• Nie Znaleziono Wyników

Janusz Olczak - Waldemar Michalski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Janusz Olczak - Waldemar Michalski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

WALDEMAR MICHALSKI

ur. 1938; Włodzimierz Wołyński

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL, współczesność, po 1989 roku

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Janusz Olczak, czasopismo "Akcent", Dni Oświaty, Książki i Prasy, kiermasz książek

Janusz Olczak

W jednym z kiermaszów w ramach Dni Oświaty, Książki i Prasy brałem udział z Januszem Olczakiem. To było 16 maja 1991 roku. Siedzieliśmy razem przy stoisku

„Akcentu”na placu Litewskim. „Akcent”wystawiał swoje nowe numery i zapraszał autorów. Obok nas znajdowało się stoisko Stowarzyszenia Twórców Ludowych i tam siedział Bronisław Pietrak. To wydarzenie wspominam wyjątkowo, ze skurczem serca. Było zimno. Ja miałem kurtkę, ale Janusz przyszedł ubrany lekko. Powiedział:

„Tak mi jakoś zimno, tak mi zimno. Waldek, siedzimy już od godziny, ja tu zmarzłem.

Może byśmy gdzieś wyskoczyli i strzelili sobie coś na rozgrzewkę?” Odparłem: „Nie, Janusz, ja nie piję. Jeśli zmarzłeś, to idź, wypij sobie jakieś piwo. Ja tutaj muszę być, bo mam dyżur. Za chwilę przyjdzie Magda Jankowska, zmieni mnie, to wtedy możemy wyjść razem” On powiedział: „Nie, ja już teraz wyjdę, bo mnie zimno” I poszedł. Prawdopodobnie wypił sobie to piwo i przyszedł. I powiedział: „Jakoś tak się źle czuję. Może ja jednak pójdę do domu, nie czekając na przyjście Magdy.” Ja powiedziałem: „Oczywiście, idź. My tu sobie z panem Bronisławem posiedzimy obok i pogadamy na różne literackie sprawy” Janusz poszedł do domu, źle się poczuł.

Prawdopodobnie się położył, żeby odpocząć. Na drugi dzień poszedł do lekarza, bo miał silne bóle klatki piersiowej. Czekając na lekarza, spadł z krzesła i zmarł na zawał. To był ostatni dzień jego, że tak powiem, obecności wśród nas na placu Litewskim.

Data i miejsce nagrania 2012-09-18, Lublin

Rozmawiał/a Aleksandra Zińczuk

Redakcja Maria Buczkowska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tutaj też powstało kilka instytucji, z którymi się bardzo mocno związałem i z którymi do dzisiaj utrzymuję bardzo mocny kontakt, między innymi właśnie redakcja

Franek lubił dużo mówić, ale mówić konkretnie, to nie było gadulstwo, takie mieszanie kijem wody, mówił konkretnie, myślę, że był do każdego spotkania przygotowany, bo

Wtedy też za sprawą Franka poznałem Andrzeja Rozhina i szybko się zorientowałem, że oni mają podobne charaktery, podobną mentalność i podobne widzenie świata i

Gdy w siedemdziesiątym trzecim roku przeniósł się z niewyjaśnionych dla mnie przyczyn do Białegostoku, to okazało się, że tamtejszy miesięcznik „Kontrasty”jest w zasadzie

Ponieważ nową, już taką dojrzałą i trwałą pasją Franka był reportaż, wcale się nie dziwię, że w dwa tysiące dziewiątym roku powołał do istnienia Wakacyjną Akademię

Przyjeżdżali do „Akcentu” ci, którzy na Polskę patrzyli jako na kraj Zachodu, kraj wolny.. Zjawiali się, żeby albo złożyć swoje materiały, albo umówić się na

To prawda, że poranne lektoraty, które wówczas się zaczynały o siódmej rano, szczególnie zimą, były nie do przeżycia.. Ja się ciągle ratowałem

Ale pamiętam, że ojciec mi zawsze mówił: „Tylko żebyś mi nie pisał żadnych pierwszomajowych albo październikowych wierszy, bo wstyd i hańbę przyniesiesz całej