IIUlUOTliM
WARSZAWSKA.
P I S M O P O Ś W IĘ C O N E
n a u k o m , s z t u k o m i p r z e m y s ł o w i.
1 8 5 5 .
Tom czwarty.
OGÓLNEGO ZBIORU TOM LX .
W ARSZAW A.
W D R U K A R N I G A Z E T Y C O D Z I E N N E J .
H<o£0 . i#
W olno d rukow ać, z w arunkiem złożenia w K om itecie Cenzury, po w ydrukowaniu, praw em przepisanej liczby egzem plarzy.
W arszawa, d. 10 (22) w rześnia 1855 r.
S ta r s z y C enzor,
, RADCA DWORU, J . P a i l l o ń s l i i .
^ 6 - 2 0 / JL
/ W
PÓŁNOCNO-WSCHODNIE WOŁOSKIE OSADT.
P R Z E Z
J. T. L.
W id z ie liś m y s p u s z c z a ją c y c h się z K arpat W o ło c h ó w i o s iad ający ch po ż ło b in a c h g ó rzy sty ch w ierzchow in Dniestru i Sanu; z kolei przychodzi nam iść za ich pra- cowilóm tułactw em , na tę ob szern ą a ż y z n ą p ła s z c z y z n ę , nieoledwie c z w o r o k ą tn ą , po której biegną: Styr, Bug, B ełza, Huczw a, P rypeć, Turya, W ieprz; obszerne ł ą ki traw n e przez ro zle w y w ód, bram ują k oryta rz e k ; ł ą ki i p ła s z c z y z n y g d z ien ieg d z ie piaskiem i n arzutow em i g ła z a m i zamulone. Na tamtćj stronie Bugu w Luboml- sk iem , je zio ra c z ę ste i obszerne; pod S ączkiem 8, po k tórych ,,niew ody wielkie c h o d z ą ”; na je z io rz e w Kośni- c z a c h 8 toni, na je z io rz e pod Ś w itażem 50. P r z e s a d z o na lub w ięcej um iarkow ana obfitość w ód tam upodla, tu użyźnia okolice. Pszenica na g runcie b elzkim w y d a w a ł a plonu 0 ziarn, 3 na praw ym b rz e g u Bugu, a w pobli
żu ź ró d e ł Prypeci, w e w siach Ś w itażu, llołow nie i in
nych, dla piascz y sty ch i z a p a d ły c h gruntów , o w sa n a w et nie siano, je n o się baw iono teśnem go sp o d arstw em . Od w ierzchow in Prypeci o b szern e lasy c i ą g n ę ły się przez Lubomskie, a p rz e k r a c z a ją c Bug, łą c z y ł y się z lasam i „ W o ły ń sk im ” i „D obrym ech” w Chełmskiem ; r z e k a Przybicz te lasy p rz e b ie g a nie b ardzo s z e ro k ie ale w dłu ż mniej w ięcćj dwie mile, gdzie w ięk szy ch b o brów z p a rę , mniejszych ze 6 na rok łow iono. S c h o d z i
ły się te lasy z puszczam i hrubieszow skiem u „ W mie-
T o m IV. P a ł d a i e r n i k 1855. 1
ście grobla u staw u je s t całkiem popsuta, m n o g o ść w iel
k a dziur przez myszy w odne i bobry porobionych tak, iż ż a d n ą m iarą nie może tu być bezpieczn a grobla; w y p a da inną usypać w miejscu sposobniejszśm . Dalej Sto- leńskie bory, b o g ate w z a j ą c e i sarny (1), d o tykając Du
g a na południe r o z ś c ie la ł y się po rzeki B e łz ę i Ratę.
W e w si Sielcu poddani do 10 mnićj w ięcćj b obrów ł o w i li, j u x t a s u c c e s s u f o r t u n a e i n v e n a n d o (2). Przy w si Rubinie „ g a j oblity w barcie, z kto reg o ilość z n a c z n a miodu doch o d zi” (3); p u sz c z a K rzech o w sk a, bu
czyna, jesienina, dąb, o d g ran ic za ziemię tie łz k ą od w o je w ó d z tw a ru sk ieg o . W sieci lasó w suto ziemię o k ry w ając y ch , na pó łn o c y p r z e m a g a ła sosna, w średniej, b e łz k ie j strefie dąb, ku południow i buczyna. Surowo nieco w y g lą d a ł a ta p ó łn o c n a strefa: iglastćj sosny c z a r n ia w a zieloność ponuro o s ła n i a ła w io s k i, zanurzone w p ia sk a c h równin; ku południow i dąb zab iera co ra z w ię k s z e przestrz en ie, a j e s z c z e dalej je g o p o tę żn e pnie okry w a g ęstw in a zarośli; las traci na surow ćj p o w ad ze, w y g ry w a na stroju i ozdobności: w sz ę d z ie gaj i ro szczę.
Coraz częśc ićj pom iędzy budulcowćm drzew em w y s trz e la b ia ła kw iecista cze re śn ia , w onna g ru s z a i ja b ło ń ; k a lina p urpurow a, rannych k w ia tó w czerem szyna; klon l a tem zielony, cze rw o n y w jesieni; lipa k arm iciclka rojów s tary ch , m łodych przytulisko.
Kraj b ełzk i z a w ż d y u le g a ł wielkim zniszczeniom : za c z a s ó w ks. ru skich, p o łożony pom iędzy W. Ks, k ijo w ski óm a m ocną dzielnicą h alicką, c ie rp ia ł od n a p a d ó w to p ió rw szeg o to drugiej w e d łu g tego, j a k z k tó rym z p rzeciw ników sojusz z a w ie r a ł. Z sąsiadem a s ą siadem daleko od niego p otę żniejsz ym , z k siążę tam i w łodzim irskiem i m iał c i ą g łe za jśc ia o gran ic zn e miasta.
W s e w o ło ż b y ł przedm iotem do m a g ań w łodzim irskiego k s ię z tw a bgoniony przez b c łzk ie, ztąd c i ą g łe w aśn ie, do k r w a w y c h bojów i zn iszczeń d o ch o d z ą c e ; je s z c z e b ardzićj zag ro ż o n y zo s ta ł, kiedy Daniel p o s u n ą ł sw e p aństw o ku Chełmowi; okolony i z p ółnocy i ze w s c h o du ciąg le ju ż miał nad sobą w is z ą c e niebezpieczeństw o.
Pamiętnym j e s t w podan iach ludu ro k 1202, kiedy je d - nćj nocy w ziemi b ełzkićj, nieledw ie je d n o cześn ie, m ie
l i ) R. 1548. (2) K. 1507. (3) Id.
szkąnia w perzynę obrócono, lud od bojarzyna do s m e r
da u p ro w ad zeń w ra z z w szelkim dobytkiem domowym, i dotąd lud n a z y w a z ł ą tę noc, bo w nię niżli ocknęli się ze snu, już byli w niewoli, p o w ia d a szy d e rc z o k roni
k a rz w oły ń sk i (1).
Pod potężniejszą opiekę Polski przy ję ta ziemia n ie
co się u sp okoiła przez c ią g XV w ieku; lecz z końcem a początkiem n a stęp n e g o p o c z ę ła u le g a ć n apadom T a tarów . Idąc czarnym szlakiem od Dniepru, o b c h o d z ą c ź ró d ła Slyru i Bugu, T a ta rz y w ła ś n ie w B uskim , w S zcz u ro w ic a c h i Ł opacinie k o s z swój z a k ł a d a l i , i ztąd między w id ły Bugu i W isły, m iędzy Bug a Slyr z a g o n y z a p u szc zali. Po n apadzie T a ta ró w r . 1499, niech nam wolno b ędzie to w a rz y s z y ć pobo rcy w j e g o p rz e ja z d a c h . Lubię te notatki: w swojój k ró tk o ś c i s ą one dziwnie wym ow nem i; podobne owym po s z p ita la c h w ioszczyn krótkim k ołdrom , k tó re p rz e r a ż a ją w y o b r a ź nię zw ied z ając y ch , g d y ci z bladości nó g nieokrytych w n o sz ą o cierpieniu reszty c ia ła . „ W Buskiśm, używani s łó w poborcy (2): folw ark Łopacin niedostateczny, p o n iew aż trzy w sie, mianow icie M ikołajów, S zczu ro w ic e i L asków w ra z z młynami spalone, inne za ś nie spalone, ale ta k zniszczone, iż z c a łe g o k lu c z a ło p a c iń s k ie g o tylko 6 p łu g ó w do oran ia w ychodzi. Miasto Stojany spalone, w ybrane i zupełnie puste, nietyle przez T a l a rów , ile przez ło tro stw o z Litwy. W S okalskićm , miasto spalone w r a z z dw orem , m łynem , w którym spalono GO k łó d żyta i pszenicy zmielonój za rozk az an iem króla JM.
do L w ow a. Wsie do S okala należące : Pozdymierz, Ra- dywon, Holhów, Skorom ochy, Hylhów, P a ta rz y c a , Choro- b ró w nie s ą s p a lo n e , ale ludzie wybrani i z w o ła m i tak, iż ani je d e n p łu g ze w si nie w ychodzi, a s ta ro s ta sw e - mi orze w ołam i. W T ysow ieckiśm , w m ieście 40 d o m ów spalono: w K lątw ach w ychodzi 7 p łu g ó w : „ s e p t e m v e l o c t o k m e l o n e s i n t o t o C a p i t a n e a tu r e s t a n t , " cze rp am w ia d o m o ść z innój notatki. Dalćj
„ W Horodelskićm, W ierzyce zupełnie spalone, inne w sie ta k w y b ra n e , iż tylko 5 p łu g ó w p o z o s ta ło . W klu c zu rzeczyckim ludzie w ybrani, bydło zab ra n e , 10 p łu g ó w
(1) P ółn. Sobr. Liet. III.
(2) Księga poborów województwa bełzktego z r. 1507.
p o zo stało . W Bełzkióm , w m ieście spalono 18 domów, w któróm mieście ubóstw a dostatecznie; w Mostach n iko
go ż y jąceg o ; nietyle zniszczone przez T atarów , ile przez w ojsko na w y p ra w ę c ią g n ą c e . Butyn ze szczę tem s p a lone. D w orce a n n i h i l a t a . Hubn po T a ta ra c h z u p e ł
nie puste. Z c a łe g o klucza b e łz k ie g o do trzech fo lw ar
k ó w : Czeblów, Cłirobrów i P ata rz y n 22 płu g a m i orzą.
Młyny spalone. W folw arku żadnym ozimin nie z a s ie w a no. XV Leżajskim Jedlna „ z u p e łn ie pusta;” w ^ r z e s z o w skim, Biscze „ r o k u z e s z łe g o przez T atarów spalone;”
w Kamionackim „Zelecz, Botatycze, spalone p rz e z T a t a rów ;” Syelce (która n astępnie sw e łą k i pod trzody lu ła - c z ó w W o ło c h ó w odda), D em ów , Czestynye „ z e s z c z ę tem przez W o ło c h ó w sp alo n e” . S to is k o , llów „ n a j p rzód przez W o ło c h ó w s p ustoszone, a potóm p rz e z T a ta ró w spalone (l). Saw in miasto nie istnieje. Rubie- s z ó w n ad zw y cza j zrujnow ane, m ieszkańcy n ad er nędzni;
m łyny 2 opróżnione, s a d z a w k a czc za, 2 upusty ze s z c z ę tem zniszczone. W sie w s taro stw ie Rubieszowskióm:
Czerniaczyn n a d e r sp u sto s z o n y , w którym tylko je st trze ch ubogich ludzi; Miniany b y ła w ieś s łu g z a m k o wych, w niój w owym czasie je st 4 ubogich s łu ż k ó w i tylko je d e n ma konia; P obereżany, w ieś nieledw ie z u p ełnie pusta; Pudoreczi toż praw ie zupełnie pusta (2).
W o jsła w ic e n a d zw y cza j zrujnow ane; tego roku spalona w ię k s z a p o ło w a . P a w łó w , K raśniczyn są n a d e r n ę d z ne; Turobin, S reb rzeszyn z pow odu spustoszenia z a ż y w a ją w olę. K rasnystaw ma w olę z pow odu spalenia (3).
Uhnów n iedaw no przedtóm przez T a ta ró w zupełnie w p o p ió ł obrócone. Strzem ilcz, miasto nędzne. Dobro- tw ó r w ielce przez T ataró w zniszczone, z o stało w niśm je d n o trzy komory.” W mieście Bełzie cztery cerk w ie , z k tó ry c h je d n a „ n ę d z n a ” , z drugiój, Spaskiój „ p o p z b ie g ł;” w Sokalu „ p o p z g i n ą ł;” w Lubom skićm je s z c z e więcój j a k inne i o d le g ło ś c ią i lasam i zasłonięte: „ L u bomi m onasterz pusty.” W iśniow, sy n a g o g a , pop c a
r e t ; Zapole, cerkiew pusta. P ołapy, pop mi s e r . O lesz
ko, pop biedny nic nie ma. I ta k je d n o b rz m ią c e po c a li) K s i ę g a poborów w ojew ództw a ruskiego z r. 1510.
(2) R egestr, dc anno 1512.
(3) Księga poborów ziem i c h e łm sk i# z r. 1510,
łój ziemi b e łz k iś j i ch e łm s k iś j, cerk w ie „ je d n e s p a lo ne,” od innych „ p o p z b ie g ł,” w trzeciśj „ u m a r ł i nie zam ieszcz eń,” inne „ z w a l iły się od s ta r o ś c i,” lub „ pop o d je c h a ł w d ro g ę , lub o d je c h a ł i nie p o w r a c a .” J e s z c z e w r. 1531 z o s ta w a ła sy n a g o g a , d e s e r l e ” 48. W r. 1507 w w o jew ó d ztw ie b ełzk iśm liczono w sz y stk ieg o wsi 345, z których spalonych ( c o m b u s t e ) 95, pustych ( d e s e r t e ) 76, a razem spalonych i pustych 171; w pow iecie k r a snostaw skim , stanow iącym p o łu d n io w ą c z ę ś ć ziemi c h e łm s k iś j, z liczby 84 wsi było spalonych 18, pustych 13; ziem iańskich, bez kmieci, gdzie je n o sam i dziedzice zostali, 13; tylko w si c a ły c h 35: tojest od ro k u 1499 do r. 1507, w n iw ccz obrócono p o ło w ę ludności i kraju.
I rzekom o c a ł e w sie n o szą c e c h ę spustoszenia.
U hrow sko, d a w n e biskupie sto łe c z n e miasto, te ra z w io s k a o c z te re c h ła n a c h . Mieszkańcy Czerem na, s łynnego sło w iań sk ie g o grodu, k tóry k ra jo w i od Bugu do K ar
pat sw e imię n a d a ł, te ra z na 2 ć w ia rtk a c h p o m ie s z c z a j ą się. Pod Zygmuntem 1, kraj nieco sw obodniśj o d e t
ch n ął: je d n a k ż e znajdziemy i tu niepow odzenia. „ P o d c z a s zimy ogrom ne śniegi i zimno n ieznośne” (1). „U ro dzaj żyta p ra w ie żądny i innego zb o ża ta k ż e m a ły ” (2).
„W ziemi ch ełm sk iśj k ilk a n a ś c ie cerk w i p u stk ą” s t a ł y (3); popi „ w p o w ietrze pomarli;” z pow odu posuchy taki b yt ogolny n ie urodzaj, iż niektórzy zu p ełn ie nie brali się do ż ę c ia .” S tarosta u ż a lił się nad n ę d z ą p o d d anych i w z ią ł od k o rc a o w sa z nich n a leżn eg o , tylko po gr. 6 (4); zima s ro g a , przeto b rak w ody i ryb niedo
sta te k .” „Mniej k u p c ó w p rz e je ż d ż a ło p rz e z z ły ro k czyli d r o g o ś ć ” (5). „W kom orze k ras n o s ta w s k iś j z k u p có w , zw yczajnie na ś ś ch Szym ona i J u d ę do Lublina j a d ą cy c h , nic nie w y brano; p rzez pow ietrz e nie było j a r m a rku w Lublinie; na ś. M ichał w Bełżu pow ietrz e” (6).
W Lubom skiśm , „ p s z e n ic a ta k w y g ry z io n a p rz e z r o b a c t w o , iż z trze ch kop w y d a w a ła zaledw ie po k o r cu” (7). Z pow odu n ap ad u T ataró w i niepew ności d róg, wiele z poddan y ch J. K. M. k u p c ó w i k ra m a rz y od h a n dlu w strzym ali s ię ” (8); „pom ięd zy ludźmi wielki n ie d o statek, d ro ży zn a w szelkich rz e c z y i żyw n o ści (9 )” ;
U ! j&r-141,54iM i-15><6> i5«-
„ w m iastach s ą s ied zk ich (Rubioszowa) pow ietrze g r a s o w a ło (1).” „ P o d w ó z soli niedostateczny p rz e z nie- sta te c z n o ś ó zimy" (2). „Lubomi, m iasto, 2 cerkw ie, m łyn o dw ó ch k o ła c h spalone (3). K ładniow , Widzmi- c z a , P rzespa, Pieczykorów , m ają w o l ę , poniew aż są zniesione przez ogień", (4) „L n c z y c e , Kmyeczice, są przez Bokijh ogniem sp alo n e." „ S o k a l ze szczę tem spa- lon (5)” „ B e łz zaż y w a w olę po p o ż a rz e (6).” XV Hru
b i e s z o w s k i m „ s z a r a ń c z a silną s z k o d ę poczyniła j a r z y nie (7).” Od tego roku z a c z ę ło się pow ietrze, trw a ją c e nieledw ie ciągle do s am eg o k o ń ca wieku. P obór z r.
1573 o k a z a ł, iż w w o je w ó d z tw ie bełzkióm m a ło przy którćj cerkw i pop nie u m a rł na pow ietrze: trzecia c z ę ś ć k a rc z e m p ustką s ta ły przez w ym arcie k a rc z m a rz ó w i o b a w ę m ieszkania po g o ś c iń c a c h . Z uporem n a d z w y czajnym trzym ało się koryt r z e k unieruchom ionych p rz e z tam ę i g roblę po Huczwie, i Racie. W Horodleń- skióm (8), w e wsi C za rn o w k a c h „ d w o rz y s z c z 3 s p u s t o s z a ło p rz e z pow ietrze; w e wsi B ero zo w ic zach „ n a 13 d w o rzy szcz, 4 pustych” ; w C h e ł m s k i m , K rzy w a -w o la nie b y ła re w id o w a n a „d la p o d ejrz an eg o p o w ietrza, k tó re na on c z a s w niój było"; w e wsi O strzycza „11 d w o rzy szcz pustych, za p o w ie trz e n i"; w S o k alsk ió m w szy scy ry b acy w ym arli ponad Bugiem." „ T y so w iec k ie" , p o w iada w ybierający ludzi pieszych na w y p ra w ę do Mo
skw y: „w c a le sp u sto s z a ło za powietrzem; z o s ta ło pono ła n ó w 16." Po pokro w sk ich T a ta ra c h (9), przy każdój wsi je d e n , d w a ła n y pusto leżą: niemal p o ło w a z a g r o dników i kom orników ro z b ie g ła się: S zczu ro w ic e, tito- ja n ó w , „ d e v a s t a t e ” i kilkadziesiąt wsi ze s z czę tem zniesione w r. 1590; pow ietrze w tymże roku, pow ódź w Hrodle w szystkie b ro w ary z a b ra ła .
XV w a lc e przeciw ko tym dolegliw ościom , nie z a b r a k ło Rusi pomocy ze strony Polski.
P o łą c z y w s z y się z Polską Ruś p rz e d s ta w iła tamtćj św ieże, żyzne, j a ł o w e pole do d z iałan ia, N aro d o w o ść polska, p rz e z cią g kilku stuleci m ę czona, k s z ta łc o n a , h arto w a n a , ro z d z ie ra n a w nętrznem i klęskam i, p o d z i a ła mi, m ialkiem i książę tam i, pomimo tego pomkniona ku
m R. 1552. (2) 1554. (3) 1535. (4) 1535. (5) 1536. (6) 1569.
(7) L ustracya z r. 1570. (8) Id. (9) K sięga poborów z r. 1570.
południow i, ku ruskim, żyznej gleby ziemiom, s p u ś c iła się ku pysznem u plemieniu ruskiem u, j a k dawniój teutoń- skie plem iona ku Rzymowi, aże b y p rz y n ie ść z a p a s no
w eg o życia, aże b y zjednoczyć się i skuteczny staw ić opór g roźnem u w sc hodow i m ahom etańskiem u.
Cudne było to plem ię, które w y staw iw sz y p rz e d m u rze p rzeciw ko Zachodow i, podniosło się z sta ry c h le- ch ick ich g ro d ó w i p o szło now e z a k ł a d a ć p rzec iw W sch o d o w i tw ierdze.
Cudne, bo do swój s k ła d n i czysto, lechickiśj p r z y j ę ł o tylko najśw ietn iejsz e wyniki rzym sko-teutońskiego
św iata. Tój uśw ietnionśj i zzam ożniałój n aro d o w o ści lechickićj p ow ołaniem było ro z c ią g n ą ć na kraj nowo p rz y łą c z o n y sw oje rozliczne, p ło d n e żyw ioły.
Z ało żo n o biskupstw o, k o ścio ły , k la szto ry k atolic
kie; miasto o b d arzo n e samodzielnym z arz ąd em . Lecz musimy zostaw ić innym opisanie tych k ro cze ń k ato li
cyzm u i polskiój n aro d o w o ści, o g ra n ic z a ją c się o p is a niem d z ia ła ń w zakresie ludności rolniczej. Od c z a s u o tw orzenia się handlu zb o żow ego, k a p ita ły przy jedno- czesnóm rozw ijaniu się wielkićj upraw y, tylko w W iel
kiej i M ałójpolsce sk u p iać się m o g ły w pojedyncze r ę c e ; p o łudniow e w o je w ó d z tw a przy c ią g ły c h w o jn ach nie d o p u s z c z a ły ani upraw y wielkiej, ani potężn y ch z a p a s ó w pieniężnych. Ciekawem byłoby w y śledzenie p o s tę p o w e g o zebrania się k a p ita łu po ch o d ze n ia czysto- p olskiego od c za su zało ż e n ia K azim ierzow skich s p i
chlerzy na Wiśle, nabycia Spiża i S iew ierza, s p ła c e n ia za B ełz, nakoniec w p ły w u w y w a rte g o tym że k a p ita łe m na losy reszty k rajó w : bo w z m a g a ją c się d ą ż y ł on do d z ia ła n ia poza g ranicam i miejsca zro d ze n ia się. Piórw- szćm je g o wyniesienia się m iejscem była Ruś, gdzie w ystąpił z p o w o d z e n ie m , w s z ra n k a c h z ciągłem i zniszczeniam i tatarskiem i. To p iś rw s z e w y datne w y stąpienie k a p ita łu polskiego, s p o tk a w s z y żyzne pola Rusi przy uw zględnieniu w a ru n k ó w m ałój i średniej u praw y, o d słan ia pow abne o b razy p ra c y ludzkiej, d z iw nie r ę k ą Boską b ło g o s ta w io n ć j. D ziałalność k a p ita łó w polskich na Rusi tr w a ł a do p o ło w y XVI wieku. Od p o ło w y XVI przeniesiono d z ia ła n ia w Podolskie i B ra c ła w - skie, w XVII w K ijow skie, w p o ło w ie tegoż w ieku Dniepr p rze k ro c z o n o . XV XVII stuleciu k a p ita ły c o fn ię
te na praw y b rz e g Dniepru, przez trzy ćw ierci wieku w strzym yw ane w oddaleniu od je g o w ód, na nowo z d ą ż a j ą w Kijowskie i o statecznie zaludniają te pusty
nie. Z aw ód w ypełniły na Rusi w XVI, pod k s ztałtem d z ie rż a w y i z a s ta w y dóbr. O drow ążow ie, a po nich kró lo w a Bona, trzecią c z ę ś ć Rusi w sw oje r ę c e p rz e n ie śli. Górkowie z W ielkiejpolski trzym ając Busk i Łopa- cin, dźw igali je raz po raz zpod popielisk najezd có w . T ęczy ń scy Jan i Andrzćj dzierżaw ili c a ły cią g w s c h o d ni dóbr: B ełz, Chełm, K rasnystaw , R ubieszów i Lubomi.
K apitały polskie cztery cele sobie zam ierzyły: w y rób la só w i s p ła w do G dańska; zam ienienie leśnego g o sp o d a rs tw a na rolnicze p rz e z z a k ła d a n ie wsi niem ie
ckieg o p ra w a ; ulepszenie ch o w u b y d ła p rz e z o s a d z a nie W o łochów ; podniesienie wielkiej u p ra w y dla p rz y spo rzen ia produkcyi zboża.
Dotąd z lasów dw a tylko ź ró d ła d o ch o d ó w miano:
w kup dla żeru i s p rz e d a ż na drw a. Do użytkow ania z la só w k a p ita ł u d a ł się je d n o c z e ś n ie z w sz częty m r u chem handlowym po odkryciu Ameryki; od r. 1545 z g o rącz k o w y m zap a łe m zajęto się w k o ło Bugu handlem popiołów , w anczo su i klepek. Z B ełza sp ław ian o po
pioły, w H rubieszowie budow ano kom ięgi, ale Lubomi p rz e c h o d z ił w szystkie. Tu w p rz e c ią g u 25 lat s p r z e dano 250 k o m ię g , 30,000 k le p e k , 54,000 w a n czo su i 14,000 ła s z tó w popiołu (1). Na ten sposób w yrabiane lasy, w p r ę d c e zniszc zały: w Lubomskićm ,,liasy, p o w ia da lustracya, w szystkie spustoszone, tylko tro c h ę na klepkie;” w Bełzkićm „ tam ruda s iła szk o d y czyni b o rom ;” w Chełmskićm z daw n y ch lasó w p o z o s ta ła ledwo półm ilow a przestrzeń (1564).
N iem ieckiego praw a osady w ekonom icznym w z g l ę dzie o d z n a c z a ły się s w o jśm zało żen iem , biorąc za z a s a d ę rolnictw o, bez w z g lę d u na uboczne g a ł ę z ie le ś n e go g o s p o d a rs tw a . One ta k ż e nie o m ieszk ały z a n ie c h a ć dani, p r z e is ta c z a ją c j ą w dań p ieniężną czyli czynsz.
Zobaczmy, jakiem i kolejami z a g ł a d z a ł y daw ny feudalny
(1) W anczosu od roboty s t a , płacono na m iejscu po II. 3, a W Gdańsku sprzedawano po 11.24; wyrób sta klepek na m iejscu ko
sztow ał II. 3 , a w Gdańsku sprzedaw ano po 11. 30 (1564). Kom ięga k o sztow ała 30 fi. (1545), n astępnie 50 '(1564); ła szt popiołu 6 fl. (1545), a 20 lat później fl. 34.
ustrój. Chełm b y ł środkiem w ło ś c i pogran ic zn ej. Dwie góry: Dziewicza i W o s k re s e ń s k a , panują nad okoliczne- mi polami, łą k am i i borami. D ziewicza na dwie p o dzielona p r z e k o p e m , d ź w ig a ł a na sobie m ury g ó r n e go i dolnego zam ku. Na W oskreseńskićj s t a ł m ona- sler: byłoto miejsce s p o czy n k u k siążąt; niższe p ię tr a Dziewiczćj góry na sklepieniach w a p ie n n e g o p o k ła d u , miasto na sobie noszą. Na drodze ku Mazowszu, na p r a wo w y sm u k ła b a s z ta , na drodze do Lublina w Stołpiu d ru g a , ku K rasnem ustaw u a raczój ku K rakow u trzecia*, są to cza to w n ie nad g łó w n e m i drogam i, na k tó ry ch m o
żna było n ie przyjaciela się s p o d z ie w a ć . Lud ro z p o w ia da, iż zam ek, m onasler i baszty, p o łą c z o n e były n itk a mi ze z ło ta ciągnionego, po k tórych u ro c z a dziew ica c h o d ziła. W tćj dziew icy, w tych z ło ty ch n itkach ł a two o d g a d n ą ć c z u jn o ś ć i je d n o lę , w ła ś c iw y c h a ra k te r m łod o cian y c h feudalnych w ło ś c i. A czyjeż s e rc e w m ł o d ości nie było p o łą c z o n e złotem i niciami ze św iatem ? Komuż g ło s uroczćj dziew icy nie d a w a ł się s ły s z e ć w nadobne dni rozkw itnięcia ż y c ia ? R ęka Daniela króla, z a ło ży ciela w ło ś c i, w szystko tu ku surow ym , koniecznym celom w o jsk o w o ści z w ró c iła . Tenże cel p r z e z n a c z y ł i spokojnym w iejskim osadom . W szyscy chłopi osobą sw ą na w ojn ę s łu ż ą , s k ła d a j ą dań a c z y n szu ż a d n e g o (1). S tarosta o d b ie ra jąc d o ch ó d w k s z t a ł cie dani, ma gumna z a p e łn io n e z b o ż e m , kilku z a ś w y ch o d ź c ó w z z a c h o d u podejm ują się daninę k ru s z c o w ą s k ł a d a ć w k s z ta łc ie czynszu. S tarosta ra d , iż k a ż dorocznie b ędzie m iał srebrem od c h ło p ó w , co d o tą d o d b ie ra ł m artw ym kapitałem : p rz y w y k ły w idzieć srebro w r ę k a c h je n o zam ożnie jszych k u p c ó w lub w k s z ta łc ie
(1) „D ipułlicze żadnego czynszu ani robolv; idą na w ojn ę. Stru- pin, K oczów , K rzew icze i Rozdziałów żadnego czynszu nie dają tylko 6 dni do roku k oło pól robią, 2 dni żną, styrtę jednę siana składają, jed n ę tłokę do siana; paść m uszą konie zam kow e i iść na w ojnę;
Żmudź i Uryszczów żadnego c z y n sz u , żadnej roboty, tylko z listam i i na w ojnę iść. Ochoża: są cieśle, nic zam kow i nie płacą i nie robią, staw ią tylko budynki w szelk ie; idą na w ojnę gdy w yprawa, i napra
wiają m osty przed w ojskiem .” R eg. Castr. Cn. 1510. botąd podróżny idący od katedry W nieb. M .N. chełm skiej za gajami zielonem i dębniaku, zdaleka w czerni tę ciesielską w ieś upatruje, a na drodze w ystaw ione powozy zgrabną ręką robione, udowodniają, iż żyją p otom kow ie z r ę czni jeszcze w rzem iośle, którym icb przodkowie k rólom , Danielowi i W ładysław ow i, p osłu gę odprawiali.
Tom IV. P a U iiu m ik 1855. 2
naczyń, które j a k nieruchom y k a p ita ł p r z e c h o w y w a ły się w sk a rb c a c h . W Z abuzskich w ł o ś c i a c h , gd zie przez bie d n o ść okolicy nie można było o d razu całćj wsi czyn- szow ój osadzić, o sadzano na w stępie po je d n y m , po d w ó c h ch ło p ó w o jednej g rzyw nie czynszu; rz ec z p r z e d staw iano samym królom w K rakow ie i k a n c e la ry a k r ó le w ska w y d a w a ła przywilej i n e x t e n s o dla takiego o je d n śj grzyw nie o s a d z a ją c e g o się. Na g ru n ta c h s ta ro stw a c h e łm sk ieg o było ośm w si roboczo dannych; p rz y b y s z e z Polski i Niemiec (same n a z w y o sadników Conra- dus, Albertus w sk a z u ją , iż s ą obcemi), z a k ł a d a j ą dzie- siątą w ieś: odbiera ona n a z w a n ie „ S e r e b ry s z c z e ,” p o n ie w a ż je s t pić rw szą, k tó ra podejm uje się srebrem na- le żytość p ła c ić „ z d w o rz y s z c z a p ó ł grzyw ny czynszu;
o rz ą , przy g o to w u ją s ia n o , tt ó k ę o d b y w ają d o kąd je n o k a ż ą , nie są obow iązani do wojennćj p o s łu g i, now y przeto p o rz ą d e k zw iastują. Na tyc hże z a s a d a c h o s ia d a j ą w sie: Ruda, Isaicze, Stołp, W ygnance, Krzywa wola, W olajow ice, S trach o s ła w ; ju ż i z liczby dziew ięciu d a w nych wsi: Żmudź i D ryszczów (1) w sie ciesielskie, p o d w o d n e, koniuskie, uwolniono od wojny a obow iązano do cz y n s z ó w i robót (2). T a k c h e łm s k a feudalna w ło ś ć p r z y ję ła na sw e g runta sere b ry s z c z e czyli czynsz. Kon
r a d , Albert i ich potom kowie, ro z s z e r z a ją c zw olna ro l
nictw o na zasad z ie czynszu, z a g ła d z ili zbro jn ą f e u d a l
n ą gm inę, a w p rę d c e i sami z a g ła d z e n i zo stan ą przez w ie lk ą u p raw ę.
Na w sc h o d zie Bełzkie było ogniskiem w o ło s k ie g o p ra w a . Za rz ą d ó w k sięcia Ziemowita, obok niem iec
k ic h o sad, Jakób i Miczko W o ło ch o w ie, zało ży li w ieś Lubicze w końcu XIV lub p o czą tku XV w ieku, na wielkim go ś c iń c u ze L w ow a do Lublina. R. 1422 w zam ian za osad z o n ą w ie ś , odebrali na kniaztw o (D ucatum ) były fo lw a rk k s ią ż ę c y w tójże w si, z doliczeniem p ienię
d zy (3). R. 1424 w e w si Ruda, k s ią ż ę Ziemowit odd zie
lił c z ę ś ć ł ą k i lasu, w obrębie których miano się r z ą dzić praw em w o ło s k iś m . Jeżeli przywilój z 1374 je st n a jd a w n ie js z ą w zm ianką o p raw ie w o ło s k iś m w Pol
sce (4), to przywilój dany dla Rudy je s t najdaw niejszy,
(1) » . 1545. (2) 1570. (3) A kt sądów refer. ks. 28.
(4) Metr. kor. ks. LXXI.
ja k i dotąd w c a ło ś c i p r z e c h o w a ł się (1). Ta w ieś w p o c zątku n astęp n e g o w ieku już dziedzictw em do familii Magierów, zapew nie w o ło s k ie g o p o chodze nia, p r z e s z ła .
T rzecią z kolei c z a s u z a ło ż e n ia była w ieś Most, w z a p a d ły c h g ru n ta c h pom iędzy rzekam i Błotnicą i Zeldec, w Ratę w padającem i: „6 0 0 ow iec, 2 karcz m y 1 dw orijsczye V a l a c h o r u m . ” (2) Most z o s ta ł z n isz czony ze szczętem p rz e z T ataró w O lbrachtow skich, p o s a d a zamieniona w miasto Augustów. Lubicze ju ż p o siad a „700 o w iec i 3 ł a n y ” (3). W tych sam ych okolicach siedlą się W o ło c h o wie w T arn a w a tc e , W ierz- ra c h a n ia c h (1508); w W ierzch racie „ W o ło c h p o siada 80 o w ie c ”; R ata, ziem iańska w ieś K o z ło w s k ie g o , ma kniazia na p ó ł ła n ie (1533) (4). T eniatyszcze „ W o ło - chy m a ją 200 o w iec” Miszko „300 o w iec.” Ruda S ta n is ła w a M agiera „ 3 0 0 ow iec.” Z w ierzc h o w in błotni
stych Raty i Bełzy rozeszli s ię , j a k p raco w ite m rów ki, na w ie rzc h o w in ę Bugu i Styru. Nad Styrem w Bu
skiem, S zczurow ice „200 o w iec” (1508) (5). N ieznanów
„ w c z ę śc i Rusinów 3 ła n y , w c z ę ś c i W o ło c h ó w 4 % ł a - n a ” (1472) (6). Czanisz „ w c z ę ś c i Rusinów 3 ła n y i k a r c z m a , w c z ę ś c i w o ło sk ićj 2 ła n y i 300 o w ie c .”
O p ło c k o , c z ę ś ć W o ło ch ó w . 1¼ ła n a ; O hladów w c z ę ści Rusinów p ó ł pięta ła n a i k a rcz m a, w c z ę ś c i w o ł o skiej 500 ow iec. W roku 1472, Rad W o ło c h p o s ia d a ł w Czaniszu 300 owiec: uznajem y w nim p r z y w o d z c ę w sz y stk ich tych drobnych buskich osad. Idąc biegiem Styru, w w o je w ó d z tw ie ju ż w ołyńskićm : Tylew cze Wo- ło c h o w ie nad an i zostali przez k róla Zygmunta Igo
(1) Sem ovitus Dei Gratia etc. Q uom odo in haereditate et infra lim ites villae Nrac Ruda vulgariter dictae, et intra ipsam villam Vala- chos locandos decrevim us sic et om nibus Valachis ibidem residere volentibus m edietatem silvae ad usum ipsorum dam us et asscribim us.
D antes et con ced en tes etiam dictis Valachis om nibus et singulis ibidem residere volentibus plenum Jus Valachorum prout caeteri Valachi in terris N ostris eodem Jure gaudent et utuntur, absolventes ipsos Vala- chos ibidem ab om nibus Juribus ruthenicalibus, ita ut de caetero eod em Jure R uthenico non judicentur n ec judicare aliquis ipsos Jure R uthe- nico presum at. damus etiam et tenore praesentium asscribim us prata dictis Valachis ad eandem m edietatem silvae spectantia in cujus rei te
stim onium etc. Datum in B elsz Feria tertia post A scensionem D om ini A nno ejusdem m illesim o quadringentesim o vicesim o quarto. Metr. kor.
ks. XXX V. (2) it. 1472. (3) A nno Dom. 1472. d. Zbroschek Tryb. B ełz.
Contr. Exact. (4) Księga poborów w ojew ództw a bełzkiego z 1510 r.
(5) Ks. Pob. W . B ełz. z r. 1533. (6; Ks. Pob. W . B ełz. z r. 1472.
k s ięciu Teodorow i Czetw ertyńskiem u (1532) (1); między w id ła m i Ikwy a Styru w Morawicy ks. W iśniow ieckich, s potykam y W o ło ch ó w z 300 ow cam i (1572), a n ad Sty
rem, ju ż za Łuckiem, w O łyckich d o b ra c h ks. R a d z iw ił
ł ó w , oni także z 500 ow cam i (2).
Na pysznój dolinie Bugu, od sam ych ź ró d e ł, gdzie je s z c z e się daje utam ow ać w iejsk ą groblą, założyli wieś Rudę nad Bugiem i Jazie n icą, Hrycz ojciec i Ł u kasz syn, kniaziow ie, (1539). We wsi Sielcach nad Bugiem 12 g o s p o d a rz y i 280 owiec; w m ia s te c z k a c h D obrotwor i Kamionka, kilka d w o rzy szcz i k ilk a s e t ow iec (1543) (3);
bo o ile na za c h o d z ie stroniono od miast, o tyle na w sc h o d z ie rad b y ł j t a ż d y znaleźć się blizko ścian zam kó w . Dalej nad Bugiem w Stolnie „ W o ło c h Tin ko 200 o w ie c .” W r. 1545 inw entarz wypisuje: „ j e s t tu c z ł o w iek co o w c e c h o w a ” (4); w r. 1565 ju ż nieodróżniony od c ią g ły c h g o s p o d a rz y . Stolno, otoczone w odam i Bu
gu i dw ó ch je zio r, w ielce było sposobnem dla chow u b y d ła i koni: u rząd sta ro ś c iń s k i utrzym yw ał tu s ta do koni i k ilk aset ow iec. W L ubom skićm , w Bere- szczu „ 200 o w iec” (1510), Panas W alaschin 1 d w o rz y s z c z e ” (1531) „ ta m ż e W o ło ch o w ie p o siad ają 300 o w ie c ” (1538) (5), w Mosznem (Moszur) „ W o ło c h o w ie p o siad ają 550 ow iec.” W K rasnostaw skiem , w ziemiańskiej wsi, Lipskiej woli: „ S z e u n ia , W o ł o c h , 50 o w iec” (1510);
w d o b ra c h S reb rzeszy ń sk ich , w G rabowieckióm , we wsi Niemirów „ W o ło c h o w ie 115 o w iec” (1510); w Hrodleń- skióm przy wsi Z abtocie, k ilkaset g łó w ow iec (1510);
p rzy wsi Dubnie „140 ow iec i 4 dw o rzy szcza (1538), po- tóm 9 d w o rz y s z c z (1564). Przed r. 1593 wieś p rz e n ie siona na tam tę stronę staw u; na daw nem miejscu z a ł o żono miasto Dębno. W Chełmskióm, w ziemiańskiej wsi Łuków : „llow i W o ło ch i” (1510); w sosnow ych b o rach W e re szc zy ń sk ich z ało żo n o W ereszcze(1513)(6); Koszyn
„3 W o ło c h ó w posiada 254 o w iec.” Koszyńska Wola, nad koszyńskićm je z i o r e m , oblitem w p o ło w y linów
i s zczu k , a okolonem z e w s z ą d żyznemi łąkam i.
P rzyłąc zy m y tu re s z tę osad półn o c n y ch , chociaż leżących poza granicam i ziemi Bełzkiój i Chełmskiój:
(1) Metryk. L itew s. ks. z r. 1532. (2) Ks. Pob. W. W ołyńskiego z r. 1572. (3) Inwentarz starostw a kam ionackicgo z 1544 r. (4) In- w ent. slaros. chełm . z. r. 1545. (5) Księga poborów ziem i chełm skiej z r 1510, 1531 i 1538. (6) Metr. koron. k s. XXIX.
Kolno w K rzeszow skiem o sad zo n e k o ło r. 1530 (1).
Ożenna w L eż ajsk ic h la sa c h , w k tó ry c h zm ienność me- atów Sanu ży zn e pastw iska sposo b iła (2); Babicze i R ó żaniec, pośrod lasów Z am echskiego s taro stw a, nad r z e k ą Łybyną (3).
Dotąd wymienione w sie je d n e z a ż y w a ły pełnych p ra w w o ło s k ic h , inne tylko osadnicy z W o ło c h ó w z a mieszkiw ali. Na w z ó r tych i d rugich, ju ż mnogie w sie z a ło ż o n e p rz e z Rusinów, w o ło s k ie g o p ra w a zw y czaje przybierały, tojest w m iejsce ty w o n a , m iały kniazia, i od b y d ła s k ł a d a ł y dziesięcinę. Do liczby tych o s ta t
nich należą: w Bełzkióm Hrebienne i Panków (z a ło ż o n e r. 1546), P a rk a c z (1548), K uliszkow (1553) na r z e k a c h Racie i Świni; na g ru n ta c h w si Sielce, Wola D w orzecka (1564) w la sa c h brzo zo w y ch , pom iędzy k tó rą dębina i olszyna; n a reszcie Rekliniec (1571) (4).
Że W ołochow ie umiejętnie w ybierali m iejsco w o ść, udow odniają to czynności n astęp n y c h pokoleń; nieled- wie w sz ę d z ie blizko ich wsi, lub na miejscu samej wsi, miasto z a k ła d a n o : w o ło s k a o sad a, Mosty, p rzeistoczona w miasto Augustów; w Hrodleńskiśm na miejscu ich d w o rz y s z c z , w e w si Dubna, zało ż o n o miasto Dębno;
blizko Lubicza, niemal na sam ych gru n tac h wsi (1759) miasto Lubicza; blizko Stolna, miasto Opalin (1661); przy Teniatysku, miasto Potok (1789).
P ow inności Lubicza ta k opisują się (1508). „ W tćj wsi je s t dostatecznie ludzi i d ają w z g lę d e m podym nego g r. 44. W zględem stacyi, k opę g roszy. W zględem w o łu d ru g ą kopę. W zględem w iep rza , trz e c ią k o p ę. W z g l ę dem konia k a ż d e g o roku kiedy s lru n g ę dają, d ają kopę.
Od k a ż dój sztuki b y d ła po p ó łg ro s z k u : kiedy w ięcój m a j ą , to więcój dają, kiedy mniej, to mniej dają. W zględem
strungi dają 20‘* o w cę, co wynosi od 60 do 90 owiec.
Mężowie w ojnę s łu ż ą z kniaziem . W ożą d rzew o na o p ra w ę zam ku.” W ere sz c z e s p e łn ia ją listową p o s łu g ę . Koszyn, przy g o to w u je kilka s to g ó w sian a, s k ła d a po p ó łg r o s z k a od b ydła w ię k s z e g o , s z e lą g od m n iejsze
go i 20'“'» o w cę. Owce s p rz e d a w a n o lub na kuch n ię obra-
(1) Księga m etr. koron. CXVI1: „villa vero Colna sedebit in ju re Moldavico secundum Contractum quem fecerunt cum ipso Capitaneo, tenebuntur laborare in decursum anni octo dies." (2) Lustr, z r. 1564.
(3) Inw ent. staros. zam echskiego z r. 1569. (4) Lustr, z r. 1564, 1616, 1664 i 1769.
cano. R. 1565 „ z Koszyna 12 ow iec strungi, które z a p ę dzono do Radom ia, na kuchnię J.K.M .” (1). Mógł zaiste Jagiellonid p ochw alić się, gdy pieczy w a na złocistych półm isk ach obnoszono pom iędzy senatory i ziemskie po- sły, za dębow em i stołam i s ied zą ce, z ow o cu p ie c z o ło w itości je g o wielkich p rz o d k ó w dla ludu.
W oło ch o w ie tóm odznaczali się, iż nie sk ła d a li ż a dnego czynszu od ziemi, iż nie odpraw iali żad n śj fol
w arczn ej roboty, lecz tylko o p ła cali od bydła i dwu*
d zieszczyznę czyli s tru n g ę od owiec. Gdy innego p r a w a kmiecie, popi, m łynarze s k ła d a li w ojenne (po gr. 12 z ła n u ), okupując p o s łu g ę osobistą, W o ło ch o w ie wolni byli, poniew aż osobiście służyli na w ojnie. Skupienie w gminę, pod sterem kniaziów , stanow iło ich w y ż s z o ś ć przed ustrojem ruskim, a zac h o w an ie s p ó łe k czyli dwo- rz y szcz, w y ż s z o ś ć przed niemieckim, w czóm była r a zem i przyczyna ich pow odzenia. Jedno i d rugie nie było obce i w schodnim osadnikom . W ew n ątrz ich o s a dy podzielone były na mocne zasobne jednoty spółki;
na z ew n ątrz w obec u rzędu, d ro bnostkow e jed n o ty s k u p ia ły się w p otę żniejsz ą je d n o tę , gminę. Ten ustrój m ó g ł należycie r o z w in ą ć w e w n ą trz b o g a c tw a przez p r a c ę i obronić tę p r a c ę od w szelkich p rzeciw ności zew nętrznych: s p ó łk a d w o rz y sz c z e , były niby nasieniem dziw nśj ro dzajności w żyzną ziemię rzuconem , a gmina niby szklaną o s ło n ą , k tó rą b ie g ły o g rodnik w c ie p la r
niach pierw iastki drogiój rośliny ochrania.
Skupienie w gm inę, po urządzeniu n ie zbędnych z a s obów p o rząd n e g o życia po w siach , pozw oliło W o ło chom z a ją ć się ulubionemi im zatrudnieniami przem ysłu:
budow aniem m łynów , foluszów i blechu. Na Racie w y stawili piłę i w yrabiali deski. W Woli D worzeckićj
„ je s t k oło pilne, k tó re sp ra w u je 2 pilije ra z e m ” (2); mie
li blech dla bielenia płócien, hutę szk lan ą w Pańkow ie;
kam ienna g ó ra nad Lubiczem w z n o s z ą c a się, pobudziła do w yrabiania m łyńskich kamieni; poddani W ierzchraty użytkując z w apiennych p o k ła d ó w okolicy, w k ilk u n a
stu p ie cach wypalali w apno. W ołochow ie przyczynili się do z asto so w an ia w ody ja k o czynnika; rę c z n e żarny
(1) Regestr, de anno 1546.
(2) Inwentarz starostw a b ełzk iego z r. 1571.
pom iędzy ludnością rolną d o ty c h c z a s b yły n a jp o w s z e c h - niejszemi. Bereszcze w Lubomskićm swoim kosztem w y sta w iło młyn na Bugu o 6 k o ła c h i siodmćm na fo
lusz; p ra c e podjęte dla zatam o w an ia Bugu, dla uniknię
cia szk ó d po d cza s w e z b ra n ia się rzeki, poruszanie o d ra- zu s z e ś c iu k ó ł i jednej stępy (1), obu d zało podziwienie w c h ło p a c h okolicznych, p rz y w y k ły ch dotąd do r ę c z nych ż arn lub sam ego ok reślo n eg o użytku w ody, ja k o czynnika, z k o łe m o kilku ło k c ia c h średnicy. Niejeden ch ło p z Ratna i Lubomia, idąc (lisem w okolice, zdum io
ny p rz y s łu c h iw a ł się potężnem u turkotowi, p o sęp n o ść lasów przery w ają cem u , j a k teraz w iejski m ieszkaniec milcząc przy p atru je się p a ro w c o w i p o raź pićrw szy na żelaznej kolei p ę d zą cem u ; ż e g n a ł się mniem ając, że z ł e go d u ch a o d p ę d z a ; i p o c z ę ło k rą ż y ć mniemanie, które i dotąd istnieje, że z ł y duch pod mtyńskióm k o łe m ł o żysko sw e z a k ł a d a . Po w s ia c h w pom roku nocnym, kiedy po c h a ta c h ś w ia te łk a jedno po drugióm nikną, 0 czyją d u szę nie o dbił się dzw on, na dzw onnicy w ie j
skiej posępnie brzm iący, lub s z e le s z c z ą c a w o d a, gdy z szumem spad a z lo to k a; tam ten ja k o c ią g ły bogomodl- ca, ta jako w ielka niewolnica, z a s tę p u ją c a pod sterem rozum u s ła b e rę c e ludzkie. Im kraj z a w d z ię c z a ule
pszenie w budow nictw ie; w Woli D worzeckiej wystaw ili sp ich lerz taki, iż z okolic p rzy je żd żan o p a trz e ć , jakito przybysze „ n a w ło sk i spo só b '’ sklecili budynek. Nao
czny ś w ia d e k s z c z e g ó ło w o go opisuje: „ n a d staw em spichlerz, niedaw no zbudow any na s ta n d a ra c h na ło k ic z zw isz od zyemye opierzony draniczam y dębow em y, s p o dek w silek p o ło ż o n y ta rc z ic z a m y , przy iedney s tr o nie s ą s ie k ó w 5 źrebislych. Sam w sz itek śpichlerz po- bithj gontam y, a sczithi ta rcziczam y zabite po w ło s k u .”
W K amionackiem o siadło kilka d w o rzy szcz w Sielcu, 1 ju ż z ja w iła się piła, a w zam ku „ p i s t r i n a n o v a e x e l e g a n t i b u s r o b o r i b u s c o n s t r u c t a , a t q u e B r a - x a t o r i u m ” (1535).
Wszystkie dzielne pokolenia k o c h a ją się w funda- cyacli pobożnych, k o c h a ją się w kam iennych odle w ac h tę sknot życia. Idąc po tej drodze, W ołochow ie p r z y ło żyli się do fundacyi klasztoru XX. Bazyljanów p rzy Lu-
(1) R. 1510.
biczu, p rz e z nadanie pól i ł ą k g ro m a d z k ic h (1678). Nie je s tż e p ow innością n aszą s tre s c ić u słu g i p rz e z W o ło
c h ó w ludowi przyniesione?.. Im winniśm y na odzież s u kno w o ło s k ie ( p a n n u s V a l a c h i c u s ) . Mało kto, a tśm mniej ch ło p pomny, że to brunatne sukno, co zdobi p le
cy n a s z y c h w ło ś c ia n , z a w d z ię c z a m y W ołochom ; iż ono najprzód zpod ich foluszów w y sz ło , a m nożąc się c o ra z po całej przestrzeni, stało się dostępniejszem dla ludu. Im ta k że winni jesteśm y płótno lepsze g o g a tu n k u , a osobliwie sztu k ę bielenia; polepszenie ra s y ow iec, sz tu k ę ich ch o w u i rozm nażania; ro zp o w s z e c h n ie n ie c z a b ań sk ich w iep rzó w , i popraw ienie, odmiany miejsco- w śj przez k rzy żo w an ie jój z tamtą; p o p r a w ę ro g a te g o b y d ła przez w p ro w a d z o n e ra s y w ęg iersk ie . N areszcie, z nielicznemi na niemieckićm p raw ie w siam i, p rz e n ie sienie posiadanych ról na p ra w o zakupne ( E m p t i c i i s ) .
Z as a d ę o zak u p n o ści roli kmiecój, p ra w o w o ło s k ie w ra z z niemieckióm zatw ierd ziło . Z a s a d a ta nie b y ła obcą daw nem u zw yczajo w e m u praw u , ale w o ło s k ie i niemieckie więcój piśm ienne, nie odm ieniając w t r e ści, opisało jój ze w n ę trz n ą s tro n ę : z za k re su z w y czaju, w z a k re s p r a w a pisanego w p ro w a d z iło . Dowo
dem, że p ra w o o zak upności roli nie w ynikło z p ra w a w o ło s k ie g o i niem ieckiego jest, iż w żadnym z p rz y w ilejów w z g lę d e m tych p ra w w y d a n y c h , c z ę sto k ro ć n a d e r sz c z e g ó ło w y c h , nie znajduje się w zm ian k a o tój z a sad z ie, a zasto so w an ie z a s a d y je s t w s z ę d z ie w m o cy. Przeto możemy z p ew n o ścią tw ie rd z ić , że w y n a grodzenie kmieciow i za ulepszenia w roli i za budynki z a w s z e b yło obow iązującóm , a w o ło s k ie i niemieckie p ra w o opisało tylko w a ru n k i, sposób j a k się miało o d b y w ać. W k r ó le w s z c z y z n a c h żad e n km ieć nie m ó g ł być ruszo n y bez przyzw olenia k ró lew sk ieg o i bez w y nag ro d z e n ia . Z asad a ściśle p r z e s trz e g a n a w XVItym w ieku, s z czę śliw ie z a s tę p o w a ła praw o w ła s n o ś c i ziem- skiój, z a strz eżo n e b e z w zg lęd n ie na k o rz y ś ć szlachty;
p rz e z nie unikano dw óch k ra ń co w y ch o sta te c z n o ś c i:
dążenia do skupienia w ła s n o ś c i w małój liczbie r ą k , a przez to obrócenia reszty ludności w niewolników lub w yrobników , albo przeciw nie rozdrobnienia w ła s n o ś c i, p rz e z co w sz elk a w ła s n o ś ć ziem ska ginie p o c h ło n ię ta w ła sn o ścią pań stw a. D ziesięcina w n atu rz e od b y d ła ,
w net do niektórych innych g a ł ę z i g o s p o d a rs tw a r o z c i ą gnięta, w p ro w a d z o n a przez w o ło s k ie osad y na Ruś z W ęgier, gdzie kanoniczne p ra w o mocno kraj z a g o s p o d a ro w a ło , nie tyle co inne zw y c z a je w o ło s k ie g o p ra w a z a s łu g u je na p o c h w a łę . Odmienienie z a s a d y p o datku po pew nych p rz e c ią g a c h cza su , dla utrzym ania stosunku m iędzy podatkiem a przedm iotem od k tó reg o się on p ła c i, je s t koniecznością. Dawne praw o m iej
s co w e, w y b ie ra ją c e p o w o ło w sz c z y z n ę , p r z y p u s z c z a ło pięcio i siedmioletnie p rz e d z ia ły . Konstytucya z r. 1502 n a z n a c z y ła pięcio letni p rz e c ią g dla odbyw ania lustracyi, a przeto i odmiany w z a s a d a c h do p o d a tk u s łu ż ą c y c h . W ołoskie praw o w p ro w a d z a ją c dziesięcin ę od b y d ła , i p rz y p u s z c z a ją c przez to samo ro k ro c z n ą odm ianę, k a ż d o ro c z n e obliczania p ro d u k c y i, i stosow ny p o d z ia ł skarb u z producentem , m ogło z n ie c h ę c a ć ostatniego;
m ogło n ie jak ą d ra ź liw o ść z r z ą d z a ć to c i ą g łe w trą c a n ie się u rzęd u w g o sp o d a rs tw o c h ło p sk ie . Mając niby na baczeniu c i ą g łe utrzym anie stosunku między podatkiem a pro d u k cy ą, na tę ostatnią c ią ż y ła nieznośnie, p o d a t
kując z aró w n o pierw ociny i z m ężn ia łą produkcyą.
P ozostaje nam mówić n a re s z c ie o p o c z ą tk a c h i w z ro ś c ie wielkiój upraw y, k tó ra ze w sz y stk ich p o przednich ś ro d k ó w najbardzićj p r z y ło ż y ła się do po- d ź w ig n ię c ia Rusi.
W szystkie w s ie , w e d łu g tego ja k , u is z c z a ły się z pow inności, ro d z ie la ły się na ro b o cze ( i n s e r v i c i o , s e r v i l e s , s e r v i , slu ż k o w ie ), danne ( d a c i o n a r i i s ) i c zy n szo w e (in c e n su).
Robocze w sie, s e r v i r e g a l e s , j a k one siebie n a z y w ały , r o ś c iły sobie praw o być wolnemi od w szelkich poborów . Poborcy nie w iedzieli j a k z niemi p o s tę p o w ać; w księgi wpisywali: „ w z b r a n i a ją się o d d a w a n ia poborów ; p o w iadają, iż nigdy przedtćm nie d a w a li” . Pomiędzy ludnością, nad k tó rą teraz się zasta n aw iam y , roboczych wsi było 25 (1). We w sia c h ro boczych r o bili G dni na tydzień: od południa do w iecz ora, lub od
, (1) W ziem i chełm skiej: „Ochoż.a, Rozdziałów, Śtrupin, W olajowce, P lisk ów , S licp ee, K rzyw ice, Zm odź, D ryszczów , K o c z ó w , Zorawica, Sied liszcze, służą <lo zam ku ch ełm sk iego; P o th b o rce, M yeniany, do zam eczku ru b ieszo w sk ieg o ; W ielib iecz, L ip ie , P ia sk i, obrócone do
Tom IV. P alilliernik 1855. 3
ra n a do połu d n ia (1). D aw ne w sie b yły d a c i o n a r i i i n c a s t o r e s , d a c i o n a r i i i n m e l l i f i c i i s , inne s k ł a d a ł y siano, owies, kuny, s okoły, k rogulce , ja ja , kury i kap ło n y . Lubomski je d e n km ieć s k ł a d a ł 7 sani do r o ku; ch e łm s k i 20 k łó d soli na solenie ryb. W c z y n s z o w y c h , zm ieniała się ilość czynszu: za p ió rw szeg o z J a giellonów s k ła d a n o po 8 sk o tó w szero k ic h g ro s z y z ł a nu (1394) (2); za trzeciego po p ó ł grzy w n y (1497) (3);
po je d n ćj g rzy w n ie za Zygmunta lgo (1523) (4), po półto- ry za Zygm unta Augusta; za piórw szeg o w ybieralnego k ró la po 2 i 2 1/2 grzy w n y . W je d n y c h s ta ro s tw a c h wsie b yły w ięcój dańne, w innych w ięcej czy nszow e. Bie- d n o ś ć i trudność konim unikacyi w Lubom skiem nie wy - d o ły w a ł y c z y n szo w i: dań miodu i o w sa w y n o siła tam sum m ę 11. 80 0 , a pieniężne opła ty ( fu m a li urn c u m c e n s u ) tylko 11. 100(5). W Bełzkióm dań (miód U. 314, o w sa 11. 130; stru n g a od W o ło ch ó w (1. 140) ró w n o w a ż y ł a się z czynszem; p ie rw szeg o w ybierano 11. 515, d r u g ie g o 11. 590 (G); w Chełmskićm taż sam a ró w n o w a g a : czy n sz 11. 190, d ań fl. 150 (7); w Hubieszowskiem i Kra- sn o sla w sk ió m , nad samemi rzekam i s p ła w n e m i p o ł o ż o n y c h , summa c z y n szó w p r z e c h o d z iła summę d a n i : dani U. 30 i 00, czynszu U. 282 i 237 (8). Dla osepu u rzęd n ik u k a z y w a ł na polu c h ło p a o b s z a r , na k t ó rym w y s ia ł się k o rz e c nasienia; w szystko co na tym o b s z a r z e rodziło s ię , n a le ż a ło do s k a r b u ; w innych w s ia c h poddany s k ł a d a ł tyle k orcy osepu, ile k orcy dla siebie z a s ia ł. Dań m iodow ą k a ż d y g o s p o d a rz s k ł a d a ł od d w ó c h do trz e c h rą c z e k , lub po 2 gr. od leziwa.
p o s ł u g i do zam eczku krasnostaw skiego.” (K sięgi poborów z. clicłm . z r o k u 1533 i 1535). W z i e m i Bołzkićj Mikulin, K lathw y, l l u s z n i c a , s łu żą do zam eczku Thissow ieckiego; do zamku bełzkiego Góra, T usków , p i u z m y , Kulików; do innych zam ków : K ładnyow, W y d z i n i c a , T heylów .”
R egenirum villa ru m quae in servicio renident z r. 1535.
(1) Labores vero horum uno modo quo eis libuerit obire lene- bun lu r, aut Iribus diebus integris septim anatim , aut singulis diebus in hebdom ada per dim idios dies incipiendo tum m ane ali ortu solis ad
m eridiem . Ks. assessor, koronnej z r. 1500.
(2) Scultetia v. Lukowa in dist. K rzeszovien. Ks. m etr. kor. XXIX.
(3) Venditio Scult. in Drohornisl. Ks. metr. kor. CV.
(4j L itterae Incolarum v. Gamionka. K s. m et. Icor. LXXVI1I.
(5i R egestr. Capitaneati Lubom i, ab an. 1540 ad a. 1554.
(01 Regestr. C. Meis, ab an. 1544 ad a. 1551.
(7) Regestr, c . Chelm. de an. 1544 ad a. 1551.
(8) Regestr. CC. Crasuoslav. et. Ilubiesz. de an. 1545.
Przy oddaw aniu osepu i dani miodowój p rz e z w sie, z a ch o d ziły c i ą g łe spory o miary; m ało p o łą c z o n e handlem nie czu ły potrzeby s p ro w a d zen ia jój do je dnej stopy.
K a ż d a w ło ś ć , niemal k a ż d a w ieś m iała sw ojy miary: in na b y ła miara zam k o w a , inna m iejska, a inna na w ło ści;
w jednern miejscu daw ali miary w ie rz c h o w a lą , w dru- gióm rów ną. W niektórych w sia c h c h e łm s k ic h , je d n i chłopi daw ali miary lubom ską, drudzy c h e łm s k ą , inni lu- b a c z o w s k ą . Konstytucya z r. 1505 a je s z c z e bardziej h a n del g d ań sk i zniew oliły do zaniechania miar d a w n y ch (1).
Między o s ia d łą ludnością pom ieszczali się hulta- je: byli oni wolni od poborów , danin, c z y n s z ó w i ro b o
cizn (‘2). Po w ło ś c ia c h żyją ludzie n a leżący do w a r stw y p o ś re d n iś j pom iędzy s z la c h tą a chłopam i: w K ra . snostaw sk ićm zow ią ich manami; w zab u ż a ń s k ic h w ł o śc ia c h bojaram i, g rodzanam i. L ustratorow ie w XVI-tym w iek u z zadziw ieniem natrafiają w jednój w si Kubom- skiej na c z ło w ie k a „ c o się mieni być S c a r t a b e l l a - t u s . ” W południow ych o k olicach s ą s łu ż k o w ie , któ ry ch lud kniaziam i ta k że n az y w a : potom kow ie tatarsk ich je ń c ó w .
Tu w ła ś n ie , na g r a n ic a c h Litwy i Polski, gd zie k o ńczy się d ziałan ie Statutu K azim ierzow skiego, a p o czyna się litewski, u d e rz a nas różnica w stanie c z e la dzi dw orskiej. W dzięcznie nam s p o tk a ć c z a r n ą izby
(1) Do zboża: korzec rów ny bełzki i w ierzchow aty kam ionacki podobne lirodelskiem u; hrodelski w iększy od chełm skiego miarką m łyń
ską; maca rateńska podobna korcow i chełm skiem u; korzec krasno
stawski rów ny 2 korcom lu b elskim , a 3 lubelskich rów nały się 1 gdań
sk iem u, przeto 22l/i korcy krasnostaw skich rów ne były 45 lubelskim , rów ne 60 gdańskim , to jest: I łasztow i. Używano także miar przem y
skich, Samborskich, solskich i lubaczow skich. 100 kłód przem yskich w y
n osiło Samborskich 163 i 1 w ierteł (korzec); Samborskich 68 kłód za
w ierały solskich 50, a Samborskich 70 m ieściły drohobyzkich 50. W Li- siaticzach kłoda ma 8 miarek, miarka 2 m ace. Lubaczowski korzec ma 1 m ace, a m aca 4 korczyki.
Do m io d u : w beczkę śledziów kę w chodzi 3 ćw ierci (q u a rta ) miary chełm skiej, a w ćw ierć ch ełm sk ą wchodzi 3 rączki (m anualia), a w rączkę w chodzi lipieczuicz 3; 2 rączki miary lubom skiej wchodzą w je d n ę rączkę miary ch ełm skiej; ćw ierci hrodleńskich póitrzeci, robi jed n ę rączkę; w Łopacinie półtrzecia belecz uczyni jednę rączkę non m agis su b m e n su ra; 4 kuniki stryjskie uczynią I lu b aczow sk i, a 32 koników lubaczow skich stanow ią 1 k ło d ę ; w kłodzie 4 k o rce, w pół miarku 4 kuniki.
Zboże składano w brogi, do liczby 30 kop ściśle ograniczone;
stogi czyli sterty do 40 kop; siana stog (artonus) kop 60 (capecias).
(2) W e w si „Potarzynie, C hom a, K uzm a, Sanko h o lta g ije, nihil ten en t nihil daut.” ltegestr. C tiełz. de an. 1508.
nad Bugiem oświeconej w yzw oleńczym promieniem z W a tykanu spadającym ; po polskich fo lw a rk a c h czeladź w olna i najem na, w litew skich cze ladnych iz bach m ie
ści się niew olna i zaku p n a . Nigdzie usposobienie m o raln e d w ó c h św ia tó w nie odbija się ja s k ra w ió j. Pod sterem dw ornika i dw orniczki w polskim folw arku, c h o w a się czeladź o d b ie ra ją c a sukno b ie ck ie lub ćw i- k o w sk ie ; słu żeb n e j kobiecie o p rócz myta, daw an o przy- s ie w e k w ogro d zie w k o nopiach i Inie; pastuch z p rz y . p ło d u odbiera cielę. W K rzem ieńieckióm , w g r a n i cznym zam ku, pod w ła d z tw e m litowskiem zostającym , izba cze lad n a inny w idok p rzedstaw ia: tu niewolnik i niew olnica, ta k j a k ich przed.ehrześciański w ie k p oj
m o w ał. S tare nie zam ę żn e dziew ki, kobiety z dziećmi b e z m ę ż ó w , dzieci nicm ającc o jc ó w ; p ośród k ilk u nastu m ę ż c z y z n i kobiet zaled w ie je d n o s ta d ło z a m ę żne. Zdaje mi się że w yczytujem y c a ł y stek n ie s z c z ę ś ć niew olnictw a w tych krótk ich s p is a c h c z e l a dzi litewskiój (1).
J e s z c z e je d e n rodzaj ludzi, ostatki licznój klassy skom ro ch ó w , b a rd ó w s ło w ia ń s k ic h , ma z w ró c ić n a s z ę u w a g ę . B ełzk a ziemia w y d a ła m nogich g ę ś la r z y ludo
w ej poezyi. Dwie w s i o , je d n a w S okalskióm , d ru g a w G rabow iećkićm , dotąd noszą nazw isko S kom rochów . Jest podobieństw em , że Mitus, je d y n y g ło ś n y pieśniarz, k tó re g o imię historya p r z e c h o w a ła po Bojanie, był r o dem z ch ełm skiej lub bełzkiej ziemi. Tu i ow dzie po p rz e d m ie ś c ia c h , po w sia c h d o p a trz y ć możem y tych b a r d ó w e x p r o f e s s o ludow ych. P rzy ściśnieniu ludo
w e g o życia, ś w iat u rz ę d o w y le k c e w a ż y ł ich, p o c z y t y w a ł za jedno z hultajam i. XV Busku (1507) „ d e h o m i n i b u s o c i o s i s , c y t h a r i d . e s , a u s c u l i s t a r u m a l i a s o lthaje” ; w Starym Gródku „ v a g u s a l i a s m u s i c u s ”;
w Stojanow ie „ v a g u s a l i a s duda;” w H rubieszowie
(1) „Pawluk parobek, żona jego Doca, dzieci 2; żonka niewolnaja i doczka Barbara; żonka Jagnieszka i syn; K aterina stara i syn; dziewka .Tagnuszka; parobek 1'iotr; żonka Jadwiga z dw ie doczki i syn; dziewka H aluta.” W innym folwarku, „Rykunia Olena, syn jej Janko; żonka Har- b u sza, bardzo stara; syn u niej 1‘ratorik lath ma 17; żonka Katerina ma syna S/.imka, ma lath 5; dziew ka Hanna liath dorosła; dziewka Bar
bara lath iey 13; dziewka Magdalena; dziewka Marusza lal icy 15; dziew ka Katarzynica lath 8: dziewka JBarbarzyca lath iey 8; parobek Stusznik lath iernu 14; parobek Łukasz lath 18.” [Inwentarz starostw a k rzem ie
nieckiego z r. 1548,
„ v a g u s d i c t o s k r z y p e k . ” Ich k o c z u ją c e zw y czaje z r a ż a ły p o borców i r e g u la rn o ś ć re je stró w poborow ych:
zb ierając y pow tórną ra tę ła n o w e g o , nie z n a la z ł skom - ro c h a , z k tó re g o rz em io sła w z ią ł w p iś rw sz śm p ó ł r o
czu g. 12, i dod aje „ v a g u s a l i a s duda p r o h a c v i c e a l i u n d e t r a n s m i g r a t u s . ” W 1578 z o s ta w a ło w całej ziemi bełzkiej 0 a u s c u l i s t a r u m . Żalem j e steśm y p rz e ję c i na ten w idok, bo gd zie kończy się p ieśń, poczyna się z ła myśl; bo tylko s ło d k i d ź w ię k struny i g ło s u ła g o d z i bolesne d rg a n ia życia: w obozie Chmiel
nickiego ż a d n e g o g ę ś la r z a nigdy nie b yw ało. W p o c zą tk u n as tę p n e g o w ieku, je d e n z s ta ro s tó w w ięce j u w zg lę d n ia ją c y potrze b y ludow e, w id z ą c w Rohatynie (Rohatyn z d a w n a s ła w n y b ył sw em i skom rocham i), kil
k a n a ś c ie f a m i l i a s m u s i c o r u m , u tw o rzy ł cec h m u
zyczny, jedyny na Rusi, i tam n a ś la d o w c ę Bojana i Mitusa znaleźli p rz y tu łe k pod opieką m a g d e b u rsk ie g o p ra w a .
P o c z ą tk ó w w ielkiej upraw y nietrudno od szu k ać.
Król W ła d y s ła w (w XV w.) n a d a ją c kanonikom kapituły ohełm skićj gru n ta, zale c a im z a ło ż e n ie folw arków ( p r a e d i u m ) ; ale w ła ś c iw ie j w ielka polska u p r a w a , k t ó rej to w a rz y s z y ć ma przym usow a robota i p rz y tw ie rd z e nie do ziemi, p o czyna się od w zro stu handlu g d a ń s k ie
go i odkrycia Ameryki.
W r. 1507 w Bełzkióm , na 348 wsi, było tylko 119 z k tó ry c h dziedzice płacili pobór czw artój c z ę ś c i c z y n szów , lojest, iż tylko trzecia c z ę ś ć wsi nie m iała fo lw a r
k ó w , lecz z o staw io n a była drobnej upraw ie. Za szlac h ec- kiemi dobram i p o s z ły i królew skie; do cze g o p rz y ło ż y li się bracia T ęczyńscy, k tórzy p o s ia d a ją c dobra w Pol
sce, św iadom i byli z d o ś w iad cze n ia j a k ogrom ne w y d a w a ło rezultaty folw arczn e wielkie g o sp o d arstw o , ju ż p o w sz e c h n e w nadw iślu, w p orów naniu z drobną u p r a w ą , je s z c z e w s z e c h w ła d n ą n ad Bugiem. Wynikiem s z e rz ą c e j się tej d ą ż n o ści będzie następnie Statut Toruński z r. 1520, n a k a z u ją c y poddanym odbyw anie je d n e g o dnia robocizny na tydzień, i to je s t p ić rw s z a u rz ę d o w a intronizacyą w ielkiej uprawy. W e25 lat później, Bug ok ry w a się ju ż kom ięgam i, ow ocem wielkiej upraw y. Ko- m ięga b r a ła do 20 ła s z tó w popiołu, od 20 do 50 korcy zboża. W e d łu g w ielkości w ody, dzielono na trzy c z ę
ści p o d ró ż : 100 ła s z t ó w o d p raw ian y c h z B ełzkiego
„ z pow odu w ą z k o ś c i loża Bugu” na 5ciu k o m ię g a c h , w Drohiczynie p rz e ła d o w y w a n o na 4ry. lOciu ludzi na k o m ię g ę z a c iąg an o do S e ro c k a , a z S erocka p o ło w a ich w r a c a ł a , poniew aż dostateczn a w oda na Wiśle już nie w y m a g a ła tylu ludzi; o prócz tego do kilku ko- m ięg d a w a ł się b ednarz i- k u c h a r z ; na 3 kom ięgi po 1
„ c z a lo w n ik o w i” , którem u p o w ierza ło się strzeżenie b ezpieczeństw a kom ięg z boków fa l a t e r i b u s ) ; c a ły k a r a w a n b y ł pod przyw ództw em ,,p rz e d n ik a .” Gdy r u s z a ły się z przystani k o m ię g i, goniec p ę d z ił w przód z listem królew skim dla ozn ajm ie n ia, aże b y usuw ano g ro b le , mosty i tam y; na Wiśle godzono rotm anów , a w Gdańsku tra g a rz ó w . W szystka cze lad ź b y ła za najinem: ła tw o było j ą poznać w e w s ia c h w św iąteczne dni, po s u k m an ac h z tak n a z w a n e g o (lisowskiego sukna.
S p ła w ia n e zboże i popiół, w Gdańsku o d d aw an o na r ę ce J ana Kopa „ f a c t o r i s s i l v a r u m R. M. in M a g n o D. L.” Z je d n e g o R ubieszow skiego sp ław ian o do 3,000 korcy zboża, niemniej i z innych s taro stw (1545). W n a stępnych lalach co ra z zw ię k s z a się produkcya. Dochód od zbóż fo lw arczn y c h s ta n o w ił o g ó ł dochodu:
w r. 1545 w Rubieszowskiśm */2, a w r. 1504
Chów b y d ła nie m ó g ł iść w w s p ó łz a w o d n ic tw o z u p r a w ą rolną: ceny zboż, ja k o przedm iotu z a g ra n ic z n e g o odbytu, były stosu n k o w o k orzystniejsze dla rolnika (ła s z t zb o ża w a r t b y ł w K rasnym staw ie f. 12, a już w Toruniu f. 20, r. 1545), niżeli cena w ełny, przedm iotu m a ją c e g o tylko odbyt k ra jo w y (1). Owca dw a ra z y s trzyżona , d a w a ła jeno na rok 1 gr. dochodu. Do tego m o g ły p rz y ło ż y ć się j e s z c z e c zę ste z a r a z y : w zabużskićj w ło ś c i z o stało tylko 5 sta ry c h ow iec i 3 ja g n ię ta (1512), reszta pow ym ierałoj „ s k ó ry ich z ło ż o n e w zam k u .” W Bełz- kićm (1545) urzędnik s p r z e d a ł w szystkie ow ce „ p o n i e w aż u ludzi ow ce giną od z a ra z y ” ; w Lubnmskiem „lato- sze ow ce w szy stk ie pow yzdychali (1570)” ; w Bełzkióm
„w s z itk ie ow ce ludziom pozdychali, jeno u kilku zosta-
IC r a sn o sta w sk ić m % C h c tm s k ić m ]/ 7
(1) Reg. teloneatum Chełm, et Bełz. ab an. 1545 ait au. 1554.
W ełna n ie stała w liczbie artykułów haudlu R usi z G dańskiem .