• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Lokalna : tygodnik Kędzierzyńsko-Kozielski 2005, nr 16 (303).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Gazeta Lokalna : tygodnik Kędzierzyńsko-Kozielski 2005, nr 16 (303)."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

Nr 16 (303)

odnicze dziwy Kędzierzyna-Koźla I Napad na Jubilera

dodatek ekologiczno-rolniczy I str. 3

.. JA NATOMIAST, BYWAM

20 kwietnia 2005

Cena: 1,50 zł (w tym 7% VAT)

INDBt 320 412ISSN 15080-625

www.lokalna.com.pl

T elefony K omórkowe

CHCES2 KUPIĆ TANIO WYMIENIĆ NA N WGRAĆ OPROGRAMOWA

NAJTANIEJ W MIESCIi

!!

Ul.Wojska Polskiego 13 tel. 77/481 00 10 Al.Jana Pawia II 8 77/481 88 88

ul.Czerwińskiego 3 tel. 77/482 44 66

e-mail: tomkom.kk@interia.pl simpuus

— koszt rozmów

od 1O gr. za min

SKLEP FIRMOWY PLUS GStVl

Kędzierzyn-Koźle, ul. Wojska Polskiego 1 Tel. 077/48 19 008

Przyjmowanie wpłat za rachunki bezprowizji

Jutrozaczyna t»v

(2)

KOMENTARZE

Bolesław BEZEG redaktor naczelny

Nadajmy hali w Azotach imię dyrektora ZAK

Chmielewski zasłuży!

Pomóż z Lokalnp

Dary dla najuboższych

Nadal trwa akcja charytatywna prowadzona przez naszą redakcję i od­

dział ginekologiczno-położniczy kozielskiego szpitala. Przypominamy, że zbie­

ramy ubranka, wózki, wszelkiego rodzaju sprzęt AGD, a także wszystko, co może przydać się ludziom do codziennego życia. Państwa dary przekazywa­

ne są najuboższym za pośrednictwem położnych środowiskowych. Ta akcja ma na celu niesienie pomocy szczególnie najmłodszym mieszkańcom nasze­

go miasta, aby mogli oni dorastać w jak najbardziej godziwych warunkach.

Zatem jeśli ktoś z Państwa miałby ochotę wspomóc naszą akcję, to prosimy o kontakt z redakcją “Gazety Lokalnej" pod numerem telefonu 483 40 49 lub osobiście w naszej siedzibie mieszczącej się przy al. Jana Pawła II27, pokój 31.

________ ________ ______________________ A reklama

Azotowe Koło Stowarzyszenia Inży­

nierów i Techników Przemysłu Che­

micznego wystąpiło z propozycją, by hali sportowej w Azotach nadać imię Konstantego Chmielewskiego. Uwa­

żam, że to dobry pomysł i jakby histo­

ryczne dopełnienie dziejów.

To za czasów dyrektorowania Kon­

stantego Chmielewskiego zakłady za­

częły budowę owej hali. Miał być to ko­

lejny obiekt do użytku dla wszystkich mieszkańców miasta, podobnie jak kino

„Chemik” czy hala sportowa przy al.

Jana Pawła II. Z powodów finansowych budowę przerwano i przez długi czas obiekt był systematycznie rozkradany.

Kilka lat temu, gdy zapytałem promi­

nentnego urzędnika miejskiego, co z tą halą, usłyszałem: „Najlepiej, gdyby się zawaliła, byłby kłopot z głowy”. Po la­

tach Rada Miasta zdecydowała o dokoń­

czeniu budowy i pomimo wielu wątpli­

wości chyba dobrze się stało. Jeśli hala miałaby mieć patrona, to teraz jest do­

bry moment, by o tym pomyśleć.

Nie będę opisywał licznych osiągnięć Konstantego Chmielewskiego, możemy o nich poczytać w liście Koła SITP­

Chem na str. 9. Pozwolę sobie jedynie na kilka osobistych wspomnień. Pozna­

łem tego niezwykłego człowieka, będąc dziennikarzem specjalizującym się w te­

matyce gospodarczej. Moja pierwsza rozmowa z Konstantym Chmielewskim była niezapomniana: był to człowiek myślący kategoriami europejskimi, wi­

dzący procesy ekonomiczne w skali światowej i potrafiący przystępnie wy­

tłumaczyć niewidoczne dla zwykłych śmiertelników zależności między global­

nymi procesami ekonomicznymi a co­

dziennym życiem przeciętnego Kowal­

skiego w Kędzierzynie-Koźlu. W czasie gdy w naszym mieście wszyscy zachwy­

cali się kokosami zarabianymi przez ZAK, dyrektor biura wykonawczego konsorcjum rafineryjnego martwił się przyszłością polskiego przemysłu che­

micznego i przewidywał różne zagroże­

nia, z których wiele się po latach spraw­

dziło. Przy tym był człowiekiem niesa­

mowicie kontaktowym: potrafił z pa­

mięci wymieniać nazwiska szeregowych pracowników, których poznał ileś lat wcześniej, f miał ogromną cierpliwość dla dyletanctwa dziennikarzy.

Konstanty Chmielewski swoje zdro­

wie stracił zmagając się przez lata ze stresami ogromnej odpowiedzialności, jaką świadomie ponosił za Zakłady, pra­

cowników i ich rodziny. Niewieluludżt tej miary spotkamy w życiu - uważam, że koniecznie należy utrwalić jego pa­

mięć w świadomości mieszkańców mia­

sta - miasta, któremu poświęcił niemal całe swoje życie.

Komentarz (o)pisany

DOMEK

BATERIA 29z,

Świat odkrywa się

Katarzyna przed nami pod po- OSTROWSKA stacią obrazów i słów. To, co nazwa­

ne, staje się. To, co ujęte w obraz, to kawałek świata, który poznajemy. Na co dzień to odkrywanie świata nie jest ła­

twe; obrazy uciekająspod powiek, a sło­

wa się rwą. Ale jest sposób, by je zatrzy­

mać: sztuka. Wystawa zorganizowana przez nauczycieli gimnazjum nr 3 i Miej­

ską Bibliotekę Publiczną pokazuje, jak ważne jest, aby dać młodzieży szansę na własną wypowiedź. Tłum, jaki przyszedł na wernisaż, aby wysłuchać poezji i zo­

baczyć obrazy stworzone przez młodych ludzi, potwierdza to zdanie. Znalazło się

kilku dorosłych, którzy pokazali, że można, że warto, że świat to nie tylko ułuda telewizyjna, ale przede wszystkim to, co my zauważamy, to, czemu chce- my się przyjrzeć.

Dawno nie było w naszym mieście tak ciekawej i tak świeżej wystawy. A ta wystawa pokazała, że jest wielu mło­

dych, wrażliwych ludzi, ale to od nas, dorosłych, zależy, czy pozwolimy im się rozwinąć. To my, dorośli, możemy dać im do ręki pędzel, pióro i sprawić, żeby w ten sposób wyrażali swoją zgodę lub niezgodę na świat. Możemy też nie dać im nic, a wtedy oni sami znajdą.

Pytanie: co znajdą? Może jajko, któ­

rym można w kogoś rzucić? Możliwe,

sama się o tym przekonałam. Może piwo, którym można się upić? Możliwe, sama widziałam. Może. .. Możliwości jest wiele, tak jak skutków tych możli­

wości. To też jest część naszego świa­

ta, która odkrywa się przed nami, choć nie do końca odkrywa się jej sens.

Dlatego mam nadzieję, że ten krok uczyniony wspólnym wysiłkiem przez nauczycieli i uczniów będzie wska­

zówką. W czasie sześciu dni stworze­

nia Bóg zrobił swoje. Teraz czas na nas. I choć mamy więcej niż sześć dni na swoje stwarzanie świata, to jednak nie jest wiele. I oby raczej nie zaczęło się ab ovo, szczególnie na czyimś ubraniu.

KĘDZIERZYN-KOŹLE (KŁODNICA) UL,WYSPIAŃSKIEGO 49 tel. 077/482-55-64

Czym skorupka za młodu...

KREDYTY

BEZ OPŁAT WSTĘPNYCH I PORĘCZYCIELI

MINIMUM FORMALNOŚCI, SZYBKA REALIZACJA, DŁUGI OKRES KREDYTOWANIA

GOTÓWKOWE

wysokie kwoty bez zabezpieczeń bez zgody współmałżonka przy liczeniu zdolności kredytowej nie bierzemy

pod uwagę ilość członków rodziny HIPOTECZNE

na budowę, remont, zakup nieruchomości

K-Koźle, ul. Jana Pawła II 4, lp., lokal 124, tel. 483 42 81 Opole, ul. Reymonta 14, lp., lokal 1, tel. 44 17 950 do 951

Twoje finansowe wsparcie

^CHROBRY

KONSOLIDACYJNE

na spłatę innych zadłużeń masz kilka kredytów:

połącz je, płać jedną niższą ratę i dobierz dodatkową gotówkę

OBSŁUGUJEMY KLIENTÓW PROGRAMU NON STOP

Andrzej Kilka dni temu

Kopacki

bandziory w komi­

niarkach znów od­

wiedziły kozielskiego jubilera. Zachęco­

ne bezradnością organów ścigania, zro­

biły to już po raz trzeci w ciągu ostat­

nich czterech miesięcy. Z tym że na swoim koncie odnotowały tylko dwa udane skoki. Łącznie darmozjady zrabo­

wały 360 tys. zł. Siedzą teraz zapewne przy piwku i planują kolejny napad, bo ten sposób zarabiania pieniędzy jest wprawdzie ryzykowny, ale gra warta świeczki. Tyle kasy w kilkadziesiąt se­

kund to nawet aferzyści FOZZ-u nie za- robili.

Chwaliłem policję, gdy na gorącym uczynku schwytała oszusta wyłudzające­

go od starszych ludzi pieniądze metodą na “krewnego”. Tym razem stróżom prawa powinno być wstyd, bo niemal pod ich nosem (kilkadziesiąt metrów od

komisariatu) dochodzi do największego rabunku w historii miasta.

Tymczasem gangsterom w kominiar­

kach wyrasta groźna konkurencja. Ma­

luchy w wieku 10 i 13 lat'także rabują w biały dzień, tylko że na mniejszą ska­

lę. Ostatnio wpadli do zakładu fryzjer­

skiego w Koźlu, skąd po krótkiej sza­

motaninie i pogryzieniu kobiety zdołali ukraść około 500 zł. Na szczęście dale­

ko nie uciekli. Zostali złapani przez bardziej skutecznych od policji mło­

dzieńców. Problem w tym, że gównia­

rzom, którzy dokonali tego rozboju, włos z głowy nie spadł. Są wolni i po­

dobnie jak ich starsi koledzy mogą upra­

wiać swą przestępczą twórczość.

Przy tym wszystkim zdziczenie oby­

czajów polegające na rzucaniu w ludzi jajkami z okien kozielskiej bursy to tyl­

ko pryszcz. Inna sprawa, że takim jaj­

kiem rzuconym z dużej wysokości moż­

na komuś wyrządzić krzywdę. Jak na ra­

zie rozrywkowa młodzież nikomu głowy nie rozbiła.

W tym momencie należy zadać sobie pytanie, czy prawo w naszym kraju nie jest zbyt archaiczne i kompletnie niedo­

stosowane do realiów. Życie pokazuje, że trzeba je zaostrzyć, obniżając jedno­

cześnie dolpą granicę wieku pełnej od­

powiedzialności karnej. Choćby po to, aby młodociani przestępcy ponieśli su­

rowe konsekwencje za to, co robią.

Już słyszę głosy obrońców praw czło­

wieka i przedstawicieli partii “inteligenc­

kich”, że sieję demagogię i piszę pod pu­

bliczkę, powielając bardzo powszechne poglądy. Skoro są takie powszechne i zy­

skują poparcie społeczne, to dlaczego nasza dojrzała klasa polityczna nie słucha obywateli i nie zaostrzy prawa? Zbliżają się wybory, może wówczas zaczną słuchać tego, co mówi ulica.

"Gazeta Lokalna" - tygodnik, ukazuje się w Kędzierzynie-Koźlu i powiecie kędzierzyńsko-kozielskim.

Adres redakcji: al. Jana Pawła II 27, 47-220 Kędzierzyn-Koźle, tel. 483 40 49, fax 483 46 59 e-mail: li- sty@lokalna.com.pl

Redaguje zespół: Jan Bartoszek, Krzysztof Bednarz, Bolesław Bezeg - redaktor naczelny ■ e-mail: red- nacz@lokalna.com.pl, Jakub Dźwilewski - zastępca redaktora naczelnego - e-mail: zastepca@lokal- na.com.pl, Ewa Gorgowicz, Tomasz Kapica, Andrzej Kopacki, Grzegorz Łabaj (dział sportowy), Marian Marciniak, Kamil Nowak, Adriana Nurzyńska, Katarzyna Ostrowska, Artur Ściański, Piotr Warner, Mi­

chał Wawrzecki, Zofia Wisła. Kierownik biura: Beata Witamborska.

Agencja reklamy i marketingu: Adriana Nurzyńska ■ tel. 0 602 395 455, Artur Ściański - 0 606 591 562. Fax 483 46 59, e-mail: reklama@lokalna.com.pl Skład: City Media, tel. (077) 442 60 82, citymedia@citymedia.pl. Korekta: Ewa Żabska., Drak: Drukarnia “Pro Media”, 45-125 Opole, ul. Składowa 4, tel./fax 453 18 07.

Wydawca: Miejski Ośrodek Kultury, al. Jana Pawła II 27, 47-220 Kędzierzyn-Koźle.

Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych oraz zastrzega sobie prawo redagowania i skracania nadesłanych tekstów. Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada.

(3)

Samo życie-mówi dyrektor spółki PKS Connex, pytany o powody, Na poczptek 30 miejsc pracy dla których niesprawny autobus woził pasażerów, w tym dzieci

Niebezpieczny transport Nowy zakład

Inspekcja Transportu Drogowe­

go zatrzymała w piątek na Ko­

rzonku autobus PKS Connex, któ­

ry był w tragicznym stanie, zagra­

żającym życiu pasażerów. Trzy dni wcześniej autobus został do­

puszczony do ruchu w stacji dia­

gnostycznej PKS Connex.

Autobus, który jeszcze kilka godzin wcześniej wiózł dzieci, został skiero­

wany do specjalistycznej stacji kontroli pojazdów w firmie AutoZAK. Lista stwierdzonych usterek była zatrważa- jąća.-Wybite wieszaki resorów na przedniej i tylnej osi, skorodowane wzmocnienia podłogi i inne elementy, uszkodzenia instalacji elektrycznej, pęknięta przednia szyba, usterki w układzie kierowniczym, przekroczenie dopuszczalnej różnicy sił hamowania między lewym i prawym hamulcem, przekroczone były także normy za­

wartości spalin. Podłoga w miejscu przedniego prawego nadkola była cał­

kowicie zarwana. W każdym momt-n-

■ eie mogfa-nTC~ wy trzy mać ciężaru pasa­

żera.

- Diagnostyk, gdy to zobaczył, złapał się za głowę z przerażenia

To mogło być podpalenie

Hektary poszły z dymem

Foto:KBD

Obydwa pożary strawiły łęcznie około 12 hektarów lasu Dwa groźne pożary wybuchły w

poniedziałek i we wtorek w Kędzie­

rzynie-Koźlu. W obu przypadkach płonął las w Azotach.

Pierwszy pożar wybuchł w ponie­

działek ok. godz. 13.50. Objął od sied­

miu do dziewięciu hektarów lasu. Straż pożarna gasiła go przez kilkanaście godzin. Jeszcze we wtorek po połu­

dniu trwało dogaszanie pogorzeliska.

- opowiada Wojciech Kurpiński, dy­

rektor techniczny w AutoZAK.

Trzy dni wcześniej pojazd prze­

szedł kontrolę w stacji diagnostycznej PKS Connex. Nie stwierdziła ona żadnych usterek, które uniemożliwia­

łyby użytkowanie autobusu.

- Jakim prawem ten autobus zo­

stał dopuszczony do ruchu! - obu­

rza się Tomasz Grzybek, młodszy inspektor Transportu Drogowego w Opolu. - To niedopuszczalne!

Autobus został wycofany z ruchu, zatrzymano także dowód rejestracyj­

ny wozu. Ponadto inspekcja skieruje pismo do starosty powiatu kędzie- rzyńsko-kozielskiego z informacją o całym zajściu. Starosta może cofnąć uprawnienia stacji diagnostycznej fir­

my PKS Connex.

- Jest mi bardo przykro z tego powodu i przepraszam za te wszystkie usterki - kaja się Janusz Sikora, dyrektor generalny PKS Con- nex Kędzierzyn-Koźle—Dodaje jed- z wyjątkiem dwóch, układu hamulcowego i korozji nadkola, wszystkie inne nie zagrażały bezpie­

czeństwu pasażerów. - Te dwie usterki powstały w dniu kontroli

Wczoraj około godz. 11.40 w pobliżu pierwszego pożaru wy­

buchł kolejny. Zapalił się las za Kanałem Kędzierzyńskim przy ul.

Dąbrowa Leśna. Gasiło go aż dzie­

więć jednostek straży pożarnej.

Około godz. 14.00 został opanowa­

ny. Łącznie spłonęły 2-3 hektary lasu.

ANKO

autobusu, więc diagności nie mogli o nich wiedzieć.

Zwróciliśmy dyrektorowi uwagę, że także bez tych dwóch usterek au­

tobus nie powinien być dopuszczony do ruchu,

- Wie pan, życiowe przypadki.

Muąiał jechać, bo brakowało sprawnych autobusów. Pewne nie­

dociągnięcia się zdarzają i nie można wykluczyć ich w przyszło­

ści. Samo życie - z rozbrajającą szczerością odpowiada dyrektor Siko­

ra.

Jakub DŹW1LEWSKI

Wynieśli biżuterię wartości 300

Tonie

Już po raz drugi w ciągu za­

ledwie czterech miesięcy bandyci obrabowali sklep jubilerski w naszym mie­

ście. Tym razem był to naj­

większy rabunek w historii Kędzierzyna-Koźla.

Do zdarzenia doszło w zeszły czwartek około południa w sklepie przy ulicy Złotniczej. Zarówno pora jak i miejsce napadu mogą nieco za­

skakiwać. Nieczęsto bandyci decy­

dują się bowiem na akcję w środku dnia, w centrum miasta (bo tuż przy samym rynku), no i w pobliżu komi­

sariatu policji, oddalonego od miejsca zdarzenia zaledwie o kilkadziesiąt metrów.

Tuż po południu do sklepu przy ul. Złotniczej, w którym jak na jubi­

lera było dosyć “tłoczno” (dwie eks­

pedientki i aż trzy klientki), wpadło trzech zamaskowanych zbirów. Je­

den z nich, trzymając w ręce przed­

miot przypominający pistolet, sterro­

ryzował kobiety, natomiast dwaj po­

zostali z porozbijanych młotkiem gablot wyciągnęli wyroby jubilerskie wartości 300 tys. zł. Wszystko roze­

grało się w ciągu zaledwie kilkudzie­

sięciu sekund. Następnie wybiegli wraz z łupem na ul. Złotniczą, wsie­

dli do samochodu i odjechali.

Kolejna niemiecka firma zamie­

rza zainwestować w naszym mie­

ście. Jej zakład powstanie w Koź­

lu Porcie, w miejscu gdzie kiedyś funkcjonował Cewe Cołor.

Chodzi o firmę Kónig Metal Pol­

ska. Jest to przedsiębiorstwo działają­

ce w branży motoryzacyjnej. Zajmuje się obróbką blacharską, a jej specjal­

nością jest produkcja klapek do wle­

wów paliwowych dla takich potenta­

tów, jak Porsche czy BMW. Firma ta wytwarza także rurki, które służą do automatycznego uruchamiania podu­

szek powietrznych w samochodach.

- Jest także kooperantem naj­

większego producenta maszyn poli­

graficznych z Heidelbergu. Kónig

- Nasi lu­

dzie już w kil­

ka minut do­

tarli na miej­

sce zdarze­

nia. Natych­

miast zarzą­

dziliśmy obła­

wę, ale nie­

stety bandyci zdołali uciec - ubolewa nad­

komisarz Jacek Żarowski, za­

stępca komen­

danta powiato­

wego policji w K-K.

Sklep jubilerski przy ul. Złotniczej obrabowano w kilka­

dziesiąt sekund Ponadto policyjni specjaliści badali ślady pozostawione przez spraw­

ców kradzieży. Odpowiednie służby (ściągnięto nawet posiłki z Opola) nieustannie prowadzą czynności do­

chodzeniowo-śledcze. Czy przynio­

są one jakieś rezultaty, dowiemy się w najbliższych dniach.

- Metoda działania sprawców obu napadów rabunkowych na sklepy jubilerskie jest bardzo podobna.

Mam tu na myśli napad z 17 grud­

nia na jubilera przy ul. Piastow­

skiej jak i ten ostatni. Kto wie, może dokonują ich ci sami ludzie - nie wyklucza nadkomisarz Żarowski.

Przypomnijmy, podczas grudniowe­

Metal to firma średniej wielkości.

Zatrudnia około 500 pracowników.

Teraz postanowiła uruchomić swo­

ją filię w K-K - informuje Jan Kubi­

na, wiceprezes koncernu Berger, który bardzo aktywnie działa na rzecz po­

wstania nowej niemieckiej firmy w na­

szym mieście. On też udziela wszel­

kich informacji na ten temat.

Nowy zakład zatrudni na początek około 30 osób, ale będzie miał bardzo duże możliwości i perspektywy dal­

szego rozwoju.

- Obecnie poszukujemy spawa­

czy i kilku ślusarzy. Już 9 maja wyjadą oni na szkolenie do Nie­

miec - dodaje Jan Kubina.

ANKO

go skoku wartość skradzionego mienia oszacowano na 60 tys. zł. Co ciekawe, w lutym tego roku trzej bandyci ponow­

nie próbowali okraść jubilera z Piastow­

skiej, ale sklep był już zamknięty. Jego właściciel Bernard Machecki niechętnie mówi o napadzie na konkurencję z ul.

Złotniczej: - Nikogo się już nie boją, przed nikim nie czują respektu. Do­

konali rabunku, nie zważając nawet na fakt, że w środku byli klienci.

Właściciele okradzionego w zeszły czwartek sklepu w ogóle nie chcą rozmawiać z dziennikarzami. Są zre­

zygnowani i wystraszeni.

Tekst i foto:

Andrzej KOPACKI

Koalicja nie ma alternatywy w razie niewybrania starosty

Drugie podejście

Józef Gisman ponownie będzie kandydował na fotel starosty na­

szego powiatu.

Trzy tygodnie temu ta sztuka się nie udała, jednak tym razem Józef Gisman szuka poparcia wśród radnych opozycji.

Do wzięcia jest wakujące stanowisko pią­

tego członka zarządu powiatu, które mia­

łoby przypaść radnemu spoza koalicji. Na­

tomiast w wywiadzie udzielonym „NTO”

starosta przeprosił Mirosława Borzyma i Krzysztofa Gudejkę za głosowanie za wnioskiem o zwolnienie obu radnych z pracy. To jednak na niewiele się zdało.

- Wołałbym, żeby pan starosta po prostu po ludzku przyszedł, podał rękę i twarzą w twarz przeprosił - powiedział nam radny Borzym. - Szanu­

ję radnych Bronisława Piroga i Wła­

dysława Koczubika, którzy mieli odwagę zrobić to, patrząc mi prosto w oczy, a nie na lamach gazety.

Najbliższa sesja odbędzie się we wtorek 26 kwietnia. W jej trakcie radni podejmą uchwałę w sprawie udzielenia zdymisjono­

wanemu zarządowi absolutorium oraz wy- biorą starostę i nowy zarząd powiatu.

Tekst i fotot: JAD

Sąd nie chclał dobrowolnie

Trzech oskarżonych o kradzież ćwierci miliona litrów paliwa z bazy paliwowej Orlenu w Blachowni po­

prosiło o dobrowolne poddanie się karze. Na wczorajszym posiedzeniu sąd jednak odrzucił ten wniosek.

Proceder miał miejsce od maja 2003 roku do września 2004 roku, kiedy to szajka wpadła (sprawę opisaliśmy dokładnie w „GL” nr 7). Na ławie oskarżonych zasiadło czterech kie­

rowców, dwaj ochroniarze oraz dwaj pracownicy z kadry zarządzającej bazą paliwową w Blachowni.

Trzech spośród ośmiu oskarżo­

nych uzgodniło z prokuraturą wyso­

kość kary. Specjalny tryb dobrowol­

nego poddania się karze pozwala bez przeprowadzenia przewodu sądowe­

go wydać wyrok. Muszą się jednak zgodzić na to wszystkie strony postę­

powania: oskarżeni, prokuratura i sąd.

Na wczorajszym posiedzeniu sądu prokurator wnioskował o kary po­

zbawienia wolności od 1,5 do 2,5 roku w zawieszeniu oraz kary grzywny. Sąd jednak wniosek odrzu­

cił. Pierwsza rozprawa odbędzie się 28 czerwca.

JAD

(4)

Zdziczenie obyczajów

Jajcaize z bursy

Przechodząc obok bursy przy ulicy Piastowskiej, trze­

ba się mieć na baczności.

Bogu ducha winny przecho­

dzień może bowiem obe­

rwać w głowę surowym jaj­

kiem, kefirem albo serkiem homogenizowanym. Ucznio­

wie rzucają w ludzi, bo się nudzą.

Jedenastego kwietnia młoda dziew­

czyna (jak się później okazało, nasza redakcyjna koleżanka) wracała po południu do domu. Szła chodnikiem po drugiej stronie ulicy Piastowskiej, czyli dobre kilkanaście metrów od bursy.

- Nagle dostałam jajkiem. Na całe szczęście nie w głowę, bo wów­

czas mogło się to różnie skończyć.

Jednak ubranie było brudne. Wy­

glądałam, delikatnie mówiąc, nie­

ciekawie - przyznaje Kasia Ostrow­

ska.

Z przeciwka szła inna kobieta, któ­

ra widziała całe zdarzenie*

- Dziewczyna znajdowała się na wysokości Studium Medycznego, gdy z narożnego balkonu na dru­

gim piętrze poleciały w jej kie­

runku surowe jajka - opowiada ko­

bieta- Przynajmniej jednym mu- siała dostać, bo po ubraniu spływa­

ły resztki żółtka. Biedna, stanęła jak wryta, bo nie wiedziała, co się dzieje. Bała się pójść na skargę, ale namówiłam ją i poszłyśmy ra­

zem do dyrektorki tejże bursy.

Kobieta zapewnia, że to nie pierw­

szy taki przypadek. Widziała, jak w kierunku pobliskiego przystanku au­

tobusowego leciały z okien bursy po-

Gangsterzy w pampersach

Obrabowali fryzjera

Chwile grozy przeżyły pra­

cownice zakładu fryzjer­

skiego naprzeciw sklepu

“Biedronka” w Koźlu. Dwaj chuligani w wieku 10 i 13 lat postanowili dokonać skoku na fryzjera. Prawie im się udało.

Fryzjerki opowiadają, że maluchy weszły do zakładu jakby nigdy nic.

Najpierw zapytali, czy jest szefowa.

Szefowej nie było, więc kazali jej po­

szukać.

- Nagle jeden z nich podszedł do szuflady, gdzie trzymałyśmy dwu­

dniowy utarg. Łącznie około 500 złotych - opowiadają fryzjerki. - Dzieciak wyciągnął wszystkie pie­

niądze i chciał uciec z zakładu.

Zaczęłam się z nim szarpać przy

jemniki z kefirem i serkami homoge­

nizowanymi, bułki, a nawet kondo­

my. Co bardziej odważni mieszkańcy zgłaszali te przypadki policji.

Dyrektor bursy Jolanta Andros po­

twierdza, że 11 kwietnia zgłosiła się do niej młoda dziewczyna, która zo­

Miejmy nadzieję, że z okien bursy przy ul. Piastowskiej nie polecę już żadne jajka ani kondomy

stała trafiona jajkiem rzuconym przez mieszkańca bursy.

- Szybko ustaliłam, kto to zro­

bił. Kazałam przeprosić dziewczy­

nę i pokryć koszty prania chemicz­

nego zabrudzonej odzieży - zapew­

nia pani dyrektor. - Ponadto za karę

“żartownisie” musieli wykonać prace porządkowe w rejonie bursy.

Sprawcami tego chuligańskiego wybryku byli uczestnicy kursów, którzy przyjeżdżają do K-K prak­

tycznie z całego województwa. Sta­

nowią większość w bursie, gdyż na 97 uczniów 45 to stali lokatorzy

drzwiach, ale tak mocno ugryzł mnie w rękę, że musiałam go pu­

ścić. Ślad po tym ugryzieniu mia­

łam jeszcze przez kilka dni.

Nastoletni złodziejaszek wybiegł na zewnątrz, a zaraz za nim fryzjerka, która zaczęła wzywać pomocy. Aku­

rat w pobliżu przechodzili dwaj nie- . co starsi chłopcy, którzy dogonili ra­

busiów i odebrali skradzione pienią­

dze. Po chwili na miejsce zdarzenia dotarł radiowóz. Okazało się, że obaj chuligani sąjuż dobrze znani policji.

- To, co się stało, było dla nas Szokiem. Ochłonęłyśmy dopiero po dwóch godzinach. Dobrze, że to wszystko tak się skończyło - przy­

znają fryzjerki. - Wiemy już, że nim dotarli do nas, po drodze przestra­

szyli jakąś starszą kobiecinę i od­

wiedzili pobliski warzywniak oraz przychodnię zdrowia. Stamtąd

uczęszczający na co dzień do miej­

scowych szkół, a reszta to wspo­

mniani kursanci. W bursie przebywa­

ją tylko miesiąc i taki pobyt często traktują jako okazję do tego, aby się wyszumieć.

- Trudno poznać i wychować ich

w przeciągu miesiąca, tym bar­

dziej że wielu pochodzi z rodzin patologicznych. Prosimy, aby osoby poszkodowane zgłaszały nam ta­

kie chuligańskie wybryki, gdyż oni nie mogą czuć się bezkarni - dodaje Jolanta Andros.

Wychowawca z kozielskiej bursy Andrzej Lachowicz nazwał całe zda­

rzenie incydentalnym wyskokiem: - Nasza młodzież, która mieszka tutaj na stałe, takich rzeczy nie robi, gdyż zdaje sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji.

Tekst i foto: Andrzej KOPACKI

Opisane w tekście sceny roze­

grały się w tym zakładzie. Pogry­

ziona przez rabusia fryzjerka nie chciała pokazywać się na zdjęciu również nie wyszli z pustymi ręka­

mi. Co za czasy, 10-letni gangste­

rzy grasują po ulicach.

Tekst i foto: Andrzej KOPACKI

Sprawiedliwi wśród nas

Ryzykowała \ za najwyższą cenę

Maria Mikusz, mieszkanka nasze­

go miasta, w czasie II wojny świa­

towej ukrywała Żydów przed zbrodniczą machiną nazistow­

skich Niemiec. Kilka dni temu spotkała się z młodzieżą kędzie- rzyńskiego liceum, aby mogli oni wysłuchać pasjonującej opowie­

ści, w której odwaga wygrała z obojętnością, a życie ze śmiercią.

Młodzież li­

ceum wzięła udział w akcji

„Sprawiedliwi wśród narodów świata - spra­

wiedliwi wśród nas”.

- Aby wziąć udział w tym projekcie, uczniu w i ę szkoły musieli odnaleźć oso­

bę, która rato­

wała Żydom ży­

cie w czasie II wojny świato­

Maria Mikusz spotkała się z uczniami i pracownika­

mi II LO w miniong środę wej - wyjaśnia Anna Kolasa, nauczy­

ciel w II LO.

Odnalezioną osobą była Maria Mikusz z domu Dobrucka. W czasie okupacji Dobruccy mieszkali w Czortkowie, w dawnym województwie tarnopolskim.

Rodzina miała wielu znajomych i bliskich sobie osób wśród ludności żydowskiej, za­

mkniętej przez Niemców w tamtejszym getcie. Jak wspominają świadkowie, wie­

le osób w momencie zagrożenia życia znalazło schronienie i opiekę w domu państwa Dobruckich. W szlachetnych, a zarazem niezmiernie ryzykownych wysił­

kach brała udział także córka państwa Dobruckich, pani Maria.

Najwyższa cena - To były takie czasy, że iskaza­

nym na śmierć można było zostać za wiele rzeczy - wspomina Maria Mikusz. - Jeżeli już mieliśmy ryzy­

kować, to za najwyższą cenę.

Z pomocy i opieki korzystało wielu Ży­

dów. Pani Maria wymienia bez zastanowie­

nia: mecenasa Margulesa, nauczycielkę muzyki Gerbelową, księgowego Szora, kup­

ca Perelmutera i wielu innych. Przez dwa lata do wyzwolenia ukrywano między inny­

mi Stanisławę Pikholc, która w latach pięć­

dziesiątych wyemigrowała do Izraela. Naj­

bardziej jednak utkwiło w pamięci pani Marii wyprowadzenie z getta trzyletniej Izabelli, córki Friedy i Salomona Hauserów.

Maria miała wówczas piętnaście lat.

- Pewnego jesiennego dnia 1942 roku, w porze zapadającego zmro­

ku, zaopatrzona w żydowską opa­

skę, przeszłam tajemnym przej­

ściem na teren getta w Czortkowie - opowiada nasza bohaterka. - Po dru­

giej stronie tegoż ogrodzenia ocze­

kiwał już na mnie pan Salomon.

Hauser zdjął mnie z małego okien­

ka sklepu, przez które dostałam się na teren getta, i założywszy mi na ramię opaskę z gwiazdą Dawida, poszedł ze mną po swoją córeczkę.

W ukryciu do wyzwolenia

Tego samego dnia, tą samą drogą

wróciła z małą, zabiedzoną i schorowa­

ną dziewczynką z terenu getta do swo­

jego domu. Inka, bo tak nazywali mło­

dą Żydówkę, pozostała w ukryciu u pań­

stwa Dobruckich aż do wyzwolenia w lu­

tym 1945 roku.

Dziś Inka mieszka w Kalifornii i na­

zywa się obecnie Izabela Huber. Ma troje pięknych dzieci i nigdy nie straciła kon­

taktu ze swoimi wybawcami. Pani Ma­

ria Mikusz spotkała się z Inką po kil­

kudziesięciu latach. Pierwszy raz po długiej przerwie ujrzały siebie na lotni­

sku w Los Angeles.

Dobry człowiek — - NiejoArsflyśmy z siebie ani

"jednego słowa, po prostu płakały­

śmy - mówi Maria Mikusz.

Całe spotkanie nagrywała jedna z amerykańskich stacji telewizyjnych.

Między innymi dzięki temu ten niesa­

mowity moment mogli obejrzeć na telebimie uczniowie II Liceum Ogól­

nokształcącego w Kędzierzynie-Koź­

lu.

Uczniowie przedstawili wiersze trak­

tujące o historii Holocaustu. Pani Ma­

ria otrzymała od nich i pracowników szkoły kwiaty; były uściski i serdeczno­

ści. Wcześniej uczniowie obejrzeli film, w którym Maria Mikusz opowiadała o swojej’historii. Przy powstawaniu tego obrazu aktywny udział wzięły dwie uczennice: Aleksandra Matykiewicz i Aleksandra Haneczko. To one najak­

tywniej pilotowały tę akcję.

Maria Mikusz na pytanie, czym są dla niej słowa: „być sprawiedliwym wśród narodów świata”, odpowiada krótko:

- To po prostu dobry człowiek.

Tekst i foto: Tomasz KAPICA

(5)

Animatorzy kultury nagrodzeni

Miara człowieka

Miarą człowieka jest jego kultura - powiedział ks. dr Alfons Schubert podczas wręczenia nagród prezyden­

ta miasta za wybitne osią­

gnięcia w dziedzinie twór­

czości artystycznej, upo­

wszechniania i ochrony kul­

tury w 2004 r.

redakcyjni koledzy: Katarzyna Ostrowska, Krzysztof Bednarz i Marcin Skoczek.

- To wy jesteście solą Kędzierzy­

na-Koźla - stwierdził, otwierając uroczystość, zastępca prezydenta miasta Piotr Gabrysz.

Uroczystość wręczenia nagród ubarwiły występy artystyczne laure­

atów prezydenckiej nagrody: Basi Fi­

lip, Mateusza Gancarczyka, Kentuc-

Laureaci nagrody prezydenta miasta w dziedzinie kultury

Oprócz księdza Schuberta wśród wyróżnionych tą nagrodą w tym roku znaleźli się: zespół Kentucky Chicken, zespół Bohema, Małgorza­

ta Serafm-Gancarczyk, Mateusz Gan­

carczyk, Karol Staszewski, Maria Malec, Gotfryd Włodarz, Barbara Fi­

lip, Marek Trzemżalski, Waldemar Ocjepski, Kamil Mrugała oraz, z czego jesteśmy bardzo dumni, nasi

ky Chicken oraz Bohemy, a także ar­

tystek z działającego przy MOK Stu­

dia Piosenki: Dominiki Łyczakow­

skiej i Agaty Seidel.

W trakcie imprezy wręczono także nagrody prezydenta miasta w dzie­

dzinie sportu - więcej na ten temat na str. 26.

Tekst i foto: BEZ

Przedstawienie o Papieżu

Ku pamięci

Uczniowie gimnazjum nr 5 z Kędzierzyna-Koźla przygo­

towali przedstawienie upa­

miętniające śmierć Jana Pawła II. W ubiegły ponie­

działek odegrali je dla pod­

opiecznych Domu Dzienne­

go Pobytu „Wrzos” na Pia­

stów, a dzień później wystą­

pili dla domu „Pod Brzozą”.

W trzydziestominutowym progra­

mie pod hasłem: „A przecież nie cały umieram, to co we mnie niezniszczal­

ne trwa!”, zaprezentowano w skrócie życie Ojca Świętego, fragmenty ency­

klik i homilii Jana Pawła II oraz po­

ezję innych autorów, między innymi Juliusza Słowackiego. Podczas przed­

stawienia wykorzystano podkłady muzyczne Mozarta, zaśpiewano

„Abba Ojcze”, słynną „Arkę” oraz

„To jest moje miasto Wadowice”.

Młodzież do występu przygotowały nauczycielki z gimnazjum nr 5: Tama­

ra Tarasek oraz Jolanta Stefaniak. Pro­

gram zostanie jeszcze odegrany 27 kwietnia dla grupy seniorów w „Ko­

mesie”. ■ -

Tekst i foto: ART

Lokalna interweniuje

Skąd ta woda?

W budynku przy ul. Portowej 70 piwnice są, a właściwie ich nie ma. Są, bo je widać, ale nie można z nich korzy­

stać.

potrafimy ustalić, skąd bierze się ta woda. Zakładaliśmy, iż z kana­

lizacji burzowej, ale ekipa z „wo­

dociągów” twierdzi inaczej. Nie pozostaje nam nic innego, jak systematycznie wypompowywać

Sprawcę włamania, który w marcu ukradł rower górski z piwnicy jedne­

go z blachowniańskich bloków, zatrzy­

mali policjanci po trwającym trzy tygo­

dnie śledztwie.

***

W piwnicach budynku przy ul. Portowej cały czas stoi około 20 cm wody. Strzałka na łopacie wskazuje jej poziom

Mieszkańcy tej kamienicy skarżą się, że przez cały czas w piwni­

cach stoi około 20 cm wody.

Poza tym żad­

na z piwnic nie ma drzwi, a zatem trudno w nich cokol­

wiek przecho­

wywać. Pro­

blemem są także źle za­

bezpieczone szamba na ze­

wnątrz bu­

dynku, do których moż­

na wpaść i już nie wyjść.

- Od dwóch lat interwe­

niujemy w MZBK i bez większych efektów. Ż piwnic ko­

rzystać się nie da, bo pełno tam wody. Ostatnio pływał w niej na­

wet zdechły kot - narzekają lokato­

rzy. - Rowery i wózki musimy więc trzymać na klatce schodo­

wej, bo nie ma tu strychu. Tylko patrzeć, jak nam coś sprzątną.

Tutaj nie ma gospodarza. Proszę spojrzeć na sąsiedni budynek.

Od wielu lat stoi pusty. Jest okra­

dany i dewastowany.

Halina Mińczuk, kierownik Ad­

ministracji Budynków Komunal­

nych Pogorzelec, której podlega obiekt przy ul. Portowej, potwier­

dza, że problem z zalanymi piwni­

cami jest jej dobrze znany: - Robi­

liśmy tam różne ekspertyzy i nie

tę wodę, i obiecuję, że zrobimy to jak najszybciej. Być może pod­

czas planowanego remontu tego budynku ustalimy źródło wycie­

ku.

Ponadto pani kierownik zapewni­

ła, że natychmiast zleci wykonanie drzwi do piwnic. O niezabezpie­

czonych szambach nic nie wiedzia­

ła, ale już pół godziny po naszym telefonie wysłała ekipę, która prowi­

zorycznie zabezpieczyła studzien­

ki. Pozostaje mieć nadzieję, że drzwi przywalone cegłami to roz­

wiązanie tymczasowe i już wkrótce problem ten zostanie definitywnie rozwiązany.

Tekst i foto: ANKO

Kolegę pobił 21-letni mieszkaniec Koźla i ukradł mu telefon komórkowy.

Sprawcę wskazał poszkodowany.

***

79-letnią kobietę, która wtargnęła na jezdnię, potrącił jadący prawidłowo ford. Piesza doznała złamania kości miednicy i trafiła do szpitala. Do wypad­

ku doszło na ulicy Chrobrego w czwart­

kowy wieczór.

***

Dziennik lekcyjny wyrwał uczenni­

cy 15-latek na terenie jednej ze szkół w

Sławięcicach. Sprawcę złapał wycho­

wawca klasy. Nie wiadomo, co było powodem zajścia.

***

Nietrzeźwy kierowca nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu na skrzyżo­

waniu dróg w Reńskiej Wsi. 19-latek kie­

rujący samochodem marki VW zderzy) się z hondą. Motocyklista odniósł ogól­

ne potłuczenia.

***

Policjanci zatrzymali dwóch nasto­

latków (18 i 19 lat), którzy po wybiciu szyby wystawowej włamali się do skle­

pu, skąd ukradli torebkę. Potem ci sami sprawcy usiłowali się dostać, również wybijając szybę, do kolejnego sklepu, tym razem z artykułami niemowlęcymi.

Do włamań doszło w śródmieściu Kę­

dzierzyna w nocy z soboty na niedzie­

lę-

***

Do eksplozji doszło w Koźlu w so­

botę około 18.30.64-letni mężczyzna podczas prac opryskowych na działce, nabijając spryskiwacz ogrodowy sprę­

żonym powietrzem kompresora, dopro­

wadził do rozerwania butli z tworzywa sztucznego. W wyniku eksplozji butli mężczyzna doznał urazu głowy i w sta­

nie ciężkim został przewieziony do szpi­

tala.

***

W minionym tygodniu policjanci zatrzy­

mali aż 20 nietrzeźwych użytkowników dróg. Większość, bo 13 z nich, to miło­

śnicy jednośladów.

Zebrał JAD

PLĄS STUDI

IERASZ PRt

SAM o

ROLETkA W PROWADNICACH

PROFILE

3,4,5 komorowe NAJNIŻSZE CENY

lub PARAPET tylko 1 zł *

i PORTO)

| t'L : -

RABAT

DRZWI ROLETY DRAMY / 0NMŻ

481

■. V..

CL tZJ

2 c 2 o.

35B

9.00 do 17.00 gp 16,00

(6)

INFORMATOR GOSPODARCZY

Tf RMINYIH

Przyjaciele

12 stycznia mija kmin wpłaty do ZUS za m-t grudzień osób opłocojącycli składki wyłącznie za siebie oraz deklaracji w przypadku gdy nastąpiła zmiana w porównaniu z miesiącem poprzednim.

51- 478,22 zł z chorobowym 51- 446,47 zł bez chorobowego 52- 140,50 zł

53- 31,75 zł

Koszty uzyskania przychodu 102,25 zł Podwyższone o 25% 127,82 zł Kwota zmniejszenia podatku 530,08 zł Minimalne wynagrodzenie brutto 824zł

ROK PODATKOWY 2003

Koszty uzyskania przychodu 99,96 zł Podwyższone o 25% 124,95 zł Kwota zmniejszenia podatku 530,08 zł

Progi podatkowe 2003

Podstawa obliczenia podałku

w złotych Podałek wynosi Ponad 0o

37.024,00 19% podstawy obliczenia minus kwota 530,08 zł 37.024,00 74.048,00 6.504,48 + 30%

nadwyżki ponad 37.024,00 zl 74.048,00 17.611,68+40%

nadwyżki ponad 74.048,00 zł

Kontrole potrwajq do 26 kwietnia

Poprawią znaki

Jeśli masz jakieś uwagi do­

tyczące oznakowania dróg w miejscu twojego zamiesz­

kania, możesz je zgłosić i zostaną one uwzględnione.

Jeszcze przez kilka dni trwać będzie bowiem prze­

gląd ulic na terenie nasze­

go powiatu.

Przegląd ma dostarczyć pełnej in­

formacji o stanie oznakowania dróg, ogólnym stanie technicznym, a także ewentualnych zagrożeniach. Kontrole przeprowadzane będą przez zespół składający się z pracowników wy­

działu komunikacji kędzierzyńsko- kozielskiego starostwa, policji, a tak­

że zarządców dróg.

- Każdy z mieszkańców może w tym czasie zgłaszać swoje uwagi pod adresem wydziału komunika­

cji w starostwie, bądź też bezpo­

średnio u zarządcy konkretnej drogi - powiedziała nam Barbara Adamiak, rzecznik starostwa.

Przed samym przeglądem zbiera się odpowiednia komisja i analizuje

Nowe hipermarkety w K-K?

wnioski już przyjęte od mieszkańców bądź innych zainteresowanych. Na­

stępnie udaje się ona w teren.

- Takie kontrole przeprowadza­

my dwa razy do roku i za każdym razem nie brakuje nam pracy - powiedział Eryk Matula, kierownik wydziału komunikacji w kędzierzyń-

Część znaków wymaga wymiany na inne

sko-kozielskim starostwie.

Jak poinformował nas kierownik Matula, po każdym z przeglądów w gminach wiejskich średnio uwzględnia się i dokonuje pięciu poprawek, a w samym Kędzierzynie-Koźlu dwa razy tyle.

Tekst i foto: TOM

Promyczka

Tradycyjnie raz do roku Środo^

wiskowy Dom Samopomocy „Pro- myczek” w Kędzierzynie-Koźlu przyznaje tytuły „Przyjaciół Pro­

myczka”.

- Tytuły otrzymują osoby i in­

stytucje, które wspierają naszą działalność. To forma naszego podziękowania - powiedziała nam Barbara Kropacz-Mrożek, dyrektor placówki.

W tym roku przyjaciółmi „Pro­

myczka” zostaną: Zakłady Azotowe Kędzierzyn, Ewelina Obara - wła­

ścicielka sklepów tekstylnych, Ma­

ciej Kulas - właściciel szkółki drzew i krzewów. Nadleśnictwo Kędzierzyn oraz ojciec Damian Dy­

bała OMI z parafii św. Eugeniusza de Mazenod.

Tytuły przyznawane są od 1998 roku i do tej pory uhonorowano nimi 44 osoby i instytucje. W tym gronie jest też „Gazeta Lokalna”.

Uroczyste wręczenie tytułów od­

będzie się 26 kwietnia o godz. 13.30 w siedzibie „Promyczka” przy ul.

jgtra Skargi w Kędzierzynie-Koź-

ŁAG

Minimalne wynagrodzenie uczniów w miesiącach Grudzień 03-Luty 04r.

1 klasa 2 klasa 3 klasa 86,40 zl 108,00 zl 129,60 zl

ZUS

Ubezpieczenie zdrowotne osób prowadzących działalność gospodarczą oraz współpracujących.

Grudzień 2003 r.

Zasiłek rodzinny 01.06.2002 - 30.04.2004 Na małżonka, pierwsze i druqie dziecko 42,50 zł

No trzecie dziecko 52,60 zl No czwarte i następne dziecko 65,70 zl

omy i syczmy

Maksymalna sławka z 1 km przebiegu pojazdów prywatnych używanych do telów służbowych

Dieto Nocleg Dojazd 1 20,00 zl 30,00 zł 400 zl I

Obniżcie kupcom podatki

O konieczności obniżenia po­

datków lokalnych i zakazie budo­

wy kolejnych sklepów wielkopo- wierzchniowych rozmawiali pod­

czas zeszłotygodniowego spotka­

nia przedstawiciele Kongregacji Przemysłowo-Handlowej Ogólno­

polskiej Izby Gospodarczej w Kę­

dzierzynie-Koźlu.

Został tylko kwiecień

Jak to zrobić?

Przypomnijmy całą procedurę. Najpierw musimy wyliczyć swój podatek. Potem jeden procent wyliczonej kwoty należnej fiskusowi (pomijamy grosze) wpłacamy na kontro wybranej organizacji. Dowód wpłaty musi zawierać imię, nazwisko, adres wpłacającego. W rubryce tytuł przelewu należy wpisać “1% podatku, zgodnie z art.

27d ustawy”. Potem wpłatę odliczamy od podatku, kwotę wpisując w rubrykę 181 (PIT 36) lub rubrykę 111 (PIT 37). Następnie czekamy na zwrot podatku.

Organizacje Pożytku Publicznego w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim

Do członków kongregacji dotarła informacja, że jedna z prywatnych firm zamierza wybudować centrum handlowe na terenie dawnego tartaku w pobliżu dworca głównego PKP.

Podobno ma tam powstać TESCO, OBI oraz IKEA. Na zebraniu mó­

wiono także o planowanej budowie sklepu sieci LIDL na kozielskim to­

rze kartingowym. Żaden z wymie­

nionych terenów nie jest własnością miasta.

- Z zachodnią konkurencją nie mamy żadnych szans. Do­

brze, że wybudowano nową halę targową Manhatan, ale handlujący w niej kupcy nie są w stanie rywalizować z hiper­

marketami - mówił na czwartko­

wym spotkaniu Włodzimierz Ka- peluszny, prezes KPH OIG w Kędzierzynie-Koźlu. Jego zda­

niem miasto powinno wesprzeć lokalny handel poprzez.obniże­

nie podatków od działalności go­

spodarczej.

ANKO

ODSETKI

tom. Osób, do 900 cmJ 0,4798 zl 5om. Osób. pow. 900 cm! 3,7692 zl Dla motocykle 0,2119 zł i Dla motoroweru 0,1272 zł

Ustawowe: od 25.09.2003 wynoszą 12,25%

Od zaległości podatkowych: od 26.06.2003 wynoszą 13,5%

Sion odsetek no oraz pozostałych informacji na dzień 05.01®.

BIURO RACHUNKOWt „DAMIR"

INFORMUJ!

Ul.Balwirczaka 147-200 K-Koźle (koło Banku Śląskiegow Koźlu)

® 482-68-05 Simir@pro.onet.pl

„Bądź człowiekiem” - fundacja na rzecz seniorów, chorych,

niepełnosprawnych i honorowego krwiodawstwa - Kędzierzyn-Koźle PBS Kędzierzyn-Koźle nr konta: 32 88821032 2001 0025 3637 0001

Kędzierzyńsjd Klub Szachowy „Szach” Kędzierzyn-Koźle PEKAO SA nr konta: 17124016591111 00002591 9789

Stowarzyszenie pomocy chorym na dystrophle musculorum - Stare Koźle BGŻ Kędzierzyn-Koźle nr konta: 47 2030 00451110 0000 0102 0960

Stowarzyszenie niesienia pomocy chorym uzależnionym od alkoholu

i osobom współuzależnionym „Abstynent” - Kędzierzyn-Koźle PEKAO SA nr konta: 20124016591111 0000 2600 7908

Klub Sportowy Kędzierzyn-Koźle PKO BP Kędzierzyn-Koźle nr konta: 641020 3714 0000 4902 0007 7495

Ludowy Zespół Sportowy „Victoria” Cisek PBS o/Polska Cerekiew nr konta: 30 88821016 2002 0000 3421 0001

Towarzystwo Sportowe „Odra” Kędzierzyn-Koźle PBS Kędzierzyn-Koźle nr konta: 19 88821032 2001 0000 1560 0001

Towarzystwo Ziemi Kozielskiej Kędzierzyn-Koźle PKO BP Kędzierzyn-Koźle nr konta: 321020 3714 0000 4602 0008 4814

Miejski Międzyszkolny Klub Sportowy Kędzierzyn-Koźle BPH SA Kędzierzyn-Koźle nr konta: 69 1060 0076 0000 3200 00531217

Stowarzyszenie pomocy dzieciom „Brzdąc” Kędzierzyn-Koźle BGŻ Kędzierzyn-Koźle nr konta: 03 2030 00451110 0000 0091 6410

Ludowy Klub Sportowy Poborszów PBS Kędzierzyn-Koźle nr konta: 76 88821032 2001 0000 2222 0001

Polskie Stowarzyszenie na rzecz osób z upośledzeniem umysłowym

- koło Kędzierzyn-Koźle PKO BP Kędzierzyn-Koźle nr konta: 271020 3714 0000 4902 0079 0238

Stowarzyszenie na rzecz rozwoju wsi Mechnica Powiatowy Bank Spółdzielczy nr konta: 77 888210322001 001438400001

Polski Czerwony Krzyż BZ WBK 1 o/Opole 151090 2138 0000 0005 5600 0614

Polski Związek Niewidomych PEKAO SA Opole nr konta: 081240 31031111 00003483

Stowarzyszenie na rzecz osób niepełnosprawnych Olimpiady Specjalne Polska PKO BP Kędzierzyn-Koźle nr konta: 49 1020 3714 0000 4102 00810507

(7)

Gazeta

*(okalna

19 kwietnia 2005 16 (303)

Rocznica wyzwolenia

Chwila zadumy wśród draew

60. rocznica wyzwolenia blachowniań- skiej filii obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu stała się okazją do uczcze­

nia pamięci 4000 pomordowanych.

Choć na terenie województwa opol­

skiego istniało ponad 80 filii KL Au­

schwitz, największy znajdował się na te­

renie Blachowni Śląskiej. Według przy­

bliżonych wyliczeń przez okres istnienia obozu około 4000 więźniów zagłodzo­

no, a ich ciała spalono w krematorium lub zakopano w pobliskich lasach.

- Machina zła przez zło napę­

dzana - określiła w swoim przemówie­

niu przyczynę wynaturzenia Elżbieta Rutkowska, wojewoda opolski. - Ten obóz to symbol totalitaryzmu, ja­

kąkolwiek przyjmowałby on twarz. Ludzie ci ginęli, ponieważ dopuszczono do głosu ideologię fa­

szystowską. Następne pokolenia również będą o tym wiedziały.

nych. Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych. - Może być tak, że za kilkanaście - kilkadziesiąt lat nikt nie będzie chciał o tych spra­

wach rozmawiać.

Niestety, z rozmów przeprowadzo­

nych z uczniami lokalnych szkół spę­

dzonych w sobotni ranek na plac obo­

zowy wynika, że ich wiedza o tym, co się tutaj działo, jest nikła.

Chylimy głowy przed tymi wszystkimi, którzy nie doczekali 27 stycznia 1945 roku. Aby nikt nie mógł znów pisać: „ludzie ludziom zgotowali ten los”

- Z roku na rok jest nas coraz mniej - stwierdziła Bronisława Olczak, wiceprezes Zarządu Wojewódzkiego Związku Byłych Więźniów Politycz-

Przyszłe pokolenia już w tej chwili nie pamiętajq przeszłych zmagań

Po oficjalnych wystąpieniach wręczo­

no medale i odznaczenia osobom, któ­

re zasłużyły się, sprawując pieczę nad miejscami pamięci narodowej. Później delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem ofiar oraz pod tablicą umiejscowioną na ocalałym budynku krematorium. Pod­

obóz KL Auschwitz został wyzwolony 28 stycznia 1945 roku.

Tekst i foto: KAN

Przede wszystkim pokój

O możliwości powtórki historii rozmawiamy z Bronisławą Ol­

szak, wiceprezesem Zarządu Wo­

jewódzkiego Związku Byłych Więźniów Politycznych, Hitlerow­

skich Więzień i Obozów Koncen­

tracyjnych.

- Czym dla pani jest ten dzień?

- Prawdziwą lekcją historii, o której nikt nie powinien zapomnieć. Młode pokolenie nie wie lub mało wie, a w du­

żej ilości przypadków nie chce wiedzieć.

My nie powinniśmy na to pozwolić.

Powinniśmy podkreślać i mówić jak najwięcej choćby o tym, co ci ludzie przeszli. Tego się nie da przekazać.

Człowiek ma to zaszufladkowane w gło­

wie od dziecka, bo byłam w obozie jako dziecko, aż do śmierci.

- Uważa pani, że może nastąpić powtórka z przeszłości?

- Może nie powinnam o tym mówić, ale ja jestem przeciwna temu, że nasz rząd w naszym imieniu wysłał nasze woj­

ska do Iraku. Myśmy nie powinni tam się znaleźć, bo to działania bezmyślne.

Wiem, że ktoś mi powie, że nie mam racji, aleja wiem, że ją mam i 80 proc.

społeczeństwa myśli podobnie. Rozma­

wia się o tym. Nie powinniśmy dopuścić do sytuacji, że znowu będzie okazja, aby wykorzystać taką sytuację, która może zagrozić Polsce, Europie i światu.

Przede wszystkim pokój.

- Czy wojna ta może stanowić zagrożenie?

- Uważam, że tak, że jest taki zwią­

zek. Jeżeli oglądamy w telewizji, jak mordują ludzi w Afganistanie i Iraku zgodnie z prawem, dlaczego nie stajemy w ich obronie?

Kamil NOWAK

Przepowiednia się sprawdziła

Głupia pomyłka

Medale przyznano, rocznica odbębniona. Dla tych, których nie było, pozostaje szu­

kanie informacji na stronach internetowych. Jak się okazuje, na tych należących do Urzędu Marszałkowskiego można zaleźć informację, że błachowniański obóz był filią Gross-Rosen, a nie Auschwitz. Może się czepiam, ale czy nie naciskano w przemo­

wach na tak ważną sprawę, jak utrwalenie pamięci wśród potomnych. Pozostaje tylko zapytać: jakiej pamięci? Być może za kilkadziesiąt lat ktoś powoła się na tę informację i powie, że to propaganda antyniemiecka, bo czyż władze województwa mogły się pomylić w takiej kwestii?

komentarz

Kamil NOWAK

•kobiet i mężczyzn w wieku 18-45 lat

•do pielęgnacji pomidorów

•do pakowania pomidorów

• do sortowania pomidorów

•do sortowania kwiatów i sadzonek

ul. Ozimska 7 rt

45-057 Opole ^ny pa P tel. 077 456 42 03

•wysokie zarobki

•pewne wynagrodzenie

•dobre warunki mieszkaniowe

•pełny pakiet ubezpieczeń

•zwrot kosztów podróży

• niernie**1 aSeMS

C famet )

FABRYKA APARATURY I URZĄDZEŃ

—■... J “FAMET” S.A.

UKUTA TAMKI ..

zatrudni mężczyzn z terenu Kędzierzyna-Kożla i okolic na stanowiska:

SPAWACZY

• uprawnienia MIG/MAG

« doświadczenie w spawaniu konstrukcji stalowych

ŚLUSARZY

Wymagania:

• kilkuletnia praktyka zawodowa

KIEROWCA CIĄGNIKA

/ymagania:

• uprawnienia do prowadzenia wózka widłowego

i suwnicy

Oferty pracy prosimy przesyłać do dnia 9.05.2005 na adres:

Fabryka Aparatury I Urządzeń “FAMET* SA.

47-225 Kędzierzyn-Koźle ul. Szkolna 15 a tel.; 40 52 145,40 52 144 fax: 40 52 101

J

Papieski motyw

Z całą pewnością nie brak osób, które z lepszym lub gorszym skutkiem zrobiły coś z myślą o Papieżu Janie Pawle II. Jednak zdecydowa­

nie mniej jest tych, których owoce pracy dotarły przed oblicze Ojca Świętego i co ważne, zostały przez niego docenione.

Dwa lata temu Grzegorz Fuławka, artysta plastyk z Kędzierzyna-Koźla, namalował dla Papieża kopię obrazu Matki Boskiej Kozielskiej. Kiedy wiadomo już było, że pielgrzymka z Koźla do Watykanu dojdzie do skut­

ku, ksiądz Krzysztof Faber z parafii pw. św. św. Zygmunta i Jadwigi Ślą­

skiej wpadł na pomysł, żeby prezen­

tem dla Papieża była kopia obrazu Matki Boskiej Kozielskiej. O dziwo, trudno było znaleźć plastyka, który odważyłby się skopiować ten obraz.

Wreszcie podczas przypadkowej wizyty na plebanii propozycja ta zo­

stała przedstawiona Grzegorzowi Fu- ławce. Gdy powiedziano mu, dla kogo ma namalować ten obraz, aż się spo­

cił.

- Nie zastanawiałem się ani se­

kundy, gdyż zawsze marzyłem o tym, aby namalować coś dla Ojca Świętego - przyznaje Grzegorz Fu­

ławka. - Było to dla mnie wielkie wyzwanie, w które włożyłem mnó­

stwo serca i wszystkie swoje umie­

jętności. Pracowałem dzień i noc, żeby zdążyć na czas, ale niestety, do Watykanu pojechać nie mo­

głem. Pielgrzymi po powrocie z Włoch opowiedzieli mi, że Ojciec Święty długo patrzył na ten obraz, pobłogosławił go i powiedział:

„Bóg zapłać”.

Artystyczna wizja Na trzy tygodnie przed śmiercią

Papieża Grzegorz Fu­

ławka namalował inne płótno. Chodzi o ko­

pię obrazu Matki Bo­

skiej Różańcowej, któ­

ry jest darem dla jed­

nego z kościołów po­

wstających w woje­

wództwie tarnopol­

skim na Ukrainie.

Ksiądz, który go za­

mawiał, poprosił, aby umieścić na nim rów­

nież wizerunek Papie­

ża, który jak wiemy, jest wielbicielem Mat­

ki Boskiej.

- Na obrazie jest Matka Boża z Dzie­

ciątkiem w gronie aniołów. Zapropono­

wałem, aby twarz Papieża umieścić właśnie wśród anio­

łów, gdyż Jan Paweł II już za życia jest uznawany za postać świętą. Obraz został ukończony 21 marca i w momencie śmierci Papieża stał się bardzo wymow­

ny. Wierni na Ukra­

inie będą go mogli podziwiać pod koniec lata.

Obraz ten powstał na trzy tygodnie przed śmier­

cią Jana Pawła II. Już wtedy artysta umieścił wi­

zerunek Papieża wśród świętych

Foto:archiwum domoweGrzegorza

E j

"“‘Willi'T*' .

Cudowny obraz

Grzegorz Fuławka namalował kilka obrazów z wizerunkiem Jana Pawła II. Dziesiątym w kolejności płótnem tegoż artysty był właśnie obraz Papie­

ża, który trafił na parafię w Starej Kuźni. Później powstawały kolejne.

W latach 80. jeden z nich podaro­

wał swojej mamie, która powiesiła go w pokoju na ścianie. Po pewnym czasie, gdy mama przygotowywała się do remontu mieszkania i ściągnęła wspomniany wcześniej obraz, zoba­

czyła coś niesamowitego.

- Spój rżała na ślad, jaki pozosta­

wił po sobie wiszący na ścianie wi­

zerunek Ojca Świętego, i zanie­

mówiła - wspomina Grzegorz Fuław­

ka. - Powinien być w kształcie pro­

stokąta, tymczasem w miejscu tym odbiło się duże, 30-centymetrowe serce. Po tym wszystkim mama zrezygnowała z zamalowania tej ściany. Długo zastanawiałem się nad tym zdarzeniem i przypo­

mniałem sobie, że jeszcze przed wojną jedna z przepowiedni na te­

mat losów Polski mówiła, że kie­

dyś przyjdzie wielkie serce, które odmieni ludzi. Skojarzenia i ana­

logie są tu jednoznaczne.

Andrzej KOPACKI

Cytaty

Powiązane dokumenty

Muzycy z popularnej “Żeglugi” zamierzają wziąć udział w Międzynarodowym Festiwalu Młodzieżowych Orkiestr Dętych, który od 7 do 13 lipca tego roku odbędzie się w

jeśli się chce, to można zrobić bardzo wiele.. Tylko musi się znaleźć ktoś, komu

Sami rodzice nie wiedzą, dlaczego tak się stało i boją się, że sąd odbierze im dzieci, z których troje jest niepełnosprawnych.. Czytaj

- Wykonanie jednego instru ­ mentu to w sumie duży wysiłek, dlatego też cieszę się, jeżeli uda mi się sprzedać kilka sztuk - wy ­ jaśnia artysta.. - Jednak nie traktu

nia pani Gałki o własnym i bardziej przestronnym “M” spełnią się już niebawem, a przepisy, które przyjmą rajcy miejscy, będą bardziej praktycz­?. ne i ludzkie

Może od tego roku szkolnego będzie inaczej, bo od lat nic się nie zmienia.. Zawsze jest

krycie kosztów jego przeprowadze ­ nia ”. Ma się wtedy poczucie, że ktoś to miejsce sobie kupił. Tak jednak nie jest w tym wypadku - powiedział prezydent Fąfara. -

Cenę nabycia prawa własności nieruchomości równą cenie osiągniętej w przetargu wpłaca się do kasy Urzędu Miasta lub na rachunek Urzędu Miasta najpóźniej w dniu