• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 9, nr 37 (441).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 9, nr 37 (441)."

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

POWIAT RACIBORSKI • POWIAT GŁUBCZYCKI POWIAT RACIBORSKI • POWIAT GŁUBCZYCKI

Ukraińców interesują polskie doświadczenia w zarządzaniu miastem i powiatem

RACIBÓRZ - KRZANOWICE

Drewnianą buławę przypominającą zbójecki obuch lub maczugę otrzymał starosta raciborski Marek Bugdol od Iwana Wasyliwicza Klida, który w imieniu rejonu rohatyńskiego podpisał list intencyjny mający być wstępem do współpracy pomiędzy Raciborszczyzną a ziemią rohatyńską. Umowę partnerską z miastem Rohatyn podpisały małe podraciborskie Krzanowice.

Ukraińska maczuga

Maczuga jest symbolem władzy, który, wedle Iwana Wasyliwicza, ma przynieść pomyślność staroście i zie­

mi raciborskiej. Po niemieckim Mär- kische Kreis władze powiatu racibor­

skiego chcą nawiązać współpracę z ukraińskim rejonem rohatyńskim, którego stolica - Rohatyń położona jest niecałe 80 km od Lwowa i 90 km od Tarnopola. To tzw. zachodnia Ukraina zamieszkała przez Ukraiń­

ców i ludność pochodzenia polskiego, katolików i unitów czyli greko-katoli- ków.

Rejon rohatyński liczy ponad 53 tys. ludności z czego zdecydowana większość, bo aż ponad 42 tys. miesz­

ka na wsi. Mieszka tu około 10 tys.

Polaków. Po upadku Związku Ra­

dzieckiego zagościła tu bieda. Ludzie mało zarabiają, padają zakłady prze­

mysłowe i brakuje inwestycji. Aż 8,5

TARON

SC 47-400

Racibórz

ul.

Bosacka 61,

tel.

415 40

32

ZA

SKLEPEM PLUS

JUŻ OTWARTE

tys. ludzi utrzymuje się z rolnictwa, a branża rolna, podobnie jak w Polsce, to arena trudnych reform, które powo­

dują wiele społecznego niezadowole­

nia. Ukraińcy szukają pomysłu na funkcjonowanie w warunkach gospo­

darki rynkowej. Podobnie jak my ła­

komym okiem spoglądają na środki pomocowe z Zachodu, chcą ulepszać swoje produkty, stwarzać warunki do turystyki. Zdają jednak sobie sprawę, że ich droga na Zachód wiedzie przez Polskę.

Na początku sierpnia w Rohatyniu gościli wójt Krzanowic, Manfred Abrahamczyk i wójt Pietrowic Wiel­

kich Antoni Warzynek. Wyjazd zor­

ganizowała katowicka firma konsul­

tingowa Scarbeko, która chce wdro­

żyć w Polsce amerykański program pomocowy Inicjatywa Polska-Ame- ryka-Ukraina. Polega to na tym, że

Amerykanie dają pieniądze na opra­

cowanie strategii dla współpracują­

cych ze sobą miast lub gmin polskich i ukraińskich. Dokument ten ma spe­

łniać wszelkie wymogi Unii Europej­

skiej, a więc będzie mógł być później podstawą do starania się o unijne środki na realizację konkretnych pro­

jektów polsko-ukraińskich lub też tyl­

ko polskich.

Z tej właśnie oferty postanowiły skorzystać podraciborskie Krzanowi­

ce, których nie stać na sfinansowanie opracowania strategii, a bez niej trud­

no będzie pozyskać w przyszłości po­

moc z funduszów przedakcesyjnych Unii Europejskiej. W tym więc kon­

tekście krzanowicka droga po pienią­

dze prowadzi przez Ukrainę. Mała polska gmina będzie miała dokument dzięki umowie z dużo większym mia­

stem Rohatyń. Jedyne co łączy oba organizmy to rolnictwo, które tu i tam stanowi podstawę gospodarki. Pierw­

szy krok do współpracy postawiono 6 września w krzanowickim Urzędzie Gminy. Wójt Manfred Abrahamczyk i mer Rohatynia Wołodymir Stiepano- wicz Gusak podpisali, w obecności członków ukraińskiej delegacji oraz zarządu i przewodniczącego Rady Gminy Krzanowice, list intencyjny w tej sprawie.

czytaj dalej strona 7

RACIBÓRZ

Powiat i miasto mają wydać wspólne oświadczenie, że najważ­

niejsza dla Raciborza jest państwo­

wa wyższa szkoła zawodowa, co nie stoi w sprzeczności z popieraniem przez ratusz tworzenia prywatnej wyższej szkoły administracji i ochro­

ny środowiska.

Ustalą priorytet

Głównym inicjatorem i patronem starań o utworzenie - na bazie kole­

giów nauczycielskich przy ul. Sło­

wackiego - wyższej szkoły zawodo­

wej są władze powiatu. Placówka ta nie została umieszczona w strategii rozwoju województwa śląskiego, stąd też za duży sukces uznajemy poparcie naszej inicjatywy przez zarząd woje­

wództwa śląskiego przy niemałym osobistym wsparciu naszych działań ze strony wicemarszałka Lucjana Kępki - mówi starosta Marek Bugdol.

Zarząd województwa przekazał jed­

nocześnie do dyspozycji przyszłej szkoły kompleks budynków dydak­

tycznych i sportowych oraz akademik przy ul. Słowackiego. Szkoła ta ma kształcić na tych samych kierunkach co obecne kolegia. W przyszłości, je­

śli uda się skompletować odpowied­

nią kadrę, mają powstawać nowe kie­

runki.

czytaj dalej strona 3

RACIBÓRZ

1 października wzrosną w mie­

ście stawki czynszów. Po jesiennej lokatorów czeka także wiosenna podwyżka, która zgodnie z decyzją radnych wejdzie w życie I kwietnia.

Podnieśli komorne

Podwyżka jest podyktowana rosną­

cymi kosztami technicznego utrzyma­

nia budynków i była już dawno zapo­

wiedziana przez władze miasta. Chcą one bowiem, by do 2003-2004 czynsz sięgnął 3 proc, wartości odtworzenio- wej lokalu. Na razie jest on najczęściej o połowę niższy, przez co gmina musi do utrzymania blisko 5 tys. mieszkań dopłacać. Od 1 października maksy­

malny czynsz wyniesie 2,98 zł. Admi­

nistracje wkrótce przystąpią do obli­

czania jego wartości - według tzw. sys­

temu punktowego - dla każdego z mieszkań. 1 kwietnia 2001 r. najem­

ców czeka, niestety, kolejna podwyż­

ka. Tym razem maksymalny czynsz wzrośnie do 3,14 zł. Takie stawki, co ważne, płacą tylko najemcy wysoko- standardowych mieszkań w stosunko­

wo nowych bądź zmodernizowanych ostatnio budynkach.

(waw)

W numerze

Bardzo barwne i huczny były, 10 września, Powiatowe Dożynki Kuźnia Raciborska 2000. Stawiły się wszystkie gminy i wszystkie so­

łectwa Kuźni Raciborskiej. Po ko­

rowodzie odbyła się połowa msza święta, a potem, aż do późnego wieczora, festyn i zabawa. Powy­

żej korona żniwna z Komowaca, gminy o najmłodszym stażu w po­

wiecie raciborskim.

Dożynki Powiatowe strona 13

9 września wójt Wilhelm Wol- nik wręczył miejscowym parom obchodzącym złote gody medale za długoletnie pożycie małżeńskie nadane przez Prezydenta RP. Jesz­

cze nigdy w Krzyżanowicach nie było tak wielu jubileuszów. Ten, co szczególnie cieszy, odbył się w roku jubileuszowym.

Przeżyli razem 50 lat

UWAGA

Wśród tych Czytelników, któ­

rzy jako pierwsi zadzwonią do Re­

dakcji „NR” i odpowiedzą na py­

tanie, co znaczy w gwarze śląskiej wyraz „elwer”, wylosujemy dwa podwójne zaproszenia na najbar­

dziej śląskie ze wszystkich ślą­

skich widowisko rewiowe „Elwer Szoł 2000” wg scenariusza M.

Makuli (autora musicalu „Po­

msta”). Odbędzie się ono 27 wrze­

śnia o godz. 19.00 w Raciborskim Domu Kultury. W przedstawieniu grają aktorzy i tancerze scen ślą­

skich, w tym kabarety „Raki z No­

wej Paki” i „Kabaret Śląski”. „El­

wer Szoł 2000” to barwny i roztań­

czony, pełen humoru dwugodzin­

ny spektakl o bezrobotnej artystce rewiowej, która wygrywa teletur­

niej „Milionerzy” i zakłada rewię.

(2)

RACIBÓRZ

Rejonowy Urząd Poczty w Ryb­

niku informuje, że od 4 września przy ul. Rudzkiej 57a działa Agen­

cja Pocztowa w tzw. nadawczym zakresie działania.

Władze powiatu chcą się spo­

tkać z dyrekcją sosnowieckiej fir­

my Hydrokompleks, która buduje obwałowania Odry na wysokości Rafako. Przypomnijmy, że w iipcu, podczas wezbrania rzeki, firma ta rozebrała 20-metrowy odcinek wału, a nie wykonała nowego. Fir­

ma broni się, że zezwalała jej na to dokumentacja. Na spotkaniu mają być wyjaśnione wszelkie wątpliwo­

ści związane z tą sprawą.

Powstaje film, CD-room oraz folder o Raciborzu i pobliskim re­

gionie opawskim. Produkcję mają sfinansować władze miasta i spon­

sorzy. 7 września w hotelu Ragos, na spotkaniu dotyczący promocji miasta, a zorganizowanym przez Wydział Rozwoju i Współpracy Za­

granicznej ratusza, zaprezentowano koncepcję realizacji nagrań oraz or­

ganizacji raciborskiego stoiska na poznańskich targach Region-Tour.

Roman Macula triumfował w dorocznych zawodach wędkarskich o Puchar Prezydenta Miasta, roze­

granych tym razem 3 września na wodzie Łęg. Zwycięzca złowił 6360 g ryb. Drugi był Eugeniusz Kajstura (5780 g), zaś trzeci Maciej Kajstura (5670 g).

Na początku października w sta­

rym opactwie cystersów w Rudach władze powiatu chcą zorganizować wieczór jazzowy. Jak powiedział nam starosta Marek Bugdol, ma to być impreza dla wszystkich chęt­

nych. Dotychczas bowiem wiele imprez organizowanych przez Sta­

rostwo było przeznaczonych dla wąskiego kręgu wyspecjalizowa­

nych odbiorców.

Od 1 do 10 września na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Raci­

borzu trwał plener malarski „Bez granic” zorganizowany w ramach Dni Raciborza. W imprezie wzięli udział profesjonalni artyści plasty­

cy z Raciborza i Opawy. Obrazy trafią najpierw na wystawę pople­

nerową, potem do zbiorów sztuki regionalnej miejscowego Muzeum.

Plener sfinansowały władze miasta i Unia Europejska.

12 września prezydent Andrzej Markowiak uhonorował w ratuszu tegorocznych medalistów mi­

strzostw Polski - zapaśników, pły­

waków i lekkoatletów wywodzą­

cych się z raciborskich klubów. Spe­

cjalne wyróżnienie otrzymał Marek Stryjecki, szachista, zdobywca zło­

tego medalu na Drużynowych Mi­

strzostwach Świata w Brazylii.

12 września w Urzędzie Miasta odbyła się konferencja pt. „Współ­

działanie mediów lokalnych i re­

gionalnych z administracją pań­

stwową w sytuacjach powodzi i in­

nych klęsk żywiołowych”. Spotka­

nie odbyło się w ramach realizacji projektu, który finansuje Bank Światowy.

Rada Miasta zdecydowała o utworzeniu w ratuszu Biura Ochro­

ny Informacji Niejawnych. Obowią­

zek taki nałożyła na gminę ustawa o ochronie informacji niejawnych.

Wartość prac wyniesie 176 tys. zł.

RACIBÓRZ

Tegoroczna akcja „Sprzątania Świata” upłynęła pod hasłem „Segreguj odpady”.

Wielkie sprzątanie

W akcji, której patronowały wła­

dze miasta, wzięły udział dzieci i mło­

dzież z wszystkich raciborskich szkół podstawowych i gimnazjów. Sprząta­

no obejścia wokół placówek, skwery, parki i wyrobiska pożwirowe na Ostrogu. A było co sprzątać.

W Gimnazjum nr 1 przy ul. Ka­

sprowicza „Sprzątanie Świata” rozpo­

częło się porannym apelem, na któ­

rym zapoznano uczniów z zagadnie­

niami związanymi z redukcją odpa­

dów, ich segregacją i recyklingiem.

Zademonstrowano pomysłowego

„Śmiecioludka” wykonangeo z su­

rowców wtórnych nadających się do ponownego przetworzenia. Ucznio­

wie tej szkoły, poza jej obejściem, sprzątali także: rezerwat Łężczok i strefę wokół wysypiska odpadów.

Przypomnijmy, że Gimnazjum nr 1 prowadzi szeroko zakrojoną edukację ekologiczną starając się o uzyskanie - wraz z gminą-certyfikatu ISO 14001.

Już kilka dni przed akcją przeprowa­

•... ;... "'S''.'',, 'i,,,.,-;' ./ 'f’.

W wielkim sprzątaniu wzięła także udział klasa integracyjna I a z SP-1

M • i*

dzano pogadanki o gospodarce odpa­

dami i historii „Sprzątania Świata”.

W najbliższym wydaniu szkolnej

„Gimzety” ukaże się wywiad z dyrek­

torem Zakładu Usług i Higieny Ko­

munalnej Michałem Bąkiem na temat odpadów w Raciborzu i sposobu ich utylizacji. Przeprowadzono również ekozwiad. Młodzi ekodetektywi z G- 1 szukali w mieście miejsc, w których brakuje gniazd do segregacji. W liście do prezydenta proszą, by jak najszyb­

ciej się tam znalazły.

Uczniowie Gimnazjum nr 2 z Ostroga nazbierali na żwirowniach około 60 worków śmieci. Były tam też stare opony i, co ciekawe, porzu­

cone meble. Zgodnie z tegorocznym

3 WRW e

F.H.U. A

marka z tradycjami

P olecamy

• korzystanie z kabiny gwarantującej bezpieczeństwo dokonywanej operacji

•możliwość negocjacji cen

• miłą i profesjonalną obsługę

Racibórz, ul. Szewska 5a 815 - 17 00 tel. 419 07 53 Racibórz, ul. Opawska 15 900 - 1700 tel. 415 21? 35

■ INFORMACJE ■

hasłem „Segreguj odpady”, do du­

żych worków dostarczonych przez Wydział Ochrony Środowiska i Rol­

nictwa Urzędu Miasta zbierano plasti­

kowe butelki, a do mniejszych wor­

ków pozostałe śmieci. Co ciekawe, gimnazjaliści z Ostroga z klasy II c wzięli udział, w bazie Zakładu Usług i Higieny Komunalnej przy ul. Adam­

czyka na Płoni, w segregacji odpa­

dów. W zamian za to, ZUiHK pomógł Gimnazjum nr 2 zbudować przed wej­

ściem do szkoły mały ogród skalny.

Patrząc też na wyniki, jakie osią­

gnęła placówka z Ostroga można stwierdzić, że taka akcja przynosi wiele pożytku i szkoda, że organizo­

wana jest tylko raz do roku. Tylko bo­

wiem sami uczniowie z G-2, przed i w czasie akcji „Sprzątanie Świata”, zgromadzili: 50 worków plastiko­

wych butelek, 400 kg makulatury, po­

nad 200 sztuk zużytych baterii i 10 kg, czyli około 560 aluminiowych pu­

szek. Trudno sobie wyobrazić, że tyle śmieci może zalegać na skwerach, trawnikach i w parkach.

Warto wspomnieć, że pomysło­

dawczynią akcji „Sprzątanie Świata”

(„Clean Up the World”) jest Mira Stanisławska-Meysztowicz, na co dzień zamieszkała w Australii, latami młodości związana z Raciborzem, uczestniczka zorganizowanego dwa lata temu Światowego Zjazdu Raci- borzan.

(waw)

RACIBÓRZ

W ratuszu dostępne są wszelkie materiały dotyczące przebiegającego procesu integracji Polski z Unią Eu­

ropejską.

Euro-info

Od 4 września w pokoju nr 201 Urzędu Miasta przy ul. Batorego 6 działa Punkt Informacji Europejskiej, powstały w ramach wspólnego pro­

jektu: Fundacji Edukacji Ekonomicz­

nej w Warszawie, Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, Ministerstwa Edukacji Narodowej i Delegatury Komisji Europejskiej. Podobne punkty powstają w całym kraju, z re­

guły w budynkach użyteczności pu­

blicznej - urzędach gmin lub szko­

łach. Kompetentne i przeszkolone osoby udzielają wszelkich informacji dotyczących samej Unii Europejskiej oraz kwestii członkostwa w niej Pol­

ski. Można tu także skorzystać z naj­

nowszej literatury na ten temat, w tym dotyczącej najbardziej ważkich spraw czyli możliwości skorzystania ze środków pomocowych. Dostępne są także adresy instytucji zajmują­

cych się podobną działalnością i udzielających bardziej specjalistycz­

nej wiedzy.

(ww)

WYJAŚNIENIE

Dwa tygodnie temu w artykule „Kto na posła?” podaliśmy - powołując się na nieoficjalne źródła - informację, z której wynikało, że Andrzej Gajdziński, były prezes, a obecnie szef rady nadzorczej ZPC Mieszko SA będzie kandydo­

wał na posła do Sejmu RP z ramienia SLD. Na wniosek pełnomocnika A. Gaj- dzińskiego podajemy, że nie prowadził on na ten temat żadnych rozmów, jak również nikt nie zwrócił się do niego z propozycją ewentualnego kandydowa­

nia. Również Rada Powiatowa SLD w Raciborzu, w przesłanym do nas piśmie informuje, że nie przeprowadziła żadnych rozmów na temat wyboru kandydata na posła w przyszłych wyborach parlamentarnych. Powyższe dwa stanowiska należy więc uznać za oficjalne i w pełni wiarygodne. Każdego, kto mógłby się czuć urażony tą informacją przepraszamy.

RACIBÓRZ

Na rynku podręczników panuje chaos. Obok wysokich cen frustra­

cję rodziców pogłębia niezdecydo­

wanie nauczycieli, którzy chcą raz taki, drugi raz inny podręcznik.

Księgarska kołomyja

Ceny podręczników z roku na rok drożeją, a rodzice uczniów ubożeją.

Taki jest wniosek z tegorocznego sezo­

nu podręcznikowego. Poza wysokimi cenami dochodzi jeszcze niezdecydo­

wanie nauczycieli. R’ czerwcu szkoły podały listy potrzebnych książek. We wrześniu w niektórych szkołach okaza­

ło się, że nauczyciel zmienił zdanie. Te­

raz żąda od rodziców innego podręcz­

nika. Nie dość, że to kolejny wydatek, to na domiar złego ten wymagany pod­

ręcznik został już z księgarń wycofany, bo wcześniej się nie sprzedawał - po­

wiedziała nam właścicielka jednej z raciborskich księgarń. Księgarze mó­

wią o nakładach wartych 90 tys. zł, które poszły na przemiał, bo podręcz­

nik nie znalazł uznania nauczycieli.

Nietrudno dociec, że te koszty wliczane są potem w cenę innych książek - doda- je szefowa wspomnianej księgami. W przypadku jednego z renomowanych wydawnictw okazało się, że wiosną wydrukowało podręcznik do nauki ję­

zyka niemieckiego. Spotkał się z apro­

batą nauczycieli i szybko zszedł z pó­

łek księgarskich. Konieczny był do­

druk. Tu, co może wydawać się dziw­

ne, zmieniono treść pozostawiając taką samą okładkę. Dopiero w szkołach okazało się, że dzieci mają niby te same książki, ale ze zmienioną treścią - stwierdzają w księgami w Raciborzu.

Jeszcze kilka lat temu po szkolny podręcznik trzeba było stać w kolejce.

Nakłady były nie wystarczające, ale za to był jeden obowiązujący wszę­

dzie tytuł. Tych, których nie było stać na nowe kupowali stare. Teraz tytu­

łów jest bez liku, a o tym, który obo­

wiązuje decyduje nauczyciel. Trudno organizować giełdy używanych ksią­

żek, bo co roku pojawiają się nowe propozycje. Co gorsza, jeśli rodzice mają np. synów w dwóch rocznikach gimnazjum, to młodszy brat nie może korzystać z książek starszego. Po­

wód? Młodszy musi mieć już nowy zestaw. Rodziców zastanawia rów­

nież, po co komu np. ćwiczenia do plastyki. Czyżby dzieciom nie wy­

starczyła już kartka, kredki i farbki?

Wydaje się, że wariactwo na rynku podręczników nie może trwać wiecz­

nie. Szkoły powinny ustalić autorów, z których będą korzystać przez kilka lat. Umożliwi to zorganizowanie gieł­

dy używanych podręczników. Lista z czerwca powinna być niezmienna je- sienią. Nie powinny też szkoły, być może, organizować u siebie sprzeda­

ży książek. Mają co prawda z tego zysk, ale łatwo przez to ulegać poku­

som wydawców i hurtowników. Ta­

jemnicą poliszynela jest już, ile pro­

wizji ze sprzedaży podręczników tra­

fia do kieszeni niektórych nauczycie­

li. 1 co się dziwić, skoro każdy w tym państwie chce z czegoś żyć.

G. Wawoczny

2

ŚRODA, 13

WRZEŚNIA

2000

r.

(3)

■ INFORMACJE ■

RACIBÓRZ

W7Muzeum przy ul. Gimnazjalnej otwarto 111. Międzynarodowe Biennale „Racibórz 2000”.

Prestiżowe biennale

Impreza jako pokaz i przegląd ry­

sunku, grafiki, malarstwa i ekslibrisu organizowana jest co dwa lata przez dwóch znanych w Raciborzu i na świecie artystów: Zyhdiego ęakolle- go - jednocześnie generalnego orga­

nizatora i Jana Michała Stuchlego - generalnego komisarza. Dopomaga im każdorazowo Urząd Miasta, Mu­

zeum i Jan Tyszkiewicz, któremu po­

wierzają funkcję komisarza wernisa­

żu.

Z roku na rok zwiększa się liczba uczestników imprezy. Jeśli bowiem w 1. Międzynarodowym Biennale w 1996 r. wzięło udział ponad 260 arty­

stów, to dwa lata później swoje prace przysłało już ponad 1,6 tys. III. edy­

cja jest pod każdym względem rekor­

dowa. Zgłosiło się do niej dokładnie 2347 profesjonalnych artystów ze 112 krajów całego świata. Jury pod przewodnictwem Zyhdiego ęakol le­

go musiało ocenić 8558 prac, z któ­

rych do prezentacji wybrano ponad 3,2 tys. autorstwa 587 artystów z 74 krajów.

Tak szeroki zasięg decyduje więc o prestiżu raciborskiego Biennale. Jest też okazją dó przeglądu małych form graficznych i malarskich, niezwykle wdzięcznych, bo na małej kartce pa­

pieru artysta przekazuje to samo, co poeta w kilku wersach krótkiego

RACIBÓRZ

Rada Miasta zdecydowała o przystąpieniu do zmian w planie zagospoda­

rowania przestrzennego, które umożliwią budowę, prawdopodobnie już w 2002 r., zbiornika „Racibórz Dolny”.

KOLEJNY KROK

Projektowany zbiornik, o którym wielokrotnie pisaliśmy już na łamach

„Nowin Raciborskich”, zostanie zbu­

dowany na terenie czterech gmin: Ra­

ciborza, Krzyżanowic, Komowaca i Lubomi. Opracowaniem planu miej­

scowego na potrzeby inwestycji, wspólnie dla tych czterech samorzą­

dów, zajmie się Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej z Gliwic, przy­

szły inwestor. Uchwały rad gmin o przystąpieniu do zmian warunkują rozpoczęcie prac.

Przedmiotem ustaleń będą zaś tak ważkie kwestie, jak m.in.: wytyczenie terenów pod budowę zbiornika; usta­

lenie zasad zagospodarowania grun­

tów i obiektów podlegających ochro­

nie, głównie ze względu na ochronę środowiska i zdrowia ludzi; wskaza­

RACIBÓRZ

Do miasta przyjadą na stałe dwie kolejne polskie rodziny z Kazachstanu.

Z kazachskich stepów

LUKSUS

^BEZ WYRZECZEŃ NOWY MODEL OMEGI 3.0 V6 SPORT

W Raciborzu znajdą swój nowy dom: pięcioosobowa rodzina państwa Rudnickich i czteroosobowa rodzina państwa Łaszewiczów. Przypomnij- my, że obie familie zwróciły się wio­

sną do władz miasta z prośbą o umoż­

liwienie przyjazdu do Raciborzu w ra­

mach repatriacji. Przed wakacjami Rada Miasta zgodziła się, by zarząd zorganizował przyjazd. Było to zielo­

ne światło dla Polaków z Kazachsta­

nu, którzy chcą wracać do kraju, ale ich przyjazd uzależniony jest od do­

brej woli polskich gmin. Na swej ko­

lejnej sesji Rada ma już przyjąć uchwałę o przyjęciu dwóch rodzin.

wiersza. Sztuka to więc nie lada, ale i pole do poszukiwań twórczych - wbrew pozorom - bardzo duże. Warto wspomnieć, że wernisaż II. Biennale Racibórz’98 pokazywano w tym roku w maju w szwedzkim Växjö.

Podsumowując: pierwszej nagro­

dy w tym roku nie przyznano, drugą otrzymał Mary Zerpa z Caracas w

nie warunków i standardów kształto­

wania zabudowy w pobliżu przyszłe­

go obiektu czy wreszcie wskazanie zasad i warunków podziału działek budowlanych. Wyznaczone zostaną również granice obszarów: zorgani­

zowanej działalności inwestycyjnej oraz zdegradowanych wraz z ustale­

niem kierunków ich zagospodarowa­

nia.

Zmiany w planach zagospodaro­

wania przestrzennego, to wprawdzie mało namacalny dowód na to, że wła­

dzom państwa zależy na budowie zbiornika, ale w praktyce duży krok na drodze do rozpoczęcia inwestycji.

Po ich dokonaniu, być może już w 2002 r„ ruszą roboty w terenie.

Cwh9

Zobowiąże się w niej do załatwienia mieszkania, pomocy w uzyskaniu pracy i doraźnej zapomogi finanso­

wej. Pomoc finansową wyświadczy im także państwo. W myśl nowych przepisów, z chwilą przekroczenia granicy na podstawie wizy repatria­

cyjnej, Rudniccy i Łaszewiczowie staną się polskimi obywatelami. Rząd pokryje im koszty podróży, da jedno­

razową zapomogę, wypłaci zasiłek szkolny, a gminie udzieli dotacji w za­

mian za przekazany repatriantom lo­

kal mieszkalny.

(waw)

Wenezueli, a trzecią Dimitar Popge- oriew z Sofii (Bułgaria). Wyróżnienie Tygodnika „Nowiny Raciborskie”

przypadło Ivo Musele Thiene z wło­

skiej Vicenzy.

(waw)

RACIBÓRZ

Ustalą priorytet

O prywatną wyższą szkołę admini­

stracji i ochrony środowiska, obok Bytomia, Zabrza i Gliwic, zabiegają władze miasta. Ma powstać na bazie obecnej Szkoły Podstawowej nr 4 przy ul. Wojska Polskiego. Szkołę ma utworzyć TÜV Berlin. Zdaniem pre­

zydenta Andrzeja Markowiaka pro­

jekt - bardzo nowatorski, którym za­

interesowany jest również Uniwersy­

tet Śląski w Opawie - ma szanse po­

wodzenia pod warunkiem, że oferta Raciborza będzie lepsza od innych miast. Wkrótce Niemcy mają wizyto­

wać Racibórz. Profil kształcenia nie koliduje z kierunkami studiów w przy­

szłej wyższej szkole zawodowej w Ra­

ciborzu i Centrum Kształcenia Inży­

nierów w Rybniku - powiedział szef zarządu miasta na ostatniej sesji Rady.

Nikomu nie można zarzucić braku dobrej woli. W Starostwie obawiają się jednak, że decydenci mogą od­

nieść wrażenie, iż w Raciborzu nie

IWC k« J

OPEL9

NADAL TRWA PROMOCJA NA ASTRĘ CLASSIC _____________________ ZAPRASZAMY _______

Rybnik, ul.Żorska75(naprzeciwko makro)

Salon tel. 42 39 700 w.40

Serwis tel. 42 39 700 w.37

Sprzedaż części tel. 4239 666w. 35, 36

RACIBÓRZ

Największa raciborska spółka ma wreszcie prezesa zarządu.

Rafako ma prezesa

Od 7 września największy racibor­

ski zakład ma nowego prezesa. Stano­

wisko szefa zarządu objął 46-letni Ryszard Kobyłka. Jednocześnie członkiem zarządu przestał być Ry­

szard Kapluk. Nowy prezes jest ab­

solwentem wydziału elektroniki Poli­

techniki Wrocławskiej oraz Uniwer­

sytetu Erazma w Roterdamie (MBA w zakresie zarządzania).

W latach 1978-1980 Ryszard Ko­

byłka był pracownikiem Ośrodka Ba­

dawczo-Rozwojowego Jelczańskich Zakładów Samochodowych Jelcz na stanowisku inżyniera do spraw badań.

W latach 1980-1996 pracował na róż­

nych stanowiskach w Rafako. Od 1996 do 1997 był dyrektorem w Poly- pipe Poland, a następnie od 1997 do 1998 pełnił funkcję prezesa zarządu w firmie Porcelana Chodzież SA. Od 1998 r. był prezesem zarządu-dyrek- torem generalnym w Fabryce Porceli­

tu Tułowice SA. Poprzednio preze­

sem Rafako SA był Dariusz Karwac­

ki, odwołany, po złożeniu rezygnacji, z tej funkcji 12 maja tego roku.

ciąg dalszy ze strony 1

wiedzą o jaką szkołę tak naprawdę im chodzi. 20 września ma się odbyć spotkanie zespołu ds. utworzenia wy­

ższej szkoły zawodowej, na które zo­

stali zaproszeni prezydent i przewod­

niczący Rady Miasta. Mamy wydać komunikat, z którego będzie wynikało, że zmierzamy przede wszystkim do utworzenia tego typu placówki, co nie przeszkadza w tworzeniu kolejnych szkól, w tym prywatnych, które wpisa­

łyby się w krajobraz Raciborza jako przyszłego miasta akademickiego - powiedział nam starosta.

Zarówno władze powiatu jak i miasta, zakładając, że plany mogą spalić na panewce, deklarują iż mają opcje awaryjne. Tajemniczy dziś part­

nerzy mają pomóc obu samorządom w utworzeniu placówki o randze szkoły wyższej. Ostatnio zgodę na utworzenie wyższych szkół zawodo­

wych otrzymały Biała Podlaska i Piła.

(waw)

I 1

PJjskrócie

15 września podczas gali z oka­

zji 10-lecia Raciborskiej Izby Go­

spodarczej w Raciborzu gościć bę­

dzie Andrzej Olechowski, kandy­

dat na prezydenta RP. O godz.

15.00 będzie go można spotkać na Rynku podczas jednego z koncer­

tów z okazji Dni Raciborza.

20 września w Muzeum przy ul.

Gimnazjalnej odbędzie się powia­

towa inauguracja Roku Kulturalne­

go 2000-2001. Podczas niej wrę­

czone mają być nagrody starosty dla wyróżniających się twórców i animatorów kultury.

Do 2001 r. potrwa również re­

mont elewacji i wymiana stolarki okiennej w budynku żłobka przy ul. Słonecznej. Koszt inwestycji wyniesie 71 tys. zł.

Rada Miasta zaakceptowała przyjęcie do realizacji adaptacji par­

teru SP-14 w Markowicach na po­

trzeby jednooddziałowego przed­

szkola jako zadanie wieloletnie, któ­

re zostanie zakończone w przyszłym roku.

Zarząd miasta zatwierdził skład Zespołu ds. Raciborskiego Progra­

mu Partnerstwa Lokalnego. Pełno­

mocnikiem zarządu została Gabrie­

la Lenartowicz, na co dzień naczel­

nik Wydziału Rozwoju i Współpra­

cy Zagranicznej.

Władze powiatu złożyły wnioski do Fundacji Współpracy Polsko- Niemieckiej i jednej z fundacji nie­

mieckich o dofinansowanie remontu sanitariatów i budowy łącznika w I LO przy ul. Kasprowicza. W tym roku powiat dał 300 tys. zł na re­

mont dachu szkoły. Niemcy zaś sfi­

nansowali przyłączenie do sieci cieplnej. W przyszłości przy ul. Ka­

sprowicza ma powstać polsko-nie­

mieckie gimnazjum.

30 września odbędzie się XXXV Rajd PTTK „Po ziemi raci­

borskiej”. Zbiórka uczestników o godz. 9.00 na pl. Długosza.

Wkrótce zakończy się remont hali Rafako, którą miasto przejmie na własność od PGL Dom w za­

mian za 400 tys. zł.

W ramach akcji selektywnej zbiórki surowców wtórnych prowa­

dzonej pod hasłem „Czyste miasto, czysty zysk”, Urząd Miasta zamówił 130 pojemników typu „dzwon” do zbiórki szkła, makulatury i plastiku.

Z 60 do 80 wzrośnie w mieście licz­

ba punktów, w których znajdować się będą pojemniki do segregacji.

9 września w Braxtonie w Ryn­

ku odbyła się uroczysta kolacja podsumowująca pierwszy rok dzia­

łalności największej i jednocześnie najstarszej w centrum miasta pry­

watnej praktyki lekarza rodzinnego

„Panaceum”. Wzięli w niej udział przedstawiciele władz powiatu i miasta, szefowie raciborskich firm oraz sponsorzy-ludzie dobrej woli.

Od 1 października przy ul. Ga- mowskiej zostanie uruchomiona Praktyka Lekarza Rodzinnego. Le­

karzem prowadzącym będzie lek.

med. Wacław Szwajka, specjalista chorób wewnętrznych. Deklaracje można składać już od 6 września w rejestracji poradni przy ul. Gamow- skiej lub w izbie przyjęć szpitala przy ul. Bema.

ŚRODA, 13 WRZEŚNIA

2000 r. 3

(4)

VJjskrocie

Zarząd miasta skierował do rąk radnych projekt uchwały Rady Miasta w sprawie ustalenia trybu postępowania o udzielenie dotacji, sposobu jej rozliczania oraz kontro­

li wykonywanego zleconego zada­

nia przez podmioty nie zaliczane do sektora finansów publicznych.

Nowy regulamin uchyli dotychczas obowiązujący. Według niego wnio­

sek o przydział dotacji na 2001 r.

kluby i stowarzyszenia będą mogły składać do 15 października, zaś na 2002 r. - do 30 września.

30 września o godz. 19.00 Dom Kultury „Strzecha” zaprasza na jaz­

zową atrakcję - recital Anny Marii Jopek.

Dyżury posła Wojciecha Franka (AWS) w biurze poselskim przy ul.

Wojska Polskiego 13/3a: 3 paź­

dziernik (9.00-11.00), 16 paździer­

nik (13.00-14.00), 2 listopad (11.00-12.00), 21 listopad (9.00-

10.30), 11 grudnia (12.30-14.00).

Zarząd Główny Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce informuje, że tegoroczny Światowy Tydzień Zwierząt odbędzie się w dniach od 2 do 8 października. 7 i 8 października będą Dniami Otwar­

tych Schronisk, w tym w Raciborzu.

Zarząd miasta zatwierdził regu­

laminy wynagradzania: Ośrodka Sportu i Rekreacji, Ośrodka Pomo­

cy Społecznej, Miejskiego Zarządu Budynków, Miejskiego Składowi­

ska Opadów i Zespołu Obsługi Pla­

cówek Oświatowych.

PROGRAM DNI RACIBORZA 13-20 WRZEŚNIA 13 września (Rynek) o godz.

14.00 występy zespołów Racibor­

skiego Domu Kultury.

13 września (kościół famy) o godz. 18.45 w ramach Dni Muzyki Organowej wystąpią artyści z Opa­

wy: Petr Cech (organy) i Alina Ce­

chowa (skrzypce).

14 września (Rynek) o godz.

14.00 występy Zespołów Domu Kultury „Strzecha”.

15 września (Rynek) o godz.

14.00 występ zespołu „Abstrakt” z Krzanowic i orkiestry dętej ZEW SA.

15 września (Muzeum ul. Gim­

nazjalna) o godz. 16.00 otwarcie wystawy pt. „Utrwalone świadec­

two historii. Z dziejów raciborskiej archiwistyki”.

16 września (Rynek) o godz.

16.00 występy: „Grupa bez na­

zwy”, Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Opawy, „Chrząszcze”,' „Salsa Tropical” czyli „Fiesta Cubana”.

17 września (Rynek) o godz.

16.00 występy: „Raciborscy muzy­

kanci”, Raciborska Orkiestra Ka­

meralna, „Wałasi” i - na finał -

„Brathanki”.

20 września (kościół famy) o godz. 18.45 w ramach Dni Muzyki Organowej Georgij Agratina z Ukrainy (fletnia Pana) i Robert Grudzień z Lublina (organy).

20 września (TMZR ul. Długa) o godz. 17.00 otwarcie wystawy malarskiej Mariana Chmieleckiego pt. „Zaułki Raciborza”.

1 ■ ZDANIEM CZYTELNIKÓW ■

W sidłach nowoczesności

Komputer i Internet to cudowne wynalazki,

które rozpowszechniły się w zawrotnym tempie i podbiły serca milionów ludzi na całym świecie.

Zapytaliśmy więc kilka osób, jak radzą sobie z tymi nowoczesnymi tworami XX wieku?

Wkraczamy w XXI, wiek a więc nie wyobrażam sobie życia bez kom­

puterów. Mam tu na myśli naukę, technikę itd. Dla wielu ludzi jest on niezbędny, a dla niektórych zupełnie niezrozumiały. Osobiście siadam przy komputerze wtedy, kiedy muszę, bo tak właściwie nie lubię tych urządzeń.

Pomimo tego, że posiadają ogromny mózg to nie mają duszy. Zdecydowa­

nie wolę pracować z ludźmi niż z komputerami, chociaż mam znajo­

mych, którzy są wprost zakochani w tych bezdusznych maszynach.

Agnieszka Zakrzewska, studentka Uważam, że komputer dla więk­

szości jest jednym z podstawowych sprzętów domowych i w zasadzie już trudno sobie wyobrazić życie bez nie­

go. Aczkolwiek, jak wynika z moich obserwacji, niewiele osób potrafi na­

prawdę w pełni korzystać z możliwo­

ści swojego komputera. Wypływa to oczywiście z nieznajomości zakamar­

ków informatyki, której w szkole jest stanowczo za mało. Organizowane kursy szkoleniowe są drogie i nie wszyscy mogą sobie na nie pozwolić.

Młodym często brak funduszy, a star­

szym brak chęci i wiary we własne siły. Uczą się zatem najczęściej ci, którzy muszą. Kiedyś uczęszczałam na kurs komputerowy i sądzę, że war­

to zainwestować w dokształcanie w tym zakresie. Umiejętność ta pomaga nie tylko na płaszczyźnie praktyczne­

go zastosowania, ale również przy­

czynia się do rozwijania kreatywnego myślenia. Myślę, że dzięki różnorod­

nym programom i grom dostępnym na rynku, wiele dzieci ma lepszy start życiowy i wcześnie rozbudzają się i rozwijają ich zainteresowania.

O komputerach nie wiem prawie nic. Dla mnie to tylko nowoczesne maszyny. Chyba urodziłem się 30 lat za wcześnie żeby mieć coś wspólnego z dzisiejszą elektroniką. I tak kompu­

tery budzą we mnie niepokój, bo jest ich za dużo. Prawie każdy „łebek” ma dziś w chacie komputer i bez przerwy przed nim siedzi. W moich czasach tego nie było i na podwórku widziało się masę chłopaków jak biegali i grali w fussball. A dziś? Wieczorami pu­

sto. Nie uważam, żebym przez nie­

znajomość komputerów był jednak gorszy od tych elektronicznych ma­

niaków. Podejrzewam, że tak jak ja nie umiałbym urochomić komputera albo go naprawić, tak wielu tych ludzi nie umiałoby naprawić silnika w au­

cie, traktorze, czy kombajnie.

Bożena Chrust, raciborzanka

Komputer jest niezbędny wielu lu­

dziom w pracy. Wypiera pisanie ręcz­

ne, które wymaga staranności i zaj­

muje wiele czasu. Przyznam, że coś nieco wiem o obsłudze tego urządze­

nia, jednak daleko mi do swobodnego poruszania się we wszystkich progra­

mach. Teraz wielu młodych ludzi kształci się w tym kierunku. Już w szkołach podstawowych dzieci uczą się tego na zajęciach informatycz­

nych. Dla dzieci komputer jednak sta­

nowi dobrą zabawę i daje możliwość wiecznego • siedzenia przed monito­

rem i grania w najrozmaitsze gry, któ­

rych w sprzedaży jest mnóstwo. Znam kilku dwudziestoletnich chłopaków, którzy prawie cały czas przesiadują z nosem przyklejonym do monitora.

Nie mają czasu na mycie się i jedze­

nie. To jest żałosne. Znowu ludzie w podeszłym wieku nie ufają kompute­

rowi i boją się przed nim usiąść.

Moje pierwsze spotkanie z kom­

puterem odbyło się na uczelni. Tam po raz pierwszy dotknęłam tego nie­

bezpiecznego zwierza. Umiem go włączyć i wyłączyć. Mój kontakt z nim to przede wszystkim przebywa­

nie w Internecie i tylko do tego go wykorzystuję, bo szczerze mówiąc nie znam się na nim. Na uczelni jed­

nak prawie codziennie koresponduję z ludźmi z daleka poprzez Internet, z którego korzystam zawsze w przerwie między zajęciami. Bardzo go polubi­

łam i uważam, że nie jest to takie trud­

ne - wystarczy znać kilka adresów i dwa razy kliknąć na ikonkę. Wcze­

śniej wydawało mi się to trudniejsze.

W domu komputera nie mam. Sądzę, że kiedyś zdecyduję się na jego za­

kup. Odkładam to w czasie. Boję się, że poznanie go zabierze mi wiele wol­

nego czasu. Myślę, że znajomość komputerów wśród ludzi wzrasta bar­

dzo szybko. Coraz więcej osób posłu­

guje się nimi na co dzień w domu.

Młodzi coraz więcej i lepiej orientują się w ich pracy.

Przyznam, że wiele czasu spędzam przed komputerem i trochę się na nim znam. Pierwszy raz dotknąłem kla­

wiatury w V klasie podstawówki.

Moja nauka polegała na wciskaniu wszystkich klawiszów po kolei i cze­

kaniu co się stanie. Mój brat, który obecnie jest informatykiem już wtedy miał komputer i nie mógł mnie od nie­

go odgonić. Przyznam, że to głównie dzięki niemu wiem to, co wiem. Kie­

dyś chciałbym studiować informatykę na Politechnice Śląskiej. Mam na­

dzieję, że tam miałbym okazję na­

uczyć się programowania, bo tylko tego jeszcze w tej dziedzinie nie po­

trafię. Zresztą komputery to taki dział wiedzy, w którym trzeba wiecznie się uczyć, by być na bieżąco. Komputery stały się moją pasją, gdy odkryłem, jakie mają możliwości. Znajomość z różnymi informatykami zachęca mnie do odkrywania nowych ciekawostek.

Jednak znam też wiele osób, które kompletnie nie znają się na kompute­

rach. Są to zazwyczaj osoby starsze.

Nie dziwię się im, bo nigdy wcześniej z tym wynalazkiem nie miały stycz­

ności. Według mnie, warto umieć ob­

sługiwać komputer, ponieważ już te­

raz pracodawcy wymagają jego zna­

jomości. Dobra rada. Komputera nie należy się bać, bo nawet największy laik w tej dziedzinie nie jest w stanie nic w nim zepsuć, czego nie dałoby się później naprawić.

Patrycja Tkocz, studentka

Z komputerem miałam po raz pierwszy do czynienia dopiero w szko­

le średniej. Był to wtedy okres wpro­

wadzania do szkół informatyki jako przedmiotu. Początek zapowiadał się strasznie. Pamiętam, że każdy bał się dotknąć jakiegokolwiek klawisza, by czegoś nie popsuć. Potem zapisałam się na kurs komputerowy. Mój strach przed komputerem zmalał. Teraz sama posiadam w domu komputer i muszę przyznać, że bez niego nie mogę się już obejść. Za pomocą komputera można się doskonale uczyć języków obcych. Studiuję germanistykę, więc z powodzeniem za pomocą karty dźwię­

kowej mogę odsłuchiwać wymowę da­

nych słówek lub zwrotów i je powta­

rzać. Jeżeli chodzi o Internet, to ostat­

nio stał się modnym dodatkiem do komputera. Z tym mało miałam do czynienia. Na studiach nauczono nas go obsługiwać, jednak nie korzystałam z niego często, ponieważ tzw. surfowa­

nie trwało bardzo długo zanim się co­

kolwiek znalazło, a koszta użytkowa­

nia były wysokie. Często rezygnowa­

łam z poszukiwań właśnie ze względu na czas. W domu Internetu nie mam, gdyż mnie na to jeszcze nie stać. Ale może kiedyś...? Posiadanie go rozwią­

załoby problem komunikacji z zagra­

nicą poprzez pocztę elektroniczną oraz zdobywanie różnych wiadomości i materiałów potrzebnych do zadań do­

mowych lub prac dyplomowych czy magisterskich. Nowa generacja wy­

chowuje się już w dobie komputerów i za parę lat obsługa tego urządzenia bę­

dzie przysłowiową „bułką z masłem”.

Teraz jego znajomość jest wymagana w pracy i niestety trzeba ją opanować.

oprać.

Ewa Wawoczny, Grzegorz Orszulka

4

ŚRODA, 13

WRZEŚNIA

2000

r.

(5)

"' --- ■ GOSPODARKA ■

Echo Mieszka mieszbo

Koniec wakacji to pierwsza okazja do podsumowania tegorocznych osiągnięć, a jednocześnie stawianie sobie zadań przed okresem Świąt Bożego Narodzenia, o którym branża cukiernicza mówi po prostu „sezon ”.

PRZED SEZONEM

„Sezon”, jak uważa Tomasz Gaj- dziński - prezes zarządu ZPC Miesz­

ko SA, to gra losowa. By zwiększyć szanse swojej wygranej trzeba się do niej dobrze przygotować. Jak na razie Mieszko, lider w krajowej branży cu­

kierniczej, czynił zawsze właściwe przygotowania co do oferty swoich produktów i ich cen. Dowodem jest tegoroczny wzrost produkcji, sprze­

daży w kraju i eksportu na trudne ryn­

ki krajów zachodnich oraz na Bliski i Daleki Wschód. W nadchodzącym okresie firma wprowadzi na rynek ko­

lejne nowe produkty, nowe opakowa­

nia i zaproponuje klientom ceny pro­

mocyjne na niektóre swoje wyroby.

Będziemy się starali utrzymać naszą dobrą pozycję. Chcemy być efektyw­

niejsi, wydajniejsi, lepsi jakościowo - deklaruje prezes Gajdziński.

Te założenia, być może bardzo ogólne, mają się przełożyć w ciągu najbliższych trzech lat na konkretne wyniki finansowe. By sprostać bo­

wiem wymaganiom rynków Unii Eu­

ropejskiej Mieszko musi sprzedawać swoje wyroby na poziomie od 150 do 200 min zł przychodów rocznie. Na razie dynamika wzrostu sprzedaży wskazuje, że ten niezwykle ambitny cel, utrzymując dotychczasową dyna­

mikę, można osiągnąć. Działamy od­

ważnie i zdecydowanie, 1F tym roku kupiliśmy warszawskie zakłady Wal­

ter. Ponieśliśmy ogromne koszty re­

strukturyzacji tej firmy i zakupu no­

wej linii do produkcji wafli. Przez praktycznie trzy miesiące zakład ten nie pracował. Budowaliśmy jego strukturę praktycznie od podstaw.

Dziś widzimy, że była to trafna inwe­

stycja. która wkrótce nam się zwróci - przekonuje Tomasz Gajdziński. Od niedawna na polskim rynku pojawiły się w sprzedaży firmowane znakiem Mieszka, a produkowane w warszaw­

skich zakładach raciborskiej firmy wafelki: orzechowe, czekoladowe i śmietankowe.

Tak samo pozytywnie zarząd Mieszka ocenia współpracę z meksy-

RACIBÓRZ

Niemcy z powiatu Miirkische w Północnej Nadrenii-Westfalii chcą współ­

pracować gospodarczo z ziemią raciborską.

Gospodarcze kontakty

Zasady współpracy zostaną omó­

wione w listopadzie. Wtedy to bo­

wiem na Raciborszczyżnie gościć będą przedstawiciele Märkische Kre- is. Podczas wakacji, w trakcie studyj­

nego wyjazdu starostów śląskich do Północnej Nadrenii-Westfalii, spotkał się z nimi starosta Marek Bugdol.

Wspólnie doszliśmy do wniosku, że taka współpraca będzie dla nas ko­

rzystna - mówi starosta. 11 listopada, według niedawnych uzgodnień, Niemcy przyjadą do Raciborza. Pod­

czas wizyty zostanie podpisany list intencyjny w sprawie współpracy. W grudniu ma być już podpisana osta­

teczna umowa.

Zanim to jednak nastąpi uzgodnio­

ne zostaną zasady na jakich odbywać się będą wzajemne kontakty. Będzie

T. Gajdziński podczas gali w Rybniku

kańskim koncernem Bimbo Grupo i jego niemiecką spółką Park Lane Confectionery, która zarządza zakła­

dem w Czechach. Rośnie sprzedaż produkowanych tam żelków oferowa­

nych na polskim rynku pod znakiem

„Mieszka”. Park Lane natomiast za­

mawia coraz więcej karmelków i wy­

robów czekoladowych z Raciborza.

To bardzo dobra współpraca i mamy nadzieję, że jej efekty tak naprawdę będą dopiero widoczne - prognozuje prezes Mieszka.

Analitycy giełdowi obserwują po­

czynania polskich firm cukierniczych domniemywając, że wkrótce dojdzie do fuzji. Mówi się o mariażu Mieszka z bydgoską Jutrzenką lub krakow­

skim Wawelem. Na tle konkurentów raciborski Mieszko osiąga zdecydo­

wanie najlepsze wyniki finansowe i dynamiki wzrostu eksportu (według najnowszych szacunków około 90 proc.), ale w jedności ponoć siła. Pre­

zes Tomasz Gajdziński zaprzecza, by prowadzono na ten temat jakiekol­

wiek rozmowy, choć uważą, że tako­

we mogłyby się odbyć, choćby tylko po to, by odpowiedzieć sobie na pyta­

nie, co każda ze spółek chciałaby na

to robione wespół z Wydziałem Współpracy Zagranicznej Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego. Przypo­

mnimy bowiem, że województwo śląskie współpracuje od niedawna z Północną Nadrenią-Westfalią. Wybór powiatu Märkische nie jest więc przy­

padkowy. Władzom województwa chodzi o to, by współpraca koncentro­

wała się na jednym terenie, a konkret­

nie, by powiaty śląskie współpraco­

wały z powiatami nadreńskimi - obja­

śnia starosta Bugdol.

Według wstępnych założeń współ­

praca koncentrować się będzie w dwóch obszarach: społecznym (oświa­

ta, kultura, służba zdrowia) i gospo­

darczym (doprowadzenie do nawiąza­

nia kontaktów pomiędzy firmami).

(waw)

4

fuzji zyskać. Fyzja dla samej fuzji mija się przecież z celem - dodaje. Na razie jednak żadna z firm nie wyszła z inicjatywą przeprowadzenia rozmów.

Wieści z firmy

• Nowym kierownikiem Działu Han­

dlu został Andrzej Bartoszuk.

• Nowy produkt, który niedawno po­

kazał się na rynku to małe cukiereczki

„Pikolo” o smaku: jabłkowym, poma­

rańczowym, cytrynowym i malino­

wym. Atrakcyjne opakowanie z wize­

runkiem klauna utrzymane zostało w tym samym klimacie, co „Zaczarowa­

ne owoce”.

• Nowym kierownikiem działu kadr została Agata Mazurek z Lublina, za­

trudniona poprzednio w tamtejszym 1 Komercyjnym Banku.

(KiM)

RACIBÓRZ

Nadal nie wyłoniono nowego kie­

rownika Powiatowego Urzędu Pra­

cy. Konkurs trwa.

Gęste sito

Na początku października, jak de­

klaruje starosta Marek Bugdol, zosta­

nie powołany nowy kierownik Powia­

towego Urzędu Pracy. Poprzedni szef PUP-u Józef Krufczyk odszedł na za­

służoną emeryturę. Jego następcę miano wybrać do końca czerwca. Ze względu na nie satysfakcjonującą liczbę kandydatów, którym brakowa­

ło odpowiedniego wykształcenia i stażu pracy, Powiatowa Rada Zatrud­

nienia wnioskowała, by termin skła­

dania ofert przedłużyć do końca sierpnia. Tak się stało. Wcześniej mie­

liśmy pięć ofert. Teraz możemy już wybierać spośród piętnastu. Powiato­

wa Rada zapozna się z nimi i kilka osób przejdzie do dalszego etapu.

Jego finałem będzie przedstawienie mi kandydatury konkretnej osoby - mówi starosta M. Bugdol. Większość kandydatów, jak dowiedzieliśmy się w Starostwie, spełnia stawiane wy­

mogi co do kwalifikacji i stażu pracy.

(hwh’)

HORMANN

Bramy • Drzwi • Napędy

RACIBÓRZ

5 września odbyło się Nadzwy­

czajne Walne Zgromadzenie Akcjo­

nariuszy Zakładów Elektrod Wę­

glowych SA. Zwołano je na wnio­

sek NF1 Kwiatkowskiego, które - wskutek zmian w swoim zarządzie - chciało wymienić swoich przed­

stawicieli w radzie nadzorczej ZEW-u. Swojego przedstawiciela wymienił także NFI Jupiter. Na miejsce: Wojciecha Białka, Iwony Szkaradek i Adama Domźalskiego powołano: Sylwię Lasotę, Wojcie­

cha Kilianka i Zbigniewa Skowroń­

skiego. Nieoficjalnie podaje się, iż miało dojść do zbliżenia pomiędzy oboma NFI a niemieckim SGL Car- bon AG, co do warunków sprzeda­

ży pakietów akcji należących do NFI. Cena akcji w transakcji pakie­

towej ma być wyższa od ceny gieł­

dowej akcji ZEW-u.

Na 29 września Zakłady Prze­

mysłu Cukierniczego Mieszko SA przesunęły termin przekazania do publicznej wiadomości raportu fi­

nansowego za I półrocze.

Z 3,9 do 8,1 min zł, wskutek przejścia z polskich na międzynaro­

dowe standardy księgowe, wzrósł zysk netto Rafako SA za I półrocze.

Nawet o 20 proc., czyli o około 200 tys. zł, może być obniżona cena byłych przychodni przy ul. Ludwi­

ka, które chce sprzedać powiat, a na które w I przetargu, 30 sierpnia, nie znalazł się żaden chętny. Ogłoszenie o kolejnym przetargu, już z obniżo­

ną ceną jak zapewnia wicestarosta Krzysztof Kowalewski, ukaże się w prasie centralnej i trafi do biur nie­

ruchomości.

Urząd Miasta organizuje w paź­

dzierniku dla rolników nieodpłatną zbiórkę opakowań po nawozach sztucznych i ochrony roślin. Miej­

sca zbiórek: Płonią - 23-27.10., ZUiHK ul. Adamczyka 10, Stara Wieś - 23.10., róg ul. Londzina- Mariańskiej, Ocice - 24.10., pętla autobusowa ul. Wiejska, Miedonia - 25.10., pętla autobusowa ul. Pod­

miejska, Markowice - 26.10., pętla autobusowa ul. Gliwicka, Sudoł i Studzienna - 27.10., ul. Wawrzyńca przy boisku, Brzezie - ul. Serafina Myśliwca. Zbiórka będzie się od­

bywać od godz. 7.00 do 13.00.

*■ Rada Miasta wyraziła zgodę na sprzedaż 0,014 ha parceli przy ul.

Podmiejskiej w Miedoni, która zgodnie z planem zagospodarowa­

nia przestrzennego jest przeznaczo­

na pod zabudowę jednorodzinną.

•• Pod budownictwo jednorodzin­

ne przeznaczona jest także działka przy pl. Wiosennej w Sudole, o po­

wierzchni 0,06 ha.

Rada Miasta wyraziła także zgo­

dę na sprzedaż nieruchomości przy ul. Rudzkiej 99a, o powierzchni 1,7 tys. m kw., zabudowanej budyn­

kiem o powierzchni użytkowej 254 m kw. W planie zagospodarowania przestrzennego nieruchomość prze­

znaczona jest pod budowę zakła­

dów przemysłowych i magazynów oraz uciążliwe rzemiosło.

•• Bank Ochrony Środowiska S.A.

rozszerzył swoją ofertę kredytów in­

westycyjnych z dopłatami z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Nowe oferty to: kredyty inwestycyjne na przedsięwzięcia tworzące nowe miejsca' pracy w działalnościach pozarolniczych w gminach wiejskich oraz kredyty in­

westycyjne na przedsięwzięcia re­

alizowane w ramach branżowego programu restrukturyzacji i moder­

nizacji mleczarstwa. Szczegółowe informacje BOŚ oddział Katowice, tel. 253-82-26 w godz. od 8.00 do

18.00.

ŚRODA,

13

WRZEŚNIA2000

r. 5

(6)

*■ CM INY ■

Wieści

gminne

Krzyżanowice

□ Rada Gminy przyjęła uchwałę w sprawie przystąpienia do sporzą­

dzenia miejscowego planu zago­

spodarowania przestrzennego w części dotyczącej budowy zbiorni­

ka „Racibórz”. Zmiany obejmą:

wyznaczenie terenu dła przyszłej inwestycji oraz wprowadzenie do planu udokumentowanych złóż żwiru położonych w granicach projektowanego zbiornika.

Rudy

□ Ostateczny program „Dnia w Rudach”, który odbędzie się 16 września na terenie zespołu klasztorno-pałacowego: o godz.

9.00 start rajdu rowerowego o pu­

char budowniczych ścieżki rowero­

wej Rybnik - Stodoły - Rudy (zbiórka przy budynku Sanepidu ul.

łaniego w Rybniku), godz. 10.00 msza św. hubertusowska w kościele rudzkim połączona z poświęceniem sztandaru koła łowieckiego, godz.

11.30 koncert sygnalistów łowiec­

kich, godz. 12.00 otwarcie wystawy pt. „Myśliwi mezolitu i neolitu”

oraz rozpalenie dymarki przy sie­

dzibie rudzkiego oddziału Parków Krajobrazowych Województwa Ślą­

skiego, godz. 12.30 występ kabare­

tu „Żubrosie”, godz. 14.00 koncert zespołu country „Hello”.

□ 17 września w sanktuarium rudzkim odbędą się diecezjalne do­

żynki diecezji gliwickiej.

Rudnik

□ Raciborski PKS wygrał prze­

targ na dowóz dzieci do gimna­

zjów w: Szonowicach, Rudniku i Grzegorzowicach.

□ Zespół Szkół Ogólnokształcą­

cych w Grzegorzowicach otrzymał z Ministerstwa Edukacji Narodo­

wej pracownię komputerową z dziesięcioma stanowiskami do pro­

wadzenia zajęć z informatyki.

Sprzęt dostarczyła firma Optimus.

Gmina pokryła koszty przystoso­

wania pomieszczenia na klaso-pra­

cownię i opłaci szkolenie dziesię­

ciu nauczycieli.

□ Sołectwa gminy Rudnik zajmu­

ją pierwsze miejsce w powiecie ra­

ciborskim pod względem produk­

cji mleka. Ilość produkowanego mleka, jak wynika z danych Okrę­

gowej Spółdzielni Mleczarskiej w Raciborzu, wzrasta z roku na rok.

□ W większości miejscowych pa­

rafii odbyły się już dożynki. Rud­

nik jest jedną z nielicznych gmin, które nie organizują gminnych- centralnych dożynek.

□ Na 25 lat gmina wydzierżawiła LKS Rudnik boisko sportowe.

Klub za środki przekazane z kasy samorządu i w ramach tzw. czynu społecznego wybuduje tu szatnie dla zawodników.

□ 20 września odbędzie się kolej­

na sesja Rady Gminy, na której przyjęty zostanie regulamin wyna­

gradzania nauczycieli, obecnie konsultowany ze związkami zawo­

dowymi.

□ Władze gminy przekazały 31 tys. zł na opracowanie dokumenta­

cji sali gimnastycznej w Rudniku.

□ 8 tys. zł kosztował remont przy­

stanków autobusowych w Sławi- kowie i Czerwięcicach.

RACIBÓRZ - KRZYŻANOWICE

Co mają zrobić gminy jeśli na ich terenie wałęsają się bezpańskie psy, albo ktoś porzuci swojego czworonoga i przestanie go dokarmiać? Z takim problemem spotkał się wójt Krzyżanowic.

Co zrobić z psem?

Pytanie jest ważkie, bo to na gmi­

nach, zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, ciąży obowiązek zapewnie­

nia schronienia bezpańskim psom oraz wyłapywania tych, które wałęsa­

ją się po ulicach stwarzając nieraz bardzo poważne zagrożenie. W Raci­

borzu funkcjonuje schronisko dla psów, ale można tu tylko zwozić czworonogi z miasta. Gmina przeka­

zała w pierwszym półroczu 73,4 tys.

zł, co wystarcza na utrzymanie około 90 zwierząt - wynagrodzenia opieku­

nów, utrzymanie całej infrastruktury oraz wyłapywania interwencyjne.

Umowę na świadczenie takich sa­

mych usług ma ze schroniskiem w Rybniku gmina Kuźnia Raciborska.

Zdecydowana większość gmin wiejskich Raciborszczyzny i nie tylko umów takich nie ma. Dla mieszkań­

ców wsi problem wałęsających się psów albo nie istnieje, albo też jest on marginalny. Gminy ponadto nie stać na partycypowanie w kosztach utrzy­

mania schronisk. Przypadek Krzyża­

nowic jest jednak szczególny. Dzier­

żawca byłego tworkowskiego SKR-u opuścił swoje obiekty i pozostawił w kojcach dwa psy. Pech chciał, że pod jego nieobecność suka powiła młode.

Bezpańskie psy wyły i pewnie pole­

głyby z głodu gdyby nie interwencja okolicznych mieszkańców. Powiado­

mili schronisko dla bezdomnych zwierząt w Raciborzu, zarządzający nim Andrzej Perek przyjechał do Tworkowa, nakarmił czworonogi, ale nic więcej nie mógł zrobić, bo do Ra­

ciborza nie mógł ich wziąć.

RUDNIK

Obwałowania przeciwpowodziowe w gminie przebiegać będą zgodnie z sugestiami tutejszych samorządowców. Ochronią wszystkie osiedla mieszka­

niowe choć pierwotnie zakładano, że część domów znajdzie się na tzw. mię­

dzywalu. Samorząd protestował i zyskał, co chciał.

Ochronią wszystko

Wszystkie nadodrzańskie osiedla mieszkaniowe będą chronić wały w gminie Rudnik, które wkrótce zacznie budować Śląski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Rudnik to obec­

nie jedyna podraciborska gmina, któ­

ra nie ma praktycznie żadnych zabez­

pieczeń przeciwpowodziowych. Każ­

de wezbranie stwarza ogromne zagro­

żenie i tu kierują się zawsze oczy osób kierujących akcją przeciwpowodzio­

wą. Samorządowcy od dawna zabie­

gają o budowę wałów. Dopiero po po­

wodzi z 1997 r. i kilku późniejszych wezbraniach wpisano ich budowę do planów. Prace się opóźniły, bo prze­

bieg obwałowań zaprojektowano tak niefortunnie, że część domów znala­

złoby się na tzw. międzywalu. Pro­

jekt, zgodnie z sugestiami władz gmi­

ny, zmieniono i nic już nie stoi na przeszkodzie budowie obwałowań.

Jeszcze w tym roku ma się rozpo­

cząć budowa wałów na odcinku Mie- donia-Brzeźnica-Ligota Książęca-Łu-

Dom

Handlowy

rok założenia ~ ® 1958

mgr Teresa Ziewiec

47-400

Racibórz, ul.

Długa

24, tel.032/

415 27

64

Psy znalazły nowych opiekunów. Jeden, który pozostał był dokarmiany Ze sprawą poszedł do wójta Wil­

helma Wolnika. Ten powiadomił o sprawie policję, ta miała szukać wła­

ściciela psów, ale okazało się to zby­

teczne, bo właściciel sam się znalazł i obiecał zabrać psy 1 września. Mimo to wójt wyłuskał wcześniej 60 zł na zakup karmy dla zwierząt. W sobotę, 2 września, w byłym SKR był już tyl­

ko jeden pies. Zniknęła suka z młody­

mi. Jak się okazało zabrali je miesz­

kańcy, który rozdzielili psy pomiędzy siebie. O dzierżawcy SKR-u słuch za­

ginął.

Problem niby rozwiązany, ale nie do końca. Przypadek pokazał bo­

wiem, że gminy nie wiedzą co robić w tego typu przypadkach. Nie zawsze

bowice. W Śląskim Zarządzie zapew­

niono nas, że jest gotowa dokumenta­

cja i są potrzebne na to pieniądze. Li­

czymy, że w przyszłym roku wały po­

wstaną na odcinku Łubowice-Grze- gorzowice-Lasaki - mówi zastępca wójta Henryk Panek, również prze­

wodniczący Rady Powiatu. Również na tym drugim odcinku chronione będą wszystkie osiedla. W Grzego­

rzowicach dom położony tuż przy rzece ma mieć swoje własne obwało­

wania, Na niedawnym spotkaniu ŚZMiUW oraz projektanta - opolskiej firmy Promel uzgodniono dokładnie przebieg dróg przywałowych i rowów melioracyjnych. Budżet państwa za­

płaci za grunty, które trzeba będzie wykupić pod budowę wałów i infra­

struktury towarzyszącej. Swoje prace przy regulowaniu brzegu Odry na wy­

sokości gminy prowadzi także Regio­

nalny Zarząd Gospodarki Wodnej z Gliwic.

(waw)

> JUBUłSIWO

* Zegary i Zegarki (upusty do 10%)

» Perfumeria (upusty do 15%)

» Obuwie (wyprzedaż posezonowa)

> Galanteria

Honorujemy wszystkie karty płatnicze

też będzie można liczyć, że ludzie ze wsi zabiorą psy do siebie. O sprawie, na wniosek wójta Wilhelma Wolnika, dyskutowano na ostatniej sesji Rady Powiatu. Jak się okazało, 2/3 terenu schroniska w Raciborzu można jesz­

cze zabudować kojcami. Potrzebne są jednak pieniądze i to z okolicznych samorządów, bo obecnie potrzeby sa­

mego miasta są zaspokojone. Nie bar­

dzo wiedziano jednak, w jaki sposób sfinansować przyszłą inwestycję. Po­

wiat nie jest zobowiązany do opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Mimo to wicestarosta Krzysztof Kowalew­

ski zadeklarował, że władze powiatu rozważą możliwość jakiegoś partycy­

powania, o ile będzie to prawnie moż­

liwe, w kosztach utrzymania schroni­

ska po to, by mogły tu być zwożone psy z całej Raciborszczyzny. Obecny na sesji radny Adam Hajduk, na co dzień wiceprezydent Raciborza, stwierdził, że władze miasta są otwar­

te i mogą rozmawiać na ten temat.

Ostatecznie uznano, że problem musi być kompleksowo rozwiązany.

Ten ważki, jak się okazało, temat zo­

stanie poruszony na kolejnym kon­

wencie szefów zarządów gmin z po­

wiatu raciborskiego.

(waw)

KORNOWAC

Gmina liczy, Że otrzyma 200 tys.

zł z rządowej puli na usuwanie skut­

ków powodzi.

Potrzebne na drogi

Przekazanie pieniędzy zadeklaro­

wało wstępnie krakowskie biuro tere­

nowe ds. usuwania skutków powodzi, dysponujące rządowymi środkami na ten cel. Komowac stara się o 200 tys.

zł z tej puli. Przygotowano już doku­

mentację i ogłoszono przetarg na wy­

łonienie wykonawców trzech inwe­

stycji, które przy 20 proc, współu­

dziale samorządu miałyby być sfinan­

sowane z tych 200 tys. zł. Chodzi o remont blisko 900 mb drogi ul. Staro­

wiejskiej w Komowacu, podobny re­

mont ponad 400 mb drogi ul. Nowej w Pogrzebieniu i remont 860 mb dro­

gi ul. Źródlanej w Łańcach. Przetargi zostaną rozstrzygnięte do końca września. Potem gmina zwróci się do biura z wnioskiem o przekazanie za­

deklarowanych środków. Prace zaś będą się musiały rozpocząć i zakoń­

czyć jeszcze w tym roku.

(waw)

RUDNIK

Pod koniec września w gminie gościć będzie delegacja pedagogów z Hanoweru.

Łączy ich Eichendorff

Współpracę, w ramach młodzieżo­

wego programu „Jugendwerk” finan­

sowanego ze środków Unii Europej­

skiej, nawiązała Szkoła Podstawowa w Grzegorzowicach z tamtejszą Szko­

łą Katolicką im. Josepha von Eichen- dorffa, urodzonego w Łubowicach w gminie Rudnik, wielkiego poety nie­

mieckiego romantyzmu. Na początku lipca w Hanowerze, w celu omówie­

nia zasad współpracy, gościła delega­

cja złożona z: wójta Huberta Miczko, przewodniczącego Rady Gminy Hen­

ryka Reichela, dyrektorki grzegorzo- wickiej szkoły Krystyny Gawlik oraz nauczycielek Kariny Walach i Eulalii Panek.

Zależy nam na współpracy w dzie­

dzinie oświaty, bo o partnerstwie Ha­

noweru i Rudnika trudno mówić. To jest bardzo duże miasto i musi mieć tak samo dużego partnera. Chcemy się więc skupić na wymianie szkół - mówi zastępca wójta Henryk Panek.

Do Rudnika mają więc przyjechać de­

legacje z trzech hanowerskich szkół.

Obok Grzegorzowie swojego partne­

ra mają również mieć placówki z Rudnika i Szonowic. Jak poinformo­

wał nas H. Panek, Niemcy będą się chcieli zapoznać z pracą tutejszych szkół, ze sposobami prowadzenia za­

jęć. Podpisanie formalnej umowy o współpracy musi poprzedzić kilka lat wzajemnych, intensywnych kontaktów - dodaje wójt. Już dziś wiadomo rów­

nież, że na przełomie kwietnia i maja przyszłego roku pierwsza grupa uczniów z Grzegorzowie pojedzie do Hanoweru. Rok później do Polski przyjadą młodzi Niemcy.

NiW)

RUDNIK

R' Ponięcicach zostanie na po­

wrót uruchomiona oczyszczalnia ścieków wybudowana tu w latach 70.

Ruszy

oczyszczalnia

Oczyszczalnia została wybudowa­

na w latach 70. przy działającym tu wówczas Ośrodku Zaopatrzenia Ro­

botniczego. Zaopatrywał on w płody rolne wielkie socjalistyczne kombina­

ty - Koksownię Zdzieszowice i Hutę Katowice. Kilka lat temu były QZR - jako mienie skarbu państwa - przesze­

dł we władanie Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, która z kolei wydzierżawiła teren Rolniczej Spół­

dzielni Produkcyjnej Ponięcice. Zie­

mia jest więc użytkowana, ale oczysz­

czalnia ścieków, która obsługiwała przylegające do OZR-u osiedle, stała przez ostatnie dwa lata nieczynna.

Dopiero niedawno władze gminy zdecydowały, że trzeba ją na powrót uruchomić dzięki czemu oczyszczone ścieki będą mogły trafić do rowów.

Teraz, co jest bardzo kosztowne, trze­

ba je wywozić. Funkcjonowanie obiektu zaoszczędzi więc kosztów.

Samym uruchomieniem zajmuje się dwuosobowa grupa remontowo-kon­

serwatorska podległa Urzędowi Gmi­

ny. Po latach funkcjonowania i dwóch latach przerwy okazało się, że do dal­

szego użytkowania nadaje się złoże filtracyjne. Trzeba jednak zakupić nowe silniki i niektóre pompy.

(waw)

6

ŚRODA,

13 WRZEŚNIA

2000

r.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jednym z kosztów będzie też wysiedlenie ludzi z około 300 gospodarstw, które znajdą się w czaszy zbiornika.. Samorządowcy, jak

■ KOLARSTWO - Nigdy nie można się poddawać, los bardzo często rzuca nam kłody pod nogi, ale po każdym upadku trzeba wstać jeszcze silniejszym - mówi raciborski kolarz,

Już 8 lipca odbędzie się wy- cieczka do Leśnego Parku Niespodzianek w Ustroniu.. 15 lipca przewidziano wyjazd do Studia Filmów Rysunko- wych w Bielsku

Eddie Murphy - Scott Roper, Mi- chael Rapaport - Kevin McCall Niekonwencjonalny policyjny nego- cjator Scott Roper wraz z partnerem ruszają w pościg za psychopatą, który

gnęła się tyle lat ponieważ Radlin był tylko peryferyjną dzielnicą Wodzisławia, „w której się nic nie robiło.” Na początku bieżącego roku, budowa dobiegała już

Na sesję zarząd przygotował także osiem projektów uchwał w sprawie konieczności dokonania zmiany w miejscowym planie ogólnym zagospodarowania przestrzennego miasta

jącą dorobek ostatniej dekady, którą można teraz oglądać także w raciborskiej Galerii Gawra, mieszczącej się w bibliotece przy ul. Ekspozycja, wzbogacona

jednak nie moda typowo sportowa dobra w plenerze. W pracy obowiązuje mniej szy luz N ie musi to być marynarka -z powodzeniem zastąpijąbawełniany sw eter o grubym splocie w