• Nie Znaleziono Wyników

Nauka pływania - Joanna Kielasińska-Charkiewicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nauka pływania - Joanna Kielasińska-Charkiewicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JOANNA KIELASIŃSKA-CHARKIEWICZ

ur. 1958; Biała Podlaska

Miejsce i czas wydarzeń Wólka Czułczycka, PRL

Słowa kluczowe Wólka Czułczycka, PRL, dzieciństwo, zabawy dziecięce, pływanie, projekt Lublin. W kręgu żywiołów - woda

Nauka pływania

W lecie często jeździliśmy do naszych dziadków, którzy mieszkali na wsi w Wólce Czułczyckiej koło Chełma. W pobliżu był zalew nazywany „głębokim błotem”. Były też dwie rzeki, które przepływały w okolicy: Uherka i Garka. To były bardzo czyste rzeki, widać było dno. Zdawały się na tyle bezpieczne nawet dla małych dzieci, że rodzice pozwalali nam się w nich kąpać.

Pewnego razu poszliśmy nad taki zbiorniczek, to właściwie nie był staw, tylko naturalne zagłębienie wypełnione wodą. Wzięliśmy ze sobą materac. Był tam taki chłopiec, który zbierał monety. Niestety coś mu wypadło. Bardzo chciałam mu w tym pomóc, więc zanurkowałam. Nie była to taka zwykła umiejętność nurkowania, tylko trzeba było jeszcze mieć otwarte oczy, żeby zobaczyć te monety. Starsi koledzy wtedy też mieli takie pomysły, żeby zrzucać na przykład z namiotu, z materaców do wody. Także nauka pływania u mnie polegała raczej na takiej walce o życie, ale jakoś się udało. Może nie pływam stylowo, jednak bardzo to lubię.

Data i miejsce nagrania 2019-07-30, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bystrzycę kojarzę wyłącznie jako taką przyjazną rzekę z dzieciństwa, która ratowała przed upałem, dawała ochłodzenie. Data i miejsce nagrania

Mój teść mieszkał na ulicy Zamojskiej i stamtąd miał blisko na ten teren, o którym się mówi „Rusałka”.. Widziałam u niego zdjęcia sprzed wojny, jak tam

Nasze oczekiwania były takie, że zyskamy dużo większą wodę, dużo większe możliwości, że dużo więcej osób będzie mogło tam wypoczywać. Pamiętam ten

To były czasy mojego liceum i jeszcze wcześniej szkoły podstawowej.. Bardzo pozytywnie oceniam ten okres wykonywania

Pamiętam, że najczęściej z mamą chodziliśmy łaźni, która była ulokowana dosyć blisko parku Radziwiłłów, mniej więcej na początku ulicy Narutowicza.. To była wyprawa, to

Wydaje mi się, że niektóre z nich były świeżo ścięte, jeszcze z zielonymi liśćmi, więc nie paliły się tak, jak byśmy chcieli. Data i miejsce nagrania

Po pierwsze, trudno to było kupić – wtedy tego nie było na rynku, można było tylko prywatnie od kogoś odkupić.. Po drugie, to było po

Potem robiliśmy spotkanie w Yacht Klubie, który mieścił się wtedy w Domu Kultury LSM na ulicy Wallenroda – w tej części budynku, gdzie chyba nadal w tej chwili jest