zaznaczyć, że A. Feimtedn podał aksm ojm atykę teorii ilości inform acji (właśnie w ujęciu statystycznym). Zatem jest to teoria precy­ zyjna. Można więc, konsekwentnie, posłużyć się term inem inform acja w celu określenia term inu znaczenie.

Wspomniano, że Autor podaje określenie informacji. Uważa, że in ­ form acja to nic innego, jak m iara aktyw nego odbicia. Jest zdania, że ta k ujęty problem pozwala n a przezwyciężenie m istyfikacji oraz fe ­ tyszyzmu istniejących w odniesieniu do inform acji. Wspomniane ele­ m enty widzi w przypisyw aniu inform acji własności bycia samodzielnie istniejącym przedmiotem, którem u przynależy cecha niematerialności. Pojawiają, się one zaś, jego zdaniem, w skutek niewłaściwego ujm owania istoty inform acji jako własności odbicia przysługującej m aterii. Z tego też względu k rytykuje autorów radzieckich, którzy wiążą po prostu inform ację z odbiciem. W yraża przeświadczenie, że wówczas grozi zej­ ście n a pozycje zbliżone do idealizmu filozoficznego. R atunek widzi w konsekw entnie m aterialistycznym podejściu do zagadnienia. Od stro ­ ny definicji wyrazić by więc to można przez traktow anie inform acji jako m iary nie zwykłego odbicia, lecz m iary odbicia aktywnego. Nie je st tu miejsce, by wszechstronnie przeanalizować w ysuniętą propozycję. W ydaje się jednakże, że Autorowi można zarzucić podobnie, jak to on sam czyni w stosunku do swych kolegów, że jego koncepcja także pro ­

(5)

wadzi do pewnej idealizacji, a potem konsekwentnie i do m istyfikacji oraz fetyszyzacji pojęcia informacji. Bo przecież, ostatecznie, w jego propozycji także bazuje się na własności odbicia. Dlatego może powstać wątpliwość, czy dodanie słowa „aktyw ne” rozwiązuje zagadnienie.

Z podanych uwag wynika, że om awiana praca ma charakter w yraź­ nie dyskusyjny. Autor sam dyskutuje z innym i i prow okuje do dyskusji. Ta cecha jest godna uwagi i podkreślenia. D yskusyjne ujęcie proble­ matyki ożywia „suche” rozważania metodologiczne, dodaje im zdro­ wych „rum ieńców”. Z tej też racji praca ta doskonale nadaje się do zajęć z filozofii przyrodoznawstwa. Z pożytkiem może być w ykorzysty­ wana na seminariach z tego przedmiotu. Dobre udokum entow anie od strony biologicznej czyni pracę rzetelną i rzeczową. A utor dołożył sta ­ rań, aby tekst był przejrzysty i jednocześnie zwięzły. N ie m a tu zbęd­ nych słów i powtórzeń.

Dobrym pomysłem redakcyjnym jest dodanie na końcu książki słow­ nika term inów specjalistycznych. Z ajm uje on całe 9 stron druku. Jest więc obszerny. Obejm uje term iny o treści filozoficznej, z zakresu bio­ logii oraz teorii informacji. Słownik ten bardzo ułatw ia lekturę.

Praca jest rzetelnie udokum entowana. Bibliografia zaw iera około 140 pozycji. Jest więc liczna. Czytelnik zainteresowany problem atyką po­ ruszoną w książce znajdzie więc łatwo wskazówki do dalszej lektury. Podsumowując można by powiedzieć: jest to książka godna polece­ nia. I to nie tylko fachowym metodologom i filozofom, ale także każ­ demu humaniście, który zainteresowaniam i swymi sięga do współczes­ nych osiągnięć nauk przyrodniczych, w szczególności do rozw ijającej się obecnie biologii.

M. Lubański

F. Hoyle, Współczesne osiągnięcia kosmologii, w: Ziemia i jej historia,

tłum. J. M üller PWN, W arszawa 1975, 46—63.

1

. Ziem ia i jej historia jest wyborem artykułów z wielkiego zbioru

prac pt.: A dw entures in Earth History pod red. P. Clouda, San F ra n ­ cisco 1970. Tłumaczenie polskie zawiera arty k u ły z części drugiej i czw ar­ tej tego zbioru oraz jeden arty k u ł z części dziewiątej. Pominięto a rty ­ kuły z części pierw szej, trzeciej, piątej, szóstej, siódmej, ósmej, dzie­ wiątej i dziesiątej (5).

W tłum aczeniu polskim omawianej pozycji, ukazały się następujące artykuły: H. Shapley, Ewolucja atomów, gwiazd i galaktyk, 7—20; J. A. Coleman, Rozszerzanie się Wszechświata, 21—45; F. Hoyle,

Cytaty

Powiązane dokumenty

3 dni przed pobraniem materiału do badania nie należy spożywać witaminy C (również w suplementach), a także surowych i suszonych owoców oraz warzyw (w tym

Changes in the clinical characteristics of women with gestational diabetes mellitus —.. a retrospective decade-long single

"Mrówka" od początku ukazywania się miała aspiracje zaistnienia w świadomości czytelników jako pismo ilustrowa­. ne, co uwidaczniał podtytuł na zbiorczej

Zamawiający udostępnia Dostawcy klauzulę informacyjną dla kontrahentów („Klauzula”), której treść zawiera informację wymagane na podstawie art. 13 i 14 RODO, i jest ona

Profesor Maliński ocenia, że całkowite poddanie się ta- kiej zaborczej pasji jak sztuka na obecnym etapie jego życia nie jest jeszcze możliwe.. Jeszcze wciąż trzeba w większym

[r]

Istnieje kilka sposobów badania hormonów (śliny, surowicy i moczu), jednak klinicznie o wiele bardziej istotne jest badanie ilości hormonów dostarczanych do receptorów tkankowych,

Badanie opiera się na wykorzystaniu najbardziej czułej i skutecznej metody Multiplex Real-time PCR, która zapewnia wiarygodną analizę, nawet przy minimalnym stopniu