Mam pasieki w różnych miejscach - Elżbieta Kowalczyk - fragment relacji świadka historii [TEKST]

(1)

ELŻBIETA KOWALCZYK

ur. 1947; Kamienna Góra

Miejsce i czas wydarzeń Klementowice, współczesność

Słowa kluczowe Projekt "Pszczelarstwo na Lubelszczyźnie. Nieopisana historia - Rzeczpospolita Pszczelarska", lokalizacja pasiek, zniszczenie pasieki

Mam pasieki w różnych miejscach

Pomniejszyłam troszeczkę liczebność [pszczół], ale ponieważ jestem producentem odkładów pszczelich, to staram się małe jednostki przewozić z pasieki do pasieki, żeby nie tracić pszczoły lotnej. Tak że mam jeszcze pszczoły na Młynkach pod Puławami i w Kurowie. Teraz staram się zagospodarować wdzięczny teren w Mięćmierzu i [tam] będę tworzyła pasiekę. Wydaje mi się, [że to jest] najpiękniejszy [teren]. Tam jest cudownie i widać to po pszczołach. Nie ma żadnego rolnictwa.

Nieopodal swoją pasiekę ma kolega, pan Czesiek, [jemu] też się miód leje nieźle.

Będę [też] stawiała pszczoły w Stoku. To jest teren atrakcyjny dla pszczół, bo tam nie ma pszczół. To jest nieopodal, kilkanaście kilometrów. Kartofle trzeba sadzić z procy, bo [to] już [jest] teren Kazimierskiego Parku [Narodowego], trochę utrudniony dla rolnictwa, [ale] bardzo atrakcyjny dla pszczół.

Miałam ładną pasiekę w Witoszynie, ale mi ją zniszczyli. Ukradli mi trochę uli, potem pod pretekstem, że bobry [zrobiły] szkody, w sposób niekontrolowany w zimie wycięli drzewa, taka rabunkowa gospodarka. Pszczoły bardzo ucierpiały. Poza tym teren był też nieszczególny [z powodu] bardzo groźnych mrówek. [One] dopełniły dzieła.

Zainwestowałam w tę pasiekę, bo marzyłam o polankowej pasiece w ładnym malowniczym miejscu, pokazowej pod kątem apiterapii, ale niestety [ją] straciłam. To było na posesji pana doktora [Jana] Gizy.

Data i miejsce nagrania 2016-07-13, Klementowice

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Maria Buczkowska

Redakcja Maria Buczkowska