X . V 'V . '- V
, . r. tĘ Sm gm fiiV. .
J
B i « «
p r a w o i o a n i e
lnslyliiiii Pora ,\yl awoJowef w HalowicacSi
z a r o k
1930
WMjSßm SäP»8*
D r u k i e m K s i ę g a r n i i D r u k a r n i K a t o l i c k i e ] , S p ó ł k i A k c y j n a ) w K a t o w i c a c h , u i i c a M a r s z a l k a P i ł s u d s k i e g o n r . 5 8
n raw ozJ i
ipraw ozaam e
liislyliilss P o r a i y l a w o J o w e f w u alo w icacli
z a r o k
D r u k i e m K s i ę g a r n i i D r u k a r n i K a t o l i c k i e j , S p ó ł k i A k c y j n e j w K a t o w i c a c h , u l i c a M a r s z a ł k a P i ł s u d s k i e g o nr. 5 8
X - S L iO ’l 'i 1 2 4 $ Z r,
Instytut Porady Zawodowej w Katowicach wydaje sprawozdanie ze swojej działalności za rok 1930. Rok ten bardzo bogaty w doświadczenia w najróżnorodniejszych dziedzinach poradnictwa zawodowego i psychotechniki, nakreślił Instytutow i wyraźnie program dalszej jego działalności. Skrystalizow ały sie m etody postępowania, zw łaszcza ty poradnictwie zawodowem, zrozumienie dla tej tak ważnej dziedziny wśród odnośnych sfer wzrosło znacznie, tak, że m ożem y dążyć w p rzy szły m roku do ustawowego uregulowania tej kw estji na Śląsku.
Badaniom w przem yśle stał oczywiście na przeszko
dzie ogólny k r y z y s gospodarczy, lecz i tu początki są obiecujące. Śląsk w normalnych warunkach gospodar
czych stanowi dla tej gałęzi naszych zadań, jako naj
bardziej uprzemysłowione województwo, chyba najodpo
wiedniejszy grunt.
Jeśli In stytu t nasz w ydaje to sprawozdanie poraź pierwszy drukiem, to czyni to w nadziei, że zaintereso
wane sfery, a zw łaszcza bratnie Instytu ty, poddadzą jego działalność krytyce, a tem samem przysłużą sie nietylko Instytutow i, lecz i rzeczy samej.
Szczupłe ram y tego sprawozdania nie pozwalają po
dziękować w szystkim tym , któ rzy sie pracą Instytutu zajęli i poparli ją w odpowiedni sposób.
Jeśli In stytu t mógł coś zdziałać, to zawdzięcza to w pierwszej linji poparciu władz rządow ych i wojewódz
kich, ofiarnej współpracy nauczycielstwa i jego władz i swem u Zarządowi.
SPIS RZECZY
str.
W s t ę p ... 3
I. Część o g ó ln a ... 7
G eneza i organizacja Instytutu . 7
Zadania I n s t y t u t u ...8
II. Część s z c z e g ó ł o w a ...13
A. S t a t y s t y k a ... 13
B. Kurs poradnictw a z a w o d o w e g o ... 14
C. Selekcja dla s z k ó ł ... 15
D. Selekcja dla kandydatów p o l i c j i ... 16
I;. Analiza pracy spaw aczy acety'ynow ycli . . 16
F. Analiza p racy masz. w yciągow ych jako też innych zaw odów górniczo-hutniczych . . . 17
G. P o b y t w W ilkow icach i austrjacki zjazd p sy chotechniczny ... . . . 17
Ii. Analiza p racy i badania pracow niczek przy m aszynach do liczenia system u , H ollerith“ . 18 I. P ra c a Instytutu dla U rzędu Em igracyjnego . 18 J. P ra c a Instytutu dla S p ó łd z ie ln i... 19
K. P rogram na przyszłość i zakończenie . . . 20
5
I. CZĘSC o g ó l n a
GENEZA I ORGANIZACJA INSTYTUTU.
W skutek pry w atnej inicjatyw y założono już z po
czątkiem roku 1928 S tow arzyszenie Instytutu P o rad y Zaw odow ej w K atow icach. Ludzie dobrej woli, k tó rzy w ted y poznali znaczenie psychotechniki, jak rów nież poradnictw a zaw odow ego na Śląsku, popchnęli poczy
nania te tak energicznie, że już w drugiej połowie 1929 r.
przystąpiono do realnej organizacji Instytutu w K atow i
cach, a w początku 1929 r. Instytu t po przeszkoleniu swoich pierwszych pracowników począł funkcjonować.
T w ó rcy Instytutu stw orzyli tem sam em na Śląsku placów kę, która oprócz fachow ego znaczenia, posiada także oczyw iście duże znaczenie narodow e.
Do pierw szej R ady Nadzorczej Instytutu w eszli pp.
b. m inister Kiedroń, generalny dy rek to r Ciszewski, prof.
Rieger, dyr. inż. B rzeski, d y rek to r Brzozow ski, radca Kmita, dyrek to r Tułacz, decernent Tarłow ski, naczelnik Ręgorow icz i wielu innych.
Dzięki życzliw em u stanow isku inżyniera Hauszylda, naczelnika w ydziału M inisterstw a P rzem y słu i Handlu, następnie dzięki poparciu Sejmu Śląskiego, a w szcze
gólności naczelnika W ydziału Oświecenia, p. Ręgoro- w icza, jak rów nież Izby Handlowej w K atow icach w osobie jej dy rek to ra inż. Brzeskiego, udało się u zy skać fundusze na założenie Instytutu.
Trzej członkowie W ydziału S tow arzyszenia, pp.
Brzeski, dyrektor Izby Handlowej w Katowicach, prof.
Rieger i decernent Tarłowski zwiedzili w Polsce pla
cówki psychotechniczne, jako też znane laboratorium psychotechniczne w W itkowicach (Czechy), pracujące specjalnie dla potrzeb przem ysłu górniczego i hutni
czego i następnie powierzyli p. drowi Biegeleisenowi, kierow nikow i takiegoż Instytutu w Krakowie, zorgani
zow anie Instytutu P o ra d y Zaw odow ej w Katowicach.
P . d y rek to r B rzeski umieścił Instytut w lokalu Izby H an
dlowej w K atow icach p rzy placu W olności 8, gdzie In
sty tu t dotychczas pracuje.
Obecnie Z arząd Instytutu spraw ują: pp. inż. Roman Brzeski, dy rektor Izby Handlowej w K atowciach, prof.
Rom an Rieger, profesor Akademji Górniczej w Krakowie, p. W ład ysław Tarłow ski, decernent Zw iązku P ra c o daw ców , p. dr. Józef Tuchołka, dy rektor Naczelnej D y
rekcji H uty Królewskiej i L aura w Siemianowicach.
P ersonel Instytutu składa się obecnie z następują
cych osób:
Kierownik Instytutu: dr. B ronisław Biegeleisen, kie
row nik Instytutu Psychotechnicznego w Krakowie.
P ierw szy asystent Instytutu: dr. Ludwik Goldscheider.
L ekarz In sty tu tu : dr. Stanisław Hilewicz.
D wie asystentki Instytutu: S tanisław a Dańcow a, F e
licja Sm ogorzew ska.
ZADANIA INSTYTUTU.
I n s ty tu t' P o ra d y Zaw odow ej spełnia obecnie dwie funkcje:
1. udziela on w ystęp pwej ze szkoły m łodzieży porad zaw odow ych na podstaw ie badań psychotechnicz- nych i lekarskich jakóteż w yw iadów z nauczycie
lami i rodzicami:
2. poddaje na żądanie bądźto sfer pryw atnych, bądźto rządow ych dorosłe osoby badaniom psychotech
nicznym.
W roku sp raw ozdaw czym Instytut starał się po
głębić zw łaszcza m etody poradnictwa zawodowego p rzy
stosowując przedewszystkiem testy do specjalnych w a
runków śląskich. P rz y rozpoczęciu pracy nie mie
liśmy żadnych norm w łasnych, tak że w szystkie testy, które stosowaliśmy, m usiały ulec własnej normali
zacji Instytutu. N ajw iększą naszą tro sk ą było ustalić i znorm alizow ać w roku spraw ozdaw czym serję testów dla poradnictw a zaw odow ego dla badań zbiorow ych, aby móc w ten sposób rozszerzyć działalność Instytutu.
Stw orzenie serji testów zbiorow ych poradnictw a zaw o
dowego umożliwi w przyszłości przeprowadzanie tych badań przez nauczycieli, odciąży Instytut a tem samem rozszerzy jego zakres działania. W ciągu tego roku doszliśm y do następującej m etody p rzy przeprow adzaniu badań dla poradnictw a zaw odow ego:
1. P o w ypełnieniu kw estjonarjusza dotyczącego uzdolnień danego ucznia przez nauczyciela, p rzep ro w a
dzam y w ostatnich klasach szkół pow szechnych zbio
row e badania inteligencji ogólnej, celem ustalenia jej ilorazu. Posługiw aliśm y się w tym celu testam i inteli
gencji dra O tisa w przeróbce polskiej p. dr. Biegeleisena.
T esty oczyw iście musieliśmy norm alizow ać na nasze w arunki, poniew aż norm y am erykańskie nie m ogły zna
leźć zastosow ania na Śląsku.
2. Po obliczeniu tego badania, które trw a mniej w ię
cej dwie godziny, przystępujem y do ponownego zbioro
w ego badania, ty m razem już zróżniczkow anych zdol
ności. B adam y serją testów poradnictw a zaw odow ego w iedeńskiego Instytutu Psychotechnicznego zdolności dzieci w następujących kierunkach:
1. czy badany nadaje się do zaw odu rzemieślniczego, 2. czy badany nadaje się do zaw odu kupiecko-handlo-
wego,
3. lub czy m a iść do szkoły:
a) zaw odow ej,
b) ogólno-kształcącej.
Zależnie od w yniku badania inteligencji i badania testam i w iedeńskiemi, nadajem y dalszem u postępow aniu p rzy poradnictw ie zaw odow em już dokładniej określony kierunek, przez porów nanie w yników testó w p rzy b a
daniu zbiorow em .
3. T eraz dopiero badany przychodzi do badania indyw idualnego, lekarskiego i psychotechnicznego do Instytutu. B adanie to ze w zględu na odbyte zadania zbiorow e może się odbyć krócej, a doradca zaw odow y opierając się już na skrystalizow anym w yniku badania zbiorow ego, orjentuje się lepiej co do dalszego postępo
w ania z badanym .
4. P o obu badaniach indywidualnych i wywiadzie z uczniem, następuje uzgodnienie ostatecznej porady z rodzicami, bądź to indyw idualnie w instytucie, bądź też na zebraniu rodziców całej klasy. Na ogół m ożem y stw ierdzić, że ogrom na w iększość rodziców (conajmniej 80%) dostosowuje się do naszych porad. Okazuje się p rzy tem, że zbiorow e om awianie w yników badania, (o którem każdym postronny myślałby, że jest niepeda
gogiczne i niewskazane) ze względu na wpływ innych rodziców przedewszystkiem oponujących poradzie, jest bardzo często wielką pomocą dla doradcy zawodowego.
O czyw iście m usi być dana rodzicom po zebraniu okazja rozm ów ienia się z d o rad c ą zaw odow ym indyw idualnie.
5. N iestety najtrudniejszym etapem i jak m yślim y nietylko dla nas, lecz dla w szystkich instytutów polskich jest ostatni — zapośredniczenie m iejsca nauki w edług udzielonej porady. Tutaj b rak ustaw y, k tórab y zm u
szała pracodaw ców do zgłaszania w olnych miejsc nauki w Instytucie.
Instytut przez propagandę w śró d cechów, a przede- w szystkiem przez poparcie Izby Rzemieślniczej w oso
bach jej kom isarza rządow ego p. Juzw y, jako też sek re
ta rz a p. Soboty, mógł zapośredniczyć w roku spraw o
zdaw czym pew ną ilość miejsc nauki. W roku 1931 przez poparcie inspektoratu pracy, jak rów nież i dalszą propa
gandę, m am y nadzieję osiągnąć na tern polu więcej.
Sejm śląski uchwalając ustawę o obowiązkowem pora
dnictwie zawodowem w ramach autonomji śląskiej, stw o rzyłby w zór dla re szty Polski, a Instytutow i dalby prawne podstaw y działalności.
'l Insty tu t upraw iał także w roku 1930 poradnictw o z a r o d o w e dla m łodszych dzieci, badając na terenie klasy IV szkoły pow szechnej uczniów, k tó rzy mieli za
m ia r przejść do pierw szej k lasy gimnazjalnej. Badania te przeprow adzone tym czasem na terenie dw óch klas, dały bardzo dobry w ynik, poniew aż z uznanych za zdolnych do gimnazjum uczniów, w szy scy zdali egzamin w stępny, pomimo ostrej selekcji. O prócz tego w szy scy rodzice zastosow ali się do porady Instytutu, czy posłać dziecko do gimnazjum hum anistycznego, czy m atem a
tyczno-przyrodniczego. Instytut kontynuuje w r. 1931 te badania na szerszą skalę.
W ram ach selekcji do szkół, Instytu t przeprow adzał w roku spraw ozdaw czym selekcję do szkół handlow ych, utrzy m yw an ych przez Izbę P rzem ysłow o - H andlow ą w K atowicach. Badania te poparł gorąco decernent ośw iatow y p. inż. P iotrow ski. Zostały one p rzep ro w a
dzone now ą serją testó w handlow ych. Do tego samego zakresu działań Instytutu należy selekcja uczniów p rzy przyjęciu do Śląskich Technicznych Zakładów Nauko
w ych, dzięki staraniu p. d y rek to ra inż. Klimki.
W zw iązku z temi badaniami, które dotyczą badań psychotechnicznych dla dorosłych, In stytut był zm u
szony opracow yw ać całkiem na nowo niektóre zaw ody z punktu w idzenia psychotechnicznej analizy pracy. B a
10
dania takie wykonano na zawodach policjanta, spawa
cza acetylenow ego, pracow ników p rzy m aszjm ach do liczenia typu „H olerith“, m aszynistów w yciągow ych i,innych. O prócz tego Instytut podjął się badania emi
grantów do Francji w Obozie Em igracyjnym w M ysło
wicach.
Dla propagow ania idei poradnictw a zaw odow ego i psychotechniki urządzono cały szereg odczytów , opro- w adzań po Instytucie i t. d. Na konferencjach rejono
w ych dla nauczycieli om awiano w spółpracę m iędzy Instytutem a szkołą, a zw łaszcza starano się propagow ać nasze idee wśród m łodych nauczycieli, a więc wśród ostatnich roczników seminariów nauczycielskich i na kursie kw alifikacyjnym . W y k ład y te b y ły połączone z licznemi oprow adzeniam i dla nauczycieli w Instytucie. Oprócz tego w ygłoszono kilka odczytów w śród cechów, jako też upraw iano odpowiednią propagandę w prasie.
Na zaproszenie austriackiego związku psychotechnicz
nego Instytut wziął również czynny udział w tegoro
cznym zjeździe psychotechnicznym w G razu. Z now ych zadań, które się otw ierają przed Instytutem , należy nad
mienić prace, które są obecnie w toku, a mianowicie:
kurs poradnictw a zaw odow ego dla nauczycieli, dalszy ciąg analizy p racy w przem yśle górnośląskim, zapocząt
kow any w pierw szej połow ie roku 1930, za pośrednic
tw em członka Zarządu p. prof. R iegera, a w drugiej połowie roku sprawozdawczego przez p. dyr. Tuchołkę.
Bliższe szczegóły co do metod prac podaje spraw o
zdanie szczegółow e.
11
: "' ' - ' ' ’ ' 1 : V. • ■’ - ■ . ' ^ I ~ ■
II. CZĘŚĆ SZCZEGÓŁOWA
A. STATYSTYKA.
I.
W roku 1930 zbadano ogółem . . . osób 1534 Z tych: i n d y w i d u a l n i e ... 297 z b i o r o w o ... „ 1255 P rzeprow adzono selekcję . . . . osób 915 Udzielono porad zaw odow ych . . . „ 619
Razem osób 1534 B adań zbiorow ych by!o:‘ 36.
II. W yszczególnienie badań zbiorowych:
P oradnictw o zaw odow e w szkołach po
w szechnych 437 osób
Selekcja do I-szej klasy gimnazjalnej . . . . 51 „ Selekcja do szkół handlow ych . . . 154 ,, Selekcja do Śląskich Technicznych Zakładów
N a u k o w y c h ... 233 Badanie w Semin. N auczycielskim w Białej 34 ,, Selekcja w Żeńskiej Szkole Zaw odow ej . . . 96 „ Badanie zbiorow e s p a w a c z y ... 39 ..
Badanie em igrantów w Obozie w M ysło
w icach ... 131 P róbne badania, celem normalizacji testów . 60
Kurs m i s t r z ó w 18 „
Razem 1255 osób III. W yszczególnienie badań indywidualnych.
Oprócz poszczególnych najrozm aitszych zawodów, zbadano indyw idualnie w w iększej ilości:
p o l i c j a n t ó w 48 osób
s p a w a c z y 39 „
pracow niczek na m aszynach „H ollerith“ . . . 14 „ em igrantów (do kopalń i do przem ysłu) . . . 42 „ 13
R eszta badanych indyw idualnie obejm ow ała prze- dew szystkiem uczniów szkół pow szechnych i dorosłych różnych zawodów i to na pryw atne żądanie.
B. KURS PORADNICTW A ZAW ODOW EGO.
Poniew aż cała p raca Instytutu w zakresie poradnic
tw a zaw odow ego pow inna się przedew szystkiem opierać na w spółpracy z nauczycielstwem, poświęca Instytut dużo czasu na wciągnięcie nauczycielstw a szkół po
w szechnych w sw oją pracę. Rozszerzenie działalności na tern polu na wielką skalę nastąpi dopiero w te
dy, gdy nauczycielstwo szkół powszechnych obejmie w iększą część badań zbiorow ych. Ale nie tylko badania przeprow adzane przez nauczycieli dadzą poradnictw u zaw odow em u lepsze w arunki, chodzi tu nietylko o roz
szerzenie, ale i o pogłębienie w spółpracy z nauczyciel
stw em . D latego kładliśm y też duży nacisk na propago
w anie w śró d nauczycielstw a obserw acji psychologicznej dzieci, jako też na odpowiednie w ypełnianie arkuszów obserw acyjnych. W ychodziliśm y przytem z założenia, że nie jest najw ażniejszą kw estją, jak jest ułożony a r
kusz obserw acyjny, lecz jak nauczyciel go w ypełnia.
W y k ład y na te tem aty odb yw ały się na różnych konfe
rencjach rejonow ych (K rólew ska Huta; Św iętochłow ice I, Św iętochłow ice II, Łagiewniki), na zebraniach organi
zacji nauczycielskich („Ognisko“ Z. P . N. S. P. Clirze- śeijańsko-Narodowe Stow arzyszenie Nauczycielstwa Szkół Powszechnych), na kursie kwalifikacyjnym w Katowicach (cykl w ykładów ), w końcu na rozm aitych konferencjach rad pedagogicznych szkół. W ydział O św iecenia Publi
cznego w K atow icach popiera te zam ierzenia bardzo intensyw nie. System atycznie ujęliśm y tę działalność na kursie poradnictw a zaw odow ego, k tó ry urządza Instytut Pedagogiczny w K atow icach wspólnie z naszą Poradnią.
Kurs ten zorganizow any za inicjatyw ą p. inspektora Prażm ow skiego przez p. w izy tato ra Czernichow skiego, jest obliczony na trz y miesiące i obejmuje 12 dw ugodzin
nych teorety czn ych w y kładó w i tyle samo dwugodzin
nych ćw iczeń praktycznych. O prócz tego przew idziane są hospitacje p rzy badaniu, jako też ew entualna praktyka w Instytucie. P ierw sza ta próba takiego kursu m a oczy
wiście na celu tylko zaznajom ić nauczycieli z poradnie-, tw em zaw odow em tak dalece, aby byli w stanie p rze
prow adzać i obliczać samodzielnie badania zbiorow e.
Na końcu kursu odbędzie się egzamin. Kurs jest obecnie na ukończeniu. P ro g ram w ykładów :
1 . 'W stęp : „Stosunek psychologii do psychotechniki, pedagogiki i poradnictw a zaw odow ego“.
2. „P odstaw ow e pojęcia psychotechniki“.
3. „P oradnictw o zaw odow e jako zagadnienie peda
gogiczne“.
4. „P oradnictw o zaw odow e jako zagadnienie spo
łeczne“.
5. „M etodyka poradnictw a zaw odow ego“.
6. „P oradnictw o zaw odow e a szkoła“.
7. „Stosow anie testów' poradnictw a zaw odow ego w szkole“.
8. „M etody obliczania te stó w “.
9. „W yciąganie w niosków z w yników testó w “.
10.. „O bserw acje psychologiczne w szkole, dotyczące poradnictw a zaw odow ego w szkole“.
11. „T eorja arku sza obserw acyjnego dła nauczyciela“.
12. „Znaczenie lekarza w poradnictwie zawódowem“.
C. SELEKCJA DLA SZKÓŁ.
Zagadnienie selekcji psychotechnicznej w szkołach znajduje coraz w iększe zainteresow anie u sfer m iaro
dajnych. Z w łaszcza selekcja do szkół zaw odow ych staje się palącą potrzebą gospodarczą ze w zględu na brak doborow ych pracowników' technicznych ze średniem w ykształceniem . D ośw iadczenia poczynione przez In
sty tu t na tern polu zachęcają do dalszej pracy. W Ślą
skich Technicznych Zakładach N aukow ych zbadano ogółem 233 uczniów testam i technicznem i „T “. Badania te były m iarodajne przy przyjęciu uczniów do tej szkoły.
W szkołach handlow ych Instytut stosow ał testy handlowe „H“, które np. w M ysłowicach dały z postępami ucznia w szkole korelację (według Spearm ana) 0,77.
Selekcje do gimnazjum w Szkole im. M arsz. P iłsud
skiego za inicjatywą p. kierownika Kujawskiego, prze
prowadziliśmy na podstawie badań inteligencji ogól
nej, jako też w kierunku uzdolnień m atem atyczno- przyrodniczych i językowych. Porównanie tych trzech wyników kierowało poradą, czy dany zbadany m a iść wogóle do gimnazjum, a jeżeli tak, to do gimna
zjum którego typu. Zdajem y sobie p rzy tem oczyw iście spraw ę, że pew ne ustalenie zdolności w tak m łodym
15
wieku jest niemożliwem. System szkół w ym aga jednak już w tym wieku decyzji co do kierunku studjów, i z dwojga złego uw ażam y jeszcze to1 za mniejsze, że przydział do tych typów szkół następuje m iędzy innemi na podstaw ie badania. P ow tórzenie tego badania w la
tach późniejszych byłoby w tym w ypadku oczyw iście w skazane.
' Jako początek poradnictw a zaw odow ego dla dziew cząt rozpoczął Instytut badania w Żeńskiej Szkole Z a
w odow ej w K atowicach. B adania te obejm ow ały oprócz badań inteligencji ogólnej, także i badania uzdolnień do zawodów kraw czyni i bieliźniarki i pozwoliły na znor
m alizowanie odnośnej serji testów .
D. SELEKCJA DLA KANDYDATÓW DO PO LIC JI.
Za inicjatywą p. kom endanta policji w Katowicach, Żółtaszka, Instytut przeprowadził w celach próbnych (po dokładnej analizie pracy) badanie dziesięciu policjantów, którzy już od dłuższego czasu pełnili służbę, tak, że byli swoim przełożonym pod w zględem kw aliiikacji dokła
dnie znani. Nie znaliśm y jednak oceny tych badanych i dowiedzieliśmy się o nich dopiero po podaniu naszych w yników badania psychotechnicznego. P oniew aż na posiedzeniu uzgadniającem w yniki okazało się, że ocena psychotechniczna różni się od uszeregow ania przez przełożonych danych badanych tylko w dwóch w y pad kach o jeden stopień w szeregu, (korelacja 0,97), d y rek cja policji państw ow ej w prow adziła badania policji przy nowo p rzyjęty ch kandydatach jako obow iązkow e.
P r z y ustaleniu serji testów dla policji w prow adzi
liśm y jako test dla zbadania spostrzegaw czości, jako też pamięci, film, po w yśw ietleniu którego zadaw ilśm y po
licjantom cały szereg pytań, po części i suggestywnych.
Korelacja tego filmu z w ynikiem ogólnym w ynosiła 0,62.
Instytut rozum iejąc znaczenie filmu, bądź to jako test, bądź też jako środek do analizy pracy, pragnie konty
nuow ać te badania i w roku 1931.
E. ANALIZA PRACY SPAW ACZY ACETYLENOWYCH.
Gorące zainteresowanie się sprawami psychotechniki p. d y rek to ra P io tra T ułacza umożliwiło Instytuow i szczegółow ą analizę p racy zaw odu spaw acza acetyle
nowego. P race te doprow adziły w końcu p rzy w spół
16
pracy p. inż. Tułacza do ustalenia serji testów , jako też do w ykonania odnośnych aparató w w fabryce „P erun “ na szybie „Alfreda“ w W ełnow cu. Korelacja z opinją przełożonych na kursie spaw ania, prow adzonym przez p. inż. Tułacza, dała p rzy m aksym alnem odchyleniu o je
den stopień w skali pięcionotowej, zgodność 80-—90%.
W zw iązku z temi pracam i zapoczątkow aliśm y analizę p racy zaw odu spaw acza, za pomocą filmu zwolnionego (Zeitlupe). W yniki badań psychotechnicznych spaw aczy acetylenow ych ogłosił p. inż. Tułacz w czasopiśmie
„Spaw anie i cięcie m etali“, jako też w „Zeitschrift des B erg- und H üttenm ännischen V ereins“.
F. ANALIZA PRACY MASZYNISTY W YCIĄGOW EGO, JAKO TEŻ INNYCH ZAW ODÓW GÓRNICZO-
HUTNICZYCH.
W związku ze swojem zadaniem przeprowadzenia badań w przem yśle, pracow nicy Instytutu zw iedzali sy- stem atycznie kopalnie, jako też huty na G órnym Śląsku, przeprow adzając tam analizę p racy w poszczególnych zaw odach. B adania te odby w ały się za pośrednictw em profesora R iegera w kopalniach Skarboferm u, jako też na hucie „Pokoju“ w Nowym Bytomiu. W ostatnich czasach In stytut zaczął opracow yw ać system atycznie za interw encją dra Tuchołki, na szybie „Ficinus“ w Sie
m ianow icach badanie zaw odu m aszynisty w yciągow ego za pomocą ścisłego chronom etrażu. Instytut posługuje się przytem zegarem w edług prof. P oppelreutera (Ar- beits-schauuhr). W y k resy są obecnie w obliczeniu.
G. PO B Y T W W ITRÓW IC A CH I AUSTRJACKI ZJAZD PSYCHOTECHNICZNY.
P raco w n icy Instytutu mieli okazję zw iedzać Zakłady w itkow ickie, jako też zapoznać się, za pośrednictw em prof. Riegera, z m etodam i p racy tam tejszego Instytutu Psychotechnicznego. Dzięki uprzejm ości dyrekcji Za
kładu, jako też pracow ników Instytutu tam tejszego, sko
rzystaliśm y z tej w ycieczki bardzo dużo.
Z w ycieczką do W itkow ie połączono w yjazd na austriacki zjazd psychotechniczny do Grazu, na k tó ry Instytut otrzym ał zaproszenie. Z ram ienia Instytutu w y głoszono na tym zjeździe dw a referaty. P ierw szy pod tytułem : „Zadania psychotechniki w przem yśle górno
17
śląskim “ ; drugi pod tytułem : „Badania policji w K atow i
cach, filmy, jako te sty “. Było to pierw sze w ystąpienie Instytutu na terenie zagranicznym , na zjeździe, który zjednoczył wielu w ybitnych psychotechników .
H. ANALIZA PRACY I BADANIE PRACOW NICZEK PRZY MASZYNACH DO LICZENIA SYSTEMU
„H O LLERITH “.
Na żądanie Zakładów Hohenlohego Instytut podjął się zbadania kandydatek do p racy p rzy m aszynach do liczenia system u „H ollerith“, które Zakłady Hohen
lohego postanow iły w prow adzić w swoich biurach.
Analizy p racy dokonaliśm y w biurach D yrekcji Ko
palń Księcia P szczyńskiego i ustaliliśm y odnośną serję testów . W yniki korelacji dadzą podłoże do kontynuo
w ania tych prac, poniew aż są one z punktu widzenia racjonalizacji p racy biurow ej nader w ażne. K andydatek przez nas zbadanych, a obecnie w Zakładach Hohenloh
ego pracujących, było 14.
I. PRA CE INSTYTUTU NLA URZĘDU EMIGRACYJNEGO.
Jedną z najciekaw szych dziedzin pracy, na które Instytut w kro czy ł w roku spraw ozdaw czym , b y ły p ra ce, które Instytut w ykonał dla U rzędu Em igracyjnego, celem polepszenia przydziału em igrantów polskich do poszczególnych zaw odów w e Francji. P oniew aż w po
bliżu Katowic, w M ysłow icach, znajduje się Obóz kon
centracyjny dla em igrantów z całej Polski, Instytut miał swoje zadanie znacznie ułatw ione. S ytuacja w emigracji francuskiej była tego rodzaju, że przydzielano kandyda
tów, po bardzo pobieżnej w izycie lekarskiej, do poszcze
gólnych zaw odów w e Francji, a mianowicie: do kopalń rudy i węgla, do przem ysłu i do roli. Ponieważ więk
szość tych ludzi byli niew ykw alifikow ani rolnicy, p rz y padkow y ten przydział pow odow ał liczne niedomagania.
Na zaproszenie U rzędu Em igranicyjnego Instytut zapo
znał się w pierw w licznych rozjazdach ze system em rekrutacji, jako też m aterjałem ludzkim w najróżniej
szych m iejscow ościach Polski, jak rów nież poczynił liczne obserw acje w Obozie w M ysłow icach. Instytut stanął w obec zagadnienia, które znajduje sw oją analo- gję tylko w badaniach armji am erykańskiej podczas 18
w ojny św iatow ej, jeżeli się weźmie pod uw agę, że w roku 1930 w yjechało do Francji 68.068 em igrantów polskich. W obec tej ilości osób nie może być m ow y o szczegółow ych badaniach indyw idualnych. Takim b a
daniom będą podlegać tylko w ykw alifikow ani, podczas gdy reszta będzie poddaw ana badaniom zbiorow ym . Instytut przedstawił w obszernym memoriale Urzędowi Em igracyjnem u szczegółow y plan reorganizacji system u rekrutacji, celem polepszenia przydziału ludzi do po
szczególnych zaw odów . P lan ten obejmuje nietylko żądanie przeprow adzania badań psychotechnicznych w Obozie w M ysłow icach, lecz także polepszenie doboru kandydatów przez zorganizow anie intensyw nej służby inform acyjnej z punktu w idzenia zaw odoznaw czego.
Plan ten przew idy w ał w ykonanie tych zam ierzeń w ró
żnych etapach.
W wykonaniu tego planu, który w ogólnych zarysach został zaakceptow any przez U rząd Em igracyjny. Instytut poddał jako pierw szy etap swoich prac, 131 emigrantów W Obozie w M ysłowicach próbnemu badaniu psycho
technicznemu zbiorowemu testam i inteligencji „B eta“, jako też zbadał indywidualnie i zakwalifikował szczegółowo 40 kandydatów do kopalń i przemysłu. Grupa ta została także poddana szczegółowym oględzinom lekarskim leka
rza Instytutu. W ślad za tym transportem ludzi wysłano ankietę do przyszłych pracodawców danych emigrantów, celem zasiągniecia ich opinii o zdolnościach tych ludzi.
W ynik tej ankiety, którego oczekujemy w ciągu m arca 1931 będzie sprawdzianem słuszności lub niesłuszności naszego zakwalifikowania robotników. Obecnie Instytut kształci już jednego z urzędników Obozu Emigracyjnego w metodach badań psychotechnicznych u siebie, którego zadaniem bedzie w przyszłości przeprowadzenie takich badań w Obozie w Mysłowicach. Organizację tej pla
cówki obejmie nasz Instytut.
W pracy w Obozie Em igracyjnym w Mysłowicach korzystał Instytut z m ateriału dostarczonego mu przez centralę Urzędu Em igracyjnego i jego odnośnych w ska
zówek, jako też z cennych informacyj kierownika Ekspo
zytury p. inspektora Chybińskiego.
J. PRACA INSTYTUTU DLA SPÓŁDZIELNI.
Związek R ew izyjny Spółdzielni W ojskow ych zwrócił się do Instytutu z prośbą o przedstawienie mu możliwości
19
zastosowania badań psycho-technicznych dla pracowników w Spółdzielniach wojskowych i cywilnych. Dalszym etapem tych prac m ają być badania sprzedawców, jako też kierowników Spółdzielni na terenie województwa Śląskiego. Ponieważ wiedeński Instytut Psychologiczny otrzym ał w tym sam ym czasie analogiczną propozycję od spółdzielni austrjackich, Instytut nasz opracował w po
rozumieniu z Instytutem wiedeńskim program prac zwią
zanych z zaprowadzeniem badań psychotechnicznych w spółdzielni. P rogram ten został opublikowany w czaso
piśmie „Społem“ z dnia 15 stycznia 1931 nr. 2. Uwzględnia on nietylko same badania psychotechniczne pracowników, lecz także psychotechnikę reklamy, jako też ankietę psy
chotechniczną w celu podniesienia obrotów. Do prac pow yższych Instytut przystąpi w najbliższej przyszłości.
PROGRAM NA PRZYSZŁOŚĆ i ZAKOŃCZENIE.
Każda nowa rzecz w alczy z trudnościami nim uzyska popularność. I tak musiał i nasz Instytut w roku sprawo
zdawczym walczyć z wieloma trudnościami. Przede- w szystkiem nie docenia się jeszcze znaczenia poradnictwa zawodowego jako czynnika gospodarczego i nie daje się jemu praw nych podstaw. Na tern polu rok 1930 nakreślił jasno w ytyczne dalszej naszej działalności. Instytut nasz, jeśli się ma stać kiedyś centralnym Instytutem śląskim kontrolującym i uzgadniającym pracę rozm aitych pla
cówek bądź to na polu poradnictw a zawodowego, bądź też na polu psychotechniki, musiał zainicjować współpracę odnośnych sfer i dążyć do tego, aby dane sfery były kiedyś w stanie pracę tę samodzielnie kontynuować, przyczem Instytut zajmowałby stanowisko doradcze i kon
trolujące. Nim nastąpi ustawowe uregulowanie spraw y poradnictwa zawodowego muszą być w szyscy zaintereso
wani przekonani o konieczności i doniosłości takiej ustawy, bo ewentualne represje przewidziane w ustawie nie po
mogą, o ile sfery gospodarcze same nie poprą z prywatnej inicjatywy tej kwestji. Samo; odciążenie Instytutu przez przerzucenie tego działu przynajmniej po części na szkołę jest nieodzowne. Szkoła ze swej strony musi przygotować w lepszy sposób ucznia do zaw odu, a tern sam em ułatw ić zadanie doradcy zawodowego. Ponieważ poradnictwo za
wodowe pracuje w jak najniekorzystniejszych warunkach, ustalając zawód dzieci już w 14 roku życia, musi ono mieć 20
przynajmniej osobników do dyspozycji, którzy choć trochę wiedzą o tych zawodach, do których kandydują.
Instytuty porady zawodowej powinny dążyć do za
prowadzenia w szkołach powszechnych zawodoznawstwa.
Instytut nasz m a na Śląsku pod tym względem dogodne warunki, ponieważ brak jeszcze dla nowo utworzonej 8-ej klasy programu. Podjęliśm y na tern polu inicjatywę i jesteśm y w trakcie opracowania rozkładu m ateriału dla nowego przedmiotu, który nazyw am y zawodoznawstwem.
Przeforsowanie zaprowadzenia tego przedmiotu, jako też przerzucenia poradnictwa zawodowego na szkołę przez obserwację psychologiczną nauczycieli, jak również przez przygotowanie fachowe w zakresie badań, uważamy za najważniejszy punkt program u na przyszły rok w dzie
dzinie poradnictwa zawodowego. W ten sposób działal
ność Instytutu rozszerzy się na całe województwo. P ier
wsze próby tego rodzaju wykonaliśm y w Lipinach, gdzie za inicjatywą kierownika szkoły dokształcającej, p. Pysza, Instytut przeprowadził badania psychotechniczne, a miej
scowe czynniki postarały się o umieszczenie zbadanych dzieci w/g wskazówek w ydanych przez Instytut. W bie
żącym roku szkolnym nauczyciele w Lipinach już sami przeprow adzą odnośne badania zbiorowe, ponieważ od
byw ają obecnie przeszkolenie na kursie poradnictwa zawodowego. „Zdobycie“ więc jak najszerszego szeregu miejscowości w województwie Śląskiem powinno być w przyszłym roku zadaniem Instytutu. Oczywiście będzie musiał nasz Instytut swoje m etody nietylko rozszerzyć, ale i pogłębić. Ciągłe sprawdzanie testów, korelacja z praktyką i norm alizacja jest nietylko pracą naukową, ale służy przedćwszystkiem celom praktycznym . P rzez coraz liczniej zbierający się m aterjał Instytut może swe m etody coraz bardziej ulepszać.
W poradnictwie zawodowem będzie musiał Instytut w końcu ruszyć intensywniej poradnictwo zawodowe dla dziewcząt i przekazać je po próbach szkołom żeńskim powszechnym i zawodowym.
Tyle o poradnictwie w przyszłym roku. Zostaje jeszcze oprócz sam ych badań kwest ja skuteczności na
szych porad. Poparcie Izby Rzemieślniczej, z którego Instytut w roku 1930 korzystał, było poparciem dobro- wolnem. W przyszłości Instytut musi mieć możność za- pośredniczenia swoich zbadanych i kontroli, czy jego orzeczenia co do zdolności uczniów spraw dziły się w p rzy
21
szłym zawodzie. Oczywiście tak wielkiej pracy nie może podjąć personel, który równocześnie bada i oblicza. Ko
niecznem stałoby się więc utworzenie nowego działu. Tu Sejm Śląski powinien dokończyć to, co pryw atna inicjaty
wa ludzi dobrej woli przez założenie Instytutu rozpoczęła.
Pomimo kryzysu gospodarczego, jednem z najw aż
niejszych zadań Instytut powinno być rozszerzenie jego działalności w przem yśle górnośląskim. Nietylko powody gospodarcze stały w roku spraw ozdaw czym na prze
szkodzie. Instytut cierpiał w skutek szczupłego lokalu tak, że nie mógł ustawić aparatów koniecznych do badań zawodów związanych z ciężkim przemysłem. Jak wia
domo, aparaty te m ają bardzo wielkie rozm iary. Tym niedomaganiom położy kres przeprow adzka Instytutu do nowego większego lokalu w Śląskich Technicznych Za
kładach Naukowych. . P rogram naszych badań w tej dziedzinie powinien obejmować w przyszłym roku przede- wszystkiem te zawody, z któremi jest związany problem nieszczęśliwych wypadków. Zcentralizowanie tych badań w jednym Instytucie da dopiero rękojmę ich bezpartyj- ności, a przedewszystkiem ich ulepszenia, ponieważ w szystkie badania psychotechniczne opierają się na m a
sowych doświadczeniach. W końcu będzie musiał się zająć Instytut po przeprowadzeniu odpowiednich adaptacji badaniami zawodów komunikacyjnych, tak rozpowszech- nionemi zagranicą. I tu ustawowe uregulowanie kwestji obowiązkowych badań zawodów, które narażają życie osób postronnych, powinno otw orzyć Instytutowi szerokie pole działania.
Na pierw szy rzut oka może czytającego to spraw o
zdanie niemile uderzyć wielka różnorodność zadań, któ
rych się Instytut w roku spraw ozdaw czym podjął.
„Non multa sed multum.“ A jednak czyniliśmy to ce
lowo. Każda młoda instytucja musi wpierw wysondować teren, na którym m a w przyszłości pracować. I m y czy
niliśmy to samo. Rzucając inicjatywę w różnych kie
runkach kierowaliśmy się myślą, że w przyszłości placówki te będą w stanie samodzielnie pracować. Tak było z po
radnictwem zawodowem, tak było z emigracją. Dopiero próby poczynione na różnych polach nakreśliły na na
stępny rok skonsolidowany program pracy. Może wpłynął ten system ujemnie na stronę iinansową naszego Instytutu, lecz zawsze zdaw aliśm y sobie sprawę, że jesteśm y nietyle instytucją dochodową co społeczną.
22
Nie możemy zakończyć tego spraw ozdania bez speł
nienia miłego nam obowiązku podziękowania wszystkim tym, k tórzy nam w naszej pracy pomagali i nas popierali.
Dziękujemy przede,wszystkiem Instytutów:! P sycho
technicznemu w Wiedniu i jego kierownikowi, p. inż.
Hacklowi, który w ciągłej wymianie myśli między naszym młodym a jego już spoglądającym na kilkoletnie doświad
czenie instytutem , służył zawsze swoją pomocą.
Katowice, w styczniu 1931 r.
HI
23
V.
Biblioteka Śląska w Katowicach Id: 0030000717848
II 22182
IW
:: ■■ ...
::
Of