• Nie Znaleziono Wyników

Mam dobrego anioła stróża - Elżbieta Kowalczyk - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Mam dobrego anioła stróża - Elżbieta Kowalczyk - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ELŻBIETA KOWALCZYK

ur. 1947; Kamienna Góra

Miejsce i czas wydarzeń Klementowice, współczesność

Słowa kluczowe Projekt "Pszczelarstwo na Lubelszczyźnie. Nieopisana historia - Rzeczpospolita Pszczelarska", praca w pasiece, jabłoń w pasiece

Mam dobrego anioła stróża

Mam dobrego anioła stróża. Obaliła się ogromna jabłoń, trzech chłopów by ją nie objęło. Cudowny ananas. Była posadzona w 1939 roku. Zdążyłam tylko pod nią przejść. Ale jak mogłaby mi zrobić krzywdę, skoro zawsze była moją wielką miłością i tyle mi dodawała energii i radości życia. Poszłam podlewać [rośliny] w tunelu. Cisza była idealna. Trzydzieści sekund później runęło drzewo. Nie miałabym cienia szansy.

Tak pierdyknęło, że [pomyślałam]: „Holender, chałupa mi się zawaliła”. Za chwileczkę [usłyszałam] ogromny łopot skrzydeł. Ile tam musiało być ptactwa. Ale nic, byłam tak nauczona przez ojca: „To, co robisz, to robisz. Koniec. Nie zwraca się uwagi na drobnostki”. Podlałam, wyszłam i już nie miałam przejścia. Myślę, że ją zostawię.

Zabezpieczę, żeby [jej] nie rozsadziło i odetnę pozostałe konary. Oczywiście upadła tak uprzejmie, że nie uszkodziła mi ani płotu, ani budynku. Ale konary pozostały.

Jakby przyszło im do głowy upaść, to by uszkodziły mi płot.

A jeszcze wcześniej, kilka lat temu, obalił się z niej inny ogromny konar. Pod tą jabłonią miałam ule. Zawsze stałam z [jednej] strony ula. I w momencie, [kiedy] runął konar, przeszłam [na] drugą stronę ula. Pracowałam przy ulu i [pomyślałam]: „Czego ja, holender, stoję z tej strony, jak ja zawsze stoję z tamtej?”. I łubudu – [runął] ten potężny konar. Tak że najważniejsza jest intuicja. Trzeba czasem zaufać sobie samemu, własnej duszy, nie pytając o powody. To było niesamowite.

Będę teraz miała jabłka na ziemi. [To] były duże, bardzo soczyste i twarde (już nie dla mnie, bo nie nadawały się specjalnie na przetwory) jabłka, wrześniowe. Spadały i się rozbijały. Uwielbiałam tę jabłonkę, chociaż przysparzała mi mnóstwo pracy, bo na niej zawsze [było] tonę jabłek i potem ktoś musi [je] zebrać i wyrzucić na kompost. Jak potem podkarmiałam pszczoły, chodziłam z wiadrami, to [wiele] razy gwizdnęłam, bo jabłka gniły i [się pośliznęłam]. Cała wieś z tej jabłoni się posilała. Każdy sobie [ich nazbierał] i napiekł szarlotek, ile chciał. Dzieci szły do szkoły, to każdy [zrywał].

Wszyscy [byli] szczęśliwi. [Ja też], jak nie było nigdzie owoców. Ona co roku

(2)

owocowała, zawsze były na niej jabłka. I zawsze była pod nią pasieka. Teraz na szczęście został tylko jeden pusty ul, słomiany trzyrodzinny Dadant do kasacji. I nic mu się nie stało.

Data i miejsce nagrania 2016-07-13, Klementowice

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Maria Buczkowska

Redakcja Maria Buczkowska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tu były miedze, chabry, maki (duże połacie maku, który był bardzo miododajny i pyłkodajny), konopie ([choć] konopie z punktu widzenia pszczół nie są atrakcyjne),

Na pewno [ma na to wpływ jej] łagodność, która w tej chwili jest preferowana, hodowcy nad tym też pracują.. Ma to przełożenie [na] zmniejszenie odporności czy [na] jakieś

Pomniejszyłam troszeczkę liczebność [pszczół], ale ponieważ jestem producentem odkładów pszczelich, to staram się małe jednostki przewozić z pasieki do pasieki, żeby nie

Nie stosuję w swojej pasiece żadnych akarycydów i też mam pszczoły.. Dziesięć lat temu powiedziałam pszczelarzom: „Będziecie ode mnie jeszcze

[Ten środek] jest od zatruć, ale powoduje [też] zmiany zachowania pszczół, [które] zaczynają się zachowywać jak baba przed Wielkanocą.. Zostają pobudzone, nagle widzą, że tu

[Polscy] pszczelarze w większości posługują się ulem wielkopolskim, bo niby jest łatwiejszy do wędrówek. W tej chwili prawda jest taka, [że] nie ma gospodarki towarowej

My, rdzenni pszczelarze, amatorzy, którzy są tutaj w większości (stanowią ponad dziewięćdziesiąt procent pszczelarzy w kraju), domagamy się uczciwej konkurencji i żeby

To ciekawa postać: zdolny, stosunkowo młody fizyk, profesor całą gębą, uznany w środowisku nie tylko polskim, sądząc po publikacjach (zainteresowałam się tym),